Reklama

Obojętnie ile pójdzie jasnych sygnałów w przestrzeń publiczną, to nic przekona zwolenników fikcyjnej tezy o strategicznym sojuszu Polski i Izraela, że to co się dzieje to groteska. Kto się uparł i powtarza farmazony o wspólnocie kulturowej, która idiotycznie nazywa się judeo-chrześcijaństwo, ten już z tym farmazonem pójdzie do trumny. No, ale nie zajmujmy się jednostkami nie do odzyskania, bo szkoda czasu na jałowe projekty. Zajmijmy się trochę zabawnym, ale przede wszystkim bardzo znamiennym wydarzeniem, które stało się jednym z tematów dnia.

Temat dnia urodził się 16 stycznia 1947 r. w Highland i wówczas nazywał się Georgette Paulsin. Pani Georgette całą swoją karierą zbudowała na dwóch filarach – małżeństwo z biznesowego rozsądku. Podejmując pracę w firmie Fabergé szybko dorobiła się stanowiska prezesowej, wychodząc za mąż za szefa firmy. Podobnie rozwinęła się jej kariera w paru innych miejscach, przy nowych mężach, także u boku ostatniego małżonka Roberta Mosbachera, któremu zawdzięcza obecne nazwisko. Z branży kosmetycznej przeniosła się Geordette do branży marketingowej i tak powstała firma Georgette Mosbacher Enterprises. Politycznie też się Georgette zachowywała dość liberalnie. Wprawdzie w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku zapisała się do Partii Republikańskiej i szybko dorobiła się stanowiska we władzach partii, jakżeby inaczej, w dziele finansów, ale z racji swoich feministycznych i „otwartych” poglądów demokratyczny prezydent Barack Obama zatrudnił ją w Komisji Doradców ds. Dyplomacji. Jednocześnie Georgette Paulsin pozostawała w wieloletniej przyjaźni z obecnym prezydentem Donaldem Trumpem. Żadnych sentymentów, jak widać, czysty realizm i pragmatyzm, co sprawiło, że Georgette Mosbacher jest w tej chwili rozwiedziona z ostatnim mężem i przygotowuje się do objęcia stanowiska ambasadora w Polsce.

Reklama

Przedstawiłem to bardzo skrócone CV nie tylko po to, żeby sobie troszkę pożartować, ale żeby pokazać pełen obraz problemu. Otóż jest gorzej niż się wszystkim może wydawać. Fakt, że Georgette Mosbacher zdążyła przed objęciem stanowiska ambasadora Polski zrazić do siebie większość Polaków i wprowadzić w osłupienie polskie władze, jest wierzchołkiem góry lodowej. Przyszła ambasador uderzyła w dwa najczulsze miejsca i zaczęła od namawiania Polaków do przyjęcia „uchodźców”, po czym przeszła do „wyjaśniania” przyczyn wzrostu antysemityzmu w Polsce, wskazując na ustawę o IPN. Prawda, że ciężko wygłosić w kierunku Polski coś głupszego i bardziej niedyplomatycznego? Prawda, ale pani Georgette Mosbacher z całą pewnością się tym nie przejmie i kierunku działań nie zmieni. Mam co do tego pełną jasność, bo do takich wniosków musi prowadzić życiorys Georgette Mosbacher. Od najmłodszych lat, do wieku dojrzałego pani ambasador wiedziała gdzie leżą konfitury i pod kogo się podwiesić, łącznie z uwieszeniem się na szyi wpływowego męża. My tu w Polsce możemy się podniecać i oburzać, ale jak się spojrzy na wszystko racjonalnym okiem Mosbacher, to ona lepszego startu mieć nie mogła.

Sytuacja jest bardzo klarowna, ambasador USA w Polsce, tak naprawdę będzie pilnował izraelskich i szerzej żydowskich interesów, bo tym wpływowym środowiskom zawdzięcza swoją karierę. I choćby mało rozgarniętym znów się roześmiały gęby ze „spiskiem” przyklejonym na czole, to tutaj nie ma żadnego spisku, jest tylko i wyłącznie chłodna kalkulacja. Gdyby Mosbacher zaczęła kozaczyć i jednoczyć się z Polakami, dbać o dobre relacje USA z Polską, to cała reszta Mosbacherów od Jerozolimy po Nowy Jork szybko zadbałaby o wymianę ambasadora. Z tej prostej przyczyny należy porzucić wszelką nadzieję, jedzie do Polski druga Anna Azari tym razem nie w wersji radzieckiej, ale amerykańskiej, żeby było bardziej światowo. Co możemy z tym fantem zrobić? Kto co lubi, mnie na przykład przyszło do głowy, że sobie strzelę nowy felieton i tyle mojego. Ktoś innym może pójść na ryby albo odpalić grilla i na tym się skończy polska reakcja i polskie stanowisko.

