Reklama

W związku z nadchodzącym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, oddaję głos mojemu koledze z celi w ZK Łowicz, Jerzemu Scheurowi, po więcej informacji proszę iść do www.honor.pl (Jacek)


W związku z nadchodzącym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, oddaję głos mojemu koledze z celi w ZK Łowicz, Jerzemu Scheurowi, po więcej informacji proszę iść do www.honor.pl (Jacek)

Reklama

NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH

Za chwilę nastąpi dzień 1 marca, jest to święto państwowe „Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych”.

To jest nasze święto. Święto tych wszystkich Polaków, którzy w Służbie na rzecz Niepodległej Polski widzieli cel i chcą ją kontynuować. Tych, którzy dążyli do dekomunizacji. A ustawa o święcie narodowym w dniu 1marca – w istocie, jest jednym z największych aktów dekomunizacyjnych.

Jest to dar pośmiertny od Prezydenta Lecha Kaczyńskiego – Wielkiego Prezydenta budziciela patriotyzmu Polaków.
Jest to nieodwracalne zwycięstwo Instytutu Pamięci Narodowej. To jest święto, którego boją się wszelkiej maści postkomuniści typu Milera, Kwaśniewskiego, Oleksego czy Pastusiaka, nawet tacy ,,układni”, jak Nałęcz, Cimoszewicz, czy ich obecni przyjaciele spod znaku Michnika czy Kuczyńskiego, którzy poprzez trockizm trafili do ,,Solidarności”.

W świetle reflektora pamięci narodowej stają ich protoplaści, a cień kontynuacji pada na ich odchodzące w niebyt figury i ciągle jeszcze obecne w telewizji twarze.
Spadkobiercy morderców, uczestnicy zdrady.

Czołgi Jaruzelskiego i moskiewska pożyczka Milera mają inne wymiary: bo zanim PZPR – oska ekonomia ogołociła pułki z towar, zanim padły strzały w Poznaniu, Gdyni, Gdańsku i Szczecinie, w kopalni Wujek, zanim był czerwiec, grudzień, marzec, wreszcie stan wojenny, zamordowano 20 000 patriotów, żołnierzy i uczestników służb cywilnych Polskiego Państwa Podziemnego, zesłano i uwięziono dalszych 200 tys.

Po przejściu frontu i wkroczeniu Armii Czerwonej z dnia na dzień, wojskowe i cywilne służby Polskiego Państwa Podziemnego stawały się Żołnierzami Wyklętymi.
„Pochodzę z kraju gdzie po dniach nieszczęśliwych zostaje zawsze drugie pół rycerzy żywych”, pisał blisko 200 lat temu Słowacki.

W jakim kraju przyszło mi żyć, gdy w 1956 r. stawałem na wiecowych trybunach i wołałem ,,Powstanie Warszawskie”, ,,Katyń”. Ale nie wołałem o Żołnierzy Wyklętych ich niedobitki dopiero co wychodziły z więzień. Była to karta historii dla mnie nieznana i taką dla wielu Polaków pozostała do dziś.

Trzeba było, żeby co 12 lat stawały nowe pokolenia 1944, 1956, 1968, 1980 i w końcu powstała Niepodległa III Rzeczpospolita. Ale było nieobecne, w naszym Kraju, wymordowane „drugie pół rycerzy żywych”. Za dużo upłynęło krwi,. Padli we wrześniu 1939r, na frontach II wojny światowej, wyniszczeni terrorem niemieckim. I zaraz potem przyszli oni – sowieci i ich czerwoni PPR – oscy pomagierzy i wymordowali dalsze tysiące, zamknęli w więzieniach dziesiątki a nawet setki tysięcy a resztę zapędzili na pochody 1-wszo majowe.

Tak trzeba było tę Polskę odbudowywać, jako chłopiec patrzyłem, jak powstawały projekty łódzkich parków, w domu wujostwa, którzy mnie po wojennej śmierci rodziców wychowywali. Jako młody asystent w Biurze Prozamet, jeździłem wytyczać w zbożowych polach dzielnice przemysłowe dzisiejszej Łodzi.

