Reklama

Do Polski dochodzą jakieś postrzępione fragmenty kampanii wyborczej w USA, która w zgodnej opinii znawców tematu została uznana za największą żenadę w historii. Żaden ze mnie znawca, ale cóż to za nowość, pamiętam poprzednie kampanie i jakiś specjalnych różnic nie wiedzę, poza jedną. Clinton palił bez zaciągania i nie przeszkodziło mu tu wygrać wyborów, bo jednak miał jakąś myśl przewodnią, „gospodarka głupcze!”. Obecni rywale nie mają kompletnie nic, całe zamieszanie polega na wymianie bzdetów, ta się przewróciła, tamten złapała modelkę „za cipę”. Wszystko, co mają amerykańscy politycy do powiedzenia swoim obywatelom.

W Polsce taka kampania by nie przeszła, bo Polska to nie Ameryka i nawet nie druga Japonia. Dziękować Bogu, czynni szatani nie są w stanie pojąć tej oczywistości i konsekwentnie gonią własny ogon. Analizując dorobek „informacyjny”, tylko z tego tygodnia, łatwo dojść do przekonania, że jest to kronika rodem z warzywniaka. Redaktor Michnik nałgał, że jego rodzice zginęli w czasie holokaustu, minister powiedział, że Francuzi od Polaków uczyli się jeść widelcem, a przed domem Kaczyńskiego pogubione umysłowo feministki krzyczały, żeby sobie Prezes ochrzcił kota. Pod tym jednym względem można mówić, że mamy w Polsce Amerykę, ponieważ medialny zalew bzdur sięgnął mniej więcej tego samego poziomu, ale dalej drogi się rozchodzą. Przeciętny Polak, w przeciwieństwie do Amerykanina i Japończyka, przez całe pokolenia był zmuszany do nieustannej adaptacji. Trzeba było sobie radzić za okupacji, za PRL i teraz, z 2000 zł na rękę. Opanowaliśmy tę sztukę perfekcyjnie i nie ma drugiego takiego narodu, który potrafiłby za 500 dolarów kupić 40 calowy telewizor, jeździć dwoma samochodami i jeszcze budować dom podpiwniczony.

Reklama

Polak żyje konkretem, ponieważ nie należy do społeczeństw sytych i zmanierowanych. Polak musi przede wszystkim kombinować, jak przetrwać i zdobyć dobra, które na zachodzie są nudą. Nie ma w związku z tym żadnej analogii między sex bombą zdolną wysadzić politykę w USA i miną, na którą wpadają politycy w Polsce. U nas politycznym tematem numer jeden zawsze były pieniądze, kto kradnie, ile kradnie, kto się dorobił, a kto i dlaczego jest biedny? Trudno mi sobie przypomnieć kiedy ostatni raz wybuchła na Wisłą jakaś polityczna afera w stylu amerykańskim. Ostatnie, co pamiętam, to libacja w sejmowym hotelu, po której wstawiani posłowie PO, Kosecki i Biernat, forsowali drzwi do pokoju posłanki Sandry Lewandowskiej z Samoobrony. Nikomu to w najmniejszym stopniu nie zaszkodziło i nawet niespecjalnie było wykorzystywane. W Ameryce takie marnotrawstwo jest nie do pomyślenia. Działały za to inne nadmuchiwane afery, które ściśle wiązały się z pieniędzmi. Sałatka Pawłowicz, ZOMO Kaczyńskiego, wykształciuchy Dorna, miały wyłącznie jedno na celu – kasować miliardy.

Strasząc PiS i wymyślając coraz to głupsze powody, dla których nigdy nie wolno zmienić władzy, PO ze swoim zapleczem robiły doskonały interes. Kadry z konsumującą posłanką przykrywały złodziejstwo na olbrzymią skalę i puszczały oko do wyborcy. Komunikat brzmiał tak: „Może i my coś tam sobie od czasu do czasu ukradniemy i napijemy się za wasze, ale każdy chce żyć prawda? Nie narzekajcie, bo my nikogo nie wsadzamy, a jak przyjdzie PiS to powsadza wszystkich i lepiej sobie przypomnijcie, czy 20 lat temu nie wynieśliście z magazynu worka cementu”. Działało przez lata, dopóki skala złodziejstwa nie przebiła wszystkich sałatek. Polak w końcu zrozumiał, że jakby nie kombinować, to przy takich, którzy sprzedają ostanie cielę z obory i krany wyrywają ze ścian, przeżyć się nie da. PiS obiecał zabrać złodziejom i oddać biednym, co też po wyborach zrobił. Tymczasem złodzieje wraz z paserami nadal żyją w upadłej rzeczywistości i nieustannie serwują sałatki z widelcami, a do picia tanią lurę pędzoną przez feministki albo komisje weneckie.