Reklama

48 KOMENTARZE

  1. To chyba jest trochę bardziej

    To chyba jest trochę bardziej złożone, a Pani ambasador a może generał-gubernator kraju nad wisłą, powiedziała że pomoże polskim suwerennym władzom pisać ustawy, żeby USA było zadowolone oraz żeby Polska przyjela uchodzców, chociaz legalnie podróżujący Polacy nie mogą wjeżdzac do suwerennych USA bez wiz.

    Minister Błaszczak był z bardzo ważną wizyta w USA, żeby spełnic to o co walczyl Lech Kaczyński, czyli amerykańska dywizję w Polsce.

    zgoda Berlina na Nord Stream i dołączenie państw europy zachodniej do wygaszania sankcji wobec Rosji oraz gotowośc Rosji do rozmawiania na każdy temat ws Ukrainy świadczy o tym, że Rosja i Niemcy zawarły umowę i że w Europie będzie obowiązywał pax germanica, od Portugalii po Ural.

    To że rząd PiS ogłosił publicznie, że oczekuje amerykańskiej dywizji i jest skłonny pokryć koszty jej funcjonowania, nie jest wymysłem Błaszczaka, naprawdę musiał miec sygnalizowaną taką możliwość. Oczywiście amerykanie musieli wcześniej wiedziec o sojuszu niemiecko- rosyjskim, skoro rozmawiali z polskim rządem o przesunięciu dywizji do Polski. Ale biorąc pod uwagę kompletny brak PR oraz ogłoszenie informacji jako prawie pewnej przez kręgi zbliżone do rządu Polski, PiS próbuje zmienić rzeczywistość żeby amerykanie zdecydowali się wykonać ten krok.

    Z drugiej strony, pewność siebie z jaką ambasador – gubernator ogłasza że będzie rządzić w Polsce wygląda, jakby amerykanie byli przekonanie że ich dywizja już stacjonuje a oni sami pokazują rządowi Polski jak ma rządzić. Chyba, że ten tekst to tylko ple ple ple przed amerykańskim parlamentem, przegłosujcie mój wyjazd a potem możecie mnie pocałować pod plecami. Gdyby Polska była suwerenna, to poinformowałaby amerykański msz, że pani ambasador – gubernator nie jest persona grata. I jeśli chce przyjechać do Polski, będzie musiała pocałować jeszcze klamkę polskiego msz przepraszając i obiecując poprawę.

      • Zgadza się, 2 milardy dolarów

        Zgadza się, 2 milardy dolarów to gotówka, reszta w towarach i usługach.

        Pomysł na ściągnięcie dywizji jest bardzo dobry i USA mają większy interes niż my, więc to my możemy wynegocjować lepszą cenę niż całować po rękach, o czym PiS nie wie. USA wiedzą że wchodzi w życie PAX Germanica, więc będą całkiem wyautowani z Europy. Wiedzą to lepiej od Błaszczaka.

        Masakryczne jest to, że PiS nie modernizuje polskiej armii, nie wciąga sąsiadów do sojuszu z Polską, w zasadzie nie modernizuje państwa. Rezultat może być tylko jeden.

         

  2. To chyba jest trochę bardziej

    To chyba jest trochę bardziej złożone, a Pani ambasador a może generał-gubernator kraju nad wisłą, powiedziała że pomoże polskim suwerennym władzom pisać ustawy, żeby USA było zadowolone oraz żeby Polska przyjela uchodzców, chociaz legalnie podróżujący Polacy nie mogą wjeżdzac do suwerennych USA bez wiz.

    Minister Błaszczak był z bardzo ważną wizyta w USA, żeby spełnic to o co walczyl Lech Kaczyński, czyli amerykańska dywizję w Polsce.

    zgoda Berlina na Nord Stream i dołączenie państw europy zachodniej do wygaszania sankcji wobec Rosji oraz gotowośc Rosji do rozmawiania na każdy temat ws Ukrainy świadczy o tym, że Rosja i Niemcy zawarły umowę i że w Europie będzie obowiązywał pax germanica, od Portugalii po Ural.

