Reklama

Ten rok, pod wieloma względami, był i nadal jest wyjątkowy. Większości względów nie będę przywoływał z uwagi na świąteczny czas, ale o paru chcę wspomnieć. Pierwszy raz od 42 lat spędzę święta bez Mamy, która wyjechała na roboty do Niemiec. Pierwszy raz spędzę Wigilię w trzyosobowym składzie rodzinnym. Taki nowoczesne życie, takie nowe czasy, które nie znają litości i świętości. Z nowym „duchem” idą nowe wyzwania i tak narodziły się kolejne, dla odmiany pozytywne debiuty. Pierwszy raz gotowałem barszcz i to w pełni tradycyjny, bo kiszony. Wyszedł jak u Mamy. Pierwszy makowiec nie wyszedł – klapnął płasko, zje się szarlotkę i „Afroamerykaninka”. Pierwszy raz w dzwonka kroiłem karpia, wcześniej sprawionego przez fachowców, no i to z pierwszych razów chyba wszystko. Za to wiele razy przed Wigilią wpadam w ten sam nastrój – czuję się dzieckiem. Smaków, zapachów i rodzinnego składu sprzed lat nie da się już odtworzyć, ale cieszę się, że ten świat całkiem nie umarł i jest częścią życia trzeciego pokolenia. Człowiek musi mieć swoje świętości, w przeciwnym razie staje się pospolity. Lubię i zawsze lubiłem Wigilię, w tym dniu ludzie stają się lepsi, mądrzejsi, spokojniejsi, chociaż nieodłączną atrakcją Świąt jest harmider w kuchni i ogólne zamieszanie w kolejce do łazienki. Jako dziecko zawsze się wstydziłem życzeń od wujków i łamania opłatkiem z ciociami, ale potem była choinka, barszcz z uszkami i nawet w szarej epoce kolorowy papier z czerwoną wstążeczką połyskiwał pod światełkami i zimnymi ogniami. To co było zmienia się, to co jest ciągle wraca do starego i sprawdzonego, dodając coś od siebie.

Reklama

Tradycja zawsze pozostanie dla mnie synonimem jakości. Z tej prostej przyczyny trzymam się tradycji, żeby nie zgubić jakości, czego na wstępie Wszystkim Życzę. A dalej według uznania, komu pieniędzy brakuje, niech mu w dużym pokoju sejf zakwitnie. Kto czeka na miłość, niech się nie wygłupia, sama przyjdzie nieproszona. Komu marzy się sława, będzie jeszcze masował rękę zmęczoną od uścisków i nacierał plecy obolałe od poklepywania. A kto nie narzeka i wystarcza mu to, co ma, niech w skromności swojej posmakuje nadmiaru, tak dla odmiany. Chwili oddechu, spokoju, ułożonych spraw, poplamionego barszczem obrusu – to na szczęście. Stołu z wszelkimi dobrami, wszystkich zajętych krzeseł. Zapachu siana, umizgów pod jemiołą, kapci z ocieplanym wkładem i pasujących do marynarek krawatów. Nadejścia pierwszej gwiazdy przed pierwszym burczeniem w brzuchu, kruchego opłatka i łatwo zmywalnej szminki na policzkach. Wszystkiego i jeszcze lepszego z wyjątkowej okazji. Zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

Reklama

28 KOMENTARZE

  1. Wesołych Świąt!
    Mości Gospodarzu!
    Życzę przede wszystkim niesłabnącej weny twórczej. To podstawa.
    Dalej – korzystnych dla Ciebie rozstrzygnięć tam, gdzie się rozstrzygają, życia długiego i niezmąconego "naszych" Kontrowersji", pryncypialności wobec kłamstwa, odporności na głupotę.
    Zdrowia bliskim a materialnego dostatku  –  w sam raz!

    Równie serdeczne życzenia ślę wszystkim "kontrowersyjnym" i ich domom.
    Wesołych Świąt!

    • Szanowny Autorze! Bardzo
      Szanowny Autorze! Bardzo ciekawy wstep do nowych czasów, gdzie połowy rodziny nie ma na święta Bożegonarodzenia, bo za chlebem wyjechali. Od kilkunastu lat praca w Niemczech jest coraz mniej opłacalna. Kiedyś przebitak w zarobkach była 1 do kilkunastu, obecnie 1 do 3. Nie warto zostawiać rodziny dla marnych paru centów. Miejmy nadzieję, że powoli zacznie normalnieć nasz rynek pracy. Pierwszy symptomy już są bezrobocie niskie jak nigdy przedtem.

