Reklama

Mam naprawdę solidny ubaw patrząc na ogólną podnietę z naczelnym hasłem: „Czegoś takiego jeszcze w Ameryce nie było”. Jeden z głupszych „dziennikarzy” RM FM pokazał biura na Kapitolu z rozrzuconymi papierami, wyglądało to mniej więcej jak przeciętny pokój dziecka, ale pod wpisem fala oburzenia i porównania do nalotów dywanowych. Parę miesięcy wcześniej dzicz Black Lives Matter demolowała sklepy i paliła samochody, a w „obronie życia i praworządności” zginęło więcej ludzi niż wczoraj na Kapitolu i to uznano za pokojową rewolucję, nie „wstyd Ameryki”. I to nawet nie jest wstęp do tego, w jaki sposób w USA wygląda legendarna „demokracja”.

Na początek krótka powtórka z historii na tle cyrku, który się wydarzył wczoraj, głównie mam na myśli to, że mocarstwo atomowe posiadające najnowocześniejsze systemy obronne i atakujące „nie poradziło” sobie z grupą łachmaniarzy szturmujących Kapitol. Coś to przypomina? Tuż po innych wyborach w USA, w których o wyborze zdecydowało 537 głosów dla Busha na Florydzie, było to przerabiane na gigantyczną skalę. USA kolejno atakowały samoloty, rzekomo prowadzone przez muzułmanów szkolonych na kursach szybowcowych. Cały świat patrzył jak bezsilna Ameryka pozwalała kolejno atakować amerykańskie symbole: WTC i Pentagon. Nie wystrzelono jednej rakiety, F16 jak na filmach nie poderwał się nie zrobił porządku w amerykańskiej przestrzeni powietrznej, po prostu Ameryka biernie przyglądała się wydarzeniom i modliła się za ofiary. Po tej akcji tak zwana trzecia wieża WTC zawaliła się ze strachu albo ze wstydu, dla porządku dodam, że znajdowała się tam siedziba i CIA i US Army. Wydarzenia można podsumować jednym zadaniem: „Kto chce to może sobie zaatakować Amerykę, bo Ameryka nic mu nie zrobi” i to jest bajka dla potłuczonych.

Reklama

Co o całej historii sądzą lub powinni sądzić ludzie myślący, o ile nie boją się wyrażania myśli. Ano to, że na ten tragiczny spektakl ktoś dał pozwolenie. Po co? Dziś wiemy, że po WTC 2001 świat ruszył na wojnę z terroryzmem, zaczynając od bezsensownej wojny z Irakiem i obalenia Husajna, po czym narodziła się ISIS i wstęp do „nowej normalności”. Przy okazji Bush załatwił sobie drugą kadencję, giełdy skasowały swoje, cenę ropy załatwiły resztę. Nastąpił „nowy porządek na świecie”, w którym na lotniskach mogą każdemu zaglądnąć w dowolną dziurę, powstało mnóstwo przepisów pozwalających na inwigilację. Jeśli mamy w pamięci WTC 2001 i choćby zamach na Kennedyego zorganizowany na oczach świata i później odstrzelenie rzekomego zamachowca w jeszcze bardziej spektakularnych okolicznościach, to z wczorajszego „ataku” na Kapitol można się tylko śmiać. Dlaczego do tego doszło? Parafrazując klasyka, skoro doszło, to widać musiało dojść. Ktoś na to pozwolił, bo ktoś tego spektaklu chciał . Patrząc na skutki tragifarsy moja interpretacja wydarzeń jest następująca.

Trump usiłował jeszcze raz poderwać tłum i wywrzeć presję na Mika Pence, może nie tyle po to, aby zachować urząd, ale po to, by pokazać kto jest jedynym szefem republikanów. Do tej akcji dołączyli się gracze „demokratyczni”, wpuścili swoich prowokatorów i osiągnęli swój cel. Pokazali nieodpowiedzialnych republikanów i to o czym u nas się bełkocze od rana: „tak się kończy dopuszczanie populistów do władzy”. Absolutnymi zwycięzcami są przedstawiciele „nowej normalności” i to oni na to pozwolili, ponieważ to oni dostali władzę od najgrubszych misiów. Swoje też ugrał Trump, został jedynym charyzmatycznym liderem republikanów przerabiając konkurenta Mika Pence na zdrajcę i mięczaka. W USA od zawsze tak się załatwiało sprawy, ich legendarna demokracja jest taką samą fasadą, jak wszędzie indziej, a nawet większą. Nie da się w USA wygrać wyborów bez błogosławieństwa diaspory i innych mocarzy, którzy nie mają żadnych skrupułów w walce o władzę i tylko ścierające się grupy decydują o ostatecznym wyniku. Reszta to jest teatrzyk dla gawiedzi, tanie podniety, rzewne obrazki, epatowanie krwią i demokratycznymi wartościami.