    To że rząd PiS ogłosił publicznie, że oczekuje amerykańskiej dywizji i jest skłonny pokryć koszty jej funcjonowania, nie jest wymysłem Błaszczaka, naprawdę musiał miec sygnalizowaną taką możliwość. Oczywiście amerykanie musieli wcześniej wiedziec o sojuszu niemiecko- rosyjskim, skoro rozmawiali z polskim rządem o przesunięciu dywizji do Polski. Ale biorąc pod uwagę kompletny brak PR oraz ogłoszenie informacji jako prawie pewnej przez kręgi zbliżone do rządu Polski, PiS próbuje zmienić rzeczywistość żeby amerykanie zdecydowali się wykonać ten krok.

    Z drugiej strony, pewność siebie z jaką ambasador – gubernator ogłasza że będzie rządzić w Polsce wygląda, jakby amerykanie byli przekonanie że ich dywizja już stacjonuje a oni sami pokazują rządowi Polski jak ma rządzić. Chyba, że ten tekst to tylko ple ple ple przed amerykańskim parlamentem, przegłosujcie mój wyjazd a potem możecie mnie pocałować pod plecami. Gdyby Polska była suwerenna, to poinformowałaby amerykański msz, że pani ambasador – gubernator nie jest persona grata. I jeśli chce przyjechać do Polski, będzie musiała pocałować jeszcze klamkę polskiego msz przepraszając i obiecując poprawę.

      • Zgadza się, 2 milardy dolarów

        Zgadza się, 2 milardy dolarów to gotówka, reszta w towarach i usługach.

        Pomysł na ściągnięcie dywizji jest bardzo dobry i USA mają większy interes niż my, więc to my możemy wynegocjować lepszą cenę niż całować po rękach, o czym PiS nie wie. USA wiedzą że wchodzi w życie PAX Germanica, więc będą całkiem wyautowani z Europy. Wiedzą to lepiej od Błaszczaka.

        Masakryczne jest to, że PiS nie modernizuje polskiej armii, nie wciąga sąsiadów do sojuszu z Polską, w zasadzie nie modernizuje państwa. Rezultat może być tylko jeden.

         

  3. Gdy specjalista od

    Gdy specjalista od urlopowania z obozu koncentracyjnego Bartoszewski byl ministrem spraw zagranicznych mówiono, że Izraeol ma dwóch ministrów spraw zagraniczych, a Polska żadnego. Teraz trochę podobnie. Brawo PiS i brawo Kaczyński. Żadnego mojego głosu za te uległości wobec pazernych Żydów. Do d…. z taką "dobrą zmianą".

  4. Gdy specjalista od

    Gdy specjalista od urlopowania z obozu koncentracyjnego Bartoszewski byl ministrem spraw zagranicznych mówiono, że Izraeol ma dwóch ministrów spraw zagraniczych, a Polska żadnego. Teraz trochę podobnie. Brawo PiS i brawo Kaczyński. Żadnego mojego głosu za te uległości wobec pazernych Żydów. Do d…. z taką "dobrą zmianą".

  5. Polska jako suwerenny kraj

    Polska jako suwerenny kraj nie powinna przyjąć listów uwierzytelniających tej pani. Powinniśmy poprosić o innego ambasadora. Przy okazji powinniśmy poprosić o opuszczenie kraju przez ambasador Izraela. Powinniśmy, ale nasi klękający się na to nie zdecydują i będziemy mieli duet izraelskich ambasadorek.

  6. Polska jako suwerenny kraj

    Polska jako suwerenny kraj nie powinna przyjąć listów uwierzytelniających tej pani. Powinniśmy poprosić o innego ambasadora. Przy okazji powinniśmy poprosić o opuszczenie kraju przez ambasador Izraela. Powinniśmy, ale nasi klękający się na to nie zdecydują i będziemy mieli duet izraelskich ambasadorek.

  7. Przestańmy gadać o

    Przestańmy gadać o suwerenności, bo już od kilku pokoleń jej nie mamy. Zacznijmy myśleć jak przeżyć kolejną okupację militarną, finansową i instytucjonalną, by zachować POLSKOŚĆ. Bezczelność Georgetty nie pozostawia złudzeń kto Polską będzie rządzić.

