Reklama

Przypominania nigdy dość, zwłaszcza, że podstawowa wiedza jakoś opornie wchodzi do głów i to całkiem rozgarniętych głów. Jeden z najbardziej podłych pomysłów, jakie się usiłuje wdrożyć do życia społecznego, to budowanie Polski dla wszystkich. Cyniczna utopia, która jest ulubionym chwytem naszych starszych braci w wierze. Za każdym razem gdy jakiś półgłówek nasmarka na murze „Żydzi do gazu”, podnoszą się apele i żądania, aby cały naród polski przeprosił i się kajał za jednego idiotę. Oczywiście drugiej strony medalu nigdy nie widzimy, nawet jeśli rabin wykrzyczy, że goje to zwierzęta, które mają tyrać dla narodu wybranego, nie ma żadnej histerii wokół ksenofobii i tak dalej. Identycznie jest z budowaniem Polski dla wszystkich. Zawsze się znajdzie sprawny umysłowo inaczej, prowokator, czy inny artysta, który zobaczy jak się kobietę w rękę całuje, ale idzie do kościoła i będzie lamentował, że został naruszony jego neutralny światopogląd. Cała zabawa polega nie na złapaniu króliczka, tylko na nieustannym gnojeniu króliczka. Nahajem Polski dla wszystkich ruguje się Polaków z Polski i ustawia na marginesie. We własnym kraju Polak ma się wstydzić babci w berecie, mamy kościele, schabowego na obiad i parawanu na plaży. Dopiero wtedy Polska będzie dla wszystkich, gdy znikną z niej Polacy i zamienią się w szarą maź, którą się jakoś ładnie nazwie na przykład „nowoczesne społeczeństwo obywatelskie”. Mamy do czynienia ze współczesną eksterminacją albo eksterminacją hybrydową, żeby być na czasie. Jeszcze nikt nie zabija, nie wsadza do obozów, ale każda próba demonstrowania polskości spotyka się z takimi samymi reakcjami, jakie znamy z historii.

Polak w Polsce chodzi z opaską na ramieniu, Polak w Polsce jest kułakiem, Polak w Polsce jest katolikiem w protestanckiej dzielnicy Belfastu. Ludzie z ambicjami naukowymi nazywają takie zjawiska wojnami kulturowymi, ale to jest średnio precyzyjne określenie. Bardziej dokładnym terminem jest wspomniana eksterminacja, bo tutaj nie chodzi o to, aby Polaków w Polsce pokonać, podbić, czy uczynić niewolnikami. Chodzi o to, żeby Polaków po prostu nie było, nie w sensie fizycznym, tylko narodowym i kulturowym właśnie. Dramat Polaków polega na tym, że mniej więcej połowa dobrowolnie idzie pod topór w imię chorych mód i trendów, a w drugiej połowie pojawiają się skrajne pomysły na zachowanie tożsamości. Mądrzy Polacy proponują walkę, szkodliwi idealiści dialog i rzeczową argumentację. Życzę powodzenia albo raczej opamiętania grupie idealistów. Dyskutować rzeczowo i podejmować dialog można z kimś, kto zakłada jakiekolwiek porozumienie. Dyskutowanie z twórcami i realizatorami eksterminacji to już nie jest naiwność, to głupota i samobójstwo w czystej postaci. Polacy o swoje przetrwanie i zachowanie Polski muszą walczyć, bez żadnej dyskusji, co nie znaczy, że owa postawa wiąże się z mobilizacją lub partyzantką zbrojną. Wojna toczy się na słowa i gesty i nie jest żadnym przypadkiem, że znane od tysiąclecia słowo POLSKA, kulturowi ekstremiści zamieniają na „ten kraj”.