Reklama

48 KOMENTARZE

  1. Mniej więcej po postawieniu

    Mniej więcej po postawieniu sobie pytania "jak to było możliwe, że ludzie tak sobie po prostu weszli na Kapitol" natychmiast pojawia się oczywisty wniosek, ze ten cały rzekomy "pucz" to była zwyczajna ustawka Demokratów. Wystarczy wykonac (podobny jak u MK) bilans strat i zysków tej historii. Niestety rok 2021 zaczyna sie bardzo źle, również i dla nas. Trudno. Szkoda

     

  2. Mniej więcej po postawieniu

    Mniej więcej po postawieniu sobie pytania "jak to było możliwe, że ludzie tak sobie po prostu weszli na Kapitol" natychmiast pojawia się oczywisty wniosek, ze ten cały rzekomy "pucz" to była zwyczajna ustawka Demokratów. Wystarczy wykonac (podobny jak u MK) bilans strat i zysków tej historii. Niestety rok 2021 zaczyna sie bardzo źle, również i dla nas. Trudno. Szkoda

     

  3. Realnie Trump nigdy żadnej

    Realnie Trump nigdy żadnej krzywdy lewactwu nie zrobił więc efekt jest jaki jest, bo takie zaniechania prędzej czy później mszczą się paskudnie.
    To trochę podobnie jak u nas za PiSu sprzed Nocnej Zmiany – trochę bo dzisiaj widać, że Polsce pilnował tego sam Prezes.

  4. Realnie Trump nigdy żadnej

    Realnie Trump nigdy żadnej krzywdy lewactwu nie zrobił więc efekt jest jaki jest, bo takie zaniechania prędzej czy później mszczą się paskudnie.
    To trochę podobnie jak u nas za PiSu sprzed Nocnej Zmiany – trochę bo dzisiaj widać, że Polsce pilnował tego sam Prezes.

    • Polityka USA wobec Polski się

      Polityka USA wobec Polski się nie zmieni. Polska to kraj o kluczowym znaczeniu dla bezpieczeństwa USA, w tym także dla Deep State. Mają tu swoich ludzi pilnujących ich interesów. Poza tym będą mieli niedługo dużo własnych problemów.

      • “Polityka USA wobec Polski

        "Polityka USA wobec Polski się nie zmieni" – te słowa będziemy teraz słyszeć jak mantrę. Za Obamy było tak samo, a zaraz potem przyszedł Reset i Smoleńsk.
        W naszej części świata zmieni się choćby pozycja Niemiec i zapewne zostaną wyciszone tarcia na linii z UE, a w miarę zgodna współpraca głównych graczy dla nas zawsze rokuje jak najgorzej.

          • Gdyby Ameryka kierowała się

            Gdyby Ameryka kierowała się amerykańskim interesem to Polska, z racji naszego położenia, powinna zupełnie inaczej dzisiaj wyglądać.
            Sęk w tym, że w polityce Waszyngtonu wobec naszego regionu różne interesy są realizowane i niekoniecznie amerykański jest na pierwszym miejscu.

    • Polityka USA wobec Polski się

      Polityka USA wobec Polski się nie zmieni. Polska to kraj o kluczowym znaczeniu dla bezpieczeństwa USA, w tym także dla Deep State. Mają tu swoich ludzi pilnujących ich interesów. Poza tym będą mieli niedługo dużo własnych problemów.

      • “Polityka USA wobec Polski

        "Polityka USA wobec Polski się nie zmieni" – te słowa będziemy teraz słyszeć jak mantrę. Za Obamy było tak samo, a zaraz potem przyszedł Reset i Smoleńsk.
        W naszej części świata zmieni się choćby pozycja Niemiec i zapewne zostaną wyciszone tarcia na linii z UE, a w miarę zgodna współpraca głównych graczy dla nas zawsze rokuje jak najgorzej.

