Reklama

Gadanie o pokorze i słuchaniu ludzi jeszcze jako tako się sprawdza, gdy się siedzi w ławach opozycji. Z chwilą przejęcia władzy kwestią czasu pozostaje, kiedy władza uderzy do głowy. Nie znam takiego kraju, w którym rządzący są pokorni i zasłuchani w troski ludzi. Jeśli się mylę, to proszę mnie skorygować, ale konkretami, czyli po prostu wskazać rządy pełne pokory. Od początku było dla mnie jasne, że w rządzie PiS pojawi się wszystko to, co jest nierozłączną częścią polityki z głupotą i brakiem wyczucia nastrojów społecznych na czele. I tak też się dzieje, Bogu dziękować nie ma jeszcze mowy o skali, która nie pozostawia złudzeń, ale mamy do czynienia z innym równie ważnym żywiołem. Coraz częściej obserwuję przyzwolenie na tandetę, a wręcz histeryczną obronę każdej głupoty w wykonaniu partii rządzącej, co tylko i wyłącznie utrwala przekonanie o własnej wielkości.

Mamy niesamowitą sytuację polityczną, opozycja praktycznie nie istnieje, gospodarczo jest naprawdę nieźle, najniższe bezrobocie, sukces programów socjalnych, budżet stabilny. Geopolityka też nam sprzyja, w USA wybory wygrał Trump, a wielka operacja pod tytułem ściągamy miliony islamistów do Europy, zaczyna się walić z każdej strony, bo ludzie mogą uwierzyć w każdą bzdurę, ale gdy zaczynają wybuchać bomby miłość do „kolorowej Europy” przechodzi. Na tym tle polski rząd powinien robić swoje i odcinać kupony, tymczasem PiS zamiast robić swoje, to zajął się sobą. Można się jeżyć na coraz liczniejsze sygnały, czy to od taksówkarzy Ziemkiewicza, czy z pamiętników umiarkowanych zwolenników PiS, ale to wiele nie zmieni. Politykę buduje się na emocjach i PiS spuszczał opozycji manto wyłącznie z jednego powodu – to opozycja wkurzała ludzi. O ile 1000 razy uspakajałem i wyjaśniałem, że na takim paliwie, jak Trybunał Konstytucyjny rewolucji się nie zrobi, o tyle wkurzanie Polaków, bo władza wie lepiej, to bomba, która w każdej chwili może wybuchnąć.

Reklama

Odpalić tę bombę może byle głupota, oczywiście nie jednostkowa, ale sęk w tym, że PiS przez ostatnie parę miesięcy popełniał głupoty seriami. Wymienię kilka. Broniłem, bronię i będę bronił decyzji Polski w sprawie Tuska, ale to się odbyło dużym kosztem i zamiast zamknąć buzię w sprawie, która jest zakończona, Waszczykowski robi sobie alibi przed ewentualną dymisją i bredzi coś o ekspertyzie w gazecie stwierdzającej nieważność wyboru. Pół roku topowym tematem jest Roch Kowalski, z którego Macierewicz zrobił Wieniawę. Pomijając wszystkie inne aspekty, wystarczy na niego spojrzeć, gdy „wizytuje” jednostkę wojskową, aby twarz zakryć dłońmi, tego się po porostu nie da oglądać i nie da obronić. Od pół roku nikt, łącznie z Kaczyńskim, nie wie, co ten szeregowy asystent tak naprawdę robi i czy w ogóle robi, ostatnio nawet nie wiadomo gdzie jest zatrudniony albo skąd wyleciał. Paranoja wokół wycinki drzew jest rzecz jasna totalną paranoją, ale jak się mówi, że ta ustawa jest do dupy i jeszcze dodaje, że stało za tym lobby, to na drugi dzień ma być podpisana nowelizacja.

