Reklama

Muszę się przyznać, że miałem w ogóle nie oglądać konferencji i prezentacji przygotowanej przez podkomisję smoleńską. Jestem zmęczony powielaniem tych samych argumentów, bez nowego materiału dowodowego, Spodziewałem się też wszystkich grzechów, które były popełniane przez Macierewicza na wcześniejszych konferencjach. Ostatecznie obejrzałem całość i nie żałuję. W końcu ktoś wyciągnął wnioski i zamiast szarpać się z bzdurami Laska, wygłaszać godzinne tyrady o brzozie i nie-brzozie, przygotowano prezentację z samymi konkretami. Przyjąłem z ulgą błogosławioną i długo wyczekiwaną odmianę, ale najważniejsze jest to, że ta nowa jakość jest przekonująca dla każdego myślącego człowieka i wywołuje popłoch wśród łgarzy.

Zaraz po konferencji w studio TVN24 zasiadł jeden z bardziej sparszywiałych „ekspertów”, którego nazwisko pominę milczeniem. Jego siermiężne wywody pokazały dobitnie, że konkrety są najbardziej niebezpieczne dla propagandystów. Nie chcę wchodzić w szczegóły techniczne i tym samym w przyczyny paniki „ekspertów”, bo tego już też mam dość, ale muszę powiedzieć o tym, że niebywałe wrażenie robi to, co dawno powinno być wykonane. Dokładne odtworzenie przebiegu lotu, przeprowadzenie serii eksperymentów przez Wojskową Akademię Techniczną i wszystko podane bez zbędnej emfazy, jedynie suchymi danymi.

Reklama

Jest to jedyny kierunek, zwłaszcza po 7 latach bełkotu, aby wydobyć tyle informacji ile się da. Trzeba pamiętać, że pomimo gigantycznej pracy, jaką wykonali i nadal wykonują naukowcy, cały czas prace są prowadzone w beznadziejnych warunkach. Brak wraku, brak oryginalnych skrzynek, brak takiego odtworzenia przebiegu katastrofy, które można było wykonać wyłącznie w pierwszych chwilach po tragedii. Przy tym wszystkim przez dłuższy czas panowało naiwne przekonanie, że Tusk z Sikorskim zostawili kwity w szufladach, a bracia Amerykanie dadzą nam kolorowe nagrania z satelity. Dziś wiemy, że pierwszego nie ma, a drugiego nie będzie. Jesteśmy skazani na pracę w ekstremalnych warunkach i nikt nam w tej robocie nie pomoże.

Dlatego też warto skupić się na konkretach możliwych do ustalenia i przynajmniej do badań technicznych nie mieszać zamęczonych na śmierć opowieści znanych z „debaty publicznej”. Pierwszy raz Macierewicz i podkomisja dokładnie tak uczynili, co odnotowuję z dużą satysfakcją i nadzieją na przyszłość. Półtora roku rządów PiS zweryfikowało wiele wyobrażeń, w tym moich. Sam byłem jednym z tych, którzy niemądrze wierzyli w pomoc „sojuszników”, ale przecież wystarczy na chwilę ochłonąć, by zrozumieć oczywistą rzecz. Gdyby w Smoleńsku doszło do zwykłego wypadku, to nagrania z satelity dostarczyliby sami Ruscy i Tusk dla świętego spokoju pokazałby materiały z USA, czy innych części świata. Nic takiego się nie stało za PO i nic takiego się nie dzieje za PiS.

Wniosek? Prosty i dramatyczny jednocześnie, Smoleńsk to nie wypadek, ale tak poważna sprawa, że Ruscy i Amerykanie siedzą cicho, bo co oznacza potwierdzenie planowanego strącenia samolotu NATO wiemy wszyscy. Mamy do czynienia ze sprawą, która nie tylko dla Polaków jest wielką tajemnicą, ale z oczywistych względów wiele dowodów jest skrywanych przed światem, ponieważ konsekwencje ich ujawnienia byłyby co najmniej nieprzewidywalne. Parę dni temu publicznie napisałem, że realnie możemy zrobić dwie rzeczy i te dwie rzeczy jesteśmy ofiarom, rodzinom i Polsce winni.

