Reklama

Niesamowitych cudów ciąg dalszy. 500+ miało rozwalić tegoroczny budżet, a w przyszłości doprowadzić państwo do bankructwa. Setki „liberalnych” głów zapowiadało klęskę za katastrofą, bo socjaliści dorwali się do władzy. Tymczasem minął sierpień, czyli 8 miesiąc roku budżetowego i okazuje się, że Ministerstwo Finansów przedstawiło dane z wykonania budżetu państwa, które wskazują na najniższy deficyt budżetowy od siedmiu lat. Wykonanie budżetu po sierpniu 2016 r. w stosunku do planu budżetowego na 2016 r. zaskakuje nie tylko obniżeniem deficytu, ale skalą tej obniżki. W liczbach wygląda to następująco: dochody 214,5 mld zł, tj. 68,4 %, wydatki 229,5 mld zł, tj. 62,3 %, deficyt 14,9 mld zł, tj. 27,3 %. Innymi słowy deficyt budżetu państwa po sierpniu 2016 r. wyniósł 14,9 mld zł, czyli zaledwie 27,3% wartości planowanej. W sumie w kieszeni wszystkich Polaków zostało 11,0 mld zł więcej niż po sierpniu 2015 r. (25,9 mld zł). Tak oto kończy się ideologiczne nawijanie makaronu na uszy, bo tam gdzie do gry wchodzi matematyka, nie ma miejsca na „ekonomiczne” dywagacje. Biorąc pod uwagę fakt, że ten wynik udało się uzyskać przy podwyższonych wydatkach na programy socjalne, dopiero można przecierać oczy ze zdumienia, ale to jeszcze nie koniec. Podniesione wydatki nie podniosły deficytu i do tego rosną wpływy do budżetu. Największy wzrost to podatek VAT – 7,4 %. (5,9 mld zł). Dochody z podatku akcyzowego i podatku od gier wzrosły o 5,1 % (2,1 mld zł), z PIT o 7,7 %, (2,2 mld zł), a z CIT 2,5 % (0,4 mld zł). Szczególnie ciekawą pozycją jest dochód z tytułu podatku od niektórych instytucji finansowych, tylko od marca do sierpnia, wyniósł 2,1 mld zł. Zgadza się to ten słynny podatek bankowy, który miał być nie ściągalny i doprowadzić do bankructwa całego sektora.

Wyjaśnienie ekonomicznego fenomenu padło w tytule i nie jest to zabieg retoryczny, ale ponownie czysta matematyka. Jeśli w ciągu roku nie odpaliło się szwagrom, ciotkom i pociotkom kilkadziesiąt miliardów na budowę stron internetowych dla bezdomnych, ekranów dźwiękochłonnych w polu kukurydzy i lotniska w Modlinie, to pieniądze zostały w kieszeni. Nie działa tu też zasada, że kto nie inwestuje, ten nie zarabia. Wszystkie wymienione „inwestycje” były klasyczną piramidą finansową. Absolutnie nikomu nie przychodziło do głowy po co komu strona internetowa dla bezdomnych, czy port lotniczy w Koziej Wólce. Takie projekty powstawały wyłącznie po to, żeby doić i prać kasę. Kwoty przeznaczone na utrzymanie złodziejstwa, oscylowały w granicach kilkudziesięciu miliardów, dlatego też żadnego króliczka nie trzeba było namawiać do obrony patologii, którą nazywano nowoczesnym, europejskim państwem. W sferze finansowej państwo działa dokładnie w taki sam sposób, jak gospodyni domowa, trzymająca wypłaty. Jeśli w chałupie połowę kasy się przepija i wydaje na idiotyczne zbytki, to siłą rzeczy płot jest podparty kołkiem i dzieci biegają z łatami na tyłku. Gdy budżet domowy starym zwyczajem dzieli się na kupki, to „na życie”, to na prąd, to do szkoły dla dziecka, a jak zostanie może uda się wyremontować łazienkę, rodzina żyje jak ludzie i obejście nie przypomina kupy kamieni.

