Reklama

Ocena Powstania Warszewskiego to jeden z dyżurnych tematów, w którym zajmuję niezmienne stanowisko. Politycznie i militarnie myślę od lat dokładnie to samo, co wyraził Anders – decydentów pod mur. Mielibyśmy po wojnie najlepszych z najlepszych w opozycji do komunistycznej tandety, ale Oni zginęli w kanałach, z butelką benzyny pod czołgiem albo zostali zakatowani w piwnicach Informacji Wojskowej. Ocena polityczna i militarna wzbudza emocje i bardzo często jest wykorzystywana do ideologicznych batalii, w dodatku ten rodzaj krytyki Powstania bardzo chętnie podłapują najpodlejsi z podłych i robią z dobrych intencji własny parszywy użytek. Trudno, takie jest życie i nie przewiduję, aby się cokolwiek w zakreślonym obszarze zmieniło. Nie znaczy to jednak, że należy trzymać dziób w ciup i to na dwa fronty. Na pierwszym polu walki występuje kneblowanie rozsądnych opinii, na drugim obsrywa się samych Powstańców i robi na tym karierę. Gazeta z czerskiej doniosła, że jakiś nie wiem kto i nadal nie chcę wiedzieć, postanowił „wylansować” się na wzór największych kabotynów i błaznów. Stanął przed pomnikiem Powstańców i wykonał parę ruchów przypominających oddawanie moczu. Przeszedłbym obojętnie wobec kolejnego „papież to ch*j”, ale ucieszyła mnie niezmiernie reakcja większości, która miała nieszczęście zauważyć desperację błazna. Okazuje się, że nawet najbardziej pospolici nie kupili kaszanki zawiniętej w Trybunę Ludu i wcale nie chodziło o wzniosłe postawy, po prostu desperacja została odczyta jednoznacznie. Pan „artysta” zaliczył pełną wiochę i zrobił z własnej głupoty przekaz dnia. Wypada się pocieszać, że przysłowiowy „leming” nie dał się wciągnąć w pułapkę i ocenił prostaka w taki sposób, na jaki prostak zasłużył. Zobaczymy, co z tej pożądanej tendencji wyjdzie, da Bóg dorobimy się „pomnika polskiego holokaustu”, czyli takiego zbioru świętości, z którego nie robi się jaj.

Reklama

Pan „artysta” rzecz jasna nie odlałby się przed bramą „Praca czyni wolnym” i jak sądzę nie starczyłoby mu siusiaka, żeby sięgnąć choćby „Czterech śpiących”. Wybrał sobie dotąd łatwy cel i na szczęście się przeliczył. Ostatnio ciągnie mnie w stronę rozmaitych apeli i nie wiem, co mi się tak naprawdę stało, ale czuję się w obowiązku wydrzeć japę. Bardzo głośno proszę, żeby nie dać sobie wmówić „kompleksów”, „histerii”, „małostkowości”. Bądźmy tacy sami, bądźmy starotestamentowi i histeryzujmy, miejmy kompleksy i rozliczajmy naszych wrogów tak małostkowo, jak się tylko da. Ktokolwiek spróbuje naszczać na polskie świętości z miejsca powinien zostać poddany mechanicznej kastracji i żadnym razie awansowi społecznemu. Powstańcy, pomordowani w Katyniu, bohaterowie II Wojny Światowej i wcześniejszych batalii, niech będą objęci taką nietykalnością, jaką Żydzi traktują swoją traumę, która miała miejsce w Auschwitz. Wczoraj napisałem parę zdań a propos swobody błazeństw, dziś podkreślam, że sprawy poważne winny być traktowane śmiertelnie poważnie. Skoro istnieje kuriozum prawne zwane „kłamstwo oświęcimskie”, co samo w sobie jest kłamstwem, bo tylko ignorant nazywa Auschwitz Oświęcimiem, to domagam się zainstalowania w kodeksie „kłamstwa katyńskiego”, „kłamstwa polskiego antysemityzmu wyssanego z mlekiem matki” i paru innych kłamstw, na przykład tego wyśmiewanego „kłamstwa smoleńskiego”, które jest bardzo poważnym kłamstwem.

