Reklama

Nie wierzę ludziom, którzy mówią, ze brednie tego, czy owego osobnika są im całkowicie obojętne, to tylko taka naturalna próba odreagowania. Brednie Tomasza Lisa opublikowane w Gazecie Wyborczej z całą pewnością angażują emocjonalnie wielu odbiorców, ale na szczęście bilans dla Lisa jest poniżej zera, czego jeszcze kilka lat temu nie udałoby się osiągnąć. Jedna z moich ulubionych dewiz brzmi: wydumana oryginalność to wróg rzetelnej oceny. Poszukiwanie wyjaśnień dla poszczególnych zjawisk tylko wtedy ma sens, gdy ostateczną diagnozą staje się zbiór faktów, a nie forma ubrana w puste ornamenty. Lisa, jak wszystkich pozostałych „właścicieli tego kraju” zabił Internet. Czytelnik czuje się rozczarowany i znudzony po pierwszy akapicie? Jeśli tak, to niestety nic nie poradzę, ponieważ nigdy nie poświęcę faktów dla blichtru, natomiast postaram się poukładać wszystko w treść, która odczyta się sama i nie nadużywa Internetu. Ciarki przechodzą po plecach na samą myśl, że jedynym źródłem informacji, a właściwie kreacji mogłaby być w Polsce tylko i wyłącznie media głównego nurtu. Rzecz w tym, że taki stan rzeczy utrzymywał się bardzo długo. Po 1989 roku Trybunę Ludu zastąpiła Gazeta Wyborcza, TVP pozostała taka sama. Pierwszym wielkim portalem internetowym był Onet, później WP, obie witryny należały do spuścizny PRL. Jeśli powstawały jakieś nowe telewizje, radia, prasa o zasięgu ogólnopolskim, to zawsze właścicielem byli odpowiedni ludzie. Ten patologiczny model rozciągał się niemal na każdą dziedzinę życia i tworzył znany podział.

Po jednej stronie królowie życie, którzy nigdy nie wykazywali się szczególnym talentem, czy inteligencją, ale mieli odpowiedni glejt nadany jeszcze w czasach ludowej ojczyzny lub odziedziczony w nowym realnie socjalistycznym rozdaniu. Po drugiej stronie żebracy, jednak ich wykluczanie nie wynikało z ułomności intelektualnej, czy moralnej. Żebracy zachowując godność nie zgodzili się na udział w wyścigu szczurów. Ponieważ relacje te utrzymywały się przez ćwierć wieku w sposób naturalny królowie życia obrośli w tłuszcz, natomiast u żebraków frustracja narastała i w końcu osiągnęła poziom rewolucyjny. Nastroje rewolucyjne wywołał dyktator Internet. Zarządzanie „tym krajem” to była przemyślana robota według znanego scenariusza chleba i igrzysk. Zawsze pasztet z Biedronki się znalazł, zawsze babcia pomogła z renty spłacać raty za telewizor, zawsze jakiś samochód z Niemiec dało się ściągnąć. Ogólnie taki zmodernizowany Gierek, czyli „Polska nie w ruinie”. To podglebie pozwalało hodować tanią siłę roboczą, która czuła się częścią Zachodu, bo przecież miała dostęp do tych samych dobór konsumpcyjnych, wprawdzie używanych i na raty 0%, ale wystarczało. Internet pokazał, że ktoś nam się do stolika dosiadł, bo my tyle tego masła nie żremy. I tak od nitki do kłębka nagle naród zrozumiał, że nieliczni królowie życia służąc zachodnim i też wschodnim magnatom, uczynili żebrakami większość Polaków.

Reklama

Lisowi wcale się nie wyrwało „mogą wygrać wybory, ale nie mogą nam zabrać Polski”, Lis i pozostali królowie życia rzeczywiście czuli się właścicielami Polski, a co najmniej zarządcami. Bogu dziękować mleko się rozlało i obie strony już wiedzą, że Matrix istnieje. Nastąpił nieodwracalny proces, który nazywa się świadomość tego, w jakiej rzeczywistości przyszło nam żyć. „Salon” wyleciał z Matrixu i poza nim nie jest w stanie funkcjonować. Lis nie zbuduje autorskiego medium, bo on nigdy tego nie robił i nie potrafi robić. Lis poza Matrixem nie istnieje, spala się jak wampir o poranku, przy odsłoniętej rolecie i dlatego wyje w konwulsjach. Królowie życia giną w oczach, są żywymi trupami, skrapianymi święconą wodą i częstowanymi czosnkiem. Słyszą też, że żebracy ostrzą osinowy kołek i wszystko to składa się na jedną wielka torturę. Oni konają tak jak żyli, w konwulsjach, z łbem zanurzonym w drinkach, „działkach”, oparach cygar i perfum, pośród swoich drogo upudrowanych, zwiotczałych żon, pośród towarzyszy, którzy sprzedawali w czasach rozkwitu, a teraz wbiją nóż w plecy. Tomasz Lis na łamach Gazety Wyborczej zamieścił nekrolog, własny, Gazety Wyborczej i wszystkich królów życia. Całość opublikowano na koszt wykopanych z Matrixu, ku radości żebraków uśmiechniętych online.

Reklama

80 KOMENTARZE

  1. Może im się wydaje, że nadal jedynym źródłem informacji …
    jest mainstream.

    Oj, tak… Nawet mój dziewięćdziesięcioletni ojciec pyta, co się na taki czy inny temat mówi i pisze w internecie.
    Kilka lat temu powiedział: "Pokaż no mi, co to takiego jest ten internet".
    A jak zobaczył, stwierdził, że internet jest teraz tym, czym dawniej była "Wolna Europa".

    "Ciarki przechodzą po plecach na samą myśl, że jedynym źródłem informacji, a właściwie kreacji mogłaby być w Polsce tylko i wyłącznie media głównego nurtu".

    Oj, tak… ciarki przechodzą.

  2. Może im się wydaje, że nadal jedynym źródłem informacji …
    jest mainstream.

    Oj, tak… Nawet mój dziewięćdziesięcioletni ojciec pyta, co się na taki czy inny temat mówi i pisze w internecie.
    Kilka lat temu powiedział: "Pokaż no mi, co to takiego jest ten internet".
    A jak zobaczył, stwierdził, że internet jest teraz tym, czym dawniej była "Wolna Europa".

    "Ciarki przechodzą po plecach na samą myśl, że jedynym źródłem informacji, a właściwie kreacji mogłaby być w Polsce tylko i wyłącznie media głównego nurtu".

    Oj, tak… ciarki przechodzą.

