Reklama

Skończyły się wybory, to i wyborcy nie są nikomu do niczego potrzebni, z takiego założenia wyszło też towarzystwo skupione pod szyldem Zjednoczona Prawica. Nie będę przytaczał wypowiedzi Morawieckiego i Dudy z kampanii wyborczej, nie będę cytował kilkunastu sprzecznych i całkowicie idiotycznych wypowiedzi Szumowskiego, bo po prostu treść żołądka mi się cofa. Natomiast będę, dopóki mogę oddychać, pisał o politykach, którym się wydaje, że wszystko mogą, ale zawsze kończą tak samo, jak skończy Szumowski.

Mamy w tej chwili jeden wilki „bałagan” w koalicji rządzącej, ślepy widzi i głuchy słyszy, że wszelkie sprawy odeszły na tor boczny, a chłopcy i dziewczęta zajęły się rekonstrukcją rządu i całej koalicji. Efekty takich zachowań polityków zawsze są te same, aby zaznaczyć swoją obecność i tym samym utrzymać stołek, gotowi są popełnić każde świństwo, które nazwą „dobrem ogółu”. Niektórzy ministrowie, na przykład minister sportu, mają trudniej, inni mogą sięgać po populistyczne narzędzia i tym prymitywnym narzędziem utrzymać się przy władzy. Dokładnie w taki sposób zachowuje się Szumowski i on ma najłatwiej ze wszystkich ministrów. W związku powszechną paranoją rozpętaną w skali światowej, ludzie zaczęli się zachowywać jak zaszczute zwierzęta. Nie ma skuteczniejszego narzędzia do odbierania rozumu niż strach, a najgorszy jest strach przed nieznanym. Odebrało rozum milionom Polaków i miliardom ludzi na świecie, na czym żerują politycy i inni cwaniacy, którzy zresztą świadomie do tego stanu doprowadzili.

Reklama

W podobnych warunkach wystarczy rzucić jedno prymitywne hasełko nasączone szantażem emocjonalnym i ludzie skoczą sobie do gardeł. Ulubionym hasełkiem Szumowskiego jest: „Nie bądź egoistą, chroń życie innych”. Pada hasło, ale odzew ludu już taki subtelny nie jest, tutaj najłagodniejszym słowem jest „morderca”, o najgorszych słowach, z powodów estetycznych wspominał nie będę. Gdy spirala paranoi się nakręca i emocje sięgają zenitu, to zaczyna się kolejny etap: „takich to bym wieszał”. My na tym etapie już byliśmy i teraz Szumowski postanawia do niego wracać, ale w takiej wersji, która kończy żarty i zaczyna działalność przestępczą. Pobieżna znajomość prawa wystarczy, aby zrozumieć, że żadne rozporządzenie nie może zmusić człowieka, aby narażał swoje życie i zdrowie. Konsekwentnie żadne rozporządzenie nie może zmieniać zaleceń lekarskich, jak również zmuszać kogokolwiek do poddania się zabiegom medycznym. Najnowszy pomysł Szumowskiego, aby zmuszać ludzi do zakrywania ust i nosa, bez względu na diagnozy medyczne i stan zdrowia, to jest po prostu bandytyzm, jawne łamanie obowiązującego prawa i co więcej narażanie ludzi na utratę zdrowia i życia.

Czy pomimo tych oczywistości może powstać rozporządzenie, które formalnie nie będzie dokumentem wydanym przez Szumowskiego, co go dodatkowo rozzuchwala? W moim przekonaniu nie tylko może, ale powstanie z bardzo prostego powodu – jest przyzwolenie społeczne nawet na tak bandyckie zachowania polityków. Co w takim razie można z tym zrobić? Bardziej wyrywni powiedzą, żeby zorganizować powtórkę z protestów w Berlinie, ale to się w Polsce nie uda. Mamy do czynienia z fenomenem łączącym Polaków, od lewa do prawa, większości „pandemiczna” paranoja zwyczajnie się podoba i doskonale się w niej czują. Jedynym sensownym rozwiązaniem są kroki prawne. Obywatel RP w świetle prawa RP, który ma problemy z oddychaniem lub inne problemy, na przykład związane z depresją, czy chorobami psychicznymi, nie może być zmuszany do narażania własnego życia i zdrowia. Ktokolwiek zmusza takiego człowieka do zachowań wypływających na jego zdrowie i życie nie tylko narusza podstawowe prawa człowieka, ale najzwyczajniej w świecie popełnia przestępstwo.

