Reklama

Na jednym z portali, gdzie ludzi plotkuję i czasami powiedzą coś cennego, napisałem krótko: „Czasy są takie, że w rozkroku stoją tylko zdrajcy albo pożyteczni idioci”. Niech mowa będzie jasna i nawet deklaratywna. Sfałszowano wybory? Odpowiadam, że zdecydowanie tak i to na wielu poziomach, chociaż początkowo zwracałem uwagę, że lokalna sitwa PSL jest zabójcza i tego czynnika do dziś nie lekceważę. Fałszerstwo jest dla mnie faktem, ale to nie jedyny fakt, który warto zdecydowanie podkreślić. Idzie nowe i czas nowemu dać czytelne wsparcie. Na PiS głosuje najwięcej młodych i pokazują to wszystkie badanie, jak również nie słyszałem głosu, który by podważał ten nieprawdopodobny zwrot wyborczy. To drugi fakt, natomiast trzecim jest równie „nie pasująca” do PiS nowoczesność. Dziś w sejmie odrzucono projekt nowego kodeksu wyborczego, jaki mogła zgłosić partia pod nazwą Informatycy i Nowoczesne Technologie. Przypomnę, że kluczowe dla tego projektu miały być dwie zmiany techniczne: przezroczyste urny i kamery internetowe w lokalach wyborczych. Jakiś pegeerowiec z PSL „żartował”, że może jeszcze odcisk palca z liniami papilarnymi? Doskonały pomysł jestem za. Projekt oczywiście upadł większością głosów koalicji PO i PSL, która jest w tej chwili największą wiochą w Polsce. Ktoś przypuszczał, że dożyjemy takich czasów? Na rzekomy ciemnogród, który omijali młodzi, wykształceni z wielkich miast, głosują licealiści, studenci, magistrzy i doktorzy w wieku jeszcze młodym. Partia, której prezesa wyśmiewano, że nie ma prawa jazdy i konta w banku, zgłasza projekt idący z duchem czasów, a wiocha POPSL ze strachu przed transparentnością wyborów rękami i nogami broni się przed nowoczesnymi zmianami. Do wiochy politycznej dotłaczają prowincjonalne media i eksperci, ale nie bardzo wiedzą, co powiedzieć dlatego powtarzają starą propagandę, że PiS jest głupie i obciachowe.

Reklama

Moje najważniejsze pytanie dotyczące zastanych okoliczności brzmi: „Jak długo da się jeszcze ludziom wciskać breję, że wiocha jest Europą?”. Znów zachowam się optymistycznie i zaryzykuję tezę, która jest początkiem końca każdej socjotechniki, czy inżynierii społecznej. W obronie władzy wiocha POPSL musi sięgać do najbardziej chamskich narzędzi, bo żadna subtelność już na ludzi nie działa. Sierpem, młotem i cepem bronią swojego stanu posiadania i nie liczą się z opinią publiczną, ponieważ nie mają nic do stracenia. Przy tak chamskim i intensywnym działaniu Polakom musi się przelać. Wiem, że oryginalnością nie zgrzeszę, ale naprawdę mamy w tej chwili powtórkę z PRL. Ludzie jeszcze cierpią, bo jako tako od pierwszego do pierwszego grosza starcza, na coraz podlejsze życie, ale śmiechu ludzkiego cofnąć się nie da. Musi nastąpić masowe darcie łacha z wiochy POPSL, co zresztą powoli się dzieje. Nie tylko kabaret „Moralnego niepokoju”, ale coraz więcej artystów weźmie się za władzę, ponieważ istnieje ogromne zapotrzebowanie na śmiech, jak w czasach Laskowika i Pietrzaka. Skoro nie da się wiele zmienić, to naturalnym odruchem człowieka jest śmiech z otaczającej go rzeczywistości. Śmiech lub bunt i głęboko wierze, że przejdzie jedno i drugie, w takiej sile, że śmiechu będzie co niemiara, gdy wiocha POPSL zostanie wywieziona na taczkach razem ze sztandarami.

Do optymizmu dorzucam konsekwencję, która przynosi efekty. Dziś uniewinniono dwóch dziennikarzy, pomimo nacisków na sąd z nie byle jakiej strony. Ukarania przed wyrokiem domagała się sama prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, a i nikomu nieznana minister MSW też stawała na głowie, żeby dla przykładu chociaż dwóch postawić do pionu. Kolejny sędzia okazał się albo przyzwoitym człowiekiem albo po prostu nie chciał się przerobić na pośmiewisko. Narzekać i krytykować trzeba, ale od jakiegoś czasu promuję taki mały optymizm, bez którego wszelkie działanie traci sens. Zupełnie inaczej człowiek bierze się za robotę, gdy nie ma wiary w to, co robi, a zupełnie inaczej, gdy spodziewa się dokonać czegoś wielkiego. Nie wiem, jak inni, ale mnie się optymizm wlewa do głowy, chociaż w swoich codziennych sprawach nie mam ostatnio wiele szczęścia. Wiocha POPSL doszła do granicy, za którą jest tylko i wyłącznie ludzki śmiech i sprzeciw. Wystarczy ich krok po kroku przesuwać dalej. Skraj przepaści, przy dobrej pogodzie, zaczyna być widoczny gołym okiem.

Reklama

54 KOMENTARZE

  1. a”propos…
    tyle tylko ze wybory ze skrzyneczkami z pleksiglasu i monitoringiem zmiota ich w przepasc o ktorej piszesz..jesli do nich dojdzie w takim ksztalcie to dopiero zacznie sie jazda..jaka bedzie stastystyka ???55-65% dla pisu??? a dla reszty okolice progu wyborczego…wtedy zacznie sie jazda…strazacy i grzybiarze..schetynowcy i ci od trenera z basenu..reszta po-pluczyn rzuci sie sobie do gardel..poza tym to ze pan gajowy obruszyl sie na podwazenie wynikow wyborow i  gnoi ciagle i za wszystko jaroslawa..a samo i tylko to juz stawia to gajowego w lawie oskarzonych w trybunale stanu…a przeciez uklad do tego nie dopusci…zrobili smolensk…to zrobia teraz WSZYSTKO……………..