Wybory samorządowe trzeba wygrać i pomysł, aby zrobić te nieszczęsne metropolie nie był zły, rzekłbym, że bardzo dobry, ale jak można było, aż tak to spieprzyć wizerunkowo i komunikacyjnie? Dziś Legionowo ogłasza wyniki referendum i 95% jest przeciw, przy niespotykanej frekwencji prawie 50%. Przypomnę tylko dwa fakty, Legionowo to „Lemingowo”, z którego pochodzi wielki piewca metropolii, chodząca kompromitacja – poseł Grabiec. Jak to się stało, że PiS nie potrafiło sprzedać tego pomysłu, mając tak potężny bat na PO, wystarczyło powiedzieć: „Przecież to wasz flagowy postulat!”. Kompletnie niezrozumiałe i krytykowane przez Martę Kaczyńską „apele smoleńskie” – nie do obrony, jedna wielka bzdura ośmieszająca i Smoleńsk i ważne dla Polski rocznice. Bezsensowne miesięcznice organizowane w tej samej formule, która obowiązywała za czasów Komorowskiego i wówczas to miało głęboki sens. Jaki sens mają dziś, te polityczne spektakle przed oknami Andrzeja Dudy i przepychanki z polityczną żulią? Bo pomnik? Andrzej Duda jest przeciwnikiem budowy pomnika? Jeśli już to pod oknami HGW powinny się odbywać demonstracje, bo to są demonstracje, nie żadne modlitwy. I jeszcze jeden „argument” – żeby pamiętać? Chyba, żeby zapomnieć, w taki sposób ważną sprawę zamęcza się na śmierć.

Wszystkie te przykłady wkurzają ludzi, mnie radykałowi ciężko to znieść, co dopiero ma powiedzieć taki, który Tuska znienawidził, ale Kaczyńskiego nigdy nie polubił. A jest tego znacznie więcej, wystarczy zahaczyć o cyklicznie powtarzające się afery obyczajowe i religijne, aborcja, in vitro, z uchwałami fatimskimi na zmianę. Kompletny brak komunikacji, totalny chaos informacyjny i nieprawdopodobna amatorka w budowaniu i kierunkowaniu społecznych emocji. Na koniec jakaś idiotyczna wiara, że toporna TVP i coraz bardziej nieznośna, sznurkiem powiązana, propaganda sukcesu, załatwi wszystko. Zgodzę się z każdym, że tak naprawdę wymieniłem same nieistotne rzeczy, z 4 szeregu politycznego, ale nie zgodzę się, że takimi rzeczami nie przegrywa się wyborów, wystarczy sobie przypomnieć 2007 rok. Proponuję nie obrażać się na rzeczywistość, ale uspokoić równię, żeby się nie pochyliła na sam dół, czemu można zapobiec wyłącznie przy pomocy profesjonalnej komunikacji społecznej o czym PiS nie ma bladego pojęcia i powinien do tej roboty zatrudnić odpowiednich ludzi.

Reklama

66 KOMENTARZE

  1. “Coraz częściej obserwuję

    "Coraz częściej obserwuję przyzwolenie na tandetę, a wręcz histeryczną obronę każdej głupoty w wykonaniu partii rządzącej, co tylko i wyłącznie utrwala przekonanie o własnej wielkości…"

    Taki stan rzeczy można skomentować jednym zdaniem:

    To jest albo głupota, albo sabotaż…

  2. “Coraz częściej obserwuję

    "Coraz częściej obserwuję przyzwolenie na tandetę, a wręcz histeryczną obronę każdej głupoty w wykonaniu partii rządzącej, co tylko i wyłącznie utrwala przekonanie o własnej wielkości…"

    Taki stan rzeczy można skomentować jednym zdaniem:

    To jest albo głupota, albo sabotaż…

  3. Włączenie do apelu poległych

    Włączenie do apelu poległych prezydenta Polski, który zginął lecąc do Katynia oddać cześć polskim bohaterom, którzy też NIE POLEGLI, było nie do schrzanienia, banalnie proste. Wojsko wyczytuje listę, prezydenci z PO stoją na baczność. Ale niestety gimnazjalistą misiewicz dorwał się do tematu i przerobił to na farsę.

