Reklama

Od czasu do czasu warto podać dobrą wiadomość, a nawet bardzo dobrą. Ślepi, głusi i histerycy powtarzają głupoty, że nic się w stosunkach polsko-żydowskich nie zmieniło na lepsze. Brednia! Ostatnie dwa lata to prawdziwa rewolucja i wiem co piszę, bo obserwuję zjawisko od lat, jak również wielokrotnie padałem ofiarą politycznej poprawności, czyli cenzury po prostu. Do 2015 roku można było w dowolny sposób obrzygać Polskę i Polaków, kto miał ochotę rzucić rasistowskim i antypolskim hasłem, nie tylko nie ponosił konsekwencji, ale zdobywał nagrody, na przykład „Nike” i to się niestety nie zmieniło.

Z drugiej strony każdą krytykę wobec Żydów zagłuszano histerią i linczem medialnym, do tego stopnia nachalnie, że mało kto się decydował pisnąć. O tym, aby „złe słowo” o Żydach powiedział jakiś profesor albo polityk z pierwszych stron gazet w ogóle nie było mowy. Dziś sprawy się pozmieniały, po olbrzymiej i kłamliwej żydowskiej propagandzie, tej w Polsce i poza granicami Polski, nastąpiła ostra reakcja Polaków, co jest absolutną i cenną nowością. Zawsze przychodzi taki moment, w którym zaszczuwany w końcu się odwinie, ile można znosić upokorzeń i publicznej chłosty. Dokładnie tak się stało z Polakami po fali oszczerstw i agresji, wylanej przez Żydów w jasno określonym celu – zgnoić i oskubać na wymyślone weksle.

Reklama

W efekcie już nie skrajnie prawicowe „oszołomy” mogą sobie pozwolić na krytykę żydowskich kłamstw, ale tacy politycy jak Marek Jakubiak, Paweł Kukiz i wielu innych, którzy bywają w TVN. W mediach publicznych pojawiły się tak ostre materiały na temat zbrodni żydowskich, że trzy lata temu cała telewizja poszłaby siedzieć za „mowę nienawiści”. Otwarcie o technikach propagandowych, żydowskich mordercach w komunistycznej bezpiece i o współpracy Żydów z Niemcami, mówią znani i mający wiele do stracenia historycy. Wszystko to razem nie jest krokiem na przód, ale jest prawdziwą rewolucją, którą trzeba umieć dostrzec i docenić, bo to doskonały wstęp do klejonego etapu.

Korzystając ze zmiany klimatu czas zadać znacznie więcej pytań i przypomnieć dużo więcej faktów, niż przypomnieli politycy i profesorowie. Marek Jakubiak zapytał dlaczego Polacy mają utrzymywać żydowski teatr, Paweł Kukiz przypomniał o składach sędziowskich, zdominowanych przez Żydów, które w czasach stalinowskich wydawały wyroki śmierci na Polaków. Dobre pytania i dobre przypomnienie, ale to ciągle mało. Konieczne są inwentaryzacje w ośrodkach propagandowych siejących antypolski rasizm pod pozorem walki z „antysemityzmem” i żeby było jasne o co chodzi, to wskazuję modelową szczujnię pod nazwą „Polin”. Polski samobójczy dramat polega na tym, że nie żydowskie, ale polskie instytucje opanowane są przez „autorytety”, które powtarzają największe żydowskie kłamstwa, jak to o współpracy Polski z niemieckimi ludobójcami.

Takich „przybytków” jest pełno i wszędzie, poczynając od PAN, kończąc na „fundacjach”. Pytać i wskazywać trzeba, ale za tym powinny iść konkrety. Skoro za rasistowskie, „homofobiczne” i „antysemickie” wypowiedzi wylatuje się z polskich uczelni, instytucji i również z prywatnych firm, to dlaczego za antypolskie i czysto ksenofobiczne wypowiedzi nie tylko się nie wylatuje, ale dostaje awanse? Obecnie nie ma żadnego mechanizmu wyciągającego odpowiedzialność za polonofobię. Produkowanie w prawicowych tygodnikach serii przymiotników i hiperboli wyrażających najwyższe oburzenie nie jest złe, ale pozbawione konkretnych działań pozostaje tylko i wyłącznie biciem piany. Jakubiak pytał, czy Żydzi w Izraelu utrzymują polski teatr, inni dopytywali, czy w Izraelu jest muzeum zbrodni żydowskich? Celne pytania retoryczne, ale brakuje jeszcze kilku, podstawowych dla nas pytań i odpowiedzi.

