Reklama

Jak ten czas szybko płynie i jak szybko sprawdzają się diagnozy. Dosłownie wczoraj pisałem publicznie, że w Polsce większość problemów i rozstrzygnięć przebiega spontanicznie, a dziś sam się rozwiązał protest niepełnosprawnego KOD w sejmie. Jakim cudem? Żadnym cudem, ale palcem Jonasza. Bolek Wałęsa odda niepełnosprawnemu KOD 100 milionów! Takie jaja! W Polsce jest dwóch byłych polityków, którzy kiedyś byli na szczycie i po zwolnieniu prezydenckiego urzędu zjechali na samo dno. Pewnie wszyscy wiedzą o kogo chodzi, jednak dla porządku dopiszę, że mowa o Aleksandrze „Alku” Kwaśniewskim i Lechu „Bolku” Wałęsie. Nie było takiej inicjatywy społecznej lub politycznej, która po dotknięciu przez tych dwóch osiągnęła cokolwiek albo chociaż przetrwała dłużej niż żywot motyla.

Do sejmu wybiera się, przynajmniej tak zapowiedział, ten drugi Jonasz, chyba bardziej skompromitowany i zużyty, co daje pełną gwarancję porażki. Kompletnie nie jest ważne, czy „Bolek” faktycznie się pojawi sejmie, czy go wpuszczą, czy nie wpuszczą, wszystko to nie ma żadnego znaczenia. Ważne jest tylko jedno, że „Bolek” samozwańczo ochrzcił kolejną „rewolucję”, co oznacza, że niepełnosprawny KOD już może pakować manele. Wbrew wszelkim schematom, jakie z miejsca uruchomiono, przyłączenie się Wałęsy do protestów to dary niebios dla nieudolnego PiS. Przy okazji warto przypomnieć o jakie schematy chodzi, bo tak naprawdę mówimy o zbiorze fałszywych mitów, które być może 100 lat temu zawierały ziarnko prawdy, ale dziś są skeczem. Oczywiście naczelnym argumentem jest rozpoznawalność Bolka „po papieżu Polaku”. Za każdym razem, gdy to słyszę przypomina mi się smak oranżady w proszku. Ktoś pamięta ten smak? Ano właśnie, mniej więcej w tak zamierzchłe czasy, lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku i kawałek dziewięćdziesiątych, należy przenieść rozpoznawalność Wałęsy.

Reklama

Groteskowym mitem rozpoznawalności i szacunku na świecie epatują peerelowscy starcy i zawodowi propagandyści, na użytek wewnętrzny. W świecie Wałęsa w tej chwili jest zupełnym no name. Miał swoje dni chwały, gdy dochodziło do wielkiego politycznego przełomu w Europie i tamto pokolenie interesujące się polityką rzeczywiście może Wałęsę pamiętać, cała reszta na Wałęsę zareaguje wytrzeszczonymi oczami. W związku z powyższym i oczywistym faktem, pośmiać się można z następnego mitu: „obrazki pójdą w świat, wstyd na cały świat”. Tego to się nawet nie chce analizować i w jakikolwiek sposób komentować. Ile razy te brednie słyszeliśmy, tyle razy świat miał obrazki z Polski w głębokim poważaniu. Zawsze w takich okolicznościach przyrody proponuję krótki konkurs. Proszę wymienić partię lewicową z Bułgarii, premiera Rumunii albo powiedzieć, co jest medialnym tematem numer jeden w Szwecji? Do Polski ledwie się przebiła afera z udziałem gwiazdy porno i Donalda Trumpa, protestującej w sejmie Iwony i odwiedzin Bolka świat nie skojarzy i tym bardziej nie zapamięta, choćby postawić bilbordy w Nowym Jorku.