Reklama

Dokładnie na tym rzecz polega. Z jednej strony tresowanie Polaków utopią „Polski dla wszystkich”, z drugiej systematyczne eliminowanie słów i symboli, bez których Polska nie istnieje. Odpowiedź jest tylko jedna, nie dać się wcisnąć w kretyńską i brutalnie realizowaną strategię upadlania Polaków tym, co polskie. Dziękować Bogu to się powoli dzieje, wraca szacunek dla flagi, wraca szacunek i czczenie pamięci bohaterów, którym zawdzięczamy ten nasz kawałek świata. Coraz częściej dostają łomot rozmaite płatne i darmowe cudaki usiłujące upokarzać Polskę i Polaków, patrz młody Stuhr, czy Karolak. I tak trzymać, nie dyskutować, tylko zwalczać, tępić bez litości i zamykać uszy na wszystkie „humanistyczne” propozycje „szanujmy swoje odmienne poglądy”. Odmienny pogląd to można mieć na temat ustawienia reprezentacji Polski przed meczem z Niemcami albo w sprawie sześciolatków w szkole. Nie ma odmiennych poglądów jeśli chodzi o istnienie Polski i Polaków, jesteś jednym z Nas w Naszej Polsce albo cię nie ma. Żadnej Polski dla wszystkich, bo cóż to oznacza? Pusty slogan, ideologiczna machina do eksterminacji. Polska ma być dla Polaków, chudych i grubych, ładnych i takich jak ja, mądrych i tych trochę mniej, a warunkiem przynależności do wspólnoty jest tylko i aż szacunek dla Polski i Polaków.

Reklama

48 KOMENTARZE

  1. a’propos
    z zycia wziete..mam sasiada..pamietam jak 5 lat temu ucieklem z niderlandow by uratowac swoje nedzne zycie… bedac ofiara chandlu ludzmi..miala byc praca na budowie..a trafilem na gangsterow;chandlarzy ludzmi;wlascicieli hurtowni nabialu..(genialna logistyka)..wrocilem akurat w pierwszych dniach czerwca..gdzie nawalanka na JK dopiero nabierala rumienców..pamietam jak sasiad z zona wyli jak opetancze wsciekle psy..(kazdy  CHYBA?? ma takiego sasiada-dowcipnisia)..dzis juz udaja ze nie pamietaja co i jak mowili i w jakim kontekscie..przez te 5 lat spokojnie czekalem az z niego zejdzie powietrze..a jak sie mocno wku..i..to zapieniony mowi ze "ja sie polityka nie interesuje..ja mam zone i 2je dzieci…dzisiaj w sumie o nic nie poszlo ale mu rzucilem pod nogi jeden z moich ulubionych "wygaszaczy"..tu cytat.."to ze ktos mowi po polsku wcale nie znaczy ze jest polakiem"..i znowu zeszlo z niego powietrze…coraz wiecej i wiecej..mi nic nie szkodzi..ja cierpliwy strasznie jestem..a co z jego "poczuciem winy"?? nie wiem..nie moj problem..
    abstrachujac..
    bez powtorki tego co zrobil kmicic w 1 tomie potopu..nic nie da sie zrobic..(jesli ktos nie pamieta to przypomne ze wpierw byl mocny ŁOMOT..pozniej wybatożyl grupke..i pogonil nagich po siarczystym mrozie)…czyzby panowie bury;.."tyśkiewicz"…wojtunik..andrzejek;kwiatkowski (zwany w kielcach 'kwiatkosiem" ) dalej utrzymywali ze sa nie winni??kto ma im pomóc w zmianie samooceny i w zmianie wizerunku??ja wiem ze w "RESORCIE" jest podleglosc sluzbowa i chierarchia..ale jak pisalem wczoraj..moze ktos od 'KOMPETENCJI" ma za wyzsze dobro "interes spoleczny" i tak z GŁUPIA FRANT..wysle pisemko ozdobione czerwonymi pieczatkami.. w/w panom o …"sugerowanym zakazie opuszczania miejsca zamieszkania..""????

