Reklama

Z góry uprzedzam. Jeżeli ktoś tu wszedł i oczekuje stosownego wpisu to się zdziwi. Mało tego – zdziwi się podwójnie, gdyż właściwy wpis zaplanowałem sobie na jutro. Jednak wpis powstał, gdyż potrzebuję Waszej pomocy przy stworzeniu jutrzejszego wpisu.

Pytanie-prośba brzmi:
Jeżeli wygra Komorowski to na reformę której dziedziny finansów publicznych (ZUS, KRUS, płace budżetówki itp.) liczysz do końca tego roku i ewentualnie jak taką reformę sobie wyobrażasz?
Z góry dziękuję.

Reklama

PS
O odpowiedzi proszę do jutra. Niestety we wtorek wybieram się na bardzo dłuuuugi urlop (raczej nie będzie mnie 19 czerwca), a w poniedziałek przed urlopem będę miał jeszcze sporo pracy.

Reklama

42 KOMENTARZE

  1. Dzień dobry Duraleksie
    Nie liczę na żadne reformy, spodziewam się co najwyżej wojny o media publiczne. Po wyborach zostaje 5 miesięcy pracy Sejmu, w tym wybór nowego marszałka (w przypadku prezydentury Komorowskiego). Gdyby jakakolwiek reforma miała szanse na powodzenie, projekt stosownej ustawy musiałby być już teraz omawiany w komisji – może jest, nie wiem, przyznaję bez bicia.

    Pozdrawiam serdecznie

      • Kochany, o czym tu mówić?
        Przecież dobrze wiemy, że reformy finansów publicznych PRZED wyborami parlamentarnymi to gorący kartofel, którego nikt nie dotyka! Ale dobrze, skoro mogę sobie pomarzyć, to bardzo bym chciała, żeby PO ujednoliciła system podatkowy, czyli włączyła rolników do obowiązującego systemu. Wyobrażam to sobie, że każdy rolnik, który osiąga dochód ze swojej działalności rolniczej, płaci płacić podatki, tak jak właściciel małej firmy – lub dużej. Opowieści PSLu, że nawozy kosztują, maszyny, ubezpieczenie (ostatnio bardzo na tapecie), ziarno na siew kosztują itd., zaliczam do historyjek światłoćmiących, ponieważ w momencie zaliczenia takiego gospodarstwa do sektora małych firm, nawozy, maszyny, ubezpieczenie, ziarno na siew itd. są kosztem, który się odlicza albo amortyzuje. Wiązałoby się to z reformą KRUS, oczywiście, dlatego na realizację takiej reformy właściwie nie liczę, bo się po prostu nie przebije przez koalicjanta. Dodam tylko, że obecny system ma się nijak do nowoczesnego rolnictwa, petryfikuje fatalny stan obecny, a dopłaty z UE nie będą wieczne.

        Pozdrawiam słonecznie bardzo

        • PS.
          Właśnie przeczytałam, że minister Kopacz pracuje nad zmianą zasad naliczania składki zdrowotnej płaconej przez państwo (z budżetu) za rolników. Obecnie jest naliczana na podstawie ceny kwintala zbóż, a cena ostatnio spada, składka się zmniejsza, a rolnicy przecież chorują. Czyli składka będzie wyższa. Bye, bye, reformo finansów po stronie wydatków.

          • To tylko na moje oko
            ale PO będzie musiało być obrotowe i dobierać sobie koalicjantów do różnych projektów, dlatego jężeli jeszcze Ci się chce to nie przywiązuj się do obecnego układu na scenie politycznej – poszukaj mozliwych, czyli akceptowalnych przez większość propozycji.
            PS
            Oczywiście należy pamiętać o wcześniejszych wyborach np. na wiosnę 2011 -prezydencja Polski w UE
            PS2
            Chyba Ci jutrzejszy wpis wyślę na maila, bo jakoś nikogo więcej to nie interesuje … a i Markizowi, ale ekskluzywną wersję o reformach lub bez z fotkami

          • Aaaa
            w sensie marzeń o reformach (nie noszę!). Bardzo bym chciała, żeby składka zdrowotna nie przechodziła przez ZUS, tylko żebyśmy ją płacili bezpośrednio do NFZ. W tej chwili nic mi nie przychodzi do głowy, zadowolę się ujednoliceniem systemu podatkowego. Moim zdaniem to bardzo kompleksowa reforma, dotycząca również KRUS i ZUS, bo zakładam również, że przedsiębiorcy z sektora rolniczego płaciliby składkę zdrowotną sami.