  8. Przestańmy gadać o

    Przestańmy gadać o suwerenności, bo już od kilku pokoleń jej nie mamy. Zacznijmy myśleć jak przeżyć kolejną okupację militarną, finansową i instytucjonalną, by zachować POLSKOŚĆ. Bezczelność Georgetty nie pozostawia złudzeń kto Polską będzie rządzić.

  9. Przedsiębiorstwo Holokaust –
    Przedsiębiorstwo Holokaust – teza obrazująca pogląd, iż holokaust w ostatnich latach stał się dochodowym biznesem, z którego zyski czerpią przede wszystkim Żydzi niepokrzywdzeni bezpośrednio przez zbrodnie hitlerowskie. Jako pierwszy terminu tego użył amerykański naukowiec pochodzenia żydowskiego Norman Finkelstein

  10. Przedsiębiorstwo Holokaust –
    Przedsiębiorstwo Holokaust – teza obrazująca pogląd, iż holokaust w ostatnich latach stał się dochodowym biznesem, z którego zyski czerpią przede wszystkim Żydzi niepokrzywdzeni bezpośrednio przez zbrodnie hitlerowskie. Jako pierwszy terminu tego użył amerykański naukowiec pochodzenia żydowskiego Norman Finkelstein

  11. Zdaje się, że mamy do

    Zdaje się, że mamy do czynienia z siłą wyższą. Bardzo wyższą. Największe mocarstwo świata też jest w mocy tych samych sił, tak, że właściwie nie byłoby się czego wstydzić.

    Ale kłopot polega na tym, że nie mamy nikogo kto by umiał jakoś wylawirować, pewnie więc zapłacimy podwójnie: i za wojska USA i za żydowskie roszczenia.

    PiS to Jarosław Kaczyński, potem długo nic, potem kocia kuweta, potem znów długo nic, a potem reszta. Nie mówię tu o jakichśtam kompetencjach niektórych z tej reszty czy ich wiedzy, ale o wizji, zapleczu politycznym. A celem Prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest walka z Tuskiem, inaczej lokajem Unii E.

    Biada nam, 38 mln narodowi, a pewnie wskutek programu 500+ nawet 39 milionowemu. I naszej umęczonej Ojczyźnie, jak powiada Michalkiewicz.

     

  12. Zdaje się, że mamy do

    Zdaje się, że mamy do czynienia z siłą wyższą. Bardzo wyższą. Największe mocarstwo świata też jest w mocy tych samych sił, tak, że właściwie nie byłoby się czego wstydzić.

    Ale kłopot polega na tym, że nie mamy nikogo kto by umiał jakoś wylawirować, pewnie więc zapłacimy podwójnie: i za wojska USA i za żydowskie roszczenia.

    PiS to Jarosław Kaczyński, potem długo nic, potem kocia kuweta, potem znów długo nic, a potem reszta. Nie mówię tu o jakichśtam kompetencjach niektórych z tej reszty czy ich wiedzy, ale o wizji, zapleczu politycznym. A celem Prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest walka z Tuskiem, inaczej lokajem Unii E.

    Biada nam, 38 mln narodowi, a pewnie wskutek programu 500+ nawet 39 milionowemu. I naszej umęczonej Ojczyźnie, jak powiada Michalkiewicz.

     

  13. Nieco z innej beczki, ale w

    Nieco z innej beczki, ale w temacie: tak sobie wlazłem na imdb.com (oficjalna witryna amerykańskiego przemysłu filmowego) i poczytałem losowo wybrane życiorysy topowych "gwiazd", oto relacja:
    Harrison Ford: "his maternal grandparents were Jewish immigrants from Minsk, Belarus",
    Scarlett Johansson: "her mother is from a Jewish family from the Bronx",
    Robert Downey jr.: "father is of half Lithuanian Jewish, one quarter Hungarian Jewish",
    Mila Kunis: "was born to a Jewish family in Chernivtsi, Ukraine",
    James Franco: "His mother is Jewish",

    =

    I tak można sobie czytać do usranej śmierci, o producentach czy reżyserach nawet nie warto wspominać. Ale oczywiscie to jest spiskowa teoria jakoby zydzi rządzili holyłudem.