Przy tak zastawionym stole gości spodziewać się nie należy. Czym innym jest utrzymanie stanu posiadania, czym innym walka o byt. Nie zadziała widelec, nie zadziała pikieta pod domem Kaczyńskiego, próżne się też z donosami po świecie błąkać i to z wielu powodów. Najważniejszy jest taki, że polityczne produkcje w stylu amerykańskim Polakowi latają i powiewają. Gdyby Polakowi PiS coś zabrał, ukradł albo rzeczywiście z byle powodu do więzienia wsadzał, wtedy nikt nikogo do zmian nie musiałby namawiać. Powód drugi. Od roku ma Polak do dyspozycji dwie wersje informacji, jedną serwuje TVN i Wyborcza, drugą TVP i nieważne, że obie są subiektywne, ważna jest konfrontacja. Do równowagi sił jeszcze daleko, ale codziennie 2, 3 miliony ludzi widzi „reprywatyzację” Warszawy, idiotyzmy w UE i fale „uchodźców” pokazane zupełnie inaczej, niż to pokazywano wcześniej.

Za czasów PO zwolennicy PiS zachodzili w głowę, jak to możliwe, że przy takiej skali degrengolady, naród nadal ślepy. Tusk dał odpowiedź – leci ciepła woda w kranie, nie brakuje na pasztet z „Biedronki”, to i rewolucji nie będzie. Pod rządami PiS nie tylko woda leci, ale poleciała kasa, do tego każdego dnia płyną komunikaty ile kasy przewalono za poprzedników, no to czym ma się Polak martwić. Nastąpiła prosta zamiana ról. Naród martwi się tym, że wróci PO i znów ukradnie to, co dał PiS, a czy posłanka je sałatkę widelcem i co to tam w Wenecji powiedzą, jest mu całkowicie obojętne. Trochę się pogada i tyle wszystkiego, jutro znów do roboty i tak dzień za dniem. Nic nie działa i działać nie będzie, Polska to nie Ameryka, tutaj się liczy konkret, a o wdziękach Maryni to się przy wódce, nie przy urnie rozprawia. Prosta recepta na władzę w Polsce ma dwa składniki: nie kraść bez opamiętania i nie straszyć Polaków, reszta nie ma znaczenia.

Reklama

38 KOMENTARZE

  1. a’propos
    2 małe łyżeczki dziegciu.
    – pani urzedniczka została aresztowana?? przesłuchana?? i…wypuszczona za "POręczeniem" majątkowym w kwocie 500.000.oo zł..i.."NIE WOLNO" jej "opuszczać" terenu RP..
    a z czego ona "zapłaciła" te pół bańki jak nie z zagrabionych pieniędzy??

    – część "społeczeństwa obywatelskiego" przejęła sposób na dotarcie do szerokich mas społeczenstwa..postanowili sie zebrac pod słynną kamienicą przy noakowskiego 16..i..??ŻĄDAJĄ wyjaśnien od bufetowej i…???ZWROTU zagrabionych mieszkan;budynków i nieruchomości..
    tylko co oni wszyscy bidule zrobią jak bufetowa oswiadczy na konfie prasowej ze..(byc moze wersja najbardziej prawdopodobna??).ze..nie odda bo nie ma  "z czego"..oddać..

    DALEJ ZYJEMY W MATRIXIE…

  2. a’propos
    2 małe łyżeczki dziegciu.
    – pani urzedniczka została aresztowana?? przesłuchana?? i…wypuszczona za "POręczeniem" majątkowym w kwocie 500.000.oo zł..i.."NIE WOLNO" jej "opuszczać" terenu RP..
    a z czego ona "zapłaciła" te pół bańki jak nie z zagrabionych pieniędzy??

