Reklama

Dosłownie dwa i ani jednego więcej, tak wyglądała Wigilia w moim domu, której nie da się porównać ze śniadaniem wielkanocnym z kwietnia i nie dlatego, że o różne święta chodzi. W kwietniu zdecydowana większość polskich rodzin poddała się barbarzyńskiemu zakazowi spotykania się na Święta. W kościołach świeciły pustki, ludzie autentycznie się bali pomoru, nakręcanego paranoicznymi zdjęciami ze słynnej włoskiej miejscowości, tak zohydzonej, że nie wymienię jej nazwy. Przyznaje szczerze i bez bicia, że na Wielkanoc niemal non stop gadaliśmy o „pandemii”, żeby jakoś wzajemnie się z tego obłędu wyciągać. Na drugi dzień miała przyjechać rodzina od strony Szanownej Małżonki, ale oni pochodzą z Wielkopolski i tam policja pilnowała, jak za okupacji, każdego samochodu wyjeżdżającego poza granice miasta. Ostatecznie nie przyjechali.

Święta Bożego Narodzenia to już zupełnie inne bajka i chociaż wiem, że to zabrzmi jak wpis na Onecie z 2005 roku, ale naprawdę cała moja rodzina, z obu stron, była absolutnie zgodna w traktowaniu „pandemii” – jeden wielki śmiech i wykazywanie absurdów. Dla porządku dodam, że jak to w każdej rodzinie, miałem może nie pełen przegląd preferencji politycznych, ale różnic na pewno nie brakowało. Nie przeszkodziło to jednak w jednogłośnej diagnozie, że to co się dzieje, jest wielką komedią i niestety tragedią dla wielu ludzi. Nikt, dosłownie nikt, się nie bał modnego wirusa, a takie kretynizmy jak DDM, na chwilę nie zagościły przy świątecznym stole. O ile w Wigilię nie rozmawialiśmy prawie wcale, z wyjątkiem komentarza po dwóch godzinach, gdy coś tam padło w „Dzienniku” Kurskiego, o tyle w drugi dzień Świąt rodzina z Wielkopolski odreagowała miesiące policyjnych nagonek i bredni, jakich się nasłuchali zewsząd. Bardzo istotne w tym kontekście jest to, że przy stole siedziały trzy pokolenia od najstarszej babci i prababci, która ma 94 lata, przez babcie i mamy, aż po dorosłe, ale ciągle 19–letnie dzieci. Naturalnie moja rodzina to nie cała Polska i nawet nie pół, natomiast podejście do „pandemii” wyrażone jednym głosem, czego jeszcze w kwietniu słychać nie było, napawa dużym optymizmem.

Reklama

Jeśli na doświadczenia rodzinne nałoży się reakcje Polaków i sprzeciw wobec kolejnych obostrzeń, to widać wyraźnie, że więcej paranoi naród nie jest w stanie przyjąć i nie przyjmie. Zresztą rządzący zdają sobie z tego sprawę, bo trzeba pamiętać, że polityk przepraszający za cokolwiek, to polityk przerażony. Takim właśnie politykiem okazał się Mateusz Morawiecki w swoim orędziu, gdzie bardziej prosił i kajał się niż groził i straszył, co przez ostatnie miesiące było nieodzownym zachowaniem ministrów i premiera. Gdy ludzie przestają się bać wykreowanego demona, to politycy tracą potężne narzędzie wpływu i tracą kontrolę nad społecznymi nastrojami. Dokładnie na takim etapie jesteśmy i widać to wszędzie, od rodzinnych stołów po zachowania Polaków w Internecie i w normalnym, realnym życiu. Jest to bardzo dobra informacja, która bezpośrednio przekłada się na „narodowy program szczepień”, chociaż tutaj nakładają się dwa czynniki. Polacy nie boją się „pandemii”, natomiast boją się świństwa, jakie usiłuje się im wstrzyknąć do organizmów.

Politycy na całym świecie będą mieli ten sam problem, mianowicie jak wyjść z „pandemicznej” szopki, bez zaszczepienia większości populacji, co z całą pewnością nie uda się w bardzo wielu krajach. Biorąc pod uwagę to, że Bóg jedyny wie, co pokazują „testy”, a przeziębienie i inne sezonowe infekcje nie znikną, nie pozostaje nic innego jak przerwanie najważniejszego ogniwa. Dopóki na świecie nie zaprzestanie się „testowania”, to „pandemia” nie zniknie i nawet szczepionka tego nie zmieni. Koniec „pandemii” nastąpi wówczas, gdy skończy się sztuczne podbijanie statystyk, również w obszarze zgonów z „chorobami współistniejącymi”. Za parę miesięcy znów będziemy mieli Święta i jestem przekonany, że o „pandemii” nie padnie ani jedno poważne zdanie, wszystko będzie śmiechem, ewentualnie buntem wobec obłędu, jeśli wciskanie narodowi ciemnoty nie ustanie.