Cieszy mnie niezmiernie, że w kwestii szczania i obsrywania pamięci bohaterów istnieje zdecydowana protestująca większość, zbudowana na bardzo różnych wyznaniach wiary i poglądów. Coś mi jednak zawadza, a do pełni szczęścia brakuje równego traktowania wobec prawa. Znieśmy bezsensowny zapis prawny dotyczący „kłamstwa oświęcimskiego” albo dołóżmy nowych paragrafów zgodnych z artykułem 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, zatem wszystkim należy się przerysowany zapis w kodeksie lub zniesienie artykułu dla wszystkich. Poza prawem liczy się też postawa i tutaj myślę sobie bardzo podobnie. Zaprzeczanie zbrodni niemieckiej w Auschwitz jest takim samym olewaniem historycznej prawdy i tragedii, jak symulowanie czynności fizjologicznych przed Pomnikiem Powstańców Warszawskich. Jako zdeklarowany „antysemita” publicznie obiecuję przyłączyć się do linczu na kłamcy i „performerze” robiącym sobie jaja z Auschwitz, ale oczekuję rewanżu w postaci zaszczuwania idiotów profanujących pamięć i historię polskich bohaterów. Zgoda? Jeśli tak to „Mazeł Tow”! Jeśli nie to dalej będzie wojna i polecą zęby za zęby z oczami za oczy.

Reklama

52 KOMENTARZE

    • Powtarzający się argument,
      Powtarzający się argument, ale on nie jest prawdziwy. Bez względu jak to brutalnie zabrzmi, to żołnierzy AK od ruskich kul zginął promil, w porównaniu z kulami szwabskimi. Na “Łączce” zakopano kilkuset bohaterów (około 250), każdy z nich na wagę złota, niemniej nie da się tego porównać z niemiecką rzezią żołnierzy i ludności cywilnej. Na tym portalu obowiązuje stały poziom dyskusji, ale mimo wszystko jeszcze raz podkreślę sam sobie również, że nie chcę umniejszać “zasług” bolszewikom, po prostu prawda historyczna mówi coś zupełnie innego. Niemcy wyrżnęli nam elitę w 44, oczywiście Katyń też swoje zrobił, ale po wojnie to już bardziej zamordyzm stalinowski niż ludobójstwo na tak potężna skalę.

    • Powtarzający się argument,
      Powtarzający się argument, ale on nie jest prawdziwy. Bez względu jak to brutalnie zabrzmi, to żołnierzy AK od ruskich kul zginął promil, w porównaniu z kulami szwabskimi. Na “Łączce” zakopano kilkuset bohaterów (około 250), każdy z nich na wagę złota, niemniej nie da się tego porównać z niemiecką rzezią żołnierzy i ludności cywilnej. Na tym portalu obowiązuje stały poziom dyskusji, ale mimo wszystko jeszcze raz podkreślę sam sobie również, że nie chcę umniejszać “zasług” bolszewikom, po prostu prawda historyczna mówi coś zupełnie innego. Niemcy wyrżnęli nam elitę w 44, oczywiście Katyń też swoje zrobił, ale po wojnie to już bardziej zamordyzm stalinowski niż ludobójstwo na tak potężna skalę.

  1. Brak słów jakimi można byłoby wyrazić zohydzenie
    na wiadomość o czynie jaki popełniła ta "kreatura człowieka".
    Rozwiązania są, ale to nie miejsce na głoszenie metod ich realizacji.
    Dziękuję "MK", że potrafił ubrać w normalne cenzuralne słowa, ten akt wandalizmu, godny wszelkiego potępienia.

  2. Brak słów jakimi można byłoby wyrazić zohydzenie
    na wiadomość o czynie jaki popełniła ta "kreatura człowieka".
    Rozwiązania są, ale to nie miejsce na głoszenie metod ich realizacji.
    Dziękuję "MK", że potrafił ubrać w normalne cenzuralne słowa, ten akt wandalizmu, godny wszelkiego potępienia.

