Reklama

Zastanawiam się nad trochę inną wersją wydarzeń niż zdalne sterowanie RP III. Co do zasady i zdrowego myślenia, nic się nie zmieniło, bo nic się zmienić nie może. W Polsce od lat rządzą marionetki, które są poniewierane, szantażowane i ustawione po kątach przez kilku mocodawców, zamieniających się rolami i zyskami. Tylko to działanie miało sens, gdy trwała „wielka prywatyzacja”, gdy się prało ludziom mózgi i pompowało nową wersję realnego socjalizmu, jako „młoda demokrację”. Dziś wszystko jest poukładane, doszczętnie ogłupione, słowem można iść na urlop. Poza lasami do przejęcia i kontraktami dla armii nie ma się czym podniecać i umówmy się, że to są grosze w skali biznesów światowych. Putin walczy o taką stawkę, jak dawana Rosja Radziecka, islamiści walczą o Europę, Chiny z Izraelem walczą o Amerykę, Niemcy o Europę. Czy my aby nie przesadzamy z tym polskim pępkiem świata, podejrzewając, że to w Polsce stykają się wszystkie interesy światowej bezpieki? Co właściwie Putin miałby do roboty w RP III, poza zabawą? Tego kopnąć w zadek, tamtemu rzucić cukierka innemu sprzedać telewizję? Wszystkie sprawy ma Rosja radziecka w Polsce pozałatwiane, a najważniejsze, że już nikt nie organizuje państw ościennych przeciw wielkiemu niedźwiedziowi. USA mają się bić o te śmieszne kilkadziesiąt miliardów dolarów rozłożonych na 10 lat? Ile te nowe „jastrzębie” w częściach będą składać? Niemcy robią co chcą, w całej Europie, to i w Polsce nie muszą mieć żadnego przedstawicielstwa, hurtem sprawy pozałatwiają prostym komunikatem z Berlina. Do czego zmierzam? Do teorii chaosu właśnie, Dopóki w jakimś kraju istnieje wyraźny interes dla wielkiego gracza, to taki kraj jak Polska może być języczkiem u wagi. Tak się działo za czasów Lecha Kaczyńskiego, który ile mógł tyle psuł krwi Putinowi i zachód na Niego też patrzył wilczym okiem.

Teraz nie ma interesu, „elity” usadzane na stołkach da się zabić woreczkiem białego proszku albo kasetą porno. Całe wybory można ustawić jednym przetargiem na komputerowe liczenie głosów. I nic się nie dzieje. Rewolucji nie widać, zatem jeszcze raz zapytam. O co się bić? Nie ma o co i tak sobie myślę, że z polskiego interesu wielcy dawno się wycofali czekając, aż tubylcy nadludzkim wysiłkiem znów dorobią się czegoś, co będzie można za gorsze sobie wziąć. Naturalnie żadnego, nawet solidnie ogołoconego dobra nie zostawia się bez żadnej opieki tyle, że do pilnowania ruiny wystarczy postawić stróża w kufajce i ewentualnie zwykłego burka łańcuchem przywiązać do budy. Pańskie oko konia tuczy, ale gdy pana zabraknie hulaj dusza. Czy bardzo głupią byłaby taka teza, że w obliczu światowych wielkich interesów, którymi pochłonięte są mocarstwa, w Polsce jak zwykle zaczyna się jedna wielka kopanina, szumnie nazywana ekstraklasą? Gdy rządzi jeden mistrz i rozdaje wszystkie karty nie dzieją się cuda w rodzaju, ten się potknął, tamten przewrócił, raz się broń sprzedaje, innym razem zarzeka, że nic podobnego. Takie stany emocjonalne i polityczne są charakterystyczne dla tak zwanego drugiego szeregu, który w roli szefa kompletnie się nie sprawdza. W ostatnim czasie wydarzyło się tytle amatorskich historii, że coraz ciężej mi uwierzyć w profesjonalną grę służb najwyższego szczebla.