W całości musi być zniesiony szmelc wyprodukowany przez Millera i Laska, jako oficjalna wersja polskiej strony. W ramach tej czynności muszą być oczyszczeni polscy piloci i postawione pod ścianą pijane „szympansy” z ruskiej wieży. Rzecz jasna mówię tu o wskazaniu winnych, bo realnie nie ma żadnych szans na osądzenie ruskich kontrolerów. Druga sprawa to właśnie konsekwentne wydobywanie faktów, wszelkimi dostępnymi metodami, co na szczęście się dzieje. Cudów się już nie spodziewam, powiem więcej, w moim przekonaniu Smoleńsk na zawsze pozostanie tajemnicą, o ile do cudu nie dojdzie.

Reklama

16 KOMENTARZE

  1. Pamiętam ten dzień jak dziś.

    Pamiętam ten dzień jak dziś. Jechałem z kolegą do pracy. Jak zwykle słuchaliśmy radia i nagle przerwano audycję i podano informację o katastrofie. Przez moment zapanowała cisza i wtedy jakby do siebie powiedziałem – zabili nam prezydenta, to był zamach. I to był zamach. Jednak żeby coś takiego przeprowadzić potrzebny jest wysiłek zbiorowy. Przyczynkiem do takiego, a nie innego rozwiązania były moim zdaniem min. wydarzenia gruzińskie, działania IPN-u i odmówienie wzięcia 50-cio miliardowej pożyczki z BŚ . Oczywiście chodzi o dolary. Kto na tym rozwiązaniu korzystał? Korzystali Rosjanie, Niemcy, Francuzi, światowa finansjera z USA no i PO. Natychmiast po katastrofie, nowy prezez NBP pan Belka zaciągnął ten kredyt i ograniczono IPN. Zaczęto wysprzedawać Polskę na potęgę w stosunku 10 centów za dolara. Nie mamy w swoim zasięgu spiskowców z innych krajów, ale mamy tych z PO. Jeśli oni nie odpowiedzą za ten mord to nadal jesteśmy państwem teoretycznym.

  2. Pamiętam ten dzień jak dziś.

    Pamiętam ten dzień jak dziś. Jechałem z kolegą do pracy. Jak zwykle słuchaliśmy radia i nagle przerwano audycję i podano informację o katastrofie. Przez moment zapanowała cisza i wtedy jakby do siebie powiedziałem – zabili nam prezydenta, to był zamach. I to był zamach. Jednak żeby coś takiego przeprowadzić potrzebny jest wysiłek zbiorowy. Przyczynkiem do takiego, a nie innego rozwiązania były moim zdaniem min. wydarzenia gruzińskie, działania IPN-u i odmówienie wzięcia 50-cio miliardowej pożyczki z BŚ . Oczywiście chodzi o dolary. Kto na tym rozwiązaniu korzystał? Korzystali Rosjanie, Niemcy, Francuzi, światowa finansjera z USA no i PO. Natychmiast po katastrofie, nowy prezez NBP pan Belka zaciągnął ten kredyt i ograniczono IPN. Zaczęto wysprzedawać Polskę na potęgę w stosunku 10 centów za dolara. Nie mamy w swoim zasięgu spiskowców z innych krajów, ale mamy tych z PO. Jeśli oni nie odpowiedzą za ten mord to nadal jesteśmy państwem teoretycznym.

  3. Są osoby które wiedzą jeszcze
    Są osoby które wiedzą jeszcze dużo ,i nie padły ofiara seryjnego samobójcy .W każdej sprawie najsłabszym ogniwem jest człowiek .Nawet zdjęcia ,dowody u ruskich czy jankesów pilnuje “obsługuje” jakiś Ivan czy Johny .Kiedyś komuś coś pęknie i się dowiemy wszystkiego.

  4. Są osoby które wiedzą jeszcze
    Są osoby które wiedzą jeszcze dużo ,i nie padły ofiara seryjnego samobójcy .W każdej sprawie najsłabszym ogniwem jest człowiek .Nawet zdjęcia ,dowody u ruskich czy jankesów pilnuje “obsługuje” jakiś Ivan czy Johny .Kiedyś komuś coś pęknie i się dowiemy wszystkiego.

