Reklama

Prawie wszyscy znają te zacne postaci, ale dla porządku przypomnę, że od lewej stoją: prezydent Rosji Władimir Władimirowicz Putin, kanclerz Niemiec Angela Merkel (panieńskie i enerdowskie Kasner), prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan, prezydent Francji Emmanuel Macron. Cała czwórka łapie się za rączki, jak w przedszkolu i zdaje się doskonale w tym czworokącie dogadywać. Ostatni od lewej, prezydent Francji w tych dniach uczył Polski demokracji, a jedyna kobieta w całym gronie, kanclerz Niemiec, odpowiada za wszystkie akcje Komisji Europejskiej i wyroki TSUE, które porównują Polskę do… Rosji putinowskiej i Turcji Erdoğana.

Zdjęcia powstało parę dni temu, ale próżno go szukać na okładkach i pierwszych stronach portali polskojęzycznych mediów. Dlaczego tak się dzieje nie mam najmniejszej ochoty wyjaśniać, bo szkoda mi na to czasu i zdrowia. Właściwie nie powinien też pisać o innych banałach, takich jak bezkarność i beztroska polityków, którym wolno więcej niż polskim ubogim krewnym, ale tutaj widzę nowy potencjał i wskaźnik do analizy naszej pozycji w polityce europejskiej. Zacznę jednak od czegoś zupełnie innego. Pamiętne i niefortunne zdjęcie prezydenta Andrzeja Dudy zrobione w Gabinecie Owalnym, w przekonaniu jednych, w tym moim, było nie do obrony, według innych nic takiego się nie stało. W każdym razie o zdjęciu wypowiedzieli się niemal wszyscy dziennikarze, publicyści, felietoniści i politycy. O ile nie nic dziwnego, że ten zgrzyt dyplomatyczny trafił do medialnego kociołka, o tyle skala komentarzy i znaczenie, jakie mu nadano, przypominało co najmniej kryzys polityczny w czasie zimnej wojny.

Reklama

Faktycznie, Andrzej Duda tak sobie wyglądał pochylony nad biurkiem Donalda Trumpa i symbolika tego zdjęcia była wyrazista, do tego jednoznaczna. Oto bogaty amerykański wujek przyjął w swojej posiadłości polskiego dalekiego krewnego i dał mu popatrzeć, jak się w Ameryce żyje. Obojętnie jak i kto zaklinał rzeczywistość, mieliśmy do czynienia z obrazem, na którym siedział mocarz, a obok stał zachwycony i przygnieciony potęgą mocarza polityk z dalekiego kraju. Tylko tyle i aż tyle, nic więcej się powiedzieć nie da, jeśli się posługujemy rozumem i zachowujemy minimalny poziom obiektywizmu. Zresztą nawet najbardziej nieobiektywni i głupi komentatorzy nie zarzucali polskiemu prezydentowi niczego innego, poza upokorzeniem. Nie było mowy o tym, że w Gabinecie Owalnym stała się jakaś zbrodnia, doszło do naruszenia standardów demokratycznych, nic z tych rzeczy, poszła wyłącznie fala kpin i na tym koniec. Tak to było ze zdjęciem amerykańskim, gdzie za tło robił Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.

A co widzimy na zdjęciu zamieszczonym powyżej, jaką tu mamy symbolikę? Właściwie symbolika została opisana w pierwszym akapicie, przy prezentacji postaci trzymających się za ręce, które teraz zamiast podawania nazwisk opiszę kilkoma słowami. Od lewej stoi bandyta, ale to taki z krwi i kości, mordował osobiście i wydawał zlecenia na zabójstwa o czym wie cały świat. Bandyta ten bezprawnie atakuje nie tylko swoich politycznych przeciwników i zmienia ustawy jak chce, z konstytucją na czele, ale napada na ościenne państwa. Obok stoi kanclerz Niemiec, urodzona w NRD, wysoko postawiona aktywistka komunistycznej młodzieżówki, która była wielokrotnie szkolona przez radzieckich ekspertów. Dalej mamy tureckiego satrapę, łamiącego wszelkie reguły demokracji, co dla mnie nie jest szczególnie istotne, ale powinno być dla obrońców demokracji. Wreszcie ten najbardziej przytłoczony, na szarym końcu, to polityk francuski słynący z wielu skandali, a ostatni to seria zdjęć na granicy wyuzdania, z homoseksualnymi, czarnoskórymi przestępcami.