  2. a”propos…
    tyle tylko ze wybory ze skrzyneczkami z pleksiglasu i monitoringiem zmiota ich w przepasc o ktorej piszesz..jesli do nich dojdzie w takim ksztalcie to dopiero zacznie sie jazda..jaka bedzie stastystyka ???55-65% dla pisu??? a dla reszty okolice progu wyborczego…wtedy zacznie sie jazda…strazacy i grzybiarze..schetynowcy i ci od trenera z basenu..reszta po-pluczyn rzuci sie sobie do gardel..poza tym to ze pan gajowy obruszyl sie na podwazenie wynikow wyborow i  gnoi ciagle i za wszystko jaroslawa..a samo i tylko to juz stawia to gajowego w lawie oskarzonych w trybunale stanu…a przeciez uklad do tego nie dopusci…zrobili smolensk…to zrobia teraz WSZYSTKO……………..

  3. Do tej pory ta mafia była
    Do tej pory ta mafia była konsekwentna i albo niszczyła, albo przekupywała, albo przejmowała nieprzychylne sobie i nie chcą ce współpracować instytucje. Ta "czarna seria" poczynając od MK, przez dziannikarzy po kilka innych "wypadków przy pracy" (uniewinnienie Kaczyńskiego) powoduje, że sędziowie zwracają na siebie uwagę. Więc można prędzej spodziewać się zdyscyplinowania tej grupy (która zaczęła "fikać" po akcji z likwidowaniem im sądów) poprzez uchylenie immunitetów lub pokazowe aresztowania które mają reszcie pokazać gdzie ich miejsce. Notabene mediom udał się majstersztyk: przykryły skutecznie aferę podsłuchową. Tymczasem w zapisach z tych rozmów jest cała prawda o rozmiarach bezprawia i sposobie rządzenia krajem, tak nieprawdopodobna że chyba nawet dziennikarze wyparli to ze świadomości. Oczywiście nie mówię tu o nagłasnianych cytatach, tylko o wyciszanej reszcie.

    Tu nie ma sentymentów i większość tego nie zrozumie dopóki w TV nie zobaczy scenek rodem z lat 70-tych i trupów na ulicy. Nasi właściciele mają dużo więcej do stracenia niż nam się wydaje, a koszty w postaci kilkuset trupów to dla nich błąd statystyczny który nie przerwie im nawet procesu palenia cygara. Mnie Majadan nie martwi, bo wiem że to jedyna droga, mnie martwi co się stanie jak uda się go złamać i spacyfikować, bo się poddamy jak w 81 r.

  4. Do tej pory ta mafia była
    Do tej pory ta mafia była konsekwentna i albo niszczyła, albo przekupywała, albo przejmowała nieprzychylne sobie i nie chcą ce współpracować instytucje. Ta "czarna seria" poczynając od MK, przez dziannikarzy po kilka innych "wypadków przy pracy" (uniewinnienie Kaczyńskiego) powoduje, że sędziowie zwracają na siebie uwagę. Więc można prędzej spodziewać się zdyscyplinowania tej grupy (która zaczęła "fikać" po akcji z likwidowaniem im sądów) poprzez uchylenie immunitetów lub pokazowe aresztowania które mają reszcie pokazać gdzie ich miejsce. Notabene mediom udał się majstersztyk: przykryły skutecznie aferę podsłuchową. Tymczasem w zapisach z tych rozmów jest cała prawda o rozmiarach bezprawia i sposobie rządzenia krajem, tak nieprawdopodobna że chyba nawet dziennikarze wyparli to ze świadomości. Oczywiście nie mówię tu o nagłasnianych cytatach, tylko o wyciszanej reszcie.

    Tu nie ma sentymentów i większość tego nie zrozumie dopóki w TV nie zobaczy scenek rodem z lat 70-tych i trupów na ulicy. Nasi właściciele mają dużo więcej do stracenia niż nam się wydaje, a koszty w postaci kilkuset trupów to dla nich błąd statystyczny który nie przerwie im nawet procesu palenia cygara. Mnie Majadan nie martwi, bo wiem że to jedyna droga, mnie martwi co się stanie jak uda się go złamać i spacyfikować, bo się poddamy jak w 81 r.

  5. Obserwując w TV Republika
    relacje z procesu i wyroku miałem takie nieodparte wrażenie, że dzieje sie coś bardzo ważnego. Ten cały Michałowski z kancelarii "Bula", to kto w ogóle kuźwa jest? Skąd on sie wziął? Nigdzie nie znajdziemy jakiś informacji o tym człowieku. Same pierdoły, niby w KOR i OKP, ale ja sobie tego kogoś w ogóle nie kojarzę. Mam wrażenie, że to taki sam kapciowy, jak ten od Bolka. Oficer prowadzący? Fagas chrustas.
    Z kolei sędzia – z wyglądu Ludwik Waryński, ale z wyroku facet z jajami. 
    Zwracam uwagę, że to kolejny, po sędzim od Matki Kurki, sędzia z "młodego pokolenia", który sądzi wg tego co ma w aktach, i co mu podpowiada powaga urzędu, który sprawuje. Na drugim krańcu mamy Tuleję. 

