Reklama

Od kilku dni, a może nawet tygodni Jerzy O. buduje nową „narrację”. Robi to w swoim stylu puszczając oko do zwolenników, ale też nie unikał prostych i czytelnych komunikatów. Dwa z nich mówiły wprost, że „nowa władza” kazała WOŚP wokół festynu „Przystanek Woodstock” zbudować płot i uargumentowała to spiskowym szaleństwem. Posypały się dowcipy entuzjastów, że Kaczyński z Macierewiczem na „najpiękniejszym festiwalu świata” widzą hel, brzozę, granaty i broń. Znam te żarty na pamięć dlatego w ogóle mnie nie śmieszą, zwłaszcza, że z błotnego pola w Kostrzynie nad Odrą przez lata wywieziono tysiące niewybuchów, a w tamtym roku Policja odnotowała kilka przypadków posiadania broni palnej i materiałów wybuchowych przez uczestników festynu. No, ale zostawmy takie tam drobiazgi i wróćmy do „narracji” nazywając rzeczy po imieniu. Jerzy O. rzucił swoim fanom żer. Patrzcie kochana młodzieży, tyle lat fajnie nam się piło bezalkoholowe browary i wciągało miętowe inhalatory, aż tu przyszedł poseł Pięta z Macierewiczem i kazali postawić zasieki, bo trotyl wszędzie. A może jeszcze w środku lata spadnie śnieg albo bomba atomowa, ha, ha, ha!? Zanim narodził się słoik za traumę i bzika Jerzego O robił płot. Żadnych barier, żadnych płotów, wolność, wolność. I tak przez lata mówiło się, że wszyscy razem z The Prodigy są głupi, bo wolny teren daje gwarancję bezpieczeństwa. Parę dni temu żal nad płotem wyglądał tak:

Wbrew pozorom te cholerne płoty nam pomagają. Wytyczają dokładnie granicę, gdzie jest teren Przystanku Woodstock, a gdzie nie. Bierzemy odpowiedzialność za to, co dzieje się na terenie imprezy. Jeśli służby zdecydowały o wprowadzeniu płotów, to teraz mają obowiązek dbać o bezpieczeństwo za płotami – powiedział “Jurek”.

Reklama

Dwa razy powtarzać nie trzeba było, natychmiast poniosła się legenda, że to „dobra zmiana” stoi za surowymi warunkami organizacji dyskoteki w kałuży i psuje pogodę wokół świętego wydarzenia. Atmosfera została podgrzana pozdrowieniem ze sceny wojewody, premiera i prezydenta, o dziwo odbyło się bez rytualnej prowokacji – zaproszenie na ASP. Starym zwyczajem ominąłem bajki Jerzego O. szerokim łukiem i zgłosiłem się po materiały źródłowe do Urzędu Miasta w Kostrzynie. Muszę uczciwie przyznać, że tak uprzejmej i profesjonalnej obsługi nie doświadczyłem dawno. Bez cienia sarkazmu serdecznie dziękuję za fachową pomoc i wręcz opiekę przy udzielaniu odpowiedzi na pytania w trybie dostępu do informacji publicznej. Efekt tej owocnej współpracy prezentuję poniżej:

W tym roku wzmożone zostaną działania związane z potencjalnym zagrożeniem wniesienia na teren Festiwalu oraz imprez masowych, materiałów niebezpiecznych w tym materiałów pirotechnicznych. Teren całego Festiwalu zostanie ogrodzony płotem ażurowym o wysokości 2,l0m. Na bramach wejściowych na teren Festiwalu zostanie przeprowadzona kontrola osób oraz bagażu. Istnieje możliwość prowadzenia na wszystkich bramach wejściowych kontroli dotyczących materiałów pirotechnicznych oraz materiałów radioaktywnych przez służby profesjonalne biorące udział w zabezpieczeniu Festiwalu, przy pomocy urządzeń specjalistycznych. Kontrola osobista oraz kontrola bagażu dotyczy osób przybywających na Festiwal i prowadzona będzie przez służby porządkowe i służby informacyjne organizatora imprezy. Po zmianie formuły Festiwalu z ,,otwartej“` na ,,zamkniętą”‘, organizator zminimalizował tym samym potencjalne ryzyko przedostania się na teren Festiwalu oraz imprez masowych osób stwarzających zagrożenie o charakterze terrorystycznym. W związku z powyższym ilość sił i środków, a także wprowadzenie nowych zasad związanych z organizacją i zabezpieczeniem imprezy pozwala wnioskować, iż przedmiotowy cykl imprez nie należy do imprez o podwyższonym ryzyku W myśl ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.