Cała czwórka reprezentuje kraje, w których znajdują się arsenały atomowe, przy czym trzech polityków, z wyłączeniem Merkel, można uznać za osoby o, powiedzmy najłagodniej, chwiejnej emocjonalności. Splecione dłonie bandyty, satrapy, pogubionego emocjonalnie, niedojrzałego chłoptasia z zaburzeniami seksualnymi i kanclerz decydującej o losach Europy, to jest wszystko, co można powiedzieć o pozycji Polski w Europie. Żaden z tych polityków, może z wyjątkiem Merkel, nie miałby szans zdobyć w Polsce władzy, bo w najmniejszym stopniu nie pasuje do aktualnej polskiej polityki. Jesteśmy enklawą normalności, która nie ma nic wspólnego z psychopatycznymi lub/i zamordystycznymi kanclerzami i prezydentami. Dlatego trójka zamordystów Polski nienawidzi i uczy demokracji, a czwarty Erdoğan jest dla nich kompanem, z którym się wcześniej czy później, doskonale dogadują. Wszystko.

Reklama

52 KOMENTARZE

  1. Odbieram tę fotografię nieco

    Odbieram tę fotografię nieco inaczej. Stoją tam przywódcy państw znajdujących się w sporych kłopotach. Nic dziwnego że wspierają się wzajemnie trzymając się za ręce. Prawie wszystkie są nieprzyjazne Polsce (za wyjątkiem Turcji), więc im nie współczuję.

    • To przeciwnie niż Polska.

      To przeciwnie niż Polska.

      PiS zapewnil, że nie ugnie się i wykona wszystkie polecenia które dostanie od TSUE. Nie ugnie się przed osobami które walczą o przeprowadzenie reformy PiS (wrogowie narodu), umacniając suwerenność czyli-  wykonując wszystkie polecenia TSUE? Jeśli teraz PiS zlikwiduje nowych sędziów powołanych, to już nigdy żaden prawnik nie wystartuje w nowym naborze.

  2. Odbieram tę fotografię nieco

    Odbieram tę fotografię nieco inaczej. Stoją tam przywódcy państw znajdujących się w sporych kłopotach. Nic dziwnego że wspierają się wzajemnie trzymając się za ręce. Prawie wszystkie są nieprzyjazne Polsce (za wyjątkiem Turcji), więc im nie współczuję.

    • To przeciwnie niż Polska.

      To przeciwnie niż Polska.

      PiS zapewnil, że nie ugnie się i wykona wszystkie polecenia które dostanie od TSUE. Nie ugnie się przed osobami które walczą o przeprowadzenie reformy PiS (wrogowie narodu), umacniając suwerenność czyli-  wykonując wszystkie polecenia TSUE? Jeśli teraz PiS zlikwiduje nowych sędziów powołanych, to już nigdy żaden prawnik nie wystartuje w nowym naborze.

  3. Śmiejecie się z nowego

    Śmiejecie się z nowego sojuszu antyamerykańskiego, nowych władców EuroAzji? Od kilku miesięcy pisałem o tworzącym się sojuszu unii europejskiej Rosji Chin Turcji Iraku Iranu i Pakistanu.

    To dlatego Amerykanie chcą tu szybko wysłać dywizję.

    Niestety dla Polski, rząd PiS został poproszony o zostanie liderem grupy Wyszehradzkiej i międzymorza, zdecydował się zlikwidować grupę Wyszehradzką i międzymorze. Tak PiS buduje silną Polskę, i jeszcze z tego dumni. 

    Zamiast szybko zbudować silnà armię, tworzą jakąś kartonową armię ołowianych żołnierzyków.I każą mi machać z radości na cześć swojego geniuszu i patriotyzmu.

    PiS mając możliwość w ciągu dwóch trzech lat sojuszami jak w pierwszej Rzeczypospolitej, zamienił naszych sąsiadów we wrogów, i się z tego cieszy. I nie będziemy mieć nawet armii do obrony Polski.

     

     

    • Tak. Ludzie na zdjęciu

      Tak. Ludzie na zdjęciu nienawidzą USA, co oznacza że państwo to nie może polegać na ich państwach, ani na ich strefach wpływu. Jest to wielka szansa dla Polski. Niedługo będziemy jedynym, liczącym się sojusznikiem USA w kontynentalnej Europie. A to oznacza że będą o nas dbać, dostarczając nam najlepszego uzbrojenia i obejmując nas programem subsydiów militarnych, tak jak teraz Izrael.

      • Zgadza się. To że Polska

        Zgadza się. To że Polska została bez bliskich sojuszników na terenie Międzymorza, z wyjątkiem Litwy, spowoduje przyśpieszenie działań ze strony USA w celu umocnienia militarnego i gospodarczego Polski i zwiększy ich zaangażowanie.