  2. a’propos
    z zycia wziete..mam sasiada..pamietam jak 5 lat temu ucieklem z niderlandow by uratowac swoje nedzne zycie… bedac ofiara chandlu ludzmi..miala byc praca na budowie..a trafilem na gangsterow;chandlarzy ludzmi;wlascicieli hurtowni nabialu..(genialna logistyka)..wrocilem akurat w pierwszych dniach czerwca..gdzie nawalanka na JK dopiero nabierala rumienców..pamietam jak sasiad z zona wyli jak opetancze wsciekle psy..(kazdy  CHYBA?? ma takiego sasiada-dowcipnisia)..dzis juz udaja ze nie pamietaja co i jak mowili i w jakim kontekscie..przez te 5 lat spokojnie czekalem az z niego zejdzie powietrze..a jak sie mocno wku..i..to zapieniony mowi ze "ja sie polityka nie interesuje..ja mam zone i 2je dzieci…dzisiaj w sumie o nic nie poszlo ale mu rzucilem pod nogi jeden z moich ulubionych "wygaszaczy"..tu cytat.."to ze ktos mowi po polsku wcale nie znaczy ze jest polakiem"..i znowu zeszlo z niego powietrze…coraz wiecej i wiecej..mi nic nie szkodzi..ja cierpliwy strasznie jestem..a co z jego "poczuciem winy"?? nie wiem..nie moj problem..
    abstrachujac..
    bez powtorki tego co zrobil kmicic w 1 tomie potopu..nic nie da sie zrobic..(jesli ktos nie pamieta to przypomne ze wpierw byl mocny ŁOMOT..pozniej wybatożyl grupke..i pogonil nagich po siarczystym mrozie)…czyzby panowie bury;.."tyśkiewicz"…wojtunik..andrzejek;kwiatkowski (zwany w kielcach 'kwiatkosiem" ) dalej utrzymywali ze sa nie winni??kto ma im pomóc w zmianie samooceny i w zmianie wizerunku??ja wiem ze w "RESORCIE" jest podleglosc sluzbowa i chierarchia..ale jak pisalem wczoraj..moze ktos od 'KOMPETENCJI" ma za wyzsze dobro "interes spoleczny" i tak z GŁUPIA FRANT..wysle pisemko ozdobione czerwonymi pieczatkami.. w/w panom o …"sugerowanym zakazie opuszczania miejsca zamieszkania..""????

  3. NO BO U UNI …
    No bo w UE jest tak a  u NAS ? . Takie hasła działają na mnie  jak  woda na kwas .Niby          "mądre głowy " profesory doktory hab…a pierdolą jak pojebani!! MK to potrafisz trafić temat -a w LOTTO grasz?
    czas na humor .Prosty chłop pyta się profesora .Co to znaczy AUTOMATYCZNIE ?.HMMM jak by ci to prosto wytłumaczyć.Słuchaj jak by twoja matka puściła się z sąsiadem a ty byś się z tego urodził to AUTOMATYCZNIE jesteś SKURWYSYNEM   (przebojowym)

  4. NO BO U UNI …
    No bo w UE jest tak a  u NAS ? . Takie hasła działają na mnie  jak  woda na kwas .Niby          "mądre głowy " profesory doktory hab…a pierdolą jak pojebani!! MK to potrafisz trafić temat -a w LOTTO grasz?
    czas na humor .Prosty chłop pyta się profesora .Co to znaczy AUTOMATYCZNIE ?.HMMM jak by ci to prosto wytłumaczyć.Słuchaj jak by twoja matka puściła się z sąsiadem a ty byś się z tego urodził to AUTOMATYCZNIE jesteś SKURWYSYNEM   (przebojowym)

  5. W latach 1966-1971
    pobierałem nauki w Technikum Budowy Okrętów. Szkoła o profilu wybitnie zawodowym, gdzie nacisk kładziony był na nauki ścisłe. Moja polonistka była straszną piłą, postrachem szkoły. Kiedy przerabialismy "Krzyżaków" kazała nam się na pamięć nauczyć całego opisu Bitwy pod Grunwaldem! uwierzcie mi, że każdy był z tego odpytany. Tęsknię za taką szkołą. To szkoła ma nas uczyć naszej historii i dumy z bycia Polakiem.

    • Tak! Tak!
      I jeszcze raz tak!

      A czego żądać od szkoły, gdzie jest 18 klas pierwszych i nauka na zmiany?

