Reklama

No nie mogłem się powstrzymać, ale niech mi będzie wybaczone, bo takiego p

No nie mogłem się powstrzymać, ale niech mi będzie wybaczone, bo takiego popisu w wykonaniu tytułowych wzmiankowanych dawno nie było – co występ to „hit”. Pierwszy zaczął abiturient po licencjacie, przesunięty do telewizji śniadaniowej, Liz-młodszy, Jarosław Kuźniar. Wypadałoby jakąś krótką charakterystykę popełnić, ale co tu popełniać kiedy frazeologia sama się ciśnie na klawiaturę – chłopek roztropek. Jako krwisty prowincjusz, a rzekłbym nawet wieśniak doskonale wychwytuję niuanse jakimi się zdradza chłopaczyna z Bielawy. Zresztą nie trzeba być mojego pokroju, można być miastowym i też się zauważy, że nadgorliwość prowincjusza Kuźniara przyjmuje groteskowe rozmiary. Wygląda chłopaczyna jakby wczoraj przeczytał podręcznik młodego salonowca i nawet się stara, na pewno wie czego nie mówić, a co mówić, tylko nieszczęśnik jest żywym obrazem ludowego przysłowia: „chłop ze wsi wyjdzie, wieś z chłopa nigdy”. Już prawie wita się z gąską, już nawet się aklimatyzuje, a tu nagle mały paluszek szybuje ponad brzeg filiżanki. Prawie, że był na samym szczycie, aż coś mu strzeliło i do koniaku lodu z cytryną plus parasolkę sobie zażyczył. Tak mało brakowało, ale coś go podkusiło i wyjął jakiś anonim z poczty, samo w sobie małostkowe, wieśniackie i gdyby na tym skończył, jeszcze by uszedł, cóż kiedy wiocha w człowieku żyć nie daje. I poleciał Jarek ze wsi buńczucznym tekstem, że takich listów jak ten, który nazywa Kuźniara zbyt prymitywnym do prowadzenia programów w TVN, musiałby dostać tysiąc, żeby z roboty zrezygnował. Tylko powiedział i dla większości rozgarniętych, bywałych w sieci, było jasne, że zaczną się wyścigi na „fejsie” i tak też się rzecz jasna stało. Internet wykastrował Hołdysa teraz zwalnia Kuźniara, naturalnie co bardziej wrażliwi i obyci, nawołują do przestrzegania praw człowiek i trzymania klasy. No niech ja skonam ze śmiechu. Jakiej klasy i jakich praw oczekiwać w traktowaniu gościa, któremu wiocha uszami wyłazi? Jaki miastowy onanizuje się tego rodzaju pocztą, w dodatku na wizji? Czy można się bardziej prosić? Czy można być większym wsiokiem? Czy słoma z laczków może wyjść jeszcze bardziej. A niech linczują, ile wlezie, zawsze powtarzam, że kto się prosi, ten dostaje.

Reklama

Drugi orzeł TVN, chociaż nie, jeszcze chwilkę, taka mała dygresja. Jak się przyglądam tej stacji 24 godziny na dobę, to oglądać się da „całą prawdę całą dobę”, gdzieś tak od 11.00 do 15.00. Wtedy ci prowadzący są jacyś najmniej obciachowi, a z sejmu relacje zdaje reporterka Grysiak i naprawdę proszę nie kręcić nosem, bo akurat ta jedna reporterka zachowuje minimum przyzwoitości i chyba jako jedyna w TVN mówi po polsku. To tak, żeby nie było, że tylko krytykować potrafię. Drugi orzeł TVN, Morozowski, temu przede wszystkim na języku polskim nie zbywa, pan yyy, yyyy, yyyy, yy. Gdyby zabrakło Kuźniara Morozowski zostałby liderem wiochy w TVN. Kretyńskie felietony utrzymane w „stylistyce” dowcipu PKF, trajkotanie na oślep, stawianie pytań i udzielanie odpowiedzi za odpowiadających. W feralnym dla TVN dniu Morozowski miał zamiar pogadać o emeryturach, ale jak tylko zobaczyłem skład rozmowy i przyczajoną sylwetkę redaktora, który zaczął od przeciągłego yyyyyy, a potem strzelał krótkimi seriami y, yy, y, y, wiedziałem, że z Hofmanem o emeryturach to on nie pogada. I nie pogadał, kwadrans zleciał na tym dlaczego prezesa nie było, cała rozmowa o emeryturach, z tym, że Morozowski jakieś 45 razy zapewniał, że „kończy wątek”. Potem zmiana warty i wparował Kuczyński, na tego zawsze można liczyć. Młodszy kolega puścił staremu TW dość oklepane kazanie Michalika, nie, żeby prawdy nie mówił, ale klepał jakieś zdrowaśki o masonach, libertynach i postmodernistach. Stary Kuczyński wytrzeszczył ślepia i ruszył ze swoim pozaustrojowym faszyzmem, a w potoku błotnistym tak się zagalopował, że wyjechał z teoriami spiskowymi, które stworzyły masonerię. Terlikowski rozklepał Kuczyńskiego jak uczniaka, bo można być ideowcem, ale uznawać masonerię za wytwór spiskowej fantazji, to już jest ignorancja, jeśli nie zwykły debilizm. Tak to wspólnymi siłami doszło do pełnej kompromitacji programu Morozowskiego.