Pełna dokumentacja imprezy masowej o podwyższonym ryzyku "Przystanek Woodstock 2016".

Gdyby ktoś miał wątpliwości lub po prostu nie połapał się w dokumentacji urzędniczej, to przywołany fragment wniosku sporządziła Fundacja WOŚP, a podpisał Jerzy O. Dla pełnej informacji wkleiłem też link do kompletu dokumentów i zachęcam do lektury, bo moje teksty przy opiniach Policji, Straży i Sanepidu, to są laurki dla Jerzego O. Burmistrz Kostrzyna w pozwoleniu na organizację imprezy masowej pozwolił też sobie wyrazić odmienne zdanie za co odpowiada orragnizator i wyrzucił odpowiedzialność organizatora poza płot:

Zobowiązuję organizatora do zabezpieczenia pozostałego terenu Festiwalu „Przystanek Woodstock – Kostrzyn 2016”, w tym pól namiotowych oraz stref sponsorskich i sanitarnych, przez służby porządkowe i informacyjne organizatora imprezy odpowiadające 55 000 osób, tj. 557 osób służby porządkowej i służby informacyjnej, w tym nie mniej niż 112 osób służb porządkowych.

Zatem pasterz ostrzygł swoje owieczki do gołej pupy, sprzedał swoich próbując zaoszczędzić „bańkę” na ochroniarzach i innych zabezpieczeniach i tak nic na tym nie ugrał. Nie żaden PiS i Macierewicz, ale sam Jerzy O. zaproponował burmistrzowi Kostrzyna zbudowanie płotu, barierek i bramek pirotechnicznych, a nawet radiologicznych na wypadek bomby atomowej. Na domiar złego w środku lata spadł śnieg, dokładnie przeszła nawałnica, która parę tygodni wcześniej była tak cholernie zabawną fantazją. Od wtorku Jerzy O. bawił się w Jarka Kreta i zapowiadał piękną pogodę, by tą okolicznością przyrody zachęcić do przyjazdu na imprezę. Kłamał mając pełne raporty pogodowe i OSTRZEŻENIA IMGW, którymi sztab kryzysowy w Kostrzynie i pozostałe służby dysponują na bieżąco. Co więcej województwo lubuskie było objęte 2 stopniem zagrożenia, tzn:

Przewiduje się wystąpienie niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych powodujących duże straty materialne i zagrożenie życia. Niebezpieczne zjawiska w silnym stopniu ograniczają prowadzenie działalności. Zalecana ostrożność, potrzeba śledzenia komunikatów i rozwoju sytuacji pogodowej.

Gdy piszę ten tekst TVN jak zwykle histeryzuje, by w związku z nawałnicami bez potrzeby nie wychodzić z domu, ale to co zrobił Jerzy O., jest nie tylko łgarstwem, jest igraniem z ludzkim zdrowiem co najmniej. Jerzy O. na bezpieczeństwie latami oszczędzał i z bezpieczeństwa robił propagandę marketingową. Nieważne “głupie” Prodigy, niewybuchy, czy ulewa, byle Złoty Melon się kręcił w stronę Mrówki Całej, obecnie Tabsco. Nie mam pojęcia ilu uczestników, w tym uczestników z małymi dziećmi, Jerzy O. wprowadził na minę, wiem, że w warunkach pozwolenia W KILKU MIEJSCACH miał zapisane jak wół, aby nie robił sobie jaj z żywiołu:

anomalie pogodowe:
– gwałtowne ulewy – podmycie elementów infrastruktury (sceny, hali ASP, itp.),
– wyładowania atmosferyczne – z możliwymi konsekwencjami w postaci
porażenia oraz wybuchu pożaru,
– wichury – możliwość przewrócenia elementów infrastruktury (sceny, hali ASP,
Viva Kultura itp.),

Motywem przewodnim tegorocznego festynu nie jest radość z poprawy bezpieczeństwa, ale “straciliśmy banikiem (milion)”. W końcu los powiedział dość i na “Przystanku Woodstock” nieszczęście goni nieszczęście, bo tak zawsze się kończą kpiny z ludzi i przyrody, tak się kończy buta i kłamstwa na krótkich nóżkach. Skończy się również szczęście i ślizganie po paragrafach, każda passa kiedyś się kończy. O tym też się boleśnie Jerzy O. przekonasz.