        Co powinno skutkować zmianą taktyki na bardziej przyjazną ze strony Berlina. Najbliższe 2-4 lata upłyną pod znakiem szybszego rozwoju Polski pod rządzami PiS, bo PiS wygra najbliższe wybory parlamentarne, ale pamiętaj proszę,

        że celem USA jest osiągnięcie globalnej przewagi, a na razie jedyny realny sposób to wielka wojna na bliskim wschodzie. I kiedy tam dojdzie do wielkiej wojny, USA nie będą w stanie przesunąć dużych sił lądowych do Polski w razie potrzeby, a my tutaj pozostajemy samotni ze słabą armią, pamiętaj też proszę,

        że to Niemcy pozostaną głównym militarnym i politycznym sojusznikiem USA w Europie, nawet jeśli sfinalizują swoj sojusz Niemiecko-Rosyjski, wciąż będą głównym komponentem lądowym NATO w Europie i z tego nie zrezygnują. Niemcy są cwani. Gdybyśmy zostali liderem Międzymorza i Wyszehradu, stworzyliśmy polityczne i militarne regionalne mocarstwo przy wsparciu USA. I to my bylibyśmy głównym sojusznikiem USA w Europie.

        • USA uzyskują globalną

          USA uzyskują globalną przewagę poprzez kontrolę kluczowych punktów geostrategicznych na morzu i lądzie. Nie muszą prowadzić żadnych wojen, by taką przewagę uzyskać.

          Polska to kluczowy punkt geostrategiczny na styku Europy i Azji. Naprawdę nie potrzebujemy armii państw sąsiednich, by czuć się bezpiecznie. Sojusze z Czechami czy Słowacją są dobre, ale nie są decydujące dla naszego bezpieczeństwa.

    • Wiesz, bywa tak, że czasami

      Wiesz, bywa tak, że czasami trudno szybko się wypróznić. Czasami tak się zdarza, a Ty mówisz o szybkim  zbudowaniu armi… Żeby mieć taki gest, taki na SZYBKO, to trzeba mieć pieniądze. Górę kasy. Pomijasz to, piszesz szybciej, niz myślisz. 

  4. Śmiejecie się z nowego

    Śmiejecie się z nowego sojuszu antyamerykańskiego, nowych władców EuroAzji? Od kilku miesięcy pisałem o tworzącym się sojuszu unii europejskiej Rosji Chin Turcji Iraku Iranu i Pakistanu.

    To dlatego Amerykanie chcą tu szybko wysłać dywizję.

    Niestety dla Polski, rząd PiS został poproszony o zostanie liderem grupy Wyszehradzkiej i międzymorza, zdecydował się zlikwidować grupę Wyszehradzką i międzymorze. Tak PiS buduje silną Polskę, i jeszcze z tego dumni. 

    Zamiast szybko zbudować silnà armię, tworzą jakąś kartonową armię ołowianych żołnierzyków.I każą mi machać z radości na cześć swojego geniuszu i patriotyzmu.

    PiS mając możliwość w ciągu dwóch trzech lat sojuszami jak w pierwszej Rzeczypospolitej, zamienił naszych sąsiadów we wrogów, i się z tego cieszy. I nie będziemy mieć nawet armii do obrony Polski.

     

     

    • Tak. Ludzie na zdjęciu

      Tak. Ludzie na zdjęciu nienawidzą USA, co oznacza że państwo to nie może polegać na ich państwach, ani na ich strefach wpływu. Jest to wielka szansa dla Polski. Niedługo będziemy jedynym, liczącym się sojusznikiem USA w kontynentalnej Europie. A to oznacza że będą o nas dbać, dostarczając nam najlepszego uzbrojenia i obejmując nas programem subsydiów militarnych, tak jak teraz Izrael.

      • Zgadza się. To że Polska

        Zgadza się. To że Polska została bez bliskich sojuszników na terenie Międzymorza, z wyjątkiem Litwy, spowoduje przyśpieszenie działań ze strony USA w celu umocnienia militarnego i gospodarczego Polski i zwiększy ich zaangażowanie.

        Co powinno skutkować zmianą taktyki na bardziej przyjazną ze strony Berlina. Najbliższe 2-4 lata upłyną pod znakiem szybszego rozwoju Polski pod rządzami PiS, bo PiS wygra najbliższe wybory parlamentarne, ale pamiętaj proszę,

        że celem USA jest osiągnięcie globalnej przewagi, a na razie jedyny realny sposób to wielka wojna na bliskim wschodzie. I kiedy tam dojdzie do wielkiej wojny, USA nie będą w stanie przesunąć dużych sił lądowych do Polski w razie potrzeby, a my tutaj pozostajemy samotni ze słabą armią, pamiętaj też proszę,

        że to Niemcy pozostaną głównym militarnym i politycznym sojusznikiem USA w Europie, nawet jeśli sfinalizują swoj sojusz Niemiecko-Rosyjski, wciąż będą głównym komponentem lądowym NATO w Europie i z tego nie zrezygnują. Niemcy są cwani. Gdybyśmy zostali liderem Międzymorza i Wyszehradu, stworzyliśmy polityczne i militarne regionalne mocarstwo przy wsparciu USA. I to my bylibyśmy głównym sojusznikiem USA w Europie.