    • Chudy literat
      Naruszewicza. Kto pamięta? Pewnie tylko fachowcy, bo piła to była, ale, nie powiem, tytuł chwytliwy. Chudy literat, ale także malarz, aktor, rzeźbiarz, słowem artysta. Sprzedawał swe dzieła na wolnym rynku i klepał biedę. Tak było zawsze. Wędrowny bajkopisarz mógł liczyć na miskę strawy, wędrowna trupa z Arlekinem, Dottore i Colombiną na garść miedzianych groszy, ale równie dobrze na nic, albo poszczucie psami itp. sute apanaże. I podobnie w czasach nowożytnych artysta przyjeżdżał do domu kultury Gdzieśtam i policzywszy utarg z biletów załamywał się, upijał przed spektaklem i wyszedłszy na scenę, spuszczał portki, demonstrując publiczności gołe 4 litery wołał:
      „chcecie kumedię, macie kumedię, jaka forsa, taka kumedia”

      Chyba, że artysta znalazł mecenasa.
      Czyli takiego gościa, który żywił, poił ubierał w zamian za to, że artysta był na usługach.. Trafiali się oczywiście tacy mecenasi, co płacili za dowcip, mądrość, piękno, ale przeważnie chodziło o wychwalanie samego mecenasa. W różnym stopniu, ma się rozumieć. Za socjalizmu mecenasem była władza ludowa. Identycznie wymagania miała PO. Żądała chwalby oraz niszczenia przeciwników w stopniu niesłychanym, więc artyści wypruwali sobie flaki, prześcigali jedni drugich (gorliwsi dokładali własną inicjatywę) a teraz są w kropce. Jak dotychczasowego mecenasa szlag trafi, to, obawiają się, ten nowy dopiero im da popalić. Oni są naprawdę w sytuacji bez wyjścia, muszą jechać na PiS.
      Jak strasznie teraz musi się bać np. taki Młynarski.
      A mnie nawet nie jest przykro.

      • Pięć lat temu o sytuacji pod
        Pięć lat temu o sytuacji pod Krzyżem na Krakowskim musialy "dać głos" różne gwiazdki, wykazać się dla jakiejś rólki w serialu.
        Dla mnie takim przykladem nieszczęśnika z piosenki T-Love jest choćby Niesiolowski, plujący tak rozpaczliwie bez ładu i skladu, że aż posądzamy go o zaburzenia psychiczne. A on ewidentnie musi "spłacać swój dług".
        O pomniejszych pieskach typu Lis czy celebrytach nie wspomnę, bo ich uwikłanie wydaje mi się oczywiste. Nie chcę na nie swoim blogu sięgać wyżej w hierarchii, chociaż co do nich też się nasuwa taka myśl.
        Kto wie, może nawet niektórzy z nich przyjmą zneutralizowanie ich panów (oby to nastąpiło!!!) z ulgą. Ale, niestety, zawsze jeszcze zostają akta na Łubiance.

    • Chudy literat
      Naruszewicza. Kto pamięta? Pewnie tylko fachowcy, bo piła to była, ale, nie powiem, tytuł chwytliwy. Chudy literat, ale także malarz, aktor, rzeźbiarz, słowem artysta. Sprzedawał swe dzieła na wolnym rynku i klepał biedę. Tak było zawsze. Wędrowny bajkopisarz mógł liczyć na miskę strawy, wędrowna trupa z Arlekinem, Dottore i Colombiną na garść miedzianych groszy, ale równie dobrze na nic, albo poszczucie psami itp. sute apanaże. I podobnie w czasach nowożytnych artysta przyjeżdżał do domu kultury Gdzieśtam i policzywszy utarg z biletów załamywał się, upijał przed spektaklem i wyszedłszy na scenę, spuszczał portki, demonstrując publiczności gołe 4 litery wołał:
      „chcecie kumedię, macie kumedię, jaka forsa, taka kumedia”

      Chyba, że artysta znalazł mecenasa.
      Czyli takiego gościa, który żywił, poił ubierał w zamian za to, że artysta był na usługach.. Trafiali się oczywiście tacy mecenasi, co płacili za dowcip, mądrość, piękno, ale przeważnie chodziło o wychwalanie samego mecenasa. W różnym stopniu, ma się rozumieć. Za socjalizmu mecenasem była władza ludowa. Identycznie wymagania miała PO. Żądała chwalby oraz niszczenia przeciwników w stopniu niesłychanym, więc artyści wypruwali sobie flaki, prześcigali jedni drugich (gorliwsi dokładali własną inicjatywę) a teraz są w kropce. Jak dotychczasowego mecenasa szlag trafi, to, obawiają się, ten nowy dopiero im da popalić. Oni są naprawdę w sytuacji bez wyjścia, muszą jechać na PiS.
      Jak strasznie teraz musi się bać np. taki Młynarski.
      A mnie nawet nie jest przykro.

      • Pięć lat temu o sytuacji pod
        Pięć lat temu o sytuacji pod Krzyżem na Krakowskim musialy "dać głos" różne gwiazdki, wykazać się dla jakiejś rólki w serialu.
        Dla mnie takim przykladem nieszczęśnika z piosenki T-Love jest choćby Niesiolowski, plujący tak rozpaczliwie bez ładu i skladu, że aż posądzamy go o zaburzenia psychiczne. A on ewidentnie musi "spłacać swój dług".
        O pomniejszych pieskach typu Lis czy celebrytach nie wspomnę, bo ich uwikłanie wydaje mi się oczywiste. Nie chcę na nie swoim blogu sięgać wyżej w hierarchii, chociaż co do nich też się nasuwa taka myśl.
        Kto wie, może nawet niektórzy z nich przyjmą zneutralizowanie ich panów (oby to nastąpiło!!!) z ulgą. Ale, niestety, zawsze jeszcze zostają akta na Łubiance.

  3. a’propos
    …."tomasz lis na łamach gazety wyborczej zamiescil nekrolog,wlasny,gazety wyborczej i wszystkich krolow zycia…..
    za wszystkie lata..za wszystko to co zrobili..i to co zrobili by wszystko inne sie nie stalo…uzyje skrotu pewnego rezysera i intelektualisty…J…..Ł ICH PIES….!!!!x5…czekam na to czy rzeczywiscie spelnia swoje od lat skladane obietnice..czy wyjada z Polski…zywie do nich tak bezgraniczna Po-garde i wstret..ze nawet nie chcialbym widziec ich żebrzących na ulicach….