Reklama

38 KOMENTARZE

      • A tak!
        To wczoraj było!

        Akurat pod ręką miałam filiżankę i szklankę. Parę sekund, a ubaw na cały świat!
        Nie przypuszczałam, że dosłowność może być aż tak zabawna.
        Chyba nawet TV Republika w dzisiejszej "Blogosferze" to puściła, ale nie mam pewności, bo nie widziałam. Znajomi coś wspominali.
        Żeby mieć pełny ogląd na ów festiwal. Niewątpliwie konkurencyjny – i lepszy od Łut-stoka.

        Pan Petru powiedział o "kręceniu filiżanką w szklance bez cukru".

        Et voilà!

      • A tak!
        To wczoraj było!

        Akurat pod ręką miałam filiżankę i szklankę. Parę sekund, a ubaw na cały świat!
        Nie przypuszczałam, że dosłowność może być aż tak zabawna.
        Chyba nawet TV Republika w dzisiejszej "Blogosferze" to puściła, ale nie mam pewności, bo nie widziałam. Znajomi coś wspominali.
        Żeby mieć pełny ogląd na ów festiwal. Niewątpliwie konkurencyjny – i lepszy od Łut-stoka.

        Pan Petru powiedział o "kręceniu filiżanką w szklance bez cukru".

        Et voilà!

  1. Smutne jest to, że władze nie
    Smutne jest to, że władze nie odważą się zdelegalizować Przystanku za naruszanie zasad bezpieczeństwa, bo to by było wizerunkowe samobójstwo. Musiałoby dojść do jakiejś spektakularnej tragedii. Juras zrobił z władz administracyjnych i porządkowych zakładników swoich medialnych sztuczek, skoro nawet tak nieśmiałe próby jak z tym płotem są obracane przez niego w martyrologię, to co by było gdyby zastosowano wobec niego te same zasady, które obowiązują innych organizatorów imprez masowych.

  2. Smutne jest to, że władze nie
    Smutne jest to, że władze nie odważą się zdelegalizować Przystanku za naruszanie zasad bezpieczeństwa, bo to by było wizerunkowe samobójstwo. Musiałoby dojść do jakiejś spektakularnej tragedii. Juras zrobił z władz administracyjnych i porządkowych zakładników swoich medialnych sztuczek, skoro nawet tak nieśmiałe próby jak z tym płotem są obracane przez niego w martyrologię, to co by było gdyby zastosowano wobec niego te same zasady, które obowiązują innych organizatorów imprez masowych.

  3. a’propos
    jest jeszcze szansa by "wybrnąć" cało nie bedąc "upapranym błotkiem"….albo w ostatniej chwili zdelegalizowac "imprę" nakazem choćby li tylko z powodu "zagrozenia terrorystycznego"…albo…albo..ktos móglby zadbać by "zabrakło im" prądu…kazdy pretekst jest dobry..jeszcze jest czas..moze ktos sie opamieta…
    łaziłem kilka dni temu po lesie..za grzybami..i tak "bez celu".bardzo z dala od ludzi..głeboko i wysoko w górach sowich….widziałem miejsce od uderzenia pioruna w bok szczytu kamienistego wzgórza..wygląda to tak mniej wiecej..potęzny;wyniosły buk o śr pnia jakies 120 cm..rozerwany na pół..a w miejscu gdzie piorun zeszedł z drzewa do ziemi jest lej o głebokosci oko 1,5 metra…a wyrwane i wypalone fragmenty skał utworzyły wierzchołek swoistego kopca krest na jakies 2 metry..nie chce tego obrazu skąd inąd piekna natury;przyrody..przekładać na otwarte pole namiotowe wypełnione ludzmi….
    a tak a'propos do gospodarza..z tym monitoringiem-błotka-video to plotka czy prawda?będzie?

