Reklama

Od 1989 roku w Polsce była tylko jedna debata między politykami, która zmieniła wynik wyborów. Było to słynne podawanie nogi zamiast ręki, czyli prowokacja komunisty Kwaśniewskiego wymierzona w TW „Bolka”. Gdy się dobrze zastanowić to i tamten pionierski wyczyn nie miał żadnego znaczenia, bo obaj debatujący byli i są takimi samymi szkodnikami politycznymi. Chodzą pogłoski, że drugie przełomowe wydarzenie wyborcze to: „po czemu kury, ziemniaki i jajka”. Te donosy są jeszcze większą przesadą. Kto ma ochotę niech sobie obejrzy pojedynek Tuska z Kaczyńskim po latach, a zobaczy jak na dłoni, że zgranymi, szczeniackimi zabiegami, ryży i fałszywy z udziałem mediów ogłosił zwycięstwo. Owszem wizerunkowo doszło do faulu na Kaczyńskim, ale ten cyrk na pewno nie przesądził o porażce PiS, która już wtedy była dawno przesądzona. W 2007 roku na PiS poszła taka fala gnojowicy, która zmywała każdy przejaw prawości i przyzwoitości, dość wspomnieć melodramat z udziałem Sawickiej. PiS pokazywał, jacy ludzie idą po władzę, a Polacy i to wcale nie głupi tylko ogłupiani, dostawali odruchów wymiotnych na samą myśl, że władza może się nie zmienić. Dziś mamy do czynienia z identyczną sytuacją. Sprawy poszły tak daleko, że zhańbione twarze i kompromitacje PO robią najlepszą kampanię PiS. Beata Szydło spokojnie może wypaść w debacie z Kopacz tak samo, jak Kaczyński z Tuskiem albo i gorzej – nic to nie zmieni w nastrojach społecznych, poza ruchami na poziomie 2%.

Naturalnie czarny scenariusz w najmniejszym stopniu się nie zrealizuje, bo sytuacja i role się odwróciły. Kopacz to chyba najgorszy z możliwych wyborów PO, jeśli chodzi o występy medialne. Tusk, co by o nim nie mówić, był wyszkolonym medialnym cyborgiem i dlatego tak skutecznie faulował Kaczyńskiego. A Kopacz? Bez żartów! Całkiem poważnie stwierdzam, że skądinąd żenująca intelektualnie Mucha, byłaby 10 razy lepsza, przynajmniej dysponuje argumentem fizycznej atrakcyjności. Beata Szydło ma jedną zaletę, która sprawi, że zupełnie nic w rozmowie z Kopacz jej nie grozi – spokój, opanowanie, zero emocji i odporność na prowokacje. Tego brakowało i brakuje Kaczyńskiemu, zresztą sam mam dokładnie taki sam problem. W najgorszym wypadku czeka nas godzina zamęczonych i po 100 razy słyszanych wypowiedzi, przerobionych na „dyscyplinę czasową” i kilka wyuczonych ripost. Słowem nuda, nuda i potem głupkowate sondaże „kto wygrał”. Beata Szydło jedną swoją cechą załatwia rzecz najważniejszą, PiS nie starci ani ułamka poparcia. Czy PiS lub PO zyska 1-2%? Możliwe, ale po pierwsze to jest maksimum do ugrania, po drugie poza zasięgiem Kopacz. Musiałoby dojść co najmniej do takiej sensacji, jak wspomniana debata Kwaśniewski-Wałęsa, w wyniku której Olek Szklana wcale nie ugrał kilkunastu punktów, ale ledwie wygrał kilkuprocentową różnicą. Gdyby nawet Kamiński przygotował genialny scenariusz, w co chyba nikt nie wierzy, łącznie z PO, to nie ma najmniejszych szans, żeby Kopacz zrealizowała go chociażby w połowie.