Do 1956r żyło się w czasach, gdy nadzieja na Niepodległą Polskę gasła.

Październik 1956r. dał nadzieję, pałki komunistycznej milicji, z PZPR – oskiego nadania tłukąc tysiące upartych studentów żądających wolności w marcu 1968r, kule wystrzelone do robotników w grudniu 1970r, kładły nieświadomie podwaliny pod sierpień 1980 r. i czerwiec 1989 r., jako finał Okrągłego Stołu.

Ale pomieszały się czasy, znaki, sztandary przy owym Okrągłym Stole, który wiódł nas do przodu, ale i na manowce. Różni Polacy i Ci, którzy widzieli w Żołnierzach Wyklętych swoich Wielkich Poprzedników i Ci, dla których realny komunizm nie był komunizmem ich młodzieńczych marzeń i zostali wypchnięci ze swojej komunistycznej partii i tą drogą trafili pod wielki narodowy sztandar ,,Solidarności”, stanęli u wrót Niepodległości.

Gniew i ekonomiczny bunt wielkoprzemysłowej klasy robotniczej, bankructwo totalitarnego systemu, wyniosły różne siły do władzy w III RP. Rewizjonistyczni burzyciele PRL- na początku przemian rozumieli, że bliżej im do znajomego z piaskownicy Jurka Urbana i do tysięcy sierot po PRL-u. W konsekwencji czerwoni i różowi na długo zdominowali III RP, szczególnie środki masowego przekazu.

Stąd od dwudziestu lat prawda o najnowszej historii z dużym trudem przebija się przez symboliczna ,,grubą kreskę”. Dopiero po ponad dwudziestu latach Polski Niepodległej dowiadujemy się, że stan wojenny był bezprawiem, nawet w tak ujarzmionym jak PRL, podbitym kraju, że generał Kiszczak to nie człowiek honoru, ale zakłamany przestępca.

I oto są „Żołnierze Wyklęci” jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych naszych żołnierzy, naszego natchnienia. Dzień Prawdy. Są młodzi Polacy, którzy 11 listopada potrafią tłumnie stawić się na zew Narodowego Patriotyzmu.

Obyś Polsko miała jak najwięcej dni szczęśliwych, abyś miała tłum rycerzy żywych. Nie liczni z tamtych Wyklętych tego dnia doczekali i odejdą o ten dzień bogatsi. Ważne, że już są następcy, jest przyszłość. Kiedyś Rzeczpospolita z hańby 20-letniego zaniechania zastanie obmyta.

Trzeba nam ludzi na miarę budowniczego Gdyni Eugeniusza Kwiatkowskiego, trzeba nam innowacyjnej gospodarki, ale musimy być wyprostowani, bez berlińskich hołdów, jak ci Żołnierze Wyklęci, którzy byli Niezłomnymi.
Wieczna chwała zmarłym, hańba ich mordercom.

To jest moja refleksja, zaledwie skrót myślowy, o czasach w których żyłem, która poprzedza załączony – APEL POLEGŁYCH I ZAMORDOWANYCH PRZEZ KOMUNISTÓW ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH .

Jednocześnie :
Wzywam do organizowania Uroczystości i Apeli 1 marca i nie tylko. Podany tekst Apelu, może być inspiracja do formułowania apeli wg. waszych lokalnych potrzeb, specyfiki miejsca i postaci.

Ze szczególną intencją zwracam się do tych, co wyrastają z Pokolenia JP II.
Internauci, wy którzy swoimi talentami i pragnieniami poznania świata poszerzacie horyzonty rozwoju Polski już dziś – stańcie do Służby.

Zawsze Wierni Polsce kibice ze stadionów, hal i tras sportowych, entuzjaści polskich wyczynów sportowych, twórcy radości i dumy ze zwycięstw rodaków w wyścigu do doskonałości ciała i ducha – stańcie do Służby.

Pokażcie to, co w Was najszlachetniejsze – olimpijski szacunek dla tych, którzy pozornie przegrali oddając życie w Służbie Ojczyźnie, w katorżniczym cierpieniu, po to żeby będąc Niezłomnymi zostać Wyklętymi i w ten sposób zwyciężyć. Bądźcie z nimi w godzinie ich Apelu.