  3. Nie wiem czy zwróciliście
    Nie wiem czy zwróciliście uwagę jak napisali o tym zdarzeniu na portalu czerwonego Lisa. Otóż artykuł zaczyna się od słów "Projektant Sagi Narkis z Warszawy postanowił sobie zażartować z ofiar Powstania Warszawskiego". Rozumiecie? Wg. Lisa i jego wesołej gromadki on sobie w ten sposób zażartował!!!

    P.S. Nawoływanie do skucia komuś mordy jest zdaje się przestępstwem, więc ja broń Boże nie nawołuję, ale pomodlę się, żeby ten skurwysyn w najbliższym czasie napotkał jakichś patriotycznie nastawionych kiboli.

  4. Nie wiem czy zwróciliście
    Nie wiem czy zwróciliście uwagę jak napisali o tym zdarzeniu na portalu czerwonego Lisa. Otóż artykuł zaczyna się od słów "Projektant Sagi Narkis z Warszawy postanowił sobie zażartować z ofiar Powstania Warszawskiego". Rozumiecie? Wg. Lisa i jego wesołej gromadki on sobie w ten sposób zażartował!!!

    P.S. Nawoływanie do skucia komuś mordy jest zdaje się przestępstwem, więc ja broń Boże nie nawołuję, ale pomodlę się, żeby ten skurwysyn w najbliższym czasie napotkał jakichś patriotycznie nastawionych kiboli.

  5. witam…
    witam…
    tak  w  nawiązaniu  do  wczorajszego, … a   i    dzisiejszego  felietonu  podsyłam  "paragraf"  pod  "mowe  nienawiści"  i  tez  i  inne  nadające  się  tu   paragrafy  :

    http://wpolityce.pl/polityka/170655-wszelkie-granice-zostaly-juz-zatarte-szokujacy-atak-na-krucjate-rozancowa-mezczyzna-oddal-mocz-na-modlacych-sie-zobacz-zdjecia#galeria

    PS  link  wzięłam  z  "polityki",  bo  nie  mialam  pod  reką   innego   z    odp.  komentarzami…;-)

    bebe…
    ach,   a  co  do  tego  kolesia  "artysty"…to  Warszwiacy  powinni  go  zbojkotować  i  dać  wilczy  bilet  z  miasta……

  6. witam…
    witam…
    tak  w  nawiązaniu  do  wczorajszego, … a   i    dzisiejszego  felietonu  podsyłam  "paragraf"  pod  "mowe  nienawiści"  i  tez  i  inne  nadające  się  tu   paragrafy  :

    http://wpolityce.pl/polityka/170655-wszelkie-granice-zostaly-juz-zatarte-szokujacy-atak-na-krucjate-rozancowa-mezczyzna-oddal-mocz-na-modlacych-sie-zobacz-zdjecia#galeria

    PS  link  wzięłam  z  "polityki",  bo  nie  mialam  pod  reką   innego   z    odp.  komentarzami…;-)

    bebe…
    ach,   a  co  do  tego  kolesia  "artysty"…to  Warszwiacy  powinni  go  zbojkotować  i  dać  wilczy  bilet  z  miasta……

  7. Gdyby nie Powstanie Warszawskie
    Mielibyśmy najlepszych z najlepszych w opozycji, albo bylibyśmy 13 sowiecką republiką… Tego nawet najstarsi górale nie wiedzą….
    Co do tego "opalonego performensa"… :/
    Mam nadzieję, że patriotycznie usposobione chłopaki, np. z Legii, gnoja namierzą i już będą wiedzieli co z nim zrobić. A powinni zrobić to tak, by czołgał się do najbliższego szpitala, podpierając się swoim fiutem, co to go wyciągał w stronę pomnika niewinnych ofiar rzezi na Woli! I to jest chyba jedyna droga po temu, by lewactwo, palikociarnia i inna zaraza przestali wreszcie poniżać naszą pamięć, nasze ofiary, bo w ten sposób depczą godność naszego Narodu!

