Zawsze gdy słyszę pretensje pod swoim adresem, że zajmuje się tym, czym zajmują się media, dostaję lekkich drgawek, ponieważ od dawna uznaję podobny zarzut za naiwność. Nie da się inaczej i próbowałem wyjaśnić tę niemożność wielokrotnie, argumentując na rozmaite sposoby z naczelnym argumentem, który mówi wprost, że odpuszczenie tematów medialnych oznacza uznanie strumienia dezinformacji za obowiązujący stan rzeczy. Trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość wcale nie wyklucza odrębnych zachowań i wprowadzania tematów w zasadzie skazanych na porażkę. Media robią co chcą z dowolną informacją i dowolnym człowiekiem wystarczy porównać los Pawłowicz i Wałęsy, rozgłos nadany trotylowi przy okazji artykułu Gmyza i ciszę, która panuje obecnie, dlatego trzymając realia i regułę, postaram się wrzucić w obieg niebagatelny wyjątek. Doniesieniom Gazety Polskiej wierzę i uznaję przeciek na temat próbek trotylu, które już przeszły weryfikację i okazały się „trafione”, za fakt. W tej chwili nikt nie trzyma podobnych tajemnic na uwięzi, bo każdy każdemu patrzy na ręce i usiłuje wyjść z potrzasku. Bajkę o tym, że Janicki odszedł z resortu z powodu cięć w budżecie, co uniemożliwiało mu „odpowiedzialną pracę” niech sobie określone czynniki włożą w określone miejsce. Pętla się zaciska i w każdej siedzibie trwają przepychanki, co musi skutkować wyciekiem informacji, ponieważ jedni się w ten sposób zabezpieczają, innych się wykańcza, a jeszcze inni próbują na ostatnią chwilę stanąć po stronie prawdy rozumianej jako fakty, to tak na wypadek zmian na górze. I wszystko byłoby nudą, znów musiałbym powtarzać stare zaklęcia i analizy, gdyby nie jedna szczególna okoliczność.

Zwracam uwagę, że tym razem NPW i reszta kabareciarzy, którzy prowadzą „śledztwo” popadli w ruską kałabanię i czort karty rozdaje. Nim przejdę do sedna, jeszcze drobna uwaga, a właściwie zasadnicza. Ciągle nie bardzo wierzę, że za tym trotylem nie stoi ruska myśl sabotująca, jakieś to takie strasznie klasyczne, bardziej prymitywnego materiału wybuchowego chyba podrzucić się nie da i stąd moje obawy, że trotyl ma wysadzić zdecydowanie silniej umocowane w logice, faktach i współczesnych możliwościach rozwikłanie zagadki. Taka jest moja hipoteza, przy której się nie chce szczególnie upierać, niemniej pachnie mi cała akcja dziwnie, bardzo dziwnie, zwłaszcza, że jeszcze nie wspomniałem o sednie, którym jest prawdziwy przełom w śledztwie. Otóż pierwszy raz mamy do czynienia z takimi okolicznościami, które wymagają wspólnego przekazu, obojętnie jakiego, może być jak zawsze kłamstwo, może być jak nigdy prawda, w przeciwnym razie „najlepsze stosunki z Putinem” rozjadą się całkowicie. Próbki zebrane po trzech latach to prawdziwa bomba, bo zarówno ludzie radzieccy, jak i peerelowska delegatura dysponuje tym samym materiałem. Co to oznacza? Na mój gust niezłe jaja. Przecieki w takiej krępującej sytuacji nie tylko będą, ale muszą być. Wystarczy sobie wyobrazić trzy pierwsze z brzegu warianty. NPW podaje w komunikacie, że wykryła TNT, radziecka prokuratura, że nie wykryła i odwrotnie, NPW nie wykrywa, radzieccy badacze wykryli. Nie wiadomo, który wariant gorszy, jeśli radzieckie laboratorium wykryje, to NPW kolejny raz zostanie przyłapana na kłamstwie, w dodatku takim, którego i Ruscy się nie dopuścili. Gdy NPW wykryje i nie potwierdzą tego laboratoria radzieckie, też wypada fatalnie – czarno na białym pokazuje, że jesteśmy oszukiwani przez „stronę rosyjską”.