Reklama

Wystarczy spojrzeć na dokonania Ewki, każdy występ publiczny kończy mniejszą lub większą kompromitacją. Ona śpiewając kołysankę ma histerię w oczach i głosie, do tego kamera ucieka od Ewki jak Arab od schabowego. Kopacz na starcie ma w plecy, nie schowa emocji i płaczliwego głosu, a twarzy, na której maluje się obraz botoksowego poligonu, przecież burką nie nakryje. Takie debaty to spektakle dla miłośników seriali i romantycznych komedii, tutaj liczy się jak kto wygląda, jak mówi i to nieuchwytne „coś”. Niczego takiego Kopacz nie ma i jeśli nawet przyjąć, że Beata Szydło też gwiazdą pod tym względem nie jest, to na pewno wypada lepiej od swojej rywalki. Tak, czy inaczej nic się nie stanie, zupełnie nic, procent w tą, czy w tą nie wpłynie znacząco na wynik wyborów, chociaż zapewne pojawi się kontrargument, że tego jednego procenta zabraknie do sprawowania samodzielnej władzy. Jeśli zabraknie jeden procent, to nigdy się nie dowiemy, czy to był efekt pogody, nastroju dnia wyborcy, czy jedno słowo Jarosława Kaczyńskiego. I dokładnie do tego samego koszyka zmiennych, decydujących o ostatecznym wyniku wyborów, należy debata. Różnica jest taka, że rozmaici „eksperci”, tworzący burzę w szklance wody, o debacie gadają całymi dniami, a pogodę, nie wiedzieć dlaczego, lekceważą i pomijają. Oby padało, to PiS zarobi nawet 3% na determinacji i frekwencji.

Reklama

42 KOMENTARZE

  1. a’propos
    co do samej debaty..bedzie ona wierzcholkiem sinusoidy…nie mniej wazne jest to co wyplynie az do poznego popoludnia w niedziele..jak dzisiejsze zeznania w procesie red. sumlinskiego…niech sie ktos ze smutnych panow zlituje nade mna i niech w koncu PO-pada z chmury..ale i to konkretnie..deszcz atmosferyczny tez moze byc-zgodnie z zyczeniem gospodarza..dzisiejsza zgrozo-konfa pana grzybiarza;muzyka i blondynki nie jest jeszcze dla mnie znakiem przelomu w kraju.(patrzac na ten cyrk widze w ich oczach oburzenie i lekki strach a nie calkowita rozpacz)..znakiem przelomu bylo by to gdyby owi tzw "PO-minięci w sondazach i odsunieci od debaty publicznej" w bezgranicznej rozpaczy uciekali przed dziennikarzami w formie sprzeciwu p-ko jakimkolwiek wypowiedziom dla "mediów"……………………….

  2. a’propos
    co do samej debaty..bedzie ona wierzcholkiem sinusoidy…nie mniej wazne jest to co wyplynie az do poznego popoludnia w niedziele..jak dzisiejsze zeznania w procesie red. sumlinskiego…niech sie ktos ze smutnych panow zlituje nade mna i niech w koncu PO-pada z chmury..ale i to konkretnie..deszcz atmosferyczny tez moze byc-zgodnie z zyczeniem gospodarza..dzisiejsza zgrozo-konfa pana grzybiarza;muzyka i blondynki nie jest jeszcze dla mnie znakiem przelomu w kraju.(patrzac na ten cyrk widze w ich oczach oburzenie i lekki strach a nie calkowita rozpacz)..znakiem przelomu bylo by to gdyby owi tzw "PO-minięci w sondazach i odsunieci od debaty publicznej" w bezgranicznej rozpaczy uciekali przed dziennikarzami w formie sprzeciwu p-ko jakimkolwiek wypowiedziom dla "mediów"……………………….

