Reklama

Zebrało mi się swego czasu, gdy pisałem o takim zjawisku jak dewocja lewicowa, której synonimem jest bigoteria, a dalej to już dulszczyzna, drobnomieszczaństwo, kołtuństwo. Zarzucano mi brak podstawowego kryterium, mianowicie wielkiego długopisu z JPII, Matki Boskiej w klapie, różańca w wagonowym przedziale, czy wreszcie portretu Ojca Świętego kłutego siną farbą na piersiach. Brak dewocjonaliów miał dyskwalifikować zjawisko. Podtrzymuję swoją diagnozę, podtrzymuję opatentowaną kategorię lewicowej dewocji i nic nie poradzę, że ludzie mają wyobraźnię zamkniętą w ramach stereotypu, miast być otwartymi na wielokulturowość i tym samym odmiany dewocji. Komu wyobraźni brakuje niech sobie zastąpi długopis z JPII, smartfonem z Madonną, Matkę Boską w klapie, marihuaną w klapie, różaniec w wagonowym przedziale, zestawem głośnomówiącym i tatuaż JPII, plasterkiem antykoncepcyjnym. Cała reszta będzie się zgadzać, dewota lewicowa, czy jakakolwiek inna zachowuje się identycznie. Na widok pary całującej się na ławeczce, zgorszone lewicowe dewoty skrzywią usta, wódka w parku wypita wywoła lewicowe egzorcyzmy, nagi tors zgorszy lewicowe ciotki, dwóch facetów w uścisku wywoła najbardziej nieczyste myśli. I niczego w tej charakterystyce lewicowych dewotek nie wymyśliłem, niczego nie dodałem od siebie, wszystko można od blisko tygodnia obserwować w lewicowej synagodze, świątyni żydowskich komunistów.

Materiał wyjściowy dla plotek i egzorcyzmów umieściłem w nagłówku artykułu. Widzimy tu męską imprezę, czterech facetów rozweselonych napojami wysokoprocentowymi, tak zwana biba, których każdy student, maturzysta, a nawet zwykły chłopo-robotnik bez szkoły, przeżył kilkadziesiąt. Nim jeszcze pojawiły się social media, w każdy albumie rodzinnym znajdziemy podobnych zdjęć na tuziny, z wesela, imienin, spotkań szkolnych po latach. Nikomu zdrowemu na głowę nie przyjdzie się podniecać tego rodzaju uwiecznionymi rozrywkami, ale chorym dewotkom z lewackiej synagogi, dulszczyzna z kołtunerią żyć nie daje. Klepią lewicowe zdrowaśki, by zginął i przepadł szatański obraz mamony, nagiego torsu i obleśny widok obściskujących się po wódce mężów. Obserwuję te godzinki, te roraty i nocne czuwanie przy dewocjonaliach i tak się zastanawiam, czy to dewocyjne chodzenie z fotografiami od chałupy do chałupy ma rzeczywiście charakter głębokiego ateizmu, co lewacka synagoga usiłuje sprzedać swoim wiernym, czy też zachodzi tu wyraźny podział na bogów i szatanów. W związku z tym chciałbym przeprowadzić mały test, tak się składa, że przeczytałem parę akapitów litanii i odpowiedzi owczarni zebranej w lewackim żydowsko-komunistycznym domu bożym. Wnioskuję z tej lektury, że zarówno kapłani, jak i owczarnia, żegna się od tyłu na widok szatana, przy stole zastawionym nie koszernym jadłem, pomstując na pychę, rozpustę, obżarstwo i pijaństwo. Tak by wyglądało grzeszne życie według dewotek z lewackiej synagogi, ale co się stanie, gdy owczarni pokazać portrety świętych? No sprawdźmy, jak się wierni zachowają i zacznijmy od samego arcykapłana, papieża lewackiej synagogi.

Reklama

Aryckapłan, papież lewicowej synagogi Adam Michnik, przy suto zastawionym stole, grzeszy pijaństwem, obżarstwem i pychą. Fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Magdalenka"

400px-Magdalenkaam.jpg

Aryckapłan, papież lewicowej synagogi Adam Michnik, na tle świętej rodziny PRL, fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Ludzie honoru"

michnik jaruzel.jpg

Aryckapłan, papież lewicowej synagogi Adam Michnik, w lubieżnym uścisku ze świętym Wojciechem, fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Ludzie honoru"

michnik_jaruzel.jpg

Aryckapłan, papież lewicowej synagogi Adam Michnik, w lubieżnym uścisku ze świętym Czesławem, fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Ludzie honoru"

michnik-kiszczak_0.preview.jpg

Aryckapłan, papież lewicowej synagogi Adam Michnik, w czasie wieczerzy ze świętym Jerzym, fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Ludzie honoru".

michnik_urban.jpg

Aryckapłan, papież lewicowej synagogi Adam Michnik, w lubieżnym uścisku ze świętym Aleksandrem, fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Młoda demokracja".

michnik kwach.jpg

Aryckapłan, papież lewicowej synagogi Adam Michnik, w lubieżnym uścisku ze świętym Leszkiem, fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Młoda demokracja".

big_miller_michnik.jpg

Aryckapłan, papież lewicowej synagogi Adam Michnik, w lubieżnym uścisku ze świętym Tadeuszem, fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Młoda demokracja".

Adam_Michnik.Tadeusz_Mazowiecki.JPG

Święta Monika i święty Piotr, w lubieżnym uścisku, fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Wolne media".

olejnik stasiński.jpg

Święta Justyna i święty Piotr, w lubieżnym uścisku, fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Wolne media".

pochanke.jpg

Święty Tomasz-toples między dziatkami, fotografia z albumu III RP zatytułowanego "Wolne media".

mecz142.jpeg

Święta Ołena, znana również jako błogosławiona Weronika z TVN, w towarzystwie wiernych mężów, fotografia z albumu RP III zatytułowanego "Wolne media".

ołena.jpg

Amen.

Reklama

4 KOMENTARZE