Reklama

58 KOMENTARZE

    • Dokładnie tak! W interesie

      Dokładnie tak! W interesie wielu grup jest dalsze kontynuowanie "zajoba". W związku z tym, że epidemia zaczyna naturalnie wygasać, w szeregi promotorów covida wdarła się duża nerwowość. Będą coraz bardziej zdesperowani by nas wystraszyć i zgnoić. Będą się odwoływać do coraz to nowych szczepów (tak, jakby wirusy nie mutowały) i coraz bardziej przerażających przypadków jednostkowych. Zrobią wszystko, by nas zamknąć w domach i dokończyć proces Wielkiego Resetu.

      To my, a właściwie nasza chęć powrotu do normalności, będzie stać temu na przeszkodzie. Dlatego nadal będą nas oblekać w szmaty, lockdownować i mnożyć bzdurne nakazy i zakazy. Będą to tak długo ciągnąć, aż doprowadzą to do absurdu i większość przejrzy na oczy, a wtedy nastąpi Narodowe Przebudzenie.

      • To nie jest takie proste.

        To nie jest takie proste. Bestia przygotowywała broń biologiczną i faktycznie – w niektórych miejscach na globie jej użyła. COVID, to mieszanka bardzo groźnej i wyrafinowanej broni biologicznej z cięższymi przypadkami grypy. Tej drugiej jest na szczęście zdecydowanie więcej. Do tego dochodzi sztuczne pompowanie statystyk fałszywymi wynikami pozytywnych "testów PCR". "Testów", które nie są żadnymi testami. Sztuczne pompowanie, to aktualnie około 80% przypadków, ciężkie przypadki grypy, to 15%, pozostałe 5%, to broń biologiczna z laboratorium North Carolina (BSL-3), rozwijana następnie w Wuhan (BSL-4).

        Ludzie się w tym gubią. Większość widzi owe 80% sztucznego pompowania. Mniejszość dostrzega groźbę, dopóki ludzie tworzący międzynarodową strukturę Bestii są na wolności. Gdy dewianci (o żydowskich nazwiskach) są na wolności, w każdej chwili pandemia może ulec zaostrzeniu. Dlatego należałoby o tej dezinformacji i o tym oszustwie (montowanym przez ludzi o żydowskich nazwiskach) mówić ze szczegółami. Oczywiście w polskmi przypadku można przyjąć i taką strategię, że nabijamy się z COVIDA i z niewyedukowanych kretynów, którzy na tę ściemę się nabrali. Tylko że taka strategia informacyjna może funkcjonować do czasu. Do momentu, w którym Bestia nie zdecyduje się wrzucić innych proporcji pomiędzy ściemą, a prawdziwą bronią biologiczną.

        Wojna z Bestią jest prawdziwa, wojna z debilem Morawieckim jest prawdziwa. Poza tym, wszytkie chwyty są dozwolone.

         

          • Napisałeś przerażającą treść,

            Napisałeś przerażającą treść, nie wierzę w to, jakos ufam temu człowiekowi. Zobaczę jak On postapi ze mną w pewnej sprawie dotyczacej GiFa, który perfidnie drwił ze mnie, z mojej nowotworowej choroby i że znalezli sie Polacy, którzy mnie ratowali, bo finansowali moje leczenie. Alina

      • No dobrze Egon, nastąpi

        No dobrze Egon, nastąpi Narodowe Przebudzenie, ludzie zrozumieją całą sytuację i co dalej? Ja bynajmniej nie neguję tego co napisałeś; staram się tylko wyobrazić sobie co może wtedy nastąpić i do czego to ma doprowadzić. Sami nie zmienimy ogólnoświatowego systemu. Aby tego dokonać musiałoby nastąpić jakieś… Przebudzenie Narodów Świata, a te wcale niekoniecznie muszą wykazać chęć do przebudzenia. Zachód stał się przewygodny. Za święty spokój, ciepłą wodę w kranie, internet i wakacje na Bali da się wyszczepić, zaczipować i cokolwiek tam jeszcze będzie się on niego wymagać. Może się mylę. Oby.

        • Niestety, nie mylisz się,

          Niestety, nie mylisz się, mieszkam na tak zwanym zachodzie od 30stu lat, te społeczeństwa są tak otumanione przez lewaków, że dadzą się zaczipować za mniej niż wymieniłeś, "bo władza kazała".  To w dużym przerysowaniu, jak w tej anegdocie o braku partyzantów w czasie II wojny światowej w Poznaniu i okolicach – "bo było zabronione"…

        • Nie musimy zmieniać świata,

          Nie musimy zmieniać świata, wystarczy że zmienimy Polskę. Nie musimy być "mesjaszem narodów", niech inni też zadbają o siebie. Ta cała wierchuszka NWO to kilkunastu starców stojących nad grobem, których jedyną umiejętnością jest rekrutowanie lokalnych pomagierów. Sami do nas nie przyjdą, by wprowadzić swój porządek.

