Reklama

Trawa komedia, której scenariusz łatwo dało się przewidzieć. Dziś otrzymałem pismo z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która informuje mnie, że przekazała sprawę „SMS-ów Kasi Tusk” do Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów. Pocieszające jest to, że w piśmie nie ma już sugestii dotyczącej dalszego ustalania, która prokuratura powinna się zająć moim zawiadomieniem, ale zawarte jest polecenie służbowe: „celem stosownego rozpoznania”. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że zmiana właściwości prokuratury nastąpiła 12 maja, a do mnie pismo dotarło 20 maja, to można mieć pewność, że do wyborów żadnej wiążącej decyzji nie będzie i na tym cała zabawa polegała. Na portalu kontrowersje.net przeczytałem sugestię, że popełniłem błąd posyłając pismo do Prokuratury Generalnej. Przede wszystkim zwracam uwagę, że to właśnie Prokuratura Generalna nie wiedziała biedna, jaka jednostka jest właściwa do rozpatrzenia sprawy i rozpoczęła podróż dokumentów. Skąd tę wiedzę miał posiadać zwykły Matka Kurka? Zabawy nie dało się uniknąć, nawet gdybym odgadł, że do rozpatrzenia zawiadomienia o czynionych przygotowaniach do obalenia konstytucyjnego organu państwa, właściwa jest prokuratura Warszawa Mokotów, to pismo zaczęłoby krążyć w przeciwną stronę, z dołu na górę, aż do Prokuratury Generalnej. Nie ma w RP III takiej interpretacji prawa i paragrafów szczególnie, która nie byłaby trafna w zależności od bieżących potrzeb władzy kochanej. I tutaj muszę zbudować dłuższą dygresję. Gdy „SMS-y Kasi Tusk” bujają się po całej Warszawie, we Wrocławiu prokuratura z sadem zdążyła przed wyborami posadzić do aresztu młodzież narodową, do której mi i daleko i nie po drodze, o czym wiele razy pisałem. Udało się sprawnie i na czas, ponieważ są tacy sędziowie jak Paweł Chodkowski, którzy stanowią o sile PRL II i nie ma sensu sprawdzać w IPN z jakich pni wyrośli, bo oni po prostu są PRL-em. Pal sześć Baumana i wszelkie polityczne uwarunkowania, ale jeśli w rzekomo wolnym kraju mentalny sędzia PRL w uzasadnieniu wyroku mówi, że „oskarżeni naruszyli powagę państwa”, to przecież mamy tu do czynienia z synonimem „obowiązek służenia socjalistycznej ojczyźnie”.

Reklama

Powaga państwa naruszona pięcioma sloganami wykrzyczanymi na sali wykładowej ze wstępem wolnym? Ma rację redaktor Janecki, że warto zapamiętać to nazwisko, bo czymże ono się różni od sędziego Tuleyi? Natomiast nie mają racji, co bardziej wyrywni nawołujący do wrzucania sędziów na indeks po każdym niekorzystnym orzeczeniu. Sam byłem uznany za winnego przez wymiar sprawiedliwości w Legnicy i paradoksalnie do sędziego nie mam wielkich zastrzeżeń, ale do prawa i peerelowskich paragrafów, które w sposób szczególny chronią władzę, a za mięso armatnie służące „powadze państwa” mają obywatela. Sędzia też człowiek i powinien podlegać takim samym kryteriom oceny społecznej jak mechanik samochodowy, lekarz, czy bloger. Jeśli jakikolwiek sędzia wywiązuje się ze swoich obowiązków w taki sposób jak Paweł Chodkowski, który wpisuje się w polityczne zapotrzebowanie, zamiast świecić przykładem w zakresie poszanowania prawa, to nie widzę akurat w tym konkretnym przypadku żadnej nagonki. Nie wolno tworzyć tego typu reguł, natomiast wolno i trzeba piętnować skandaliczne wyjątki, chociaż „wyjątek” brzmi naprawdę naiwnie w realiach PRL II.