Kibice, internauci następcy, tych którzy sprostali trudnym wyzwaniom, płacąc najwyższą cenę – macie w sobie ich młodość, radość i odwagę, przenieście w przyszłość ich poczucie honoru. Zmieniają się techniki warunki wyzwania, ale wartości są stałe symbolizuje je – Honor.

Wzywam do tworzenia lokalnych, porozumień na rzecz obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych, jako rozwinięcia tego ,,Porozumienia na rzecz dnia i roku Żołnierzy Wyklętych”, które zostały podpisane przez największe organizacje kombatanckie 11.01.2011r, jeszcze przed ustawą ustanawiającą 1 marca Świętem Państwowym.

Do tworzenia ruchu, którym patronować będą Żołnierze Wyklęci, który pozwoli czcić ich pamięć nie tylko 1 marca, ale i 25 maja w Europejskim Dniu Bohaterów Walki z Totalitaryzmem czy 27 września w Dniu Polskiego Państwa Podziemnego.

W każdy dniu roku, jest rocznica ofiary życia, któregoś z tych 20 tysięcy zamordowanych przez komunistów Bohaterów, pamiętajmy o nich, gdy w telewizorach widzimy twarze spadkobierców tych co ich mordowali.

Świętując i czcząc pamięć Naszych Wielkich Poprzedników, budujmy Polskę całym naszym życiem i jest ona naszą Dumą i Wspólnym Dobrem.

Jerzy Scheur
www.honor.pl

UROCZYSTE OBCHODY NARODOWEGO DNIA
PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH
organizowane

1 marca 2012 roku o godz. 18:00
w Katedrze Łódzkiej, ul. ks. Ignacego Skorupki

• Msza św. za Ojczyznę, celebrowana pod przewodnictwem ks. Biskupa Adama Lepy.
• Apel Poległych i Zamordowanych przez komunistów, Żołnierzy Wyklętych,(przy Grobie Nieznanego Żołnierza).
• Złożenie kwiatów i chwila zadumy (po Apelu).
Poprzedzone w godzinach przedpołudniowych licznymi uroczystościami w szkołach i na wyższych uczelniach,
oraz Seminarium organizowanym przez IPN.

ORGANIZATORZY:

Instytut Pamięci Narodowej – Oddział w Łodzi,
Porozumienie na rzecz obchodów Dnia i Roku Żołnierzy Wyklętych Organizacje Regionu Łódzkiego: Stowarzyszenie “Studenci dla RP”,Fundacja ,,Polska się Upomni’’, Zrzeszenie WiN Obszar Centralny, ŚZŻ AK Okręg Łódź, Oddział Łódzki, Żołnierzy KWP Stowarzyszenie Polskich Kombatantów ,,Antyk”, Stowarzyszenie Polskie, Federacji Kombatantów Alianckich Europy, S.S.K- Klub Myśli Społecznej im. A. Frycza Modrzewskiego, Klub Gazety Polskiej w Łodzi, Związek Strzelecki Strzelec K.O.Ł.

Stowarzyszenie “Studenci dla RP”, razem z innymi organizatorami czuwa nad oprawą Mszy św. w Katedrze i organizuje wydarzenie artystyczne, które odbędzie się zaraz po Mszy, a przed złożeniem kwiatów pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Na program składają się pieśni oraz wiersze patriotyczne. Ponadto przygotowali konferencję na Uniwersytecie Łódzkim poświęconą Żołnierzom Niezłomnym.