Reklama

Proste recepty, znane ludzkości od zarania dziejów, przez rozmaitych magików od stawiania piramid, zawsze i wszędzie są wyśmiewane. Pierwsza dyscyplinująca diagnoza intelektualno-psychiatryczna w ustach magików zawiera się w sławetnym zdaniu. Na ekonomii, to ty się nie znasz, ekonomią to ty się nie zajmuj, bo tu potrzebna specjalistyczna wiedza. Ekonomia w historycznym tego słowa znaczeniu była bardzo pożytecznym połączeniem rachunkowości z realizacją celów wspólnoty narodowej. Po ludzku mówiąc liczono kasę w taki sposób, aby zbudować warownie, mosty, uniwersytety, kościoły i zabezpieczyć byt narodu. Z czasem ekonomie przejęli bankowcy i ideolodzy, którzy z prostych zasad uczynili jeden wielki burdel. Oczywiście były to działania celowe, wprowadzenie rozmaitych wskaźników, trików, stóp, depozytów, doprowadziło ekonomię do poziomu czarnej magii.

Przy pomocy takiego narzędzia można w swobodny sposób ogłupiać i golić do żywego „ciemny lud”. Jest to niestety o tyle łatwe, że lud sam się prosi i w niemałej części nadal wierzy, że jego los zależy od wskaźnika PKB w przeliczeniu na artykuły w NYT, a nie od rachunkowości i uczciwej dystrybucji środków. Blisko rok temu napisałem, że właśnie tak będzie wyglądał budżet państwa, po usunięciu złodziei. Spotykałem się z pełnym politowania odzewem – człowieku, co ty pieprzysz, cudów nie ma, pojęcia nie masz jak działa ekonomia. Po pierwsze cuda są i osobiście kilku doświadczyłem, po drugie na współczesnej „ekonomii” rzeczywiście się nie znam, z czego jestem dumny. Gdybym się znał, miałbym teraz parę milionów na Kajmanach i nerwowe poranki przed 6.00, a tak śpię spokojnie, bo trzymam się rachunkowości.

Reklama

20 KOMENTARZE

  1. Ludzie, mówię tutaj o pewnej średniej
    Nie rozróżniają postępu technologicznego od nowoczesności i "nowoczesności"

    Pierwszy raz szerokim rzeszom społeczeństwa w Polsce udało się wmówić, że jest postęp dzięki przemianom społeczno politycznym po II WŚ.
    Gdzie elektryfikację w tym głębokich wsi przypisano władzy komunistycznej.
    A to był po prostu przejaw skoku technologicznego i potanienia kosztów wytworzenia podzespołów i kosztow instalacji infrastruktury energetycznej.

    Teraz analogicznie, za nowoczesność sprzedano ludziom Aquq-parki, ścieżki rowerowe w szczerym polu i tym podobne bzdety.
    A to jest bzdura, bo te elementy to gadżety, które powinny się pojawić dopiero po zaspokojeniu podstawowych potrzeb społeczeństwa.

    Warto sobie uświadomić jedną rzecz. Postęp technologiczny – za naszego życia, a przynajmniej za mojego jedna technologia zaistniała, święciła swój triumf, a następnie odeszła do lamusa i umarła. Mówię tu o magnetowidach VHS.
    Analogicznie, zwykła płyta CD, hit i nowość w latach 80-tych, teraz powoli staje się przeżytkiem.
    Jej miejsce zajmuje płyta "blue-ray" – warto w tym momencie przywołać nazwisko profesora Leczka Dobaczewskiego, którego prace podstawowe z zakresu fizyki umożliwiły powstanie niebieskiego lasera: http://pulldragontail.blogspot.com/search?q=dobaczewski

  2. Ludzie, mówię tutaj o pewnej średniej
    Nie rozróżniają postępu technologicznego od nowoczesności i "nowoczesności"

    Pierwszy raz szerokim rzeszom społeczeństwa w Polsce udało się wmówić, że jest postęp dzięki przemianom społeczno politycznym po II WŚ.
    Gdzie elektryfikację w tym głębokich wsi przypisano władzy komunistycznej.
    A to był po prostu przejaw skoku technologicznego i potanienia kosztów wytworzenia podzespołów i kosztow instalacji infrastruktury energetycznej.

    Teraz analogicznie, za nowoczesność sprzedano ludziom Aquq-parki, ścieżki rowerowe w szczerym polu i tym podobne bzdety.
    A to jest bzdura, bo te elementy to gadżety, które powinny się pojawić dopiero po zaspokojeniu podstawowych potrzeb społeczeństwa.