  5. Cos dla MK (Nienawidze was)

    Cos dla MK (Nienawidze was) od Prezesa JK:

    "Ale my nie możemy nienawidzić, my musimy nienawiści się ustrzec, bo nienawiść zabija, nienawiść uniemożliwia racjonalne myślenie, nienawiść niszczy w nas wszystkich to, co najlepsze. To, co jest empatią, to, co jest współczuciem, co jest wczuwaniem się w sytuację innego człowieka. I nie możemy się tego dać pozbawić, w imię tego, co dotyczy nas samych, ale także w imię naszej wspólnoty, naszej wspólnoty narodowej"

    Co zrobic, ja tez ich nienawidze.

  6. Cos dla MK (Nienawidze was)

    Cos dla MK (Nienawidze was) od Prezesa JK:

    "Ale my nie możemy nienawidzić, my musimy nienawiści się ustrzec, bo nienawiść zabija, nienawiść uniemożliwia racjonalne myślenie, nienawiść niszczy w nas wszystkich to, co najlepsze. To, co jest empatią, to, co jest współczuciem, co jest wczuwaniem się w sytuację innego człowieka. I nie możemy się tego dać pozbawić, w imię tego, co dotyczy nas samych, ale także w imię naszej wspólnoty, naszej wspólnoty narodowej"

    Co zrobic, ja tez ich nienawidze.

  7. Od 3 – 4 lat tutaj pisaliśmy

    Od 3 – 4 lat tutaj pisaliśmy wiele razy, że sprawcami są: generał Benediktow, Nikołaj Krasnokucki, Paweł Plusnin, Wiktor Ryżenko, FSB, specnaz. Oczywistością jest, że ze strony rosyjskiej akcją kierował Putin i Siergiej Szojgu.

    Kto z polskiej strony współorganizował zamach oprócz ludzi z pułku 36 na Okęciu i ludzi Janickiego w BOR? Wszystko wskazuje na okolice WSI i pro civili (mam nadzieję, że bronek komorowski jest na permanentnym podsłuchu, bo to debil i może coś wypaplać przez telefon).

    Należy dokładnie przyjrzeć się sprawie "apteczki technicznej" – tzn. którzy BORowcy to wnieśli.

    Z wypowiedzi z 3 kwietnia Pasionka i Kuczyńskiego wynikałoby wprost, że wszelkie nasze pomiary pokazują pozostałości mat. wyb., wyglądali na bardzo pewnych siebie w tej sprawie, a Londyn, Belfast, Rzym i Madryt raczej to potwierdzą (gdyby nie mieli pewności to nie zrobiliby tego, a po pierwsze nie paplaliby o tym na konferencji). Przypominam, że mówimy o próbkach z jesieni 2012 roku nadal przechowywanych u nas. Próbki przywiózł prokurator Kopczyk, który jest pierwszą osobą, której właściwie wg mnie dano już status świadka koronnego (Kopczyk był w bandzie Szeląga, ale zdaje się, że chłopak zaczął sypać, a Pasionek pozostawił go w obecnej ekipie śledczych).

    Po 3 kwietnia i dziś jest duuuużo lepiej niż myślałem, a jutrzejsze sondaże w wsi24, że 80 proc. nie wierzy w zamach, a PiS spadło poparcie do 17 proc. i w Moskwie strzelają korki od szampana to już zgrana płyta.

    PS. Paweł Lisicki tak jak kiedyś pisałem – dno i wodorosty tego tchórza (bo raczej nie przewerbowany, tchórz mówię Wam).

  8. Od 3 – 4 lat tutaj pisaliśmy

    Od 3 – 4 lat tutaj pisaliśmy wiele razy, że sprawcami są: generał Benediktow, Nikołaj Krasnokucki, Paweł Plusnin, Wiktor Ryżenko, FSB, specnaz. Oczywistością jest, że ze strony rosyjskiej akcją kierował Putin i Siergiej Szojgu.

    Kto z polskiej strony współorganizował zamach oprócz ludzi z pułku 36 na Okęciu i ludzi Janickiego w BOR? Wszystko wskazuje na okolice WSI i pro civili (mam nadzieję, że bronek komorowski jest na permanentnym podsłuchu, bo to debil i może coś wypaplać przez telefon).