Samo zapisanie w rozporządzeniu takiego kuriozum, że osoby mające problemy z oddychaniem mają się dusić nie przy pomocy maseczki, ale przyłbicy na przykład, jest przestępstwem. Jeśli rozporządzenie zawiera znamiona przestępstwa, to autorzy takiego „dokumentu” podlegają kodeksowi karanemu, jak również kodeksowi cywilnemu, który pozwala na uzyskanie zadośćuczynienia. Przeciw tak bandyckiemu „prawu” i autorom prawa, należy zastosować środki karne, co w praktyce oznacza skierowanie zawiadomienia do prokuratury w związku z art. 160 k.k § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Zawiadomienia do prokuratury złożę bezzwłocznie, jeśli bezprawne rozporządzenie powstanie.

W przypadku Szumowskiego właściwie same wypowiedzi dają podstawy do złożenia zawiadomienia, bo on wykorzystując swoją pozycję już wywołał określone skutki zdrowotne u wielu ludzi. Drugim środkiem prawnym jest pozew cywilny z art. 24 kc, ponieważ zdrowie i życie jest najwyższym dobrem osobistym. Tak się składa, że sam mam problemy z oddychaniem, od wielu miesięcy zmagam się z permanentnym zapaleniem zatok nosowych, dlatego też mogę dochodzić swoich praw na drodze cywilnej i zrobię to, gdy „rządowi pandemicy” mnie do tego zmuszą. Ktoś może uznać to za śmieszność, ktoś inny za pieniactwo, ale bierne przyglądanie się temu, co w poczuciu pełnej bezkarności robi władza doprowadziło do obłędu, jaki mamy, a końca nie widać. Z mojej strony pada jedno dosadne – DOŚĆ.

Reklama

26 KOMENTARZE

  1. PiS tak się pewnie poczuł po

    PiS tak się pewnie poczuł po zwycięstwie Dudy w wyborach prezydenckich, że zapomniał że zostało ono uzyskane z bardzo niewielką przewagą nad konkurentem. W związku z tym myśli, że może nadal sobie tracić głosy. Paranoiczne postępowanie Szumowskiego odebrało już około 2 milionów głosów Dudzie, ale co im tam! Teraz partia ta traci kolejnych wyborców. W tej chwili nie ma już szans na samodzielną większość, a więc i władzę.

    Brak reakcji Kaczyńskiego oznacza że on też stoi "murem za Szumowskim", stając się jego wspólnikiem i osobą współodpowiedzialną za ten cały syf, który niedługo nastąpi.

    Niedługo może okazać się że Kaczyński i jego towarzystwo będzie miało bardzo dużo czasu, by przemyśleć wszystkie błędy. PO, po dojściu do władzy, bardzo szybko i skutecznie zapewni im czas refleksji w pierdlu.

    • Jak najbardziej. Widzimy toni

      Jak najbardziej. Widzimy toni czym już dawno było wiadomo. Zgrzyty w koalicji zaczynają wylewać się na wierzch. Mnie jakoś nie chce się wierzyć że nikt włączywszy J. Kaczyńskiego nie zauważyl jakie efekty niesie pajacowanie szumowskiego. Stanie murem czy nie nie zmieni stanu faktycznego. Być może (mam nadzieje ze tak jest) jak pisze MK przy następnej rekonstrukcji rządu Łukaszek wyskoczy ze stołka i teraz rozkręca kolejna paranoje by się na stanowisku utrzymać. A że ma do tego środki… Zgadzam się z Panem, jeśli PO wróci do władzy to nie popełni już błędów z lat poprzednich gdzie wystarczyło straszenie w mediach zmył pisem i chorym kaczorem. Tym razem dobiorą się pisowcow do dup solidnie i metodycznie. I nie chce mi się wierzyć że PiS nie zdają sobie z tego sprawy… 

  2. PiS tak się pewnie poczuł po

    PiS tak się pewnie poczuł po zwycięstwie Dudy w wyborach prezydenckich, że zapomniał że zostało ono uzyskane z bardzo niewielką przewagą nad konkurentem. W związku z tym myśli, że może nadal sobie tracić głosy. Paranoiczne postępowanie Szumowskiego odebrało już około 2 milionów głosów Dudzie, ale co im tam! Teraz partia ta traci kolejnych wyborców. W tej chwili nie ma już szans na samodzielną większość, a więc i władzę.

