Reklama

Trudna sztuka analogii, jest w RPIII gwałcona nieustannie i celowo sprowadzana do absurdu, bo takie jest podstawowe narzędzie relatywizmu. Porównuje się wszystko ze wszystkim i wszystkich ze wszystkimi, tak wygląda taśma produkcyjna, na której mózgi przerabia się na wodę. Wieść o tym, że aktor Jerzy Zelnik tuż po odebraniu dowodu przez klika lat miał kontakty z SB, natychmiast została porównana z donoszeniem Wałęsy na swoich kolegów za pieniądze. Co te dwie sprawy rzeczywiście łączy. Istnieją trzy kryteria wspólne. Na pierwszym miejscu fakty i tutaj siłą rzeczy kończy się dyskusja. Faktem jest, że Jerzy Zelnik podpisał kwit zobowiązujący do współpracy z SB i to samo zrobił Wałęsa. Po drugie ocena faktów, która też musi być tożsama. Chluby nikomu współpraca z SB nie przynosi i wszelkie próby relatywizowania godne są najwyższej pogardy. Wreszcie i po trzecie trzeba uwzględnić zachowanie współpracujących z SB, po ujawnieniu faktów i od tego momentu analogia się kończy. Rysujemy sobie tabelkę i pokazujemy całą małość Wałęsy wyrażoną postawą Jerzego Zelnika. Kolumna lewa p-okazuje cienkiego Bolka i jego pierwsze reakcje po ujawnieniu faktów. W pierwszym rzędzie ukradł dokumenty i połowę zniszczył, na szczęście był tak mało rozgarnięty, że kopie uznał za oryginały. Jerzy Zelnik ze wstydem i pokorą przyznał się do plamy na życiorysie. Bolek odreagowując darł się po całej Polsce i świecie, że jest bohaterem i sam jeden „obalył komunem”. Aktor Zelnik stwierdził, że odreagował pierwsze doświadczenia erotyczne. Bolek po serii wybitnie głupich komentarzy, nawet jak na jego możliwości, w końcu wymyślił, że to SB współpracowała z nim, nie on z SB. Na domiar geniuszu Bolka, okazało się, że ograł bezpiekę planowaną akcją z roku 1970, która zakończyła się wielkim zwycięstwem w roku 1989. Jerzy Zelnik ze zwieszoną głową przyznał, że był gówniarzem pogubionym w socjalistycznej rzeczywistości i SB wciągnęła go nosem.

Wystarczy „analogii”? Absolutnie nie! Konieczne jest pokazanie całej machiny propagandowej relatywizującej postawy ludzkie. Do Wałęsy zgłosili się liczni naukowcy i dziennikarze z prośbą o odniesienie się do dokumentów. Bolek wyzwał każdego z nich, a następnie wykorzystał swoje kontakty i spuścił psy gończe z Czerskiej, Wiertniczej i klubu PO, który w ostatniej chwili odwołał akcję „komandosów historii” na UJ. Pan Zelnik po telefonie Cezarego Gmyza przyznał, że popełnił tę głupotę i niegodziwość, poczym zgodził się, aby dziennikarz przeprowadził dalszą, dogłębną analizę. Wszelkie dobra, jakie Bolek uzyskał sprzedając za pieniądze kolegów, zostały przez niego „sfinansowane” wygranymi w Toto Lotka, co „potwierdziła” żona, rodzina i „autorytety”. Pan Jerzy Zelnik podobnej kompromitacji nie popełnił i z tego, co mówił współpraca w ogóle nie miała takiego charakteru. Swoje ofiary kapuś Bolek nazwał „nikim” i przez lata ścigał po sądach, niestety wygrywając procesy. Bolek nie ma sobie zupełnie nic do zarzucenia i jeszcze przy tym obrzuca łajnem ludzi, których sprzedawał oraz jako wpływowy polityk gnoił. Jerzy Zelnik natychmiast przeprosił i obiecał, że w pierwszym rządzie będzie błagał o wybaczenie i postara się zadośćuczynić wszystkim, którzy z powodu jego działalności mogli doznać krzywd.

