Reklama

Ostatnie wydarzenia w USA to kolejny obraz „teraźniejszej przyszłości”, jaki nakreśliłem w swojej drugiej powieści „Pokój”. Muszę przyznać, że mam niebywałe szczęście jako autor i straszliwego pecha jako człowiek. Wizja literacka, która nigdy nie miała cech s-f, ale była rozprawą socjologiczną i metaforą zarówno obecnych czasów, jak i kierunku w jakim zmierza ludzkość, otrzymała dwa mocne potwierdzenia. Pierwszym jest „pandemia” i krocząca za nią „nowa normalność”, drugą upadek USA pogrążonych w tej samej otchłani absurdu, w jakiej tkwi postępowa Unia Europejska. Książkę napisałem w 2012 roku i dokładnie tak sobie wyobrażałem bieg zdarzeń, który teraz możemy obserwować. Prognoza socjologiczna staje się faktem, chociaż na razie mamy etap przejściowy, taką klasyczną rewolucję, ale bez przebudzenia pozostaniemy w ideologicznej malignie na zawsze.

Demolowanie sklepów, podpalanie samochodów, niszczenie pomników Kolumba i Kościuszki, na nielicznych robi wrażenie. Uczciwie trzeba przyznać, że to akurat nie jest jakaś wybitna nowość, jednak fakt, że amerykańska policja i wojsko klękają przed tymi bandziorami i odmawiają interwencji, gdy demolowana jest Ameryka, to absolutna nowość. W Minneapolis rozwiązano policję i teraz pilnowaniem porządku mają się zajmować bliżej nieokreślone hufce, dokładnie tak, jak w „Pokoju”. Według badań około 74% społeczeństwa USA popiera protesty uliczne, co jest wynikiem jednocześnie przygnębiającym i paraliżującym. Znany ze stanowczych słów i działań prezydent Trump, praktycznie jest bezradny. W trakcie kampanii nie może sobie pozwolić na zdecydowane ruchy wobec elektoratu, bez którego nie da się w USA wygrać wyborów. Zresztą próbował i straszył armią, ale ta się buntuje i nie chce brać udziału w pacyfikowaniu bandyckich protestów.

Reklama

W efekcie obraz sytuacji jak taki, że niegdysiejsze imperium i „policjant świata”, wygląda jak republika bananowa, gdzie szaleje anarchia. Żarty się kończą, gdy państwo nie jest w stanie zapewnić porządku, a służby państwowe upokarzają się przed bandziorami kultywującymi „męczeńską” śmierć innego bandziora. Takiego stanu rzeczy inaczej niż upadkiem nazwać się nie da. Praktycznie wszystkie media i oczywiście celebryci uczestniczą w tym makabrycznym spektaklu odwracającym podstawowe pojęcia. Ludzie w swojej masie zachowują się jak nakręcone manekiny, nie są w stanie albo boją się nazwać rzeczy po imieniu. Wprawdzie jeszcze można się dokopać do informacji na temat „bohatera” Floyda, przestępcy, recydywisty, narkomana i aktora porno, ale już wskazanie na te fakty wiąże się z linczem. Wizerunek czarnoskórego bandyty stał się pomnikiem, żeby nie powiedzieć wizerunkiem bóstwa, a zachowania obrońców bandyty mają stricte religijny charakter.

Taka rzeczywistość jeszcze nie jest „Pokojem”, ale do „Pokoju” pozostał jeden krok. Któregoś fatalnego dnia ludzie przestaną pytać i się zastanawiać, dostaną gotowe rozwiązania i uszczęśliwiające zabawki. Obudzimy się w świecie, gdzie teoretycznie nie ma żadnej przemocy, agresji i przestępstw, bo po prostu w żadnych mediach o tym nie będą mówić, wykasują jak „Przeminęło z wiatrem”. Realne życie zastąpi trójwymiarowy obraz „nowej normalności”, pozbawiony jakichkolwiek trosk. Komuś się może wydawać, że to przesada, ale pewnie tak samo pukałby się w czoło dwa lata temu, gdybym napisał o amerykańskiej policji klękającej przed przestępcami, którzy podpalają sklepy w imię walki z przemocą. Idziemy w stronę świata przypominającego najbardziej ponure i fantastyczne wizje przyszłości rodem z tanich filmów klasy C i jesteśmy dalej niż w połowie drogi. Jedynie jakiś gigantyczny szok i radykalny przełom w nastrojach społecznych może nas uratować.