Reklama

Wydaje się, że nie ma o co grać i nie ma z kim grać. Zamiast pokera widzimy Piotrusia, gówniarze się gubią bez szefostwa i próbując zbudować własne pozycje, poza podwórkowe gangi nie są w stanie wyjść. Zaśmiecanie przestrzeni publicznej rozmaitymi sensacjami wcale nie musi być zasłoną dymną z tematów zastępczych, ale wyznacznikiem prowincjonalnych przepychanek. Gdyby rzeczywiście jakaś wielka służba miała w Polsce wielki biznes do zrobienia, ten na wzór lat 90-tych, wszystko by tu chodziło jak w zegarku. Jeden Balcerowicz, jedna myśl, jedna prywatyzacja. Tymczasem, co się dzieje? Każdy ma coś do powiedzenia, byle lebiega sypie receptami, pierwszy lepszy dziennikarz dostaje się na czołówki, cholera wie kto jest premierem i jeszcze w dodatku prezydent „przesypia kampanię”. Dam się przekonać w kawałku albo w całości, że zbyt daleko idę w domysłach, niemniej pamiętam czasy, gdy w Polsce było co kraść i porównuję z dzisiejszym stanem posiadania. To musi działać podobnie, jak w kultowej grze Monopol. Komu się będzie chciało bić o jakąś stodołę w Łomży, gdy na planszy walka trwa o rafinerie, kopalnie i czarnoziem zdolny wyżywić całą Europę. Czyż nie? Na moje oko RP III pozostawiono pomagierom, którym od czasu do czasu rzuci się porządkujący rozkaz, jednak co do zasady padło hasło: „szarpcie się o te ochłapy i nie przeszkadzajcie w poważnej robocie”.

Reklama

62 KOMENTARZE

  1. “pamiętam czasy, gdy w Polsce było co kraść i porównuję
    z dzisiejszym stanem posiadania"
    a ja mam wrażenie, że pozostały jeszcze do rozdysponowania "ulice" bo jednak parę milionów homofobicznych rasistów chętnie zmieniłoby adresy w dowodach osobistych

  2. “pamiętam czasy, gdy w Polsce było co kraść i porównuję
    z dzisiejszym stanem posiadania"
    a ja mam wrażenie, że pozostały jeszcze do rozdysponowania "ulice" bo jednak parę milionów homofobicznych rasistów chętnie zmieniłoby adresy w dowodach osobistych

  3. Owszem Polska jest nadal bardzo bogatym krajem
    1. http://gdansk.naszemiasto.pl/archiwum/2041254,mierzeja-wislana-zaglebiem-uranowym-polskie-zloza-uranu-pod,id,t.html

    2. http://www.wprost.pl/ar/14023/Kosmiczny-skarb/?O=14023&pg=0

    3. http://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Polsce-znajduja-sie-najbogatsze-zloza-zlota-w-Europie-582652.html

    4. http://www.nbi.com.pl/aktualnosc-2007-wildhorse-energy-bedzie-szukac-uranu-w-sudetach/

    5. http://gigawat.info/archiwum/article/articleview/1404/1/94.html

    6. http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/zrodla;geotermalne;zamiast;wegla;i;gazu,161,0,374177.html

    Działania zaś idą w tym kierunku, żeby Polska była na tyle zadłużona, żeby musiała oddać te zasoby w praktyce za darmo.
    To stwarza oczywiście również wrażenie chaosu ponieważ wszyscy wiedzą co tutaj jest. I nikt z graczy nie chce i nie może de facto wpuścić tutaj konkurentów.
    Ponadto z przyczyn geostrategicznych Polska jest zbyt ważnym miejscem.

    "Who rules East Europe commands the Heartland;
    who rules the Heartland commands the World-Island;
    who rules the World-Island controls the world."
    (Mackinder, Democratic Ideals and Reality, p. 194)

  4. Owszem Polska jest nadal bardzo bogatym krajem
    1. http://gdansk.naszemiasto.pl/archiwum/2041254,mierzeja-wislana-zaglebiem-uranowym-polskie-zloza-uranu-pod,id,t.html

    2. http://www.wprost.pl/ar/14023/Kosmiczny-skarb/?O=14023&pg=0

    3. http://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Polsce-znajduja-sie-najbogatsze-zloza-zlota-w-Europie-582652.html

    4. http://www.nbi.com.pl/aktualnosc-2007-wildhorse-energy-bedzie-szukac-uranu-w-sudetach/

    5. http://gigawat.info/archiwum/article/articleview/1404/1/94.html

    6. http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/zrodla;geotermalne;zamiast;wegla;i;gazu,161,0,374177.html

    Działania zaś idą w tym kierunku, żeby Polska była na tyle zadłużona, żeby musiała oddać te zasoby w praktyce za darmo.
    To stwarza oczywiście również wrażenie chaosu ponieważ wszyscy wiedzą co tutaj jest. I nikt z graczy nie chce i nie może de facto wpuścić tutaj konkurentów.
    Ponadto z przyczyn geostrategicznych Polska jest zbyt ważnym miejscem.