  8. Gdyby nie Powstanie Warszawskie
    Mielibyśmy najlepszych z najlepszych w opozycji, albo bylibyśmy 13 sowiecką republiką… Tego nawet najstarsi górale nie wiedzą….
    Co do tego "opalonego performensa"… :/
    Mam nadzieję, że patriotycznie usposobione chłopaki, np. z Legii, gnoja namierzą i już będą wiedzieli co z nim zrobić. A powinni zrobić to tak, by czołgał się do najbliższego szpitala, podpierając się swoim fiutem, co to go wyciągał w stronę pomnika niewinnych ofiar rzezi na Woli! I to jest chyba jedyna droga po temu, by lewactwo, palikociarnia i inna zaraza przestali wreszcie poniżać naszą pamięć, nasze ofiary, bo w ten sposób depczą godność naszego Narodu!

  9. “…do ideologicznych batalii.”
    Ja nie wiem, co to jest "ideologia?"
    Wiem, co to jest "prawda?"

    Tak samo, jak nie wiem, co to jest "etyka?" Zupełnie nie wiem-pojęcia nie mam…
    Wiem natomiast, co to jest"moralność?"
    I to doskonale.

    Nie wiem też, co oznacza, czy raczej-co ma dać, dokąd prowadzić, ta…"ocena polityczna i militarna" Powstania warszawskiego?Tego nie wiem i nic mnie to nie obchodzi…
    Wiem za to, czy Powstanie warszawskie miało sens, miało znaczenie, i to mimo tych 200 tysięcy ofiar?
    Miało sens.I to ogromny.
    Bo gdyby go nie miało, to, np., środowiska lewackie, libertyńskie-przy każdej, nadarzającej się,  okazji-tak zaciekle nie obstawałyby przy tym, że decyzja o przystąpieniu doń była niewyobrażalną zbrodnią tych, którzy ją wydali, bo wiedzieli, że posyłają tych młodych ludzi na pewną śmierć, a stolicę skazują na zrównanie z ziemią.
    Bo gdyby go nie miało, to, np., ten typ, widoczny powyżej, nie zrobiłby tego, co zrobił, a na portalu Lisa nie napisaliby, że on "postanowił sobie zażartować z ofiar, "a "pojechaliby takim tekstem, jakiego by użyli, gdyby on symulował te czynności fizjologiczne przed bramą"Praca czyni wolnym."

  10. “…do ideologicznych batalii.”
    Ja nie wiem, co to jest "ideologia?"
    Wiem, co to jest "prawda?"

    Tak samo, jak nie wiem, co to jest "etyka?" Zupełnie nie wiem-pojęcia nie mam…
    Wiem natomiast, co to jest"moralność?"
    I to doskonale.

    Nie wiem też, co oznacza, czy raczej-co ma dać, dokąd prowadzić, ta…"ocena polityczna i militarna" Powstania warszawskiego?Tego nie wiem i nic mnie to nie obchodzi…
    Wiem za to, czy Powstanie warszawskie miało sens, miało znaczenie, i to mimo tych 200 tysięcy ofiar?
    Miało sens.I to ogromny.
    Bo gdyby go nie miało, to, np., środowiska lewackie, libertyńskie-przy każdej, nadarzającej się,  okazji-tak zaciekle nie obstawałyby przy tym, że decyzja o przystąpieniu doń była niewyobrażalną zbrodnią tych, którzy ją wydali, bo wiedzieli, że posyłają tych młodych ludzi na pewną śmierć, a stolicę skazują na zrównanie z ziemią.
    Bo gdyby go nie miało, to, np., ten typ, widoczny powyżej, nie zrobiłby tego, co zrobił, a na portalu Lisa nie napisaliby, że on "postanowił sobie zażartować z ofiar, "a "pojechaliby takim tekstem, jakiego by użyli, gdyby on symulował te czynności fizjologiczne przed bramą"Praca czyni wolnym."

