Reklama

rumunka

To dzieje się w Polsce w jednym z dużych miast. Tak jest codziennie. To jest kobieta. Zimą okryta kurtką. Obok straż miejska spisuje handlujących kwiatami, truskawkami itp. Na żebraczkę która siedzi „toples” brak reakcji. Po co. Przecież „opiekunowie” tej Rumunki przyjadą po nią pięknym autem, dadzą nocleg, a może nawet coś zjeść. Wszak zapłaci.

Reklama
Reklama