Reklama

6 KOMENTARZE

  1. Ciekawy Bobola o zdradzonych Żołnierzach Wyklętych
    http://bobolowisko.blogspot.com/

    Andrzej Bobola bloger i naukowiec na emigracji pisze na końcu wpisu tak:

    “Niewątpliwie główną winę za taki stan świadomości Polaków ponosi niefortunna decyzja Rządu Londyńskiego o zaniechaniu walki zbrojnej oraz terroru antykomunistycznego na terenie Polski. Kiedy czytam o tym, że komunistyczni sądowi mordercy wybitnych dowódców AK cieszą się najlepszym zdrowiem i wysoką emeryturą polską na emigracji nie mogę nie mieć wrażenia, że wszyscy ci żołnierze wyklęci zostali faktycznie zdradzeni przez swoich politycznych mocodawców. Komunizm w Polsce nie byłby bowiem tak powszechny i akceptowany przez społeczeństwo gdyby wiedziało ono, że zbrodnie w stosunku do osób podziemia antykomunistycznego będą pomszczone czynem na samych zbrodniarzach czy na ich rodzinach. Brak zdecydowanego i skutecznego odporu oraz nieskuteczność i mały zasięg wojny ideologicznej prowadzonej zresztą raczej nieudolnie przez rozrzucone ośrodki emigracyjne jest głównym powodem marazmu współczesnych Polaków”

    • @szestow1
      “Niefortunna decyzja Rzadu Londyńskiego”?

      6 lat wojny i okupacji, wybicie przywódców i tradycyjnych liderów życia społecznego i politycznego z czasu II RP, śmierć, aresztowania, poniżenia,łapanki, obozy, wywózki na terenie okupacji sowieckiej, tak za 1-go sowieta jak i póżniej, bieda, beznadziejność. Zmęczenie klęską i ofiarami wojny, wizja i rzeczywistośc nadchodzącej dziczy wschodniej.

      Wybuchło Powstanie Warszawskie, podporządkowane rządowi w Londynie, upuszczono następne hektoliry polskiej krwi, ku uciesze Stalina, zginął najbardziej patrioryczny element, który nie będzie organizował oporu przeciwko sowieckim porządkom.

      Na zachodzie, po wojnie padły oskarżenia ze środowisk II korpusu, w stosunku do niedobitków z powstania: “Bandyci, spaliliście Warszawę!” Posądzenia o lekkomyślność i niemądrą brawurę.

      Jakoś Bobola tego nie widzi, jako części składowej tamtej rzeczywistości. Wolno mu, ale ta analiza nie wygląda poważnie. Dalsze wykrwawianie, Stalin czekał, NKWD nawet zorganizowało jedną Komendę WIN-u, wykrwawić, wypatroszyć ten cholerny polski patriotyzm na zawsze. Gdzie by nas to zaprowadziło? Na jeden duży, wspaniały, patriotyczny cmentarz… Pozdrawiam.
      Jacek.

  2. Ciekawy Bobola o zdradzonych Żołnierzach Wyklętych
    http://bobolowisko.blogspot.com/

    Andrzej Bobola bloger i naukowiec na emigracji pisze na końcu wpisu tak:

    “Niewątpliwie główną winę za taki stan świadomości Polaków ponosi niefortunna decyzja Rządu Londyńskiego o zaniechaniu walki zbrojnej oraz terroru antykomunistycznego na terenie Polski. Kiedy czytam o tym, że komunistyczni sądowi mordercy wybitnych dowódców AK cieszą się najlepszym zdrowiem i wysoką emeryturą polską na emigracji nie mogę nie mieć wrażenia, że wszyscy ci żołnierze wyklęci zostali faktycznie zdradzeni przez swoich politycznych mocodawców. Komunizm w Polsce nie byłby bowiem tak powszechny i akceptowany przez społeczeństwo gdyby wiedziało ono, że zbrodnie w stosunku do osób podziemia antykomunistycznego będą pomszczone czynem na samych zbrodniarzach czy na ich rodzinach. Brak zdecydowanego i skutecznego odporu oraz nieskuteczność i mały zasięg wojny ideologicznej prowadzonej zresztą raczej nieudolnie przez rozrzucone ośrodki emigracyjne jest głównym powodem marazmu współczesnych Polaków”

    • @szestow1
      “Niefortunna decyzja Rzadu Londyńskiego”?

      6 lat wojny i okupacji, wybicie przywódców i tradycyjnych liderów życia społecznego i politycznego z czasu II RP, śmierć, aresztowania, poniżenia,łapanki, obozy, wywózki na terenie okupacji sowieckiej, tak za 1-go sowieta jak i póżniej, bieda, beznadziejność. Zmęczenie klęską i ofiarami wojny, wizja i rzeczywistośc nadchodzącej dziczy wschodniej.