  14. Nieco z innej beczki, ale w

    Nieco z innej beczki, ale w temacie: tak sobie wlazłem na imdb.com (oficjalna witryna amerykańskiego przemysłu filmowego) i poczytałem losowo wybrane życiorysy topowych "gwiazd", oto relacja:
    Harrison Ford: "his maternal grandparents were Jewish immigrants from Minsk, Belarus",
    Scarlett Johansson: "her mother is from a Jewish family from the Bronx",
    Robert Downey jr.: "father is of half Lithuanian Jewish, one quarter Hungarian Jewish",
    Mila Kunis: "was born to a Jewish family in Chernivtsi, Ukraine",
    James Franco: "His mother is Jewish",

    =

    I tak można sobie czytać do usranej śmierci, o producentach czy reżyserach nawet nie warto wspominać. Ale oczywiscie to jest spiskowa teoria jakoby zydzi rządzili holyłudem.

  15. Na początek to trzeba było

    Na początek to trzeba było sprzedać Chinom tereny pod inwestycje przy mającym powstać porcie lotniczym za 447 euro, dzien po podpisie Trumpa, toby się zastanowili nad tym co bełkocze ta przechodzona barbi. Ale do tego trzeba mieć polski rząd a nie delegaturę tel-avivu. Trzeba zauważyć że dotychczasowi władcy Polski którzy rządzili za pośrednictwem innych opcji nigdy nie posynęli się do tak bezczelnego i jawnego upokarzania Polski jak robią to żydzi do społki z krowimi plackami znad Potomaku. I zaprzedane gudłajstwo z PiS-u nazywa to sojuszem. Niestety zemści sie to na nich już w wyborach samorządowych. Tylko Polski szkoda bo wielu, w tym ja, miało głupią, naiwną nadzieję że uda się wreszcie Polska która będzie matką dla swoich obywateli a nie nadzorcą niewolników…

    Ale to nie wina Polski tylko Polaków którzy jeszcze się nie zorientowali że tzw. elity w Polsce to nie kto inny tylko potomkowie chazarskiej hołoty i doboru negatywnego do organów komunistycznych. Niemcy i ruskie wiedzieli już po nieudanym wynaradawianiu w czasie zaborów że trzeba fizycznie lub społecznie zniszczyć polską inteligencję i podstawić obcy ersatz. I to niestety się przyjęło.

  16. Na początek to trzeba było

    Na początek to trzeba było sprzedać Chinom tereny pod inwestycje przy mającym powstać porcie lotniczym za 447 euro, dzien po podpisie Trumpa, toby się zastanowili nad tym co bełkocze ta przechodzona barbi. Ale do tego trzeba mieć polski rząd a nie delegaturę tel-avivu. Trzeba zauważyć że dotychczasowi władcy Polski którzy rządzili za pośrednictwem innych opcji nigdy nie posynęli się do tak bezczelnego i jawnego upokarzania Polski jak robią to żydzi do społki z krowimi plackami znad Potomaku. I zaprzedane gudłajstwo z PiS-u nazywa to sojuszem. Niestety zemści sie to na nich już w wyborach samorządowych. Tylko Polski szkoda bo wielu, w tym ja, miało głupią, naiwną nadzieję że uda się wreszcie Polska która będzie matką dla swoich obywateli a nie nadzorcą niewolników…

    Ale to nie wina Polski tylko Polaków którzy jeszcze się nie zorientowali że tzw. elity w Polsce to nie kto inny tylko potomkowie chazarskiej hołoty i doboru negatywnego do organów komunistycznych. Niemcy i ruskie wiedzieli już po nieudanym wynaradawianiu w czasie zaborów że trzeba fizycznie lub społecznie zniszczyć polską inteligencję i podstawić obcy ersatz. I to niestety się przyjęło.

  17. Matka Kurka ubolewa, że

    Matka Kurka ubolewa, że "jedzie do Polski druga Anna Azari tym razem nie w wersji radzieckiej, ale amerykańskiej" i pyta "Co możemy z tym fantem zrobić?"

    Moja odpowiedź: Cieszyć się! Przecież i jedna i druga urocza pani już się zasłużyła dla sprawy uświadamiania — w pierwszej kolejności Polaków, a w drugiej Amerykanów i reszty świata — co do faktu istnienia żydowskiej machiny propagandowej, która od 50 lat systematycznie oczernia Polaków ze względów czysto profilaktycznych, żeby przypadkiem na Zachodzie nie odżyła pamięć o masowej kolaboracji "polskich" Żydów z NKWD już od września 1939 roku.

