Reklama

Czego można się spodziewać po najgłupszej opozycji na świecie? Najkrócej mówiąc konsekwencji, czyli głupoty w mowie, piśmie i postawie. Grzegorz, o nowej ksywie „Ośmieszam się” Schetyna, wyszedł na konferencję i tym swoim monotonnym tonem wydukał kilkanaście „hańb” i „faszyzmów”, po czym zażądał dymisji rządu Beaty Szydło, a jak nie to będzie organizował konstruktywne wotum nieufności. W normalnych warunkach nawet bym się nad cyrkiem nie pochylił, ale warunki do końca normalne nie są i warto zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii.

Swoim politycznym wygłupem Schetyna pokazuje, że albo w ogóle nie rozumie na czym polega polityka, albo czegoś strasznie się boi, prawdopodobne też jest połączenie tych dwóch zjawisk. Dziecko wie, że po takiej deklaracji kończy się sztucznie podgrzewany dylemat, czy Beata Szydło zostanie na swoim stanowisku. Nie ma takiej możliwości, aby PiS po cyrku urządzonym przez przewodniczącego PO nie stanęło murem za Beatą Szydło. Dałoby się w związku z tym przypisać Schetynie polityczną sprawność, wszak zablokował samego Kaczyńskiego w roli Premiera RP, ale to jest strzał do własnej bramki. Cała totalna opozycja i wszystkie „liberalne” media modlą się dzień i noc o to, żeby Kaczyński został premierem, ponieważ lepszego celu do obstrzału nie znajdą. Prezes nie ma szans na takie słupki sympatii i poparcia jak Beata Szydło, przez co cały rząd na starcie traci. Poza wszystkim sam elektorat PiS takiej zmiany nie chce i to w zdecydowanej większości.

Reklama

Rekonstrukcja rządu musiałaby wywołać naturalne podziały w szeregach PiS, elektoracie PiS i popłoch w Pałacu Namiestnikowskim. Jednym zdaniem rasowy polityk opozycji zrobiłby wszystko, aby „napuścić” Jarosława Kaczyńskiego na Beatę Szydło, z czego dla opozycji są prawie same korzyści. Schetyna postąpił dokładnie odwrotnie i nie tylko nie wywołał żadnego niepokoju w obozie rządzącym, ale w sposób naturalny zwarł szeregi PiS. Jak płachta na byka działa PO na PiS i nie ma takiej możliwości, żeby Schetyna cokolwiek mógł posłom PiS narzucić. Czy kolega Grzegorz jest aż tak ociężałym politykiem, że tego nie rozumie? Nie sądzę, lotności ma w sobie tyle co głaz, ale mimo wszystko podstawy polityki musi rozumieć, inaczej nie zostałby nawet przewodniczącym PO. Jeśli przyjąć powyższą tezę, która wydaje się oczywista, to trzeba szukać wyjaśnienia dla skeczu Schetyny w innych miejscach niż polityczna skuteczność

Dlaczego przewodniczący PO postanowił zrobić wszystko ze swojej strony, aby Beata Szydło pozostała na stanowisku? Widzę wiele powodów i na pierwszym miejscu postawiłbym samego Schetynę. Nic nowego pod słońcem, on się zwyczajnie pazurami chwyta, żeby nie wylecieć z fotela szefa PO. Pokazuje się jako przywódca, bo przecież nikt inny tylko sam Schetyna będzie kandydatem na „konstruktywnego” premiera. Dwuznacznie można też odczytać zapewnienia Schetyny, że decyzję ogłosił po konsultacjach z Petru i PSL. Założę się, że te konsultacje ograniczyły się do luźnej propozycji, aby złożyć taki wniosek, natomiast cała reszta to już wykiwanie Petru i PSL przez Schetynę. No i wreszcie coś, co wydaje się najważniejsze z punktu widzenia normalnych ludzi, którzy trzymają kciuki za to, by totalna opozycja dalej kopała sobie grób.

Schetyna ujawnił swoją całkowitą bezsilność, bezradność i słabość. Lider partii walczącej o władzę nie zachowuje się w ten sposób, nie wyciąga armat, żeby strzelać do własnych okopów. Tusk całymi latami prowokował Kaczyńskiego, wciągał go w pułapki i wciskał kliny we frakcje PiS. Schetyna robi odwrotne rzeczy i przez to kompletnie nieskuteczne w kontekście odzyskania władzy. Oznacza to tyle, że Schetyna walczy, ale o przetrwanie w PO oraz o pozycję lidera dogorywającej opozycji i o nic więcej. Inna i ostania rzecz, jaką da się z całej desperackiej akcji wyłuszczyć, to strach Grzesia przed Jarosławem. Łatwo jest powiedzieć, że Kaczyński mieszka z kotem i jest wariatem, ale wystarczy na chwilę zamknąć oczy i wyobrazić sobie, co znaczyłby Schetyna na polskiej scenie politycznej, gdyby Kaczyński został premierem?