Reklama

Teraz wystarczy, chociaż różnic znalazłoby się znacznie więcej. Zestawiając sprawy i ludzi widać, że jedno z drugim nie ma kompletnie nic wspólnego. Nie tylko sprawa Jerzego Zelnika jest całkowicie inna niż sprawa Bolka Wałęsy, ale dopiero zestawienie tych dwóch indywidualnych przypadków pokazuję jaką miernotą jest „legenda Solidarności” i jak się powinien zachować człowiek. W puencie chciałbym się odnieść do zwyczajowych i wyjątkowo głupich zarzutów: „jak swój to dobrze, a jak nie swój to esbek”. Dynamika zdarzeń tak gna, że procent ludzi pamięta o takim typie jak Kowalski z PiS, który był wyjątkowo wrednym kapusiem SB i zajął na krótko stołek w PKP. Dowiedziałem się o tym fakcie z komentarza Marcina Mellera, którego między innymi Kowalski sprzedał. Nie było sekundy dylematu i chociaż nie mało mnie to kosztowało całkowita racja została po stronie Mellera, a Kowalski słusznie poszedł na śmietnik polityczny. Zanim Jerzy Zelnik zabrał głos portal www.kontrowersje.net zajął jedyne możliwe stanowisko:

I na pewno w tej materii nic się nie zmieni. Współpraca z SB zawsze i wszędzie jest złem, jednak w upadku moralnym można trwać z łgarstwem na ustach albo z pokorą zło naprawić i czynić dobro. Po pierwszej postawie rozpoznaje się bydlaka, po drugiej człowieka.

Reklama

38 KOMENTARZE

  1. a’propos
    oprócz wstydu i hańby ktorej nie zmyje nic..przez nastepne pokolenia..elektrykowi na koniec POdeślą komornika….juz nie bedzie fotek w jaccuzzi..ani na plazach..nie bedzie "odczytów" po 100.000.oo $ za dzionek..niczego nie bedzie…
    kiedy "bolkowo" zmienią na airport im "danuski-inki" lub "łupaszki"…?????????

  2. a’propos
    oprócz wstydu i hańby ktorej nie zmyje nic..przez nastepne pokolenia..elektrykowi na koniec POdeślą komornika….juz nie bedzie fotek w jaccuzzi..ani na plazach..nie bedzie "odczytów" po 100.000.oo $ za dzionek..niczego nie bedzie…
    kiedy "bolkowo" zmienią na airport im "danuski-inki" lub "łupaszki"…?????????

  3. Grzechy mlodosci nie daja o
    Grzechy mlodosci nie daja o sobie zapomniec , az do smierci . Banalne , ale jakze aktualne , zwlaszcza w kontekscie ostatnich wydarzen . Panu Zelnikowi zacytuje taka oto mysl   " wiele rzeczy zaczynamy rozumiec pozno , jeszcze wiecej bardzo  pozno , a najwiecej zbyt pozno "! Panu  Boleslawowi natomiast to " przemija tylko to , co jest klamliwe . Dla prawdy smierc nie istnieje " !

  4. Grzechy mlodosci nie daja o
    Grzechy mlodosci nie daja o sobie zapomniec , az do smierci . Banalne , ale jakze aktualne , zwlaszcza w kontekscie ostatnich wydarzen . Panu Zelnikowi zacytuje taka oto mysl   " wiele rzeczy zaczynamy rozumiec pozno , jeszcze wiecej bardzo  pozno , a najwiecej zbyt pozno "! Panu  Boleslawowi natomiast to " przemija tylko to , co jest klamliwe . Dla prawdy smierc nie istnieje " !

  5. Jerzy Zelnik przeprosił, wyraził żal
    i obiecał, że będzie szukał kontaktu z osobą poszkodowaną. Jeżeli taka będzie, to będzie prosił o przebaczenie. Można powiedzieć, że w sytuacji bardzo dla niego trudnej, zachował się wzorowo. Nie umniejszał winy, nie opowiadał pierdół o szantażach, nie bagateliwoał sprawy. To chyba jedyny taki przypadek osoby, której z szafy wypadła teczka. 

  6. Jerzy Zelnik przeprosił, wyraził żal
    i obiecał, że będzie szukał kontaktu z osobą poszkodowaną. Jeżeli taka będzie, to będzie prosił o przebaczenie. Można powiedzieć, że w sytuacji bardzo dla niego trudnej, zachował się wzorowo. Nie umniejszał winy, nie opowiadał pierdół o szantażach, nie bagateliwoał sprawy. To chyba jedyny taki przypadek osoby, której z szafy wypadła teczka. 