    Brak reakcji Kaczyńskiego oznacza że on też stoi "murem za Szumowskim", stając się jego wspólnikiem i osobą współodpowiedzialną za ten cały syf, który niedługo nastąpi.

    Niedługo może okazać się że Kaczyński i jego towarzystwo będzie miało bardzo dużo czasu, by przemyśleć wszystkie błędy. PO, po dojściu do władzy, bardzo szybko i skutecznie zapewni im czas refleksji w pierdlu.

    • Jak najbardziej. Widzimy toni

      Jak najbardziej. Widzimy toni czym już dawno było wiadomo. Zgrzyty w koalicji zaczynają wylewać się na wierzch. Mnie jakoś nie chce się wierzyć że nikt włączywszy J. Kaczyńskiego nie zauważyl jakie efekty niesie pajacowanie szumowskiego. Stanie murem czy nie nie zmieni stanu faktycznego. Być może (mam nadzieje ze tak jest) jak pisze MK przy następnej rekonstrukcji rządu Łukaszek wyskoczy ze stołka i teraz rozkręca kolejna paranoje by się na stanowisku utrzymać. A że ma do tego środki… Zgadzam się z Panem, jeśli PO wróci do władzy to nie popełni już błędów z lat poprzednich gdzie wystarczyło straszenie w mediach zmył pisem i chorym kaczorem. Tym razem dobiorą się pisowcow do dup solidnie i metodycznie. I nie chce mi się wierzyć że PiS nie zdają sobie z tego sprawy… 

  3. WSZYSCY powinniśmy bez

    WSZYSCY powinniśmy bez przerwy mówić DOŚĆ!!! DOŚĆ TEJ HUCPY!!! NIE DAMY SIĘ UBRAĆ W KAGAŃCE!!! Niech najpierw sam Szumowski zacznie nosić maseczkę, potem jego rzecznik i cała reszta tych darmozjadów w ministerstwach!!! My wreszcie MUSIMY powiedzieć DOŚĆ!!! W każdym muzeum latają za mną zgraje ochroniarzy i bez przerwy mnie strofują żebym ubrał maseczkę. Jeden nawet ludziom każe plecaki ubierać "do przodu" nie na plecy (naprawdę!!! Muzeum Podziemi Rynku w Krakowie). To samo w kinach i teatrach. W każdym sklepie mnie strofują, żebym ubrał maseczkę. W komunikacji patrzą na mnie jak na zbója, bo jestem bez maseczki. A ja MASECZKI NIE DAM SOBIE UBRAĆ dopóki ktoś mi wiarygodnie nie UZASADNI dlaczego to takie ważne i dlaczego to w ogóle ma sens. Czas najwyższy na powszechny sprzeciw wobec tego bandyckiego glajszachtowania ludzi. Szumowskim i jemu podobnym należy NATYCHMIAST powiedzieć: WSZYSCY WYPIERDALAĆ!!!! DOŚĆ TEJ HUCPY!!!

    • Nie ma się co tak denerwować.

      Nie ma się co tak denerwować. Na szczęście polska firma, której prezesem jest człowiek o takim samym nazwisku jak pan minister, testuje już lek OATD-01, którym będzie można leczyć śródmiąższowe choroby płuc, w tym te od maseczek. Jak dobrze, że tak o nas dbają.