          • To prawda, że “cała

            To prawda, że "cała wierchuszka NWO to kilkunastu starców stojących nad grobem", ale jednak na tyle wpływowych, że w marcu potrafili zamknąć cały świat w jeden dzień.

            Tu potrzeba czegoś spektakularnego, co rozegra się na oczach Wszystkich. Nie wiem dlaczego, ale właśnie teraz przypomniała mi się scena z filmu Ucieczka z Nowego Jorku, gdy Snake Plisken zabija na ringu Faworyta Tłumu i sam się nim staje…

            🙂

    • Dokładnie tak! W interesie

      Dokładnie tak! W interesie wielu grup jest dalsze kontynuowanie "zajoba". W związku z tym, że epidemia zaczyna naturalnie wygasać, w szeregi promotorów covida wdarła się duża nerwowość. Będą coraz bardziej zdesperowani by nas wystraszyć i zgnoić. Będą się odwoływać do coraz to nowych szczepów (tak, jakby wirusy nie mutowały) i coraz bardziej przerażających przypadków jednostkowych. Zrobią wszystko, by nas zamknąć w domach i dokończyć proces Wielkiego Resetu.

      To my, a właściwie nasza chęć powrotu do normalności, będzie stać temu na przeszkodzie. Dlatego nadal będą nas oblekać w szmaty, lockdownować i mnożyć bzdurne nakazy i zakazy. Będą to tak długo ciągnąć, aż doprowadzą to do absurdu i większość przejrzy na oczy, a wtedy nastąpi Narodowe Przebudzenie.

      • To nie jest takie proste.

        To nie jest takie proste. Bestia przygotowywała broń biologiczną i faktycznie – w niektórych miejscach na globie jej użyła. COVID, to mieszanka bardzo groźnej i wyrafinowanej broni biologicznej z cięższymi przypadkami grypy. Tej drugiej jest na szczęście zdecydowanie więcej. Do tego dochodzi sztuczne pompowanie statystyk fałszywymi wynikami pozytywnych "testów PCR". "Testów", które nie są żadnymi testami. Sztuczne pompowanie, to aktualnie około 80% przypadków, ciężkie przypadki grypy, to 15%, pozostałe 5%, to broń biologiczna z laboratorium North Carolina (BSL-3), rozwijana następnie w Wuhan (BSL-4).

        Ludzie się w tym gubią. Większość widzi owe 80% sztucznego pompowania. Mniejszość dostrzega groźbę, dopóki ludzie tworzący międzynarodową strukturę Bestii są na wolności. Gdy dewianci (o żydowskich nazwiskach) są na wolności, w każdej chwili pandemia może ulec zaostrzeniu. Dlatego należałoby o tej dezinformacji i o tym oszustwie (montowanym przez ludzi o żydowskich nazwiskach) mówić ze szczegółami. Oczywiście w polskmi przypadku można przyjąć i taką strategię, że nabijamy się z COVIDA i z niewyedukowanych kretynów, którzy na tę ściemę się nabrali. Tylko że taka strategia informacyjna może funkcjonować do czasu. Do momentu, w którym Bestia nie zdecyduje się wrzucić innych proporcji pomiędzy ściemą, a prawdziwą bronią biologiczną.

        Wojna z Bestią jest prawdziwa, wojna z debilem Morawieckim jest prawdziwa. Poza tym, wszytkie chwyty są dozwolone.

         

          • Napisałeś przerażającą treść,

            Napisałeś przerażającą treść, nie wierzę w to, jakos ufam temu człowiekowi. Zobaczę jak On postapi ze mną w pewnej sprawie dotyczacej GiFa, który perfidnie drwił ze mnie, z mojej nowotworowej choroby i że znalezli sie Polacy, którzy mnie ratowali, bo finansowali moje leczenie. Alina

      • No dobrze Egon, nastąpi

        No dobrze Egon, nastąpi Narodowe Przebudzenie, ludzie zrozumieją całą sytuację i co dalej? Ja bynajmniej nie neguję tego co napisałeś; staram się tylko wyobrazić sobie co może wtedy nastąpić i do czego to ma doprowadzić. Sami nie zmienimy ogólnoświatowego systemu. Aby tego dokonać musiałoby nastąpić jakieś… Przebudzenie Narodów Świata, a te wcale niekoniecznie muszą wykazać chęć do przebudzenia. Zachód stał się przewygodny. Za święty spokój, ciepłą wodę w kranie, internet i wakacje na Bali da się wyszczepić, zaczipować i cokolwiek tam jeszcze będzie się on niego wymagać. Może się mylę. Oby.