    – część "społeczeństwa obywatelskiego" przejęła sposób na dotarcie do szerokich mas społeczenstwa..postanowili sie zebrac pod słynną kamienicą przy noakowskiego 16..i..??ŻĄDAJĄ wyjaśnien od bufetowej i…???ZWROTU zagrabionych mieszkan;budynków i nieruchomości..
    tylko co oni wszyscy bidule zrobią jak bufetowa oswiadczy na konfie prasowej ze..(byc moze wersja najbardziej prawdopodobna??).ze..nie odda bo nie ma  "z czego"..oddać..

    DALEJ ZYJEMY W MATRIXIE…

    • Od 27 października 2016 roku
      to korporacje będą rządziły państwami. To koniec świata jaki znaliśmy. Ja pierdole. I ta cisza w eterze na ten temat. Kto to jest ta UE? Ma jakiś rząd, który my wybieraliśmy i który w naszym imieniu coś może podpisać? Imigrantów też "brali w ciemno" jak leci, bo od tego miało im się polepszyć – tacy są nieomylni. Ja pierdole.

      Edit 1. Do dziś sądziłem, że do zniesienia ceł trzeba znieść cła – proste jak p… A tu jeszcze trzeba swoje głowy w dyby wsadzić (chyba w celu wiadomym).

      Edit 2. Tak więc wyborów (i płac) w stylu amerykańskim długo jeszcze (żeby nie powiedzieć nigdy) nie zobaczymy. Ale wszelkie inne hamerykańskie "atrakcje" już stoją w blokach startowych. A będą mogły wystartować już 27.10.2016 jeszcze przed ratyfikacją parlamentów narodowych – paranoja. To po co w ogóle te ratyfikacje i co zmienią? Nic nie zmienią i po to ten szacher macher został wymyślony. Ustrój Pan-Niewolnik wchodzi w swoją kolejną, jeszcze doskonalszą formę.

    • Od 27 października 2016 roku
      to korporacje będą rządziły państwami. To koniec świata jaki znaliśmy. Ja pierdole. I ta cisza w eterze na ten temat. Kto to jest ta UE? Ma jakiś rząd, który my wybieraliśmy i który w naszym imieniu coś może podpisać? Imigrantów też "brali w ciemno" jak leci, bo od tego miało im się polepszyć – tacy są nieomylni. Ja pierdole.

      Edit 1. Do dziś sądziłem, że do zniesienia ceł trzeba znieść cła – proste jak p… A tu jeszcze trzeba swoje głowy w dyby wsadzić (chyba w celu wiadomym).

      Edit 2. Tak więc wyborów (i płac) w stylu amerykańskim długo jeszcze (żeby nie powiedzieć nigdy) nie zobaczymy. Ale wszelkie inne hamerykańskie "atrakcje" już stoją w blokach startowych. A będą mogły wystartować już 27.10.2016 jeszcze przed ratyfikacją parlamentów narodowych – paranoja. To po co w ogóle te ratyfikacje i co zmienią? Nic nie zmienią i po to ten szacher macher został wymyślony. Ustrój Pan-Niewolnik wchodzi w swoją kolejną, jeszcze doskonalszą formę.

  3. “… reszta nie ma znaczenia” – czyżby?
    Od wielu lat trwa proces złodziejskiej globalizacji, podobny do warszawskiej reprywatyzacji, na jakiej tracą wszystkie społeczeństwa. Politycy realizują polecenia mafiozów by zagarnąć kolejne strefy wpływów. Trwa wojna Gangów, gdzie ofiarami są miliony isnień ludzkich.
    Opozycja w Polsce, mimo wielu "przewałów", ma się dobrze i czuje się bezpiecznie, gdyż chroni ją odpowiednio spreparowane prawo oraz mocodawcy z Europy i Świata, działający w skorumpowanym systemie.
    Nie sądzę, by PiS-owi wystarczyło nie kraść i nie straszyć Polaków.

  4. “… reszta nie ma znaczenia” – czyżby?
    Od wielu lat trwa proces złodziejskiej globalizacji, podobny do warszawskiej reprywatyzacji, na jakiej tracą wszystkie społeczeństwa. Politycy realizują polecenia mafiozów by zagarnąć kolejne strefy wpływów. Trwa wojna Gangów, gdzie ofiarami są miliony isnień ludzkich.
    Opozycja w Polsce, mimo wielu "przewałów", ma się dobrze i czuje się bezpiecznie, gdyż chroni ją odpowiednio spreparowane prawo oraz mocodawcy z Europy i Świata, działający w skorumpowanym systemie.
    Nie sądzę, by PiS-owi wystarczyło nie kraść i nie straszyć Polaków.

