Reklama

Kto ma widok na północno – wschodnią stronę nieba i to nisko nad horyzontem (20 stopni), bo ja niestety nie, z żadnego możliwego do osiągnięcia miejsca.

Kto ma widok na północno – wschodnią stronę nieba i to nisko nad horyzontem (20 stopni), bo ja niestety nie, z żadnego możliwego do osiągnięcia miejsca. Zawsze jak jest coś ciekawego, to mnie musi ominąć.

Reklama

„Na obserwacje najlepiej wyjść rankiem, około godziny 2:00-2:30 naszego czasu. Słońce wschodzi dopiero kwadrans po godz. 4, więc około godz. 2 nie będzie jeszcze mocno rozjaśniać nieba. Komety musimy szukać niespełna 20 stopni nad północno-wschodnim horyzontem. Choć będzie ona na granicy widzialności gołym okiem, do obserwacji najlepiej użyć lornetki. Nawet mały instrument klasy 8×30 pozwoli nam zobaczyć ją znacznie lepiej. Często spotykane w naszych domach lornetki typu 10×50 pozwolą podziwiać kometę prawie w pełnej krasie.”

http://wiadomosci.onet.pl/2182380,69,1,1,item.html

 

Ale niech patrzy, kto może! ( Kometa nie jest karą za

rządy PO).

Reklama

20 KOMENTARZE

  1. W 2005 roku widziałem jak walą w matkę ziemię dwie
    bliźniaczo do siebie podobne komety. I co? Wytrzymaliśmy? Jedna kometa na niebie zwiastuje szarańczę, pomór i głód ale z drugiej strony – wyzwala samo dobro w człowieku, solidarność z gnębionymi jak też upokorzonymi i dwa razy tyle odszkodowania dla zalanych niż PO proponuje trzeźwym.

  2. W 2005 roku widziałem jak walą w matkę ziemię dwie
    bliźniaczo do siebie podobne komety. I co? Wytrzymaliśmy? Jedna kometa na niebie zwiastuje szarańczę, pomór i głód ale z drugiej strony – wyzwala samo dobro w człowieku, solidarność z gnębionymi jak też upokorzonymi i dwa razy tyle odszkodowania dla zalanych niż PO proponuje trzeźwym.