Reklama

Kiedyś dawałem jakieś większe pieniądze za Katarynę, ale z tym tutaj nie będę przesadzał. 2 stówy to i tak za dużo.

Kiedyś dawałem jakieś większe pieniądze za Katarynę, ale z tym tutaj nie będę przesadzał. 2 stówy to i tak za dużo. Oczywiście nie chciałbym z tej oferty wykluczyć bezinteresownych i już mówię w czym rzecz. Otóż rzecz w tym, że byle łachmyta nie będzie sobie wycierał gęby moim nazwiskiem, korzystając z anonimowości. A wyciera sobie do woli i po wszystkich forach. Co chcę zrobić z nazwiskiem? Chcę, żeby było sprawiedliwie, żadnych tam sądów, wystarczy mi wskazanie z imienia i nazwiska łachmyty i sprawę uznam za zamkniętą. To kolejna akcja z cyklu, eliminujmy z “publicznej debaty” łachmytów, zanim nas zaleją swoją łachmaniarską “moralnością”. Naprawdę uczciwa i moralna propozycja, pomyślcie sami, jakie to niesprawiedliwe i małe, kiedy jakiś gnój bezkarnie może się wycierać imieniem bliźniego i nawet nie wiadomo komu w mordę dać. Propozycja jak najbardziej poważna, nad rozliczeniem fiskalnym zastanowię się i skonsultuję, ale na pewno będzie legalnie. Ci co chcą sprawiedliwości bezinteresownie, najmilej widziani. I tylko trochę jest to prowokacja, bardziej nauczka dla kolejnych łachmytów, jeśli się uda ustrzelić jednego, następny się zastanowi jak będzie miał czym.

Reklama

60 KOMENTARZE

  1. Pocałuj się w nos,
    Wejdź sobie na portal Wiadomości24 i będziesz miał odpowiedź za darmo, choć głowy nie dam, czy nazwisko prawdziwe. Elaborat jego tam stoi podpisany nickiem oraz nazwiskiem i imieniem. Nie wykluczam, że wyważam otwarte drzwi.

  2. Pocałuj się w nos,
    Wejdź sobie na portal Wiadomości24 i będziesz miał odpowiedź za darmo, choć głowy nie dam, czy nazwisko prawdziwe. Elaborat jego tam stoi podpisany nickiem oraz nazwiskiem i imieniem. Nie wykluczam, że wyważam otwarte drzwi.

  3. No wiesz!
    Zapóźniona jestem we wszystkim, a już w necie najbardziej. Do głowy by mi nie przyszło, że ktoś z kontrowersjan – zwłaszcza Ty – nie czytał czegoś wieki przede mną. Palestrinę czytałam na w24 zaraz po oświadczeniu Jacka.

  4. No wiesz!
    Zapóźniona jestem we wszystkim, a już w necie najbardziej. Do głowy by mi nie przyszło, że ktoś z kontrowersjan – zwłaszcza Ty – nie czytał czegoś wieki przede mną. Palestrinę czytałam na w24 zaraz po oświadczeniu Jacka.

        • Społeczność internautów
          Społeczność internautów posadziła w ostatniej odsłonie sadzenia nie całkiem wirtualnego lasu 100 000 drzew. Może część z nich uda się wykorzystać mając z kimś na pieńku. Tylko mojego proszę ścinać. Jestem do niego bardzo przywiązana, zwłaszcza, że urosło tak ogromne dzięki życzliwości Kontrowersjan.:)

          • Cooo ?! Mówisz … “Tylko mojego proszę ścinać”
            Ja wiem, że się pomyliłaś i zamiast “Tylko mojego proszę ścinać”
            powinno być “Tylko mojego proszę nie ścinać”.
            Co jednak będzie, gdy ktoś pomyśli, że ma ścinać ?