  4. WSZYSCY powinniśmy bez

    WSZYSCY powinniśmy bez przerwy mówić DOŚĆ!!! DOŚĆ TEJ HUCPY!!! NIE DAMY SIĘ UBRAĆ W KAGAŃCE!!! Niech najpierw sam Szumowski zacznie nosić maseczkę, potem jego rzecznik i cała reszta tych darmozjadów w ministerstwach!!! My wreszcie MUSIMY powiedzieć DOŚĆ!!! W każdym muzeum latają za mną zgraje ochroniarzy i bez przerwy mnie strofują żebym ubrał maseczkę. Jeden nawet ludziom każe plecaki ubierać "do przodu" nie na plecy (naprawdę!!! Muzeum Podziemi Rynku w Krakowie). To samo w kinach i teatrach. W każdym sklepie mnie strofują, żebym ubrał maseczkę. W komunikacji patrzą na mnie jak na zbója, bo jestem bez maseczki. A ja MASECZKI NIE DAM SOBIE UBRAĆ dopóki ktoś mi wiarygodnie nie UZASADNI dlaczego to takie ważne i dlaczego to w ogóle ma sens. Czas najwyższy na powszechny sprzeciw wobec tego bandyckiego glajszachtowania ludzi. Szumowskim i jemu podobnym należy NATYCHMIAST powiedzieć: WSZYSCY WYPIERDALAĆ!!!! DOŚĆ TEJ HUCPY!!!

    • Nie ma się co tak denerwować.

      Nie ma się co tak denerwować. Na szczęście polska firma, której prezesem jest człowiek o takim samym nazwisku jak pan minister, testuje już lek OATD-01, którym będzie można leczyć śródmiąższowe choroby płuc, w tym te od maseczek. Jak dobrze, że tak o nas dbają.

  5. Zjednoczona Prawica miała i

    Zjednoczona Prawica miała i jeszcze nadal ma, dziejową szansę na dokonanie zmian w naszym życiu, Zmian pozytywnych i nieodwracalnych. O ile w pierwszej kadencji szło im nieźle, z małymi potknięciami, to teraz jest jakiś absurd, paranoja. Co oni wyrabiają ? Każdego dnia mówią coś innego, a straszenie ludzi, to już jakieś apogeum. Bez względu na stan faktyczny trzeba zachowywać się racjonalnie, uspokajać, bo panika obróci się przeciwko nim. Chyba Jarosław Kaczyński przestał nad tym panować, a reszta poczuła krew i zaczyna walczyć o schedę. Niestety, skończy się tym – jeśli się nie ogarną – że zakiwają się na śmierć i się zdziwią, że przegrali. W zasadzie to nie oni przegrają, tylko MY, Polacy. Jak ta banda dzikusów, Hunów z opozycji dorwie się do władzy, to z Polski nie zostanie kamień na kamieniu.

  6. Zjednoczona Prawica miała i

    Zjednoczona Prawica miała i jeszcze nadal ma, dziejową szansę na dokonanie zmian w naszym życiu, Zmian pozytywnych i nieodwracalnych. O ile w pierwszej kadencji szło im nieźle, z małymi potknięciami, to teraz jest jakiś absurd, paranoja. Co oni wyrabiają ? Każdego dnia mówią coś innego, a straszenie ludzi, to już jakieś apogeum. Bez względu na stan faktyczny trzeba zachowywać się racjonalnie, uspokajać, bo panika obróci się przeciwko nim. Chyba Jarosław Kaczyński przestał nad tym panować, a reszta poczuła krew i zaczyna walczyć o schedę. Niestety, skończy się tym – jeśli się nie ogarną – że zakiwają się na śmierć i się zdziwią, że przegrali. W zasadzie to nie oni przegrają, tylko MY, Polacy. Jak ta banda dzikusów, Hunów z opozycji dorwie się do władzy, to z Polski nie zostanie kamień na kamieniu.

  7. Szumowski chociaż startował z

    Szumowski chociaż startował z listy PiS to jest człowiekiem Gowina. W tej chwili jest głównym sabotażysta rządu ZP. Przez jego straszenie Duda z trudem wygrał wybory. W każdym razie zwycięstwo mogło być łatwiejsze. Teraz pan minister pracuje wytrwale na obniżenie poparcia rządu co się wprost przełoży na wynik wyborczy. Coś mi chodzi po głowie scenariusz że Gowin nie pościł płazem wywalenia z rządu i ośmieszenia przy okazji. A tu na okazję do rewanżu wysmieta i to nie swoimi rękami. 