  6. Obserwując w TV Republika
    relacje z procesu i wyroku miałem takie nieodparte wrażenie, że dzieje sie coś bardzo ważnego. Ten cały Michałowski z kancelarii "Bula", to kto w ogóle kuźwa jest? Skąd on sie wziął? Nigdzie nie znajdziemy jakiś informacji o tym człowieku. Same pierdoły, niby w KOR i OKP, ale ja sobie tego kogoś w ogóle nie kojarzę. Mam wrażenie, że to taki sam kapciowy, jak ten od Bolka. Oficer prowadzący? Fagas chrustas.
    Z kolei sędzia – z wyglądu Ludwik Waryński, ale z wyroku facet z jajami. 
    Zwracam uwagę, że to kolejny, po sędzim od Matki Kurki, sędzia z "młodego pokolenia", który sądzi wg tego co ma w aktach, i co mu podpowiada powaga urzędu, który sprawuje. Na drugim krańcu mamy Tuleję. 

  7. Dzięki za tekst, bo ja swój
    Dzięki za tekst, bo ja swój optymizm mam, że tak powiem z urzędu, więc dobrze trochę go podlać, bo jeśli nie widzieć jaśniejszej przyszłości, to faktycznie, już tylko położyć się i umrzeć.
    Ciągle jeszcze liczę na przejęcie władzy przez PiS. I w konsekwencji, na to, że obronią się przed atakiem układu.
    Kryterium uliczne, niestety nie jest możliwe, bo nie ma do niego paliwa i moim zdaniem, na razie nie będzie.
    Już prędzej, gdybym przypadkiem został multimiliarderem, nastąpi kryterium zamaskowanego przewrotu, ale jako, że żadnego spadku się nie spodziewam, to raczej nic z tego nie będzie.
    I jeszcze taka myśl. Mija 3 rok rządów PiS. Raju nie ma. Cokolwiek PiS zdziałał, to naruszył interesy licznych grup, nie tylko jądro układu. Ludzie już są źli, już niezadowoleni. A przecież te 4 lata, to za mało, by zrobić dużą zmianę. Co dalej? PO? PO bis? Jakiś nowo objawiony zbawca opłacony przez koalicję zagrożonych zmianą?
    Czy w ogóle warto o tym myśleć? Może w kontekście mediów, które PiS powinien wziąć za mordę i nakłonić do ciężkiej propagandowej roboty.

  8. Dzięki za tekst, bo ja swój
    Dzięki za tekst, bo ja swój optymizm mam, że tak powiem z urzędu, więc dobrze trochę go podlać, bo jeśli nie widzieć jaśniejszej przyszłości, to faktycznie, już tylko położyć się i umrzeć.
    Ciągle jeszcze liczę na przejęcie władzy przez PiS. I w konsekwencji, na to, że obronią się przed atakiem układu.
    Kryterium uliczne, niestety nie jest możliwe, bo nie ma do niego paliwa i moim zdaniem, na razie nie będzie.
    Już prędzej, gdybym przypadkiem został multimiliarderem, nastąpi kryterium zamaskowanego przewrotu, ale jako, że żadnego spadku się nie spodziewam, to raczej nic z tego nie będzie.
    I jeszcze taka myśl. Mija 3 rok rządów PiS. Raju nie ma. Cokolwiek PiS zdziałał, to naruszył interesy licznych grup, nie tylko jądro układu. Ludzie już są źli, już niezadowoleni. A przecież te 4 lata, to za mało, by zrobić dużą zmianę. Co dalej? PO? PO bis? Jakiś nowo objawiony zbawca opłacony przez koalicję zagrożonych zmianą?
    Czy w ogóle warto o tym myśleć? Może w kontekście mediów, które PiS powinien wziąć za mordę i nakłonić do ciężkiej propagandowej roboty.

  9. Jeśli chodzi o wątek sądowy, to być może w najbliższym
    czasie czeka nas jeszcze wiele ciekawostek – do rozpatrzenia czeka ok. 1500 odwołań wyborczych. Może być ciekawie, bo z jednej strony napewno są odpowiednie wytyczne, a z drugiej te wyroki będą zapamiętane, a zmiana władzy jest nieunikniona.

  10. Jeśli chodzi o wątek sądowy, to być może w najbliższym
    czasie czeka nas jeszcze wiele ciekawostek – do rozpatrzenia czeka ok. 1500 odwołań wyborczych. Może być ciekawie, bo z jednej strony napewno są odpowiednie wytyczne, a z drugiej te wyroki będą zapamiętane, a zmiana władzy jest nieunikniona.

  11. Kamerki i urna z pleksy nie są wcale antidotum na wały wyborcze
    Zdarzało mi się kilka razy siedzieć w komisjach wyborczych, zarówno w roli członka komisji jak i męża zaufania. Na najniższym szczeblu wcale nie jest tak łatwo kręcić lody (a przynajmniej ja miałem takie odczucie), bo na ogół wszyscy wszystkim patrzą na ręce, a i mąż zaufania może w każdej chwili przejrzeć głosy nieważne.

    Według mnie moment kręcenia wałów zaczyna się kiedy obwodowa komisja kończy pracę, a zalakowane urny z głosami są odwożone do okręgowej komisji wyborczej, a następnie do PKW. Umówione osoby mogą wtedy podmieniać protokoły i zmienić zawartość urny. Do dziś zastanawiam się, po co istnieje taki pośrednik w procesie liczeniu głosów jak okręgowa komisja wyborcza, chyba tylko po to aby stworzyć opisaną wyżej okazję.

    Sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby jak przystało na XXI wiek, głosy oddawało się za pomocą maszyn, takich samych, jakich używa się na uczelniach do kodowania różnego rodzaju kwestionariuszy czy testów, czy chociażby w taki sposób w jaki dokonuje się zawierania zakładów Lotto. Rewolucja polegałaby na wyeliminowaniu czynnika ludzkiego w procesie liczenia głosów, braku konieczności transportu głosów, a wyniki byłyby prezentowane natychmiast po zakończeniu głosowania. Istnieje też opcja na zablokowanie możliwości oddania głosu nieważnego…

    Można oczywiście powiedzieć, że to komputery i wynik będzie jeszcze łatwiej zmanipulować niż w przypadku papierowych kart, ale przecież są metody kryptograficzne (np. unikalny kod nadrukowany na karcie do głosowania), skutecznie eliminujące takie zapędy oraz nie ma przeciwskazań aby głosujący, po oddaniu głosu zatrzymał kartę – stanowiłaby ona później podstawę do ewentualnego dochodzenia przed sądem w sprawie ewentualnych oszustw wyborczych.

    Ech, spuściłem fantazję ze smyczy…

    • Technika to nie panaceum
      Mozesz mi wierzyc lub nie ale jak ja sie na tym znam to ktos kto posiada wladze, pieniadzie i brak skrupulow moze latwo oszukac przy pomocy systemow komputerowych. Nie tedy droga. Przynajmniej nie do momentu gry oczysci sie ta stajnie Augiasza. Tu trzeba po staremu ale do tego potrzeba ludzi – porzadnych i zaangazowanych. Przeczytalem tu niedawno linki do propozycji takiego rozwiazania – z niego usunalbym tylko cale 'komputery' i wtedy by to wszystko czysto i porzadnie chociaz moze z opoznieniem 2-3 dni.
      Acha – i nie jestem przeciwnikiem komputerow. Ja z nich zyje 🙂

      • Algorytm
        To prawda, łatwo jest wpisać algorytm, który uruchomi się automatycznie o odpowiedniej godzinie i dniu. Tzn. wszystkie testy przed wyborami wyjdą prawidłowo, a w dzień wyborów o godz. np. 10.38 zacznie się “właściwe sumowanie”, później algorytm się wyłączy i końcówkę naliczy prawidłowo.
        Sprawdzanie systemu po dacie wyborów również wykaże prawidłowe liczeniem bo ten algorytm nie będzie się włączał.

  12. Kamerki i urna z pleksy nie są wcale antidotum na wały wyborcze
    Zdarzało mi się kilka razy siedzieć w komisjach wyborczych, zarówno w roli członka komisji jak i męża zaufania. Na najniższym szczeblu wcale nie jest tak łatwo kręcić lody (a przynajmniej ja miałem takie odczucie), bo na ogół wszyscy wszystkim patrzą na ręce, a i mąż zaufania może w każdej chwili przejrzeć głosy nieważne.

    Według mnie moment kręcenia wałów zaczyna się kiedy obwodowa komisja kończy pracę, a zalakowane urny z głosami są odwożone do okręgowej komisji wyborczej, a następnie do PKW. Umówione osoby mogą wtedy podmieniać protokoły i zmienić zawartość urny. Do dziś zastanawiam się, po co istnieje taki pośrednik w procesie liczeniu głosów jak okręgowa komisja wyborcza, chyba tylko po to aby stworzyć opisaną wyżej okazję.

    Sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby jak przystało na XXI wiek, głosy oddawało się za pomocą maszyn, takich samych, jakich używa się na uczelniach do kodowania różnego rodzaju kwestionariuszy czy testów, czy chociażby w taki sposób w jaki dokonuje się zawierania zakładów Lotto. Rewolucja polegałaby na wyeliminowaniu czynnika ludzkiego w procesie liczenia głosów, braku konieczności transportu głosów, a wyniki byłyby prezentowane natychmiast po zakończeniu głosowania. Istnieje też opcja na zablokowanie możliwości oddania głosu nieważnego…

    Można oczywiście powiedzieć, że to komputery i wynik będzie jeszcze łatwiej zmanipulować niż w przypadku papierowych kart, ale przecież są metody kryptograficzne (np. unikalny kod nadrukowany na karcie do głosowania), skutecznie eliminujące takie zapędy oraz nie ma przeciwskazań aby głosujący, po oddaniu głosu zatrzymał kartę – stanowiłaby ona później podstawę do ewentualnego dochodzenia przed sądem w sprawie ewentualnych oszustw wyborczych.

    Ech, spuściłem fantazję ze smyczy…

    • Technika to nie panaceum
      Mozesz mi wierzyc lub nie ale jak ja sie na tym znam to ktos kto posiada wladze, pieniadzie i brak skrupulow moze latwo oszukac przy pomocy systemow komputerowych. Nie tedy droga. Przynajmniej nie do momentu gry oczysci sie ta stajnie Augiasza. Tu trzeba po staremu ale do tego potrzeba ludzi – porzadnych i zaangazowanych. Przeczytalem tu niedawno linki do propozycji takiego rozwiazania – z niego usunalbym tylko cale 'komputery' i wtedy by to wszystko czysto i porzadnie chociaz moze z opoznieniem 2-3 dni.
      Acha – i nie jestem przeciwnikiem komputerow. Ja z nich zyje 🙂

      • Algorytm
        To prawda, łatwo jest wpisać algorytm, który uruchomi się automatycznie o odpowiedniej godzinie i dniu. Tzn. wszystkie testy przed wyborami wyjdą prawidłowo, a w dzień wyborów o godz. np. 10.38 zacznie się “właściwe sumowanie”, później algorytm się wyłączy i końcówkę naliczy prawidłowo.
        Sprawdzanie systemu po dacie wyborów również wykaże prawidłowe liczeniem bo ten algorytm nie będzie się włączał.

  13. Jakoś tak jest, że kiedy temat dnia jest polityczny i cięzki
    wagowo, to wpisów jest niewiele, chociaż odsłon mamy coś około normy dziennej. Albo ludzie boją się pisać, co mają na wątrobie (co jest dowodem na postrzeganie swobód "demokratycznych" w Polsce), albo winą jest piątkowy wieczór.