Tyle długiej, ale bardzo ważnej dygresji, którą jestem winien młodym narodowcom, choćby dlatego, że mnie w procesie karnym również wspiera wiele środowisk, za co dziękuję. Zakończę felieton zapowiedzianym w tytule „zajęciem” ABW. Z dobrze poinformowanego źródła wiem, że na zlecenie prokuratury ABW śledziła moje IP i wertowała kwity pod kątem „co to za jeden”. Sam nie miałem dostępu do dokumentów potwierdzających tę operację, ale te dokumenty spokojnie sobie leżą i chyba nikt nie zgadnie w jakich aktach? Trafiłem do teczki najgłośniejszego „śledztwa” w Polsce, w którym do dziś nie wiadomo na jakiej wysokości żelbetowego krzaka wbił się „12 element” siluminu. Czego to się spokojny obywatel z prowincji o sobie może dowiedzieć, nieświadom skali zagrożenia, jakie rozsiewa z narażeniem „powagi państwa” na czele. Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak przesłać tradycyjne pozdrowienie peerelowskim funkcjonariuszom i metodom – pocałujcie mnie w tylną kieszeń chłopcy z ABW, a do pomocy weźcie sobie syna milicjanta w czerwonych gaciach i syna esbeckiego ormowca podróżującego podniebną motorynką.

Reklama

26 KOMENTARZE

  1. Od szafy Lesiaka na początku lat 90-tych i
    inwigilowania prawicowej opozycji, aż do Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku Milewskiego będącego w bezpośredniej dyspozyji Prezesa Rady Ministrów, przy ustalaniu odpowiedniego składu sędziowskiego, a dotyczącego afery Amber Gold, w którą w jakiś tam sposób uwikłany był syn (debil Bąk) Prezesa RM..
    Od sędziów Wolińskiej i Michnika wydających wyroki kary śmierci na członków podziemia, aż do sędziego Chodkowskiego wydającego kuriozalny wyrok na młodych ludzi protestujących przeciw honorom świadczonym przez szacowny uniwersytet reżimowemu oficerowi, majorowi KBW, biorącemu czynny udział w likwidacji antykomunistycznego podziemia.
    Nowe otwarcie przy przejęciu władzy przez PiS musi być oparte o gruntowne oczyszczenie aparatu wymiaru sprawiedliwości (sądów, prokuratury i policji) oraz ustawę medialną nakładającą wysokie kary za kłamliwe i nierzetelne przekazywanie informacji. Bez tych elementów żadna głębsza zmiana nie będzie możliwa. Udało się Orbanowi może udać się i tutaj. Wiem, że do tego potrzebne jest zdecydowane zwycięstwo PiS. Na razie czekam. 25 maja będziemy wiedzieć więcej. Policzymy się.

    • Problem w tym, jak się mamy policzyć skoro liczyć będą ruskie
      serwery i PKW szkolona w Moskwie? Gdzieś wczoraj był na necie artykuł o tym, że PiS przeszkolił mężów zaufania i ma równoległy system liczenia głosów, ale co z tego? W końcu był bagażnik kart do głosowania w policyjnej bryce i nic.

      Unia jak przyklepała ruskim Krym tak nawet w razie złapania Tuska za rękę fałszującą wybory przyklepie mu wybory bo przecież jak wygra Kaczyński to PiS podpali Unię…

       

  2. Od szafy Lesiaka na początku lat 90-tych i
    inwigilowania prawicowej opozycji, aż do Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku Milewskiego będącego w bezpośredniej dyspozyji Prezesa Rady Ministrów, przy ustalaniu odpowiedniego składu sędziowskiego, a dotyczącego afery Amber Gold, w którą w jakiś tam sposób uwikłany był syn (debil Bąk) Prezesa RM..
    Od sędziów Wolińskiej i Michnika wydających wyroki kary śmierci na członków podziemia, aż do sędziego Chodkowskiego wydającego kuriozalny wyrok na młodych ludzi protestujących przeciw honorom świadczonym przez szacowny uniwersytet reżimowemu oficerowi, majorowi KBW, biorącemu czynny udział w likwidacji antykomunistycznego podziemia.
    Nowe otwarcie przy przejęciu władzy przez PiS musi być oparte o gruntowne oczyszczenie aparatu wymiaru sprawiedliwości (sądów, prokuratury i policji) oraz ustawę medialną nakładającą wysokie kary za kłamliwe i nierzetelne przekazywanie informacji. Bez tych elementów żadna głębsza zmiana nie będzie możliwa. Udało się Orbanowi może udać się i tutaj. Wiem, że do tego potrzebne jest zdecydowane zwycięstwo PiS. Na razie czekam. 25 maja będziemy wiedzieć więcej. Policzymy się.

