Reklama

Za każdym razem, gdy dzieje się coś „ciekawego” w obozie rządzącym, pojawiają się euforyczne albo dramatyczne komentarze. Z jednej strony opozycja i związane z nią media głoszą koniec wrażych rządów, z drugiej strony zwolennicy władzy wieszczą koniec Polski i pełen upadek. A potem? Potem wszystkie nadzieje i biadolenia koryguje życie. Póki co nie widzę krótkiej perspektywy utraty władzy przez PiS, bo nie takie rzeczy się działy w historii IIIRP, aby problemy Gowina i z Gowinem uznać za coś wyjątkowego. Na początek przypomnę, że obecny stan rzeczy mieści się w strefie stanów niskich, jeśli brać pod uwagę wiosenny kryzys z udziałem Gowina i próbę przejścia na stronę opozycji. Teraz mamy do czynienia z wojną wewnątrz „Porozumienia”, co naturalnie przekłada się na kryzys w koalicji, ale nie taki wielki, jak go malują.

Do Jarosława Kaczyńskiego można i trzeba mieć pretensje, ostatni rok „rządów” był tragedią dla Polski, ale z takimi „problemami” to on sobie zawsze radził i jeszcze lubi tę robotę. W najgorszym razie Gowin zabierze ze sobą ze trzech posłów i postawi większość sejmową na cienkiej czerwonej linii. Nie jest to komfortowa sytuacja, ale PiS rządziło tak całą poprzednią kadencję, zatem nie ma powodu przypuszczać, że tym razem się nie uda. Kaczyński poukłada te klocki i nie według słynnego talentu genialnego stratega, tylko po prostu, zwyczajnie, paroma prostymi ruchami. Kogoś tam się weźmie z nie zrzeszonych, PSL, Kukiza albo i z PO, o ile zajdzie taka potrzeba. Przy 234 posłach w klubie PiS Gowin musiałby dokonać cudu i zabrać ze sobą 4 członków „Porozumienia”, co i tak nie gwarantuje, że PiS przegra każde głosowanie. Poza tym istnieje jeszcze jeden poważny problem dzielony przez PiS i całą opozycję. Bzdury wypisywane przez niektórych publicystów, że możliwe jest powołanie koalicji od „Konfederacji” przez PO i PSL, po „Lewicę” są tylko i wyłącznie bzdurami. Taki rząd nigdy nie powstanie z oczywistych względów, to i wszystkim bardziej zależy na tym, żeby się PiS wykrwawiało przy władzy.

Reklama

Następna poważna przeszkoda uniemożliwiająca szybkie zakończenie rządów „Zjednoczonej Prawicy”, to kwestie formalne i marketingowe, powiązane z kondycją poszczególnych partii. Komu miałoby się śpieszyć do wcześniejszych wyborów? W zasadzie nikomu nie jest to na rękę, a dla wielu oznacza wyrok, z „Porozumieniem” na czele. Wiadomym jest, że jeśli „Zjednoczona Prawica” zejdzie poniżej 230 członków, powiedzmy do 229, to potrzebuje jeszcze 148 głosów do większość 2/3 koniecznej przy skróceniu kadencji sejmu. Cały klub POKO nie wystarczy, musiałaby się dołączyć ktoś jeszcze. Pytanie komu na tym zależy? W POKO trwa jeden wielki chaos, co pokazał ostatni partyjny zjazd, po którym Budka z Trzaskowskim zostali wyśmiani również przez wyborców POKO. PSL balansuje na progu wyborczym, „Lewica” praktycznie stoi w miejscu, podobnie „Konfederacja”, a Kukiz i „Porozumienie” bez przyklejenia się do większej partii wylatują z sejmu. Pozostaje jeszcze „Solidarna Polska”, tutaj daję 60% na przekroczenie progu wyborczego, no i Hołownia. Ten ostatni ma wysokie sondaże, ale przez prawie rok nie zrobił nic poza kupieniem paru posłów i senatora PO. Bez struktur w terenie wyborów się nie da wygrać i w miesiąc też się struktur nie zbuduje.

Cała procedura skracania kadencji musiałaby się też wiązać z jawnym przyznaniem się do porażki. Budżet jest uchwalony, czyli ta furtka jest zamknięta, wprawdzie można ją otworzyć jakimiś kombinacjami, ale to byłaby i porażka i śmieszność PiS. Druga ścieżka to podanie rządu do dymisji, innymi słowy wywieszenie białej flagi, na co PiS przed ewentualnymi wyborami pozwolić sobie nie może. Biorąc pod uwagę wymienione okoliczności można być niemal pewnym, że wszystko będzie sobie dalej gniło i to zarówno w obozie rządzącym, jak i po stronie opozycyjnej. Takich klimatów politycznych przeżyliśmy w Polsce mnóstwo, od SLD, przez AWS, aż po koalicję POPSL i teraz „Zjednoczoną Prawicę”. Znacznie większy problem ma Gowin, niż PiS, Kaczyński te 230 posłów z tego co ma do dyspozycji sklei, a gdyby nawet nie skleił to będzie rząd mniejszościowy.