  4. a’propos
    jest jeszcze szansa by "wybrnąć" cało nie bedąc "upapranym błotkiem"….albo w ostatniej chwili zdelegalizowac "imprę" nakazem choćby li tylko z powodu "zagrozenia terrorystycznego"…albo…albo..ktos móglby zadbać by "zabrakło im" prądu…kazdy pretekst jest dobry..jeszcze jest czas..moze ktos sie opamieta…
    łaziłem kilka dni temu po lesie..za grzybami..i tak "bez celu".bardzo z dala od ludzi..głeboko i wysoko w górach sowich….widziałem miejsce od uderzenia pioruna w bok szczytu kamienistego wzgórza..wygląda to tak mniej wiecej..potęzny;wyniosły buk o śr pnia jakies 120 cm..rozerwany na pół..a w miejscu gdzie piorun zeszedł z drzewa do ziemi jest lej o głebokosci oko 1,5 metra…a wyrwane i wypalone fragmenty skał utworzyły wierzchołek swoistego kopca krest na jakies 2 metry..nie chce tego obrazu skąd inąd piekna natury;przyrody..przekładać na otwarte pole namiotowe wypełnione ludzmi….
    a tak a'propos do gospodarza..z tym monitoringiem-błotka-video to plotka czy prawda?będzie?

  5. No proszę
    Po raz pierwszy w swej karierze zawodowego naganiacza i organizatora imprez masowych Jerzy Juras Owsiak został potraktowany tak, jak wszyscy inni organizatorzy tego rodzaju imprez masowych. Nie pisano pod niego żadnej specustawy, nie wydan żadnych ukazów, potraktowano go stosownie do obowiązującego w granicach III RP prawa, czyli RÓWNO.
    Krótko mówiąc: dobra zmiana – przywracamy normalność:-)

  6. No proszę
    Po raz pierwszy w swej karierze zawodowego naganiacza i organizatora imprez masowych Jerzy Juras Owsiak został potraktowany tak, jak wszyscy inni organizatorzy tego rodzaju imprez masowych. Nie pisano pod niego żadnej specustawy, nie wydan żadnych ukazów, potraktowano go stosownie do obowiązującego w granicach III RP prawa, czyli RÓWNO.
    Krótko mówiąc: dobra zmiana – przywracamy normalność:-)

  7. śmiechu hahu
    ale do dzisiaj Gizbern nie pojął zasadności, że to niby podczas tej imprezy deklarowano daną ilosc ludzi a w rzeczywistości była inna. Po zmianie władzy Gizbern oczekiwał racjonalności i weryfikacji.
    Nie widzi jej, bo miał chyba zbyt wielkie oczekiwania i marzenia.

  8. śmiechu hahu
    ale do dzisiaj Gizbern nie pojął zasadności, że to niby podczas tej imprezy deklarowano daną ilosc ludzi a w rzeczywistości była inna. Po zmianie władzy Gizbern oczekiwał racjonalności i weryfikacji.
    Nie widzi jej, bo miał chyba zbyt wielkie oczekiwania i marzenia.

  9. ABSOLUTNIE nie na temat
    Właśnie w radio słucham młodego poetę Kornhausera – prawdziwy literat! Masakrycznie pretensjonalny typ i mam nieodparte wrażenie, że intelektualnie niedorasta do tego, kim mu się wydaje, że jest (albo chciałby być). Pamiętając, ile wyniosła cena "awansu" do lepszego towarzycha, mam wrażenie, że jest również bezkręgowcem.

  10. ABSOLUTNIE nie na temat
    Właśnie w radio słucham młodego poetę Kornhausera – prawdziwy literat! Masakrycznie pretensjonalny typ i mam nieodparte wrażenie, że intelektualnie niedorasta do tego, kim mu się wydaje, że jest (albo chciałby być). Pamiętając, ile wyniosła cena "awansu" do lepszego towarzycha, mam wrażenie, że jest również bezkręgowcem.