  7. Trzej chłopcy z podwórka.
    Równie interesujące jest porównanie postaw: Adama Hodysza – esbeka, TW Bolka oraz Bogdana Borusewicza.
    Najbardziej zadziwia mnie zachowanie Borusewicza, który wszystko wiedział o dwóch pozostałych, miał wpływ na ich losy i robił to co zrobił.
    Mój szacunek ma wyłącznie Hodysz, z którym nie tylko historia obeszła się podle.

    [edit] poprawiłem(sz), dzięki

  8. Trzej chłopcy z podwórka.
    Równie interesujące jest porównanie postaw: Adama Hodysza – esbeka, TW Bolka oraz Bogdana Borusewicza.
    Najbardziej zadziwia mnie zachowanie Borusewicza, który wszystko wiedział o dwóch pozostałych, miał wpływ na ich losy i robił to co zrobił.
    Mój szacunek ma wyłącznie Hodysz, z którym nie tylko historia obeszła się podle.

    [edit] poprawiłem(sz), dzięki

  9. Gildia K. vs Gildia anty K.
    Gizbern przyglądał się i dyskusjom tutaj i w mediach. I niestety jest ponownie zdołowany. Nie może być tak, że jedni dostają bęcki, drugich się ochrania. I to jest niezależne od tego kto był młodszy, kto artystą a kto robolem i kto na tym lepiej wyszedł. Kwestia jest jedna- Prawda zawsze wyzwala, niezależnie od tego jak bardzo jest pogrążająca. W sprawie prawdy zawsze czas działa na niekorzyść ją ukrywających. I oto Pan Zelnik, którego Gizbern bardzo cenił stracił wszystko w Gizbernowych oczach. Bohaterami stają się ludzie, którzy zrobili błąd, nazwali ten błąd po imieniu, byli gnębieni, ale swoją postawą pokazali, ze go naprawili. Pan Zelnik tego nie zrobił i zapłaci cenę najwyzszą- skaza na wizerunku i kompletna niewiarygodność. 25 lat- wystarczająco dużo czasu, żeby o tym napisać- np. książkę spowiedniczą. Oczywiście, że nieporównywalna jest postawa JA Wałęsy z wypowiedziami Zelnika. Oczywiście, że nieporównywalny jest fakt, że jeden kłamca, manipulator, JA STWORZYŁEM ŚWIAT, staje się prezydentem i ikoną światową Polski tuż po Papieżu kontra drugi, który twierdzi, że był i jest patriotą i jest w dodatku szanowanym aktor/artystą, publicystą. Gizbern spodziewałby się po Olbrychskim teczkowej afery, ale nie po Zelniku.
    Jednym zdaniem- nic nikogo nie usprawiedliwia w tak wrażliwej kwestii jak ukrywanie podpisania współpracy z SB i to niezależnie od okoliczności w jakich to miało miejsce.

  10. Gildia K. vs Gildia anty K.
    Gizbern przyglądał się i dyskusjom tutaj i w mediach. I niestety jest ponownie zdołowany. Nie może być tak, że jedni dostają bęcki, drugich się ochrania. I to jest niezależne od tego kto był młodszy, kto artystą a kto robolem i kto na tym lepiej wyszedł. Kwestia jest jedna- Prawda zawsze wyzwala, niezależnie od tego jak bardzo jest pogrążająca. W sprawie prawdy zawsze czas działa na niekorzyść ją ukrywających. I oto Pan Zelnik, którego Gizbern bardzo cenił stracił wszystko w Gizbernowych oczach. Bohaterami stają się ludzie, którzy zrobili błąd, nazwali ten błąd po imieniu, byli gnębieni, ale swoją postawą pokazali, ze go naprawili. Pan Zelnik tego nie zrobił i zapłaci cenę najwyzszą- skaza na wizerunku i kompletna niewiarygodność. 25 lat- wystarczająco dużo czasu, żeby o tym napisać- np. książkę spowiedniczą. Oczywiście, że nieporównywalna jest postawa JA Wałęsy z wypowiedziami Zelnika. Oczywiście, że nieporównywalny jest fakt, że jeden kłamca, manipulator, JA STWORZYŁEM ŚWIAT, staje się prezydentem i ikoną światową Polski tuż po Papieżu kontra drugi, który twierdzi, że był i jest patriotą i jest w dodatku szanowanym aktor/artystą, publicystą. Gizbern spodziewałby się po Olbrychskim teczkowej afery, ale nie po Zelniku.
    Jednym zdaniem- nic nikogo nie usprawiedliwia w tak wrażliwej kwestii jak ukrywanie podpisania współpracy z SB i to niezależnie od okoliczności w jakich to miało miejsce.