    Warto sobie uświadomić jedną rzecz. Postęp technologiczny – za naszego życia, a przynajmniej za mojego jedna technologia zaistniała, święciła swój triumf, a następnie odeszła do lamusa i umarła. Mówię tu o magnetowidach VHS.
    Analogicznie, zwykła płyta CD, hit i nowość w latach 80-tych, teraz powoli staje się przeżytkiem.
    Jej miejsce zajmuje płyta "blue-ray" – warto w tym momencie przywołać nazwisko profesora Leczka Dobaczewskiego, którego prace podstawowe z zakresu fizyki umożliwiły powstanie niebieskiego lasera: http://pulldragontail.blogspot.com/search?q=dobaczewski

  3. Przykład z domowym budżetem
    trafia w sedno, bo w końcu “ekonomia” wywodzi się od gr. “oikos” (dom) i nomos (prawo), czyli chodzi o zasady prowadzenia gospodarstwa domowego. A zasady są proste: pieniądze biorą się z pracy (a nie z banku) i dwa – nie powinno się wydawać więcej niż się zarabia. I to właściwie tyle. Cała reszta to zawracanie de i ogłupianie ludzi, żeby ich tym łatwiej orżnąć.

  4. Przykład z domowym budżetem
    trafia w sedno, bo w końcu “ekonomia” wywodzi się od gr. “oikos” (dom) i nomos (prawo), czyli chodzi o zasady prowadzenia gospodarstwa domowego. A zasady są proste: pieniądze biorą się z pracy (a nie z banku) i dwa – nie powinno się wydawać więcej niż się zarabia. I to właściwie tyle. Cała reszta to zawracanie de i ogłupianie ludzi, żeby ich tym łatwiej orżnąć.

  5. może nas wyrzucą nareszcie
    Może mniej forsy poszło w upiększanie miast, czyli lanie betonu w parkach i na rynkach. Radykalna poprawa budżetu wymagała by odcięcia od zabójczo kosztownych funduszy unijnych. Kiedyś nawet Rostowski się tłumaczył, że ówczesny dług powstał przez kredyty konieczne do realizacji “dotacji unijnych”.

  6. może nas wyrzucą nareszcie
    Może mniej forsy poszło w upiększanie miast, czyli lanie betonu w parkach i na rynkach. Radykalna poprawa budżetu wymagała by odcięcia od zabójczo kosztownych funduszy unijnych. Kiedyś nawet Rostowski się tłumaczył, że ówczesny dług powstał przez kredyty konieczne do realizacji “dotacji unijnych”.

  7. PODSTAWY..
    Ekonomii powinny być od szkoły PODSTAWOWEJ .Nie było by "złowionych " na FRANKI ,AMBER GOLDY i inne PROWIDENTY.Kiedyś Balcerowicz powiedział ,że nie można zjeść źarna przeznaczonego na zasiew. A CO ON KUR..A  robił jak był ministrem finansów . On jak ci złodzieje co ukradli wódkę …wódkę sprzedali a pieniądze przepili
    8 miesięcy 11mld .A wszystkie USTAWY ,które "zatrzymują" pieniądze w POLSCE jeszcze nie działają .PIS  mocno się zdziwi(na plus ) ile MLD będzie z zatrzymania obrotu LEWEGO PALIWA.Ustawa działa od 1 września a lotos nie wyrabia się z produkcją (wiem coś o tym)
    Jak do tego CBA  zatrybi na 100% to BĘDZIE JESZCZE PRZEPIĘKNIE…Heej!
     

  8. PODSTAWY..
    Ekonomii powinny być od szkoły PODSTAWOWEJ .Nie było by "złowionych " na FRANKI ,AMBER GOLDY i inne PROWIDENTY.Kiedyś Balcerowicz powiedział ,że nie można zjeść źarna przeznaczonego na zasiew. A CO ON KUR..A  robił jak był ministrem finansów . On jak ci złodzieje co ukradli wódkę …wódkę sprzedali a pieniądze przepili
    8 miesięcy 11mld .A wszystkie USTAWY ,które "zatrzymują" pieniądze w POLSCE jeszcze nie działają .PIS  mocno się zdziwi(na plus ) ile MLD będzie z zatrzymania obrotu LEWEGO PALIWA.Ustawa działa od 1 września a lotos nie wyrabia się z produkcją (wiem coś o tym)
    Jak do tego CBA  zatrybi na 100% to BĘDZIE JESZCZE PRZEPIĘKNIE…Heej!
     