  11. jak długo można tolerować tego satanistę?
    Nie dowiary, jak długo można tolerować tego satanistę? który jest wiernym uczniem swojego świętego patrona rocka – Aleister'a Crowley, założyciela współczesnego satanizmu. Jego filozofia satanizmu – czyń wedle swojej woli, co w latach 60 brzmiało rób, na co masz ochotę. Owsiak bardziej swojsko – róbta co chceta. Nie wierzycie? to spójrzcie :  https://vimeo.com/142038817

  12. jak długo można tolerować tego satanistę?
    Nie dowiary, jak długo można tolerować tego satanistę? który jest wiernym uczniem swojego świętego patrona rocka – Aleister'a Crowley, założyciela współczesnego satanizmu. Jego filozofia satanizmu – czyń wedle swojej woli, co w latach 60 brzmiało rób, na co masz ochotę. Owsiak bardziej swojsko – róbta co chceta. Nie wierzycie? to spójrzcie :  https://vimeo.com/142038817

  13. Lichocka pojechała Lisem.
    No i zaczęło się.
    Blogerów i publicystów krytykujących decyzję Antoniego, traktującą ofiary katastrofy smoleńskiej jak "przystawki" do ważnych rocznic historycznych, nazwała "durniami klepiącymi propagandę GW".

    Jako wskazany przez Lichocką "dureń" nie zgadzam się by ofiary tragedii oraz bohaterzy byli traktowani przez naszą władzę przedmiotowo. Możliwe, że Lichocka i Antoni mają inną wrażliwość.
    (W nawiązaniu do wczorajszego tematu).

  14. Lichocka pojechała Lisem.
    No i zaczęło się.
    Blogerów i publicystów krytykujących decyzję Antoniego, traktującą ofiary katastrofy smoleńskiej jak "przystawki" do ważnych rocznic historycznych, nazwała "durniami klepiącymi propagandę GW".

    Jako wskazany przez Lichocką "dureń" nie zgadzam się by ofiary tragedii oraz bohaterzy byli traktowani przez naszą władzę przedmiotowo. Możliwe, że Lichocka i Antoni mają inną wrażliwość.
    (W nawiązaniu do wczorajszego tematu).

  15. Chapeau bas!
    Twoja dzisiejsza notka jest dowodem na to, że warto się odwracać z raz obranej słusznej drogi, pomimo niedwuznanczych spojrzeń wokół. Robiono z Ciebie oszołoma, a podczas gdy z grubsza każdy trzeźwo myślący człowiek nie zaślepiony dobrobytem lub inną zależnością  widział, że Jerzy Owsiak ma za duże fory.
    Istnieje taki mechanizm, który nazywa się wzmocnieniem autorytetu. Owsiak jest dość prymitywny, ale na tyle cwany, że świetnie ten mechanizm wykorzystywał. Każda słuszna krytyka kończyła się tekstami: "dajesz do puchy", "a robisz to co on".
    Rozłożyłeś tego typka niesamowicie dokładnie i jest już nagi – wszyscy widzą jak z Owsiaka wyłazi słoma. To nie żaden filantrop, ani zbawca tylko prymitywny cwaniak – biznesmen. I że jak sądzę ma tak naprawdę w dupie pomoc dzieciom, a zależy mu głównie na pieniądzach. Dla mnie jest to proste jak dwa x dwa w pierwszej klasie.

    Dlatego z gruntu dla mnie podejrzane są zawsze jakiekolwiek ngo typu fundacja i z wielką ostrożnością podchodze do wspierania.

    Sporo Cię to koszotwało i zdrowia i pieniędzy Kurka. Fajnie by było jak wiele osób zrozumie Twój suksces i przełoży go na sprawy wokół siebie, podpyta trochę lokalną władzę, a to napisze list do lokalnych mediów, a to zada niewygodne pytanie rajcom lub politykom. Niech czują oddech spoełczeństwa na plecach. Prawdziwa cnota krytyki się nie boi!