  14. Jakoś tak jest, że kiedy temat dnia jest polityczny i cięzki
    wagowo, to wpisów jest niewiele, chociaż odsłon mamy coś około normy dziennej. Albo ludzie boją się pisać, co mają na wątrobie (co jest dowodem na postrzeganie swobód "demokratycznych" w Polsce), albo winą jest piątkowy wieczór.

  15. W pewnym kraju pewne sprawy załatwia się tak:
    Belgia w płomieniach! Setki tysięcy ludzi wyszło na ulice bo rząd podnosi wiek emerytalny do 67. roku życia
    wpis z dnia 4/12/2014

    foto: youtube.com

    W Belgii – tak jak w Polsce – rząd postanowił podnieść wiek emerytalny do 67. roku życia. Przy okazji – tak jak w Polsce – zwiększył obciążenia fiskalne, zlikwidował niektóre ulgi oraz zapowiedział wzrost cen energii. W odpowiedzi na to setki tysięcy Belgów wyszło na ulice, a od 15 grudnia zaczyna się tam strajk generalny, który sparaliżuje cały kraj. Odpowiedzią Polaków na działania ekipy PO-PSL (która zrobiła dokładnie to samo co rząd belgijski) były ostatnie wybory, w których rządowa koalicja uzyskała około 50 procentowe poparcie… 

    15 grudnia cała Belgia przestanie pracować. Rozpocznie się bowiem strajk generalny, który sparaliżuje cały kraj. Na ulice znowu wyjdzie kilkaset tysięcy osób, aby zamanifestować swój sprzeciw wobec działań rządu, który, tak jak rząd Platformy Obywatelskiej w Polsce, postanowił zwiększyć obciążenia fiskalne, zlikwidować ulgi, ale przede wszystkim – podnieść wiek emerytalny z 65. do 67. roku życia.

     

    Powstaje pytanie: co musi się wydarzyć, aby w Polsce ludzie wyszli na ulice i masowo wyrazili swój sprzeciw wobec szkodliwych działań rządu PO-PSL? Czy rzeczywiście musi polać się krew, by statystyczni Kowalscy przebudzili się z letargu, w jaki zostali wprowadzeni przez pro-rządowe media?
    http://niewygodne.info.pl/artykul4/01896-Belgia-plonie-bo-rzad-podniosl-wiek-emeryt-do-67-lat.htm
    Nie oglądam telewizji reżimowych (czyli prawie żadnych) – puszczali coś o tym u nas?
    No i jestem ciekaw, co działoby się w Belgii, gdyby przeciętny Belg miał przeżyć miesiąc nie za 2000 €, lecz za 2000 PLN.

    • Nawet jak ruskie wejdą nikt
      Nawet jak ruskie wejdą nikt nie wyjdzie z domu….coraz bardziej pasuje do POlaka powiedzenie: "mózg szuka rozumu" 
      Wybory zostały sfałszowane, i każdy prawie to wie……sytsem jednak działa i nie da się zmienić łatwo. 
      Chłopy z PSL nawet już się nie kryją ze swoimi gębami w tv o tym fakcie…..widać to gołym okiem że mają za pazurami wiele. 
      Zawsze uważałem że trzeba szukać między faktami….
      Po dzisiejszej informacji o kandydacie PSL na prezydenta…(nadal nie wiadomo kto", wywnioskowałem że nastąpił wielki deal…..Bronek maczał w wynikach na korzyść PSL, w zamian za poparcie w wyborach, bez wysuwania kandydata. 

      Podpalacie Polskę, podpalacie Polskę…..kuźwa, kto im to pisze….czym oni straszą?
      Tv reżimowa nadal w ofensywie…….niszczyć PIS……….w radiach to samo.
      Stokrotka dzisiaj zachwycona Piechocińskim vel Flinston ……jaka miła i uprzejma 🙂 

      • Antyquariusz,
        "Piechocińskim vel Flinston" 😀

        Właśnie  tego  potrzebowałam ! Piechocińskiego  nie  trawię  i  od  jakiegoś  czasu  szukałam  dla  niego  odpowiedniego  przydomka, bo  mi  kogoś  przypominał. I  dzięki  Tobie  już  mam!
         Po  prostu  Flinston ! 🙂 🙂 🙂

        dzięki  i  pozdrawiam

    • Oglądanie reżimowych tv jest jednak pożyteczne.
      Na poważnie oglądam tylko Republikę na laptopie i Blogpress.  Reżimowe oglądam, żeby na bieżąco wiedzieć, jaka obecnie panuje mądrość etapu i jak objaśniają świat maluczkim. Gdybym nie słuchał Kraśki, Lewickiej, Oracz, itp. to pewno krew by się nigdy nie zagotowała.  Ostatnie objaśnianie świata, akcja Wybory 2015 ("każdy głos jest ważny", a w istocie pokazanie tym 46% wyborcom wała)  i mainstreamowa propaganda, pokazują całkowitą degrengoladę jednego z najważniejszych filarów demokracji. To wyzwoliło we mnie chęć ruszenia dupy, poniesienia kosztów dojazdu, spędzenia kilku godzin weekendu w Wa-wie na proteście przeciwko sposobie zarządzania naszym Państwem i traktowania nas obywateli przez najważniejsze instytucje, organy Państwa, w tym Prezydenta. Ufam, że będzie nas dużo. Trudniej będzie im ignorować coraz liczniejszą i aktywniejszą część społeczeństwa.  "Presja ma sens".