  9. Czy widzieliscie tego
    Czy widzieliscie tego SBeckiego bekarta, te mietle Monike Olejnik?
    Prowadzila dzisiaj (wczoraj;) wywiad z Millerem i tym lewackim Dereszem, (czy jak mu tam…)
    Jaka ona byla blada, przerazona, jaki strach miala w oczach!
     Cos sie zaczyna dziac…niedobrego…";)))
    Nawet takie mietly PObolszewickie zaczynaja okazywac strach!
    Przepraszam za…off topic!;)

  10. Czy widzieliscie tego
    Czy widzieliscie tego SBeckiego bekarta, te mietle Monike Olejnik?
    Prowadzila dzisiaj (wczoraj;) wywiad z Millerem i tym lewackim Dereszem, (czy jak mu tam…)
    Jaka ona byla blada, przerazona, jaki strach miala w oczach!
     Cos sie zaczyna dziac…niedobrego…";)))
    Nawet takie mietly PObolszewickie zaczynaja okazywac strach!
    Przepraszam za…off topic!;)

  11. U nas wyścig z czasem
    Za 14 mln wybudują Centrum Lokalne zamiast bazaru. Mają być takie atrakcje, jak siłownia, pokój zabaw dla dzieci, kawiarnia. Zniknie jakże nieestetyczny bazar z brzydkimi, źle ubranymi, nieraz starymi kupcami.
    Oczywiście najbardziej rzutcy będą mogli wykupić stoiska, gdzie się pracuje 25 godzin na dobę przez 8 dni w tygodniu, a jak nie, to kara umowna. A staruszkiom, które dorabiają sprzedając bukieciki ziół na pohybel.

    Zawsze robiąca bokami kolej ma położyć trzeci tor, po którym 160 na godzinę pomkną dalekobieżne pociągi do Lublina (wszystkie: 2 w tamtą i 2 z powrotem) co rozpołowi leżące wzdłuż linii miejscowości, bo polikwiduje się przejazdy, dotychczas obsługiwane przez dróżników lub automatyczne szlabany. Dla pieszych przewidziane są przejścia na perony.

    No i o ruch pieszy po ulicach także zadbano. Zebry są czerwono białe, sygnalizacja świetlna oczywiście, znaków natkano, że oczopląsu można dostać, malunki na jezdniach, strzałki, paseczki i to wszystko w małych osiedlach.

    Ale kosztować musi i ktoś to musi zrobić, zainstalować, zarobić, jeszcze zdąży.

    A wypadki drogowe zdarzają się nie dlatego, że za mało znaków, tylko dlatego, że ludzie nie uważają.

  12. U nas wyścig z czasem
    Za 14 mln wybudują Centrum Lokalne zamiast bazaru. Mają być takie atrakcje, jak siłownia, pokój zabaw dla dzieci, kawiarnia. Zniknie jakże nieestetyczny bazar z brzydkimi, źle ubranymi, nieraz starymi kupcami.
    Oczywiście najbardziej rzutcy będą mogli wykupić stoiska, gdzie się pracuje 25 godzin na dobę przez 8 dni w tygodniu, a jak nie, to kara umowna. A staruszkiom, które dorabiają sprzedając bukieciki ziół na pohybel.

    Zawsze robiąca bokami kolej ma położyć trzeci tor, po którym 160 na godzinę pomkną dalekobieżne pociągi do Lublina (wszystkie: 2 w tamtą i 2 z powrotem) co rozpołowi leżące wzdłuż linii miejscowości, bo polikwiduje się przejazdy, dotychczas obsługiwane przez dróżników lub automatyczne szlabany. Dla pieszych przewidziane są przejścia na perony.

    No i o ruch pieszy po ulicach także zadbano. Zebry są czerwono białe, sygnalizacja świetlna oczywiście, znaków natkano, że oczopląsu można dostać, malunki na jezdniach, strzałki, paseczki i to wszystko w małych osiedlach.

    Ale kosztować musi i ktoś to musi zrobić, zainstalować, zarobić, jeszcze zdąży.

    A wypadki drogowe zdarzają się nie dlatego, że za mało znaków, tylko dlatego, że ludzie nie uważają.