O ile nic takiego się nie stanie, krok po kroku, metodą gotowania żaby, przeobrazimy się w Humanów i Ermafrodytów zamieszkujących Alians Kontynentalny i Oceaniczny. Wszelka wiedza i inteligencja przestają mieć znaczenie, liczy się wyłącznie obraz narzucony jednolitym medialno-internetowym przekazem. Mądrymi nazywani są ślepi wyznawcy wirtualnej religii, głupcami innowiercy dostrzegający przerażający, fałszywy „raj na ziemi”. Wynagradza się bezmyślne tłumy, karci wybitne jednostki, wszyscy wiemy jak się taki system polityczny i ideologiczny nazywa, ale współcześni demiurgowie poprawili klasycznych twórców powszechnej szczęśliwości. Za chwilę człowieka będzie można zobaczyć tylko w ZOO.

Reklama

22 KOMENTARZE

  1. Obraz tego, co się dzieje w

    Obraz tego, co się dzieje w USA nie jest aż tak czarny. Oprócz wywoływanych przez komunistów zamieszek połączonych z plądrowaniem sklepów, dochodzi też do innego rodzaju protestów. Ludzie buntują się przeciwko lockdownowi, odreagowując swoją frustrację na policjantach, którzy tak gorliwie ten lockdown wymuszali. Jest to bunt przeciwko totalitaryzmowi i państwu policyjnemu, dlatego też Trump specjalnie na niego nie reaguje. Szczególnie, że problem dotyczy głównie obszarów zarządzanych przez Demokratów.

    Mam nadzieję że polscy policjanci widzą to i przestaną tak gorliwie wysługiwać się rodzimym koronawirusowym zamordystom. U nas atmosfera nadal jest napięta i wybuch społeczny także jest możliwy.

      • Bardzo celne zaoranie Egona

        Bardzo celne zaoranie Egona (z całym szacunem dla niego:)). U nas na szczęście wielu ludzi jest jeszcze normalnych. To znaczy pamiętają jeszcze dziesięcioro przykazań i regułe miłości bliźniego. Ale i u nas telewizje też wielu ludziom tak namąciły w rozumach, że oni przestają w ogóle myśleć. To się niestety nakłada na globalną inżynierię społeczną, które ma nas tak przebudować, jak trafnie ostrzega p.Piotr. A czy my, w końcu się na to zgodzimy i dobrowolnie na to pozwolimy…? Tak, to jest dobre pytanie (jak mawial pewien ketman).

        • U nas raczej nie będzie

          @Klamar. U nas raczej nie będzie rabowania sklepów i palenia samochodów, bo nie ma Antify i czarnej subkultury. Ci ludzie stanowią mały, choć głośny margines amerykańskich rozruchów. Większość demonstruje przeciwko policji i władzom lokalnym. Powodem jest brak perspektyw na przyszłość. Tego można spodziewać się też i u nas, jak sytuacja ekonomiczna wielu ludzi się pogorszy i nie będą mieli już wiele do stracenia.

      • Będą to zwykli obywatele

        @Septimus. Będą to zwykli obywatele wkurzeni tym, że zostali zmanipulowani i poniżeni przez własny rząd. Jeżeli dodamy do tego nowych bezrobotnych z małych firm i górników, to mieszanka piorunującą gotowa. Wybuch, gdyby nastąpił, to zaskoczy polityków, w tym i Bosaka.

  2. Obraz tego, co się dzieje w

    Obraz tego, co się dzieje w USA nie jest aż tak czarny. Oprócz wywoływanych przez komunistów zamieszek połączonych z plądrowaniem sklepów, dochodzi też do innego rodzaju protestów. Ludzie buntują się przeciwko lockdownowi, odreagowując swoją frustrację na policjantach, którzy tak gorliwie ten lockdown wymuszali. Jest to bunt przeciwko totalitaryzmowi i państwu policyjnemu, dlatego też Trump specjalnie na niego nie reaguje. Szczególnie, że problem dotyczy głównie obszarów zarządzanych przez Demokratów.

    Mam nadzieję że polscy policjanci widzą to i przestaną tak gorliwie wysługiwać się rodzimym koronawirusowym zamordystom. U nas atmosfera nadal jest napięta i wybuch społeczny także jest możliwy.

      • Bardzo celne zaoranie Egona

        Bardzo celne zaoranie Egona (z całym szacunem dla niego:)). U nas na szczęście wielu ludzi jest jeszcze normalnych. To znaczy pamiętają jeszcze dziesięcioro przykazań i regułe miłości bliźniego. Ale i u nas telewizje też wielu ludziom tak namąciły w rozumach, że oni przestają w ogóle myśleć. To się niestety nakłada na globalną inżynierię społeczną, które ma nas tak przebudować, jak trafnie ostrzega p.Piotr. A czy my, w końcu się na to zgodzimy i dobrowolnie na to pozwolimy…? Tak, to jest dobre pytanie (jak mawial pewien ketman).