  5. Ziemkiewicz ma trochę racji piszać o tym robi teraz Jarosław
    Kaczyński, ale mnie niż połowę. Kiedy opozycja zaczynała awanturę o TK pisałem że ich to osłabi, teraz przed czarnymi mszami aborcjonistek pisałem że jak osłabili się awanturą o TK tak wchodzą znów do tej samej rzeki i osłabiają się marszami aborcjonistek i podpalaniem śmietników na ulicy.

    Jarosław Kaczyński chyba doszedł do podobnych wniosków. Nie prowokował, musiał wycofać projekt, teraz obserwuje sytuację i pilnuje żeby było ok. Czy zawsze Jarosław Kaczyński musi ratować wszystkim 4 litery?

    Ale fakt że uznał, że teraz ruch aborcjonistek może działać na korzyść planów PiS. Paradoks.

  6. Ziemkiewicz ma trochę racji piszać o tym robi teraz Jarosław
    Kaczyński, ale mnie niż połowę. Kiedy opozycja zaczynała awanturę o TK pisałem że ich to osłabi, teraz przed czarnymi mszami aborcjonistek pisałem że jak osłabili się awanturą o TK tak wchodzą znów do tej samej rzeki i osłabiają się marszami aborcjonistek i podpalaniem śmietników na ulicy.

    Jarosław Kaczyński chyba doszedł do podobnych wniosków. Nie prowokował, musiał wycofać projekt, teraz obserwuje sytuację i pilnuje żeby było ok. Czy zawsze Jarosław Kaczyński musi ratować wszystkim 4 litery?

    Ale fakt że uznał, że teraz ruch aborcjonistek może działać na korzyść planów PiS. Paradoks.

  7. Celnie i w punkt MK:)
    Celnie i w punkt MK:)
    Ale są sprawy problematyczne: podniesienie ciśnienia prawie się udało z aborcją. Minę rozbroił JK i TVP1 bo nie da się twierdzić na dwóch kanałach, że osioł jest biały kiedy na trzecim jest osioł na żywo i w ciapki. Ta akcja mówienia, że PiS zrobił to i tamto z czym nie miał nic spólnego nie była największą hamówą dotąd. Ale pierwszy raz tak silnie dano w ryja kłamiącym i uniemożliwiono rozkręcenie się na kłamstwie dołom. No nie do pomyslenia jak się celebrytka wycofała, bo przeczytała projekt i stwierdziła że ją lewacy w ciula robią. Szok, bo po pierwsze umie czytać, a po drugie w TRAKCIE akcji ( a to max 2-3 dni i wzód opada) i podały to media w trakcje trwania.
    Jednak najważniejsze było to, że jednak da się podnieść społeczeństwo i niewiele brakowało. A to oznacza, że prawda z następną akcję nie musi mieć nic wspólnego, że antypolacy i złodzieje bedą próbować jak dotąd tak długo, aż w końcu przynęta chwyci i uda sie pociągnąć ludzi na ulice pod jakimś absurdalnym powodem. A grunt im się pali pod racicami: akcja z Ratuszem dotyczy samej wierchuszki WSI i polityków PO i PSL. Jak sie rypnie to zacznie się pojawiać prawda i to będzie najawiększy smród od zabójstw w Stanie Wojennym, bo od tamtego momentu nikt tego szamba nie otwierał. A oni mają własne "państwo w państwie" i miliardy złotych z których okradają Polskę co roku. Za takie pieniądze moga Putina wynając do zrobienia nam II Katynia, i na pewno spróbują jak poczują oddech na karku. Trzeba więc ich uprzedzić i walić tak mocno, że nie będą mieli czasu na wstanie po KO. Musimy sobie uświadomić, że trzeba praktycznie odrzucić całe Polskie elity wyprodukowane w PRL-u z takimi Rzeplińskimi czy Tuskami na czele. Mamy syf na uczelniach, w administracji w kluczowych korporacjach prawniczych i lekarskich: całe to towarzystwo WON. Komuna wybierała największe popłuczyny i robiła z nich PANÓW, dawała babcię klozetową na profesora prawa, a pijaka na pisarza, śmieciarza na aktora i tak od samej góry. Ich mentalni i intelektualni spadkobiercy paraliżują dziś Polskę i co najgorsze stanowią punkt odniesienia. Dlatego Komorowski analfabeta pół-przygłup, pół-idiota spod znaku Hubertusa mógł zajmować najwyższe państwowe stanowiska razem z pozbawionym kegosłupa kabelma bezpieki. I dlatego ludzie nie znający normalności uważają takich ludzi sterujących Polską jako coś normalnego nie wiedząc, ze powinni na wiosce pod sklepem z korbolem siedzieć. Niekończący się pochód Dyzm w Polskiej polityce kosztował nas kilka straconych pokoleń i miliardy wykradzione ze Skarbu Państwa. czas na normalność, oby Duda stanowił od teraz najniższy próg, a brak konta przykład braku korupcji a nie głupoty jak to by chcieli wszyscy z obozu złodziei. Ale przełom będzie kiedy ludzie pójdą tłuca na ulice KOD-ziarzy, Platfusów czy Petrusów- i to tak żeby bali się publicnzie odezwać. To bedzie znak, że nie ma powrotu do lewacko-liberalnej patologi w Polsce.