          • Gdyby Ameryka kierowała się

            Gdyby Ameryka kierowała się amerykańskim interesem to Polska, z racji naszego położenia, powinna zupełnie inaczej dzisiaj wyglądać.
            Sęk w tym, że w polityce Waszyngtonu wobec naszego regionu różne interesy są realizowane i niekoniecznie amerykański jest na pierwszym miejscu.

  5. Macherzy od NWO postanowili

    Macherzy od NWO postanowili światu zafundować swój Wielki Reset i realizują, jak na razie, to bez przeszkód.

    Zapomnieli że Bóg też ma swoje plany i będzie chciał też zrobić swój własny reset, a właściwie przywrócić porządek. Wydaje się, że pierwszym etapem jest podważenie wszelkiej wiary w mądrość, potęgę i wszechmoc ludzkich przywódców, po to by Jego uznać za jedynego przywódcę. Teraz zaczyna się  autokompromitowanie tych autorytecików i pokazywanie ludziom ich małości. Jeszcze wiele takich rzeczy zobaczymy i wiele się dowiemy. 

    To Bóg jest szefem, a nie żaden Rotstchild, Biden, Trump, Soros czy Kaczyński. Niedługo to zrozumiemy.

  6. Macherzy od NWO postanowili

    Macherzy od NWO postanowili światu zafundować swój Wielki Reset i realizują, jak na razie, to bez przeszkód.

    Zapomnieli że Bóg też ma swoje plany i będzie chciał też zrobić swój własny reset, a właściwie przywrócić porządek. Wydaje się, że pierwszym etapem jest podważenie wszelkiej wiary w mądrość, potęgę i wszechmoc ludzkich przywódców, po to by Jego uznać za jedynego przywódcę. Teraz zaczyna się  autokompromitowanie tych autorytecików i pokazywanie ludziom ich małości. Jeszcze wiele takich rzeczy zobaczymy i wiele się dowiemy. 

    To Bóg jest szefem, a nie żaden Rotstchild, Biden, Trump, Soros czy Kaczyński. Niedługo to zrozumiemy.

  7. USA to teraz republika

    USA to teraz republika bananowa. Po tak bezczelnym sfałszowaniu wyborów w listopadzie dołożono podobne fałszerstwo w drugiej turze wyborów na 2 senatorów, dzięki czemu demokraci mają Izbę Reprezentantów, Senat i prezydenta. Taka determinacja deep state świadzy o tym, że szykowane jest dla świata coś czego jeszze nie było i należało uprzątnąć pole by nikt nie przeszkadzał. Gdyby się nie udało z Trumpem, zapewne w jego stronę poleciałaby kulka ołowiu. Wśród komentatorów w  Polsce rekordy bęcwalstwa pobił zaś Cejrowski, który już po głosowaniu elektorów 14 grudnia z najmądrzejszą miną na świecie pieprzył androny, że wybory się jeszcze nie odbyły i 6 stycznia Kongres może jeszcze wybrać kogo chce. Powielają to niezrozumienie portale w Polsce pisząc, że Kongres "zatwierdził" głosowanie elektorów, podczas gdy w ogóle nie ma takich kompetencji i mógłby wejść do gry jedynie w przypadku, gdyby żaden z kandydatów nie uzyskał w Kolegium minimalnej liczby 270 głosów, czego jak wiadomo nie było. Obserwuję niesamowity chaos odnośnie do tej sprawy w mediach i przypomina to bezprawie w jakim żyjemy pod rządami partii mającej w nazwie prawo i sprawiedliwość.. U nas wychodzi aligator na konferencję i obwieszcza, że od jutra nie wolno robić kupy przed 9 rano, a wszyscy uznają to za obowiązujące prawo. Świat się kończy.

      • Trump i republikanie mieli

        Trump i republikanie mieli władzę, a pomimo tego nie zdołali zapobiec fałszerstwom. Rzuca to światło na fasadowość demokracji w USA. I zapewne wszędzie indziej. Faktyczne rządy na świecie sprawują siły, których nie widać w mediach, a cała otoczka którą się tak podniecamy to przedstawienie dla gawiedzi. Żeby nam się zdawało, że mamy na cokolwiek wpływ. 

        • W pełnym świetle jupiterów

          W pełnym świetle jupiterów tej gawiedzi właśnie pokazano, że żadnego wpływu jednak na nic nie ma.
          "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?"
          Takie odsłonięcie kurtyny to jednak nowa jakość i akurat całkiem dobrze się komponuje z hucpą "pandemii" w przechodzeniu do systemu niewolniczego.

