Reklama

Już chyba wszyscy wiedzą że dziś sala obrad w Sejmie świeciła pustkami.

   Ale chyba nie wszyscy wiedzą że jednak czuwał tam jako główny okupant senator J.F. Libicki. Jak donoszą znajome wiewiórki, kumple z totalnej opozycji przebili mu opony w wózku żeby nie mógł wyjechać z parlamentu, asystenta zamknęli w WC i oczekiwali żeby BOR wyprowadził go z zza pulpitu. Wtedy byłaby afera że pisowskie państwo znęca się nad niepełnosprawnym. Faszyzm w czystej formie.

Reklama

  Nie wiem czy to prawda, ale widząc groteskę którą uprawia konsekwentnie opozycja, jest to całkiem prawdopodobne.

Reklama