      To bardziej szkoła przetrwania niż szkoła, która czegokolwiek uczy…

      Tajne komplety potrzebne! Kupować Elementarz Falskiego.  Czytać, czytać, czytać!

      Na miarę skromnych możliwości, każdy niech robi co może!

    • A ja w latach 1962 – 1967
      w konkurencyjnym 🙂 Technikum Mechaniczno Elektrycznym.
      Pani Skok, od polskiego, do piątej, ostatniej klasy za jeden błąd ortograficzny w wypracowaniu, obniżała ocenę o jeden. Trzy błedy = dwója.
      Gdy ktoś odpowiadał, musiał mówić krótko i zwięźle, nawet gdy omawiał jakąś lekturę – z miejsca poprawiała każde zdanie.
      Najważniejszą częścią lekcji, była dyskusja. Gdy ktoś za długo siedział cicho, mówiła : a ty Kowalski, co o sądzisz o wypowiedzi przedmówcy.
      A, i krótkie dytanda co tydzień, aż do piątej klasy. Jeden błąd i dwója. Do poprawki.
      Miło ją wspominam.
      Na maturze pisałem o faszyzmie. Wyszło 2,5 strony, po godzinie, a było 5 godzin czasu. Oddałem pracę i wyszedłem.
      Stoję na korytarzu. Po 10 minutach, Skok wypada z auli: no co ty, wracaj, pisz dalej.
      Ja: skończyłem. Proszę sprawdzić.
      Za 15 minut wychodzi: Komisja sprawdziła – bardzo dobry.
      Dziękuję Pani Profesor.

  6. W latach 1966-1971
    pobierałem nauki w Technikum Budowy Okrętów. Szkoła o profilu wybitnie zawodowym, gdzie nacisk kładziony był na nauki ścisłe. Moja polonistka była straszną piłą, postrachem szkoły. Kiedy przerabialismy "Krzyżaków" kazała nam się na pamięć nauczyć całego opisu Bitwy pod Grunwaldem! uwierzcie mi, że każdy był z tego odpytany. Tęsknię za taką szkołą. To szkoła ma nas uczyć naszej historii i dumy z bycia Polakiem.

    • Tak! Tak!
      I jeszcze raz tak!

      A czego żądać od szkoły, gdzie jest 18 klas pierwszych i nauka na zmiany?

      To bardziej szkoła przetrwania niż szkoła, która czegokolwiek uczy…

      Tajne komplety potrzebne! Kupować Elementarz Falskiego.  Czytać, czytać, czytać!

      Na miarę skromnych możliwości, każdy niech robi co może!

    • A ja w latach 1962 – 1967
      w konkurencyjnym 🙂 Technikum Mechaniczno Elektrycznym.
      Pani Skok, od polskiego, do piątej, ostatniej klasy za jeden błąd ortograficzny w wypracowaniu, obniżała ocenę o jeden. Trzy błedy = dwója.
      Gdy ktoś odpowiadał, musiał mówić krótko i zwięźle, nawet gdy omawiał jakąś lekturę – z miejsca poprawiała każde zdanie.
      Najważniejszą częścią lekcji, była dyskusja. Gdy ktoś za długo siedział cicho, mówiła : a ty Kowalski, co o sądzisz o wypowiedzi przedmówcy.
      A, i krótkie dytanda co tydzień, aż do piątej klasy. Jeden błąd i dwója. Do poprawki.
      Miło ją wspominam.
      Na maturze pisałem o faszyzmie. Wyszło 2,5 strony, po godzinie, a było 5 godzin czasu. Oddałem pracę i wyszedłem.
      Stoję na korytarzu. Po 10 minutach, Skok wypada z auli: no co ty, wracaj, pisz dalej.
      Ja: skończyłem. Proszę sprawdzić.
      Za 15 minut wychodzi: Komisja sprawdziła – bardzo dobry.
      Dziękuję Pani Profesor.