Na koniec i w porządku antenowym zostawiłem sobie panią Pochanke i w tym przypadku Bóg musi mi wybaczyć bluźnierstwo. Klnę się na Boga jedynego, że wolałbym oglądać funkcjonariuszkę Olejnik przez dwie godziny cięgiem, niż przez 15 minut z przerwami, rozgwiazdę Pochanke, normalnie Cichopek z „efektem zająca”. Pawlaka zaprosiła sobie do studia, ta słynna ekspertka lotnictwa, pewnie udawany tata-konkubent Gruszczyk był na szkoleniu, i gada Pochanke, ale jak klasyczna ciotka. Co u kogo słychać, kto umarł, jak się dzieci chowają i oczywiście całość w ramach, jakżeby inaczej – dyskusji o emeryturach. Zastanawiam się czy redaktor Cichopek z efektem zająca zdołałaby wydobyć z siebie jedno pełne zdanie, gdyby nie miała do ucha podpiętej reżyserki. Zjawiskowy przykład analfabetyzmu złożonego, zarówno pierwotnego jak i wtórnego. Pojęcia nie mam jak można w ciągu 20 minut uprawiać werbalną grafomanię i ani na moment się nie pomylić, ani razu nie powiedzieć czegoś po prostu, po polsku. Co pytanie to figura, co wtrącenie to przenośnia, co odpowiedź, to metafora, a wszystko razem jakby Mniszkównę czytać na wyrywki. Z rozmowy z Pawlakiem pamiętam tylko Pawlaka, który na tle Pochanke-Cichopek wypadł jak Cycero. Na Pochanke skończę, chociaż był jeszcze Sekielski ze swoimi głupkowatymi reportażami, wcześniej Olejnik jak nie Olejnik, bo akurat Smolara nie Brudzińskiego zaprosiła, a od 21.00 TVN nawet ja nie daję rady oglądać. Wyprzedzając kluczowe pytanie, udzielam sensownej odpowiedzi. Oglądam TVN, ponieważ tak trzeba, jeśli chce się wiedzieć co salony szykują tym razem, TVN jest obowiązkowy, moim zdaniem lepszy i pewniejszy od GW i po to oglądam. A jak oglądam to czasami napiszę, co obejrzałem, za co młodzież i bardziej wrażliwych serdecznie przepraszam.

PS Dziękuję i proszę.

Reklama

30 KOMENTARZE

  1. Coś o wolności słowa, bo w tej telewizji 24% prawdy
    o tym, nawet na żółtym pasku, nie ma:

    „Ćwok”, „prostak”, „medialna dziwka”, „bezczelny sukinsyn” – za użycie takich określeń wobec Donalda Tuska kielecki sąd skazał dziś 22-letniego studenta Karola Litwina – publicystę gazetki kibiców Korony Kielce „Złocisto-Krwiści”. Zdaniem sądu znieważył on w ten sposób konstytucyjny organ.

    Publicysta skazany został na 8 miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na bezpłatnej pracy po 24 godziny miesięcznie.