  3. Brak w felietonie
    Brak w felietonie "najważniejszego faktora", o który się wszystko rozbija – "stopnia uczciwosci" wyborów. Pierwsze niepokojące sygnaly już dochodzą z Wawy, gdzie ludzie nie moga pobrac zaświadczeń wmaganych do zamiejscowego głosowania (co też umożliwia wałki) http://wpolityce.pl/polityka/268534-zaczelo-sie-miasto-warszawa-ma-awarie-systemu-ewidencji-ludnosci-i-uniemozliwia-w-wyborach-glosowanie-zamiejscowe

    Słuchając niedawno Józefa Orła – inicjatora RKW – w Radio Maryja, miał wielki żal do PAD, że nie działa ws uczciwości wyborów – -chodziło o zdyscyplinowanie PKW, zeby ta nie ustanawiała zarzadzeń niezgodych nawet z aktualnie obowiązującym, dalekim od oczekiwań,  Kodeksem Wyborczym. Zreszta dzisiaj ten sam PAD powołuje do NRR A.Rotfelda TW Serb – https://twitter.com/Cenckiewicz/status/654671381519425537

    • ………….
      dla nie osobiscie "faktorem uczciwosci" wyborów bedzie to czy przyjaciele strazaka;grzybiarza i faceta z gołębią grzywką przekrocza próg wyborczy..jesli przekrocza to znaczy ze byl przewał..jesli nie wejda do sejmu to znaczy ze jest GIT…wszystkich innych mozna??chyba??zniesc..ale nie partie ktora ma od prawie 30 lat 100% zdolnosc "koalicyjną"…bo 'blondynki i przyjaciól' chyba nikt juz na PO-waznie nie wezmie pod uwage..
      …..
      facet z "gołebią grzywką" zostal czlonkiem NRR…
      ….

    • Prosto z mostu powiem ci, że brechasz i
      dosypujesz przeterminowane kapiszony do wypalonego ogniska. Niby jak Duda miałby zdyscyplinować PKW? Publicznym wezwaniem w mediach? Już słyszę ten ryk tłuszczy platfusianej, te żądania impiczmentu, te porównania do Hitlera. A może Prezydent działa zakulisowo? Pan Orzeł niech robi to czego się podjął i nie usiłuje zwalać winy na innych.
      Co do Rotfelda, tu również jesteś w błędzie i widać, że w ogóle nie dotarło do ciebie co mówił kandydat na Prezydenta: rolą Prezydenta jest łączyć, a nie dzielić. Mógłbym napisać więcej, ale wydaje mi się, że ty i tak jesteś przekonany o słuszności swoich racji. Powtarzam: nie siej defetyzmu.

  4. Brak w felietonie
    Brak w felietonie "najważniejszego faktora", o który się wszystko rozbija – "stopnia uczciwosci" wyborów. Pierwsze niepokojące sygnaly już dochodzą z Wawy, gdzie ludzie nie moga pobrac zaświadczeń wmaganych do zamiejscowego głosowania (co też umożliwia wałki) http://wpolityce.pl/polityka/268534-zaczelo-sie-miasto-warszawa-ma-awarie-systemu-ewidencji-ludnosci-i-uniemozliwia-w-wyborach-glosowanie-zamiejscowe

    Słuchając niedawno Józefa Orła – inicjatora RKW – w Radio Maryja, miał wielki żal do PAD, że nie działa ws uczciwości wyborów – -chodziło o zdyscyplinowanie PKW, zeby ta nie ustanawiała zarzadzeń niezgodych nawet z aktualnie obowiązującym, dalekim od oczekiwań,  Kodeksem Wyborczym. Zreszta dzisiaj ten sam PAD powołuje do NRR A.Rotfelda TW Serb – https://twitter.com/Cenckiewicz/status/654671381519425537

    • ………….
      dla nie osobiscie "faktorem uczciwosci" wyborów bedzie to czy przyjaciele strazaka;grzybiarza i faceta z gołębią grzywką przekrocza próg wyborczy..jesli przekrocza to znaczy ze byl przewał..jesli nie wejda do sejmu to znaczy ze jest GIT…wszystkich innych mozna??chyba??zniesc..ale nie partie ktora ma od prawie 30 lat 100% zdolnosc "koalicyjną"…bo 'blondynki i przyjaciól' chyba nikt juz na PO-waznie nie wezmie pod uwage..
      …..
      facet z "gołebią grzywką" zostal czlonkiem NRR…
      ….

