Sport
Sport
Był mecz
Miało być pięknie a wyszło jak zwykle.
W dniu dzisiejszym reprezentacja naszego kraju, pod wodza wielkiego i sławnego cudotwórcy Franciszka Smudy, rozegrała mecz. Rozegrała go w stolicy naszego kraju, w Warszawie, na remontowanym stadionie dumy polskiego kopactwa Legii Warszawa.
Franciszek Smuda, w opinii znawców (np. Matka_Kurka) to genialny „motywator”, jego geniusz przejawia się tym, ze potrafi nawet z przeciętnych zawodników wykrzesać więcej niż potrafią. Tak ponoć było w z zawodnikami klubu Zagłębie Lubin, pan Franciszek krzesał, krzesał i ponoć wykrzesał, tak twierdzą znawcy.
Eliminowanie PZPN-u
Ostatnio serwisy informacyjne "Trójki" wywołują u mnie spontaniczne napady śmiechu.
Dziś dowiedziałem się, że grupa kibiców, zrzeszona do niedawna pod nazwą koniecpzpn.pl, ma prosty, klarowny i w perspektywie ponoć skuteczny sposób, na zdmuchnięcie z prezesowskich stolców, szefa Lato i kompanów.
Oto przed grudniowym zjazdem sprawozdawczo-delegawczo-wykonawczo-wyborczym, (czy jak on się tam nazywa) całej tej wesołej gromadki PZPN, zrzeszającej wszystkie regionalne struktury, a także przedstawicieli klubów, podjęta zostanie próba przekonania przynajmniej części tychże delegatów, w celu pokazania Lacie i całemu Wysokiemu Zarządowi przy Lacie, czerwonej kartki.
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- następna ›
- ostatnia »