            Ad. PS2. Weekend jest, rozleniwia trochę, a i termin wyznaczyłeś na cito.

          • Bez takich tam Duralex`ie!
            Bez takich tam Duralex`ie! Interesuje i dlatego czytają. I czekają na obiecane jutro. Mogą być obie wersje, ta ekskluzywna też.:) A, że nie odzywają się gdy mądrzejsi rozmawiają, to chyba może na pewno dobrze.:) (Ja o sobie, żeby nie było, że, co inni, to nie wiem).

  2. Dzień dobry Duraleksie
    Nie liczę na żadne reformy, spodziewam się co najwyżej wojny o media publiczne. Po wyborach zostaje 5 miesięcy pracy Sejmu, w tym wybór nowego marszałka (w przypadku prezydentury Komorowskiego). Gdyby jakakolwiek reforma miała szanse na powodzenie, projekt stosownej ustawy musiałby być już teraz omawiany w komisji – może jest, nie wiem, przyznaję bez bicia.

    Pozdrawiam serdecznie

      • Kochany, o czym tu mówić?
        Przecież dobrze wiemy, że reformy finansów publicznych PRZED wyborami parlamentarnymi to gorący kartofel, którego nikt nie dotyka! Ale dobrze, skoro mogę sobie pomarzyć, to bardzo bym chciała, żeby PO ujednoliciła system podatkowy, czyli włączyła rolników do obowiązującego systemu. Wyobrażam to sobie, że każdy rolnik, który osiąga dochód ze swojej działalności rolniczej, płaci płacić podatki, tak jak właściciel małej firmy – lub dużej. Opowieści PSLu, że nawozy kosztują, maszyny, ubezpieczenie (ostatnio bardzo na tapecie), ziarno na siew kosztują itd., zaliczam do historyjek światłoćmiących, ponieważ w momencie zaliczenia takiego gospodarstwa do sektora małych firm, nawozy, maszyny, ubezpieczenie, ziarno na siew itd. są kosztem, który się odlicza albo amortyzuje. Wiązałoby się to z reformą KRUS, oczywiście, dlatego na realizację takiej reformy właściwie nie liczę, bo się po prostu nie przebije przez koalicjanta. Dodam tylko, że obecny system ma się nijak do nowoczesnego rolnictwa, petryfikuje fatalny stan obecny, a dopłaty z UE nie będą wieczne.

        Pozdrawiam słonecznie bardzo

        • PS.
          Właśnie przeczytałam, że minister Kopacz pracuje nad zmianą zasad naliczania składki zdrowotnej płaconej przez państwo (z budżetu) za rolników. Obecnie jest naliczana na podstawie ceny kwintala zbóż, a cena ostatnio spada, składka się zmniejsza, a rolnicy przecież chorują. Czyli składka będzie wyższa. Bye, bye, reformo finansów po stronie wydatków.

