Reklama

Poseł PO Jarosław Gowin wykazuje się niebywałą jak na posła odwagą.

Poseł PO Jarosław Gowin wykazuje się niebywałą jak na posła odwagą. Krytykuje nie tylko partię, ale samego szefa.

Reklama

Nic to dziwnego w świecie polityki, nawet chleb codzienny, zauważy nie jeden czytelnik, ale zaraz wszystko się wyjaśni, dlaczego to mimo wszystko jest odwaga, żeby nie rzec brawura. Poseł Gowin atakuje swoją partię i swojego szefa i chyba po tym zdaniu niewielu ma wątpliwości jak się takie konstruktywne krytyki kończą. Zanim dojdzie do merytorycznej dymisji posła Gowina, możemy się przyjrzeć konstruktywnej krytyce. Posłowi chodzi o etykę pomieszaną z biologią, dla leniwych „bioetyka”.

Gowin pracował nad katolicką wersją ustawy in vitro i trzeba powiedzieć, że się urobił po łokcie, co znowu takie częste w partiach nie jest. Niestety partia PO zamówiła sondaże, szef partii sondaże przejrzał i uznał, że może być różnie. Społeczeństwo nie dało jednoznacznej odpowiedź w obszarze problemu, dlatego tradycyjnym „kiedyś się zrobi”, szef Tusk odesłał posła Gowina na drzewo. Wiele wskazuje na to, że nową lokomotywę dopnie partia Polska XXI do swojego składu.

Reklama