Pozostaje wariant trzeci, czyli wspólne odrzucenie trotylu lub wspólne potwierdzenie. Ten pierwszy wariant w wariancie raczej wypada odrzucić, gdyż sprawy w Polsce zabrnęły zbyt daleko, po drugie mam dziwne przekonanie, że Putin i towarzysze zdecydowanie wolą i kto wie, czy nie przygotowali wersji na obecność TNT. Powód jest naprawdę oczywisty i nazwy się wrak tupolewa. Idealny pretekst, trotyl można rozegrać na 10 tysięcy sposobów, już krążą dowcipy o Grunwaldzie i Rewolucji Październikowej. Materiał wdzięczny, da się przerobić na bombę, ale równie dobrze daje się tłumaczyć poligonem i pozostałościami po Hitlerze. Aby wszystko „precyzyjnie” ustalić, naturalnie potrzeba mnóstwo czasu i spokoju, zatem wrak pozostaje i gnije w bagnie kolejne 3 lata. Natomiast spokój będą miały władze radzieckie, bo w Polsce żadnego spokoju nie będzie, tylko następne prowokacje. Jakby nie patrzeć na możliwe scenariusze jedno staje się oczywiste, Ruskim trotyl spadł manną z nieba, dla polskich łgarzy to prawdziwa bomba. Łącząc tę ewidentną korzyść radziecką z dwoma równie czytelnymi faktami, mianowicie czasem po jakim robi się te ekspertyzy i ruską zgodą na pobranie próbek, otrzymujemy niezwykle dużo przypadków na drodze do idealnie obranego celu. Jeden trotyl może w Polsce robić wielką zadymę wokół zamachu, może pokazać NPW jako kompletnie skompromitowaną lub może ukazać radziecką bezczelność – wysadziliśmy i co nam zrobicie? Nie muszę też wspominać, że o wynikach NPW ruscy będą wiedzieć w tym samym dniu, a pewnie i tej samej godzinie, a w drugą stronę tak wywiad w PRLII nie działa. Ciekawy przełom się szykuje, jednak polecam szczególny spokój i sporo dystansu, bo za bardzo to się układa w korzystną dla Putina komedię, żeby tak od razu tłumaczyć wybuch trotylem.

8 KOMENTARZE

  1. Jak kto kto uwierzy, Antek
    Jak to kto uwierzy, Antek vel "Rozpierducha" razem ze błogosławionym Jarosławem. Rosjanie slicznie sie bawia z Tuskiem , robią go w balona od paru lat. Wszystko po to aby Polska sie nie umocniła za bardzo, bo to "ZSRR II" zupełnie nie na reke. Im  najbardziej pasował by Kaczyński u władzy. Polska straciła by sporo na prestiżu a Rosjanie mieli by od strzała o 1000 powodów więcej aby nas bardziej nie lubic. To że Kaczyński pała do nich nienawiścia wręcz wrodzoną wiedzą nawet w Jakucji. Media u nas tępe i podchywca każde kretyństwo w stylu Trotyl , pijany Błasik , zestrzelnie przez satelite, "tak lądują depesciaki"  i Putin w krzakach z rozpylaczem sztucznej mgły….to już jest nasz problem. 
    Jedno w tym całym bajzlu smoleńskim jest pewne. Pewne jest to że Tusk popełnił kardynalny bład oddajac śledztwo  w łapska Kremla. Obstawiam że to z naiwności małego Donaldka. Myślała bidulka ze tym gestem zmieni Rosje i Putin wypłacze mu się w kołnierz na losem ofiar. Napewno przyznają się że ich lotnisko to kartoflisko a kontrolerzy też popełnili błąd….ot Polska i Rosja będą sie kochać po wieki…. Dupa tam panie premierze! Zachowałes się jak naiwniak ktoremu kumple w klasie mówią że najsliczniejsza dziewczyna się w Tobie podkochuje. 
    Wrak wypucowali aby jeszcze bardziej nas wqrwić , tak samo ze zdjeciami ofiar, nie wierze że to nie było celowe działanie….a w polskim kotle wrze aż miło. 