    • Prosto z mostu powiem ci, że brechasz i
      dosypujesz przeterminowane kapiszony do wypalonego ogniska. Niby jak Duda miałby zdyscyplinować PKW? Publicznym wezwaniem w mediach? Już słyszę ten ryk tłuszczy platfusianej, te żądania impiczmentu, te porównania do Hitlera. A może Prezydent działa zakulisowo? Pan Orzeł niech robi to czego się podjął i nie usiłuje zwalać winy na innych.
      Co do Rotfelda, tu również jesteś w błędzie i widać, że w ogóle nie dotarło do ciebie co mówił kandydat na Prezydenta: rolą Prezydenta jest łączyć, a nie dzielić. Mógłbym napisać więcej, ale wydaje mi się, że ty i tak jesteś przekonany o słuszności swoich racji. Powtarzam: nie siej defetyzmu.

  5. ja …
    … to jestem pod wrażeniem jak od tej pamiętnej debaty Tusk – Kaczński , zmienił się świat , nastroje , media , Polska . Czarna seria PO trwa od czasu zgonu Bartoszewskiego … i dalej poleciało : zgładzenie Bronisława " Gęsiarki" Komoruskiego w   wyborach prezydenckich  …  Nawet PO nie chce już wygrać , bo skończyły jej się pomysły na przyszłość … to widać , słychać i czuć . Wyborcy wszystko wyczuwają .  Także równierz uważam , że jedna  debata nic nie zmieni

  6. ja …
    … to jestem pod wrażeniem jak od tej pamiętnej debaty Tusk – Kaczński , zmienił się świat , nastroje , media , Polska . Czarna seria PO trwa od czasu zgonu Bartoszewskiego … i dalej poleciało : zgładzenie Bronisława " Gęsiarki" Komoruskiego w   wyborach prezydenckich  …  Nawet PO nie chce już wygrać , bo skończyły jej się pomysły na przyszłość … to widać , słychać i czuć . Wyborcy wszystko wyczuwają .  Także równierz uważam , że jedna  debata nic nie zmieni

  7. Mam nadzieję, że pan Piotr ma rację.
    Oj, tym razem myśli mam podzielone. Może mieć rację Warzecha, że trzeba było wykorzystać dzisiejszy pretekst i wycofać się z debaty.
    Trzeba pamietac, jak wielkie układy w mediach ma Kamiński, nie można wykluczyć, że akurat ci  wybrani dziennikarze będa zadawali jego pytania, teraz jednego zmienili na Gawryluk, ale to nieistotne, jesli weżmie się pod uwage rejs Komorowskiego z Solorzem.
    Uważam, że wchodzimy w paszczę lwa, obym sie myliła.
    Szydło ma ładny uśmiech, powinna to wykorzystać
     I Kamiński bedzie ją, po pamietnej wpadce z datą wejścia do UE, próbował złapać na dacie, nazwisku, cyfrze.

    • Warzecha? A cóż to za persona?
      Jakim prawem poucza innych? Ile wyborów wygrał/przegrał? Takie dyrdymały, to może mówić stary dziadek sterczący za piecem, a nie osoba pretendująca do roli wyroczni. Najgorszym posunięciem było odrzucenie debaty, to prowokacja szyta grubymi nićmi, oni czekali na taki prezent, wszystko było już przygotowane, a tu pyk i chooj bombki strzelił. Strachy na Lachy.
      Szydło da radę, zapamiętajcie moje słowa, przypomnę je w poniedziałek wieczorem. Skąd u ludzi taka mała wiara?

      • Wywiad to nie debata, ale jestem bliska powiedzenia,
        że Warzecha nie ma racji. Świetnie wypadła pani Beata w dzisiejszych wywiadach z Gugałą i Jastrzębowskim.Kompetentna, miła,w końcu  uśmiechnięta , ciepła – fajna babka.  Te wywiady,  plus ten u Olejnikowej dają dobrą wprawkę przed debatą. 
        Powiedział mniej wiecej : jeśli będę premierem, to znacznie wększe wyzwania będą stały przede mną niż debata przy udziale nieprzychylnych mi dziennikarzy. No to do przodu, niech się okaże, że pan Piotr  znowu  będzie miał racje, tak jak z wynikami wyborów prezydenckich.