  8. Celnie i w punkt MK:)
    Celnie i w punkt MK:)
    Ale są sprawy problematyczne: podniesienie ciśnienia prawie się udało z aborcją. Minę rozbroił JK i TVP1 bo nie da się twierdzić na dwóch kanałach, że osioł jest biały kiedy na trzecim jest osioł na żywo i w ciapki. Ta akcja mówienia, że PiS zrobił to i tamto z czym nie miał nic spólnego nie była największą hamówą dotąd. Ale pierwszy raz tak silnie dano w ryja kłamiącym i uniemożliwiono rozkręcenie się na kłamstwie dołom. No nie do pomyslenia jak się celebrytka wycofała, bo przeczytała projekt i stwierdziła że ją lewacy w ciula robią. Szok, bo po pierwsze umie czytać, a po drugie w TRAKCIE akcji ( a to max 2-3 dni i wzód opada) i podały to media w trakcje trwania.
    Jednak najważniejsze było to, że jednak da się podnieść społeczeństwo i niewiele brakowało. A to oznacza, że prawda z następną akcję nie musi mieć nic wspólnego, że antypolacy i złodzieje bedą próbować jak dotąd tak długo, aż w końcu przynęta chwyci i uda sie pociągnąć ludzi na ulice pod jakimś absurdalnym powodem. A grunt im się pali pod racicami: akcja z Ratuszem dotyczy samej wierchuszki WSI i polityków PO i PSL. Jak sie rypnie to zacznie się pojawiać prawda i to będzie najawiększy smród od zabójstw w Stanie Wojennym, bo od tamtego momentu nikt tego szamba nie otwierał. A oni mają własne "państwo w państwie" i miliardy złotych z których okradają Polskę co roku. Za takie pieniądze moga Putina wynając do zrobienia nam II Katynia, i na pewno spróbują jak poczują oddech na karku. Trzeba więc ich uprzedzić i walić tak mocno, że nie będą mieli czasu na wstanie po KO. Musimy sobie uświadomić, że trzeba praktycznie odrzucić całe Polskie elity wyprodukowane w PRL-u z takimi Rzeplińskimi czy Tuskami na czele. Mamy syf na uczelniach, w administracji w kluczowych korporacjach prawniczych i lekarskich: całe to towarzystwo WON. Komuna wybierała największe popłuczyny i robiła z nich PANÓW, dawała babcię klozetową na profesora prawa, a pijaka na pisarza, śmieciarza na aktora i tak od samej góry. Ich mentalni i intelektualni spadkobiercy paraliżują dziś Polskę i co najgorsze stanowią punkt odniesienia. Dlatego Komorowski analfabeta pół-przygłup, pół-idiota spod znaku Hubertusa mógł zajmować najwyższe państwowe stanowiska razem z pozbawionym kegosłupa kabelma bezpieki. I dlatego ludzie nie znający normalności uważają takich ludzi sterujących Polską jako coś normalnego nie wiedząc, ze powinni na wiosce pod sklepem z korbolem siedzieć. Niekończący się pochód Dyzm w Polskiej polityce kosztował nas kilka straconych pokoleń i miliardy wykradzione ze Skarbu Państwa. czas na normalność, oby Duda stanowił od teraz najniższy próg, a brak konta przykład braku korupcji a nie głupoty jak to by chcieli wszyscy z obozu złodziei. Ale przełom będzie kiedy ludzie pójdą tłuca na ulice KOD-ziarzy, Platfusów czy Petrusów- i to tak żeby bali się publicnzie odezwać. To bedzie znak, że nie ma powrotu do lewacko-liberalnej patologi w Polsce.