        • Niestety, nie mylisz się,

          Niestety, nie mylisz się, mieszkam na tak zwanym zachodzie od 30stu lat, te społeczeństwa są tak otumanione przez lewaków, że dadzą się zaczipować za mniej niż wymieniłeś, "bo władza kazała".  To w dużym przerysowaniu, jak w tej anegdocie o braku partyzantów w czasie II wojny światowej w Poznaniu i okolicach – "bo było zabronione"…

        • Nie musimy zmieniać świata,

          Nie musimy zmieniać świata, wystarczy że zmienimy Polskę. Nie musimy być "mesjaszem narodów", niech inni też zadbają o siebie. Ta cała wierchuszka NWO to kilkunastu starców stojących nad grobem, których jedyną umiejętnością jest rekrutowanie lokalnych pomagierów. Sami do nas nie przyjdą, by wprowadzić swój porządek.

          • To prawda, że “cała

            To prawda, że "cała wierchuszka NWO to kilkunastu starców stojących nad grobem", ale jednak na tyle wpływowych, że w marcu potrafili zamknąć cały świat w jeden dzień.

            Tu potrzeba czegoś spektakularnego, co rozegra się na oczach Wszystkich. Nie wiem dlaczego, ale właśnie teraz przypomniała mi się scena z filmu Ucieczka z Nowego Jorku, gdy Snake Plisken zabija na ringu Faworyta Tłumu i sam się nim staje…

            🙂

  1. Ta cała “pandemia” (a

    Ta cała "pandemia" (a zwłaszcza związane z nią "obostrzenia", czyli w praktyce chamskie zakazy administracyjne) ma(ją) jeden, obecnie już wyraźnie widoczny cel. Wspólnym mianownikiem tych wszystkich "blokad" jest zamiar pozrywania (a co najmniej zdewastowania) tak zwanych międzyludzkich więzi społecznych. Obecnie zakazane są przede wszystkim te formy aktywności społecznej, które budują siłę i niezależność ludzi od władzy: miejsca wspólnych spotkań (sport, siłownie, wypoczynek, restauracje, kawiarnie, imprezy kulturalne); niezależność materialna (małe i średnie firmy, niezależne biznesy). Bezsens zakazów władzy staje się logiczny, jeśli na sprawę spojrzeć z takiej perspektywy. Jednocześnie wiele sygnałów sugeruje, że władze "szykują" w nieodległym czasie jakieś bardzo poważne decyzje, mogące wywołać ogromne społeczne protesty i bunt. Mogą na to wskazywać zarówno ostatnie zapowiedzi Morawieckiego, jak i budowanie pozornie bezsensownych sieci szpitali polowych. Te szpitale obecnie faktycznie są bezsensowne. Ale w sytuacji dużych społecznych protestów i konieczności ich pacyfikowania chamską siłą, te szpitale już takie bezsensowne nie będą. Pamiętajmy: nie ma przypadków, są tylko znaki. Oczywiście takie dywagacje mają sens, jeśli założymi minimum rozsądku w działaniach władz. Jeśli uznać, że te działania są głupie i bezsensowne, to naprawdę trudno przewidzieć, o co władzy chodzi i do czego ta władza faktycznie zmierza. Sam mam na ten temat pogląd bardzo ambiwalentny, skłaniam się raczej ku hipotezie głupoty jej "władzy". Cóż, zobaczymy…

    • …”skłaniam się raczej ku

      …"skłaniam się raczej ku hipotezie głupoty jej "władzy"…" – Obawiam się, że to jednak nie jest głupota a działanie przemyślanie i zaplanowane.  Od lat mieszkam w komunizującej Kanadzie, i tu postępowanie jest takie samo.  Władze federalne zachowują się dokładnie tak jak polskie, tak samo jest z władzami prowincjonalnymi – wszyscy mówią i robią to samo.  Wskazuje to, że cała ta akcja "lockdown'ów" jest globalnie synchronizowana, nie sądzę aby rządy lewicowe i prawicowe nagle "zgłupiały" w taki sam sposób i mówiły i robiły dokładnie to samo, ot tak przypadkiem.  Kiedyś już ktoś "przypadkiem z tragarzami przechodził obok…" i obawiam się, że efekt będzie taki sam – stracimy wszystko.  Kiedyś przynajmniej była jakaś możliwość wyjazdu z "socjalistycznego raju", dzisiaj takiej możliwości nie ma, bo wszędzie to samo bagno.

      • OK, zbieżność głupich i

        OK, zbieżność głupich i lewackich działań różnego rodzaju "rządów" jest niewątpliwa. Czy to jest świadome i zamierzone, czy stoi za tym jakiś szerszy spisek – trudno powiedzieć. IMO to raczej zbieżność głupoty różnorakiego lewactwa, ślepo zapatrzonego w podobne "cele". Zapewne jest to wszystko "podbudowane" szatańskimi zamiarami podporządkowania sobie świata przez międzynarodowe centra finansów, wpływów i propagandy. Jak napisałem – wiele wskazuje, że chodzi przede wszystkim o zniszczenie warunków jakiegokolwiek szerszego oporu społecznego. Sporo aktualnych sygnałow na szczęście pozwala mieć nadzieję, że ludzie takie działania zaczynają rozumieć, że odrzucą te cele manipulantów i nie pozwolą sobie siła narzucić totalnej agendy. Oby.