  16. W pewnym kraju pewne sprawy załatwia się tak:
    Belgia w płomieniach! Setki tysięcy ludzi wyszło na ulice bo rząd podnosi wiek emerytalny do 67. roku życia
    wpis z dnia 4/12/2014

    foto: youtube.com

    W Belgii – tak jak w Polsce – rząd postanowił podnieść wiek emerytalny do 67. roku życia. Przy okazji – tak jak w Polsce – zwiększył obciążenia fiskalne, zlikwidował niektóre ulgi oraz zapowiedział wzrost cen energii. W odpowiedzi na to setki tysięcy Belgów wyszło na ulice, a od 15 grudnia zaczyna się tam strajk generalny, który sparaliżuje cały kraj. Odpowiedzią Polaków na działania ekipy PO-PSL (która zrobiła dokładnie to samo co rząd belgijski) były ostatnie wybory, w których rządowa koalicja uzyskała około 50 procentowe poparcie… 

    15 grudnia cała Belgia przestanie pracować. Rozpocznie się bowiem strajk generalny, który sparaliżuje cały kraj. Na ulice znowu wyjdzie kilkaset tysięcy osób, aby zamanifestować swój sprzeciw wobec działań rządu, który, tak jak rząd Platformy Obywatelskiej w Polsce, postanowił zwiększyć obciążenia fiskalne, zlikwidować ulgi, ale przede wszystkim – podnieść wiek emerytalny z 65. do 67. roku życia.

     

    Powstaje pytanie: co musi się wydarzyć, aby w Polsce ludzie wyszli na ulice i masowo wyrazili swój sprzeciw wobec szkodliwych działań rządu PO-PSL? Czy rzeczywiście musi polać się krew, by statystyczni Kowalscy przebudzili się z letargu, w jaki zostali wprowadzeni przez pro-rządowe media?
    http://niewygodne.info.pl/artykul4/01896-Belgia-plonie-bo-rzad-podniosl-wiek-emeryt-do-67-lat.htm
    Nie oglądam telewizji reżimowych (czyli prawie żadnych) – puszczali coś o tym u nas?
    No i jestem ciekaw, co działoby się w Belgii, gdyby przeciętny Belg miał przeżyć miesiąc nie za 2000 €, lecz za 2000 PLN.

    • Nawet jak ruskie wejdą nikt
      Nawet jak ruskie wejdą nikt nie wyjdzie z domu….coraz bardziej pasuje do POlaka powiedzenie: "mózg szuka rozumu" 
      Wybory zostały sfałszowane, i każdy prawie to wie……sytsem jednak działa i nie da się zmienić łatwo. 
      Chłopy z PSL nawet już się nie kryją ze swoimi gębami w tv o tym fakcie…..widać to gołym okiem że mają za pazurami wiele. 
      Zawsze uważałem że trzeba szukać między faktami….
      Po dzisiejszej informacji o kandydacie PSL na prezydenta…(nadal nie wiadomo kto", wywnioskowałem że nastąpił wielki deal…..Bronek maczał w wynikach na korzyść PSL, w zamian za poparcie w wyborach, bez wysuwania kandydata. 

      Podpalacie Polskę, podpalacie Polskę…..kuźwa, kto im to pisze….czym oni straszą?
      Tv reżimowa nadal w ofensywie…….niszczyć PIS……….w radiach to samo.
      Stokrotka dzisiaj zachwycona Piechocińskim vel Flinston ……jaka miła i uprzejma 🙂 

      • Antyquariusz,
        "Piechocińskim vel Flinston" 😀

        Właśnie  tego  potrzebowałam ! Piechocińskiego  nie  trawię  i  od  jakiegoś  czasu  szukałam  dla  niego  odpowiedniego  przydomka, bo  mi  kogoś  przypominał. I  dzięki  Tobie  już  mam!
         Po  prostu  Flinston ! 🙂 🙂 🙂

        dzięki  i  pozdrawiam

    • Oglądanie reżimowych tv jest jednak pożyteczne.
      Na poważnie oglądam tylko Republikę na laptopie i Blogpress.  Reżimowe oglądam, żeby na bieżąco wiedzieć, jaka obecnie panuje mądrość etapu i jak objaśniają świat maluczkim. Gdybym nie słuchał Kraśki, Lewickiej, Oracz, itp. to pewno krew by się nigdy nie zagotowała.  Ostatnie objaśnianie świata, akcja Wybory 2015 ("każdy głos jest ważny", a w istocie pokazanie tym 46% wyborcom wała)  i mainstreamowa propaganda, pokazują całkowitą degrengoladę jednego z najważniejszych filarów demokracji. To wyzwoliło we mnie chęć ruszenia dupy, poniesienia kosztów dojazdu, spędzenia kilku godzin weekendu w Wa-wie na proteście przeciwko sposobie zarządzania naszym Państwem i traktowania nas obywateli przez najważniejsze instytucje, organy Państwa, w tym Prezydenta. Ufam, że będzie nas dużo. Trudniej będzie im ignorować coraz liczniejszą i aktywniejszą część społeczeństwa.  "Presja ma sens".

  17. No i jeszcze jedna fajna dzisiejsza perełka. Nie będę wklejał –
    streszczę. Do dwóch istniejących nitek gazociągu północnego (Rosja – Niemcy po dnie Bałtyku) będa dobudowane dwie kolejne. Prawdopodobnie (ale prawie na pewno) uniemożliwi to wpływanie statków ze skroplonym gazem do naszego Świnoujścia. Mam tylko dwa pytania w związku z tym: co zrobi z tym faktem nasz rząd? Co zrobi z tą wiedzą nasza opozycja?
    Jak komuś potrzebne szczegóły sprawy to znajdzie na niezależnej.pl.

  18. No i jeszcze jedna fajna dzisiejsza perełka. Nie będę wklejał –
    streszczę. Do dwóch istniejących nitek gazociągu północnego (Rosja – Niemcy po dnie Bałtyku) będa dobudowane dwie kolejne. Prawdopodobnie (ale prawie na pewno) uniemożliwi to wpływanie statków ze skroplonym gazem do naszego Świnoujścia. Mam tylko dwa pytania w związku z tym: co zrobi z tym faktem nasz rząd? Co zrobi z tą wiedzą nasza opozycja?
    Jak komuś potrzebne szczegóły sprawy to znajdzie na niezależnej.pl.