  11. SB – wspólpraca
    Dopieszczanie kotka przy pomocy młotka i chrzanienie do kwadratu.
    Kiedy byłem na studiach, w ramach Studium Wojskowefo dostałem ankietę do wypełnienia, w której musiałem podać dane moich przodków aż do prababć i pradziadków.
    Dlaczego takiej ankiety nie wypełnia ŻADEN kandydat na posła, senatora, urzędasa, samo-rządowca, sędziego, adwokata, prokuratora nawet księdza? Ankiety, która powinna być JAWNA i dostępna przez Internet?
    Dlaczego, dla tej samej kategorii KANDYDATÓW nie ujawnia się z urzędu pełnej jego teczki personalnej w momencie złożenia wniosku w spraweie kandydowania???
    Te oświadczenia o współpracy czy jej braku, teraz składane, psu na budę są zdatne!!!!
    PS. Odpuście sobie ten Smoleńsk!!
    To była zbrodnia, ale nieudolności, niekompetencji i głupoty. Pilot nie miał uprawnień, nie znał lotniska docelowego, a do tego nie potrafił powiedzieć jednego słowa – WON!.
    Leciałem kiedyś samolotem, też Tu-tką 154, na lądowanie przy podstawie chmur 15 m.
    Za pierwszym podejściem pilot wylądował na lotnisku odległym od docelowego o 300 km.
    Za drugim odszedł z lotniska przy pułapie ok. 50-100 m.
    Za trzecim wylądował na "trupa" odchodząc 3 km od początku pasa i ustawiając się w linii prostej na przyziemnienie, a potem schodził na ślepo. Widoczność była, gdy zeszedł na 10-15 m. i wylądował.
    Winni są widoczni jak na dłoni, wg zależności służbowej i w takiej kolejności należy ich zamykać!. Polecam w tej materii lekturę "W 80 dni dookoła świata" i świetny opis priocesu F.Fogga i jego służącego w Bombaju. Nigdzie nie spotkałem opinii, że Verne skarykayturował brytyjski system sądowniczy.
    PS2. Co do opony, to też jest to zbrodnia – zbrodnia korupcji, złodziejstwa i kumplowania w BOR-ze, który w 5 minut po wypadku nie powinien już istnieć, dyscyplinarnie, od szefa po sprżątaczki!
    A za wypadek odpowiada Los albo jak kto woli – Opatrzność lub Entalpia, funkcja termodynamiczna dążąca do porządku we Wszecświecie. PAD ułaskawił obrzydliwego prowokatora, ale nie znalazł czasu na zajęcie się sprawą Brunona Kwietnia, ofiary Bonda Aryka. I stąd to pierwsze i ostatnie ostrzeżenie.