        • W Polsce jest tradycja oporu

          W Polsce jest tradycja oporu przeciwko tzw. "władzy", niestety w innych krajach zarówno europejskich jak i zamorskich takich tradycji nie ma.  Może jeszcze tylko w niektórych stanach w USA, niestety, większość tych tzw. "rozwiniętych" krajów zachodnich jest już od dawna, dokładnie pacyfikowana przez lewactwo. Tu, gdzie mieszkam, wypowiedzenie się krytycznie o poczynaniach rządu, jest traktowane niemalże jako zdrada narodowa.  "Rząd zawsze wie lepiej, co jest lepsze dla obywatela…"  Systematyczne niszczenie więzi ludzkich, zwłaszcza rodzinnych, postępuje tu od wielu lat, i tu pełna zgoda, chodzi o zniszczenie możliwości organizowania się przeciwko tzw. "władzy".  Ja również mam nadzieję, że jednak ludzie wreszcie otworzą szerzej oczy, no i oczywiście umysły, i wszelkiej maści organizatorzy nowego, totalitaryzmu jednak nie wygrają – nadzieja umiera ostatnia…. 

          • W Polsce symbolem skurwienia

            W Polsce symbolem skurwienia najwyższego poziomu są Morawiecki, Niedzielski i prawdopodobnie Kaczyński. Chyba że ten ostatni jest debilem. Ludzie otworzą oczy, gdy wskaże im się wroga. Bestia jest poza polskim zasięgiem. Tylko że ci trzej, razem z Tuskiem, Hołownią, całą Platofrmą Obywatelską, PSL-em i SLD, są dostępni. Ludzie powinni im przegryzać gardła. To najniższy sort i bydlaki. Bydlę Hołownia, to taki najnowszy produkt Bestii.

             

             

          • Hołownia to część zamienna,

            Hołownia to część zamienna, Morawiecki się zużył i będzie wymieniony na przeglądzie. Jeśli chodzi o prezesa, to po pierwsze mają na niego kwity i różne nagrania, po drugie on ma inną optykę. Jego priorytetem i jedynym zmartwieniem jest prezesura w partii, on w ogóle nie patrzy na kraj całościowo. 

    • Głupota to byłoby bardzo

      Głupota to byłoby bardzo optymistyczne.
      Morawiecki już całe lata temu skądś wiedział o zap… za miskę ryżu, natomiast nasza polityczna "klasa" niemal od samego początku covida wiedziała nie o leczeniu tylko o "wyszczepianiu".
      Generalnie widać tu wieloletnie przygotowania i planowanie więc tak łatwo tego nie odpuszczą. "Pandemia" powoli faktycznie zaczyna zdychać więc czas ich goni – jakieś uderzenie w bliskim czasie może być niestety całkiem prawdopodobne.

       

  2. Ta cała “pandemia” (a

    Ta cała "pandemia" (a zwłaszcza związane z nią "obostrzenia", czyli w praktyce chamskie zakazy administracyjne) ma(ją) jeden, obecnie już wyraźnie widoczny cel. Wspólnym mianownikiem tych wszystkich "blokad" jest zamiar pozrywania (a co najmniej zdewastowania) tak zwanych międzyludzkich więzi społecznych. Obecnie zakazane są przede wszystkim te formy aktywności społecznej, które budują siłę i niezależność ludzi od władzy: miejsca wspólnych spotkań (sport, siłownie, wypoczynek, restauracje, kawiarnie, imprezy kulturalne); niezależność materialna (małe i średnie firmy, niezależne biznesy). Bezsens zakazów władzy staje się logiczny, jeśli na sprawę spojrzeć z takiej perspektywy. Jednocześnie wiele sygnałów sugeruje, że władze "szykują" w nieodległym czasie jakieś bardzo poważne decyzje, mogące wywołać ogromne społeczne protesty i bunt. Mogą na to wskazywać zarówno ostatnie zapowiedzi Morawieckiego, jak i budowanie pozornie bezsensownych sieci szpitali polowych. Te szpitale obecnie faktycznie są bezsensowne. Ale w sytuacji dużych społecznych protestów i konieczności ich pacyfikowania chamską siłą, te szpitale już takie bezsensowne nie będą. Pamiętajmy: nie ma przypadków, są tylko znaki. Oczywiście takie dywagacje mają sens, jeśli założymi minimum rozsądku w działaniach władz. Jeśli uznać, że te działania są głupie i bezsensowne, to naprawdę trudno przewidzieć, o co władzy chodzi i do czego ta władza faktycznie zmierza. Sam mam na ten temat pogląd bardzo ambiwalentny, skłaniam się raczej ku hipotezie głupoty jej "władzy". Cóż, zobaczymy…

