Reklama

Widzimy, co się dzieje, gdy 80% mediów w Polsce kontrolowane jest przez kapitał niemiecki. Grecka tragedia – odmóżdżone lemingi nie myślą o losie i dalszym życiu gwałconych i terroryzowanych rodaków, tylko o tym, jakie to niestosowne mówić o karze śmierci dla bydlaków w ludzkiej skórze – przecież to też ludzie, a poza tym, nie wypada jednak ministrowi mówić o istotach ludzkich „bydlak” – to się nie godzi!

W robocie sączy się cały czas TVN – czyste gówno całą dobę, więc wiem co mówię. Ludzie sobie nasiąkają tym odorem, i powoli ich mózgi zamieniają się w równie cuchnące łajno.

Reklama

Ale pomyślmy, o ileż gorzej mają Niemcy – tam 100% mediów jest kontrolowanych przez kapitał niemiecki – mają jakieś niszowe portaliki i gazecinki, ale to naprawdę śladowe ilości.

Wszyscyśmy się strasznie oburzali, gdy jakaś głupia pinda z jakiejś głupawej zbieraniny partio-podobnej, wyliczyła, że opłaca się żeby jeden imigrant-terrorysta zabił dziesięciu Polaków, bo i tak uratujemy 999 imigrantów, czyli bilans jest bardzo dobry, i to się po prostu opłaca.

Otóż okazuje się, że głupia pinda, nie jest na tyle głupia, żeby wymyślać coś od siebie – większość niemieckich, zlewaczałych elit tak myśli – stąd „incydenty”, brak korelacji i koincydencji. Zamiatają pod dywan sprawy powszechnego zagrożenia przestępczością i kryminogennością imigrantów, bo to się po prostu opłaca. Niemieckie media chwalą zaś naszych zidiociałych polityków z PO i .N, bo ci nie odbiegają od niemieckiej średniej krajowej – stąd takie szczere uczucia i wzajemne zrozumienie – lewakariusze wszyskich krajów łączą się.

Same zasiłki dla milionowej dziczy, to wielkie 1000+ dla niemieckiego rynku. Przy czym w przeliczeniu na złotówki, to jakieś 4200+ więc bardzo pobudzający program. Poza tym jednak te 10% imigrantów podejmuje pracę, więc skoro Niemcom brakuje ok. miliona pracowników, jak łatwo wyliczyć, wystarczy ściągnąć jeszcze jedynie 9 mln imigrantów, legalnych, nielegalnych, to już bez znaczenia, i bilans się zamknie – niedobory znikną, produkcja wzrośnie, w ogóle produkcja wszystkiego wzrośnie, jak przybędzie 10 mln gąb do wyżywienia. I o to chodzi.

Pozostaje jeszcze jedynie zagadka, dlaczego lewacy bardziej lubią tępych i prymitywnych muzułmańskich uchodźców, niż porządnych chrześcijańskich, czy nawet zlaicyzowanych obywateli własnych i w ogóle – Europejczyków…

Tutaj oddzieliłbym lewackie elity, od lewackiego motłochu lemingów. Leming, wiadomo, lubi to co powiedzą w telewizorze, więc wystarczy odgadnąć motywy elit.

Wyobraźmy sobie Europę za 50 lat. Zdecydowaną większość społeczeństwa, czy raczej, należałoby powiedzieć, ludności, stanowić będą rasy brunatno-czarne wyznania muzułmańskiego. Będą to de facto kraje muzułmańskie z przewagą ludności arabskiej, tureckiej, maghrebskiej, czy maszreckiej.

Wszyscy drżą przed takim scenariuszem, a lewackie elity, jakoś nie. Może dlatego, że dla nich nic się za bardzo nie zmieni? Zamiast prowadzić żmudną, znojną i jak dotychczas mało obiecującą rewolucję neomarksistowską, przeniosą się do XIX wieku, do okresu kwitnącego kolonializmu. Co prawda zagrabiać innych kontynentów już nie można, ale jeśli zagrabi się ich ludność – na jedno wyjdzie. Powstaną ludnościowo dzikie i nieucywilizowane państwa, z białą, oświeconą, neomarksistowską elitą i kapitałem.

I o to chodzi. A chrześcijanie? Jacy chrześcijanie?

——————

Foto

Reklama