        • U nas raczej nie będzie

          @Klamar. U nas raczej nie będzie rabowania sklepów i palenia samochodów, bo nie ma Antify i czarnej subkultury. Ci ludzie stanowią mały, choć głośny margines amerykańskich rozruchów. Większość demonstruje przeciwko policji i władzom lokalnym. Powodem jest brak perspektyw na przyszłość. Tego można spodziewać się też i u nas, jak sytuacja ekonomiczna wielu ludzi się pogorszy i nie będą mieli już wiele do stracenia.

      • Będą to zwykli obywatele

        @Septimus. Będą to zwykli obywatele wkurzeni tym, że zostali zmanipulowani i poniżeni przez własny rząd. Jeżeli dodamy do tego nowych bezrobotnych z małych firm i górników, to mieszanka piorunującą gotowa. Wybuch, gdyby nastąpił, to zaskoczy polityków, w tym i Bosaka.

  3. Amerykański rząd pokazuje

    Amerykański rząd pokazuje siłę w kraju planując wycofanie okupacyjnych  wojsk amerykańskich z Niemiec, a rządy Niemiec i Rosji są spanikowane wycofaniem amerykańskich wojsk z Niemiec, bo to uderza w ich budujący się sojusz. To jest dopiero piękne. 

  4. Amerykański rząd pokazuje

    Amerykański rząd pokazuje siłę w kraju planując wycofanie okupacyjnych  wojsk amerykańskich z Niemiec, a rządy Niemiec i Rosji są spanikowane wycofaniem amerykańskich wojsk z Niemiec, bo to uderza w ich budujący się sojusz. To jest dopiero piękne. 

  5. A więc wojna jak ogłosił to
    A więc wojna jak ogłosił to spiker PR 1 września 1939 roku. USA pogrążą się wkrótce w odmętach wojny domowej. Jednak zanim Chiny odpalą rakiety za horyzont, gdzie wschodzi słońce, najpierw muszą zabezpieczyć sobie tyły. Dlatego w pierwszej kolejności zaatakują Rosje i zepchną ją do Uralu. Od strony Indii granica jest bezpieczna bo Tybet i Himalaje były najlepszą barierów tych dwóch cywilizacji

  6. A więc wojna jak ogłosił to
    A więc wojna jak ogłosił to spiker PR 1 września 1939 roku. USA pogrążą się wkrótce w odmętach wojny domowej. Jednak zanim Chiny odpalą rakiety za horyzont, gdzie wschodzi słońce, najpierw muszą zabezpieczyć sobie tyły. Dlatego w pierwszej kolejności zaatakują Rosje i zepchną ją do Uralu. Od strony Indii granica jest bezpieczna bo Tybet i Himalaje były najlepszą barierów tych dwóch cywilizacji

  7. OT. Ktoś wie co się dzieje?

    OT. Ktoś wie co się dzieje?

    "W Polsce

    Nie wiem czy wszyscy rozumiecie wagę tego, co przegłosowano kilka dni temu na komisji. To jest być może najważniejsze głosowanie z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa narodowego, które może oznaczać faktyczny koniec naszej państwowości. Ta ustawa ewidentnie jest szyta pod kątem przejęcia kontroli nad polskimi służbami specjalnymi przez agentów Mossadu a docelowo całkowitą ich wymianę na kadry izraelskie.

    Przegłosowana poprawka głosami PiS, PO, PSL umożliwia pracę w Polskich służbach specjalnych obywatelom innych państw nie mających obywatelstwa Polskiego ani nie zamieszkujących terenu RP.

    Kto głosował za:

    PIS: Antoni Maciarewicz, Joanna Lichocka, Michał Jach, Waldemar Andzel, Bartosz Kownacki, Katarzyna Wojtyszek, Stanisław Bukowiec, Arkadiusz Czartoryski, Radosław Fogiel, Kazimierz Gwiazdowski, Paweł Hreniak, Ewa Kozanecka, Anna Maria Siarkowska, Wojciech Kossakowski, Piotr Kaleta, Zbigniew Hoffman, Leszek Dobrzynski, Przemysław Czarnecki, Zbigniew Chmielowiec

    PO: Czesław Mroczek, Adam Cyrański, Joanna Kluzik Rostkowska, Maciej Lasek, Paweł Poncyliusz, Tomasz Siemoniak, Cezary Tomczyk, Cezary Grabarczyk, Kazimierz Plocke, Bartłomiej Sienkiewicz, Andrzej Szewinski Lewica: Andrzej Rozenek, Monika Pawłowska, Paweł Krutul,

    Kukiz15: Paweł Szramka

    PSL: Paweł Bejda"

  8. OT. Ktoś wie co się dzieje?

    OT. Ktoś wie co się dzieje?