    – Uważam, że ten wyrok to ograniczenie wolności słowa i dalszy ciąg represji, jakie mnie dotknęły ze strony władzy i mediów – mówi Karol Litwin portalowi Niezależna.pl. – Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że wyrok w mojej sprawie ma charakter prewencyjny. Jak rozumiem, chodzi o to, żeby inni młodzi ludzie nie mówili głośno, co myślą o premierze.

    W artykule z 2 kwietnia 2011 r. zatytułowanym „Moja mowa nienawiści” Litwin napisał o Tusku: „Ten zwyczajny ćwok i prostak, medialna dziwka i specjalista od PR, od którego mógłby uczyć się sam Joseph Goebbels maniakalnie wyżywał się na polskich kibicach. Z jego ust lało się kłamstwo i fałsz w najczystszej postaci. Jego słowa, połączone z działaniami różnorakich mediów, można nazwać <>”.

    • To była kara za to, że sędzia musiał przeczytać
      gazetkę kibiców.

      Tusk puścił jedną wiązankę związaną z 3 informacji:
      Dochody wyskoczą na 7000 z 1200 obecnie, co oznacza gwałtowny przyrost pieniędzy ze składek emerytalnych (licząc procentowo od dochodu) i podatków które mogą finansować emerytury. To jakim cudem emerutury mają być głodowe, skoro składki i podatki gwałtownie podskoczą (licząc w wartościach bezwględnych)?

      I skoro nasze pensje będą takie wysokie, to co on się martwi kiedy przejdziemy na emerytury?

  2. Coś o wolności słowa, bo w tej telewizji 24% prawdy
    o tym, nawet na żółtym pasku, nie ma:

    „Ćwok”, „prostak”, „medialna dziwka”, „bezczelny sukinsyn” – za użycie takich określeń wobec Donalda Tuska kielecki sąd skazał dziś 22-letniego studenta Karola Litwina – publicystę gazetki kibiców Korony Kielce „Złocisto-Krwiści”. Zdaniem sądu znieważył on w ten sposób konstytucyjny organ.

    Publicysta skazany został na 8 miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na bezpłatnej pracy po 24 godziny miesięcznie.

    – Uważam, że ten wyrok to ograniczenie wolności słowa i dalszy ciąg represji, jakie mnie dotknęły ze strony władzy i mediów – mówi Karol Litwin portalowi Niezależna.pl. – Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że wyrok w mojej sprawie ma charakter prewencyjny. Jak rozumiem, chodzi o to, żeby inni młodzi ludzie nie mówili głośno, co myślą o premierze.

    W artykule z 2 kwietnia 2011 r. zatytułowanym „Moja mowa nienawiści” Litwin napisał o Tusku: „Ten zwyczajny ćwok i prostak, medialna dziwka i specjalista od PR, od którego mógłby uczyć się sam Joseph Goebbels maniakalnie wyżywał się na polskich kibicach. Z jego ust lało się kłamstwo i fałsz w najczystszej postaci. Jego słowa, połączone z działaniami różnorakich mediów, można nazwać <>”.

    • To była kara za to, że sędzia musiał przeczytać
      gazetkę kibiców.

      Tusk puścił jedną wiązankę związaną z 3 informacji:
      Dochody wyskoczą na 7000 z 1200 obecnie, co oznacza gwałtowny przyrost pieniędzy ze składek emerytalnych (licząc procentowo od dochodu) i podatków które mogą finansować emerytury. To jakim cudem emerutury mają być głodowe, skoro składki i podatki gwałtownie podskoczą (licząc w wartościach bezwględnych)?

      I skoro nasze pensje będą takie wysokie, to co on się martwi kiedy przejdziemy na emerytury?

  3. Coś o wolności słowa, bo w tej telewizji 24% prawdy
    o tym, nawet na żółtym pasku, nie ma:

    „Ćwok”, „prostak”, „medialna dziwka”, „bezczelny sukinsyn” – za użycie takich określeń wobec Donalda Tuska kielecki sąd skazał dziś 22-letniego studenta Karola Litwina – publicystę gazetki kibiców Korony Kielce „Złocisto-Krwiści”. Zdaniem sądu znieważył on w ten sposób konstytucyjny organ.

    Publicysta skazany został na 8 miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na bezpłatnej pracy po 24 godziny miesięcznie.