            Strach sobie wyobrazić …

            😉

          • Czepiasz się.;p Z kontekstu
            Czepiasz się.;p Z kontekstu wynikało jasno co “poeta miał na myśli”.;)

            W ramach poprawności językowej, to powinno być, gdyby było inaczej, “moje ścinać”, nie “mojego”;)

          • Słusznie prawisz Jasmine !
            Z tą gramatyką, a konkretniej z różnicą między
            dopełniaczem “kogo, czego” (czego nie ścinać),
            a biernikiem “kogo, co” (co ścinać) masz
            niezbitą rację.
            Tylko, że z tymi poetami i poetkami
            nigdy nie wiadomo. A nuż wymyślą
            jakąś nową metaforę ?
            Szczególne trzeba uważać na poetki !
            Bo gdybym ja, mężczyzna, powiedział
            – na pierwszy rzut oka niepoprawnie,
            a na drugi rzut już poprawnie –
            “mojego ścinać !”, to kto wie, jak by
            to się dla mnie skończyło.
            A skąd ja wiem, czy nie jesteś masochistką
            czującą się mężczyzną ?
            Wtedy “mojego ścinać” byłoby bardzo,
            bardzo prowokujące do czegoś, co
            niektórzy tajemniczo zowią SM.

          • …ale żeby w przyszłości nie zabrakło,
            trzeba pomyśleć i o posadzeniu nowych drzew. Myślcie, kolego Federowicz, perspektywicznie!

        • Społeczność internautów
          Społeczność internautów posadziła w ostatniej odsłonie sadzenia nie całkiem wirtualnego lasu 100 000 drzew. Może część z nich uda się wykorzystać mając z kimś na pieńku. Tylko mojego proszę ścinać. Jestem do niego bardzo przywiązana, zwłaszcza, że urosło tak ogromne dzięki życzliwości Kontrowersjan.:)

          • Cooo ?! Mówisz … “Tylko mojego proszę ścinać”
            Ja wiem, że się pomyliłaś i zamiast “Tylko mojego proszę ścinać”
            powinno być “Tylko mojego proszę nie ścinać”.
            Co jednak będzie, gdy ktoś pomyśli, że ma ścinać ?

            Strach sobie wyobrazić …

            😉

          • Czepiasz się.;p Z kontekstu
            Czepiasz się.;p Z kontekstu wynikało jasno co “poeta miał na myśli”.;)

            W ramach poprawności językowej, to powinno być, gdyby było inaczej, “moje ścinać”, nie “mojego”;)

          • Słusznie prawisz Jasmine !
            Z tą gramatyką, a konkretniej z różnicą między
            dopełniaczem “kogo, czego” (czego nie ścinać),
            a biernikiem “kogo, co” (co ścinać) masz
            niezbitą rację.
            Tylko, że z tymi poetami i poetkami
            nigdy nie wiadomo. A nuż wymyślą
            jakąś nową metaforę ?
            Szczególne trzeba uważać na poetki !
            Bo gdybym ja, mężczyzna, powiedział
            – na pierwszy rzut oka niepoprawnie,
            a na drugi rzut już poprawnie –
            “mojego ścinać !”, to kto wie, jak by
            to się dla mnie skończyło.
            A skąd ja wiem, czy nie jesteś masochistką
            czującą się mężczyzną ?
            Wtedy “mojego ścinać” byłoby bardzo,
            bardzo prowokujące do czegoś, co
            niektórzy tajemniczo zowią SM.

          • …ale żeby w przyszłości nie zabrakło,
            trzeba pomyśleć i o posadzeniu nowych drzew. Myślcie, kolego Federowicz, perspektywicznie!

  5. Zawsze wierzyłem w ludzkie
    Zawsze wierzyłem w ludzkie otwarte serca. Wiem już dzięki ludzkiej życzliwości, gdzie pracuje Palestrina2005, no i niech ktoś zgadnie, jaka łachmyta i z jakiej firmy może sobie godziny pracy spędzać na produkowaniu paszkwili? Do wyboru podaję:

    1) Antoni Kosiba – sp. zoo Budownictwo i dekarstwo
    2) Ewelina Fuzja – szycie i krajanie
    3) TPSA

    Pozdrawiam klientów TPSA.

