Reklama

Żyjemy w takich czasach, że publicyści zajmujący się polityką wcale nie mają łatwego chleba, jak było zawsze, o ile nie przekształcą się w wyznawców śmiertelnie bezobjawowej choroby. Kogo dziś interesuje los takiego Kukiza, który jeszcze pięć lat temu był języczkiem u wagi i setki analityków przypisywało Kukiza do koalicji z PiS. Pewnie też nikt nie pamięta, że jeden analityk pisał dokładnie odwrotnie, że będzie to zbieranina robiąca w sejmie za koloryt III RP i szybciej przejdą do PO niż do PiS. Ostatecznie Kukiz’15 przeszedł do PSL i to chyba najbardziej absurdalna koalicja jaka w dziejach polskiej polityki powstała, co doskonale ilustruje samego Kukiza i robi za idealne tło felietonu.

Dokąd przejdzie Kukiz’15? Takie pytania pojawiły się na moment, bo jak mówię po godzinie od ogłoszenia zerwania „Koalicji Polskiej” pies z kulawą nogą się tym nie interesuje. Moja odpowiedź już padła, Kukiz pójdzie donikąd i już stamtąd nie wróci. W tym miejscu dalsze pisanie w zasadzie traci sens, ale mnie uczono w normalnej, nie „zdalnej” szkole, że każdą odpowiedź należy uzasadnić, zatem do dzieła. Najbardziej logiczne byłoby przejście do „Konfederacji”, co zresztą miało miejsce w przypadku kilku posłów z klubu Kukiza. I właśnie dlatego, że byłoby to logiczne politycznie, to na sto procent nie zaistnieje, ponieważ Kukiz nie robi rzeczy logicznych i nie uprawia poważnej polityki tylko pajacuje. Gdyby poszedł w tę stronę i tak słuch by po nim zaginął. W „Konfederacji” jest tylu, nazwijmy to łagodnie, ekscentryków z Barunem i Korwinem na czele, że Kukiz robiłby tam za nudnego kolegę, o reszcie nie wspominając. Niektórzy mówili o utworzeniu koła dla Hołowni. Taka opcja całkowicie się kupy nie trzyma, co zgodnie nielogicznym kierunkiem działań Kukiza miałoby sens. Problem polega na tym, że na czele „koła” Hołowni samotnie stoi biseksualna posłanka „Lewicy”, po drugie Kuzkiz nazywa UE kołchozem, a Hołownia domem.

Reklama

Koalicja z PiS to największa fikcja, co znów oznacza, że Kukiz mógłby to zrobić, gdyby nie „drobna” okoliczność. PiS pożarłby Kukiza najszybciej, bez popicia i zaraz potem wypluł, bo sam ma takie problemy kadrowe, że kolejni do zajęcia „biorących” miejsc na listach nikomu nie są potrzebni. PO odpada z dokładnie tych samych powodów, „Lewicę” sobie daruję, szkoda opuszków palców na stukanie po klawiaturze. Zostaje „Porozumienie” i „Solidarna Polska”, czyli przesiadka z politycznej kanapy na polityczną kanapę. Zero sensu, co Kukiza może kusić, ale nawet w tak małych partiach byłby nikim i wcześniej niż później skończyłby jak ta biseksualna posłanka od Hołowni, czy Protasiewicz. Dla Kukiza nie ma żadnej przyszłości politycznej, 5 czy 6 posłów miałoby znaczenie, gdyby rozstrzygali o większości koalicyjnej, tymczasem oni tylko i wyłącznie przesądzili o własnym marnym losie. Jedyne, co Kukizowi pozostaje, to zostać szefem koła i tam robić jakieś cyrki, które przykują uwagę mediów, cała reszta jest fikcją i politycznym zgonem odłożonym w czasie.

Kukiz przestał istnieć z chwilą gdy podał rękę Władkowi, tego politycznego absurdu i hybrydy wielkomiejskich ludowców nie zrozumiało 80% wyborców dawnego lidera partii „antysystemowej”. Potem obserwowaliśmy jednie znany w polityce proces toczenia się po równi pochyłej. Zgrany do imentu Kukiz’15 nikomu nie jest do niczego potrzebny, to polityczna zawalidroga, praktycznie dla każdej formacji, a na najbardziej dla „Konfederacji” i Hołowni, czyli konkurencyjnych „antysystemowców”. Grupka renegatów nie zmieni układu sił w obecnym sejmie i to ostatecznie przesądza o ich losie. Jeszcze się tak w historii polskiego parlamentaryzmu nie zdarzyło, aby jakiekolwiek koło oddzielone od większej partii w przyszłości stało się znaczącą polityczną siłą i tym razem też cudu nie będzie. Ostatecznie żegnamy Kukiz’15 razem z pożal się Boże liderem, samym Kukizem. Znacznie ważniejsze rzeczy dzieją się w samym PiS, gdzie trwa coraz bardziej rozpaczliwa walka o utrzymanie większości i wokół tej gry będą się skupiać najwięksi gracze.

Reklama

14 KOMENTARZE

  1. Skandal i faszyzm!

    Skandal i faszyzm!

    Funkcjonariuszki Partii Kobiet będą odbierać rodzicom dzieci, jak w czasach stalinowskich.

    A co na to miękiszon Z. Ziobro? Czy rozpoczął już procedurę delegalizacji faszystowej partii, gwałcącej podstawowe prawa konstytucyjne i kodeks karny?

    Czy w mediach PiSu, zajętych głównie dyscyplinowaniem polskich patriotów, odezwały się głosy wskazujące na faszystowskie zagrozenie?

    "Powołujemy osoby moderatorek, które będą siecią działaczek Strajku, które będą służyć swoim wsparciem, gdy będzie potrzebna ingerencja między dziećmi a rodzicami, którzy zmuszają je do uczestnictwa w obrządkach religijnych czy w lekcjach religii

  2. Skandal i faszyzm!

    Skandal i faszyzm!

    Funkcjonariuszki Partii Kobiet będą odbierać rodzicom dzieci, jak w czasach stalinowskich.

    A co na to miękiszon Z. Ziobro? Czy rozpoczął już procedurę delegalizacji faszystowej partii, gwałcącej podstawowe prawa konstytucyjne i kodeks karny?

    Czy w mediach PiSu, zajętych głównie dyscyplinowaniem polskich patriotów, odezwały się głosy wskazujące na faszystowskie zagrozenie?

    "Powołujemy osoby moderatorek, które będą siecią działaczek Strajku, które będą służyć swoim wsparciem, gdy będzie potrzebna ingerencja między dziećmi a rodzicami, którzy zmuszają je do uczestnictwa w obrządkach religijnych czy w lekcjach religii