    PiS musi zrobić nowe otwarcie, ale nie tylko marketingowe. Jak na razie Macierewicz mnie nie przekonał, nie widzę koncepcji funkcjonowania armii. Poza mocnym otwarciem i zrobieniem nadziei, są cały czas pracę koncepcyjne i autopromocji. No i teraz rzucenie wyzwania Kaczyńskiemu. Powiem tak, głosowałem na Lecha Kaczyńskiego z jednego powodu. Kiedy był ministrem sprawiedliwości, jakiś dziennikarz pisząc o L. K. Napisał zabawną ciekawostkę, całkiem poza tematem. Kiedy bracia Kaczyński wychodzili z gabinetu ministra sprawiedliwości, zawsze mijanym sprzątaczkom mówili dzień dobry. Dla mnie ten obrazek był wart więcej niż 1000 słów, i to nie był obrazek marketingowy.

    Misiewicz musi natychmiast wylecieć, całkiem. I będę patrzyłCzy Macierewicz będzie współpracował z Prezydentem Polski.

     

  4. Włączenie do apelu poległych

    Włączenie do apelu poległych prezydenta Polski, który zginął lecąc do Katynia oddać cześć polskim bohaterom, którzy też NIE POLEGLI, było nie do schrzanienia, banalnie proste. Wojsko wyczytuje listę, prezydenci z PO stoją na baczność. Ale niestety gimnazjalistą misiewicz dorwał się do tematu i przerobił to na farsę.

    PiS musi zrobić nowe otwarcie, ale nie tylko marketingowe. Jak na razie Macierewicz mnie nie przekonał, nie widzę koncepcji funkcjonowania armii. Poza mocnym otwarciem i zrobieniem nadziei, są cały czas pracę koncepcyjne i autopromocji. No i teraz rzucenie wyzwania Kaczyńskiemu. Powiem tak, głosowałem na Lecha Kaczyńskiego z jednego powodu. Kiedy był ministrem sprawiedliwości, jakiś dziennikarz pisząc o L. K. Napisał zabawną ciekawostkę, całkiem poza tematem. Kiedy bracia Kaczyński wychodzili z gabinetu ministra sprawiedliwości, zawsze mijanym sprzątaczkom mówili dzień dobry. Dla mnie ten obrazek był wart więcej niż 1000 słów, i to nie był obrazek marketingowy.

    Misiewicz musi natychmiast wylecieć, całkiem. I będę patrzyłCzy Macierewicz będzie współpracował z Prezydentem Polski.

     

  5. Pełna zgoda z diagnozą.

    Pełna zgoda z diagnozą. Dodałbym jeszcze "twarze", które są zapraszane do różnej maści telewizji. Z całą wyrozumiałością, ale panie/panowie: Gosiewska, Lichocka,Kempa, Zalewska,Suski, Pięta itd. to woda na młyn dla wahających się i opozycji. Czy w PiS nie ma ludzi, którzy wzbudzają sympatię i mówią z sensem? Pani Wasserman jest tutaj wzorcem, niemal jak metr z Serves. Osobiście tracę cierpliwość i bliżej mi do tzw. tumiwisizmu.

  6. Pełna zgoda z diagnozą.

    Pełna zgoda z diagnozą. Dodałbym jeszcze "twarze", które są zapraszane do różnej maści telewizji. Z całą wyrozumiałością, ale panie/panowie: Gosiewska, Lichocka,Kempa, Zalewska,Suski, Pięta itd. to woda na młyn dla wahających się i opozycji. Czy w PiS nie ma ludzi, którzy wzbudzają sympatię i mówią z sensem? Pani Wasserman jest tutaj wzorcem, niemal jak metr z Serves. Osobiście tracę cierpliwość i bliżej mi do tzw. tumiwisizmu.