  8. Mam nadzieję, że pan Piotr ma rację.
    Oj, tym razem myśli mam podzielone. Może mieć rację Warzecha, że trzeba było wykorzystać dzisiejszy pretekst i wycofać się z debaty.
    Trzeba pamietac, jak wielkie układy w mediach ma Kamiński, nie można wykluczyć, że akurat ci  wybrani dziennikarze będa zadawali jego pytania, teraz jednego zmienili na Gawryluk, ale to nieistotne, jesli weżmie się pod uwage rejs Komorowskiego z Solorzem.
    Uważam, że wchodzimy w paszczę lwa, obym sie myliła.
    Szydło ma ładny uśmiech, powinna to wykorzystać
     I Kamiński bedzie ją, po pamietnej wpadce z datą wejścia do UE, próbował złapać na dacie, nazwisku, cyfrze.

    • Warzecha? A cóż to za persona?
      Jakim prawem poucza innych? Ile wyborów wygrał/przegrał? Takie dyrdymały, to może mówić stary dziadek sterczący za piecem, a nie osoba pretendująca do roli wyroczni. Najgorszym posunięciem było odrzucenie debaty, to prowokacja szyta grubymi nićmi, oni czekali na taki prezent, wszystko było już przygotowane, a tu pyk i chooj bombki strzelił. Strachy na Lachy.
      Szydło da radę, zapamiętajcie moje słowa, przypomnę je w poniedziałek wieczorem. Skąd u ludzi taka mała wiara?

      • Wywiad to nie debata, ale jestem bliska powiedzenia,
        że Warzecha nie ma racji. Świetnie wypadła pani Beata w dzisiejszych wywiadach z Gugałą i Jastrzębowskim.Kompetentna, miła,w końcu  uśmiechnięta , ciepła – fajna babka.  Te wywiady,  plus ten u Olejnikowej dają dobrą wprawkę przed debatą. 
        Powiedział mniej wiecej : jeśli będę premierem, to znacznie wększe wyzwania będą stały przede mną niż debata przy udziale nieprzychylnych mi dziennikarzy. No to do przodu, niech się okaże, że pan Piotr  znowu  będzie miał racje, tak jak z wynikami wyborów prezydenckich.

  9. Zgadzam się z tobą. Ta debata
    Zgadzam się z tobą. Ta debata nie będzie miała dużego znaczenia a na dodatek B. Szydło spokojem może pokonać Kopacz i całą tą sitwę i debata będzie na plus. Bardziej ciekawe jest to, że nasz piosenkarz dzisiaj razem z ZSLem i lewizna wręcz krzyczą o zastopowanie tej debaty. Kukiz i Piechociński cieekawie. Biedak gubi sie

  10. Zgadzam się z tobą. Ta debata
    Zgadzam się z tobą. Ta debata nie będzie miała dużego znaczenia a na dodatek B. Szydło spokojem może pokonać Kopacz i całą tą sitwę i debata będzie na plus. Bardziej ciekawe jest to, że nasz piosenkarz dzisiaj razem z ZSLem i lewizna wręcz krzyczą o zastopowanie tej debaty. Kukiz i Piechociński cieekawie. Biedak gubi sie

  11. Ja juz sie wyluzowalem
    jesli chodzi o zastanawianie sie i spekulacje co bedzie gdyby. MK jako gospodarz bloga nie moze. Karty do glosowania leza na stole zakreslone (glosowanie korespondencyjne przez ambasade w Londynie). Czyli ja juz mam komfort bo zaglosowalem a jutro wysylam "za podpisem odbioru". Listy (do Sejmu i do Senatu) z Warszawy co mi przypasowalo jeszcze bardziej. Postanowilem do dnia wyborow nie przejmowac sie niczym.