    – Uważam, że ten wyrok to ograniczenie wolności słowa i dalszy ciąg represji, jakie mnie dotknęły ze strony władzy i mediów – mówi Karol Litwin portalowi Niezależna.pl. – Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że wyrok w mojej sprawie ma charakter prewencyjny. Jak rozumiem, chodzi o to, żeby inni młodzi ludzie nie mówili głośno, co myślą o premierze.

    W artykule z 2 kwietnia 2011 r. zatytułowanym „Moja mowa nienawiści” Litwin napisał o Tusku: „Ten zwyczajny ćwok i prostak, medialna dziwka i specjalista od PR, od którego mógłby uczyć się sam Joseph Goebbels maniakalnie wyżywał się na polskich kibicach. Z jego ust lało się kłamstwo i fałsz w najczystszej postaci. Jego słowa, połączone z działaniami różnorakich mediów, można nazwać <>”.

    • To była kara za to, że sędzia musiał przeczytać
      gazetkę kibiców.

      Tusk puścił jedną wiązankę związaną z 3 informacji:
      Dochody wyskoczą na 7000 z 1200 obecnie, co oznacza gwałtowny przyrost pieniędzy ze składek emerytalnych (licząc procentowo od dochodu) i podatków które mogą finansować emerytury. To jakim cudem emerutury mają być głodowe, skoro składki i podatki gwałtownie podskoczą (licząc w wartościach bezwględnych)?

      I skoro nasze pensje będą takie wysokie, to co on się martwi kiedy przejdziemy na emerytury?

  4. Dorn odmówił dostępu do teczki historykowi
    Cenckiewiczowi, ale powodem mogło być to, że to są materiały tajne w tajnej kancelarii.Dostęp mają tylko posiadacze certyfikatów. Ale i to za mało.
    Ale co mają kopie donosów płatnego szpicla SB Bolka – do smoleńskiej katastrofy, przyznam szczerze, nie pojmuję.

    • Bo nie czujesz pan bluesa
      Bo nie czujesz pan bluesa

      Żydowski pachołek, sługus diaspory Dorn jest sprzedawczykiem, obrońcą stalinowskich oprawców razem z Ziemkiewiczem, Wildsteinem, Olszewskim, Macierewiczem; wszyscy oni powinni być ustawieni obok najgorszych szpicli i morderców prlu, których ofiary figurują na liście Rokity (uwaga, też Żyd). W życiu niczego nie demaskowali i nie objaśniali, nie kontestowali chorej rzeczywistości pookrągłostołowej, a RAZ, pisząc Michnikowszczyznę wystawił laurkę Michnikowi (lol).

      Tego dowiedziałem się z wczorajszej dyskusji pod tekstem (słusznym) MK, proste, nie?

      • Może uporządkuję, chociaż nie