  7. Bracia młodsi w wierze
    @Matka Kurka  Świetny tekst, Matko Kurko! Podpisuję się pod nim wszystkimi czterema kończynami:-) Pozwolę sobie na małe sprostowanie dotyczące określenia "bracia starsi w wierze." To powszechnie używane sformułowanie jest nieuprawnione, ponieważ współcześni  Żydzi  to wyznawcy judaizmu rabinicznego, który nie jest kontynuacją religii biblijnego Izraela. Na bazie tejże wyrosły dwie religie. Ta, która uznała Jezusa za Mesjasza to chrześcijaństwo; ta, która tego nie uczyniła to właśnie judaizm rabiniczny. Rozwinął się on po zaistnieniu chrześcijaństwa i w opozycji do niego. Można więc powiedzieć, że wyznawcy judaizmu są naszymi młodszymi braćmi w wierze. Zarówno chrześcijaństwo jak i judaizm rabiniczny wyrosły ze Starego Testamentu i nie mogą się bez niego obyć. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż doktryna judaistyczna nie traktuje chrześcijan jako bratnich wyznawców wiary w jedynego Boga. 

  8. Bracia młodsi w wierze
    @Matka Kurka  Świetny tekst, Matko Kurko! Podpisuję się pod nim wszystkimi czterema kończynami:-) Pozwolę sobie na małe sprostowanie dotyczące określenia "bracia starsi w wierze." To powszechnie używane sformułowanie jest nieuprawnione, ponieważ współcześni  Żydzi  to wyznawcy judaizmu rabinicznego, który nie jest kontynuacją religii biblijnego Izraela. Na bazie tejże wyrosły dwie religie. Ta, która uznała Jezusa za Mesjasza to chrześcijaństwo; ta, która tego nie uczyniła to właśnie judaizm rabiniczny. Rozwinął się on po zaistnieniu chrześcijaństwa i w opozycji do niego. Można więc powiedzieć, że wyznawcy judaizmu są naszymi młodszymi braćmi w wierze. Zarówno chrześcijaństwo jak i judaizm rabiniczny wyrosły ze Starego Testamentu i nie mogą się bez niego obyć. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż doktryna judaistyczna nie traktuje chrześcijan jako bratnich wyznawców wiary w jedynego Boga. 

  9. status turysty co najwyżej
    W skrócie Polak, to ktoś dla którego dobrobyt i bezpieczeństwo Polski są zdecydowanie ważniejsze od dobrobytu i bezpieczeństwa reszty świata. Każda grupa narodowa czy społeczna która wyżej stawia interes własnej grupy lub uprawia internacjonalizm, nie należy do narodu tutejszego, i jej prawa polityczne i gospodarcze powinny być ograniczone.

  10. status turysty co najwyżej
    W skrócie Polak, to ktoś dla którego dobrobyt i bezpieczeństwo Polski są zdecydowanie ważniejsze od dobrobytu i bezpieczeństwa reszty świata. Każda grupa narodowa czy społeczna która wyżej stawia interes własnej grupy lub uprawia internacjonalizm, nie należy do narodu tutejszego, i jej prawa polityczne i gospodarcze powinny być ograniczone.

  11. Nie kochacie się w Ewie?
    A ja i owszem ale nie w tej.

    Ale chodzi mi o coś innego. Otóż zbliżają się wizyty PAD w Pradze i PEK w Berlinie w sprawie uchodźców. Uważam że to jest moment aby prezydent wezwał PEK ze Schetyną aby wypracować wspólne stanowisko w sprawie. Bo znowu PAD w Pradze będzie mówił swoje, a PEK w Berlinie swoje. Zresztą Merkelowa z góry zapowiedziała że skoro polski prezydent nieugięty, to ona będzie rozmawiać z premierzycą.

  12. Nie kochacie się w Ewie?
    A ja i owszem ale nie w tej.

    Ale chodzi mi o coś innego. Otóż zbliżają się wizyty PAD w Pradze i PEK w Berlinie w sprawie uchodźców. Uważam że to jest moment aby prezydent wezwał PEK ze Schetyną aby wypracować wspólne stanowisko w sprawie. Bo znowu PAD w Pradze będzie mówił swoje, a PEK w Berlinie swoje. Zresztą Merkelowa z góry zapowiedziała że skoro polski prezydent nieugięty, to ona będzie rozmawiać z premierzycą.