Przechodząc do rzeczy poważnych i „ostatecznych”. O czym świadczy zaangażowanie „Bolka” Wałęsy w niepełnosprawny KOD? O tym, co zawsze, kolejna ustawiona rewolucja po prostu zdycha. Gdyby w tym cyrku była jeszcze jakaś siła, to organizatorzy i sponsorzy robiliby wszystko, aby odseparować polityków i to jeszcze takich polityków, od „inicjatywy obywatelskiej”. Identycznie toczyły się losy KOD, na początku było to kilku niby przypadkowych oszołomów, którzy nie chcieli żadnych polityków przy sobie, potem żar wygasał i lawinowo pojawiały się znane twarze. Powtórka z rozrywki, można otworzyć ulubione przekąski i napoje, bo za chwilę będzie transmisja z uroczystego pogrzebu i stypy. PiS znów ma szczęście, wynikające z tego, że nieudolność najgłupszej na świecie opozycji i brak wyciągania jakichkolwiek wniosków są znacznie większe niż w szeregach partii rządzącej. Ktoś zapobiegliwy może powiedzieć, że wychodzę przed szereg, przecież nie wiemy jak to się skończy. Proszę, bez żartów, Lech „Bolek” Wałęsa i wszystko jasne!

Reklama

22 KOMENTARZE

  1. Udało im sie zorganizować

    Udało im sie zorganizować skuteczny i medialny protest. Ale jak widac brak planu doprowadził do coraz bardziej żenującej kompromitacji. Bolek oczywiście nie przyjedzie bo boi się wygwizdania. Nauczka na przyszłość: jeżeli chcesz zorganizować protest to miej plan na zakończenie z fanfarami. Ten moment już dawno w tym wypadku minął. A mogły sporo wygrać. Najlepsza była ta, która jak wołała "PiS" to wpadła w autentyczną histerie.

  2. Udało im sie zorganizować

    Udało im sie zorganizować skuteczny i medialny protest. Ale jak widac brak planu doprowadził do coraz bardziej żenującej kompromitacji. Bolek oczywiście nie przyjedzie bo boi się wygwizdania. Nauczka na przyszłość: jeżeli chcesz zorganizować protest to miej plan na zakończenie z fanfarami. Ten moment już dawno w tym wypadku minął. A mogły sporo wygrać. Najlepsza była ta, która jak wołała "PiS" to wpadła w autentyczną histerie.

  3. Dewiacje Polmosów, Donosów,

    Dewiacje Polmosów, Donosów, Bigosów i ich sejmowych markietanek nie mają znaczenia, budzą politowanie i szkoda na nie czasu. Prawdziwym zagrożeniem dla Polaków jest propagowanie w świecie antypolonizmu i postawa D'Dudusia.

  4. Dewiacje Polmosów, Donosów,

    Dewiacje Polmosów, Donosów, Bigosów i ich sejmowych markietanek nie mają znaczenia, budzą politowanie i szkoda na nie czasu. Prawdziwym zagrożeniem dla Polaków jest propagowanie w świecie antypolonizmu i postawa D'Dudusia.

  5. Totalni nie są opozycją. Jest

    Totalni nie są opozycją. Jest to agentura, więc jasne że niczego nowego z tego się nie wykrzesze. Paru agentów można jeszcze dokupić, ale czy 'się sprawdzą'? Reszta zgrana jest do końca, podobnie jak i serwowane im do zagrania scenriusze. Intelektualna bida aż piszczy. Czasem mam wątpliwości co do tego, czym jest ta niby prawa strona propagandy. Komentując można napisać różne rzeczy pod warunkiem, ze nie są 'za głębokie'. Jak napiszę, że poruszanie spraw tego, co powiedział jakiś nieznany lub znany z beznadziei 'celebryta' (vide nie puszczony mi wczoraj komentarz na niezaleznej), jest lansem tej zgranej do końca miernoty i że świadczy o mizerii i lenistwie dziennikarzy i redakcji, takigo komentarza mi nie puszczają. Czy to tyczy jakiejś Szering czy innego Petru, którzy dawno by już zostali zapomniani gdyby nie 'pudła rezonansowe' informujące o odczuciach czy wywnętrzeniach różnych zer. Zera te wiedząc. że ich akcja nie zostanie niedostrzeżona wykorzystują to do różnych dywersyjnych akcji. 