  16. Chapeau bas!
    Twoja dzisiejsza notka jest dowodem na to, że warto się odwracać z raz obranej słusznej drogi, pomimo niedwuznanczych spojrzeń wokół. Robiono z Ciebie oszołoma, a podczas gdy z grubsza każdy trzeźwo myślący człowiek nie zaślepiony dobrobytem lub inną zależnością  widział, że Jerzy Owsiak ma za duże fory.
    Istnieje taki mechanizm, który nazywa się wzmocnieniem autorytetu. Owsiak jest dość prymitywny, ale na tyle cwany, że świetnie ten mechanizm wykorzystywał. Każda słuszna krytyka kończyła się tekstami: "dajesz do puchy", "a robisz to co on".
    Rozłożyłeś tego typka niesamowicie dokładnie i jest już nagi – wszyscy widzą jak z Owsiaka wyłazi słoma. To nie żaden filantrop, ani zbawca tylko prymitywny cwaniak – biznesmen. I że jak sądzę ma tak naprawdę w dupie pomoc dzieciom, a zależy mu głównie na pieniądzach. Dla mnie jest to proste jak dwa x dwa w pierwszej klasie.

    Dlatego z gruntu dla mnie podejrzane są zawsze jakiekolwiek ngo typu fundacja i z wielką ostrożnością podchodze do wspierania.

    Sporo Cię to koszotwało i zdrowia i pieniędzy Kurka. Fajnie by było jak wiele osób zrozumie Twój suksces i przełoży go na sprawy wokół siebie, podpyta trochę lokalną władzę, a to napisze list do lokalnych mediów, a to zada niewygodne pytanie rajcom lub politykom. Niech czują oddech spoełczeństwa na plecach. Prawdziwa cnota krytyki się nie boi!

  17. Za Jerzego O. masz mój dozgonny szacunek !
    Piotrek,
    Nie ma słów by wyrazić podziw i szacunek za to, jak obnażasz "ikonę", która stworzyła mit ogólnonarodowego "filantropa". Nie rzucasz tylko luźnych, krytycznych komentarzy w eter, jak wielu tzw. "niepokornych dziennikarzy". Kładziesz na szalę swój czas, emocje, pieniądze ( w tym byt rodziny). Przygotowujesz się sam do rozpraw sądowych, wiedząc że masz do czynienia z szulerami, którzy bezczelnie i w żywe oczy, podmienią Ci kartę już wyłożoną na stole.
    Niezależnie od naszych różnic w poglądach i podejściu do "interakcji międzyludzkich" (wypad pajacu ! :)), za to zawsze będę Cię szanował i promował.

    PS
    Z przykrością stwierdzam, że Twój portal kompletnie schodzi na psy. Zobacz wpisy pod moim komentarzem dotyczącym wspisu : Powstanie Warszawskie i Apel Smoleński. Personalne bluzgi, insynuacje, supozycje, powszechne chamstwo. Kiedyś mówiłeś, że za "brak poziomu się wylatuje z portalu". Nie chcę już wnikać z jakiego powodu, hodujesz sobie takie "stadko".
    Cóż, Twój cyrk, Twoje małpy.
    Pozdrawiam

  18. Za Jerzego O. masz mój dozgonny szacunek !
    Piotrek,
    Nie ma słów by wyrazić podziw i szacunek za to, jak obnażasz "ikonę", która stworzyła mit ogólnonarodowego "filantropa". Nie rzucasz tylko luźnych, krytycznych komentarzy w eter, jak wielu tzw. "niepokornych dziennikarzy". Kładziesz na szalę swój czas, emocje, pieniądze ( w tym byt rodziny). Przygotowujesz się sam do rozpraw sądowych, wiedząc że masz do czynienia z szulerami, którzy bezczelnie i w żywe oczy, podmienią Ci kartę już wyłożoną na stole.
    Niezależnie od naszych różnic w poglądach i podejściu do "interakcji międzyludzkich" (wypad pajacu ! :)), za to zawsze będę Cię szanował i promował.

    PS
    Z przykrością stwierdzam, że Twój portal kompletnie schodzi na psy. Zobacz wpisy pod moim komentarzem dotyczącym wspisu : Powstanie Warszawskie i Apel Smoleński. Personalne bluzgi, insynuacje, supozycje, powszechne chamstwo. Kiedyś mówiłeś, że za "brak poziomu się wylatuje z portalu". Nie chcę już wnikać z jakiego powodu, hodujesz sobie takie "stadko".
    Cóż, Twój cyrk, Twoje małpy.
    Pozdrawiam