    Gdzies mam debate i to jak ona sie potoczy. Debata jest wymuszona, wymeczona, wystekana przez PO a skonczy sie zapewne wielkim fochem Kopacz (no chyba ze ja czyms nafaszeruja albo puszcza odpowiedzi z playbacku). Jesli Misiek napisze scenariusz to bedzie to tragikomedia ale w zapewne brawurowym wykonaniu PEK zobaczymy farse.

    Bede obserwowal wydarzenia naprawde wazne jak zeznana w sprawie pana Sumlinskiego. To jest prawdziwa bomba i znak czasow. Byly funkcjonariusz ABW zdobywa sie na odwage bo liczy na zmiane wladzy a raczej czuje wiatr zmian. Samobojca chyba nie jest?

    Moje fabryczne lemingi takze juz maja serdecznie dosyc i nawet mnie nie zaczepiaja "w temacie polityki". "Niech juz sie to skonczy i PiS bierze wladze." Serio. Nie do pomyslenia jeszcze kilka tygodni temu, ba nawet 2 tygodnie temu. Jak mowie, ze juz mam karty do glosowanie (oni nie beda glosowac) to widze bezradnosc. Oni bazuja glownie na Onecie, TVN-ie i Polsacie i dobilo ich otwarcie Gazoportu. Nie ogarniaja. Dodatkowo wpuscilem im wirusa w postaci Telewizji Republika, wpolityce.pl oraz niezalezna.pl i 5 mamy z glowy. Wstrzymuja sie od glosu. W koncu brak glosu "przeciwko PiS-owi" to glos za PiS-em tak naprawde.

    Martwi mnie tylko "liczenie glosow" a nie to jak ludzie zaglosuja, bo wyboru tak naprawde nie ma. Nawet dla tych co to zawsze wybierali "mniejsze zlo" mniejszym zlem od PO jest PiS.

    "Wadza" nawet jak wychodzi do ludzi z "miliardem dwiescie" to ludzie maja ja w duuuuzym POwazaniu i nie dopuszczaja do mikrofonu – demonstracja nauczycieli w Dzien Edukacji Narodowej (sic!). Nauczyciele nie pojechali rozmawiac tylko demonstrowac! Z ta "wadza" rozmawiac juz nikt nie chce! Ludzie czekaja na nowy rzad. Tego sie nie da juz POwstrzymac.

  12. Ja juz sie wyluzowalem
    jesli chodzi o zastanawianie sie i spekulacje co bedzie gdyby. MK jako gospodarz bloga nie moze. Karty do glosowania leza na stole zakreslone (glosowanie korespondencyjne przez ambasade w Londynie). Czyli ja juz mam komfort bo zaglosowalem a jutro wysylam "za podpisem odbioru". Listy (do Sejmu i do Senatu) z Warszawy co mi przypasowalo jeszcze bardziej. Postanowilem do dnia wyborow nie przejmowac sie niczym.

    Gdzies mam debate i to jak ona sie potoczy. Debata jest wymuszona, wymeczona, wystekana przez PO a skonczy sie zapewne wielkim fochem Kopacz (no chyba ze ja czyms nafaszeruja albo puszcza odpowiedzi z playbacku). Jesli Misiek napisze scenariusz to bedzie to tragikomedia ale w zapewne brawurowym wykonaniu PEK zobaczymy farse.

    Bede obserwowal wydarzenia naprawde wazne jak zeznana w sprawie pana Sumlinskiego. To jest prawdziwa bomba i znak czasow. Byly funkcjonariusz ABW zdobywa sie na odwage bo liczy na zmiane wladzy a raczej czuje wiatr zmian. Samobojca chyba nie jest?