Grzegorz Schetyna w zderzeniu z Premierem Jarosławem Kaczyńskim byłby rzecz jasna jeszcze bardziej żałosny, śmieszny i nieporadny. Jeśli Schetyna zupełnie nie radzi sobie z Beatą Szydło i jest tłem dla Niej, to przy Kaczyńskim byłby tłem za mgłą. On się zwyczajnie boi Premiera Jarosława Kaczyńskiego, zarówno od strony skuteczności rządu i twardości, której nie ma Szydło, ale i od strony zwykłej politycznej rywalizacji, gdzie robiłby za pionka. Tyle, jeśli chodzi o konstruktywne wotum nieufności, czytaj walkę o życie lidera najgłupszej opozycji na świecie.

Reklama

14 KOMENTARZE

  1. Przecierałem oczy że

    Przecierałem oczy że zdumienia kiedy ten parobek dukał przed kamerami że rząd ma się podać do dymisji. Zdawało się że opozycja nie może być mniej skuteczna i bardziej żałosna jednak Grzesiek mnie zaskoczył. Brawa.

    Miało to różne przyczyny moim zdaniem, może walka o własną partię może strach przed konsekwencjami zdrady bandy błaznów w PE, może coś jeszcze i po trochu wszystkiego. Nie wiem. Logika nakazuje czekać dalej ale ta banda skompromitowanych debili nie tylko wykopała sobie grób ale właśnie przysypała się ziemia i odmawia modlitwę. 

  2. Przecierałem oczy że

    Przecierałem oczy że zdumienia kiedy ten parobek dukał przed kamerami że rząd ma się podać do dymisji. Zdawało się że opozycja nie może być mniej skuteczna i bardziej żałosna jednak Grzesiek mnie zaskoczył. Brawa.

    Miało to różne przyczyny moim zdaniem, może walka o własną partię może strach przed konsekwencjami zdrady bandy błaznów w PE, może coś jeszcze i po trochu wszystkiego. Nie wiem. Logika nakazuje czekać dalej ale ta banda skompromitowanych debili nie tylko wykopała sobie grób ale właśnie przysypała się ziemia i odmawia modlitwę. 

    • poltyczna przyszłość Premier

      poltyczna przyszłość Premier Szydło zależy od tego, czy Prezydent Duda będzie prowadził politykę dobrej zmiany, czy będzie się w istotnych sprawach mocno ścierał z PiSem.

      Jeżeli Prezydent Duda chce budować silną pozycję Prezydenta, powinien wziąźć na doradców takich ludzi jak prof. Zybertowicz, prof. Nowak albo była szefowa kancelarii Prezydenta. to są ludzie którzy potrafią zbudować silna pozycję polityczną Prezydenta Dudy, a jednocześnie nie prowadzić do konfliktów z Kaczyńskim.

    • poltyczna przyszłość Premier

      poltyczna przyszłość Premier Szydło zależy od tego, czy Prezydent Duda będzie prowadził politykę dobrej zmiany, czy będzie się w istotnych sprawach mocno ścierał z PiSem.

      Jeżeli Prezydent Duda chce budować silną pozycję Prezydenta, powinien wziąźć na doradców takich ludzi jak prof. Zybertowicz, prof. Nowak albo była szefowa kancelarii Prezydenta. to są ludzie którzy potrafią zbudować silna pozycję polityczną Prezydenta Dudy, a jednocześnie nie prowadzić do konfliktów z Kaczyńskim.

  3. Odwrotnie: on wie, ze sprawa

    Odwrotnie: on wie, ze sprawa z dymisja Beaty Szydlo jest nieaktualna, wiec nic nie traci skladajac wniosek o konstruktywne wotum nieufnosci. Slowem, on nie ma przed czym bronic premier Szydlo, bo obecnie jej nic nie grozi, i broniac jej nic nie traci.

    Co zyskuje? Duzy temat, przykrywajacy debate w parlamencie europejskim, ktorej odbior w Polsce jest negatywny. On probuje cos zrobic za granica, co wydaje mu sie korzystne (parlament europejski) i dac temu oslone medialna w Polsce.

  4. Odwrotnie: on wie, ze sprawa

    Odwrotnie: on wie, ze sprawa z dymisja Beaty Szydlo jest nieaktualna, wiec nic nie traci skladajac wniosek o konstruktywne wotum nieufnosci. Slowem, on nie ma przed czym bronic premier Szydlo, bo obecnie jej nic nie grozi, i broniac jej nic nie traci.

    Co zyskuje? Duzy temat, przykrywajacy debate w parlamencie europejskim, ktorej odbior w Polsce jest negatywny. On probuje cos zrobic za granica, co wydaje mu sie korzystne (parlament europejski) i dac temu oslone medialna w Polsce.

  5. Może nie na temat, ale to, co

    Może nie na temat, ale to, co usłyszałem, to jest prawdziwa wojna.