Czy w Izraelu profesor opluwający Żydów może być rektorem albo szefem instytucji? Czy w Izraelu na topie fundacji i innych „muzeów” mogą znajdować się te, które wskazują na zbrodnie żydowskie i to jeszcze w całkowicie kłamliwej formie i treści? Bezkarność zawsze rozzuchwala, bezkarność połączona z relatywizmem to już zamordyzm. Bez egzekucji w zakresie odpowiedzialności zawodowej, cywilnej i karnej, za rasizm i agresję skierowaną przeciw Polakom, nie zmienimy tej chorej rzeczywistości. Jeśli przynajmniej w połowie uda się Polsce osiągnąć skuteczność z jaką Żydzi piętnują „antysemitów”, to lepszej obrony dobrego imienia Polaków nie zapewni żadna fundacja, czy hollywoodzki film.

Reklama

28 KOMENTARZE

  1. Sprawa w tym przypadku jest

    Sprawa w tym przypadku jest prosta. Albo trzeba rzeczone instytucje poobsadzać ludźmi, którzy przede wszystkim służą polskiej sprawie albo przestać je finansować. Wtedy Izrael niech je sobie odkupi i niech płaci wszystkie rachunki. Niestety nie wiem czy Gliński jest mentalnie i intelektualnie zdolny do takich kroków.

    Filosemityzm PiSu jest jego piętą achillesową. Tu PO może łatwo i skutecznie zaatakować twierdząc że lepiej być uległym Niemcom, niż Żydom i ci pierwsi wprawdzie też nas wydoją, ale w mniejszej skali i na raty.

    • PO czyli Totalni nie stawiali

      PO czyli Totalni nie stawiali zarzutu, że PiS sprzedaje Polskę Żydom. Ja się temu dziwiłam, bo to by był argument. Teraz już się nie dziwię. Sprawa zaczęła się wcześniej, niż PiS i PO ma także za uszami. Na dowód wykład Michalkiewicza z 2013 roku, czyli przed PiSem

      Szczególnie proszę zwrócić uwagę od 7 :

      Tam S.Mich. mówi, że na rząd polski nie ma co liczyć.

      Kiedyś uważałam Michalkiewicza za oszołoma, autora spiskowej teorii dziejów. Niestety to się sprawdza, przynajmniej jeśli chodzi o Żydów.

      • 2) Dlaczego? Ćwiczą ‘gadkę’ i

        2) Dlaczego? Ćwiczą 'gadkę' i w nią 'wierzą'. Na przeczytanie zasługuje np. książka J. S. Margot  "Mazel tow.  Jak zostałam korepetytorką w domu ortodoksyjnych Żydów". Zaczeła nią być  w 1987 roku 🙂 
        Fragmenty z rozdziału 10:
         "– Oczywiście, że czytam po hebrajsku – odpowiedział na moje pytanie. – Każdy żydowski chłopak potrafi! Od trzeciego roku życia uczymy się hebrajskiego i poznajemy alfabet, a potem studiujemy Torę! Kiedy kończymy trzynaście lat, możemy zacząć czytać Torę w synagodze. Do tego czasu musimy doskonale czytać po hebrajsku. Chodzi o reputację naszej rodziny! […]  
        – Dziewczynki nie muszą czytać Tory w synagodze. Ale u nas w szkole, w Yavne, uczą się współczesnego hebrajskiego. Tylko nie tak szczegółowo jak nas, mam na myśli chłopców. Mężczyźni muszą być mądrzy. […] 
        – W synagodze rozmawiamy i dyskutujemy o tym, co czytamy. Nie mamy jednej prawdy, tak jak wy. Dyskutujemy o tekstach, wyjaśnieniach, komentarzach i interpretacjach. Mamy interpretacje do interpretacji interpretacji. Wy tacy nie jesteście."

        Zwiężle rzecz ujmując, są szkoleni i przeszkoleni 🙂

        • Przy okazji zrozumiałe jest

          Przy okazji zrozumiałe jest skąd taka medialnie agresywna kampania o "pedofilstwie" księży. Rabin 'od trzeciego roku życia uczy'. Statystyka jest nieubłagana a ponadto, o Sodomie i Gomorze to w ST można se poczytać. Można też "pedofil+rabin" w google wrzucić. Znaczy, jeszcze można.

      • 3) W jakim celu?  Follow the

        3) W jakim celu?  Follow the money. Cuius regio, eius religio a bankier mniema, że wygra z władcą.

        Stąd, antysemityzm jest narzędziem trzymania "razem, w kupie" wyszkolonych od dziecięctwa nieświadomych żołnierzy – handlowców, znaczy się – :). Baardzo zdolni i tak im spieprzą, wliczone w koszta konstrukcji judaizmu rabinicznego. Pozostali podzielą się na 'specjalności' i 'żrąc się' między sobą pozostaną 'jednością' dla gojów. Ćwiczą i rozwijają 'konstrukcję' przez prawie 2000 lat. 