        Może uporządkuję, chociaż nie moją dyskusję, ale w końcu na moje konto (mój tekst) się dyskutuje. Mówiąc wprost i po nazwiskach, Dorn, syn żydowskiego stalinowca, wyrósł na przyzwoitego człowieka, za soje poglądy stracił zęby, łączenie go z Michnikiem i Urbanem, to czysta głupota. Co więcej takich ludzi, którzy się wydobyli z własnego otoczenia należy chwalić, a nie ganić, bo kto następny się zdecyduje, jeśli jedno słowo Żyd to wyrok na całe życie. Głupota i szkodliwość! Co do pisma, o które się bije Dorn z Cenckiewiczem, to daje łeb, że poszło jakieś pismo, a pismaki z kancelarii odpowiedziały rutynowo, po czym Dorn rutynowo podpisał między 1000 innych papierów. Takie sprawy należy załatwiać inaczej – spotkaniem, rozmową, wyjaśnieniem, bo Dorn był wtedy w najgorętszym okresie politycznym – likwidował się rząd i sejm. Czy Ziemkiewicz jest Żydem, to nie wiem, nigdy nie badam korzeni ludzi, którzy zachowują się normalnie i inteligentnie, wiem natomiast, że więcej zrobił dla Polski i Polaków niż na przykład taki Bubel, czy Bender, którzy są debilami, niestety polskimi. Wildstein od żydokomuny tak dostał w dupę, że naprawdę trzeba być niespełna rozumu, żeby uznawać go za “jednego z nich”, poza tym, to samo co w przypadku Ziemkiewicza. I jeszcze jedno. Nacja, a człowiek. Podtrzymuję swoje stanowisko, nie ma bardziej nacjonalistycznej, fanatycznej, cynicznej, zakłamanej i szkodliwej, niż nacja żydowska, zresztą ta opinia jest tylko powtórzeniem opinii Żyda Słonimskiego. Niestety ludzie są jak owce i pędzą na oślep, goniąc za wszystkim i nie bacząc na indywidualności, bo w każdej całości znajdziemy jednostki, a nawet całe grupy, które do całości nie przystają. Przyjmowanie jednego kryterium Żyd- bydlak, to głupota, której bronić nie zamierzam i przyczyniać się do rozpowszechniania również. Cała mas Żydów zrobiła dla Polski i Polaków wiele i zamiast walić na oślep w Żydów, trzeba precyzyjnie walić w żydoli. Odrobina pomyślunku i widać jak na dłoni różnicę miedzy Michnikiem i Ziemkiewiczem, Dornem i Kwaśniewskim, Wildsteinem i Paradowską. Co konkretnego można zarzucić Ziemkiewiczowi, poza tym, że rzekomo jest Żydem. Co konkretnego? Proszę o refleksję wszystkich antyżydowskich bojowników, bo naprawdę łatwo się ośmieszyć i co więcej zaszkodzić samemu sobie. Ja z zamkniętymi oczami widzę różnicę między Finkelsteinem i Goldmanem z Sachsem, między Kaczyńskim i Smolarem. Kto ślepy, będzie walił na oślep, ale grzecznie proszę by nie robił tego na moje konto.