    "Who rules East Europe commands the Heartland;
    who rules the Heartland commands the World-Island;
    who rules the World-Island controls the world."
    (Mackinder, Democratic Ideals and Reality, p. 194)

  5. ad vocem
    panie piotrze…
    a moze idac za jakims astrofizykiem..ze to wlasnie od "wielkiego wybuchu" wszystko sie zacznie?????????????????
    w ten sam dzien co kanclerowa oglasza ze pulkownik juz nie jest przyjacielem niemiec…chyba nie dlatego ze pojechal nad BALATON??.doktorowa uznaje ze 2% pkb na armie na razie wystarczy..pan jarubas ubliza gajowemu..wszystkie telewizornie naraz??!!??nagle biora punkt widzenia prawnika z karakowa ze unikanie debaty to  obluda i chamstwo i tchorzostwo ..jeden sedzia nie znalazl nic zlego w zniknieciu 130.000 glosow.. wszystkie inne takie tam..nikt..zaden redaktor w zadnej redakcji wiadomosci nie chce mi od kilku dni powiedziec czy ktos w koncu kupi ten tvn czy nie..nie to ze bym sie specjalnie denerwowal..JAK PISALEM NIECH ZDECHNĄ!!!.ale redaktor powiatowy i pan redaktor bialonosy od gumowej lali tez by chcial wiedziec czy bedzie mial zapewniona umowe o pracy u nowego-starego wlasciciela..mysle ze cala klasa polityczna tez chce wiedziec czy moga planowac kolejne rozmowy z redaktorowa Olejnikową..przeciez od tego zaleza wszystkie sadaze i notowania partyjne..bo latwiej jest sie ze stokrotka wyklócac niz nie miec w ogole mozliwosci wyboru..isc do tvn czy nie isc..

  6. ad vocem
    panie piotrze…
    a moze idac za jakims astrofizykiem..ze to wlasnie od "wielkiego wybuchu" wszystko sie zacznie?????????????????
    w ten sam dzien co kanclerowa oglasza ze pulkownik juz nie jest przyjacielem niemiec…chyba nie dlatego ze pojechal nad BALATON??.doktorowa uznaje ze 2% pkb na armie na razie wystarczy..pan jarubas ubliza gajowemu..wszystkie telewizornie naraz??!!??nagle biora punkt widzenia prawnika z karakowa ze unikanie debaty to  obluda i chamstwo i tchorzostwo ..jeden sedzia nie znalazl nic zlego w zniknieciu 130.000 glosow.. wszystkie inne takie tam..nikt..zaden redaktor w zadnej redakcji wiadomosci nie chce mi od kilku dni powiedziec czy ktos w koncu kupi ten tvn czy nie..nie to ze bym sie specjalnie denerwowal..JAK PISALEM NIECH ZDECHNĄ!!!.ale redaktor powiatowy i pan redaktor bialonosy od gumowej lali tez by chcial wiedziec czy bedzie mial zapewniona umowe o pracy u nowego-starego wlasciciela..mysle ze cala klasa polityczna tez chce wiedziec czy moga planowac kolejne rozmowy z redaktorowa Olejnikową..przeciez od tego zaleza wszystkie sadaze i notowania partyjne..bo latwiej jest sie ze stokrotka wyklócac niz nie miec w ogole mozliwosci wyboru..isc do tvn czy nie isc..

        • byt niereformowalny…
          a wiec czy nie bedzie tak jak za PRL, to byl tez byt niereformowalny,….bylo zle i coraz gorzej,…byl upragniony bunt spoleczny,….co z tego wyniklo – RP III,….czy nie jest to cykliczne dla naszego kraju?
          czy tylko na to mozemy liczyc, ze jedni wymienia drugich, ale uklad bedzie ten sam?