    Moje fabryczne lemingi takze juz maja serdecznie dosyc i nawet mnie nie zaczepiaja "w temacie polityki". "Niech juz sie to skonczy i PiS bierze wladze." Serio. Nie do pomyslenia jeszcze kilka tygodni temu, ba nawet 2 tygodnie temu. Jak mowie, ze juz mam karty do glosowanie (oni nie beda glosowac) to widze bezradnosc. Oni bazuja glownie na Onecie, TVN-ie i Polsacie i dobilo ich otwarcie Gazoportu. Nie ogarniaja. Dodatkowo wpuscilem im wirusa w postaci Telewizji Republika, wpolityce.pl oraz niezalezna.pl i 5 mamy z glowy. Wstrzymuja sie od glosu. W koncu brak glosu "przeciwko PiS-owi" to glos za PiS-em tak naprawde.

    Martwi mnie tylko "liczenie glosow" a nie to jak ludzie zaglosuja, bo wyboru tak naprawde nie ma. Nawet dla tych co to zawsze wybierali "mniejsze zlo" mniejszym zlem od PO jest PiS.

    "Wadza" nawet jak wychodzi do ludzi z "miliardem dwiescie" to ludzie maja ja w duuuuzym POwazaniu i nie dopuszczaja do mikrofonu – demonstracja nauczycieli w Dzien Edukacji Narodowej (sic!). Nauczyciele nie pojechali rozmawiac tylko demonstrowac! Z ta "wadza" rozmawiac juz nikt nie chce! Ludzie czekaja na nowy rzad. Tego sie nie da juz POwstrzymac.

  13. JUŻ ZA PARĘ DNI ….
    Już za parę dzionków PO pogrąży przekombinowana DEBATA .Pani SZYDŁO pokaże taką klase ,że wszystkim niedowiarkom przestraszonym resortowym TRIO szczęki wypadą .Pamiętajcie to jedyna debata ,i tam będzie Kopacz musiała się tłumaczyć za 8 lat bagna ,a na SZYDŁO nic nie mają ,bo jak by mieli to przy kampani A DUDY to by wykorzystali .
    Wyobraźcie sobie "trzecią " debate BK & AD .BK zmielony .A debata w poniedziałek  z EK & BSz to tak "czwarta"-płacząca EWKA leży na łopatkach .
    10dni   i już przyjemniej się śpi….

  14. JUŻ ZA PARĘ DNI ….
    Już za parę dzionków PO pogrąży przekombinowana DEBATA .Pani SZYDŁO pokaże taką klase ,że wszystkim niedowiarkom przestraszonym resortowym TRIO szczęki wypadą .Pamiętajcie to jedyna debata ,i tam będzie Kopacz musiała się tłumaczyć za 8 lat bagna ,a na SZYDŁO nic nie mają ,bo jak by mieli to przy kampani A DUDY to by wykorzystali .
    Wyobraźcie sobie "trzecią " debate BK & AD .BK zmielony .A debata w poniedziałek  z EK & BSz to tak "czwarta"-płacząca EWKA leży na łopatkach .
    10dni   i już przyjemniej się śpi….

  15. Doświadczenia kampanii prezydenckiej musza zaprocentować.
    Nie wolno bagatelizować znaczenia debaty telewizyjnej. To ona przyciąga uwagę nawet apolitycznej widowni, decyduje o głosach wahających się, wreszcie tworzy klimat na cały finisz kampanii. Formuła polskich debat sprowadzę rolę dziennikarzy do statystów recytujących pytania, ewentualnie odstawiających chorągiewki we właściwe miejca, dlatego nie ma więkzego znaczenia kto będzie prowadził debatę. Dobrane grono prowadzących było próbą uratowania premier od koniecznosci stawania do bezpośredniego starcia w studiu tv. Nie udała się ta sztuka, PiS słusznie zgodziło się na stawiane warunki i już teraz zbiera tego owoce (polsat zdecydował się na próbę zachowania pozorów pluralizmu i desygnował w zastępstwie D. Gawryluk).
    Do debaty trzeba się dobrze przygotować, wyuczyć szybkie, celne riposty na pytania o Macierewicza, przyszłą rolę prezesa Kaczyńskiego, 'ksenofobię" wobec uchodżców, iV RP itd. Chciałbym zobaczyć Szydło zdecydowaną, nawet agresywną, wyciągająca kwity, obnażająca kłamsta i niekonsekwencje ( np. w sprawie budowy elektrownii jądrowej), prowokując tym samym Kopacz i wykorzystując jej słabości (skłonność do hiteryzowania, unoszenia się, popadania w nastroje oraz odchodzenia od meritum w stronę infantylnych sloganów). To jest finisz kampanii i trzeba narzucić niewygodne dla rządzących tematy. Do maksimum wykorzystać możliwości zadania pytań. Wierzę w Szydło, jej przewagę intelektu, zdolności retorycznych, oratorskich, oraz w jej wiedze merytoryczną. To będzie występ jej zycia, musi udowodnić swój profesjonalizm