  5. Dorn odmówił dostępu do teczki historykowi
    Cenckiewiczowi, ale powodem mogło być to, że to są materiały tajne w tajnej kancelarii.Dostęp mają tylko posiadacze certyfikatów. Ale i to za mało.
    Ale co mają kopie donosów płatnego szpicla SB Bolka – do smoleńskiej katastrofy, przyznam szczerze, nie pojmuję.

    • Bo nie czujesz pan bluesa
      Bo nie czujesz pan bluesa

      Żydowski pachołek, sługus diaspory Dorn jest sprzedawczykiem, obrońcą stalinowskich oprawców razem z Ziemkiewiczem, Wildsteinem, Olszewskim, Macierewiczem; wszyscy oni powinni być ustawieni obok najgorszych szpicli i morderców prlu, których ofiary figurują na liście Rokity (uwaga, też Żyd). W życiu niczego nie demaskowali i nie objaśniali, nie kontestowali chorej rzeczywistości pookrągłostołowej, a RAZ, pisząc Michnikowszczyznę wystawił laurkę Michnikowi (lol).

      Tego dowiedziałem się z wczorajszej dyskusji pod tekstem (słusznym) MK, proste, nie?

      • Może uporządkuję, chociaż nie
        Może uporządkuję, chociaż nie moją dyskusję, ale w końcu na moje konto (mój tekst) się dyskutuje. Mówiąc wprost i po nazwiskach, Dorn, syn żydowskiego stalinowca, wyrósł na przyzwoitego człowieka, za soje poglądy stracił zęby, łączenie go z Michnikiem i Urbanem, to czysta głupota. Co więcej takich ludzi, którzy się wydobyli z własnego otoczenia należy chwalić, a nie ganić, bo kto następny się zdecyduje, jeśli jedno słowo Żyd to wyrok na całe życie. Głupota i szkodliwość! Co do pisma, o które się bije Dorn z Cenckiewiczem, to daje łeb, że poszło jakieś pismo, a pismaki z kancelarii odpowiedziały rutynowo, po czym Dorn rutynowo podpisał między 1000 innych papierów. Takie sprawy należy załatwiać inaczej – spotkaniem, rozmową, wyjaśnieniem, bo Dorn był wtedy w najgorętszym okresie politycznym – likwidował się rząd i sejm. Czy Ziemkiewicz jest Żydem, to nie wiem, nigdy nie badam korzeni ludzi, którzy zachowują się normalnie i inteligentnie, wiem natomiast, że więcej zrobił dla Polski i Polaków niż na przykład taki Bubel, czy Bender, którzy są debilami, niestety polskimi. Wildstein od żydokomuny tak dostał w dupę, że naprawdę trzeba być niespełna rozumu, żeby uznawać go za “jednego z nich”, poza tym, to samo co w przypadku Ziemkiewicza. I jeszcze jedno. Nacja, a człowiek. Podtrzymuję swoje stanowisko, nie ma bardziej nacjonalistycznej, fanatycznej, cynicznej, zakłamanej i szkodliwej, niż nacja żydowska, zresztą ta opinia jest tylko powtórzeniem opinii Żyda Słonimskiego. Niestety ludzie są jak owce i pędzą na oślep, goniąc za wszystkim i nie bacząc na indywidualności, bo w każdej całości znajdziemy jednostki, a nawet całe grupy, które do całości nie przystają. Przyjmowanie jednego kryterium Żyd- bydlak, to głupota, której bronić nie zamierzam i przyczyniać się do rozpowszechniania również. Cała mas Żydów zrobiła dla Polski i Polaków wiele i zamiast walić na oślep w Żydów, trzeba precyzyjnie walić w żydoli. Odrobina pomyślunku i widać jak na dłoni różnicę miedzy Michnikiem i Ziemkiewiczem, Dornem i Kwaśniewskim, Wildsteinem i Paradowską. Co konkretnego można zarzucić Ziemkiewiczowi, poza tym, że rzekomo jest Żydem. Co konkretnego? Proszę o refleksję wszystkich antyżydowskich bojowników, bo naprawdę łatwo się ośmieszyć i co więcej zaszkodzić samemu sobie. Ja z zamkniętymi oczami widzę różnicę między Finkelsteinem i Goldmanem z Sachsem, między Kaczyńskim i Smolarem. Kto ślepy, będzie walił na oślep, ale grzecznie proszę by nie robił tego na moje konto.

  6. Dorn odmówił dostępu do teczki historykowi
    Cenckiewiczowi, ale powodem mogło być to, że to są materiały tajne w tajnej kancelarii.Dostęp mają tylko posiadacze certyfikatów. Ale i to za mało.
    Ale co mają kopie donosów płatnego szpicla SB Bolka – do smoleńskiej katastrofy, przyznam szczerze, nie pojmuję.

    • Bo nie czujesz pan bluesa
      Bo nie czujesz pan bluesa

      Żydowski pachołek, sługus diaspory Dorn jest sprzedawczykiem, obrońcą stalinowskich oprawców razem z Ziemkiewiczem, Wildsteinem, Olszewskim, Macierewiczem; wszyscy oni powinni być ustawieni obok najgorszych szpicli i morderców prlu, których ofiary figurują na liście Rokity (uwaga, też Żyd). W życiu niczego nie demaskowali i nie objaśniali, nie kontestowali chorej rzeczywistości pookrągłostołowej, a RAZ, pisząc Michnikowszczyznę wystawił laurkę Michnikowi (lol).

      Tego dowiedziałem się z wczorajszej dyskusji pod tekstem (słusznym) MK, proste, nie?