          • Na bunt społeczny dziś moim
            Na bunt społeczny dziś moim zdaniem szans nie ma bo społeczeństwo i podzielone, i zagonione i zarobione…
            Właściwie to nie wiem na co tu jeszcze można liczyć…
            Ale z tego chaosu może się też coś dobrego wyroić…

          • Właściwie to nie wiem na co tu jeszcze można liczyć…
            moze tylko na Cud nad Wisla,….a na powaznie, to tylko na to co bedzie mialo miejsce miedzy liczacymi sie graczami,…moze tylko wtedy cos ugramy i pozbedziemy sie tego ropniejacego guza;

            bez tego (jw) w Polsce nie zmieni sie nic, Bronek ma wybory w kieszeni w I turze, …., on z niczym sie nie wychyla, nikomu nie naraza,…jest zapotrzebowanie na porzytecznych….

          • Dziś już nie przesądzałbym o
            Dziś już nie przesądzałbym o wygranej w kieszeni Komorowskiego a tym bardziej w 1 turze…
            Przed nami jeszcze prawie 3 miesiące i podejrzewam że pod wieloma względami będą to miesiące gorące…
            Nie promieniuję hurraoptymizmem ale na pewno większym optymizmem niż jeszcze 2 tygodnie temu…
            Jedna rzecz – BK uważa, że wzięcie udziału w debatach to "robienie z siebie małpy", kiedy krzyczał: "Hohohooo", bredził o bigosowaniu, kaszalotach, wodzie co spływa do morza czy o lewatywie wówczas nie zachowywał się jak małpa… Tylko wtedy kiedy miałby wziąć udział w merytorycznej debacie…
            Ależ oni tam muszą robić w pampersy przed taką debatą…;)

            I to już o czymś świadczy a to nie koniec przecież…

          • kaszaloty
            wiedza, ze rece nalezy trzymac w talerzu,…to jest polska elyta 🙂

            https://twitter.com/PiotrWitwicki/status/567708073289351168/photo/1

            "budujace" sondaze nie sa przeznaczone dla gajowego, one sa dla spoleczenstwa, zeby mozna bylo sfalszowac kolejne wybory, ludzi trzeba urobic, propaganda i sondazami. Jak poparcie jest powyzej 60% to jest im latwiej to zalatwic, ludzie zostali "przygotowani" na wygra w pierwszej turze, dlatego nawet jesli bronek mialby poparcie tylko ~ 30% sondazwnia nigdy by tego nie podala, gdyz trudniej byloby manipulowac. Oni nie moga dopuscic do 2 tury bo wiedza ze gajowy nie mialby szans w dyskusji z Duda czy Ogorek.
             

        • Im większy chaos tym łatwiej
          Im większy chaos tym łatwiej nim sterować, vide Majdan na Ukrainie… kilka strzałów, kilka ofiar i możemy mieć Polską Republikę Ludową i wcale nie potrzeba setek tysięcy lub milionów jej zwolenników, wystarczy kilka tysięcy sprzedawczyków i pomoc bratnich Rosjan… Reszta pozostanie bierna… Dlaczego tak twierdzę? Klasyk powiedział "Państwo polskie istnieje teoretycznie", obrzydzanie państwa polskiego trwa… i wielu zaczyna już myśleć "wejdą niemce i będzie przynajmniej porządek".

          • To akurat prawda i od
            To akurat prawda i od jakiegoś czasu uważam, że dzieje się świadome zohydzanie bytu państwowego tego kraju…
            Nie ma dnia, żeby nie działo się coś co utwierdza część gawiedzi w tym przekonaniu – a to Radek paplający coś po obcych gazetach, a to Grzesiek o Ukraińcach wyzwalających Auschwitz, a to spalony most, a to terminal LNG w Świnoujściu, który nie wiadomo czy będzie, rozpadające się koleje, upadające górnictwo, właściwie zakończone poszukiwania gazu łupkowego…

            Ciekawi mnie cisza wokół środków z unii na lata 2014-2020… Wiadomo już na co będą wydane ?
            Mówi ktoś coś o tym ? Czy może to kolejna niespodzianka ? Np. taka, że nie ma na wkład własny i nie ma skąd wziąć…

        • byt niereformowalny…
          a wiec czy nie bedzie tak jak za PRL, to byl tez byt niereformowalny,….bylo zle i coraz gorzej,…byl upragniony bunt spoleczny,….co z tego wyniklo – RP III,….czy nie jest to cykliczne dla naszego kraju?
          czy tylko na to mozemy liczyc, ze jedni wymienia drugich, ale uklad bedzie ten sam?