  4. a’propos
    …."tomasz lis na łamach gazety wyborczej zamiescil nekrolog,wlasny,gazety wyborczej i wszystkich krolow zycia…..
    za wszystkie lata..za wszystko to co zrobili..i to co zrobili by wszystko inne sie nie stalo…uzyje skrotu pewnego rezysera i intelektualisty…J…..Ł ICH PIES….!!!!x5…czekam na to czy rzeczywiscie spelnia swoje od lat skladane obietnice..czy wyjada z Polski…zywie do nich tak bezgraniczna Po-garde i wstret..ze nawet nie chcialbym widziec ich żebrzących na ulicach….

  5. Inteligencja to sztuka łączenia faktów pozornie odległych
    Jesli weźmiemy ten felieton i połączymy go z memem z meczu Polska-Irlandia (ten z przerysowanym polem karnym), który ukazał się w siecie jeszcze zanim mecz się skończył, to zgoda PiS na debatę w skrajnie niekorzystnych warunkach staje się nie tylko jasna, ale także widać, że tym razem mają kogoś, kto na tych sprawach świetnie się zna.

  6. Inteligencja to sztuka łączenia faktów pozornie odległych
    Jesli weźmiemy ten felieton i połączymy go z memem z meczu Polska-Irlandia (ten z przerysowanym polem karnym), który ukazał się w siecie jeszcze zanim mecz się skończył, to zgoda PiS na debatę w skrajnie niekorzystnych warunkach staje się nie tylko jasna, ale także widać, że tym razem mają kogoś, kto na tych sprawach świetnie się zna.

  7. 25 lat – po co ludzi denerwować?
    I co takim skur….zrobić za bez powrotnie stracone lata ?To ogłupianie ludzi  ,okłamywanie pozbawiło ich samokontroli i to na  NASZE szczęście .POLACY jak ta babcia w pisence Wojciecha Młynarskiego ..
    A dokładniej informować
    Babci nikt nie śpieszy
    Po co babcię denerwować
    Niech się babcia cieszy…….
    I tak POLACY cieszyli się  jak Indianie koralikami – 4 czerwca ,wejściem do UE ,otwarciem granic ,marketami  "ambergoldami",TVN-ami .25 X trzeba wypalić "obcego" a to co zostanie " zalać formaliną " i pokazywać młodym Polakom ku przestrodze.
    Matka Kurka powinien opracować podręcznik na Wiedzę o Społeczeństwie ,żeby takie 25lat nigdy się nie powtórzyły !
    8dni a u DYZMÓW łzy…

  8. 25 lat – po co ludzi denerwować?
    I co takim skur….zrobić za bez powrotnie stracone lata ?To ogłupianie ludzi  ,okłamywanie pozbawiło ich samokontroli i to na  NASZE szczęście .POLACY jak ta babcia w pisence Wojciecha Młynarskiego ..
    A dokładniej informować
    Babci nikt nie śpieszy
    Po co babcię denerwować
    Niech się babcia cieszy…….
    I tak POLACY cieszyli się  jak Indianie koralikami – 4 czerwca ,wejściem do UE ,otwarciem granic ,marketami  "ambergoldami",TVN-ami .25 X trzeba wypalić "obcego" a to co zostanie " zalać formaliną " i pokazywać młodym Polakom ku przestrodze.
    Matka Kurka powinien opracować podręcznik na Wiedzę o Społeczeństwie ,żeby takie 25lat nigdy się nie powtórzyły !
    8dni a u DYZMÓW łzy…

  9. „mogą wygrać wybory, ale nie mogą nam zabrać Polski”
    A zalozymy sie Tomciu? 25 10 2015 odbierzemy wam wladze. Nastepnie odbierzemy wam przestrzen medialna. Bez Ministerstwa Propagandy przepadniecie bez wiesci. Pierwszy z piedestalu spadnie Nadredaktor a zaraz po nim TY! Odbierajac wam monopol na gloszenie jedynie slusznych pogladow odbierzemy wam racje bytu. Na odebranie wam "kapitalu" i "srodkow produkcji" ktore NAM POLAKOM UKRADLISCIE czerwone i rozowe swinie zapewne przyjdzie jeszcze poczekac. Kto wie moze nawet i nastepne 25 lat. Wiem, ze nie bedzie to latwe, wiem ze sprawiedliwosci nie stanie sie zadosc, wiem ze bedziecie sie bronic w mysl leninowskiego "wladzy raz zdobytej nie oddamy nigdy". Ale to sie i tak stanie. Idziemy PO was!

  10. „mogą wygrać wybory, ale nie mogą nam zabrać Polski”
    A zalozymy sie Tomciu? 25 10 2015 odbierzemy wam wladze. Nastepnie odbierzemy wam przestrzen medialna. Bez Ministerstwa Propagandy przepadniecie bez wiesci. Pierwszy z piedestalu spadnie Nadredaktor a zaraz po nim TY! Odbierajac wam monopol na gloszenie jedynie slusznych pogladow odbierzemy wam racje bytu. Na odebranie wam "kapitalu" i "srodkow produkcji" ktore NAM POLAKOM UKRADLISCIE czerwone i rozowe swinie zapewne przyjdzie jeszcze poczekac. Kto wie moze nawet i nastepne 25 lat. Wiem, ze nie bedzie to latwe, wiem ze sprawiedliwosci nie stanie sie zadosc, wiem ze bedziecie sie bronic w mysl leninowskiego "wladzy raz zdobytej nie oddamy nigdy". Ale to sie i tak stanie. Idziemy PO was!

  11. oni chyba udają strach
    Nie wiem skąd ta histeria wśród mętów rozrywki. Przecież zatrudniają ich międzynarodowe koncerny a nie polskie władze, ani nie widzowie. Wylecą dopiero wtedy gdy przestaną realizować obce interesy albo gdy stracą zdolność ściągania reklamodawców.

    • No nie wiem
      Zarówno Liz, jak i Szechter, mają biznes oparty na "państwowych" reklamach. Różnego rodzaju "fundusze europejskie" dające ogłoszenia na całe szpalty to nie w kij dmuchał. Jakoś nie widzę, żeby jakiś zachodni koncern chciał ładować własne pieniądze w tę bryndzę. Wyliczono też ile wynosi "menedżerski kontrakt" Liza w TVP. To się za chwile skończy, a żyć trzeba dalej. I jak potem żyć, jak żyć?