        Stąd faktycznie: 

         "Bezkarność zawsze rozzuchwala, bezkarność połączona z relatywizmem to już zamordyzm. Bez egzekucji w zakresie odpowiedzialności zawodowej, cywilnej i karnej, za rasizm i agresję skierowaną przeciw Polakom, nie zmienimy tej chorej rzeczywistości." 

        Należy jednak uświadomić sobie, że 'antysemityzm' jest NARZĘDZIEM dyscyplinującym nie nas, co i wskazuje na słabą stronę konstrukcji.  Ostatnio usiłują narzędzie wzmocnić tzn. rozszerzyć.

    • Nie, PO nie ruszy od tej
      Nie, PO nie ruszy od tej strony bo czci nadal swoich swiętych: Mazowieckiego, Balcerowicza, Gieremka, Kuronia, Michnika. Jest przerosnięta staliniętami jak wszystkie ważne polskie instytucje, media, sztuka, i reszta. W Pis jest tego trochę mniej. Trochę.

  2. Sprawa w tym przypadku jest

    Sprawa w tym przypadku jest prosta. Albo trzeba rzeczone instytucje poobsadzać ludźmi, którzy przede wszystkim służą polskiej sprawie albo przestać je finansować. Wtedy Izrael niech je sobie odkupi i niech płaci wszystkie rachunki. Niestety nie wiem czy Gliński jest mentalnie i intelektualnie zdolny do takich kroków.

    Filosemityzm PiSu jest jego piętą achillesową. Tu PO może łatwo i skutecznie zaatakować twierdząc że lepiej być uległym Niemcom, niż Żydom i ci pierwsi wprawdzie też nas wydoją, ale w mniejszej skali i na raty.

    • PO czyli Totalni nie stawiali

      PO czyli Totalni nie stawiali zarzutu, że PiS sprzedaje Polskę Żydom. Ja się temu dziwiłam, bo to by był argument. Teraz już się nie dziwię. Sprawa zaczęła się wcześniej, niż PiS i PO ma także za uszami. Na dowód wykład Michalkiewicza z 2013 roku, czyli przed PiSem

      Szczególnie proszę zwrócić uwagę od 7 :

      Tam S.Mich. mówi, że na rząd polski nie ma co liczyć.

      Kiedyś uważałam Michalkiewicza za oszołoma, autora spiskowej teorii dziejów. Niestety to się sprawdza, przynajmniej jeśli chodzi o Żydów.

      • 2) Dlaczego? Ćwiczą ‘gadkę’ i

        2) Dlaczego? Ćwiczą 'gadkę' i w nią 'wierzą'. Na przeczytanie zasługuje np. książka J. S. Margot  "Mazel tow.  Jak zostałam korepetytorką w domu ortodoksyjnych Żydów". Zaczeła nią być  w 1987 roku 🙂 
        Fragmenty z rozdziału 10:
         "– Oczywiście, że czytam po hebrajsku – odpowiedział na moje pytanie. – Każdy żydowski chłopak potrafi! Od trzeciego roku życia uczymy się hebrajskiego i poznajemy alfabet, a potem studiujemy Torę! Kiedy kończymy trzynaście lat, możemy zacząć czytać Torę w synagodze. Do tego czasu musimy doskonale czytać po hebrajsku. Chodzi o reputację naszej rodziny! […]  
        – Dziewczynki nie muszą czytać Tory w synagodze. Ale u nas w szkole, w Yavne, uczą się współczesnego hebrajskiego. Tylko nie tak szczegółowo jak nas, mam na myśli chłopców. Mężczyźni muszą być mądrzy. […] 
        – W synagodze rozmawiamy i dyskutujemy o tym, co czytamy. Nie mamy jednej prawdy, tak jak wy. Dyskutujemy o tekstach, wyjaśnieniach, komentarzach i interpretacjach. Mamy interpretacje do interpretacji interpretacji. Wy tacy nie jesteście."

        Zwiężle rzecz ujmując, są szkoleni i przeszkoleni 🙂

        • Przy okazji zrozumiałe jest

          Przy okazji zrozumiałe jest skąd taka medialnie agresywna kampania o "pedofilstwie" księży. Rabin 'od trzeciego roku życia uczy'. Statystyka jest nieubłagana a ponadto, o Sodomie i Gomorze to w ST można se poczytać. Można też "pedofil+rabin" w google wrzucić. Znaczy, jeszcze można.

      • 3) W jakim celu?  Follow the

        3) W jakim celu?  Follow the money. Cuius regio, eius religio a bankier mniema, że wygra z władcą.

        Stąd, antysemityzm jest narzędziem trzymania "razem, w kupie" wyszkolonych od dziecięctwa nieświadomych żołnierzy – handlowców, znaczy się – :). Baardzo zdolni i tak im spieprzą, wliczone w koszta konstrukcji judaizmu rabinicznego. Pozostali podzielą się na 'specjalności' i 'żrąc się' między sobą pozostaną 'jednością' dla gojów. Ćwiczą i rozwijają 'konstrukcję' przez prawie 2000 lat. 