  11. Mimo tego, że już dawno
    Mimo tego, że już dawno wyzbyłem się antysemityzmu, uwolniłem od niego-raz na zawsze, nie mam co do tego wątpliwości, czego najlepszym dowodem jest(o już wspominałem), ogłoszony przeze mnie-co prawda w kręgu stosunkowo wąskim-Rok Modlitw o Nawrócenie Żydów i moja gorąca, żarliwa modlitwa o to, by tak się w końcu stało-to jednak również jestem zdania, iż zapis o "kłamstwie oświęcimskim"w polskim prawie to-delikatnie mówiąc-małe nieporozumienie.
    Oczywiście nie znaczy to, że z tym"kłamstwem"nie mamy do czynienia, że ono nie ma miejsca.
    Ma miejsce, występuje, niestety…
    Sam często jestem świadkiem tego, tzn.na własne uszy słyszę, iż ktoś je wypowiada, a nawet głosi.
    Pewnie z niewiedzy, z nieświadomości…Z braku podstawowej wiedzy historycznej…
    Ja jednak, przez wzgląd na prawdę, na szacunek wobec niej, komuś takiemu zawsze staram się uzmysłowić, jak bardzo się myli, kiedy tego"kłamstwa" się dopuszcza.Mówię mu:"Słuchaj, kiedy ty-z takim przekonaniem-mówisz, iż w Auschwitz nie było Żydów, to mnie w kieszeni nóż się otwiera, i to wcale nie scyzoryk! Idioto, wbij sobie do tej swojej głowy, że wśród więźniów niemieckiego obozu Auschwitz, wśród tych wszystkich ludzi, ludzi różnych narodowości, zwożonych tam z wielu, wielu krajów Europy, byli także i przedstawiciele narodu żydowskiego!To prawda, że pierwszy ich transport pojawił się tam dopiero w 1942 roku, w więc w 2 lata od powstania obozu, ale oni tam BYLI ! Przebywali tam, jak inni…I również cierpieli…I to wcale nie mniej niż Polacy, Rosjanie, Cyganie i inni…Powiem więcej:uprawnionym wydaje się stwierdzenie, że czasmi cierpieli trochę więcej…Były takie przypadki."

  12. Mimo tego, że już dawno
    Mimo tego, że już dawno wyzbyłem się antysemityzmu, uwolniłem od niego-raz na zawsze, nie mam co do tego wątpliwości, czego najlepszym dowodem jest(o już wspominałem), ogłoszony przeze mnie-co prawda w kręgu stosunkowo wąskim-Rok Modlitw o Nawrócenie Żydów i moja gorąca, żarliwa modlitwa o to, by tak się w końcu stało-to jednak również jestem zdania, iż zapis o "kłamstwie oświęcimskim"w polskim prawie to-delikatnie mówiąc-małe nieporozumienie.
    Oczywiście nie znaczy to, że z tym"kłamstwem"nie mamy do czynienia, że ono nie ma miejsca.
    Ma miejsce, występuje, niestety…
    Sam często jestem świadkiem tego, tzn.na własne uszy słyszę, iż ktoś je wypowiada, a nawet głosi.
    Pewnie z niewiedzy, z nieświadomości…Z braku podstawowej wiedzy historycznej…
    Ja jednak, przez wzgląd na prawdę, na szacunek wobec niej, komuś takiemu zawsze staram się uzmysłowić, jak bardzo się myli, kiedy tego"kłamstwa" się dopuszcza.Mówię mu:"Słuchaj, kiedy ty-z takim przekonaniem-mówisz, iż w Auschwitz nie było Żydów, to mnie w kieszeni nóż się otwiera, i to wcale nie scyzoryk! Idioto, wbij sobie do tej swojej głowy, że wśród więźniów niemieckiego obozu Auschwitz, wśród tych wszystkich ludzi, ludzi różnych narodowości, zwożonych tam z wielu, wielu krajów Europy, byli także i przedstawiciele narodu żydowskiego!To prawda, że pierwszy ich transport pojawił się tam dopiero w 1942 roku, w więc w 2 lata od powstania obozu, ale oni tam BYLI ! Przebywali tam, jak inni…I również cierpieli…I to wcale nie mniej niż Polacy, Rosjanie, Cyganie i inni…Powiem więcej:uprawnionym wydaje się stwierdzenie, że czasmi cierpieli trochę więcej…Były takie przypadki."