    • …”skłaniam się raczej ku

      …"skłaniam się raczej ku hipotezie głupoty jej "władzy"…" – Obawiam się, że to jednak nie jest głupota a działanie przemyślanie i zaplanowane.  Od lat mieszkam w komunizującej Kanadzie, i tu postępowanie jest takie samo.  Władze federalne zachowują się dokładnie tak jak polskie, tak samo jest z władzami prowincjonalnymi – wszyscy mówią i robią to samo.  Wskazuje to, że cała ta akcja "lockdown'ów" jest globalnie synchronizowana, nie sądzę aby rządy lewicowe i prawicowe nagle "zgłupiały" w taki sam sposób i mówiły i robiły dokładnie to samo, ot tak przypadkiem.  Kiedyś już ktoś "przypadkiem z tragarzami przechodził obok…" i obawiam się, że efekt będzie taki sam – stracimy wszystko.  Kiedyś przynajmniej była jakaś możliwość wyjazdu z "socjalistycznego raju", dzisiaj takiej możliwości nie ma, bo wszędzie to samo bagno.

      • OK, zbieżność głupich i

        OK, zbieżność głupich i lewackich działań różnego rodzaju "rządów" jest niewątpliwa. Czy to jest świadome i zamierzone, czy stoi za tym jakiś szerszy spisek – trudno powiedzieć. IMO to raczej zbieżność głupoty różnorakiego lewactwa, ślepo zapatrzonego w podobne "cele". Zapewne jest to wszystko "podbudowane" szatańskimi zamiarami podporządkowania sobie świata przez międzynarodowe centra finansów, wpływów i propagandy. Jak napisałem – wiele wskazuje, że chodzi przede wszystkim o zniszczenie warunków jakiegokolwiek szerszego oporu społecznego. Sporo aktualnych sygnałow na szczęście pozwala mieć nadzieję, że ludzie takie działania zaczynają rozumieć, że odrzucą te cele manipulantów i nie pozwolą sobie siła narzucić totalnej agendy. Oby.

        • W Polsce jest tradycja oporu

          W Polsce jest tradycja oporu przeciwko tzw. "władzy", niestety w innych krajach zarówno europejskich jak i zamorskich takich tradycji nie ma.  Może jeszcze tylko w niektórych stanach w USA, niestety, większość tych tzw. "rozwiniętych" krajów zachodnich jest już od dawna, dokładnie pacyfikowana przez lewactwo. Tu, gdzie mieszkam, wypowiedzenie się krytycznie o poczynaniach rządu, jest traktowane niemalże jako zdrada narodowa.  "Rząd zawsze wie lepiej, co jest lepsze dla obywatela…"  Systematyczne niszczenie więzi ludzkich, zwłaszcza rodzinnych, postępuje tu od wielu lat, i tu pełna zgoda, chodzi o zniszczenie możliwości organizowania się przeciwko tzw. "władzy".  Ja również mam nadzieję, że jednak ludzie wreszcie otworzą szerzej oczy, no i oczywiście umysły, i wszelkiej maści organizatorzy nowego, totalitaryzmu jednak nie wygrają – nadzieja umiera ostatnia…. 

          • W Polsce symbolem skurwienia

            W Polsce symbolem skurwienia najwyższego poziomu są Morawiecki, Niedzielski i prawdopodobnie Kaczyński. Chyba że ten ostatni jest debilem. Ludzie otworzą oczy, gdy wskaże im się wroga. Bestia jest poza polskim zasięgiem. Tylko że ci trzej, razem z Tuskiem, Hołownią, całą Platofrmą Obywatelską, PSL-em i SLD, są dostępni. Ludzie powinni im przegryzać gardła. To najniższy sort i bydlaki. Bydlę Hołownia, to taki najnowszy produkt Bestii.

             

             

          • Hołownia to część zamienna,

            Hołownia to część zamienna, Morawiecki się zużył i będzie wymieniony na przeglądzie. Jeśli chodzi o prezesa, to po pierwsze mają na niego kwity i różne nagrania, po drugie on ma inną optykę. Jego priorytetem i jedynym zmartwieniem jest prezesura w partii, on w ogóle nie patrzy na kraj całościowo. 

    • Głupota to byłoby bardzo

      Głupota to byłoby bardzo optymistyczne.
      Morawiecki już całe lata temu skądś wiedział o zap… za miskę ryżu, natomiast nasza polityczna "klasa" niemal od samego początku covida wiedziała nie o leczeniu tylko o "wyszczepianiu".
      Generalnie widać tu wieloletnie przygotowania i planowanie więc tak łatwo tego nie odpuszczą. "Pandemia" powoli faktycznie zaczyna zdychać więc czas ich goni – jakieś uderzenie w bliskim czasie może być niestety całkiem prawdopodobne.

       

  3. https://niezale

    https://niezalezna.pl/371202-dzis-nad-ranem-gdy-wiekszosc-z-nas-jeszcze-spala-premier-o-postepach-w-walce-z-epidemia

    Jesteśmy uratowani, co tam Pan Jezus, mamy narodziny prawdziwego mesjasza, może to w końcu ten, na którego czekają starsi i mądrzejsi: Dzisiaj nad ranem, gdy większość z nas jeszcze spała, zrobiliśmy wielki krok w walce z epidemią. Pierwsze szczepionki przeciwko COVID-19 dotarły do magazynu Agencja Rezerw Materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim – napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. – wow, w Boże Narodzenie, prosto nowy zbawiciel… co my teraz z takim cudem poczniemy?!!! 

