Reklama

Nie odnoszę się tutaj do gry aktorów (główni aktorzy
trącą kiczem) i takich tam.

Tutaj link do trailera:

Reklama


Nie odnoszę się tutaj do gry aktorów (główni aktorzy
trącą kiczem) i takich tam.

Tutaj link do trailera:

Niestety oryginalny tekst został usunięty przez moją byłą dziewczynę gdy włamała się na to konto, więc wklejam to co napisałem na filmwebie:
Film świetny i jakby to powiedzieć… gruby. 5/6, lekko mu nie dowierzam, w gruncie rzeczy propaguje chrześcijańską
moralność czynienia dobra bliźnim na wyższym levelu i w naiwny sposób powraca do magi i istot wyższych. Do tego
patos nie współgra z niedorzecznością sytuacji.

Ale może właśnie w ten sposób próbuje się przekazać absurd naszego świata i jego
wciąż niepojętych reguł. Boskość jest tu przedstawiona w całej swej tajemniczości.
Miłosierdzie podrasowano nauką i mistyką sci-fi, ukazując jego piękno, wielkość
złączoną z nęcącym powabem wiary. Jednocześnie każe nam podejrzewać potoczne
reguły moralne o zniewolenie, manipulacyjność i okrucieństwo. Napisanie o tym nie
wystarcza by przełknać ten film i żyć jakby nigdy nic. Ciągle skłania do refleksji,
rozważenia wielu wątków na nowo i z drugiej strony. Pod tym względem jest to film
genialny. I nie piszę tego ot tak jako dyletant. Zgłębiłem te zagadnienia do dna i gdy me
poglądy wyklarowały się niczym woda po opadnięciu muły, The Box wzbiło na nowo
ferment kusząc wypłynięciem ku dawno zdezawuowanemu światłu. Z drugiej strony by
nie było banalnie i łatwo, The Box oddaje tragizm bezsensownego świata. Cały ten
ładunek filozoficzny zawarto w atrakcyjnej nawet dla niefilozofującego widza formule.

Zatem arcydzieło, 6-/6 lub 9+/10? ?Kto wie, w każdym razie jeden z najgłębszych i
najbardziej skłaniających do refleksji filmów. Przypomina mi nieco “Edmunda”
mówiącego o dostosowaniu się do społeczeństwa. Chyba nawet wyższym stopniu,
zmusza do ustosunkowania się. Kto rozmyśla nad istotą bytu musi ten film zobaczyć
(może tylko raz, by nie psuć sobie mitu dostrzeżeniem jakichś potknięć:)

Jest to film ze wszechmiar filozoficzny i nie chodzi tu o banalne teksty, jak wypowiedziany
przez tajemniczego jegomościa rażonego piorunem tekst o pudełkach (który w
odniesieniu do całości istnienia już banalny nie jest). Chodzi np. o uchwycenie
dziwności determinizmu, który niby jest bezsprzeczny, ale wywołuje specyficzne emocje.
Na marginesie – to co piszę jest niekiedy poetyckie poetyckie lub upraszczające, co
wynika z niedoskonałości języka, który w swej surowości pojęć, nie oddaje bogactwa
czucia myślami. A w swej metaforyce język nie przekłada wiernie odczuć sutora (to nieco
jak z analogowością i cyfrowością.)

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. filmu nie widziałem
    Gdybym częściej czytywał tak ciekawie napisane recenzje to chętniej chodziłbym do kina.
    “Pułapkę” niedawno miałem zamiar zobaczyć, ale zwiastun mnie zniechęcił. Sprawa wyglądała na przesadnie kombinowaną, wyczułem ryzyko sporej dawki nudziarstwa.
    Trzeba będzie sprawdzić.

  2. filmu nie widziałem
    Gdybym częściej czytywał tak ciekawie napisane recenzje to chętniej chodziłbym do kina.
    “Pułapkę” niedawno miałem zamiar zobaczyć, ale zwiastun mnie zniechęcił. Sprawa wyglądała na przesadnie kombinowaną, wyczułem ryzyko sporej dawki nudziarstwa.
    Trzeba będzie sprawdzić.

  3. filmu nie widziałem
    Gdybym częściej czytywał tak ciekawie napisane recenzje to chętniej chodziłbym do kina.
    “Pułapkę” niedawno miałem zamiar zobaczyć, ale zwiastun mnie zniechęcił. Sprawa wyglądała na przesadnie kombinowaną, wyczułem ryzyko sporej dawki nudziarstwa.
    Trzeba będzie sprawdzić.