  6. Zawsze wierzyłem w ludzkie
    Zawsze wierzyłem w ludzkie otwarte serca. Wiem już dzięki ludzkiej życzliwości, gdzie pracuje Palestrina2005, no i niech ktoś zgadnie, jaka łachmyta i z jakiej firmy może sobie godziny pracy spędzać na produkowaniu paszkwili? Do wyboru podaję:

    1) Antoni Kosiba – sp. zoo Budownictwo i dekarstwo
    2) Ewelina Fuzja – szycie i krajanie
    3) TPSA

    Pozdrawiam klientów TPSA.

  7. Dobrzy ludzie dostarczyli
    Dobrzy ludzie dostarczyli kolejnych informacji. Łachmyta Palestrina2005, pracuje w Departamencie Informatyki, w oddziale na Górnym Śląsku. Dysponuję, adresem oddziału, numerami telefonów i adresami e-mail, szefów tego wydziału. Ciągle nie mam nazwiska łachmyty, ale to kwestia czasu. Żeby nie było nudno w tej kwestii i w tym czasie, mam propozycję dla łachmyty. Łachmyta sam się podpisze pod swoimi paszkwilami imieniem i nazwiskiem, a ja od tej chwili odstępuję od wszelkich działań i daję spokój łachmycie. Niczego poza podpisem od łachmyty nie oczekuję. W przypadku odmowy, wykorzystam telefony i e-mail, aby powiadomić pracodawcę czym zajmuje się pracownik w godzinach pracy i domagać się od pracodawcy danych osobowych, podając przyczyny domagania się, a te mogą być również pozwem cywilnym (bardzo mnie kusi i nęci). Myślę, że propozycja jest uczciwa i gdybyśmy nie mieli do czynienia z łachmytą, w ogóle nie byłaby potrzebna, bo tylko łachmyta pisze anonimowe paszkwile, miast podpisanych zarzutów, jak każdy poważny i szacunku godzien człowiek.

    PS Zbulwersowanym tą akcją chciałby zwrócić uwagę na jeden drobny szczegół. Otóż łachmyta odkąd jest “ścigany” siedzi jak mysz pod miotłą. Nie ma litości dla łachmytów, każdy kto mnie chce nazwać dowolnym sukinsynem i podpisze się pod tą opinią może być pewien, że nikt go ścigał nie będzie, a jak będzie to ja będę ścigał tego co ściga. Niestety nie ma innych metod na łachmytów.

    • Ja ze swojej strony, zbulwersowanym tą akcją,
      chciałbym przypomnieć opinie użytkowników Kontrowersji o Palestrinie2005:

      „Facet, który anonimowo domaga się uznania kogoś oszustem a jednocześnie ŻAŁOŚNIE skarży się, że nie poda swoich danych, bo się narazi na kłopoty w pracy, jednym słowem facet, który jest anonimowym świętojebliwym w sieci, a w realu ani piśnie w obronie swoich zasad i poglądów nie zasługuje na odpowiedź. Więc bardzo proszę, w następnych postach nie powołuj się na moją opnie w tej sprawie”.

      „Kiedy czytam człowieka, który pisze “nie jestem odważny”, a w dalszej części pisze już niemal wprost, że jest zwyczajnym koniunkturalistą, konformistą itp. itd., “biednym, prześladowanym (?, nie prześladowanym to on nie jest, on się ukrywa, James Bond się kurna znalazł) za poglądy zwolennikiem PiS”, to jakoś mam mieszane uczucia”.