      • Może uporządkuję, chociaż nie
        Może uporządkuję, chociaż nie moją dyskusję, ale w końcu na moje konto (mój tekst) się dyskutuje. Mówiąc wprost i po nazwiskach, Dorn, syn żydowskiego stalinowca, wyrósł na przyzwoitego człowieka, za soje poglądy stracił zęby, łączenie go z Michnikiem i Urbanem, to czysta głupota. Co więcej takich ludzi, którzy się wydobyli z własnego otoczenia należy chwalić, a nie ganić, bo kto następny się zdecyduje, jeśli jedno słowo Żyd to wyrok na całe życie. Głupota i szkodliwość! Co do pisma, o które się bije Dorn z Cenckiewiczem, to daje łeb, że poszło jakieś pismo, a pismaki z kancelarii odpowiedziały rutynowo, po czym Dorn rutynowo podpisał między 1000 innych papierów. Takie sprawy należy załatwiać inaczej – spotkaniem, rozmową, wyjaśnieniem, bo Dorn był wtedy w najgorętszym okresie politycznym – likwidował się rząd i sejm. Czy Ziemkiewicz jest Żydem, to nie wiem, nigdy nie badam korzeni ludzi, którzy zachowują się normalnie i inteligentnie, wiem natomiast, że więcej zrobił dla Polski i Polaków niż na przykład taki Bubel, czy Bender, którzy są debilami, niestety polskimi. Wildstein od żydokomuny tak dostał w dupę, że naprawdę trzeba być niespełna rozumu, żeby uznawać go za “jednego z nich”, poza tym, to samo co w przypadku Ziemkiewicza. I jeszcze jedno. Nacja, a człowiek. Podtrzymuję swoje stanowisko, nie ma bardziej nacjonalistycznej, fanatycznej, cynicznej, zakłamanej i szkodliwej, niż nacja żydowska, zresztą ta opinia jest tylko powtórzeniem opinii Żyda Słonimskiego. Niestety ludzie są jak owce i pędzą na oślep, goniąc za wszystkim i nie bacząc na indywidualności, bo w każdej całości znajdziemy jednostki, a nawet całe grupy, które do całości nie przystają. Przyjmowanie jednego kryterium Żyd- bydlak, to głupota, której bronić nie zamierzam i przyczyniać się do rozpowszechniania również. Cała mas Żydów zrobiła dla Polski i Polaków wiele i zamiast walić na oślep w Żydów, trzeba precyzyjnie walić w żydoli. Odrobina pomyślunku i widać jak na dłoni różnicę miedzy Michnikiem i Ziemkiewiczem, Dornem i Kwaśniewskim, Wildsteinem i Paradowską. Co konkretnego można zarzucić Ziemkiewiczowi, poza tym, że rzekomo jest Żydem. Co konkretnego? Proszę o refleksję wszystkich antyżydowskich bojowników, bo naprawdę łatwo się ośmieszyć i co więcej zaszkodzić samemu sobie. Ja z zamkniętymi oczami widzę różnicę między Finkelsteinem i Goldmanem z Sachsem, między Kaczyńskim i Smolarem. Kto ślepy, będzie walił na oślep, ale grzecznie proszę by nie robił tego na moje konto.

  7. …Albo należy poszukać oryginalnych dokumentów
    ówczesnego Marszałka Sejmu i poczytać dokładnie:

    W odpowiedzi na pismo Pana Prezesa, z dnia 12 czerwca 2007 roku ( Znak: BU 070-4(2) 2007), w sprawie odtajnienia i przekazania Instytutowi Pamięci Narodowej kopii dokumentacji tzw. komisji Ciemniewskiego ( badającej realizację uchwały sejmu z dnia 28 maja 1992roku), uprzejmie informuję, że na podstawie art. 28 ust. 2 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 roku o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, wyrażam zgodę na udostępnienie ww. dokumentacji w celu sporządzenia z niej kopii.

    W tym celu proponuję skontaktować się z Biblioteką Sejmową, gdzie w zasobach Archiwum Sejmu znajduje się dokumentacja wskazana przez Pana Prezesa.

    Jednocześnie pragnę poinformować Pana Prezesa, że dokumentacja tzw. komisji Ciemniewskiego oznaczona została klauzulą „ściśle tajne” bądź „tajne”, a na gruncie ustawy z dnia 22 stycznia 1999 roku o ochronie informacji niejawnych, Marszałek Sejmu nie ma możliwości „odtajnienia” do0kumentów stanowiących tajemnice państwową.

    Ludwik Dorn

  8. …Albo należy poszukać oryginalnych dokumentów
    ówczesnego Marszałka Sejmu i poczytać dokładnie:

    W odpowiedzi na pismo Pana Prezesa, z dnia 12 czerwca 2007 roku ( Znak: BU 070-4(2) 2007), w sprawie odtajnienia i przekazania Instytutowi Pamięci Narodowej kopii dokumentacji tzw. komisji Ciemniewskiego ( badającej realizację uchwały sejmu z dnia 28 maja 1992roku), uprzejmie informuję, że na podstawie art. 28 ust. 2 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 roku o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, wyrażam zgodę na udostępnienie ww. dokumentacji w celu sporządzenia z niej kopii.

    W tym celu proponuję skontaktować się z Biblioteką Sejmową, gdzie w zasobach Archiwum Sejmu znajduje się dokumentacja wskazana przez Pana Prezesa.

    Jednocześnie pragnę poinformować Pana Prezesa, że dokumentacja tzw. komisji Ciemniewskiego oznaczona została klauzulą „ściśle tajne” bądź „tajne”, a na gruncie ustawy z dnia 22 stycznia 1999 roku o ochronie informacji niejawnych, Marszałek Sejmu nie ma możliwości „odtajnienia” do0kumentów stanowiących tajemnice państwową.