      • nie wszystko jest państwowe
        No tak, część jest podczepiona pod cycek państwowy, ale ci akurat mniej hałaśliwie panikują. Nie wiem kto jest właścicielem TVP. To jest jakaś spółka prywatna formalnie pod nadzorem państwa, czy cuś w tym stylu?
        Lis jest kurą znoszącą złote jajca reklamodawcom, bo wszyscy go oglądają. Zaś reklamodawcy to banki, farmacja i inne gangi światowe. W telewizji reklamy krajowych firm państwowych nie lecą.
        W sumie ta histeria wygląda na element kampanii, ma zastraszyć lemingi niskiej rangi. Te tłuste świetnie sobie dadzą radę pod dowolnym rządem.

        • Zerknij na tzw.
          Państwowy Instytut Sztuki Filmowej i "dzieła" jakie dofinansowywał, to się za chwilę skończy. I co wtedy pocznie Holland czy Małgośka Szumowska? Kto im dopłaci do gniotów? Pod nowym ministrem MEN robienie publiki przez uczniów skończy się:-) To będzie bardzo bolesne odklejanie od cyca. Jest wiele dziedzin, które te miernoty obsiadły i zawłaszczyły.

    • A przestana robic ogladalnosc kiedy
      do glownego nurtu wroca tresci do tej pory tam nieobecne lub "obecne inaczej" podawane statystycznemu zjadaczowi chleba w sposob NORMALNY. Kiedy zwykly ogladacz tv bedzie mogl porownac propagande z faktami i skonstatowac, ze tresci przekazywane przez media nalezace do miedzynarodowych koncernow sluza realizacji OBCYCH interesow, ogladalnosc ktora robia te "mety rozrywki" zacznie sukcesywnie spadac. Kasa. Kasa. Kasa. Czas antenowy ma swoja cene. Reklama ma swoja cene. Celebryci czy popularni prowadzacy czy dziennikarze przyciagajacy widzow lub czytelnikow sa rowniez wyceniani jako marka.  Nie wiem czy w Polsce podaje sie do publicznej wiadomosci ile jest wart na rynku taki T.Lis a ile np taki Karolak? Te pieniadze sa oczywiscie wirtualne ale jesli zysk oraz zarobki beda nizsze od prognozowanych, to jest to juz strata.

      Nie do konca jest rowniez tak, ze nie zatrudniaja ich polskie wladze. Telewizje mamy rowniez publiczna za publiczne pieniadze. Wiec zatrudniaja ich posrednio i polskie wladze i widzowie (abonament).

      Taka GW ma 600 tysiecy egzemplarzy w prenumeracie w wiekszosci w instytucjach publicznych. Do tego reklama i ogloszenia rzadowe i od instytucji…

      Wyobrazmy sobie teraz sytuacje w ktorej to Niemickie media w Polsce po zmianie rzadu na PiS-owski utrzymuja obecna linie propagandy… Moga jezdzic na opozycji jak na lysej kobyle ale nie po rzadzie. Co sie stanie z tymi propagandzistami? Kto uwierzy w cudowne nawrocenie T.Lisa?

      Przekaz glownego nurtu bedzie sie musial zmienic po wygranych przez PiS wyborach.

  12. oni chyba udają strach
    Nie wiem skąd ta histeria wśród mętów rozrywki. Przecież zatrudniają ich międzynarodowe koncerny a nie polskie władze, ani nie widzowie. Wylecą dopiero wtedy gdy przestaną realizować obce interesy albo gdy stracą zdolność ściągania reklamodawców.

    • No nie wiem
      Zarówno Liz, jak i Szechter, mają biznes oparty na "państwowych" reklamach. Różnego rodzaju "fundusze europejskie" dające ogłoszenia na całe szpalty to nie w kij dmuchał. Jakoś nie widzę, żeby jakiś zachodni koncern chciał ładować własne pieniądze w tę bryndzę. Wyliczono też ile wynosi "menedżerski kontrakt" Liza w TVP. To się za chwile skończy, a żyć trzeba dalej. I jak potem żyć, jak żyć?

      • nie wszystko jest państwowe
        No tak, część jest podczepiona pod cycek państwowy, ale ci akurat mniej hałaśliwie panikują. Nie wiem kto jest właścicielem TVP. To jest jakaś spółka prywatna formalnie pod nadzorem państwa, czy cuś w tym stylu?
        Lis jest kurą znoszącą złote jajca reklamodawcom, bo wszyscy go oglądają. Zaś reklamodawcy to banki, farmacja i inne gangi światowe. W telewizji reklamy krajowych firm państwowych nie lecą.
        W sumie ta histeria wygląda na element kampanii, ma zastraszyć lemingi niskiej rangi. Te tłuste świetnie sobie dadzą radę pod dowolnym rządem.

        • Zerknij na tzw.
          Państwowy Instytut Sztuki Filmowej i "dzieła" jakie dofinansowywał, to się za chwilę skończy. I co wtedy pocznie Holland czy Małgośka Szumowska? Kto im dopłaci do gniotów? Pod nowym ministrem MEN robienie publiki przez uczniów skończy się:-) To będzie bardzo bolesne odklejanie od cyca. Jest wiele dziedzin, które te miernoty obsiadły i zawłaszczyły.

    • A przestana robic ogladalnosc kiedy
      do glownego nurtu wroca tresci do tej pory tam nieobecne lub "obecne inaczej" podawane statystycznemu zjadaczowi chleba w sposob NORMALNY. Kiedy zwykly ogladacz tv bedzie mogl porownac propagande z faktami i skonstatowac, ze tresci przekazywane przez media nalezace do miedzynarodowych koncernow sluza realizacji OBCYCH interesow, ogladalnosc ktora robia te "mety rozrywki" zacznie sukcesywnie spadac. Kasa. Kasa. Kasa. Czas antenowy ma swoja cene. Reklama ma swoja cene. Celebryci czy popularni prowadzacy czy dziennikarze przyciagajacy widzow lub czytelnikow sa rowniez wyceniani jako marka.  Nie wiem czy w Polsce podaje sie do publicznej wiadomosci ile jest wart na rynku taki T.Lis a ile np taki Karolak? Te pieniadze sa oczywiscie wirtualne ale jesli zysk oraz zarobki beda nizsze od prognozowanych, to jest to juz strata.

      Nie do konca jest rowniez tak, ze nie zatrudniaja ich polskie wladze. Telewizje mamy rowniez publiczna za publiczne pieniadze. Wiec zatrudniaja ich posrednio i polskie wladze i widzowie (abonament).

      Taka GW ma 600 tysiecy egzemplarzy w prenumeracie w wiekszosci w instytucjach publicznych. Do tego reklama i ogloszenia rzadowe i od instytucji…

      Wyobrazmy sobie teraz sytuacje w ktorej to Niemickie media w Polsce po zmianie rzadu na PiS-owski utrzymuja obecna linie propagandy… Moga jezdzic na opozycji jak na lysej kobyle ale nie po rzadzie. Co sie stanie z tymi propagandzistami? Kto uwierzy w cudowne nawrocenie T.Lisa?