  16. Doświadczenia kampanii prezydenckiej musza zaprocentować.
    Nie wolno bagatelizować znaczenia debaty telewizyjnej. To ona przyciąga uwagę nawet apolitycznej widowni, decyduje o głosach wahających się, wreszcie tworzy klimat na cały finisz kampanii. Formuła polskich debat sprowadzę rolę dziennikarzy do statystów recytujących pytania, ewentualnie odstawiających chorągiewki we właściwe miejca, dlatego nie ma więkzego znaczenia kto będzie prowadził debatę. Dobrane grono prowadzących było próbą uratowania premier od koniecznosci stawania do bezpośredniego starcia w studiu tv. Nie udała się ta sztuka, PiS słusznie zgodziło się na stawiane warunki i już teraz zbiera tego owoce (polsat zdecydował się na próbę zachowania pozorów pluralizmu i desygnował w zastępstwie D. Gawryluk).
    Do debaty trzeba się dobrze przygotować, wyuczyć szybkie, celne riposty na pytania o Macierewicza, przyszłą rolę prezesa Kaczyńskiego, 'ksenofobię" wobec uchodżców, iV RP itd. Chciałbym zobaczyć Szydło zdecydowaną, nawet agresywną, wyciągająca kwity, obnażająca kłamsta i niekonsekwencje ( np. w sprawie budowy elektrownii jądrowej), prowokując tym samym Kopacz i wykorzystując jej słabości (skłonność do hiteryzowania, unoszenia się, popadania w nastroje oraz odchodzenia od meritum w stronę infantylnych sloganów). To jest finisz kampanii i trzeba narzucić niewygodne dla rządzących tematy. Do maksimum wykorzystać możliwości zadania pytań. Wierzę w Szydło, jej przewagę intelektu, zdolności retorycznych, oratorskich, oraz w jej wiedze merytoryczną. To będzie występ jej zycia, musi udowodnić swój profesjonalizm

  17. Pawle jesteś w błędzie!
    Partii Przekrętów Obłudników nie chodzi o faktyczne poparcie. Cała zabawa polega na tym, by trąbić o kolosalnej porażce pai Beaty Szydło, będą wycinać i zszywać wypowiedzi dodając swoje komentarze. W godzinę po spotkaniu Beaty Szydło z plutonem egzekucyjnym w sondarzach PO wypszedzi PiS. Da to asumpt do tego by później odpowiednio policzyć głosy. Kto z was pamieta nieopatrzne słowa Schetyny o liczeniu głosów w nocy tak aby zniwelować różnicę między Bronkiem a Dudą?

  18. Pawle jesteś w błędzie!
    Partii Przekrętów Obłudników nie chodzi o faktyczne poparcie. Cała zabawa polega na tym, by trąbić o kolosalnej porażce pai Beaty Szydło, będą wycinać i zszywać wypowiedzi dodając swoje komentarze. W godzinę po spotkaniu Beaty Szydło z plutonem egzekucyjnym w sondarzach PO wypszedzi PiS. Da to asumpt do tego by później odpowiednio policzyć głosy. Kto z was pamieta nieopatrzne słowa Schetyny o liczeniu głosów w nocy tak aby zniwelować różnicę między Bronkiem a Dudą?