    Ludwik Dorn

  9. …Albo należy poszukać oryginalnych dokumentów
    ówczesnego Marszałka Sejmu i poczytać dokładnie:

    W odpowiedzi na pismo Pana Prezesa, z dnia 12 czerwca 2007 roku ( Znak: BU 070-4(2) 2007), w sprawie odtajnienia i przekazania Instytutowi Pamięci Narodowej kopii dokumentacji tzw. komisji Ciemniewskiego ( badającej realizację uchwały sejmu z dnia 28 maja 1992roku), uprzejmie informuję, że na podstawie art. 28 ust. 2 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 roku o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, wyrażam zgodę na udostępnienie ww. dokumentacji w celu sporządzenia z niej kopii.

    W tym celu proponuję skontaktować się z Biblioteką Sejmową, gdzie w zasobach Archiwum Sejmu znajduje się dokumentacja wskazana przez Pana Prezesa.

    Jednocześnie pragnę poinformować Pana Prezesa, że dokumentacja tzw. komisji Ciemniewskiego oznaczona została klauzulą „ściśle tajne” bądź „tajne”, a na gruncie ustawy z dnia 22 stycznia 1999 roku o ochronie informacji niejawnych, Marszałek Sejmu nie ma możliwości „odtajnienia” do0kumentów stanowiących tajemnice państwową.

    Ludwik Dorn

  10. Wszystko zależy od
    Wszystko zależy od metodologii liczenia maili wysłanych w sprawie zwolnienia Kuźniara. Zakładając, że będą je liczyć te same osoby z TVN-u, które podały szacunkową liczbę demonstrantów np. w Budapeszcie na wiecu poparcia Orbana, ilość maili potrzebnych do zwolnienia Kuźniara trzeba by pomnożyć razy dziesięć (co najmniej).

  11. Wszystko zależy od
    Wszystko zależy od metodologii liczenia maili wysłanych w sprawie zwolnienia Kuźniara. Zakładając, że będą je liczyć te same osoby z TVN-u, które podały szacunkową liczbę demonstrantów np. w Budapeszcie na wiecu poparcia Orbana, ilość maili potrzebnych do zwolnienia Kuźniara trzeba by pomnożyć razy dziesięć (co najmniej).

  12. Wszystko zależy od
    Wszystko zależy od metodologii liczenia maili wysłanych w sprawie zwolnienia Kuźniara. Zakładając, że będą je liczyć te same osoby z TVN-u, które podały szacunkową liczbę demonstrantów np. w Budapeszcie na wiecu poparcia Orbana, ilość maili potrzebnych do zwolnienia Kuźniara trzeba by pomnożyć razy dziesięć (co najmniej).

  13. Służba prasowa Kremla poinformowała
    Prezydent Abchazji, separatystycznej republiki Gruzji, Aleksandr Ankwab, był dzisiaj rano celem zamachu, z którego jednak wyszedł bez szwanku. Zginęli dwaj jego ochroniarze, trzeci jest ranny.

    Służba prasowa Kremla poinformowała, że prezydent Miedwiediew zatelefonował do Ankwaba i zaproponował pomoc Rosji w dochodzeniu w związku z próbą zamachu.

  14. Służba prasowa Kremla poinformowała
    Prezydent Abchazji, separatystycznej republiki Gruzji, Aleksandr Ankwab, był dzisiaj rano celem zamachu, z którego jednak wyszedł bez szwanku. Zginęli dwaj jego ochroniarze, trzeci jest ranny.

    Służba prasowa Kremla poinformowała, że prezydent Miedwiediew zatelefonował do Ankwaba i zaproponował pomoc Rosji w dochodzeniu w związku z próbą zamachu.

  15. Służba prasowa Kremla poinformowała
    Prezydent Abchazji, separatystycznej republiki Gruzji, Aleksandr Ankwab, był dzisiaj rano celem zamachu, z którego jednak wyszedł bez szwanku. Zginęli dwaj jego ochroniarze, trzeci jest ranny.

    Służba prasowa Kremla poinformowała, że prezydent Miedwiediew zatelefonował do Ankwaba i zaproponował pomoc Rosji w dochodzeniu w związku z próbą zamachu.