      Przekaz glownego nurtu bedzie sie musial zmienic po wygranych przez PiS wyborach.

  13. Z innej beczki
    "Jarosław Kuźniar postanowił wcielić się w postać biednego bezdomnego. Dziennikarz zrobił eksperyment, który finalnie go rozczarował. Niestety, nikt nie wrzucił mu do kubka ani grosza."

    Trenuj Kuźniar trenuj, terning czyni mistrza. Idą ciężkie czasy. Już za tydzień.
    I jest jeszcze jeden kłopot. Jedzenia po wykorzystaniu nie można oddać.

  14. Z innej beczki
    "Jarosław Kuźniar postanowił wcielić się w postać biednego bezdomnego. Dziennikarz zrobił eksperyment, który finalnie go rozczarował. Niestety, nikt nie wrzucił mu do kubka ani grosza."

    Trenuj Kuźniar trenuj, terning czyni mistrza. Idą ciężkie czasy. Już za tydzień.
    I jest jeszcze jeden kłopot. Jedzenia po wykorzystaniu nie można oddać.

  15. Żebracy.
    Aż się zarejestrowałem, by napisać komentarz. Lubię czytać Twoje teksty, ale czekam na słowo o ostatnich rewelacjach z procesu pana Wojtka Sumlińskiego. W normalnym kraju, w kraju ludzi, którzy są uczciwi i rządzą Polską, gdzie prawo znaczy prawo nie byłoby śladu po takiej instytucji jak ABW. A piszę to w imieniu takich jak ja żebraków, którzy chcieli jedynie zdobyć pracę uczciwie, bez nepotyzmu, ale jakoś mamy to utrudnione przez takie postawy i zachowania, o których wspomniał w trakcie tego procesu ten oficer ABW (ja uważam, że to jest wręcz celowa od 8 lat blokada na takich ludzi do pracy śledczej, analitycznej, operacyjnej, bo jak powiedział kiedyś stary SB-ek tylko dzieci SB-eków są najlepsze do tej pracy, jest to żałosne, wiem, ale tak właśnie On powiedział). A przecież nie brakuje w Polsce świetnych ludzi, wykształconych, z fascynującą wiedzą z ciekawych dziedzin, takich, którzy nie są z nikim związani, z żadnym biznesem, z żadnym politykiem i z żadnym byłym funkcjonariuszem obecnych lub byłych służb. 

  16. Żebracy.
    Aż się zarejestrowałem, by napisać komentarz. Lubię czytać Twoje teksty, ale czekam na słowo o ostatnich rewelacjach z procesu pana Wojtka Sumlińskiego. W normalnym kraju, w kraju ludzi, którzy są uczciwi i rządzą Polską, gdzie prawo znaczy prawo nie byłoby śladu po takiej instytucji jak ABW. A piszę to w imieniu takich jak ja żebraków, którzy chcieli jedynie zdobyć pracę uczciwie, bez nepotyzmu, ale jakoś mamy to utrudnione przez takie postawy i zachowania, o których wspomniał w trakcie tego procesu ten oficer ABW (ja uważam, że to jest wręcz celowa od 8 lat blokada na takich ludzi do pracy śledczej, analitycznej, operacyjnej, bo jak powiedział kiedyś stary SB-ek tylko dzieci SB-eków są najlepsze do tej pracy, jest to żałosne, wiem, ale tak właśnie On powiedział). A przecież nie brakuje w Polsce świetnych ludzi, wykształconych, z fascynującą wiedzą z ciekawych dziedzin, takich, którzy nie są z nikim związani, z żadnym biznesem, z żadnym politykiem i z żadnym byłym funkcjonariuszem obecnych lub byłych służb. 

  17. Też nie na temat ale pilne!
    Wszystko wskazuje na to że PEK zgodziła się definitywnie w Brukseli na 100 tys. imigrantów do Polski. 
    Decyzja jest nieodwołalna, i ma być egzekwowana siłą. 
    B. Szydło powinna o to zapytać Kopaczową w poniedziałek, ale niezależnie od tego prezydent powinien ją wezwać w trybie pilnym i poinformować o Trybunale Stanu za ukrywanie tego przed narodem z uwagi na wybory. 
    Po wyborach zarządzić referendum i wyniki wysłać do Brukseli. 
    Warto dodać że jest to zawsze liczba wyjściowa do której trzeba dołożyć sprowadzone później rodziny, czyli pomnożyć wszystko przez co najmniej 4. 
    Poza tym żadne późniejsze ucieczki do Niemiec "na dziko" nie będą możliwe, bo będą wcześniej tam zerejestrowani zostawiając odciski palców, a więc podanie o socjal będzie ich mogło zdemaskować. 

    PiS-owi nie wolno tego teraz odpuścić za żadną cenę. Nie trzeba czekać na żadne taśmy. Tu jest bomba o natychmiastowym zapłonie!

    http://niepoprawni.pl/blog/aleszumm/100-tysiecy-islamskich-imigrantow-w-polsce-ewa-kopacz-demon-zla-niszczy-polske

    • ……
      to ze doktorowa1metrodszpadla zgodzila sie na emigrantów to bylo wiadome od samego poczatku owego kryzysu…zrobila to po to by przedluzyc tuskowi "delegacje"..ciekawi mnie;tak jak piszesz..co to znaczy ze..decyzja jest nieodwolalna i ma byc egzekwowana sila.???.gdzie oni beda wszyscy mieszkac??jak osrodki sa zadysponowane na gora 2-3 tysiace ludzi..czyzby PO-to tez wlasnie gajowy podpisalbyl wczesniej ustawe o "tlumieniu zamieszek"..??juz oczyma wyobrazni widze kwasne miny funkcjonariuszy SG..gdy uswiadomia sobie ze..szkola oficerska..cala droga zyciowa;te nieszczesne patrole piechota po krzakach z noktowizorem dyndajacym na szyji..po nocach;w deszczu;na mrozie..poszlo za jednym zamachem psu w dupe..boc to przeciez taki "uchodziec"..dostanie summa summarum okolo 2.000.oo euro na miesiac..i jeszcze rodzine sprowadzi..rownie interesujace beda filmiki jak to kozi synowie okradaja sklepy i bija w twarz kasjerki..ze juz o gwaltach na kobietach i profanacjach kosciolow nie wspomne…
      p.s.
      jedna uwaga..prosze nie wspominac o TS dla doktorowej1metrodszpadla..od 1944 roku nikogo nie postawiono przed takim gremium..i nie ma to sensu..zwykly sad karny wystarczy..od smolenska poprzez wszystkie wykreowane przez nia afery wystarczy dla niej na DOŻYWOCIE z KLAUZULĄ BPA..tyle tylko ze wczesniej trzeba wypowiedziec traktat akcesyjny i przywrocic kontrole na granicach..(a wczesniej wprowadzic stan wyjatkowy)..EUROPY JUZ NIE MA..!!!nie trzeba sie wiec przejmowc tym co onas powiedza "sąsiedzi"…jak to mowi G.Braun.."jebal ich wszystkich pies"..tylko POLSKA jest wazna…

