Dziś był szczególny dzień, który pozbawił złudzeń największych optymistów zachowujących racjonalne myślenie. Putin poustawiał naprzeciw siebie dwie kategorie „Polaczków”, po jednej stronie siedzą odwieczne sprzedawczyki gotowe służyć Rosji i to bez względu na czas i miejsce. Służyli carowi, służyli sekretarzowi, będą służyć komukolwiek reprezentującemu Wielką Rosję. Tę kategorię znamy doskonale, obecną reprezentację stanowi całe lepsze towarzycho od biłgorajskiego pajaca, po Tuska z Komorowskim. Płatni agenci WSI albo przerażeni politykierzy, którzy poza stołek i biurko ze strachu wzrokiem nie sięgają. Niestety po drugiej stronie Putin wyselekcjonował idiotów wpływu i prawdę powiedziawszy sam nie wiem, która kategoria jest bardziej niebezpieczna. Po wystąpieniu Władimira Władimirowicza Putina przejrzałem opinie prześcigające się w deklaracjach patriotycznych, część „narodowa” wyraża podziw dla wielkiego władcy radzieckiego i słuszną linię, cześć antyradziecka ogłosiła cara głupkiem. Przygnębiająca lektura, z której się wyłania coraz większa pustka i absolutny brak zrozumienia dla tego, co się na naszych oczach dzieje. Jeden wpływowy idiota chwali bandytę z KGB pod niebiosa, drugi wpływowy dodaje sobie popularności rzucając w Putina groźnym wyzwiskiem i pokazując go w głupich pozach. Byłoby zabawnie, ale Putin nie jest tak śmieszny, jak jego recenzenci i taki dobry jak go widzą „narodowcy”. Mamy do czynienia z mieszanką inteligencji i bezwzględności, Putin to jeden z ostatnich polityków na świecie, w dodatku polityk wybitny. Dramat sytuacji polega na tym, że przeciwnikiem wybitnego polityka Putina jest zgraja gówniarzy, z których już nie tylko Władimir Władymirowicz, ale cały świat się śmieje. Marionetki wybrane na najwyższe urzędy USA i Europy nie mają żadnej zdolności do podjęcia realnej walki z pułkownikiem KGB i to na jakimkolwiek poziomie, o militarnym nie ma co nawet wspominać.
- /
- /Matka Kurka
- /23 Komentarz
Pajk –
Panie Piotrze,
"Mamy do wykonania cztery wielkie zadania i tylko to może nas uratować: skłócić Niemcy z Rosją, doprowadzić do zimnej wojny między USA i Rosją, zbudować koalicję narodów, które Putin ma na indeksie i kupić albo skonstruować własnego „Pershinga”. "
Nic dodać, nić ująć. W tym zdaniu zamknął Pan całą doktrynę obronną, jaką powinna realizować Polska. Dorzuciłbym jeszcze budowę silnej i zorganizowanej obrony terytorialnej na wzór Szwajcarii i Skandynawii.
Wszystkie powyższe punkty pozostają mrzonkami, dopóki rządzą nami ruski i niemieckie cwele.
Tata z Mamą –
i żyjemy ze sprawnym bandytą pod bokiem.
Mamy i żyjemy.
Oprócz tego Putin się rozwiódł i ma prawdopodobnie młodą laskę.
I teraz jest maczo. Maczo po wsiemu miru.
chlor –
Pociecha w tym, że Putin w najbliższych latach na Polskę nie ruszy. Nie ma po co.
Do Wisły tylko pustkowie, chaszcze i bagna jak w Rosji. Dalej już święta ziemia pragermańska której nawet taka Merkel nie odda bez walki. Każdy kilometr bagien zajęty od wschodu wywołałby analogiczny kilometr w miarę uprzemysłowiony zajęty od zachodu w celu obrony ludności nagle nawróconej na niemieckość.
Żaden interes dla Putina. On nawet zachodniej Ukrainy nie potrzebuje. Powybiera ciekawsze ośrodki we wschodniej a resztę zostawi obgryzioną.
Dlatego dla nas wszystko zostanie jak jest, przynajmniej przez 10 lat albo nawet dłużej.
AnG –
Nikomu się nie opłaca silna Polska.
Do podziału państw wykorzystywano różnice religijne, etniczne, na Krymie językowe. U nas będą rozbijać regionami (np. RAŚ).
chlor –
RAŚ owszem, ale dopiero w takim wariancie gdy następuje reakcja niemiecka na terytorialne ruchy Rosji w Polsce.