    • Problem w tym, jak się mamy policzyć skoro liczyć będą ruskie
      serwery i PKW szkolona w Moskwie? Gdzieś wczoraj był na necie artykuł o tym, że PiS przeszkolił mężów zaufania i ma równoległy system liczenia głosów, ale co z tego? W końcu był bagażnik kart do głosowania w policyjnej bryce i nic.

      Unia jak przyklepała ruskim Krym tak nawet w razie złapania Tuska za rękę fałszującą wybory przyklepie mu wybory bo przecież jak wygra Kaczyński to PiS podpali Unię…

       

  3. Nawet jakby PIS do końca ci
    Nawet jakby PIS do końca ci nie odpowiadał to i tak wyboru nie ma i na nich należy głosować jako  jedynych , którzy obecnie są w stanie cokolwiek zrobić i zmienić w Polsce. Głosowanie na małe partie niezależnie od wszystkiego rozprasza głosy a poza tym nie ma wsród nich nikogo godnego uwagi.
    Od tej zmiany zasadniczej czyli zmiany obozu władzy należy rozpocząc  przebudowę kraju i w ten sposób uruchomi sie proces zmian w Polsce, który może być rozłożony na kilka etapów. Ale ta pierwsza zmiana jest konieczna i zasadnicza.

  4. Nawet jakby PIS do końca ci
    Nawet jakby PIS do końca ci nie odpowiadał to i tak wyboru nie ma i na nich należy głosować jako  jedynych , którzy obecnie są w stanie cokolwiek zrobić i zmienić w Polsce. Głosowanie na małe partie niezależnie od wszystkiego rozprasza głosy a poza tym nie ma wsród nich nikogo godnego uwagi.
    Od tej zmiany zasadniczej czyli zmiany obozu władzy należy rozpocząc  przebudowę kraju i w ten sposób uruchomi sie proces zmian w Polsce, który może być rozłożony na kilka etapów. Ale ta pierwsza zmiana jest konieczna i zasadnicza.

  5. trzymaj  się  M.K…-  ja 
    trzymaj  się  M.K…-  ja  trzymam  kciuki…;-)
    jest  bardzo  wielu  z  otwartymi  oczami,  a  będzie  jeszcze  więcej…
    owsikowi  i  spółce  pali  się  grunt…- to  widać..s.łychać   i  czuć…;-)
    bebe

  6. trzymaj  się  M.K…-  ja 
    trzymaj  się  M.K…-  ja  trzymam  kciuki…;-)
    jest  bardzo  wielu  z  otwartymi  oczami,  a  będzie  jeszcze  więcej…
    owsikowi  i  spółce  pali  się  grunt…- to  widać..s.łychać   i  czuć…;-)
    bebe

  7. polska interpretacja prawa…
    'nie wolno, to nie znaczy, ze nie mozna', jest czytelna i stosowana w dowolnym kierunku (od przodu do tylu i od tylu do przodu), i dlatego ten wszechobecny burdel, potomek prl, trwac bedzie bez konca… chyba, ze wreszcie prawo stanie sie prawem, ktore obowiazuje wszystkich, wliczjac 'czonkow wadzy' i ich etatowych pastuchow, 'sprzontaczki', 'czonkow', 'adminisracje', rozgrzane 'somdy-gomory' oraz wszystkich innych w Polsce

    czy pis doprowadzi do tego?  oby zaczal, to juz bedzie duzo
    MK… cos ty narobil dziecko!… i dzieki ci za to