Reklama

18 KOMENTARZE

  1. Istnieje duże

    Istnieje duże prawdopodobieństwo, że obecnie rządząca koalicja ulegnie rozpadowi. Gowin i Kaczyński rozpoczęli już masoński kontredans. A później, nagle i znienacka pojawi się Wielopartyjna Rada Ocalenia Narodowego pod przywództwem jakiegoś polskiego Draghiego. Po to, by nas poprowadzić do Nowej Normalności, jaka nastąpi po Wielkim Resecie.

  2. Istnieje duże

    Istnieje duże prawdopodobieństwo, że obecnie rządząca koalicja ulegnie rozpadowi. Gowin i Kaczyński rozpoczęli już masoński kontredans. A później, nagle i znienacka pojawi się Wielopartyjna Rada Ocalenia Narodowego pod przywództwem jakiegoś polskiego Draghiego. Po to, by nas poprowadzić do Nowej Normalności, jaka nastąpi po Wielkim Resecie.

  3. Sz. M.K., w sytuacji którą
    Sz. M.K., w sytuacji którą pan opisuje w felietonie, co stoi na przeszkodzie by masowo zagłosować na Konfederację?. Gnić albo zaryzykować oto jest pytanie. Jednak realnie patrząc J.K.M. miał rację mówiąc że “gdyby wybory w Polsce mogły coś zmienić, już dawno były by zakazane”. O możliwościach ich fałszowania nie wspominając.

  4. Sz. M.K., w sytuacji którą
    Sz. M.K., w sytuacji którą pan opisuje w felietonie, co stoi na przeszkodzie by masowo zagłosować na Konfederację?. Gnić albo zaryzykować oto jest pytanie. Jednak realnie patrząc J.K.M. miał rację mówiąc że “gdyby wybory w Polsce mogły coś zmienić, już dawno były by zakazane”. O możliwościach ich fałszowania nie wspominając.

  5. nie wiem jak sie nazywa(jakoś

    nie wiem jak sie nazywa(jakoś nie zapamietałem) platfus-> p_oseł który był dzis u Mazurka@RMF 

    ale tam jest naprawde POziom intelektu w tej całej POKO, na niskim poziomie (i do tego niewiem jak to nazwać "sTefałenowane(tvn) łby" ?) masakra ; po prostu masakra

  6. nie wiem jak sie nazywa(jakoś

    nie wiem jak sie nazywa(jakoś nie zapamietałem) platfus-> p_oseł który był dzis u Mazurka@RMF 

    ale tam jest naprawde POziom intelektu w tej całej POKO, na niskim poziomie (i do tego niewiem jak to nazwać "sTefałenowane(tvn) łby" ?) masakra ; po prostu masakra

  7. nie wiem jak sie nazywa(jakoś

    nie wiem jak sie nazywa(jakoś nie zapamietałem) platfus-> p_oseł który był dzis u Mazurka@RMF 

    ale tam jest naprawde POziom intelektu w tej całej POKO, na niskim poziomie (i do tego niewiem jak to nazwać "sTefałenowane(tvn) łby" ?) masakra ; po prostu masakra

  8. nie wiem jak sie nazywa(jakoś

    nie wiem jak sie nazywa(jakoś nie zapamietałem) platfus-> p_oseł który był dzis u Mazurka@RMF 

    ale tam jest naprawde POziom intelektu w tej całej POKO, na niskim poziomie (i do tego niewiem jak to nazwać "sTefałenowane(tvn) łby" ?) masakra ; po prostu masakra

  9. niech robią “dzień bez mefiuf

    niech robią "dzień bez mediuf" ze dwa razy w tygodniu – 1.ludzie bedą zdrowsi- pójdą na jakiś sport/rekreacje/spacer…… 2. ludzie bedą czytac ksiązki (zimą) albo rozwijać inne zainteresowania! ze dwa razy w tygodniu <-> dzień bez mediuf!!! nie_kpie !

  10. niech robią “dzień bez mefiuf

    niech robią "dzień bez mediuf" ze dwa razy w tygodniu – 1.ludzie bedą zdrowsi- pójdą na jakiś sport/rekreacje/spacer…… 2. ludzie bedą czytac ksiązki (zimą) albo rozwijać inne zainteresowania! ze dwa razy w tygodniu <-> dzień bez mediuf!!! nie_kpie !