Bo jedynym działaniem Niemiec w takim przypadku byłaby nie walka z Rosją, a załapanie tego co w Polsce jest pod reką.
Jednak coś takiego na razie odrzucam jako zupełnie bezcelewe dla Putina, a to on musiałby być tym ktory pierwszy rozpocznie.
Chyba podobnie na to patrzą Czechy i Węgry, oni nawet nie próbują kumać się z Polską czy z USA. Wiedzą że to o kant potłuc i szkoda pieniędzy. Nie chcą żadnej "tarczy" instalować u siebie.
Rumunia tak, bo ona nic nie ma do gadania.
Zauważ że brak jakichkolwiek rozmów między Polską a Czechami, Węgrami, Litwą, Łotwą i Estonią, a niby jest wspolne zagrożenie.
oxygen49 –
pod ręką.
I tego nie rozumiem.
Niemcy u siebie już mogą się czuć jak goście a ciągle ślinią się na Polskę.
Dwóch arabskich policjantów w niemieckich uniformach na motorach patroluje drogę Fulda - Kassel.
W pewnym momencie zatrzymują samochód i jeden z nich sprawdza dokumenty kierowcy .
Jeden woła do drugiego, Ahmed zobacz no, co za dziwne nazwisko, Müller.
I za nie całe 10 lat takie bedą Wielkie Niemcy z Wielkimi Meczetami.
Korba Verde –
Po co Stalinowi Polska skoro ma tyle terenu? Przypomnę, że polska doktryna obronna brała pod uwagę wojnę z sowietami, a nie z Niemcami.
A ja się pytam, jeśli Putinowi przyjdzie do głowy granica na Odrze, to KTO MU PRZESZKODZI?
chlor –
Za cara i za Stalina jedynym sposobem Rosji na awans cywilizacyjny było zajęcie terenu o trochę wyższym poziomie cywilizacyjnym.
Dziś ten dystans niestety zanikł. Wtedy faktycznie istniał.
Korba Verde –
I właśnie wódz, lub przywódca, lub Fuehrer, lub wspólczesny car, jak kto woli, ale żaden polityk, bo polityków to mamy nad Wisłą, no i w Europie, nazbyt licznych i bardzo nieudolnych!
Niestety dla nas, władzę pełni strażnik żyrandola, z inteligencją na pograniczu ociężałości umysłowej i sepleniący lokaj Anieli, co prawda w stale usłużnej pozie, ale kompletnie nieporadny i zagubiony w meandrach polityki międzynarodowej.
A kto ich wybrał, że tak nieśmiało zapytam?
Nie no, nie będę się już dziś pastwił nad naszym biednym, głupawym narodem...
Najgorsze jest to, że nie wyciągnęliśmy KOMPLETNIE ŻADNYCH WNIOSKÓW z tragicznej historii ostatnich 300 lat, którą nazbyt hojnie obdarzyła nas opatrzność! Przecież dokładnie taką samą sytuację mieliśmy pod koniec XVIII wieku. Silne, agresywne państwa u granic, nasze społeczeństwo rozdzierane wewnętrznymi konfliktami, brak armii, bo rzekomo nikt nam nie zagrażał*, no i głupi, nieudolni i sprzedajni rządzący! Mieszanka wybuchowa, która zakończyła się rozbiorami i dłuuuugą utratą niepodległości. Myślę, że niestety, teraz też czekają nas "ciekawe czasy" :(
Gdy mieliśmy mążów stanu, chcących przywrócić temu krajowi należne miejsce i pozycję w Europie, wymyśliśmy nowy sport narodowy, polegający na ich wyśmiewaniu, wyszydzaniu i ośmieszaniu. Następnie wszyscy, gremialnie, zgodnie oraz radośnie przystąpiliśmy do zawodów w tej dyscypilnie, osiagając w bardzo krótkim czasie mistrzostwo. A naczelny intelektualista, swoją debilną wypowiedzią "jaki prezydent taki zamach" dał zielone światło do późniejszej sekwencji zdarzeń i tak jak kiedyś śmiali się z Kaczorów, tak teraz wszyscy trzęsą ze strachu dupami :(
* tak samo głupio, jak nasz gajowy pierdo..ł onegdaj król Staś i jego dwór :/
gorylisko –
putin to herszt bandy która zagarnęła rosję... za pozwoleniem i akceptacją rosjan zresztą...
czyli herszt bandytów rosysjskich... wspieranych mniej lub bardziej ostentacyjnie przez bandytów niemieckich
Strony