    Nasza najskuteczniejsza broń to nasze smartfony i fora internetowe. Im prędzej świat zachodni — który już zaczyna coś podejrzewać i w ogóle zaczyna mieć dość tresowania według wskazówek tzw. politycznej poprawności — uświadomi sobie, że od wielu lat jest systematycznie okłamywany w sprawie tzw. "holokaustu" (poza niezaprzeczalnym faktem wymordowania kilku milionów Żydów przez Niemców), tym lepiej dla Polski.

    Do tej pory naród polski MUSIAŁ być systematycznie oczerniany, ponieważ Polacy za dużo wiedzą i za dużo pamiętają i Polska jest JEDYNYM krajem, gdzie oficjalna Narracja o Holokauście może być kwestionowana i podważana.

    Aby temu zapobiec, każdemu Polakowi trzeba PROFILAKTYCZNIE przyprawić gębę zwolennika Hitlera. W ten sposób, każdy człowiek na Zachodzie będzie wiedział (i od bardzo dawna już wie — vide casus Prezydenta Obamy), że jakakolwiek polska narracja podważająca Narrację o Holokauście jest normalnym przejawem polskiego antysemitizmu, a więc oczywistym kłamstwem współwinnych.

    Otóż tym, co może NAJBARDZIEJ zaszkodzić tej częściowo fałszywej "Narracji o Holokauście", jest polska narracja — oparta na prawdziwych faktach i na razie niestety niszowa (np. publikacje dr Ewy Kurek lub Prof. Jerzego Roberta Nowaka) — o masowej i zbrodniczej żydowskiej kolaboracji z NKWD już od września 1939r. Żydowska kolaboracja z Niemcami (Judenraty, gang Skosowskiego itd.) to przy tym przysłowiowy pikuś.

    Ludzie, którzy kierują machiną nie są głupi i doskonale wiedzą, co się w Polsce działo podczas drugiej wojny światowej. Warto więc wiedzieć, dlaczego robią to, co robią. Otóż nadrzędną troską tych ludzi jest bezpieczeństwo państwa Izraela, którego istnienia żaden Arab (obojętnie, czy muzułmanin, czy chrześcijanin) nigdy nie zaakceptuje.

    Aby w ogóle przetrwać, Izrael ciągle potrzebuje wszelkiej możliwej pomocy Zachodu (czyli Ameryki), a więc Zachód musi być poddawany stałej presji moralnej. Po wojnie sześciodniowej (w 1967 r.) wymyślono nową narrację — "Narrację o Holokauście" — która właśnie miała wywierać tę stąłą presję moralną. Narracja ta brzmi następująco:

    "Zagłada europejskich Żydów podczas drugiej wojny światowej była najgorszym ludobójstwem wszech czasów — nie tylko dlatego, że zamordowano aż sześć milionów zupełnie niewinnych Żydów, ale także dlatego, że żaden inny naród — w tym naród amerykański — nie próbował temu przeciwdziałać. Mało tego, były takie narody — w tym antysemicki naród polski — które brały czynny udział w eksterminacji Żydów."

    Niedawno temu pewien historyk/urzędnik izraelski (Efraim Zuroff) ostrzegł, że nagłaśnianie sprawy żydowskiej kolaboracji ze Stalinem — i w ogóle mówienie o "drugim holokauście (double holocaust)" — może być zabójcze dla jedynej słusznej "Narracji o Holokauście":

    "If Communism is categorized as genocide, it means that Jews committed genocide. Jewish communists were among those who committed the crimes of the Communist regime. If Jews committed genocide, how can we complain […]?”

    https://www.timesofisrael.com/on-holocaust-distortion-poland-is-the-tip-of-the-iceberg-nazi-hunter-says/

    Myślę, że powinniśmy jak najczęściej powtarzać jego słowa, równocześnie uzupełniając je własnymi wspólnymi wspomnieniami:

    http://www.geocities.ws/jedwabne/english/jedwabne_a_zbrodnie_na_kresach_2.htm

  18. Matka Kurka ubolewa, że

    Matka Kurka ubolewa, że "jedzie do Polski druga Anna Azari tym razem nie w wersji radzieckiej, ale amerykańskiej" i pyta "Co możemy z tym fantem zrobić?"