  7. Może za dużo się udzielają

    Może za dużo się udzielają medialnie i stąd tak wiele tych "wpadek"? Może zamiast biegania po telewizjach czy udzielania wywiadów do gazet zabraliby się za nowe ustawy i reformy? Byłoby mniej paliwa dla targowicy? Ryszard z Madery miał niedawno jeszcze wpadki prawie codziennie, bo codziennie zabierał głos. Gdyby milczał, nie byłoby całego z nim kabaretu w odcinkach. Żeby medialnie dobrze wypadać to trzeba umieć to robić, inaczej lepiej zaszyć sie w gabinetach i robić swoje.

     

  8. Może za dużo się udzielają

    Może za dużo się udzielają medialnie i stąd tak wiele tych "wpadek"? Może zamiast biegania po telewizjach czy udzielania wywiadów do gazet zabraliby się za nowe ustawy i reformy? Byłoby mniej paliwa dla targowicy? Ryszard z Madery miał niedawno jeszcze wpadki prawie codziennie, bo codziennie zabierał głos. Gdyby milczał, nie byłoby całego z nim kabaretu w odcinkach. Żeby medialnie dobrze wypadać to trzeba umieć to robić, inaczej lepiej zaszyć sie w gabinetach i robić swoje.

     

  9. Każdy tutejszy zarząd musi
    Każdy tutejszy zarząd musi poruszać się w bardzo wąskim obszarze między tym co mu wolno robić, a tym czego mu nie wolno, bo to grozi majdanem i utratą zaufania międzynarodówki.
    Wolno:
    1. Obniżać podatki koncernom zagranicznym.
    2. Podwyższać podatki tutejszej ludności i jej firemkom.
    3. Nakładać na ludność dowolnie uciążliwe obowiązki i kary.
    4. Oszczędzać na socjalu (zdrowie, szkoły, emerytury)
    5. Zachęcać lokalsów do emigracji.
    6. Utrudniać imigrację ludów niezdatnych na siłę roboczą, ułatwiać napływ siły roboczej.
    7. Budować armię służącą wyłącznie ekspedycjom zagranicznym.
    Zaś nie wolno:
    1. Ograniczać drenowania ludności z gotówki przez banki zagraniczne i biznesy pożyczkowe.
    2. Faworyzować firm tutejszych.
    3. Ukierunkowywać wojsko na cel obrony ludności i granic.
    4. Utrudniać przejmowania ziemi, energetyki, górnictwa, zasobów wodnych i nieruchomości przez zagraniczne firmy i banki.
    5. Prowadzić polityki zagranicznej w interesie kraju.
    6. Zbyt bezczelnie kraść.
    7. Podwyższać kosztów pracy w montowniach i w handlu.
    Zakres swobody jest więc tak mały, że zdobywanie miłości ludu wymaga niesamowitej zręczności pijarowej, której rządowi brakuje. Do tego wszelkie ewentualne ułatwienia życia ludowi, nawet nic nie kosztujące, trzeba uzgadniać z lobbystami potężnych grup interesów (urzędnicy, służby, instytucje propagandowe finansowane przez zagranicę).
    Rząd w takiej sytuacji miota się dość bezradnie i dba tylko o to by nie stracić poparcia możnych i nie stracić władzy, którą lubi mieć.Chciałby też być lubiany, i mieć dobre słupki. Za dużo naraz, dupa blada.

      • Ale to są wyniki w
        Ale to są wyniki w makroekonomii, słabo przekładające się na kieszeń podatnika. Jeśli rząd złapie ekstra pieniądze, to zawsze woli dać swoim, albo kupić jakiś okręt podwodny. Fajnie by było mieć rząd uzależniony od poparcia wewnętrznego (jak na Węgrzech, czy w Czechach), a nie od poparcia zewnętrznego.