  2. Jak kto kto uwierzy, Antek
    Jak to kto uwierzy, Antek vel "Rozpierducha" razem ze błogosławionym Jarosławem. Rosjanie slicznie sie bawia z Tuskiem , robią go w balona od paru lat. Wszystko po to aby Polska sie nie umocniła za bardzo, bo to "ZSRR II" zupełnie nie na reke. Im  najbardziej pasował by Kaczyński u władzy. Polska straciła by sporo na prestiżu a Rosjanie mieli by od strzała o 1000 powodów więcej aby nas bardziej nie lubic. To że Kaczyński pała do nich nienawiścia wręcz wrodzoną wiedzą nawet w Jakucji. Media u nas tępe i podchywca każde kretyństwo w stylu Trotyl , pijany Błasik , zestrzelnie przez satelite, "tak lądują depesciaki"  i Putin w krzakach z rozpylaczem sztucznej mgły….to już jest nasz problem. 
    Jedno w tym całym bajzlu smoleńskim jest pewne. Pewne jest to że Tusk popełnił kardynalny bład oddajac śledztwo  w łapska Kremla. Obstawiam że to z naiwności małego Donaldka. Myślała bidulka ze tym gestem zmieni Rosje i Putin wypłacze mu się w kołnierz na losem ofiar. Napewno przyznają się że ich lotnisko to kartoflisko a kontrolerzy też popełnili błąd….ot Polska i Rosja będą sie kochać po wieki…. Dupa tam panie premierze! Zachowałes się jak naiwniak ktoremu kumple w klasie mówią że najsliczniejsza dziewczyna się w Tobie podkochuje. 
    Wrak wypucowali aby jeszcze bardziej nas wqrwić , tak samo ze zdjeciami ofiar, nie wierze że to nie było celowe działanie….a w polskim kotle wrze aż miło. 

  3. a niech Tusk sie martwi
    Ruscy dadzą do wykrycia co tam sobie zechcą. Na wszelki wypadek prawdziwe, lub nie,  znaleziska zatrzymają w sejfie.
    Jest też dobra wiadomośc –  to nie nasz problem, ani problem dla następców ferajny tuskowej.

  4. a niech Tusk sie martwi
    Ruscy dadzą do wykrycia co tam sobie zechcą. Na wszelki wypadek prawdziwe, lub nie,  znaleziska zatrzymają w sejfie.
    Jest też dobra wiadomośc –  to nie nasz problem, ani problem dla następców ferajny tuskowej.

  5. Czyli jutro wychodzi Gazeta
    Czyli jutro wychodzi Gazeta Polska, z mediów głównego nurtu tylko RMF podaje do wiadomości, a reszta przekaziorów czeka na instrukcje. Instrukcje będą gotowe najpóźniej do godziny 10 i albo temat lekko przedstawiamy albo olewamy. Jeśli temat będzie olany to i Rzepa z Szelągiem nie wychylą się. W tej sytuacji niech schowają Kaczora, żeby czegoś nie chlapnął, bo sprawa jak pisałem z 10 razy – robi się sama.

  6. Czyli jutro wychodzi Gazeta
    Czyli jutro wychodzi Gazeta Polska, z mediów głównego nurtu tylko RMF podaje do wiadomości, a reszta przekaziorów czeka na instrukcje. Instrukcje będą gotowe najpóźniej do godziny 10 i albo temat lekko przedstawiamy albo olewamy. Jeśli temat będzie olany to i Rzepa z Szelągiem nie wychylą się. W tej sytuacji niech schowają Kaczora, żeby czegoś nie chlapnął, bo sprawa jak pisałem z 10 razy – robi się sama.