      • Imigrancki klin
        "Prawdą jest jednak także to, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby zakwestionować rzetelność wydatków inwestycji już dokonanych w ramach poprzedniej perspektywy budżetowej, o czym Komisja Europejska będzie decydować dopiero w tym roku, po zapoznaniu się ze zleconym Trybunałowi Obrachunkowemu w Luksemburgu audycie. A ponieważ cena kilometra budowanego ze środków unijnych polskiej autostrady jest, jaka jest, budowa gazoportu nie została zakończona na czas, Stadion Narodowy w Warszawie powstał na działkach o nieuregulowanej do końca prawnie własności, w przypadku Polski doprawdy jest się czego obawiać. Strach przed koniecznością zwrotu miliardów euro był bez wątpienia jednym z głównych powodów przyzwolenia Warszawy na imigranckie kwoty. Mając w perspektywie przyjazd do kraju tysięcy imigrantów oraz skandal, który wybuchłby już wkrótce, gdyby się okazało, że Polsce od przyszłych dotacji odejmuje się okrągłe miliardy euro, wybór dla walczącej o przywództwo w PO premier Ewy Kopacz okazał się jasny"
        Do Rzeczy" Maciej Szymanowski.

        http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Do-Rzeczy-Imigrancki-klin,wid,17909433,wiadomosc.html

    • Ale Ewka zapytana odpowie – nieprawda, prasa różne rzeczy pisze.
      Trzeba by mieć jakiś dowod, nie tylko artykuł prasowy.Warto jednak jakoś temat poruszyć, jeśli nie znajdzie się teraz dowodu, to po wyborach wmówią, że na 100 tys. zgodził się PIS, już po wyborach.
      Wysmażą takie kłamstwo przy pomocy mediów, nie takie rzeczy robili i PIS będzie bezsilne.

  18. Też nie na temat ale pilne!
    Wszystko wskazuje na to że PEK zgodziła się definitywnie w Brukseli na 100 tys. imigrantów do Polski. 
    Decyzja jest nieodwołalna, i ma być egzekwowana siłą. 
    B. Szydło powinna o to zapytać Kopaczową w poniedziałek, ale niezależnie od tego prezydent powinien ją wezwać w trybie pilnym i poinformować o Trybunale Stanu za ukrywanie tego przed narodem z uwagi na wybory. 
    Po wyborach zarządzić referendum i wyniki wysłać do Brukseli. 
    Warto dodać że jest to zawsze liczba wyjściowa do której trzeba dołożyć sprowadzone później rodziny, czyli pomnożyć wszystko przez co najmniej 4. 
    Poza tym żadne późniejsze ucieczki do Niemiec "na dziko" nie będą możliwe, bo będą wcześniej tam zerejestrowani zostawiając odciski palców, a więc podanie o socjal będzie ich mogło zdemaskować. 

    PiS-owi nie wolno tego teraz odpuścić za żadną cenę. Nie trzeba czekać na żadne taśmy. Tu jest bomba o natychmiastowym zapłonie!

    http://niepoprawni.pl/blog/aleszumm/100-tysiecy-islamskich-imigrantow-w-polsce-ewa-kopacz-demon-zla-niszczy-polske

    • ……
      to ze doktorowa1metrodszpadla zgodzila sie na emigrantów to bylo wiadome od samego poczatku owego kryzysu…zrobila to po to by przedluzyc tuskowi "delegacje"..ciekawi mnie;tak jak piszesz..co to znaczy ze..decyzja jest nieodwolalna i ma byc egzekwowana sila.???.gdzie oni beda wszyscy mieszkac??jak osrodki sa zadysponowane na gora 2-3 tysiace ludzi..czyzby PO-to tez wlasnie gajowy podpisalbyl wczesniej ustawe o "tlumieniu zamieszek"..??juz oczyma wyobrazni widze kwasne miny funkcjonariuszy SG..gdy uswiadomia sobie ze..szkola oficerska..cala droga zyciowa;te nieszczesne patrole piechota po krzakach z noktowizorem dyndajacym na szyji..po nocach;w deszczu;na mrozie..poszlo za jednym zamachem psu w dupe..boc to przeciez taki "uchodziec"..dostanie summa summarum okolo 2.000.oo euro na miesiac..i jeszcze rodzine sprowadzi..rownie interesujace beda filmiki jak to kozi synowie okradaja sklepy i bija w twarz kasjerki..ze juz o gwaltach na kobietach i profanacjach kosciolow nie wspomne…
      p.s.
      jedna uwaga..prosze nie wspominac o TS dla doktorowej1metrodszpadla..od 1944 roku nikogo nie postawiono przed takim gremium..i nie ma to sensu..zwykly sad karny wystarczy..od smolenska poprzez wszystkie wykreowane przez nia afery wystarczy dla niej na DOŻYWOCIE z KLAUZULĄ BPA..tyle tylko ze wczesniej trzeba wypowiedziec traktat akcesyjny i przywrocic kontrole na granicach..(a wczesniej wprowadzic stan wyjatkowy)..EUROPY JUZ NIE MA..!!!nie trzeba sie wiec przejmowc tym co onas powiedza "sąsiedzi"…jak to mowi G.Braun.."jebal ich wszystkich pies"..tylko POLSKA jest wazna…

      • Imigrancki klin
        "Prawdą jest jednak także to, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby zakwestionować rzetelność wydatków inwestycji już dokonanych w ramach poprzedniej perspektywy budżetowej, o czym Komisja Europejska będzie decydować dopiero w tym roku, po zapoznaniu się ze zleconym Trybunałowi Obrachunkowemu w Luksemburgu audycie. A ponieważ cena kilometra budowanego ze środków unijnych polskiej autostrady jest, jaka jest, budowa gazoportu nie została zakończona na czas, Stadion Narodowy w Warszawie powstał na działkach o nieuregulowanej do końca prawnie własności, w przypadku Polski doprawdy jest się czego obawiać. Strach przed koniecznością zwrotu miliardów euro był bez wątpienia jednym z głównych powodów przyzwolenia Warszawy na imigranckie kwoty. Mając w perspektywie przyjazd do kraju tysięcy imigrantów oraz skandal, który wybuchłby już wkrótce, gdyby się okazało, że Polsce od przyszłych dotacji odejmuje się okrągłe miliardy euro, wybór dla walczącej o przywództwo w PO premier Ewy Kopacz okazał się jasny"
        Do Rzeczy" Maciej Szymanowski.