        Stąd faktycznie: 

         "Bezkarność zawsze rozzuchwala, bezkarność połączona z relatywizmem to już zamordyzm. Bez egzekucji w zakresie odpowiedzialności zawodowej, cywilnej i karnej, za rasizm i agresję skierowaną przeciw Polakom, nie zmienimy tej chorej rzeczywistości." 

        Należy jednak uświadomić sobie, że 'antysemityzm' jest NARZĘDZIEM dyscyplinującym nie nas, co i wskazuje na słabą stronę konstrukcji.  Ostatnio usiłują narzędzie wzmocnić tzn. rozszerzyć.

    • Nie, PO nie ruszy od tej
      Nie, PO nie ruszy od tej strony bo czci nadal swoich swiętych: Mazowieckiego, Balcerowicza, Gieremka, Kuronia, Michnika. Jest przerosnięta staliniętami jak wszystkie ważne polskie instytucje, media, sztuka, i reszta. W Pis jest tego trochę mniej. Trochę.

  3. dziwi mnie polit-poprawność

    dziwi mnie polit-poprawność polskich elit akademickich – a jest to powszechne, chociażby na UW. Do tego oportunizm i brak otwartości na to co nasze Polskie, czyli antypolonizm lub wstyd. Częściowo można to tłumaczyć, że sporo jest tam obcych, tj. potomków tych co przyjechali na sowieckich czołgach i zajeli miejsca naszych Elit wymordowanych przez Niemców i Sowietow.

    I wobec tego nie dziwi i stan nauki polskiej i uczelni …

  4. dziwi mnie polit-poprawność

    dziwi mnie polit-poprawność polskich elit akademickich – a jest to powszechne, chociażby na UW. Do tego oportunizm i brak otwartości na to co nasze Polskie, czyli antypolonizm lub wstyd. Częściowo można to tłumaczyć, że sporo jest tam obcych, tj. potomków tych co przyjechali na sowieckich czołgach i zajeli miejsca naszych Elit wymordowanych przez Niemców i Sowietow.

    I wobec tego nie dziwi i stan nauki polskiej i uczelni …

  5. Nie wierzę w pisowskie

    Nie wierzę w pisowskie porządki jeżeli chodzi o żydów – za dużo w nich mentalnych i genetycznych potomków żydokomuny. Nie mówiąc już o samym prezesie, którego filosemityzm sprawia wrażenie wręcz "zahaczania" o chorobę psychiczną. Poza tym okazja, która może być osią próby, właśnie się trafia – ze strony polskiego ministerstwa Ewa Kurek na następnego dyrektora Polin. Jeżeli będzie (a będzie ) opór to dac nieprzekraczalny termin na "wybór" dyrektora a potem zero pieniędzy pod pretekstem braku właściwego nadzoru nad publicznymi pienięzmi. A drugim kopem w żydowski zad powinien być audyt grantów paryskich prelegentów – czyli ich pracę spełniają normy opracowań naukowych ( z tego co mówił Gontarczyk to są takie kwiatki) i gdy stwierdzi się uchybienia to oczywiścoe zwrot kasy i na zbity ryj z posadki za publiczne pieniądze. Tylko kto zrobi? bo na pewno nie PiS. A okazja jest wyśmienita bo dzikusy sami się ładnie wystawili i jestem pewien że po cichu to Polsce nie jeden kibicuje…

  6. Nie wierzę w pisowskie

    Nie wierzę w pisowskie porządki jeżeli chodzi o żydów – za dużo w nich mentalnych i genetycznych potomków żydokomuny. Nie mówiąc już o samym prezesie, którego filosemityzm sprawia wrażenie wręcz "zahaczania" o chorobę psychiczną. Poza tym okazja, która może być osią próby, właśnie się trafia – ze strony polskiego ministerstwa Ewa Kurek na następnego dyrektora Polin. Jeżeli będzie (a będzie ) opór to dac nieprzekraczalny termin na "wybór" dyrektora a potem zero pieniędzy pod pretekstem braku właściwego nadzoru nad publicznymi pienięzmi. A drugim kopem w żydowski zad powinien być audyt grantów paryskich prelegentów – czyli ich pracę spełniają normy opracowań naukowych ( z tego co mówił Gontarczyk to są takie kwiatki) i gdy stwierdzi się uchybienia to oczywiścoe zwrot kasy i na zbity ryj z posadki za publiczne pieniądze. Tylko kto zrobi? bo na pewno nie PiS. A okazja jest wyśmienita bo dzikusy sami się ładnie wystawili i jestem pewien że po cichu to Polsce nie jeden kibicuje…