  19. Obserwując współpracowników
    Obserwując współpracowników -wcześniej wyborców SLD a w ostatnich latach PO, nie widzę aby cos docierało. Zamykają oczy, zatykają uszy ,boją się podpalaczy z PIS i nadal oddają głosy PO. Były śmichy z L. Kaczyńskiego, potem oburzenie, że kazał lądować a teraz jest cisza. Ale jestem na 100% pewna że nigdy nie zagłosują na PIS. Nie jestem optymistką.

    • Też takich znam
      Też takich znam, powiem nawet, że otoczona jestem nadreprezentacją takich lemingów, a ponieważ mam tego świadomość to nie buduje na tym fakcie pesymistycznych scenariuszy. W każdym razie zostawmy tych zaprogramowanych lemingów samych sobie, bo tu nie chodzi o to, aby oni zagłosowali na Pis, ich i tak nieprzekonamy na siłę, tylko o tych, którzy z żadną partią się nie utożsamiają, a mają już lekko dość tutejszego syfu.

  20. Obserwując współpracowników
    Obserwując współpracowników -wcześniej wyborców SLD a w ostatnich latach PO, nie widzę aby cos docierało. Zamykają oczy, zatykają uszy ,boją się podpalaczy z PIS i nadal oddają głosy PO. Były śmichy z L. Kaczyńskiego, potem oburzenie, że kazał lądować a teraz jest cisza. Ale jestem na 100% pewna że nigdy nie zagłosują na PIS. Nie jestem optymistką.

    • Też takich znam
      Też takich znam, powiem nawet, że otoczona jestem nadreprezentacją takich lemingów, a ponieważ mam tego świadomość to nie buduje na tym fakcie pesymistycznych scenariuszy. W każdym razie zostawmy tych zaprogramowanych lemingów samych sobie, bo tu nie chodzi o to, aby oni zagłosowali na Pis, ich i tak nieprzekonamy na siłę, tylko o tych, którzy z żadną partią się nie utożsamiają, a mają już lekko dość tutejszego syfu.

  21. Podstawowy typ oszustwa tkwi w logistyce.
    Witam Kurkę i pozostałe Kurczaki. 
    Przechodząc od razu do kwestii fałszerstw wyborczych muszę się poskarżyć że nie rozumiem jak to się dzieje że wiele informacji o przebiegu wyborów nie dociera do przedstawicieli PiSu. Zresztą nawet tutaj na Kontrowersjach, poza cennymi skądinąd opiniami, faktów jak na lekarstwo. A przecież w samym tylko internecie jest tego niemało. Ostatnio właśnie trafiłem na coś co ma znaczenie fundamentalne. Każdy z nas wyobraża sobie że tak jak dotychczas każdy oddany głos przechodzi przez ręce członka komisji (obwodowej) i po podliczeniu poszczególne sumy są naniesione ręcznie na protokół, a ten podpisany przez wszystkich, niezwłocznie WYWIESZONY za szybą do wglądu publicznego. Następnie kopie przekazane mailem na wyższe szczeble PKWn do dalszego mataczenia. Okazuje się że w  ŻADNEJ komisji w całym kraju nie było takiej procedury. Nie było nigdzie afiszowania "na gorąco" tylko prowizoryczny protokół trafiał w ręce informatycznego machera który z nim znikał gdzieś przed komputerem. W najbardziej korzystnym układzie, protokół "poprawiony" przez PKWn wracał przez internet do komisji i po wydrukowaniu podpisany przez komisję był wywieszany. Ale nie wszyscy mieli takiago farta. Bo ten internetowy przesył protokołów był przewidziany jako zawodny, tak aby w przewidzianych komisjach trwał przynajmniej do rana, kiedy to do lokalu wyborczego, czyli szkoły wkraczali nauczyciele i dzieci. Logistyka. Resztę znajdziecie tu : http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=14316&Itemid=100.
    Artykuł "Ruskie serwery" Grzegorza Kniaziewicza (21.11.2014).
    Pytania dodatkowe :
    – Kto mianuje przewodniczących komisji obwodowych?
    – Kiedy składać doniesienia o ew. fałszowaniu 2giej tury wyborów skoro termin pozwów mija w dniu wyborów?
    Pozdrawiam.

  22. Podstawowy typ oszustwa tkwi w logistyce.
    Witam Kurkę i pozostałe Kurczaki. 
    Przechodząc od razu do kwestii fałszerstw wyborczych muszę się poskarżyć że nie rozumiem jak to się dzieje że wiele informacji o przebiegu wyborów nie dociera do przedstawicieli PiSu. Zresztą nawet tutaj na Kontrowersjach, poza cennymi skądinąd opiniami, faktów jak na lekarstwo. A przecież w samym tylko internecie jest tego niemało. Ostatnio właśnie trafiłem na coś co ma znaczenie fundamentalne. Każdy z nas wyobraża sobie że tak jak dotychczas każdy oddany głos przechodzi przez ręce członka komisji (obwodowej) i po podliczeniu poszczególne sumy są naniesione ręcznie na protokół, a ten podpisany przez wszystkich, niezwłocznie WYWIESZONY za szybą do wglądu publicznego. Następnie kopie przekazane mailem na wyższe szczeble PKWn do dalszego mataczenia. Okazuje się że w  ŻADNEJ komisji w całym kraju nie było takiej procedury. Nie było nigdzie afiszowania "na gorąco" tylko prowizoryczny protokół trafiał w ręce informatycznego machera który z nim znikał gdzieś przed komputerem. W najbardziej korzystnym układzie, protokół "poprawiony" przez PKWn wracał przez internet do komisji i po wydrukowaniu podpisany przez komisję był wywieszany. Ale nie wszyscy mieli takiago farta. Bo ten internetowy przesył protokołów był przewidziany jako zawodny, tak aby w przewidzianych komisjach trwał przynajmniej do rana, kiedy to do lokalu wyborczego, czyli szkoły wkraczali nauczyciele i dzieci. Logistyka. Resztę znajdziecie tu : http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=14316&Itemid=100.
    Artykuł "Ruskie serwery" Grzegorza Kniaziewicza (21.11.2014).
    Pytania dodatkowe :
    – Kto mianuje przewodniczących komisji obwodowych?
    – Kiedy składać doniesienia o ew. fałszowaniu 2giej tury wyborów skoro termin pozwów mija w dniu wyborów?
    Pozdrawiam.