        http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Do-Rzeczy-Imigrancki-klin,wid,17909433,wiadomosc.html

    • Ale Ewka zapytana odpowie – nieprawda, prasa różne rzeczy pisze.
      Trzeba by mieć jakiś dowod, nie tylko artykuł prasowy.Warto jednak jakoś temat poruszyć, jeśli nie znajdzie się teraz dowodu, to po wyborach wmówią, że na 100 tys. zgodził się PIS, już po wyborach.
      Wysmażą takie kłamstwo przy pomocy mediów, nie takie rzeczy robili i PIS będzie bezsilne.

  19. Prawdopodobnie
    są szykowane jakieś zagrywki ze strony Eurosojuza. 

    Skandale z kasą, przepychanki z immigrantami. Myślę jednak że da się ich wymanewrować.

    Pieniądze z funduszy były kradzione wszędzie. W Hiszpanii kradli przez 25 lat. W Grecji 15 lat. I tak dalej. Trudno na Polskę znaleźć haka bo polski dług zagraniczny w porównaniu do tzw liderów zachodnich w stylu Hiszpanii jest śmiesznie niski. Jeśli polski dług to około 300mld euro to Hiszpanie mają 2,25 tryliona. Grecy są w jeszcze gorszej sytuacji, to wiadomo. Do tego paradoksalnie w Polsce juz wiele się nie da sprzedać. TVN poszedł. Został GazWyb. 

    Syfilis i inni koledzy jego pokroju, oraz kamaryla w stylu GazWyb nie będą mieli żadnych mocodawców. Są towarem deficytowym. Jeśli już ktoś się uprze to weźmie sobie jakieś nowe, nie tak parszywe twarze. Ot taki Gugała, on ledwo po polsku umie mówić.

    Immigranci sami będą wiać przed wywózką a jak się uda to z Polski też uciekną. Zresztą sami Niemcy już stracili kontrolę kto jest gdzie i może być problem z "selekcją na rampie"… Z tej perspektywy PAD zupełnie nie musiał się stawiać. Zabawy w ideologie, twarde decyzje może sobie uprawiać Orban, Klaus oni po prostu mają juz wszystko w dupie. PAD może ich kulturalnie wymanewrować z Anglikami.  

    Zachód. teraz już tak zwany, ledwo zipie. Poza tym Merkel idzie już na dno w Niemczech. wystarczy poczekać. Tych klaunów w stylu Junckera, Schultza, Donaldo – nie ma co się przejmować, ignorować.

      • Wyborcy
        to wiedzą. Z PO jest na dziś jak w dialogu z Misia "On słowa prawdy w życiu nie powiedział".

        Wystarczy że Platformiany element zostanie w domu w większym zakresie niż mniejszym i jest po nich. Nikt nie lubi być rąbanym w łeb, na chama nawet tzw lemingrad.

        Te podrygi które są teraz to wzbudzanie twardego anty-maciarewiczowskiego elektoratu. To jest 10%.  

        Ktoś wcześniej zasugerował co tam mówił Hollande. Następny klaun. Swoją drogą, to niesamowite skąd oni go wzieli. W Polsce wszyscy się podniecają że pan prezydent Francji ręka w rękę idzie zgodnym frontem z Niemcami. We Francji bali by sie to pokazać w telewizji, no prawie. 

  20. Prawdopodobnie
    są szykowane jakieś zagrywki ze strony Eurosojuza. 

    Skandale z kasą, przepychanki z immigrantami. Myślę jednak że da się ich wymanewrować.

    Pieniądze z funduszy były kradzione wszędzie. W Hiszpanii kradli przez 25 lat. W Grecji 15 lat. I tak dalej. Trudno na Polskę znaleźć haka bo polski dług zagraniczny w porównaniu do tzw liderów zachodnich w stylu Hiszpanii jest śmiesznie niski. Jeśli polski dług to około 300mld euro to Hiszpanie mają 2,25 tryliona. Grecy są w jeszcze gorszej sytuacji, to wiadomo. Do tego paradoksalnie w Polsce juz wiele się nie da sprzedać. TVN poszedł. Został GazWyb. 

    Syfilis i inni koledzy jego pokroju, oraz kamaryla w stylu GazWyb nie będą mieli żadnych mocodawców. Są towarem deficytowym. Jeśli już ktoś się uprze to weźmie sobie jakieś nowe, nie tak parszywe twarze. Ot taki Gugała, on ledwo po polsku umie mówić.

    Immigranci sami będą wiać przed wywózką a jak się uda to z Polski też uciekną. Zresztą sami Niemcy już stracili kontrolę kto jest gdzie i może być problem z "selekcją na rampie"… Z tej perspektywy PAD zupełnie nie musiał się stawiać. Zabawy w ideologie, twarde decyzje może sobie uprawiać Orban, Klaus oni po prostu mają juz wszystko w dupie. PAD może ich kulturalnie wymanewrować z Anglikami.  

    Zachód. teraz już tak zwany, ledwo zipie. Poza tym Merkel idzie już na dno w Niemczech. wystarczy poczekać. Tych klaunów w stylu Junckera, Schultza, Donaldo – nie ma co się przejmować, ignorować.

      • Wyborcy
        to wiedzą. Z PO jest na dziś jak w dialogu z Misia "On słowa prawdy w życiu nie powiedział".

        Wystarczy że Platformiany element zostanie w domu w większym zakresie niż mniejszym i jest po nich. Nikt nie lubi być rąbanym w łeb, na chama nawet tzw lemingrad.

        Te podrygi które są teraz to wzbudzanie twardego anty-maciarewiczowskiego elektoratu. To jest 10%.  

        Ktoś wcześniej zasugerował co tam mówił Hollande. Następny klaun. Swoją drogą, to niesamowite skąd oni go wzieli. W Polsce wszyscy się podniecają że pan prezydent Francji ręka w rękę idzie zgodnym frontem z Niemcami. We Francji bali by sie to pokazać w telewizji, no prawie. 