  9. Jak Dyzma pójdzie w ministry…
    …musi opanować sztukę używania odpowiedniego widelca do sałatki.
    Problem w tym, że jak już tę wiedzę tajemną posiędzie, rozgości się na salonach – jest ryzyzko, że zacznie się salonowy lans i Dyzma zostawi konkrety na rzecz d* Maryni.

    Gdy on się martwi którym
    sztućcem bezę spożyć,
    wielu się zastanawia
    co do garnka włożyć…

    Gospodarz ma rację: czynsze, rachunki, ZUS-y, utrzymanie rodziny… jak zdobyć własny dach na głową. To nas zaprząta. Dla nas liczą się konkrety.
     

  10. Jak Dyzma pójdzie w ministry…
    …musi opanować sztukę używania odpowiedniego widelca do sałatki.
    Problem w tym, że jak już tę wiedzę tajemną posiędzie, rozgości się na salonach – jest ryzyzko, że zacznie się salonowy lans i Dyzma zostawi konkrety na rzecz d* Maryni.

    Gdy on się martwi którym
    sztućcem bezę spożyć,
    wielu się zastanawia
    co do garnka włożyć…

    Gospodarz ma rację: czynsze, rachunki, ZUS-y, utrzymanie rodziny… jak zdobyć własny dach na głową. To nas zaprząta. Dla nas liczą się konkrety.
     

  11. Abonament RTV
    Jest w sumie jedna mała duperela za którą PiS wyraźnie zapłaci – chodzi o robotę Czabańskiego i ściągalnosć abonamentu (trwa praca nad rozwiazaniem, że poczty uzyskają nowe uprawnienia). Bardzo głupia sprawa – bo w sumie mała (20 kilka zł miesięcznie), ale za to zostanie to zauważone w wielu domach. NIEOPŁACANIE abonamentu, z tego co zaobserwowałem w dyskusjach osobiście czy śledząc fora internetowe, ludzie uznają za swoją zdobycz, "bo po kiego będę bulił na to dziadostwo i seriale tureckie". PiS taką duperelą pakuje się w spory problem, zamiast zrobić to gdy sie pali – nasza stacja potrzebuje na przetrwanie no to trochę ze spółek skarbu państwa i tego typu kanałami – tak rozegrałby to w 2016/2017 Ostachowicz z Tuskiem. Czabański przycisnie abonamentem, a "zdobycz" niepłacenia ma w Polsce dłuższą tradycję – zaczęło się tak od 2000/2001, a nie jak sie powszechnie uważa od wypowiedzi Tuska z 2005.
    Z tym abonamentem PiS powtarza błąd z aborcji, z tym, że na dłużej, bo te 20 złotych trzeba będzie płacić co miesiąc. Czabański jest szkodnikiem.

  12. Abonament RTV
    Jest w sumie jedna mała duperela za którą PiS wyraźnie zapłaci – chodzi o robotę Czabańskiego i ściągalnosć abonamentu (trwa praca nad rozwiazaniem, że poczty uzyskają nowe uprawnienia). Bardzo głupia sprawa – bo w sumie mała (20 kilka zł miesięcznie), ale za to zostanie to zauważone w wielu domach. NIEOPŁACANIE abonamentu, z tego co zaobserwowałem w dyskusjach osobiście czy śledząc fora internetowe, ludzie uznają za swoją zdobycz, "bo po kiego będę bulił na to dziadostwo i seriale tureckie". PiS taką duperelą pakuje się w spory problem, zamiast zrobić to gdy sie pali – nasza stacja potrzebuje na przetrwanie no to trochę ze spółek skarbu państwa i tego typu kanałami – tak rozegrałby to w 2016/2017 Ostachowicz z Tuskiem. Czabański przycisnie abonamentem, a "zdobycz" niepłacenia ma w Polsce dłuższą tradycję – zaczęło się tak od 2000/2001, a nie jak sie powszechnie uważa od wypowiedzi Tuska z 2005.
    Z tym abonamentem PiS powtarza błąd z aborcji, z tym, że na dłużej, bo te 20 złotych trzeba będzie płacić co miesiąc. Czabański jest szkodnikiem.