  13. OT
    Być może tym tematem zajmiesz się dziś lub jutro, ale jeśli nie to podpowiadam:
    1. Rzecznik prokuratury powiedział, że biegli nie wydadzą żadnej wiążącej opinii bez nieskrępowanego dostępu do wszystkich dowodów i danych – oprócz resztek wraku i czarnych skrzynek,  rzecznik Wójcik wymienił też dokumentację Siewiernego, itd. (tekst w rzepie Hajdarowicza). Z tego co się wyłania to wychodzi, że:
    Prokuratura stoczyła bój z Milkiewiczem, aby zespół biegłych (czyli m.in. brat Artymowicza) wydał opinię (w domyśle opinię promakowskomillerowską), aby prokuratorzy mogli śledztwo zamknąć. zdaje się, że Milkiewicz pokazał przepisy prawa, nie ugiął sie, więc prokuratura nie miała wyjścia i powiedziała, że jest bezradna – wypowiedź Wójcika ewidentnie na to wskazuje.
    Czyli co wiemy na pewno: na pewno na dziś Antoni Milkiewicz jest Człowiekiem co w przypadku 4-letniego mataczenia w śledztwie smoleńskim ma ogromne znaczenie praktyczne. Jednak prawda do jakiej zmierzał Milkiewicz w 1987 roku po katastrofie Iła w Lasie Kabackim (i do tej prawdy doszedł) dziś jeszcze bardziej daje wiarę w tego Człowieka.
    2. Myślę, że większość z was widziała w co najprawdopodobniej wplątał sie Czachor – kto wie czy MK nie będzie tutaj za jakiś czas odwoływał swojego tekstu sprzed paru dni. Prześledźcie nie tylko s24 i co w związku z Czachorem się tam dzieje, ale i w innych miejscach. Czachor (wszystko na to wskazuje coraz bardziej) najprawdopodobniej został kupiony przez władzę do obrony kłamstwa smoleńskiego (nie tylko amatorskie pomiary "geodezyjne", ale też bajka o "stumilowym lesie" – autorstwo BBudowniczy, a także podlizywanie sie kaczym zupom czy fordom prefektom). Przy zespole parlamentarnym pracują krety proszę Państwa.
    3. Oczywiscie należy się NATYCHMIAST spodziewać ataku laskoszelągów i wypływu "informacji" równoważących złe wieści (złe dla pancernobrzozwych) jakie wypłynęły od rzecznika Wójcika.

      • Sam pomiar Czachora jest
        Sam pomiar Czachora jest raczej drugorzędną sprawą. Wygląda na to, że z technicznego punktu widzenia spartolił robotę. Ale nie mnie oceniać. Bardziej zwróciłem uwagę na inne wynurzenia:

        a) "teoria Czachora" dlaczego leży tam śnieg, który wskazywał Cieszewski (tak głupia, że aż trudno uwierzyć, że nie dało sie wymyśleć czegoś bardziej prawdopodobnego),
        b) Czachor wali farmazony jakoby widział "setki drzew wycięte przez Tu-154 i to grubsze niż brzoza"

        W co ten gość pogrywa, nie trudno się domyśleć.
        Do tego wszystkiego, biegli pokazali "fuck U" prokuratorze, pośrednio dowodząc, że wszystkie wynurzenia Millera i Laska, opracowane na ruskich kopiach skrzynek i bez dostępu do wraku, może sobie Szanowna Komisja w d…pę wsadzić. Oni się pod tym nie podpiszą.

        Sypie się narracja rudych kłamczuchów.

