Buzek-łobuzek, łopata i betoniarka

Wróciło ogólne podniecenie wokół tego, czy zasługujemy. Na co? No, że wreszcie jesteśmy w Europie i nam się należy prestiżowe, dyrygenckie stanowisko.

Zrezygnował ten Włoch co to nie miał szans, bo był cienki jak jednojajeczny makaron nitki i znów się zaczęło, jacy my to nie będziemy ważni w tej Europie. Tacy ważni, że aż szefa mamy na ichniej Wiejskiej. Niech będzie, że to takie najważniejsze na świecie, przeprasza redakcja, w Europie, tylko czy taki przeciętnie cieszący się Polak potrafi odpowiedzieć na dwa podstawowe pytania. Kto był poprzednim szefem PE. Redakcja od razu musi się przyznać, że „zerkła” do google, aby sobie przypomnieć: www.przypomnieć/sobie/kto/był/szefem/PE/aby/nie/palnąć/czegoś/głupiego.pl i wyskoczyło, że to ten Niemiec w dodatku socjalista, który odebrał posadę Bronisławowi Geremkowi. Drugie pytanie, co on załatwił, ten Niemiec dla Niemiec? Co za jego sprawą zmieniło się w Heimat na lepsze? Obawia się redakcja, że na pierwsze pytanie niewielu zna odpowiedź, a na drugie odpowiedzi nie ma. Radości nie ma co psuć, niech już będzie feta na to święto, ale czy to nam dnia roboczego nie przesłoni opartą o betoniarkę łopatą.