  13. Polska
    "Islamska instrukcja kamienowania kobiet. "Nie ma nic gorszego dla mężczyzny niż kobieta” mawiał Mahomet. Interpretując go dosłownie niektórzy fanatyczni wyznawcy proroka do dziś kamienują i oblewają kwasem kobiety. Nic tak dobrze jak wielkie religie nie konserwuje ciemnoty i patriarchalizmu. "Mężczyźni mają nad nimi wyższość" – stwierdza werset 228. sury „Krowa”. Muzułmanki żyją pozbawione wielu podstawowych praw człowieka. Nie mogą, jak skazana Sudanka, poślubić mężczyzny innej wiary. W islamskich sądach świadectwo dopiero dwóch kobiet równoważy zeznania jednego mężczyzny. Mąż może oddalić żonę mówiąc "Jesteś porzucona". Dzieci należą do niego. Prawo spadkowe przewiduje, że kobiecie należy się połowa tego co mężczyźnie. Według słów proroka Mahometa: "Nie ma niczego bardziej szkodliwego dla mężczyzn niż kobieta”.

  14. Polska
    "Islamska instrukcja kamienowania kobiet. "Nie ma nic gorszego dla mężczyzny niż kobieta” mawiał Mahomet. Interpretując go dosłownie niektórzy fanatyczni wyznawcy proroka do dziś kamienują i oblewają kwasem kobiety. Nic tak dobrze jak wielkie religie nie konserwuje ciemnoty i patriarchalizmu. "Mężczyźni mają nad nimi wyższość" – stwierdza werset 228. sury „Krowa”. Muzułmanki żyją pozbawione wielu podstawowych praw człowieka. Nie mogą, jak skazana Sudanka, poślubić mężczyzny innej wiary. W islamskich sądach świadectwo dopiero dwóch kobiet równoważy zeznania jednego mężczyzny. Mąż może oddalić żonę mówiąc "Jesteś porzucona". Dzieci należą do niego. Prawo spadkowe przewiduje, że kobiecie należy się połowa tego co mężczyźnie. Według słów proroka Mahometa: "Nie ma niczego bardziej szkodliwego dla mężczyzn niż kobieta”.

  15. Eksterminacja
    rzeczywiście trwa.
    Dopóki istnieć będzie wyzysk człowieka przez człowieka, podłość będzie nazywana cnotą, a cnota
    powodować uśmiech politowania. Draństwo, złodziejstwo, zniewolenie i pozbawianie narodu godności,
    tacy ludzie, jak MK są i będą bardzo potrzebni. Ktoś już wcześniej powiedział, że "specjaliści" wzięli się za nasze mózgi. Chodzi o to, aby na przkładzie udzielanych pożyczek przez banki człowiek był "wydymany" ale wyszedł z pieniędzmi w przekonaniu, że " jesteś dla nas ważny". Kiedy jednak brakuje pieniędzy na  spłatę, a u drzwi stoi komornik, na rozsądek jest za późno. Po " przestwieniu" mózgów
    wrota do Polski będą dla zielonych ludzików otwarte na oścież, bez jednego wystrzału.

  16. Eksterminacja
    rzeczywiście trwa.
    Dopóki istnieć będzie wyzysk człowieka przez człowieka, podłość będzie nazywana cnotą, a cnota
    powodować uśmiech politowania. Draństwo, złodziejstwo, zniewolenie i pozbawianie narodu godności,
    tacy ludzie, jak MK są i będą bardzo potrzebni. Ktoś już wcześniej powiedział, że "specjaliści" wzięli się za nasze mózgi. Chodzi o to, aby na przkładzie udzielanych pożyczek przez banki człowiek był "wydymany" ale wyszedł z pieniędzmi w przekonaniu, że " jesteś dla nas ważny". Kiedy jednak brakuje pieniędzy na  spłatę, a u drzwi stoi komornik, na rozsądek jest za późno. Po " przestwieniu" mózgów
    wrota do Polski będą dla zielonych ludzików otwarte na oścież, bez jednego wystrzału.