        • Zwróć uwagę na coś innego –

          Zwróć uwagę na coś innego – spadek bezrobocia i ludzie porzucili się bezpiecznie jak dawno. Poziom zadowolenia z życia. Mówię o oficjalnych badaniach, nie moich odczuciach. To powinno dać i pewnie daje dużo procent PiS, ale co innego ściąga w dół.

  10. Każdy tutejszy zarząd musi
    Każdy tutejszy zarząd musi poruszać się w bardzo wąskim obszarze między tym co mu wolno robić, a tym czego mu nie wolno, bo to grozi majdanem i utratą zaufania międzynarodówki.
    Wolno:
    1. Obniżać podatki koncernom zagranicznym.
    2. Podwyższać podatki tutejszej ludności i jej firemkom.
    3. Nakładać na ludność dowolnie uciążliwe obowiązki i kary.
    4. Oszczędzać na socjalu (zdrowie, szkoły, emerytury)
    5. Zachęcać lokalsów do emigracji.
    6. Utrudniać imigrację ludów niezdatnych na siłę roboczą, ułatwiać napływ siły roboczej.
    7. Budować armię służącą wyłącznie ekspedycjom zagranicznym.
    Zaś nie wolno:
    1. Ograniczać drenowania ludności z gotówki przez banki zagraniczne i biznesy pożyczkowe.
    2. Faworyzować firm tutejszych.
    3. Ukierunkowywać wojsko na cel obrony ludności i granic.
    4. Utrudniać przejmowania ziemi, energetyki, górnictwa, zasobów wodnych i nieruchomości przez zagraniczne firmy i banki.
    5. Prowadzić polityki zagranicznej w interesie kraju.
    6. Zbyt bezczelnie kraść.
    7. Podwyższać kosztów pracy w montowniach i w handlu.
    Zakres swobody jest więc tak mały, że zdobywanie miłości ludu wymaga niesamowitej zręczności pijarowej, której rządowi brakuje. Do tego wszelkie ewentualne ułatwienia życia ludowi, nawet nic nie kosztujące, trzeba uzgadniać z lobbystami potężnych grup interesów (urzędnicy, służby, instytucje propagandowe finansowane przez zagranicę).
    Rząd w takiej sytuacji miota się dość bezradnie i dba tylko o to by nie stracić poparcia możnych i nie stracić władzy, którą lubi mieć.Chciałby też być lubiany, i mieć dobre słupki. Za dużo naraz, dupa blada.

      • Ale to są wyniki w
        Ale to są wyniki w makroekonomii, słabo przekładające się na kieszeń podatnika. Jeśli rząd złapie ekstra pieniądze, to zawsze woli dać swoim, albo kupić jakiś okręt podwodny. Fajnie by było mieć rząd uzależniony od poparcia wewnętrznego (jak na Węgrzech, czy w Czechach), a nie od poparcia zewnętrznego.

        • Zwróć uwagę na coś innego –

          Zwróć uwagę na coś innego – spadek bezrobocia i ludzie porzucili się bezpiecznie jak dawno. Poziom zadowolenia z życia. Mówię o oficjalnych badaniach, nie moich odczuciach. To powinno dać i pewnie daje dużo procent PiS, ale co innego ściąga w dół.

  11. Wyobraźmy sobie ,że 70%
    Wyobraźmy sobie ,że 70% idących do polityki to kanalie,a te 30% nie ma ” pleców”w swojej partii .Efekty pięknie opisał Piotr w dzisiejszym felietonie.Każdy w PISie zamiast dzwonka w telefonie powinien odtwarzać się głos… ZA CHWILĘ WYBORY DURNIU…za chwilę wybory durniu!!! Wszyscy powinni zadać sobie pytanie.. PO JAKĄ CHOLERĘ COCA-COLA jeszcze się REKLAMUJE?Przecież wszyscy kur..a na całym świecie piją coca -colę .No właśnie !!
    Kaczyński powinien zrobić wszystkim rekolekcje w Bieszczadach . W wolnym czasie powinni wypalać węgiel drzewny .A lekturą do poduszki polecam “Folwark zwierzęcy”