  23. Tak to skomentuję
    "znow trzeba bedzie w niedziele zatkac nos i glosowac na HGW"

                                                                                                                             

    Tak tekst i jeszcze parę podobnych można znaleźć tu na salonie i w rzeczywistości również. Zapewne tak to wygląda naprawdę. Zastanówmy się jaki z tego płynie wniosek? Recz bedzie zaskakująca. Otóż:

    – gdy odejmiemy urzędników i osoby typu dziennikarze, którzy głosują na platformę bo są związani z nią swoimi interesami, przeciez nie głosują z przekonania.

    – gdy odejmiemy tych co głosują na PO ale musza przy tym zatykać nosy (znaczy przecież, że PO nie popierają z przekonania).

    Co nam wtedy zostanie? Otóż nic.

    Jak wniosek? PO ma w Polsce zerowe poparcie.

    Podsumowanie: W Polsce rządzi partia, która ma zerowe poparcie w społeczeństwie.

    No i to by było na tyle.

     

    • Marne to pocieszenie
      Pomimo, że grupa podwieszona pod koryto stosunkowo mała, to jednak bardzo dobrze zorganizowana i posiadająca środki masowego rażenia medialnego. No i niekwestionowane wsparcie WSI, bronków i innych ciemnych typów.
      Ale im bardziej idą na rympał, tym łatwiej się obnażają i ośmieszają. I nawet już młodzież dostrzega tę nieukrywaną, prostacką propagandę i walenie cepem po czym się da. Kraśko taki zaangażowany w obrone układu, że zapewne jak system pierd… to skończy w psychiatryku.     

  24. Tak to skomentuję
    "znow trzeba bedzie w niedziele zatkac nos i glosowac na HGW"

                                                                                                                             

    Tak tekst i jeszcze parę podobnych można znaleźć tu na salonie i w rzeczywistości również. Zapewne tak to wygląda naprawdę. Zastanówmy się jaki z tego płynie wniosek? Recz bedzie zaskakująca. Otóż:

    – gdy odejmiemy urzędników i osoby typu dziennikarze, którzy głosują na platformę bo są związani z nią swoimi interesami, przeciez nie głosują z przekonania.

    – gdy odejmiemy tych co głosują na PO ale musza przy tym zatykać nosy (znaczy przecież, że PO nie popierają z przekonania).

    Co nam wtedy zostanie? Otóż nic.

    Jak wniosek? PO ma w Polsce zerowe poparcie.

    Podsumowanie: W Polsce rządzi partia, która ma zerowe poparcie w społeczeństwie.

    No i to by było na tyle.

     

    • Marne to pocieszenie
      Pomimo, że grupa podwieszona pod koryto stosunkowo mała, to jednak bardzo dobrze zorganizowana i posiadająca środki masowego rażenia medialnego. No i niekwestionowane wsparcie WSI, bronków i innych ciemnych typów.
      Ale im bardziej idą na rympał, tym łatwiej się obnażają i ośmieszają. I nawet już młodzież dostrzega tę nieukrywaną, prostacką propagandę i walenie cepem po czym się da. Kraśko taki zaangażowany w obrone układu, że zapewne jak system pierd… to skończy w psychiatryku.     

  25. dziwna taktyka
    Wszystko prawda. Szkoda tylko że oficjalna propaganda mówi tylko o tym punkcie projektu który dotyczy zasad kompletowania PKW. Najmniej istotnym. Przecież te "dziadki" tylko odczytują wyniki w telewizji, mogą być brani skądkolwiek.
    Po ci było to wpisywać do projektu zamiast rzucić same proste, techniczne propozycje oczywiste dla każdego?

    • @Chlor
      @Chlor

      bardzo trafne, z tym, że w moim odczuciu założona taktyka, dołożyć do ustawy coś co będzie sporne i bez sensu, tak żeby ustawa nie przeszła. A potem można powiedzieć "my chcieliśmy, napisaliśmy ustawe, ale nie przeszła" i cyrk się kręci dalej… a pookrągłostołowcy kręcą swoje lody

      pozdrawiam

  26. dziwna taktyka
    Wszystko prawda. Szkoda tylko że oficjalna propaganda mówi tylko o tym punkcie projektu który dotyczy zasad kompletowania PKW. Najmniej istotnym. Przecież te "dziadki" tylko odczytują wyniki w telewizji, mogą być brani skądkolwiek.
    Po ci było to wpisywać do projektu zamiast rzucić same proste, techniczne propozycje oczywiste dla każdego?

    • @Chlor
      @Chlor

      bardzo trafne, z tym, że w moim odczuciu założona taktyka, dołożyć do ustawy coś co będzie sporne i bez sensu, tak żeby ustawa nie przeszła. A potem można powiedzieć "my chcieliśmy, napisaliśmy ustawe, ale nie przeszła" i cyrk się kręci dalej… a pookrągłostołowcy kręcą swoje lody

      pozdrawiam