          • Na bunt społeczny dziś moim
            Na bunt społeczny dziś moim zdaniem szans nie ma bo społeczeństwo i podzielone, i zagonione i zarobione…
            Właściwie to nie wiem na co tu jeszcze można liczyć…
            Ale z tego chaosu może się też coś dobrego wyroić…

          • Właściwie to nie wiem na co tu jeszcze można liczyć…
            moze tylko na Cud nad Wisla,….a na powaznie, to tylko na to co bedzie mialo miejsce miedzy liczacymi sie graczami,…moze tylko wtedy cos ugramy i pozbedziemy sie tego ropniejacego guza;

            bez tego (jw) w Polsce nie zmieni sie nic, Bronek ma wybory w kieszeni w I turze, …., on z niczym sie nie wychyla, nikomu nie naraza,…jest zapotrzebowanie na porzytecznych….

          • Dziś już nie przesądzałbym o
            Dziś już nie przesądzałbym o wygranej w kieszeni Komorowskiego a tym bardziej w 1 turze…
            Przed nami jeszcze prawie 3 miesiące i podejrzewam że pod wieloma względami będą to miesiące gorące…
            Nie promieniuję hurraoptymizmem ale na pewno większym optymizmem niż jeszcze 2 tygodnie temu…
            Jedna rzecz – BK uważa, że wzięcie udziału w debatach to "robienie z siebie małpy", kiedy krzyczał: "Hohohooo", bredził o bigosowaniu, kaszalotach, wodzie co spływa do morza czy o lewatywie wówczas nie zachowywał się jak małpa… Tylko wtedy kiedy miałby wziąć udział w merytorycznej debacie…
            Ależ oni tam muszą robić w pampersy przed taką debatą…;)

            I to już o czymś świadczy a to nie koniec przecież…

          • kaszaloty
            wiedza, ze rece nalezy trzymac w talerzu,…to jest polska elyta 🙂

            https://twitter.com/PiotrWitwicki/status/567708073289351168/photo/1

            "budujace" sondaze nie sa przeznaczone dla gajowego, one sa dla spoleczenstwa, zeby mozna bylo sfalszowac kolejne wybory, ludzi trzeba urobic, propaganda i sondazami. Jak poparcie jest powyzej 60% to jest im latwiej to zalatwic, ludzie zostali "przygotowani" na wygra w pierwszej turze, dlatego nawet jesli bronek mialby poparcie tylko ~ 30% sondazwnia nigdy by tego nie podala, gdyz trudniej byloby manipulowac. Oni nie moga dopuscic do 2 tury bo wiedza ze gajowy nie mialby szans w dyskusji z Duda czy Ogorek.
             

        • Im większy chaos tym łatwiej
          Im większy chaos tym łatwiej nim sterować, vide Majdan na Ukrainie… kilka strzałów, kilka ofiar i możemy mieć Polską Republikę Ludową i wcale nie potrzeba setek tysięcy lub milionów jej zwolenników, wystarczy kilka tysięcy sprzedawczyków i pomoc bratnich Rosjan… Reszta pozostanie bierna… Dlaczego tak twierdzę? Klasyk powiedział "Państwo polskie istnieje teoretycznie", obrzydzanie państwa polskiego trwa… i wielu zaczyna już myśleć "wejdą niemce i będzie przynajmniej porządek".

          • To akurat prawda i od
            To akurat prawda i od jakiegoś czasu uważam, że dzieje się świadome zohydzanie bytu państwowego tego kraju…
            Nie ma dnia, żeby nie działo się coś co utwierdza część gawiedzi w tym przekonaniu – a to Radek paplający coś po obcych gazetach, a to Grzesiek o Ukraińcach wyzwalających Auschwitz, a to spalony most, a to terminal LNG w Świnoujściu, który nie wiadomo czy będzie, rozpadające się koleje, upadające górnictwo, właściwie zakończone poszukiwania gazu łupkowego…

            Ciekawi mnie cisza wokół środków z unii na lata 2014-2020… Wiadomo już na co będą wydane ?
            Mówi ktoś coś o tym ? Czy może to kolejna niespodzianka ? Np. taka, że nie ma na wkład własny i nie ma skąd wziąć…