      „Olaboga, gościu skoro jesteś zwolennikiem PiS i pracujesz w środowisko PZPRowców to znaczy że pracujesz ze swoimi oni Ci krzywdy nie zrobią jesteście siebie warci ta sama mentalność. To jakieś wspólne wasze zboczenie, używasz takich samych argumentów w obronie swojej anonimowości jak niejaka “kataryna”. Kariera i wrogie środowisko, bez jaj, ja pracuje w środowisku Pisowców i to dopiero jest hardcor, ale nigdy nie przyszło by mi do głowy by kryć się ze swoimi poglądami cza mieć “jaja” gościu a nie wydmuszki”.

      „Za jeden z błędów jakie popełnił ostatnio MK uważam dopuszczenie do sytuacji, w których toczą się idiotyczne dyskusje z facetem twojego pokroju. Bez odbioru”.

      „Twoje działania przypominają mi Walentynowicz za czasów solidarności. Wałęsa dobrze mówił, że tacy ludzie szkodzili bardziej niż ubecy”

      „W dawnych czasach biesiadnicy zapraszali sobie różne pokórcze, błaznów, karłów i temu podobne egzemplarze by ich zabawiali”

      „Palestrina. Teraz powiedz prawdę, czy sam pod swoim tekstem wstawiłeś ocenę 6? Tylko nie kręć. Odpowiedz tak albo nie” – (e_krakowski).

      Tak. Aby zneutralizować Twoją nieuczciwą notę i zacząć z ocenami z czystym kontem… (Palestrina 2005)”.

  8. Dobrzy ludzie dostarczyli
    Dobrzy ludzie dostarczyli kolejnych informacji. Łachmyta Palestrina2005, pracuje w Departamencie Informatyki, w oddziale na Górnym Śląsku. Dysponuję, adresem oddziału, numerami telefonów i adresami e-mail, szefów tego wydziału. Ciągle nie mam nazwiska łachmyty, ale to kwestia czasu. Żeby nie było nudno w tej kwestii i w tym czasie, mam propozycję dla łachmyty. Łachmyta sam się podpisze pod swoimi paszkwilami imieniem i nazwiskiem, a ja od tej chwili odstępuję od wszelkich działań i daję spokój łachmycie. Niczego poza podpisem od łachmyty nie oczekuję. W przypadku odmowy, wykorzystam telefony i e-mail, aby powiadomić pracodawcę czym zajmuje się pracownik w godzinach pracy i domagać się od pracodawcy danych osobowych, podając przyczyny domagania się, a te mogą być również pozwem cywilnym (bardzo mnie kusi i nęci). Myślę, że propozycja jest uczciwa i gdybyśmy nie mieli do czynienia z łachmytą, w ogóle nie byłaby potrzebna, bo tylko łachmyta pisze anonimowe paszkwile, miast podpisanych zarzutów, jak każdy poważny i szacunku godzien człowiek.

    PS Zbulwersowanym tą akcją chciałby zwrócić uwagę na jeden drobny szczegół. Otóż łachmyta odkąd jest “ścigany” siedzi jak mysz pod miotłą. Nie ma litości dla łachmytów, każdy kto mnie chce nazwać dowolnym sukinsynem i podpisze się pod tą opinią może być pewien, że nikt go ścigał nie będzie, a jak będzie to ja będę ścigał tego co ściga. Niestety nie ma innych metod na łachmytów.

    • Ja ze swojej strony, zbulwersowanym tą akcją,
      chciałbym przypomnieć opinie użytkowników Kontrowersji o Palestrinie2005:

      „Facet, który anonimowo domaga się uznania kogoś oszustem a jednocześnie ŻAŁOŚNIE skarży się, że nie poda swoich danych, bo się narazi na kłopoty w pracy, jednym słowem facet, który jest anonimowym świętojebliwym w sieci, a w realu ani piśnie w obronie swoich zasad i poglądów nie zasługuje na odpowiedź. Więc bardzo proszę, w następnych postach nie powołuj się na moją opnie w tej sprawie”.