  8. Szumowski chociaż startował z

    Szumowski chociaż startował z listy PiS to jest człowiekiem Gowina. W tej chwili jest głównym sabotażysta rządu ZP. Przez jego straszenie Duda z trudem wygrał wybory. W każdym razie zwycięstwo mogło być łatwiejsze. Teraz pan minister pracuje wytrwale na obniżenie poparcia rządu co się wprost przełoży na wynik wyborczy. Coś mi chodzi po głowie scenariusz że Gowin nie pościł płazem wywalenia z rządu i ośmieszenia przy okazji. A tu na okazję do rewanżu wysmieta i to nie swoimi rękami. 

  9. Raport lekarzy i naukowców:

    Raport lekarzy i naukowców: "Wiadomo, że wirus jest mały i przenika przez oczka masek, ale nikt nie kaszle samymi, gołymi wirusami. Wirusy znajdują się zwykle w rozsiewanych kropelkach, a te są o wiele większe, więc maska je zatrzyma. Biorąc pod uwagę balistykę kropelek kaszlu i najnowsze wyniki badań dotyczących biologii przenoszenia wirusa SARS-CoV-2 (który powoduje chorobę COVID-19), można wnioskować, że każda bariera fizyczna, nawet zapewniana przez maski zmiennokształtne, może znacznie zmniejszyć wydajność rozprzestrzeniania się wirusa" – piszą autorzy opracowania, tłumacząc, że twierdzenie o nieskuteczności masek jest nieprawidłowe w trzech aspektach: w logice, w mechanice przenoszenia oraz w biologii wirusa. Podsumowując, każda maseczka, także ta wykonana samodzielnie, to lepsza ochrona przed zarażeniem wirusem siebie i innych niż jej brak.

    • Problem chyba leży w czymś

      Problem chyba leży w czymś innym. Gdyby rekomendować użycie masek, nawet na podstawie przytoczonej przez Pana argumentacji, to byłoby OK. Większość osób by posłuchała i byłaby to suwerenna decyzja wolnego człowieka. Zmuszanie wszystkich pod groźbą represji państwa policyjnego, to już inna historia. Jeżeli dodamy do tego że milicjanci znowu czują się "Władzą" to powstaje sprzeciw prowadzący do wybuchu społecznego. Ten może być bardzo gwałtowny. W USA analitycy zostali zaskoczeni tym, że w demonstracjach antypolicyjnych brali udział zwykli ludzie i zachowywali się bardzo gwałtownie. Było to odreagowanie restrykcji związanych z lockdownem, wymuszanych przez policję. Nie da się wykluczyć takich rozruchów w Polsce. Tu, oprócz "domowych" frustracji, wmiesza się zagranicą i może być bardzo ostro.

      • Święta racja. Brakuje

        Święta racja. Brakuje rzeczowych, logicznych komunikatów i wyjaśnień. Próbuje to się zastąpić urzędniczymi zarządzeniami na zasadzie róbcie tak, bo my tak wymyśliliśmy, nakazujemy, inaczej będą kary. To budzi sprzeciw, nawet we mnie, takie traktowanie wszystkich jak bezrozumną dzicz. Oczywiście jest dużo takich, do których logiczne argumenty nie trafiają, bo oni tkwią w haśle – wolność, panie, wolność. Ale resztę, trochę bardziej rozgarniętych, trzeba wyposażyć w rzetelną wiedzę o tym co się dzieje i dlaczego. Ten raport odkryłem przypadkiem w zakamarkach internetu, nie są to polskie badania, ale dlaczego takich publikacji nie mamy łatwo dostępnych, tak, żeby kasjerka w Biedronce mogła to przeczytać?

        • U nas w księstwie duńskim w

          U nas w księstwie duńskim w niektórych sklepach wisi kartka "boję się koronawirusa, proszę załóż maseczkę". Zawsze w takim przypadku zakładam i wszyscy zakładają.

          W Holandii, gdzie jeżdżę często, nie zaleca się noszenia maseczek. Oficjalna argumentacja to brak udowodnionej skuteczności, nieoficjalna – nie chcą się babrać z powikłaniami pomaseczkowymi.

          • Tam gdzie nie ma zgody wśród

            Tam gdzie nie ma zgody wśród specjalistów, decyzję musi podejmować urzędnik, który przeważnie nie ma własnej wiedzy. Co by nie zrobił zawsze będzie sprzeciw tych, którzy wierzą akurat innym naukowcom. Urzędnika naciskają, musi działać, nie ma się na kim oprzeć, więc stąd się biorą czasem nietrafione zarządzenia i durne uzasadnienia, albo ich brak. A Holendrom to i narkotyki nie szkodzą, więc trudno orzec, czy mają rację.