  7. Wszystko się kiedyś kończy…
    …tylko czemu dopiero wtedy, jak już tyle napsuto. Może faktycznie nie ma już o co się bić. W każdym razie wszystko – jak dla mnie – zaczęło się rok temu, kiedy wyciekły taśmy. Od tamtego momentu, widać popłoch w mediach i w ekipie rządzącej. I na dwoje babka wróżyła…. albo ktoś ma jakieś dalekosiężne plany, które sukcesywnie realizuje; bo wie jak nie wywracając wszystkiego do góry nogami, doprowadzić do sobie wiadomego celu. Albo… albo faktycznie nastał jeden wielki haos, w którym nikt nikomu nie ufa, a wszyscy zastanawiają się, kto za czym stoi, nie ufając sobie nawzajem. Mam nadzieję, że dzieje się to ostatnie, bo jeśli to pierwsze, to mamy przechlapane.

  8. Wszystko się kiedyś kończy…
    …tylko czemu dopiero wtedy, jak już tyle napsuto. Może faktycznie nie ma już o co się bić. W każdym razie wszystko – jak dla mnie – zaczęło się rok temu, kiedy wyciekły taśmy. Od tamtego momentu, widać popłoch w mediach i w ekipie rządzącej. I na dwoje babka wróżyła…. albo ktoś ma jakieś dalekosiężne plany, które sukcesywnie realizuje; bo wie jak nie wywracając wszystkiego do góry nogami, doprowadzić do sobie wiadomego celu. Albo… albo faktycznie nastał jeden wielki haos, w którym nikt nikomu nie ufa, a wszyscy zastanawiają się, kto za czym stoi, nie ufając sobie nawzajem. Mam nadzieję, że dzieje się to ostatnie, bo jeśli to pierwsze, to mamy przechlapane.

  9. wolność na rumowisku
    Chaos rzeczywiście jest widoczny. Frakcja niemiecko-radziecka i amerykańska straciły pewny grunt z powodu chwiejności i wycofywania się mocodawców, więc jednocześnie, lecz bez porozumienia między sobą rzuciły się do gardeł prostym podatnikom. Poza podatnikami (i ich nieruchomościami) do rozszabrowania zostały jakieś nieliczne bogactwa naturalne. Raczej nie przestaną walki dopóki nie zostanie goła ziemia. Wówczas zostawią jałowy teren komukolwiek do zagospodarowania, i wyjadą.
    Jeśli ludność nie będzie bierna to może próbować przejąć władzę pewien czas przed ostatecznym końcem wszystkiego.
    Stąd utrzymanie ludu w stanie bierności jest dla władz oczkiem w tej, no..O, w tej głowie!

    • właśnie poszedł komunikat ze strony Berlina do Moskwy
      że nie będą przeszkadzać w tym co chcą zrobić, ale jeśli przybliżą się za bardzo do Niemiec, muszą się liczyć z twardą odpowiedzią. A Putin właśnie dobija sąsiednie państwo.

      "Grecki premier oświadczył, że ceni Schaeublego i pragnie mu po przyjacielsku powiedzieć, że byłoby lepiej, gdyby żałował narodów, które chodzą ze spuszczoną głową. Podkreślił, że Grecja nikomu nie grozi, ale nie pozwoli się szantażować. – Nikt nie może rozmawiać z Grecją tak, jakby była ona kolonią. " A Balcerek?

  10. wolność na rumowisku
    Chaos rzeczywiście jest widoczny. Frakcja niemiecko-radziecka i amerykańska straciły pewny grunt z powodu chwiejności i wycofywania się mocodawców, więc jednocześnie, lecz bez porozumienia między sobą rzuciły się do gardeł prostym podatnikom. Poza podatnikami (i ich nieruchomościami) do rozszabrowania zostały jakieś nieliczne bogactwa naturalne. Raczej nie przestaną walki dopóki nie zostanie goła ziemia. Wówczas zostawią jałowy teren komukolwiek do zagospodarowania, i wyjadą.
    Jeśli ludność nie będzie bierna to może próbować przejąć władzę pewien czas przed ostatecznym końcem wszystkiego.
    Stąd utrzymanie ludu w stanie bierności jest dla władz oczkiem w tej, no..O, w tej głowie!