  12. SB – wspólpraca
    Dopieszczanie kotka przy pomocy młotka i chrzanienie do kwadratu.
    Kiedy byłem na studiach, w ramach Studium Wojskowefo dostałem ankietę do wypełnienia, w której musiałem podać dane moich przodków aż do prababć i pradziadków.
    Dlaczego takiej ankiety nie wypełnia ŻADEN kandydat na posła, senatora, urzędasa, samo-rządowca, sędziego, adwokata, prokuratora nawet księdza? Ankiety, która powinna być JAWNA i dostępna przez Internet?
    Dlaczego, dla tej samej kategorii KANDYDATÓW nie ujawnia się z urzędu pełnej jego teczki personalnej w momencie złożenia wniosku w spraweie kandydowania???
    Te oświadczenia o współpracy czy jej braku, teraz składane, psu na budę są zdatne!!!!
    PS. Odpuście sobie ten Smoleńsk!!
    To była zbrodnia, ale nieudolności, niekompetencji i głupoty. Pilot nie miał uprawnień, nie znał lotniska docelowego, a do tego nie potrafił powiedzieć jednego słowa – WON!.
    Leciałem kiedyś samolotem, też Tu-tką 154, na lądowanie przy podstawie chmur 15 m.
    Za pierwszym podejściem pilot wylądował na lotnisku odległym od docelowego o 300 km.
    Za drugim odszedł z lotniska przy pułapie ok. 50-100 m.
    Za trzecim wylądował na "trupa" odchodząc 3 km od początku pasa i ustawiając się w linii prostej na przyziemnienie, a potem schodził na ślepo. Widoczność była, gdy zeszedł na 10-15 m. i wylądował.
    Winni są widoczni jak na dłoni, wg zależności służbowej i w takiej kolejności należy ich zamykać!. Polecam w tej materii lekturę "W 80 dni dookoła świata" i świetny opis priocesu F.Fogga i jego służącego w Bombaju. Nigdzie nie spotkałem opinii, że Verne skarykayturował brytyjski system sądowniczy.
    PS2. Co do opony, to też jest to zbrodnia – zbrodnia korupcji, złodziejstwa i kumplowania w BOR-ze, który w 5 minut po wypadku nie powinien już istnieć, dyscyplinarnie, od szefa po sprżątaczki!
    A za wypadek odpowiada Los albo jak kto woli – Opatrzność lub Entalpia, funkcja termodynamiczna dążąca do porządku we Wszecświecie. PAD ułaskawił obrzydliwego prowokatora, ale nie znalazł czasu na zajęcie się sprawą Brunona Kwietnia, ofiary Bonda Aryka. I stąd to pierwsze i ostatnie ostrzeżenie.

  13. Nie porównujmy Wieprza z pchłą.
    W tamtych czasach infiltracja społeczeństwa przez służby PRL była ogromna. Wszyscy o tym wiedzieli, nikt nikomu nie ufał, ale taka była rzeczywistość. Do takich realiów każdy musiał się dostosować i każdy robił to na swój sposób.
    Skurwysyństwo TW Bolka i jego kumpli polegało na tym, że świadomie poprowadzili nas na "rzeź", posługując się kłamstwem i manipulacją. Zniszczyli życie milionom Polaków dla partykularnych korzyści.
    Nie porównujmy zatem Wieprza z pchłą.

  14. Nie porównujmy Wieprza z pchłą.
    W tamtych czasach infiltracja społeczeństwa przez służby PRL była ogromna. Wszyscy o tym wiedzieli, nikt nikomu nie ufał, ale taka była rzeczywistość. Do takich realiów każdy musiał się dostosować i każdy robił to na swój sposób.
    Skurwysyństwo TW Bolka i jego kumpli polegało na tym, że świadomie poprowadzili nas na "rzeź", posługując się kłamstwem i manipulacją. Zniszczyli życie milionom Polaków dla partykularnych korzyści.
    Nie porównujmy zatem Wieprza z pchłą.

  15. Nie wiem , czy jest taki
    Nie wiem , czy jest taki drugi kraj na swiecie jak Polska , gdzie co kilka godzin jest temat do dyskusji . Sprawa z Panem Zelnikiem  zostala przerobiona i juz sa nowe wyzwania , jak chocby to gowno , po ogladnieciu , ktorego nie dam rady zjesc sniadania . Tak na marginesie – w kazdym spoleczenstwie jakis celebryta debil sie uchowa , ale zeby zebrac do tego cala sale klakierow , smiejacych sie z idiotycznych jokes – to juz jest sztuka wyzszych lotow !  https://youtu.be/z_pOpDydlog

    • Lukas,
      na nagraniu to chyba tylko Ewa Dałkowska się nie śmiała. Bo to była ona, tak? Pytam,. bo nie jestem pewna. Tego nie mozna "olać". Napisałam komentarz do Stuhra i wiadomości do Preiss, Dymnej i Kuleszy (przez ich agencje). Nie wiem, czy dojdzie. W zasadzie to trzeba byłoby napisac z setkę takich maili bo rżeli wszyscy 'chwyceni' kamerą. Nie spodziewam się, że załapią deprechę jak to przeczytają, ale oni muszą wiedzieć, że nie wszyscy akceptują ten chlew :/