        • USA uzyskują globalną

          USA uzyskują globalną przewagę poprzez kontrolę kluczowych punktów geostrategicznych na morzu i lądzie. Nie muszą prowadzić żadnych wojen, by taką przewagę uzyskać.

          Polska to kluczowy punkt geostrategiczny na styku Europy i Azji. Naprawdę nie potrzebujemy armii państw sąsiednich, by czuć się bezpiecznie. Sojusze z Czechami czy Słowacją są dobre, ale nie są decydujące dla naszego bezpieczeństwa.

    • Wiesz, bywa tak, że czasami

      Wiesz, bywa tak, że czasami trudno szybko się wypróznić. Czasami tak się zdarza, a Ty mówisz o szybkim  zbudowaniu armi… Żeby mieć taki gest, taki na SZYBKO, to trzeba mieć pieniądze. Górę kasy. Pomijasz to, piszesz szybciej, niz myślisz. 

  5. …jakby tak przenieść się w

    …jakby tak przenieść się w czasie…

    Czy trzymaliby się za ręce: Król Słońce, Ludwik XIV z ówczesnym Sułtanem, Mehmedem, a może z kalifem Karą Mustafą (Karym Mustafą ??? :), Piotrem Wielkim i równie Wielkim Elektorem?

    Zachodnie despotyczne towarzystwo w rajtuzach i trefionych perukach bratające się z despotami ze wschodu…  "sułtan z Wersalu" z sułtanem znad Bosforu… a na tym tle Jan III Sobieski z sarmackim wąsem i należycie podciętą grzywką.

    Warto pamiętać, że my zawsze byliśmy inni…

  6. …jakby tak przenieść się w

    …jakby tak przenieść się w czasie…

    Czy trzymaliby się za ręce: Król Słońce, Ludwik XIV z ówczesnym Sułtanem, Mehmedem, a może z kalifem Karą Mustafą (Karym Mustafą ??? :), Piotrem Wielkim i równie Wielkim Elektorem?

    Zachodnie despotyczne towarzystwo w rajtuzach i trefionych perukach bratające się z despotami ze wschodu…  "sułtan z Wersalu" z sułtanem znad Bosforu… a na tym tle Jan III Sobieski z sarmackim wąsem i należycie podciętą grzywką.

    Warto pamiętać, że my zawsze byliśmy inni…

  7. “..Andrzej Duda tak sobie

    "..Andrzej Duda tak sobie wyglądał pochylony nad biurkiem Donalda Trumpa i symbolika tego zdjęcia była wyrazista, do tego jednoznaczna. Oto bogaty amerykański wujek przyjął w swojej posiadłości polskiego dalekiego krewnego i dał mu popatrzeć, jak się w Ameryce żyje. Obojętnie jak i kto zaklinał rzeczywistość, mieliśmy do czynienia z obrazem, na którym siedział mocarz, a obok stał zachwycony i przygnieciony potęgą mocarza polityk z dalekiego kraju…" Bes przesady  https://wpolityce.pl/polityka/417907-duda-podpisuje-na-siedzaco-steinmeier-stoi-co-na-to-mediahttps://www.facebook.com/photo.php?

     

  8. “..Andrzej Duda tak sobie

    "..Andrzej Duda tak sobie wyglądał pochylony nad biurkiem Donalda Trumpa i symbolika tego zdjęcia była wyrazista, do tego jednoznaczna. Oto bogaty amerykański wujek przyjął w swojej posiadłości polskiego dalekiego krewnego i dał mu popatrzeć, jak się w Ameryce żyje. Obojętnie jak i kto zaklinał rzeczywistość, mieliśmy do czynienia z obrazem, na którym siedział mocarz, a obok stał zachwycony i przygnieciony potęgą mocarza polityk z dalekiego kraju…" Bes przesady  https://wpolityce.pl/polityka/417907-duda-podpisuje-na-siedzaco-steinmeier-stoi-co-na-to-mediahttps://www.facebook.com/photo.php?

     

  9. Biznesowy charakter blogów

    Biznesowy charakter blogów sprawił, że znaczenie komentarzy ograniczyło się do funkcji statystycznej. Coraz mniej osób je czyta, bo trudno jest tam dotrzeć. Stały się więc nudne, bo przewidywalne. Piszą ci sami i to samo, a dla blogerów, obecność troli i hejterów stało się błogosławieństwem. 

  10. Biznesowy charakter blogów

    Biznesowy charakter blogów sprawił, że znaczenie komentarzy ograniczyło się do funkcji statystycznej. Coraz mniej osób je czyta, bo trudno jest tam dotrzeć. Stały się więc nudne, bo przewidywalne. Piszą ci sami i to samo, a dla blogerów, obecność troli i hejterów stało się błogosławieństwem.