    • właśnie poszedł komunikat ze strony Berlina do Moskwy
      że nie będą przeszkadzać w tym co chcą zrobić, ale jeśli przybliżą się za bardzo do Niemiec, muszą się liczyć z twardą odpowiedzią. A Putin właśnie dobija sąsiednie państwo.

      "Grecki premier oświadczył, że ceni Schaeublego i pragnie mu po przyjacielsku powiedzieć, że byłoby lepiej, gdyby żałował narodów, które chodzą ze spuszczoną głową. Podkreślił, że Grecja nikomu nie grozi, ale nie pozwoli się szantażować. – Nikt nie może rozmawiać z Grecją tak, jakby była ona kolonią. " A Balcerek?

  11. Rzeczywiście widoczny, wręcz podsuwany chaos, zdradza
    jego sprawcę. Drugi sprawca raczej gustuje w ordnungu. Jakoś tak w chaosie (albo ciut przed nim) były żółwiki Putin-Tusk (tak latem zeszłego roku. We wrześniu miało być powakacyjne sejmowe ekspose Tuska, a on ci na 5 dni wcześniej spieprzył do Brukseli, jakby mu kto pod ogon soli nasypał. Wcześniej były oczywiście taśmy kelnerów. Taśmy, które jesienią utopiły się w Wiśle, ale zimą wypłynęły spod lodu i będą pływały do nie wiadomo kiedy. Chaos jest niezbędny, aby łowić w nim jak w mętnej wodzie. W chaosie narodził się po raz nie wiadomo który RN, nowy nowy Korwin. W chaosie narodziły się zorganizowane strajki i pożar wiadomego mostu. W chaosie były sprzedawane Lasy Państwowe (ale ktoś skrewił). No i jak w takim chaosie liczyć głosy wyborcze? A będą następne liczenia. W chaosie na dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi ma wystartować rewolucja Anonymouse Polska – jeśli "nawalą serwery" zawsze będzie można ogłosić stan wyjątkowy/wojenny. Chaos to scena przygotowywana do występów.

    • No i już jest montowana
      No i już jest montowana kolejna prawica narodowo-liberalna tym razem (KWW KNP i Ruchu Narodowego), wokół Grzegorza Brauna też się zbierają już wspierający: z Janem Kobylańskim jako finansującym imprezę, poza tym RM, Zawisza, Bender, Żebrowski itp…

  12. Rzeczywiście widoczny, wręcz podsuwany chaos, zdradza
    jego sprawcę. Drugi sprawca raczej gustuje w ordnungu. Jakoś tak w chaosie (albo ciut przed nim) były żółwiki Putin-Tusk (tak latem zeszłego roku. We wrześniu miało być powakacyjne sejmowe ekspose Tuska, a on ci na 5 dni wcześniej spieprzył do Brukseli, jakby mu kto pod ogon soli nasypał. Wcześniej były oczywiście taśmy kelnerów. Taśmy, które jesienią utopiły się w Wiśle, ale zimą wypłynęły spod lodu i będą pływały do nie wiadomo kiedy. Chaos jest niezbędny, aby łowić w nim jak w mętnej wodzie. W chaosie narodził się po raz nie wiadomo który RN, nowy nowy Korwin. W chaosie narodziły się zorganizowane strajki i pożar wiadomego mostu. W chaosie były sprzedawane Lasy Państwowe (ale ktoś skrewił). No i jak w takim chaosie liczyć głosy wyborcze? A będą następne liczenia. W chaosie na dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi ma wystartować rewolucja Anonymouse Polska – jeśli "nawalą serwery" zawsze będzie można ogłosić stan wyjątkowy/wojenny. Chaos to scena przygotowywana do występów.

    • No i już jest montowana
      No i już jest montowana kolejna prawica narodowo-liberalna tym razem (KWW KNP i Ruchu Narodowego), wokół Grzegorza Brauna też się zbierają już wspierający: z Janem Kobylańskim jako finansującym imprezę, poza tym RM, Zawisza, Bender, Żebrowski itp…

  13. off topic po Walentynkach, a co mi tam…

    Konstanty Ildefons Gałczyński

     
     
     

    Rozmowa liryczna

    – Powiedz mi jak mnie kochasz.
    – Powiem.
    – Więc?
    – Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec.
    Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
    W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
    W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
    I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
    I gdy jajko roztłukujesz ładnie –
    nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
    W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
    I na końcu ulicy. I na początku.
    I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
    W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
    W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
    Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
    I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
    – A latem jak mnie kochasz?
    – Jak treść lata.
    – A jesienią, gdy chmurki i humorki?
    – Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
    – A gdy zima posrebrzy ramy okien?
    – Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
    Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
    A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.