  14. OT
    Być może tym tematem zajmiesz się dziś lub jutro, ale jeśli nie to podpowiadam:
    1. Rzecznik prokuratury powiedział, że biegli nie wydadzą żadnej wiążącej opinii bez nieskrępowanego dostępu do wszystkich dowodów i danych – oprócz resztek wraku i czarnych skrzynek,  rzecznik Wójcik wymienił też dokumentację Siewiernego, itd. (tekst w rzepie Hajdarowicza). Z tego co się wyłania to wychodzi, że:
    Prokuratura stoczyła bój z Milkiewiczem, aby zespół biegłych (czyli m.in. brat Artymowicza) wydał opinię (w domyśle opinię promakowskomillerowską), aby prokuratorzy mogli śledztwo zamknąć. zdaje się, że Milkiewicz pokazał przepisy prawa, nie ugiął sie, więc prokuratura nie miała wyjścia i powiedziała, że jest bezradna – wypowiedź Wójcika ewidentnie na to wskazuje.
    Czyli co wiemy na pewno: na pewno na dziś Antoni Milkiewicz jest Człowiekiem co w przypadku 4-letniego mataczenia w śledztwie smoleńskim ma ogromne znaczenie praktyczne. Jednak prawda do jakiej zmierzał Milkiewicz w 1987 roku po katastrofie Iła w Lasie Kabackim (i do tej prawdy doszedł) dziś jeszcze bardziej daje wiarę w tego Człowieka.
    2. Myślę, że większość z was widziała w co najprawdopodobniej wplątał sie Czachor – kto wie czy MK nie będzie tutaj za jakiś czas odwoływał swojego tekstu sprzed paru dni. Prześledźcie nie tylko s24 i co w związku z Czachorem się tam dzieje, ale i w innych miejscach. Czachor (wszystko na to wskazuje coraz bardziej) najprawdopodobniej został kupiony przez władzę do obrony kłamstwa smoleńskiego (nie tylko amatorskie pomiary "geodezyjne", ale też bajka o "stumilowym lesie" – autorstwo BBudowniczy, a także podlizywanie sie kaczym zupom czy fordom prefektom). Przy zespole parlamentarnym pracują krety proszę Państwa.
    3. Oczywiscie należy się NATYCHMIAST spodziewać ataku laskoszelągów i wypływu "informacji" równoważących złe wieści (złe dla pancernobrzozwych) jakie wypłynęły od rzecznika Wójcika.

      • Sam pomiar Czachora jest
        Sam pomiar Czachora jest raczej drugorzędną sprawą. Wygląda na to, że z technicznego punktu widzenia spartolił robotę. Ale nie mnie oceniać. Bardziej zwróciłem uwagę na inne wynurzenia:

        a) "teoria Czachora" dlaczego leży tam śnieg, który wskazywał Cieszewski (tak głupia, że aż trudno uwierzyć, że nie dało sie wymyśleć czegoś bardziej prawdopodobnego),
        b) Czachor wali farmazony jakoby widział "setki drzew wycięte przez Tu-154 i to grubsze niż brzoza"

        W co ten gość pogrywa, nie trudno się domyśleć.
        Do tego wszystkiego, biegli pokazali "fuck U" prokuratorze, pośrednio dowodząc, że wszystkie wynurzenia Millera i Laska, opracowane na ruskich kopiach skrzynek i bez dostępu do wraku, może sobie Szanowna Komisja w d…pę wsadzić. Oni się pod tym nie podpiszą.

        Sypie się narracja rudych kłamczuchów.

  15. Z głupotą cieżko walczyć, bo
    Z głupotą cieżko walczyć, bo niereformowalna. Z hipokryzją ( wide fota  z klękania pod publiczkę ) też, bo to jej pokłosie – nomen omen 😛
    Ale cieszę się bardzo, że samobój po mimo, ze co najmniej nie samczny i nie na miejscu – skuteczny, bo po mimo, że głupota niereformowalna, to jednak czasem boli i głupiego.

  16. Z głupotą cieżko walczyć, bo
    Z głupotą cieżko walczyć, bo niereformowalna. Z hipokryzją ( wide fota  z klękania pod publiczkę ) też, bo to jej pokłosie – nomen omen 😛
    Ale cieszę się bardzo, że samobój po mimo, ze co najmniej nie samczny i nie na miejscu – skuteczny, bo po mimo, że głupota niereformowalna, to jednak czasem boli i głupiego.