      Wybuchło Powstanie Warszawskie, podporządkowane rządowi w Londynie, upuszczono następne hektoliry polskiej krwi, ku uciesze Stalina, zginął najbardziej patrioryczny element, który nie będzie organizował oporu przeciwko sowieckim porządkom.

      Na zachodzie, po wojnie padły oskarżenia ze środowisk II korpusu, w stosunku do niedobitków z powstania: “Bandyci, spaliliście Warszawę!” Posądzenia o lekkomyślność i niemądrą brawurę.

      Jakoś Bobola tego nie widzi, jako części składowej tamtej rzeczywistości. Wolno mu, ale ta analiza nie wygląda poważnie. Dalsze wykrwawianie, Stalin czekał, NKWD nawet zorganizowało jedną Komendę WIN-u, wykrwawić, wypatroszyć ten cholerny polski patriotyzm na zawsze. Gdzie by nas to zaprowadziło? Na jeden duży, wspaniały, patriotyczny cmentarz… Pozdrawiam.
      Jacek.

  3. Ciekawy Bobola o zdradzonych Żołnierzach Wyklętych
    http://bobolowisko.blogspot.com/

    Andrzej Bobola bloger i naukowiec na emigracji pisze na końcu wpisu tak:

    “Niewątpliwie główną winę za taki stan świadomości Polaków ponosi niefortunna decyzja Rządu Londyńskiego o zaniechaniu walki zbrojnej oraz terroru antykomunistycznego na terenie Polski. Kiedy czytam o tym, że komunistyczni sądowi mordercy wybitnych dowódców AK cieszą się najlepszym zdrowiem i wysoką emeryturą polską na emigracji nie mogę nie mieć wrażenia, że wszyscy ci żołnierze wyklęci zostali faktycznie zdradzeni przez swoich politycznych mocodawców. Komunizm w Polsce nie byłby bowiem tak powszechny i akceptowany przez społeczeństwo gdyby wiedziało ono, że zbrodnie w stosunku do osób podziemia antykomunistycznego będą pomszczone czynem na samych zbrodniarzach czy na ich rodzinach. Brak zdecydowanego i skutecznego odporu oraz nieskuteczność i mały zasięg wojny ideologicznej prowadzonej zresztą raczej nieudolnie przez rozrzucone ośrodki emigracyjne jest głównym powodem marazmu współczesnych Polaków”

    • @szestow1
      “Niefortunna decyzja Rzadu Londyńskiego”?

      6 lat wojny i okupacji, wybicie przywódców i tradycyjnych liderów życia społecznego i politycznego z czasu II RP, śmierć, aresztowania, poniżenia,łapanki, obozy, wywózki na terenie okupacji sowieckiej, tak za 1-go sowieta jak i póżniej, bieda, beznadziejność. Zmęczenie klęską i ofiarami wojny, wizja i rzeczywistośc nadchodzącej dziczy wschodniej.

      Wybuchło Powstanie Warszawskie, podporządkowane rządowi w Londynie, upuszczono następne hektoliry polskiej krwi, ku uciesze Stalina, zginął najbardziej patrioryczny element, który nie będzie organizował oporu przeciwko sowieckim porządkom.

      Na zachodzie, po wojnie padły oskarżenia ze środowisk II korpusu, w stosunku do niedobitków z powstania: “Bandyci, spaliliście Warszawę!” Posądzenia o lekkomyślność i niemądrą brawurę.

      Jakoś Bobola tego nie widzi, jako części składowej tamtej rzeczywistości. Wolno mu, ale ta analiza nie wygląda poważnie. Dalsze wykrwawianie, Stalin czekał, NKWD nawet zorganizowało jedną Komendę WIN-u, wykrwawić, wypatroszyć ten cholerny polski patriotyzm na zawsze. Gdzie by nas to zaprowadziło? Na jeden duży, wspaniały, patriotyczny cmentarz… Pozdrawiam.
      Jacek.