          • To tylko na moje oko
            ale PO będzie musiało być obrotowe i dobierać sobie koalicjantów do różnych projektów, dlatego jężeli jeszcze Ci się chce to nie przywiązuj się do obecnego układu na scenie politycznej – poszukaj mozliwych, czyli akceptowalnych przez większość propozycji.
            PS
            Oczywiście należy pamiętać o wcześniejszych wyborach np. na wiosnę 2011 -prezydencja Polski w UE
            PS2
            Chyba Ci jutrzejszy wpis wyślę na maila, bo jakoś nikogo więcej to nie interesuje … a i Markizowi, ale ekskluzywną wersję o reformach lub bez z fotkami

          • Aaaa
            w sensie marzeń o reformach (nie noszę!). Bardzo bym chciała, żeby składka zdrowotna nie przechodziła przez ZUS, tylko żebyśmy ją płacili bezpośrednio do NFZ. W tej chwili nic mi nie przychodzi do głowy, zadowolę się ujednoliceniem systemu podatkowego. Moim zdaniem to bardzo kompleksowa reforma, dotycząca również KRUS i ZUS, bo zakładam również, że przedsiębiorcy z sektora rolniczego płaciliby składkę zdrowotną sami.

            Ad. PS2. Weekend jest, rozleniwia trochę, a i termin wyznaczyłeś na cito.

          • Bez takich tam Duralex`ie!
            Bez takich tam Duralex`ie! Interesuje i dlatego czytają. I czekają na obiecane jutro. Mogą być obie wersje, ta ekskluzywna też.:) A, że nie odzywają się gdy mądrzejsi rozmawiają, to chyba może na pewno dobrze.:) (Ja o sobie, żeby nie było, że, co inni, to nie wiem).

  3. Nikogo nie interesuje, dobre sobie,
    nie liczę na żadną reformę dotyczącą finansów publicznych: przy obecnym układzie sił PO jest za słaba, żeby komukolwiek podpaść – koalicjantowi z PSL (jak widać po dąsach ludowców przy okazji wyboru prezesa NBP), czy potencjalnym sojusznikom z SLD. Może – jeżeli uzyskaliby w NASTĘPNYCH wyborach parlamentarnych znaczącą, samodzielną większość – ale na razie do wyborów nie będą chcieli podpadać żadnemu elektoratowi.

    • Chciałbym być dobrze
      Chciałbym być dobrze zrozumiany. Belka pośród ewentualnie topowych kandydatów to i tak jest wybór ekstra. Ale zwróć uwagę jak on się dokonał. On sie dokonał przypadkiem i po to żeby dopierdolić Pawlakowi, który przelicytował. Co z tego wynika? Z tego wynika, że słupki przede wszystkim. Gdybym był premierem i chciał oraz miał możliwość gospodarować po swojemu, takiego stanowiska na pewno bym nie przehandlował, to jest kluczowe stanowisko na 6 lat, a nie doraźne dopierdolenie Pawlakowi i PiS. I to niestety nie jest incydent, ale norma.

      • Otóż to, otóż to
        Tuskowi się wydaje, że jest sprytny i dyplomatyczny, a on przezroczysty jak powietrze. Liczył na to, że “konsultacje” z Kwaśniewskim, Olejniczakiem i Kaliszem nie wyjdą na wierzch? Duralex ma rację, koalicja z PSL pęka, zaczęło się przyciąganie “światłej” strony SLD?

        • Jedno śmieszne było to jak
          Jedno śmieszne było to jak Tusk opowiadał o braku konsultacji z gajowym. Drugie śmieszne jest to, że brewka mu nie pykła, połowa uwierzyła na bank. Trzecie śmieszne jest to, że oboje z Duralexem możecie mieć rację. Ale proszę o refleksję. Dwa lata temu gdyby Tusk powiedział, że pójdzie z SLD umarłby na starcie. Teraz może sobie na to pozwolić. Co się zmieniło przez te dwa lata? Jeśli ktoś odgadnie, to zrozumie dlaczego chcę kochać Kaczyńskiego.

      • Nie wiem co Tusk myślał
        ale dla mnie to dobra wiadomość. Wpisała się w mój ideał postrzegania demokracji i jej organów kontrolnych.
        PS
        Właśnie przeczytałem projek ustawy Minister Fedak nowelizujący FUS i jedyne co mogę powiedzieć to to, że się cieszę, że nie jest to projek rządowy. Jeszcze poggogluję trochę i spróbuję znaleźć wypowiedzi Ministra Rostowskiego na temat tej reformy, bo coś mi się wydaje, że się wypowiadał i chyba mogę go przestać cenić. Niby 13 mld piechotą nie chodzi, ale cwaniaczków nie lubię.