    Tak na przykład Iwonę z Torunia w Sejmie RP odwiedzają po kolei najróżniejsi 'poruszeni' (poruszeni głównie chyba tym, że sprawa wycicha i trzeba rozhisteryzowane mamuśki przypomnieć gawiedzi). Podobnie idzie do jakiegoś radia czy tv jakiś funkcjonariusz Totalnych, bredzi, czy ordynarnie kłamie po czym rozpoczyna się akcja, co na to lud, a różne sondażownie meldują już to, co im ich bossowie kazali na ten temat powiedzieć. A tu jak mówiono dawniej 'niemiec się zbroi', tzn. czas płynie, jakieś geszefciki są załatwiane, można nie mówić o $300 mld, czy o Aneksie. Jest git.

  6. Totalni nie są opozycją. Jest

    Totalni nie są opozycją. Jest to agentura, więc jasne że niczego nowego z tego się nie wykrzesze. Paru agentów można jeszcze dokupić, ale czy 'się sprawdzą'? Reszta zgrana jest do końca, podobnie jak i serwowane im do zagrania scenriusze. Intelektualna bida aż piszczy. Czasem mam wątpliwości co do tego, czym jest ta niby prawa strona propagandy. Komentując można napisać różne rzeczy pod warunkiem, ze nie są 'za głębokie'. Jak napiszę, że poruszanie spraw tego, co powiedział jakiś nieznany lub znany z beznadziei 'celebryta' (vide nie puszczony mi wczoraj komentarz na niezaleznej), jest lansem tej zgranej do końca miernoty i że świadczy o mizerii i lenistwie dziennikarzy i redakcji, takigo komentarza mi nie puszczają. Czy to tyczy jakiejś Szering czy innego Petru, którzy dawno by już zostali zapomniani gdyby nie 'pudła rezonansowe' informujące o odczuciach czy wywnętrzeniach różnych zer. Zera te wiedząc. że ich akcja nie zostanie niedostrzeżona wykorzystują to do różnych dywersyjnych akcji. 

    Tak na przykład Iwonę z Torunia w Sejmie RP odwiedzają po kolei najróżniejsi 'poruszeni' (poruszeni głównie chyba tym, że sprawa wycicha i trzeba rozhisteryzowane mamuśki przypomnieć gawiedzi). Podobnie idzie do jakiegoś radia czy tv jakiś funkcjonariusz Totalnych, bredzi, czy ordynarnie kłamie po czym rozpoczyna się akcja, co na to lud, a różne sondażownie meldują już to, co im ich bossowie kazali na ten temat powiedzieć. A tu jak mówiono dawniej 'niemiec się zbroi', tzn. czas płynie, jakieś geszefciki są załatwiane, można nie mówić o $300 mld, czy o Aneksie. Jest git.

  7. Ku pokrzepieniu serc :

    Ku pokrzepieniu serc :

    75-letni Janis Butaris, burmistrz Salonik, został przewrócony i kopany w głowę i nogi. Rzucano w niego butelkami i kamieniami. Burmistrz znany jest ze swoich antynacjonalistycznych poglądów. Do pobicia doszło w sobotę podczas uroczystości upamiętniających zabicie Greków Pontyjskich przez Turków w czasie I wojny światowej. Jak relacjonuje BBC, kilkanaście osób domagało się, aby Janis Butaris opuścił obchody.

    https://wiadomosci.wp.pl/burmistrz-salonik-pobity-przez-kilkanascie-osob-trafil-do-szpitala-6253815065860225a

     

  8. Ku pokrzepieniu serc :

    Ku pokrzepieniu serc :

    75-letni Janis Butaris, burmistrz Salonik, został przewrócony i kopany w głowę i nogi. Rzucano w niego butelkami i kamieniami. Burmistrz znany jest ze swoich antynacjonalistycznych poglądów. Do pobicia doszło w sobotę podczas uroczystości upamiętniających zabicie Greków Pontyjskich przez Turków w czasie I wojny światowej. Jak relacjonuje BBC, kilkanaście osób domagało się, aby Janis Butaris opuścił obchody.

    https://wiadomosci.wp.pl/burmistrz-salonik-pobity-przez-kilkanascie-osob-trafil-do-szpitala-6253815065860225a