  16. Nie wiem , czy jest taki
    Nie wiem , czy jest taki drugi kraj na swiecie jak Polska , gdzie co kilka godzin jest temat do dyskusji . Sprawa z Panem Zelnikiem  zostala przerobiona i juz sa nowe wyzwania , jak chocby to gowno , po ogladnieciu , ktorego nie dam rady zjesc sniadania . Tak na marginesie – w kazdym spoleczenstwie jakis celebryta debil sie uchowa , ale zeby zebrac do tego cala sale klakierow , smiejacych sie z idiotycznych jokes – to juz jest sztuka wyzszych lotow !  https://youtu.be/z_pOpDydlog

    • Lukas,
      na nagraniu to chyba tylko Ewa Dałkowska się nie śmiała. Bo to była ona, tak? Pytam,. bo nie jestem pewna. Tego nie mozna "olać". Napisałam komentarz do Stuhra i wiadomości do Preiss, Dymnej i Kuleszy (przez ich agencje). Nie wiem, czy dojdzie. W zasadzie to trzeba byłoby napisac z setkę takich maili bo rżeli wszyscy 'chwyceni' kamerą. Nie spodziewam się, że załapią deprechę jak to przeczytają, ale oni muszą wiedzieć, że nie wszyscy akceptują ten chlew :/

  17. Nie dajmy się podzielić
    Ktoś nam rzuca co i raz gówno w nasze szeregi, i my się mamy o nie potykać, w najgorszym wypadku skoczyć sobie do gardeł.
    Jest cel jasny i wytyczony, zmiana i odnowa Polski. Rząd jest osaczony ze wszystkich stron, musi z konieczności łykać to i owo – na razie – miejmy nadzieję, że dobijemy kiedyś do naszego brzegu gdzie nie będzie całej galerii mord, które trzeba znosić i które przyprawiają o mdłości.
    Spójrzmy na nasze komentarze i wyciągnijmy wnioski; co z nami można i jak łatwo zrobić. Więcej spolegliwości i szacunku do siebie, dyskusji na argumenty i wątpliwości – więcej pytania o fakty i dochodzenia do odpowiedzi na nie. Na koniec przytoczę pewną historię z zamierzchłej przeszłości, jeszcze z czasów gdy Warszawa była miastem w zarządzie carskiego gubernatora. Byli puszczani w społeczeństwo szpicle, nie Bolki, szpicle wykształcone, bywałe w świecie, oczytane. I owe szpicle produkowały się w warszawskiej prasie. Jeden z nich potrafił w inteligentny sposób występować w dwóch jakoby zantagonizowanych osobach, pisał sam ze sobą porywając warszawską opinię w dwa zaciekłe sobie obozy. Dolewał stopniowo paliwa do ognia i z lubością patrzył, odbierał nagrody od policmajstra za genialną robotę. Mam wrażenie, że ów szpicel trwa, ma się doskonale, a my durni niekiedy dajemy się zwariować i tracić rozum w zacietrzewieniu, zawziętości i forsowaniu swego ja niezależnie od stojącego z boku rozumu. Miejmy dla siebie szacunek, w słowach również.

  18. Nie dajmy się podzielić
    Ktoś nam rzuca co i raz gówno w nasze szeregi, i my się mamy o nie potykać, w najgorszym wypadku skoczyć sobie do gardeł.
    Jest cel jasny i wytyczony, zmiana i odnowa Polski. Rząd jest osaczony ze wszystkich stron, musi z konieczności łykać to i owo – na razie – miejmy nadzieję, że dobijemy kiedyś do naszego brzegu gdzie nie będzie całej galerii mord, które trzeba znosić i które przyprawiają o mdłości.
    Spójrzmy na nasze komentarze i wyciągnijmy wnioski; co z nami można i jak łatwo zrobić. Więcej spolegliwości i szacunku do siebie, dyskusji na argumenty i wątpliwości – więcej pytania o fakty i dochodzenia do odpowiedzi na nie. Na koniec przytoczę pewną historię z zamierzchłej przeszłości, jeszcze z czasów gdy Warszawa była miastem w zarządzie carskiego gubernatora. Byli puszczani w społeczeństwo szpicle, nie Bolki, szpicle wykształcone, bywałe w świecie, oczytane. I owe szpicle produkowały się w warszawskiej prasie. Jeden z nich potrafił w inteligentny sposób występować w dwóch jakoby zantagonizowanych osobach, pisał sam ze sobą porywając warszawską opinię w dwa zaciekłe sobie obozy. Dolewał stopniowo paliwa do ognia i z lubością patrzył, odbierał nagrody od policmajstra za genialną robotę. Mam wrażenie, że ów szpicel trwa, ma się doskonale, a my durni niekiedy dajemy się zwariować i tracić rozum w zacietrzewieniu, zawziętości i forsowaniu swego ja niezależnie od stojącego z boku rozumu. Miejmy dla siebie szacunek, w słowach również.