  4. Nikogo nie interesuje, dobre sobie,
    nie liczę na żadną reformę dotyczącą finansów publicznych: przy obecnym układzie sił PO jest za słaba, żeby komukolwiek podpaść – koalicjantowi z PSL (jak widać po dąsach ludowców przy okazji wyboru prezesa NBP), czy potencjalnym sojusznikom z SLD. Może – jeżeli uzyskaliby w NASTĘPNYCH wyborach parlamentarnych znaczącą, samodzielną większość – ale na razie do wyborów nie będą chcieli podpadać żadnemu elektoratowi.

    • Chciałbym być dobrze
      Chciałbym być dobrze zrozumiany. Belka pośród ewentualnie topowych kandydatów to i tak jest wybór ekstra. Ale zwróć uwagę jak on się dokonał. On sie dokonał przypadkiem i po to żeby dopierdolić Pawlakowi, który przelicytował. Co z tego wynika? Z tego wynika, że słupki przede wszystkim. Gdybym był premierem i chciał oraz miał możliwość gospodarować po swojemu, takiego stanowiska na pewno bym nie przehandlował, to jest kluczowe stanowisko na 6 lat, a nie doraźne dopierdolenie Pawlakowi i PiS. I to niestety nie jest incydent, ale norma.

      • Otóż to, otóż to
        Tuskowi się wydaje, że jest sprytny i dyplomatyczny, a on przezroczysty jak powietrze. Liczył na to, że “konsultacje” z Kwaśniewskim, Olejniczakiem i Kaliszem nie wyjdą na wierzch? Duralex ma rację, koalicja z PSL pęka, zaczęło się przyciąganie “światłej” strony SLD?

        • Jedno śmieszne było to jak
          Jedno śmieszne było to jak Tusk opowiadał o braku konsultacji z gajowym. Drugie śmieszne jest to, że brewka mu nie pykła, połowa uwierzyła na bank. Trzecie śmieszne jest to, że oboje z Duralexem możecie mieć rację. Ale proszę o refleksję. Dwa lata temu gdyby Tusk powiedział, że pójdzie z SLD umarłby na starcie. Teraz może sobie na to pozwolić. Co się zmieniło przez te dwa lata? Jeśli ktoś odgadnie, to zrozumie dlaczego chcę kochać Kaczyńskiego.

      • Nie wiem co Tusk myślał
        ale dla mnie to dobra wiadomość. Wpisała się w mój ideał postrzegania demokracji i jej organów kontrolnych.
        PS
        Właśnie przeczytałem projek ustawy Minister Fedak nowelizujący FUS i jedyne co mogę powiedzieć to to, że się cieszę, że nie jest to projek rządowy. Jeszcze poggogluję trochę i spróbuję znaleźć wypowiedzi Ministra Rostowskiego na temat tej reformy, bo coś mi się wydaje, że się wypowiadał i chyba mogę go przestać cenić. Niby 13 mld piechotą nie chodzi, ale cwaniaczków nie lubię.

  5. Mnie najbardziej interesuje
    uproszczenie systemu podatkowego i wynikające z niego potanienie poboru podatków, ale nie łudzę się że w jakichkolwiek okolicznościach zostanie to załatwione w ciągi tego roku.

    Duralexie, przyjacielu, już tak się nie kryguj i nie dopraszaj dowodów zainteresowania – chyba wszyscy czekamy na twoje teksty!

  6. Mnie najbardziej interesuje
    uproszczenie systemu podatkowego i wynikające z niego potanienie poboru podatków, ale nie łudzę się że w jakichkolwiek okolicznościach zostanie to załatwione w ciągi tego roku.

    Duralexie, przyjacielu, już tak się nie kryguj i nie dopraszaj dowodów zainteresowania – chyba wszyscy czekamy na twoje teksty!