    • Ktoś na ćwierkaczu fajnie

      Ktoś na ćwierkaczu fajnie napisał, że nasi politycy uchwalili ustawę zabraniającą karmienia zwierząt paszami zawierającymi GMO, ale ludzi chcą "wyszczepić" zajzajerem genetycznie modyfikującym ludzi! Mengele podskakuje z radości w piekle …

      I jak tu ostrzec tych pozostałych z 10-20 % Polaków samobójców, którzy poddadzą się tym eksperymentom medycznym ze skutkami natychmiastowymi i nieodwracalnymi, a efektami ubocznymi jakie pojawią się u nich może nawet za kilkadziesiąt lat?

    • Zbawienna “szczepionka”

      Zbawienna "szczepionka" prosto na Boże Narodzenie – oni uwielbiają tego typu symbolikę. Niemal jak krzyż na odwrót, msza na opak albo sparodiowana tęcza.

      A tu tymczasem pielęgniarka, która zemdlała na wizji kilkanaście minut po "wyszczepieniu":
      https://www.bitchute.com/video/as1rvnNFNaQQ/
      Oczywiście według "ekspertów" utrata przytomności kilkanaście minut po wyszczepieniu ze szczepionką… nie ma nic wspólnego.
      W komentarzu jest tam jeszcze informacja, że od tego czasu dziewczyna, matka dwojga dzieci, nigdzie się już nie pojawiła…

      Ktoś może twierdzić, że to jednostkowy przypadek, ale tu jest oficjalne zestawienie z CDC:
      https://www.cdc.gov/vaccines/acip/meetings/downloads/slides-2020-12/slides-12-19/05-COVID-CLARK.pdf
      Na stronie 6 tabela z ciężkimi powikłaniami uniemożliwiającymi normalne funkcjonowanie – można sobie policzyć procenty jak to rośnie, niemal się podwaja z dnia na dzień. A to wszystko dopiero po pierwszej fazie wstrzykiwań i siłą rzeczy tylko skutki natychmiastowe bez efektów długoterminowych.
      Co szokujące z tego wynika, że oni tam "wyszczepiają" nawet kobiety w ciąży.
      Naszym specom od "wyszczepiania Polaków" chyba też się to marzy bo o ciąży jako przeciwskazaniu wiele nie słychać. Ja osobiście jak dotąd w telewizorze słyszałem to tylko raz, może przez przypadek się komuś wymsknęło – ale to też w sosie kłamstwa jakoby to było jedyne przeciwskazanie.

       

  4. https://niezale

    https://niezalezna.pl/371202-dzis-nad-ranem-gdy-wiekszosc-z-nas-jeszcze-spala-premier-o-postepach-w-walce-z-epidemia

    Jesteśmy uratowani, co tam Pan Jezus, mamy narodziny prawdziwego mesjasza, może to w końcu ten, na którego czekają starsi i mądrzejsi: Dzisiaj nad ranem, gdy większość z nas jeszcze spała, zrobiliśmy wielki krok w walce z epidemią. Pierwsze szczepionki przeciwko COVID-19 dotarły do magazynu Agencja Rezerw Materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim – napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. – wow, w Boże Narodzenie, prosto nowy zbawiciel… co my teraz z takim cudem poczniemy?!!! 

    • Ktoś na ćwierkaczu fajnie

      Ktoś na ćwierkaczu fajnie napisał, że nasi politycy uchwalili ustawę zabraniającą karmienia zwierząt paszami zawierającymi GMO, ale ludzi chcą "wyszczepić" zajzajerem genetycznie modyfikującym ludzi! Mengele podskakuje z radości w piekle …

      I jak tu ostrzec tych pozostałych z 10-20 % Polaków samobójców, którzy poddadzą się tym eksperymentom medycznym ze skutkami natychmiastowymi i nieodwracalnymi, a efektami ubocznymi jakie pojawią się u nich może nawet za kilkadziesiąt lat?

    • Zbawienna “szczepionka”

      Zbawienna "szczepionka" prosto na Boże Narodzenie – oni uwielbiają tego typu symbolikę. Niemal jak krzyż na odwrót, msza na opak albo sparodiowana tęcza.