  10. Raport lekarzy i naukowców:

    Raport lekarzy i naukowców: "Wiadomo, że wirus jest mały i przenika przez oczka masek, ale nikt nie kaszle samymi, gołymi wirusami. Wirusy znajdują się zwykle w rozsiewanych kropelkach, a te są o wiele większe, więc maska je zatrzyma. Biorąc pod uwagę balistykę kropelek kaszlu i najnowsze wyniki badań dotyczących biologii przenoszenia wirusa SARS-CoV-2 (który powoduje chorobę COVID-19), można wnioskować, że każda bariera fizyczna, nawet zapewniana przez maski zmiennokształtne, może znacznie zmniejszyć wydajność rozprzestrzeniania się wirusa" – piszą autorzy opracowania, tłumacząc, że twierdzenie o nieskuteczności masek jest nieprawidłowe w trzech aspektach: w logice, w mechanice przenoszenia oraz w biologii wirusa. Podsumowując, każda maseczka, także ta wykonana samodzielnie, to lepsza ochrona przed zarażeniem wirusem siebie i innych niż jej brak.

    • Problem chyba leży w czymś

      Problem chyba leży w czymś innym. Gdyby rekomendować użycie masek, nawet na podstawie przytoczonej przez Pana argumentacji, to byłoby OK. Większość osób by posłuchała i byłaby to suwerenna decyzja wolnego człowieka. Zmuszanie wszystkich pod groźbą represji państwa policyjnego, to już inna historia. Jeżeli dodamy do tego że milicjanci znowu czują się "Władzą" to powstaje sprzeciw prowadzący do wybuchu społecznego. Ten może być bardzo gwałtowny. W USA analitycy zostali zaskoczeni tym, że w demonstracjach antypolicyjnych brali udział zwykli ludzie i zachowywali się bardzo gwałtownie. Było to odreagowanie restrykcji związanych z lockdownem, wymuszanych przez policję. Nie da się wykluczyć takich rozruchów w Polsce. Tu, oprócz "domowych" frustracji, wmiesza się zagranicą i może być bardzo ostro.

      • Święta racja. Brakuje

        Święta racja. Brakuje rzeczowych, logicznych komunikatów i wyjaśnień. Próbuje to się zastąpić urzędniczymi zarządzeniami na zasadzie róbcie tak, bo my tak wymyśliliśmy, nakazujemy, inaczej będą kary. To budzi sprzeciw, nawet we mnie, takie traktowanie wszystkich jak bezrozumną dzicz. Oczywiście jest dużo takich, do których logiczne argumenty nie trafiają, bo oni tkwią w haśle – wolność, panie, wolność. Ale resztę, trochę bardziej rozgarniętych, trzeba wyposażyć w rzetelną wiedzę o tym co się dzieje i dlaczego. Ten raport odkryłem przypadkiem w zakamarkach internetu, nie są to polskie badania, ale dlaczego takich publikacji nie mamy łatwo dostępnych, tak, żeby kasjerka w Biedronce mogła to przeczytać?

        • U nas w księstwie duńskim w

          U nas w księstwie duńskim w niektórych sklepach wisi kartka "boję się koronawirusa, proszę załóż maseczkę". Zawsze w takim przypadku zakładam i wszyscy zakładają.

          W Holandii, gdzie jeżdżę często, nie zaleca się noszenia maseczek. Oficjalna argumentacja to brak udowodnionej skuteczności, nieoficjalna – nie chcą się babrać z powikłaniami pomaseczkowymi.

          • Tam gdzie nie ma zgody wśród

            Tam gdzie nie ma zgody wśród specjalistów, decyzję musi podejmować urzędnik, który przeważnie nie ma własnej wiedzy. Co by nie zrobił zawsze będzie sprzeciw tych, którzy wierzą akurat innym naukowcom. Urzędnika naciskają, musi działać, nie ma się na kim oprzeć, więc stąd się biorą czasem nietrafione zarządzenia i durne uzasadnienia, albo ich brak. A Holendrom to i narkotyki nie szkodzą, więc trudno orzec, czy mają rację.