          Natomiast Trump gdyby faktycznie chciał czemukolwiek zapobiec to musiałby się zdobyć na naprawdę radykalne działania żeby urwać hydrze łeb. A na to nie było szans bo pasożyty już przeżarły całe państwo.

        • Trump pokpił sprawę

          Trump pokpił sprawę przygotowania i przypilnowania wyborów. Chyba zna historię świata i wie, że bolszewia jest zdolna do wszystkiego. Głosów dosypali pierwszej nocy po wyborach, kiedy Trump wystąpił pierwszy raz w mediach z informacjami o dużej przewadze nad Bidenem, a wtedy trzeba było właśnie w komisjach wyborczych patrzeć z bliska ci się dzieje. Jeśli w USA nie skorygują i nie ujednolicą procedur i przepisów wyborczych – to każde następne wybory będą w podobny sposób fałszowane… i to nie tylko w Ameryce…

          Polacy, uczmy się na cudzych, a nie swoich błędach!!!

  8. USA to teraz republika

    USA to teraz republika bananowa. Po tak bezczelnym sfałszowaniu wyborów w listopadzie dołożono podobne fałszerstwo w drugiej turze wyborów na 2 senatorów, dzięki czemu demokraci mają Izbę Reprezentantów, Senat i prezydenta. Taka determinacja deep state świadzy o tym, że szykowane jest dla świata coś czego jeszze nie było i należało uprzątnąć pole by nikt nie przeszkadzał. Gdyby się nie udało z Trumpem, zapewne w jego stronę poleciałaby kulka ołowiu. Wśród komentatorów w  Polsce rekordy bęcwalstwa pobił zaś Cejrowski, który już po głosowaniu elektorów 14 grudnia z najmądrzejszą miną na świecie pieprzył androny, że wybory się jeszcze nie odbyły i 6 stycznia Kongres może jeszcze wybrać kogo chce. Powielają to niezrozumienie portale w Polsce pisząc, że Kongres "zatwierdził" głosowanie elektorów, podczas gdy w ogóle nie ma takich kompetencji i mógłby wejść do gry jedynie w przypadku, gdyby żaden z kandydatów nie uzyskał w Kolegium minimalnej liczby 270 głosów, czego jak wiadomo nie było. Obserwuję niesamowity chaos odnośnie do tej sprawy w mediach i przypomina to bezprawie w jakim żyjemy pod rządami partii mającej w nazwie prawo i sprawiedliwość.. U nas wychodzi aligator na konferencję i obwieszcza, że od jutra nie wolno robić kupy przed 9 rano, a wszyscy uznają to za obowiązujące prawo. Świat się kończy.

      • Trump i republikanie mieli

        Trump i republikanie mieli władzę, a pomimo tego nie zdołali zapobiec fałszerstwom. Rzuca to światło na fasadowość demokracji w USA. I zapewne wszędzie indziej. Faktyczne rządy na świecie sprawują siły, których nie widać w mediach, a cała otoczka którą się tak podniecamy to przedstawienie dla gawiedzi. Żeby nam się zdawało, że mamy na cokolwiek wpływ. 

        • W pełnym świetle jupiterów

          W pełnym świetle jupiterów tej gawiedzi właśnie pokazano, że żadnego wpływu jednak na nic nie ma.
          "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?"
          Takie odsłonięcie kurtyny to jednak nowa jakość i akurat całkiem dobrze się komponuje z hucpą "pandemii" w przechodzeniu do systemu niewolniczego.

          Natomiast Trump gdyby faktycznie chciał czemukolwiek zapobiec to musiałby się zdobyć na naprawdę radykalne działania żeby urwać hydrze łeb. A na to nie było szans bo pasożyty już przeżarły całe państwo.

        • Trump pokpił sprawę

          Trump pokpił sprawę przygotowania i przypilnowania wyborów. Chyba zna historię świata i wie, że bolszewia jest zdolna do wszystkiego. Głosów dosypali pierwszej nocy po wyborach, kiedy Trump wystąpił pierwszy raz w mediach z informacjami o dużej przewadze nad Bidenem, a wtedy trzeba było właśnie w komisjach wyborczych patrzeć z bliska ci się dzieje. Jeśli w USA nie skorygują i nie ujednolicą procedur i przepisów wyborczych – to każde następne wybory będą w podobny sposób fałszowane… i to nie tylko w Ameryce…

          Polacy, uczmy się na cudzych, a nie swoich błędach!!!