  2. Wesołych Świąt!
    Mości Gospodarzu!
    Życzę przede wszystkim niesłabnącej weny twórczej. To podstawa.
    Dalej – korzystnych dla Ciebie rozstrzygnięć tam, gdzie się rozstrzygają, życia długiego i niezmąconego "naszych" Kontrowersji", pryncypialności wobec kłamstwa, odporności na głupotę.
    Zdrowia bliskim a materialnego dostatku  –  w sam raz!

    Równie serdeczne życzenia ślę wszystkim "kontrowersyjnym" i ich domom.
    Wesołych Świąt!

    • Szanowny Autorze! Bardzo
      Szanowny Autorze! Bardzo ciekawy wstep do nowych czasów, gdzie połowy rodziny nie ma na święta Bożegonarodzenia, bo za chlebem wyjechali. Od kilkunastu lat praca w Niemczech jest coraz mniej opłacalna. Kiedyś przebitak w zarobkach była 1 do kilkunastu, obecnie 1 do 3. Nie warto zostawiać rodziny dla marnych paru centów. Miejmy nadzieję, że powoli zacznie normalnieć nasz rynek pracy. Pierwszy symptomy już są bezrobocie niskie jak nigdy przedtem.

  3. Mówią o magii Swiąt
    Tak to magia ale  mająca swe źródło w narodzinach naszego Króla Jezusa Chrystusa.
    Matce Kurce, wszystkim Ludziom Dobrej Woli Radosnych Świąt Bożego Narodzenia i wiary, że nadchodzący rok przyniesie dobre zmiany w życiu społecznym i politycznym.
    Dużo dobra wszelkiego, błogosławieństa i hojności ofiarodawców dla szczerych fundacji czyniących dobro i sprawiedliwych wyroków dla oszustów.        

  4. Mówią o magii Swiąt
    Tak to magia ale  mająca swe źródło w narodzinach naszego Króla Jezusa Chrystusa.
    Matce Kurce, wszystkim Ludziom Dobrej Woli Radosnych Świąt Bożego Narodzenia i wiary, że nadchodzący rok przyniesie dobre zmiany w życiu społecznym i politycznym.
    Dużo dobra wszelkiego, błogosławieństa i hojności ofiarodawców dla szczerych fundacji czyniących dobro i sprawiedliwych wyroków dla oszustów.        

    • Hm, nie dziwię się, że dopiero wstałeś 🙂
      Podziwiam, że wstałeś w ogóle… Oslo ma teraz 5 godzin 51 minut trwania dnia.
      Ale głowa do góry – już się dzień wydłuża, w porównaniu z wczoraj, dziś w Oslo się wydłużył o całe 47 sekund!
      Wesołych!

    • Hm, nie dziwię się, że dopiero wstałeś 🙂
      Podziwiam, że wstałeś w ogóle… Oslo ma teraz 5 godzin 51 minut trwania dnia.
      Ale głowa do góry – już się dzień wydłuża, w porównaniu z wczoraj, dziś w Oslo się wydłużył o całe 47 sekund!
      Wesołych!

  5. refleksje na koniec tego trudnego roku 2014
    Drogi Gospodarzu ! Spodobal mi sie taki wstep i zapozyczylem go od jakiegos mojego poprzednika .
       Przede wszystkim – dzieuje , za to , ze sa u nas jeszcze tacy ludzie jak Bloger Matka Kurka .
              W tv nic o zmianie sytuacji w sprawie Smiesznej a nawet Zalosnej Orkiestry – zupelnie tak jakby sie nic nie zmienilo . Wyraznie w Polsce brakuje meskich hormonow i podstawowej znajomosci sytuacji realnej – zamiast telewizyjnej .
        Mimo wszystko blogoslawienstwa Bozego w koncowce roku i MOCY w Nowym 2015 Roku zyczy wierny czytelnik i obserwator wszelkiej aktywnosci w internecie . Pozdrawiam i zycze wielu pomocnych ludzi i sukcesow !!! Jakub Szela z Bydgoszczy .

  6. refleksje na koniec tego trudnego roku 2014
    Drogi Gospodarzu ! Spodobal mi sie taki wstep i zapozyczylem go od jakiegos mojego poprzednika .
       Przede wszystkim – dzieuje , za to , ze sa u nas jeszcze tacy ludzie jak Bloger Matka Kurka .
              W tv nic o zmianie sytuacji w sprawie Smiesznej a nawet Zalosnej Orkiestry – zupelnie tak jakby sie nic nie zmienilo . Wyraznie w Polsce brakuje meskich hormonow i podstawowej znajomosci sytuacji realnej – zamiast telewizyjnej .
        Mimo wszystko blogoslawienstwa Bozego w koncowce roku i MOCY w Nowym 2015 Roku zyczy wierny czytelnik i obserwator wszelkiej aktywnosci w internecie . Pozdrawiam i zycze wielu pomocnych ludzi i sukcesow !!! Jakub Szela z Bydgoszczy .