  19. Podsumowanie
    Przytaczam fragment artykułu profesora Marka Chodakiewicza zamieszczonego w Fronda.pl Podpisuję się pod nim obydwoma rękami

    …..Transformacji czyli – jak wielokrotnie pisaliśmy – przekształcenia PRL w post-PRL. Transformacji, czyli zachowania z systemu komunistycznego jak najwięcej form, symboli i personelu na prominentnych stanowiskach w polityce, gospodarce, społeczeństwie i kulturze. Co krok kłaniają się nie tyle zaniedbania czy nawet zaniechania, ale wręcz kryminalna bezkarność ubeków. Bezkarność ta wpisana była w proces transformacji systemowej. Trzeba z tym zerwać, trzeba ich w końcu rozliczyć. Posłowie PiS powinni uchwalić odpowiednie prawodawstwo. Najpierw zaproponować amnestię 24 godzin (mieli 27 lat), a następnie wystąpić do IPN o bazę danych ubeków. Każdego przesłuchać prokuratorsko pod przysięgą, każdemu zajrzeć w brudne interesy. Odebrać zrabowane dokumenty, zlustrować gospodarczo. Każdego. I rodzinę, na takiej samej zasadzie, na jakiej w USA przegląda się uważnie interesy rodzin zaangażowanych w handel narkotykami i inne formy zorganizowanej przestępczości. Przecież jest ustawa nazywająca tajną policję komunistyczną i jej mioty organizacją zbrodniczą. A następnie porównać notatki, zachęcić do donoszenia na siebie w zamian za obniżenie kary. Najwyższy czas!….

    Marek Jan Chodakiewicz
    Waszyngton, 1 marca 2016
    http://www.iwp.edu

  20. Podsumowanie
    Przytaczam fragment artykułu profesora Marka Chodakiewicza zamieszczonego w Fronda.pl Podpisuję się pod nim obydwoma rękami

    …..Transformacji czyli – jak wielokrotnie pisaliśmy – przekształcenia PRL w post-PRL. Transformacji, czyli zachowania z systemu komunistycznego jak najwięcej form, symboli i personelu na prominentnych stanowiskach w polityce, gospodarce, społeczeństwie i kulturze. Co krok kłaniają się nie tyle zaniedbania czy nawet zaniechania, ale wręcz kryminalna bezkarność ubeków. Bezkarność ta wpisana była w proces transformacji systemowej. Trzeba z tym zerwać, trzeba ich w końcu rozliczyć. Posłowie PiS powinni uchwalić odpowiednie prawodawstwo. Najpierw zaproponować amnestię 24 godzin (mieli 27 lat), a następnie wystąpić do IPN o bazę danych ubeków. Każdego przesłuchać prokuratorsko pod przysięgą, każdemu zajrzeć w brudne interesy. Odebrać zrabowane dokumenty, zlustrować gospodarczo. Każdego. I rodzinę, na takiej samej zasadzie, na jakiej w USA przegląda się uważnie interesy rodzin zaangażowanych w handel narkotykami i inne formy zorganizowanej przestępczości. Przecież jest ustawa nazywająca tajną policję komunistyczną i jej mioty organizacją zbrodniczą. A następnie porównać notatki, zachęcić do donoszenia na siebie w zamian za obniżenie kary. Najwyższy czas!….

    Marek Jan Chodakiewicz
    Waszyngton, 1 marca 2016
    http://www.iwp.edu