  14. off topic po Walentynkach, a co mi tam…

    Konstanty Ildefons Gałczyński

     
     
     

    Rozmowa liryczna

    – Powiedz mi jak mnie kochasz.
    – Powiem.
    – Więc?
    – Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec.
    Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
    W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
    W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
    I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
    I gdy jajko roztłukujesz ładnie –
    nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
    W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
    I na końcu ulicy. I na początku.
    I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
    W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
    W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
    Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
    I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
    – A latem jak mnie kochasz?
    – Jak treść lata.
    – A jesienią, gdy chmurki i humorki?
    – Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
    – A gdy zima posrebrzy ramy okien?
    – Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
    Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
    A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.

  15. Poza lasami…
    Lasy ścielą się po ziemi, tej ziemi, której możliwość sprzedaży dowolnemu kupcowi już niebawem bedzie uwolniona z "przepisów".
    A pod tą ziemią też jest trochę do zagospodarowania i złupkowania. Lepiej mieć miedź, niż nie mieć. To tyle, jeżeli chodzi o fanty, przykładowo.
    A jest jeszcze największy chyba w Europie pośredniak, z olbrzymią kolejką chętnych na miskę szczawiu, jest spory rynek, któremu można wcisnąć dużą ilość paciorków, perkalu i pendolino po paskarskich cenach.
    Jest spora grupa żołnierzy gotowych żyrować różne zagraniczne misje w "czyimś" interesie.
    Jest wreszcie banda cweli gotowa zrobić łaskę zagranicznemu panu.
    Jest się o co bić. Jeszcze.
    A chaos. O, chaos jest bardzo uporządkowany i ofrankowany. Oraz z€uropeizowany.

  16. Poza lasami…
    Lasy ścielą się po ziemi, tej ziemi, której możliwość sprzedaży dowolnemu kupcowi już niebawem bedzie uwolniona z "przepisów".
    A pod tą ziemią też jest trochę do zagospodarowania i złupkowania. Lepiej mieć miedź, niż nie mieć. To tyle, jeżeli chodzi o fanty, przykładowo.
    A jest jeszcze największy chyba w Europie pośredniak, z olbrzymią kolejką chętnych na miskę szczawiu, jest spory rynek, któremu można wcisnąć dużą ilość paciorków, perkalu i pendolino po paskarskich cenach.
    Jest spora grupa żołnierzy gotowych żyrować różne zagraniczne misje w "czyimś" interesie.
    Jest wreszcie banda cweli gotowa zrobić łaskę zagranicznemu panu.
    Jest się o co bić. Jeszcze.
    A chaos. O, chaos jest bardzo uporządkowany i ofrankowany. Oraz z€uropeizowany.

  17. Uwielbiam ten blog
    znam jeszcze jedno takie miejsce w sieci – niby stricte ekonomiczne ale dyskusje odbiegaja w bok jak galezie wielkiego drzewa i dlatego jest tak ciekawie –independenttrader.pl/ – to nie reklama ale rekomendacja ciekawego miejsca, robie to samo w przypadku kontrowersje.net.
    Pozdrawiam Gospodarza i korzystajac z okazji, ze Swieta Inkwizycja jakos spi – SDM i piekny glos Oli Kielb, poza tym minimalnie w temacie:)))

  18. Uwielbiam ten blog
    znam jeszcze jedno takie miejsce w sieci – niby stricte ekonomiczne ale dyskusje odbiegaja w bok jak galezie wielkiego drzewa i dlatego jest tak ciekawie –independenttrader.pl/ – to nie reklama ale rekomendacja ciekawego miejsca, robie to samo w przypadku kontrowersje.net.
    Pozdrawiam Gospodarza i korzystajac z okazji, ze Swieta Inkwizycja jakos spi – SDM i piekny glos Oli Kielb, poza tym minimalnie w temacie:)))