    Słowa Dudy, pad, są szokujące.

    Na 1000% drugiej kadencji miał nie będzie.

    Kim on ku*wa w ogóle jest …?

    https://wpolityce.pl/polityka/367429-zaskakujace-slowa-prezydenta-o-szefie-mon-jak-bedzie-wobec-uczciwych-oficerow-stosowal-takie-ubeckie-metody-jak-po-wobec-niego-to-bedzie-kiepsko

    Tak sobie myślę, może się mylę, ale wygląda to na jakąś frustrację Pad.

    Od początku swojej kadencji, a potem rządu PBS pracował dla PIS i nie da się zaprzeczyć, że tak było; TK, Kamiński, ect. …

    Może poczuł się w pewnym momencie, że nie jest wspierany przez JK …?

    Że nie ma swoistego vice versa ?

    Myślę sobie, że to właśnie może być TEN problem, bo "sodówki" póki co nie biorę pod uwagę.

  6. Może nie na temat, ale to, co

    Może nie na temat, ale to, co usłyszałem, to jest prawdziwa wojna.

    Słowa Dudy, pad, są szokujące.

    Na 1000% drugiej kadencji miał nie będzie.

    Kim on ku*wa w ogóle jest …?

    https://wpolityce.pl/polityka/367429-zaskakujace-slowa-prezydenta-o-szefie-mon-jak-bedzie-wobec-uczciwych-oficerow-stosowal-takie-ubeckie-metody-jak-po-wobec-niego-to-bedzie-kiepsko

    Tak sobie myślę, może się mylę, ale wygląda to na jakąś frustrację Pad.

    Od początku swojej kadencji, a potem rządu PBS pracował dla PIS i nie da się zaprzeczyć, że tak było; TK, Kamiński, ect. …

    Może poczuł się w pewnym momencie, że nie jest wspierany przez JK …?

    Że nie ma swoistego vice versa ?

    Myślę sobie, że to właśnie może być TEN problem, bo "sodówki" póki co nie biorę pod uwagę.

  7. “Czy kolega Grzegorz jest aż

    "Czy kolega Grzegorz jest aż tak ociężałym politykiem, że tego nie rozumie? Nie sądzę, lotności ma w sobie tyle co głaz, ale mimo wszystko podstawy polityki musi rozumieć, inaczej nie zostałby nawet przewodniczącym PO." – więc jak zauważa i Autor, co by o jego intelekcie nie sądzić, to jednak Schetyna nie jest kompletnym imbecylem – w końcu ktoś go postawił na stolec lidera Totalnych. Znaczy, że jak wygaduje takie androny, jakie wygaduje, to mu coś każe tak mówić. A dlaczego mu tak każą, a bo dzięki temu zajmuje czas Sejmowi i spowalnia rzeczową robotę. Przy okazji cały dziennikarski plankton wpycha go dzięki temu na afisz. Podobnie działa drugi lider – Petru ze swoimi blondynkami. Kłapią byle bardziej 'palikotowskie' bzdety i mają zapewniony lans.

    O agenturalności całej tej 'opozycji' najlepiej świadczy casus Lisa, któremu mocodawcy zapłącili wymierzoną grzywne. Przecież zwykle firmy nie partycypują w karach swych pracwoników. Oznacza to, że Lis powiedział to, co mu kazano, więc gdy został ukarany pokryto mu straty. Dziwne jednak jest to, że dodkonano tego w sposób aż tak ostentacyjny.

  8. “Czy kolega Grzegorz jest aż

    "Czy kolega Grzegorz jest aż tak ociężałym politykiem, że tego nie rozumie? Nie sądzę, lotności ma w sobie tyle co głaz, ale mimo wszystko podstawy polityki musi rozumieć, inaczej nie zostałby nawet przewodniczącym PO." – więc jak zauważa i Autor, co by o jego intelekcie nie sądzić, to jednak Schetyna nie jest kompletnym imbecylem – w końcu ktoś go postawił na stolec lidera Totalnych. Znaczy, że jak wygaduje takie androny, jakie wygaduje, to mu coś każe tak mówić. A dlaczego mu tak każą, a bo dzięki temu zajmuje czas Sejmowi i spowalnia rzeczową robotę. Przy okazji cały dziennikarski plankton wpycha go dzięki temu na afisz. Podobnie działa drugi lider – Petru ze swoimi blondynkami. Kłapią byle bardziej 'palikotowskie' bzdety i mają zapewniony lans.

    O agenturalności całej tej 'opozycji' najlepiej świadczy casus Lisa, któremu mocodawcy zapłącili wymierzoną grzywne. Przecież zwykle firmy nie partycypują w karach swych pracwoników. Oznacza to, że Lis powiedział to, co mu kazano, więc gdy został ukarany pokryto mu straty. Dziwne jednak jest to, że dodkonano tego w sposób aż tak ostentacyjny.