  21. Panie Piotrze, jest Pan w blędzie
    ONET nie był żadną spuścizną PRLu. Założycielem i właścicielem ONETu była firma OPTIMUS Romana Kluski, prawdziwego wizjonera przedsiębiorczości w tamtych czasach, człowieka uczciwego i bardzo prawego, szanującego ludzi, założyciela księgarni religijnej Prodoks, filantropa, głównego sponsora sanktuarium w Łagiewnikach. Portal pierowtnie nosił nazwę OptimusNet. Niestety, ludzie pokroju Kluski nie mięli prawa istnieć w obrębie powaznej ekonomii, a posiadanie przez kogoś takiego medium o było wykluczone.

    Niszczenie Kluski spowodowało wyprzedanie przez niego w 2000r. udziałów Optimusa BRE Bankowi. Nastąpił powolny upadek firmy ze wszystkimi jego branżami (komputery, kasy fiskalne, teleinformatyka, internet, wydawnictwa multimedialne). W połowie 2001 roku ONET, jako już oddzielna spółka został wchłonięty przez ITI, które później ostąpiło 3/4 akcji Springerowi. Nowi właściciele dbają o właściwy przekaz.  

  22. Panie Piotrze, jest Pan w blędzie
    ONET nie był żadną spuścizną PRLu. Założycielem i właścicielem ONETu była firma OPTIMUS Romana Kluski, prawdziwego wizjonera przedsiębiorczości w tamtych czasach, człowieka uczciwego i bardzo prawego, szanującego ludzi, założyciela księgarni religijnej Prodoks, filantropa, głównego sponsora sanktuarium w Łagiewnikach. Portal pierowtnie nosił nazwę OptimusNet. Niestety, ludzie pokroju Kluski nie mięli prawa istnieć w obrębie powaznej ekonomii, a posiadanie przez kogoś takiego medium o było wykluczone.

    Niszczenie Kluski spowodowało wyprzedanie przez niego w 2000r. udziałów Optimusa BRE Bankowi. Nastąpił powolny upadek firmy ze wszystkimi jego branżami (komputery, kasy fiskalne, teleinformatyka, internet, wydawnictwa multimedialne). W połowie 2001 roku ONET, jako już oddzielna spółka został wchłonięty przez ITI, które później ostąpiło 3/4 akcji Springerowi. Nowi właściciele dbają o właściwy przekaz.  

  23. “Zarządzanie „tym krajem” to
    "Zarządzanie „tym krajem” to była przemyślana robota według znanego scenariusza chleba i igrzysk. Zawsze pasztet z Biedronki się znalazł, zawsze babcia pomogła z renty spłacać raty za telewizor, zawsze jakiś samochód z Niemiec dało się ściągnąć. Ogólnie taki zmodernizowany Gierek, czyli „Polska nie w ruinie”. To podglebie pozwalało hodować tanią siłę roboczą, która czuła się częścią Zachodu, bo przecież miała dostęp do tych samych dobór konsumpcyjnych, wprawdzie używanych i na raty 0%, ale wystarczało."

    Brawo MK, średnio raz do roku pokazuje się tak celna i trafna analiza naszego Matrixa. Ostatni raz czytałem równie zgrabną recenzję naszej rzeczywistości chyba spod pióra Seawolfa, tuż przed śmiercią (bez aluzji).
    Zastanawiam się co się stało z nami jako narodem?.
    Gdzie się podziała ta wola walki która pozwoliłaby w 89r. powiesić kilka tysięcy i uratować 40 mln?
    Komuniści to rozumieli: budowali swoją "rewolucję" na krwi. Czego trzeba, aby pojąć, że odwrócić jej skutki można tylko w ten sam sposób?
    Naprawdę chcecie wierzyć, że Kaczyński na bazie napisanego przez przestępców KK wymierzy rękami  szczurów z negatywnego naboru i benefocjentów tej kloaki sprawiedliwość ośmiornicy która trzyma za mordę Polskę?
    Lis i reszta się może i wije, ale mnie ich psychiczne rozterki nie wzruszają. "człowiek" tego pokroju nie ma kręgosłupa, moralności, sumienia czy zasad: jedyną karą dla takiego indywiduum które odczuje to metal o masie 9,3 g, bat, sznur albo kilof w kopalni (dawno to odkryła NKWD i z powodzeniem wymieniła prawdziwą elitę RP na to coś).
    Każda inna opcja usankcjonuje niesprawiedliwość i ponownie wyrwie zęby tym którzy dzisiaja będą powtarzać zryw Solidarności lat 80-tych.

  24. “Zarządzanie „tym krajem” to
    "Zarządzanie „tym krajem” to była przemyślana robota według znanego scenariusza chleba i igrzysk. Zawsze pasztet z Biedronki się znalazł, zawsze babcia pomogła z renty spłacać raty za telewizor, zawsze jakiś samochód z Niemiec dało się ściągnąć. Ogólnie taki zmodernizowany Gierek, czyli „Polska nie w ruinie”. To podglebie pozwalało hodować tanią siłę roboczą, która czuła się częścią Zachodu, bo przecież miała dostęp do tych samych dobór konsumpcyjnych, wprawdzie używanych i na raty 0%, ale wystarczało."

    Brawo MK, średnio raz do roku pokazuje się tak celna i trafna analiza naszego Matrixa. Ostatni raz czytałem równie zgrabną recenzję naszej rzeczywistości chyba spod pióra Seawolfa, tuż przed śmiercią (bez aluzji).
    Zastanawiam się co się stało z nami jako narodem?.
    Gdzie się podziała ta wola walki która pozwoliłaby w 89r. powiesić kilka tysięcy i uratować 40 mln?
    Komuniści to rozumieli: budowali swoją "rewolucję" na krwi. Czego trzeba, aby pojąć, że odwrócić jej skutki można tylko w ten sam sposób?
    Naprawdę chcecie wierzyć, że Kaczyński na bazie napisanego przez przestępców KK wymierzy rękami  szczurów z negatywnego naboru i benefocjentów tej kloaki sprawiedliwość ośmiornicy która trzyma za mordę Polskę?
    Lis i reszta się może i wije, ale mnie ich psychiczne rozterki nie wzruszają. "człowiek" tego pokroju nie ma kręgosłupa, moralności, sumienia czy zasad: jedyną karą dla takiego indywiduum które odczuje to metal o masie 9,3 g, bat, sznur albo kilof w kopalni (dawno to odkryła NKWD i z powodzeniem wymieniła prawdziwą elitę RP na to coś).
    Każda inna opcja usankcjonuje niesprawiedliwość i ponownie wyrwie zęby tym którzy dzisiaja będą powtarzać zryw Solidarności lat 80-tych.