  8. polska interpretacja prawa…
    'nie wolno, to nie znaczy, ze nie mozna', jest czytelna i stosowana w dowolnym kierunku (od przodu do tylu i od tylu do przodu), i dlatego ten wszechobecny burdel, potomek prl, trwac bedzie bez konca… chyba, ze wreszcie prawo stanie sie prawem, ktore obowiazuje wszystkich, wliczjac 'czonkow wadzy' i ich etatowych pastuchow, 'sprzontaczki', 'czonkow', 'adminisracje', rozgrzane 'somdy-gomory' oraz wszystkich innych w Polsce

    czy pis doprowadzi do tego?  oby zaczal, to juz bedzie duzo
    MK… cos ty narobil dziecko!… i dzieki ci za to

  9. ta sama prokuratura co nie chciala
    z Toba rozmawiac przez email? gratuluje.

    zastanawialem sie po co dutkiewicz chodzil za raczke z baumanem i wydal milion zloty na walke z nazizmem. dzis w gazecie wroclawskiej byl wywiad z czlowiekiem schetyny, wlasciwie ze schetyna. bajpierw bylo cos o godnosci urzednika, tak jakby ktos szedl pracowac do urzedu zeby miec godnosc. potem dwa ostrzezenia. dutkiewicz ma oddac swoje stanowisko komus z PO a sam pojdzie do brukseli a co najmniej warszawy, ale ludzie z UM boja sie o stolki i wspolpracuja z S. po drugie, S ma dowody na cala afere, nie z nami te numery bruner. w sumie najgorzej ma red Franas ktory prawie wszystko wygumkowal a teraz sam siebie bedzie poprawial.

    final bedzie taki ze o fotel prezydenta bedzie walczyl kandydat PO i niezalezny Schetyna, pisowi nawet nie zalezy zeby walczyc o wroclaw.

  10. ta sama prokuratura co nie chciala
    z Toba rozmawiac przez email? gratuluje.

    zastanawialem sie po co dutkiewicz chodzil za raczke z baumanem i wydal milion zloty na walke z nazizmem. dzis w gazecie wroclawskiej byl wywiad z czlowiekiem schetyny, wlasciwie ze schetyna. bajpierw bylo cos o godnosci urzednika, tak jakby ktos szedl pracowac do urzedu zeby miec godnosc. potem dwa ostrzezenia. dutkiewicz ma oddac swoje stanowisko komus z PO a sam pojdzie do brukseli a co najmniej warszawy, ale ludzie z UM boja sie o stolki i wspolpracuja z S. po drugie, S ma dowody na cala afere, nie z nami te numery bruner. w sumie najgorzej ma red Franas ktory prawie wszystko wygumkowal a teraz sam siebie bedzie poprawial.

    final bedzie taki ze o fotel prezydenta bedzie walczyl kandydat PO i niezalezny Schetyna, pisowi nawet nie zalezy zeby walczyc o wroclaw.

  11. “Nie ma w RP III takiej interpretacji prawa…

    "Nie ma w RP III takiej interpretacji prawa i paragrafów szczególnie, która nie byłaby trafna w zależności od bieżących potrzeb władzy kochanej."

    Ba. Słuchajcie, słuchajcie!„W dowolnej sprawie można uzyskać dowolną ekspertyzę prawników” – rzekł był publicznie urzędujący minister sprawiedliwości, Gowin Jarosław. "Trójka", pierwsze tygodnie 2013 roku.

  12. “Nie ma w RP III takiej interpretacji prawa…

    "Nie ma w RP III takiej interpretacji prawa i paragrafów szczególnie, która nie byłaby trafna w zależności od bieżących potrzeb władzy kochanej."

    Ba. Słuchajcie, słuchajcie!„W dowolnej sprawie można uzyskać dowolną ekspertyzę prawników” – rzekł był publicznie urzędujący minister sprawiedliwości, Gowin Jarosław. "Trójka", pierwsze tygodnie 2013 roku.