  12. Wyobraźmy sobie ,że 70%
    Wyobraźmy sobie ,że 70% idących do polityki to kanalie,a te 30% nie ma ” pleców”w swojej partii .Efekty pięknie opisał Piotr w dzisiejszym felietonie.Każdy w PISie zamiast dzwonka w telefonie powinien odtwarzać się głos… ZA CHWILĘ WYBORY DURNIU…za chwilę wybory durniu!!! Wszyscy powinni zadać sobie pytanie.. PO JAKĄ CHOLERĘ COCA-COLA jeszcze się REKLAMUJE?Przecież wszyscy kur..a na całym świecie piją coca -colę .No właśnie !!
    Kaczyński powinien zrobić wszystkim rekolekcje w Bieszczadach . W wolnym czasie powinni wypalać węgiel drzewny .A lekturą do poduszki polecam “Folwark zwierzęcy”

  13. Kiedyś Macierewicza bardzo

    Kiedyś Macierewicza bardzo szanowałem, a te wstrętne wrzaski i oskarżenia rzucane w jego stronę, że wariat, że taki, że owaki, traktowałem jako nieuzasadnione pohukiwanie z przeciwnego obozu. W myśl zasady – nie można zniszczyć człowieka, to trzeba zniszczyć jego wizerunek. Niestety, słuchając teraz tego co Macierewicz opowiada i patrząc się na to co robi, z ogromną przykrością muszę zgodzić się poniekąd z jego przeciwnikami. Nie mam bladego pojęcia, czy on taki zawsze był, a człowiek tego nie widział, czy też teraz mu się nagle coś stało? Nie wiem. Jednak to co on wyprawia, woła o pomstę do nieba. Totalna samowolka. Nie mam bladego pojęcia, może ja głupi jestem ale czyżby władza aż tak uderzyła mu do głowy, że zapomniał, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Patrząc się z dzisiejszej perspektywy na to co Macierewicz wyprawia, aż ma się ochotę krzyknąć: wariat! oszołom! No ludzie, wytłumaczcie mi, co jest z nim nie tak? O co mu biega? Nie rozumiem, co ten człowiek wyprawia i dlaczego tak ważny wizerunek polskiej armii profanuje obecnością jakiegoś szczeniaka, przed którym salutować każe zasłużonym oficerom. No mówię, chyba na stare lata we łbie mu się klepki poprzewracały. Kiedyś go zaciekle broniłem, teraz muszę z ubolewaniem przyznać, że ci, którzy zarzucali mu, że to wariat, mieli po trochu rację. No nikt normalny nie brałby dzieciaka i wciskał go na tak ważne pozycje państwowe. A to przecież tylko jedna kwestia. Drugą jest to, że idzie na rozłam w PiS-ie. Aż żal patrzeć na to co on robi. Kiedyś wielki patriota, dzisiaj wielki zakulisowy chuligan polityczny, który rzuca rękawicę Kaczyńskiemu i Dudzie. Wstyd panie Macierewicz, wstydź się pan.

    • Wykorzystam Twoje pytanie do

      Wykorzystam Twoje pytanie do swojej odpowiedzi :

      "Nie mam bladego pojęcia, czy on taki zawsze był, a człowiek tego nie widział"  Moja odpowiedź: tak, taki zawsze był.

      (…) "czy też teraz mu się nagle coś stało?" Tak, coś mu się stało, dodatkowo szajba mu odwaliła i nadmiar władzy.