  9. Co do Boga, którego z

    Co do Boga, którego z nadzieją powyżej wspominano, to niestety skończy się dla nas jak zawsze. Cały ambaras w tym, że wpojono nam Polakom żydowskie bóstwa do wierzenia, a dla ich Boga jest tylko jeden naród wybrany i biada wszystkim innym. Chyba, że ktoś miał na myśli prawdziwego Stwórcę, dla którego nie ma ani Żyda, ani Greka. W Polsce niestety czci się Jahwe i do niego zanosi bezsensowne modły. Może dlatego właśnie los nasz jest tak tragiczny.

  10. Co do Boga, którego z

    Co do Boga, którego z nadzieją powyżej wspominano, to niestety skończy się dla nas jak zawsze. Cały ambaras w tym, że wpojono nam Polakom żydowskie bóstwa do wierzenia, a dla ich Boga jest tylko jeden naród wybrany i biada wszystkim innym. Chyba, że ktoś miał na myśli prawdziwego Stwórcę, dla którego nie ma ani Żyda, ani Greka. W Polsce niestety czci się Jahwe i do niego zanosi bezsensowne modły. Może dlatego właśnie los nasz jest tak tragiczny.

  11. A propos nastrojów

    A propos nastrojów społeczeństawa w sprawie zajoba.

    Prowadzę w reddicie na jednym subię swoją małą krucjatę. Teren przeciwnika więc trzeba bardzo ostrożni i mimo to jestem jechany w komentach i generalnie "1 do 27", takie klimaty. Ludzie chcą się szczepić, lockdowny są za mało radykalne, itd… oficialnie.

    A nieoficialnie? Poniższy komentarz został upvotowany:

    https://old.reddit.com/r/PolskaPolityka/comments/ksg6g0/otwieraj%C4%85_biznes_mimo_lockdownu_albo_my_albo_oni/

    "Z prawnego punktu widzenia ma to szanse powodzenia. Z praktycznego, nie bardzo. Rząd nie może sobie pozwolić na to , żeby to się rozpowszechniło bo straci sprawczość. A im więcej będzie takich przypadków tym będzie trudniej. Zastosują pewnie jakieś bandyckie rozporządzenie z nadzieją, że to odstraszy ludzi. Ich nie bolą przegrane przed sądem. Obywateli już tak więc będą straszyć lub odwołają się do presji tłumu. Trzymam kciuki za odważnych!"

    Do przemyślenia. Możemy mieć doczynienia z symptomem głosowania na PiS. Oficjalnie mało kto to robił a finalnie wygrali wybory. Ludzie boja sie mówić co myślą ale pod spodem sie gotuje. Nie traćmy nadziei!

  12. A propos nastrojów

    A propos nastrojów społeczeństawa w sprawie zajoba.

    Prowadzę w reddicie na jednym subię swoją małą krucjatę. Teren przeciwnika więc trzeba bardzo ostrożni i mimo to jestem jechany w komentach i generalnie "1 do 27", takie klimaty. Ludzie chcą się szczepić, lockdowny są za mało radykalne, itd… oficialnie.

    A nieoficialnie? Poniższy komentarz został upvotowany:

    https://old.reddit.com/r/PolskaPolityka/comments/ksg6g0/otwieraj%C4%85_biznes_mimo_lockdownu_albo_my_albo_oni/

    "Z prawnego punktu widzenia ma to szanse powodzenia. Z praktycznego, nie bardzo. Rząd nie może sobie pozwolić na to , żeby to się rozpowszechniło bo straci sprawczość. A im więcej będzie takich przypadków tym będzie trudniej. Zastosują pewnie jakieś bandyckie rozporządzenie z nadzieją, że to odstraszy ludzi. Ich nie bolą przegrane przed sądem. Obywateli już tak więc będą straszyć lub odwołają się do presji tłumu. Trzymam kciuki za odważnych!"

    Do przemyślenia. Możemy mieć doczynienia z symptomem głosowania na PiS. Oficjalnie mało kto to robił a finalnie wygrali wybory. Ludzie boja sie mówić co myślą ale pod spodem sie gotuje. Nie traćmy nadziei!