      „Kiedy czytam człowieka, który pisze “nie jestem odważny”, a w dalszej części pisze już niemal wprost, że jest zwyczajnym koniunkturalistą, konformistą itp. itd., “biednym, prześladowanym (?, nie prześladowanym to on nie jest, on się ukrywa, James Bond się kurna znalazł) za poglądy zwolennikiem PiS”, to jakoś mam mieszane uczucia”.

      „Olaboga, gościu skoro jesteś zwolennikiem PiS i pracujesz w środowisko PZPRowców to znaczy że pracujesz ze swoimi oni Ci krzywdy nie zrobią jesteście siebie warci ta sama mentalność. To jakieś wspólne wasze zboczenie, używasz takich samych argumentów w obronie swojej anonimowości jak niejaka “kataryna”. Kariera i wrogie środowisko, bez jaj, ja pracuje w środowisku Pisowców i to dopiero jest hardcor, ale nigdy nie przyszło by mi do głowy by kryć się ze swoimi poglądami cza mieć “jaja” gościu a nie wydmuszki”.

      „Za jeden z błędów jakie popełnił ostatnio MK uważam dopuszczenie do sytuacji, w których toczą się idiotyczne dyskusje z facetem twojego pokroju. Bez odbioru”.

      „Twoje działania przypominają mi Walentynowicz za czasów solidarności. Wałęsa dobrze mówił, że tacy ludzie szkodzili bardziej niż ubecy”

      „W dawnych czasach biesiadnicy zapraszali sobie różne pokórcze, błaznów, karłów i temu podobne egzemplarze by ich zabawiali”

      „Palestrina. Teraz powiedz prawdę, czy sam pod swoim tekstem wstawiłeś ocenę 6? Tylko nie kręć. Odpowiedz tak albo nie” – (e_krakowski).

      Tak. Aby zneutralizować Twoją nieuczciwą notę i zacząć z ocenami z czystym kontem… (Palestrina 2005)”.

  9. Jeśli chodzi o łachmytę
    Jeśli chodzi o łachmytę Palestrrinę, to rzeczy mają się następująco. Łachmyta jest pracownikiem TPSA, odział Katowice ul. Francuska 101. Namiary na szefów działu mam wszystkie, nie chcę ich upubliczniać, ale kto ma wątpliwości to sobie może wygooglać. Ustalenie kim jest ten łachmyta to jeden telefon do jego przełożonych z podaniem paszkwili jakie wypisuje nie tylko na mnie, ale na przełożonych “z PZPR” właśnie. Ale…. mnie dotykanie takiego szmaciarza brzydzi i nawet takiemu łachmycie nie życzę, aby z głodu padł. Jak go wypieprzą z tej ciepłej posadki, to w normalnej robocie przepadnie, nawet na łopacie. Dlatego jak jeszcze raz zauważę gnoja obsikującego Portal i mnie, to przełamię obrzydzenie i wyrwę chwasta. Jeśli zamknie parszywą gębę na wieki, może zostanie mu odpuszczone.

  10. Jeśli chodzi o łachmytę
    Jeśli chodzi o łachmytę Palestrrinę, to rzeczy mają się następująco. Łachmyta jest pracownikiem TPSA, odział Katowice ul. Francuska 101. Namiary na szefów działu mam wszystkie, nie chcę ich upubliczniać, ale kto ma wątpliwości to sobie może wygooglać. Ustalenie kim jest ten łachmyta to jeden telefon do jego przełożonych z podaniem paszkwili jakie wypisuje nie tylko na mnie, ale na przełożonych “z PZPR” właśnie. Ale…. mnie dotykanie takiego szmaciarza brzydzi i nawet takiemu łachmycie nie życzę, aby z głodu padł. Jak go wypieprzą z tej ciepłej posadki, to w normalnej robocie przepadnie, nawet na łopacie. Dlatego jak jeszcze raz zauważę gnoja obsikującego Portal i mnie, to przełamię obrzydzenie i wyrwę chwasta. Jeśli zamknie parszywą gębę na wieki, może zostanie mu odpuszczone.