      A tu tymczasem pielęgniarka, która zemdlała na wizji kilkanaście minut po "wyszczepieniu":
      https://www.bitchute.com/video/as1rvnNFNaQQ/
      Oczywiście według "ekspertów" utrata przytomności kilkanaście minut po wyszczepieniu ze szczepionką… nie ma nic wspólnego.
      W komentarzu jest tam jeszcze informacja, że od tego czasu dziewczyna, matka dwojga dzieci, nigdzie się już nie pojawiła…

      Ktoś może twierdzić, że to jednostkowy przypadek, ale tu jest oficjalne zestawienie z CDC:
      https://www.cdc.gov/vaccines/acip/meetings/downloads/slides-2020-12/slides-12-19/05-COVID-CLARK.pdf
      Na stronie 6 tabela z ciężkimi powikłaniami uniemożliwiającymi normalne funkcjonowanie – można sobie policzyć procenty jak to rośnie, niemal się podwaja z dnia na dzień. A to wszystko dopiero po pierwszej fazie wstrzykiwań i siłą rzeczy tylko skutki natychmiastowe bez efektów długoterminowych.
      Co szokujące z tego wynika, że oni tam "wyszczepiają" nawet kobiety w ciąży.
      Naszym specom od "wyszczepiania Polaków" chyba też się to marzy bo o ciąży jako przeciwskazaniu wiele nie słychać. Ja osobiście jak dotąd w telewizorze słyszałem to tylko raz, może przez przypadek się komuś wymsknęło – ale to też w sosie kłamstwa jakoby to było jedyne przeciwskazanie.

       

    • Też nie noszę maski – od

      Też nie noszę maski – od marca 2020 – i wszędzie wchodzę bez. Do sklepów, urzędów, restauracji, barów, przychodni i szpitali. Nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi. Gdyby spróbował, został by nazwany płaskoziemcem i niewyedukowanym debilem. Jakoś nikt nie zaryzykował. Mimo że młodzi ludzie bardzo często, ku mojemu zdumieniu, te cholerne kagańce noszą.

      • Ludzie lubią pouczać tych,

        Ludzie lubią pouczać tych, których intuicyjnie odbierają jako spokojnych i spolegliwych. Mnie nikt od marca nie pouczał. Tak samo żebracy innych zaczepiają a mnie omijają. Jestem typem, który na presję reaguje skakaniem do gardła 🙂 

    • Też nie noszę maski – od

      Też nie noszę maski – od marca 2020 – i wszędzie wchodzę bez. Do sklepów, urzędów, restauracji, barów, przychodni i szpitali. Nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi. Gdyby spróbował, został by nazwany płaskoziemcem i niewyedukowanym debilem. Jakoś nikt nie zaryzykował. Mimo że młodzi ludzie bardzo często, ku mojemu zdumieniu, te cholerne kagańce noszą.

      • Ludzie lubią pouczać tych,

        Ludzie lubią pouczać tych, których intuicyjnie odbierają jako spokojnych i spolegliwych. Mnie nikt od marca nie pouczał. Tak samo żebracy innych zaczepiają a mnie omijają. Jestem typem, który na presję reaguje skakaniem do gardła 🙂 

  5. Na kogo zwali się

    Na kogo zwali się odpowiedzalność? Zapewne na początek jak za czasów tow. SOSO aresztuje się kilku "Krymskich Lekarzy". Dotychczas bowiem była to podstawowa grupa kozłów ofiarnych. Istnieje tu jednak "dusonans poznawczy", skoro szczepić się chce tylko 30% tej grupy zawodowej. Widać zatem, że chyba coś tu nie gra. No ale od czego sa rozgrzane "trójki sądowe. Czytałem, że w jednym ze szpitali dyrektor zagroził, że kto się nie zaszczepi tego za bramę heheheh. Tylko że za brama brak chętnych na miejsce wyrzuconych. W kamasze też niema kogo brać bo dzieki likwidaci Wojskowej Akademii Medyczne  z wojskowej Słuzby Zdrowia zostały gruzy, a w cywilnej braki widac gołym okiem. Po raz pierwszy jest sprzęt tylko brak "żołnierzy" do walki. I lepiej nie będzie. Nawet w Rosji demografia się zwija. A marszał Żukow bredził, że ruska baba urodzi nowe. To sie panie porobiło

  6. Na kogo zwali się

    Na kogo zwali się odpowiedzalność? Zapewne na początek jak za czasów tow. SOSO aresztuje się kilku "Krymskich Lekarzy". Dotychczas bowiem była to podstawowa grupa kozłów ofiarnych. Istnieje tu jednak "dusonans poznawczy", skoro szczepić się chce tylko 30% tej grupy zawodowej. Widać zatem, że chyba coś tu nie gra. No ale od czego sa rozgrzane "trójki sądowe. Czytałem, że w jednym ze szpitali dyrektor zagroził, że kto się nie zaszczepi tego za bramę heheheh. Tylko że za brama brak chętnych na miejsce wyrzuconych. W kamasze też niema kogo brać bo dzieki likwidaci Wojskowej Akademii Medyczne  z wojskowej Słuzby Zdrowia zostały gruzy, a w cywilnej braki widac gołym okiem. Po raz pierwszy jest sprzęt tylko brak "żołnierzy" do walki. I lepiej nie będzie. Nawet w Rosji demografia się zwija. A marszał Żukow bredził, że ruska baba urodzi nowe. To sie panie porobiło