    Należy dokładnie przyjrzeć się sprawie "apteczki technicznej" – tzn. którzy BORowcy to wnieśli.

    Z wypowiedzi z 3 kwietnia Pasionka i Kuczyńskiego wynikałoby wprost, że wszelkie nasze pomiary pokazują pozostałości mat. wyb., wyglądali na bardzo pewnych siebie w tej sprawie, a Londyn, Belfast, Rzym i Madryt raczej to potwierdzą (gdyby nie mieli pewności to nie zrobiliby tego, a po pierwsze nie paplaliby o tym na konferencji). Przypominam, że mówimy o próbkach z jesieni 2012 roku nadal przechowywanych u nas. Próbki przywiózł prokurator Kopczyk, który jest pierwszą osobą, której właściwie wg mnie dano już status świadka koronnego (Kopczyk był w bandzie Szeląga, ale zdaje się, że chłopak zaczął sypać, a Pasionek pozostawił go w obecnej ekipie śledczych).

    Po 3 kwietnia i dziś jest duuuużo lepiej niż myślałem, a jutrzejsze sondaże w wsi24, że 80 proc. nie wierzy w zamach, a PiS spadło poparcie do 17 proc. i w Moskwie strzelają korki od szampana to już zgrana płyta.

    PS. Paweł Lisicki tak jak kiedyś pisałem – dno i wodorosty tego tchórza (bo raczej nie przewerbowany, tchórz mówię Wam).

  9. Dawno pisałem że Smoleńsk był

    Dawno pisałem że Smoleńsk był nie tylko zamachem ale i testem.Testem który oblaliśmy.te wszystkie pieprzenia co,gdzie jak podczas gdy autorzy (zagranica) zacierała rączki i z lubością patrzyła jak Polacy ścigają duchy gdy już jest "po ptokach".
    Przecież na TAKI NUMER musiało się po cichu zgodzić (i mieć korzyści) przynajmniej 3 państwa,a nie Rosja która tak czy siak lądowała na pozycji chłopca do bicia.
    Ale co tam,"hurra na Tuska " który przed Brukselą przepchnął ustawę o podwójnym obywatelstwie i który (dla łudzących się międzynarodowym listem gończym) wyląduje jak Polańsk czy De Pardiuei.Czyli kolejna okazja do medialnego jazgotu i ogólnie "możecie mi naświstać".
    Polityka zagraniczna Szanowni Państwo nie zabawa w politykę.Sto filmów i sto dochodzeń nie zwróci straconej szansy i tu a nie w martyrlogii której mamy aż nadto upatrywaałbym patriotyzmu.
    Tyle że ta zagraniczna od czasów Solidarności bardziej trąci na zmianę ku …  bądź  megalomanią niźli tym czym powinna być.
     

  10. Dawno pisałem że Smoleńsk był

    Dawno pisałem że Smoleńsk był nie tylko zamachem ale i testem.Testem który oblaliśmy.te wszystkie pieprzenia co,gdzie jak podczas gdy autorzy (zagranica) zacierała rączki i z lubością patrzyła jak Polacy ścigają duchy gdy już jest "po ptokach".
    Przecież na TAKI NUMER musiało się po cichu zgodzić (i mieć korzyści) przynajmniej 3 państwa,a nie Rosja która tak czy siak lądowała na pozycji chłopca do bicia.
    Ale co tam,"hurra na Tuska " który przed Brukselą przepchnął ustawę o podwójnym obywatelstwie i który (dla łudzących się międzynarodowym listem gończym) wyląduje jak Polańsk czy De Pardiuei.Czyli kolejna okazja do medialnego jazgotu i ogólnie "możecie mi naświstać".
    Polityka zagraniczna Szanowni Państwo nie zabawa w politykę.Sto filmów i sto dochodzeń nie zwróci straconej szansy i tu a nie w martyrlogii której mamy aż nadto upatrywaałbym patriotyzmu.
    Tyle że ta zagraniczna od czasów Solidarności bardziej trąci na zmianę ku …  bądź  megalomanią niźli tym czym powinna być.