    "W Polsce

    Nie wiem czy wszyscy rozumiecie wagę tego, co przegłosowano kilka dni temu na komisji. To jest być może najważniejsze głosowanie z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa narodowego, które może oznaczać faktyczny koniec naszej państwowości. Ta ustawa ewidentnie jest szyta pod kątem przejęcia kontroli nad polskimi służbami specjalnymi przez agentów Mossadu a docelowo całkowitą ich wymianę na kadry izraelskie.

    Przegłosowana poprawka głosami PiS, PO, PSL umożliwia pracę w Polskich służbach specjalnych obywatelom innych państw nie mających obywatelstwa Polskiego ani nie zamieszkujących terenu RP.

    Kto głosował za:

    PIS: Antoni Maciarewicz, Joanna Lichocka, Michał Jach, Waldemar Andzel, Bartosz Kownacki, Katarzyna Wojtyszek, Stanisław Bukowiec, Arkadiusz Czartoryski, Radosław Fogiel, Kazimierz Gwiazdowski, Paweł Hreniak, Ewa Kozanecka, Anna Maria Siarkowska, Wojciech Kossakowski, Piotr Kaleta, Zbigniew Hoffman, Leszek Dobrzynski, Przemysław Czarnecki, Zbigniew Chmielowiec

    PO: Czesław Mroczek, Adam Cyrański, Joanna Kluzik Rostkowska, Maciej Lasek, Paweł Poncyliusz, Tomasz Siemoniak, Cezary Tomczyk, Cezary Grabarczyk, Kazimierz Plocke, Bartłomiej Sienkiewicz, Andrzej Szewinski Lewica: Andrzej Rozenek, Monika Pawłowska, Paweł Krutul,

    Kukiz15: Paweł Szramka

    PSL: Paweł Bejda"

  9. Ten cały obłęd wygląda na

    Ten cały obłęd wygląda na kontrolowany i ogólnie jakoś tak przypomina plan masona Alberta Pike'a jeszcze z XIX wieku wywołania powszechnego chaosu i gospodarczego załamania. Na koniec, zgodnie z tym planem, ma być objawiona "czysta doktryna Lucyfera".

    Ale przedtem wszystkich trzeba będzie porządnie chwycić za pysk, "wyszczepić" i zaczipować. Na naszym podwórku pan minister Szumowski wspierany przez Prezydenta i premiera bardzo się stara aby z obecną "pandemią" dociągnąć do najbliższego sezonu grypowego i otworzyć drugi etap.
    W międzyczasie, gdyby to do kogoś jeszcze nie dotarło, już się przygotowuje u nas produkcję implantów (informacja za giełdowym systemem ESPI, więc to nie jakaś tam "teoria spiskowa"):
    http://biznes.pap.pl/espi/pl/reports/view/2,441237

    To co w tym wszystkim najbardziej zdumiewa to fakt, że te zupełnie zwariowane teorie właśnie się materializują na naszych oczach.

  10. Ten cały obłęd wygląda na

    Ten cały obłęd wygląda na kontrolowany i ogólnie jakoś tak przypomina plan masona Alberta Pike'a jeszcze z XIX wieku wywołania powszechnego chaosu i gospodarczego załamania. Na koniec, zgodnie z tym planem, ma być objawiona "czysta doktryna Lucyfera".

    Ale przedtem wszystkich trzeba będzie porządnie chwycić za pysk, "wyszczepić" i zaczipować. Na naszym podwórku pan minister Szumowski wspierany przez Prezydenta i premiera bardzo się stara aby z obecną "pandemią" dociągnąć do najbliższego sezonu grypowego i otworzyć drugi etap.
    W międzyczasie, gdyby to do kogoś jeszcze nie dotarło, już się przygotowuje u nas produkcję implantów (informacja za giełdowym systemem ESPI, więc to nie jakaś tam "teoria spiskowa"):
    http://biznes.pap.pl/espi/pl/reports/view/2,441237

    To co w tym wszystkim najbardziej zdumiewa to fakt, że te zupełnie zwariowane teorie właśnie się materializują na naszych oczach.

  11. Wg.mnie,profilaktyczne
    Wg.mnie,profilaktyczne przymusowe wysadzenie na brzeg w Afryce,kilkudziesięciu tysięcy,najbardziej zajadłych czarnuchów,ostudziło by rewolucyjne nastroje natychmiast.Przecież miło wrócić w swoje rodzinne,bezpieczne strony.

  12. Wg.mnie,profilaktyczne
    Wg.mnie,profilaktyczne przymusowe wysadzenie na brzeg w Afryce,kilkudziesięciu tysięcy,najbardziej zajadłych czarnuchów,ostudziło by rewolucyjne nastroje natychmiast.Przecież miło wrócić w swoje rodzinne,bezpieczne strony.