    Moja odpowiedź: Cieszyć się! Przecież i jedna i druga urocza pani już się zasłużyła dla sprawy uświadamiania — w pierwszej kolejności Polaków, a w drugiej Amerykanów i reszty świata — co do faktu istnienia żydowskiej machiny propagandowej, która od 50 lat systematycznie oczernia Polaków ze względów czysto profilaktycznych, żeby przypadkiem na Zachodzie nie odżyła pamięć o masowej kolaboracji "polskich" Żydów z NKWD już od września 1939 roku.

    Nasza najskuteczniejsza broń to nasze smartfony i fora internetowe. Im prędzej świat zachodni — który już zaczyna coś podejrzewać i w ogóle zaczyna mieć dość tresowania według wskazówek tzw. politycznej poprawności — uświadomi sobie, że od wielu lat jest systematycznie okłamywany w sprawie tzw. "holokaustu" (poza niezaprzeczalnym faktem wymordowania kilku milionów Żydów przez Niemców), tym lepiej dla Polski.

    Do tej pory naród polski MUSIAŁ być systematycznie oczerniany, ponieważ Polacy za dużo wiedzą i za dużo pamiętają i Polska jest JEDYNYM krajem, gdzie oficjalna Narracja o Holokauście może być kwestionowana i podważana.

    Aby temu zapobiec, każdemu Polakowi trzeba PROFILAKTYCZNIE przyprawić gębę zwolennika Hitlera. W ten sposób, każdy człowiek na Zachodzie będzie wiedział (i od bardzo dawna już wie — vide casus Prezydenta Obamy), że jakakolwiek polska narracja podważająca Narrację o Holokauście jest normalnym przejawem polskiego antysemitizmu, a więc oczywistym kłamstwem współwinnych.

    Otóż tym, co może NAJBARDZIEJ zaszkodzić tej częściowo fałszywej "Narracji o Holokauście", jest polska narracja — oparta na prawdziwych faktach i na razie niestety niszowa (np. publikacje dr Ewy Kurek lub Prof. Jerzego Roberta Nowaka) — o masowej i zbrodniczej żydowskiej kolaboracji z NKWD już od września 1939r. Żydowska kolaboracja z Niemcami (Judenraty, gang Skosowskiego itd.) to przy tym przysłowiowy pikuś.

    Ludzie, którzy kierują machiną nie są głupi i doskonale wiedzą, co się w Polsce działo podczas drugiej wojny światowej. Warto więc wiedzieć, dlaczego robią to, co robią. Otóż nadrzędną troską tych ludzi jest bezpieczeństwo państwa Izraela, którego istnienia żaden Arab (obojętnie, czy muzułmanin, czy chrześcijanin) nigdy nie zaakceptuje.

    Aby w ogóle przetrwać, Izrael ciągle potrzebuje wszelkiej możliwej pomocy Zachodu (czyli Ameryki), a więc Zachód musi być poddawany stałej presji moralnej. Po wojnie sześciodniowej (w 1967 r.) wymyślono nową narrację — "Narrację o Holokauście" — która właśnie miała wywierać tę stąłą presję moralną. Narracja ta brzmi następująco:

    "Zagłada europejskich Żydów podczas drugiej wojny światowej była najgorszym ludobójstwem wszech czasów — nie tylko dlatego, że zamordowano aż sześć milionów zupełnie niewinnych Żydów, ale także dlatego, że żaden inny naród — w tym naród amerykański — nie próbował temu przeciwdziałać. Mało tego, były takie narody — w tym antysemicki naród polski — które brały czynny udział w eksterminacji Żydów."

    Niedawno temu pewien historyk/urzędnik izraelski (Efraim Zuroff) ostrzegł, że nagłaśnianie sprawy żydowskiej kolaboracji ze Stalinem — i w ogóle mówienie o "drugim holokauście (double holocaust)" — może być zabójcze dla jedynej słusznej "Narracji o Holokauście":

    "If Communism is categorized as genocide, it means that Jews committed genocide. Jewish communists were among those who committed the crimes of the Communist regime. If Jews committed genocide, how can we complain […]?”

    https://www.timesofisrael.com/on-holocaust-distortion-poland-is-the-tip-of-the-iceberg-nazi-hunter-says/

    Myślę, że powinniśmy jak najczęściej powtarzać jego słowa, równocześnie uzupełniając je własnymi wspólnymi wspomnieniami:

    http://www.geocities.ws/jedwabne/english/jedwabne_a_zbrodnie_na_kresach_2.htm