      Powiem Ci dlaczego tak myślę, dawno temu w moim mieście, po tragedii smoleńskiej, na jednej z uczelni,  zorganizowano spotkanie z Macierewiczem, który objeżdżał wtedy Polskę ze swoimi przemyśleniami. Nie będę odnosił się do meritum, odniosę się natomiast do wizerunku. Wyobraźcie sobie: sala audytoryjna, zgromadzeni ludzie w różnym wieku, raczej poważni, dojrzali, po pracy czekali na niego 1,5 godziny. Czy wyobrażacie sobie kogoś, nawet wybitnie ważnego na świecie, kto kazałby na siebie czekać 1,5 godziny? W końcu doczekaliśmy się, wleciał na salę jak gdyby nigdy nic i nawet nie przeprosił za spóźnienie. Styl w jakim prowadził to spotkanie nie miał nic wspólnego z merytorycznym, technicznym i suchym sprawozdaniem faktów, czy badań. Przypominało to raczej propagandziarską, pełną aluzji, tanich gestów nasiadówkę "dla moherów" (to skrót myślowy, nie chcałbym nikogo obrazić, ale wiecie o czym mówię). Ludziom może się to i podobało, ale ja byłem bardzo zdegustowany, nie powiedziałem wtedy o tym moim znajomym, z którymi byłem.  Ale już wtedy wiedziałem, że coś jest z nim nie tak. W ciągu kolejnych lat różnie to wyglądało, ale od objęcia MON, całkowicie odbiła mu szajba i dodatkowo przygniotło go jego własne ego. A to młode zwaliste cielsko chodzące po MON doprowadza ludzi szału, a tak w ogóle najgorsze to spalenie tematu Smoleńska, źle przygotowane konferencje, idiotyczne apele smoleńskie, potem ten wypadek, to wszystko wygląda na megasabotaż, albo na kompletne kretyństwo. Nie wiem, czy go Ojciec popiera, czy też go nie popiera, guzik mnie to obchodzi, nasze zwycięstwo tak wyczekane, wymarzone, które uzyskaliśmy chyba  tylko cudem, obróci się w niwecz i dlatego należy coś z tym zrobić. Może wystosujmy jakąś petycję do Prezesa, żeby oderwał tych 2 ministrów, grających na siebie od koryta. Obawiam się, że będą pluć na PIS i Prezesa tak jak Kaz, Misiek i Konio razem wzięci.  Będzie boleć, trudno, mała strata. Na otarcie łez, niech chodzą sobie z Kodziarzami. Przepraszam, że sie zanadto uniosłem, ale ja też już nie mogę na to patrzeć.

       

       

  14. Kiedyś Macierewicza bardzo

    Kiedyś Macierewicza bardzo szanowałem, a te wstrętne wrzaski i oskarżenia rzucane w jego stronę, że wariat, że taki, że owaki, traktowałem jako nieuzasadnione pohukiwanie z przeciwnego obozu. W myśl zasady – nie można zniszczyć człowieka, to trzeba zniszczyć jego wizerunek. Niestety, słuchając teraz tego co Macierewicz opowiada i patrząc się na to co robi, z ogromną przykrością muszę zgodzić się poniekąd z jego przeciwnikami. Nie mam bladego pojęcia, czy on taki zawsze był, a człowiek tego nie widział, czy też teraz mu się nagle coś stało? Nie wiem. Jednak to co on wyprawia, woła o pomstę do nieba. Totalna samowolka. Nie mam bladego pojęcia, może ja głupi jestem ale czyżby władza aż tak uderzyła mu do głowy, że zapomniał, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Patrząc się z dzisiejszej perspektywy na to co Macierewicz wyprawia, aż ma się ochotę krzyknąć: wariat! oszołom! No ludzie, wytłumaczcie mi, co jest z nim nie tak? O co mu biega? Nie rozumiem, co ten człowiek wyprawia i dlaczego tak ważny wizerunek polskiej armii profanuje obecnością jakiegoś szczeniaka, przed którym salutować każe zasłużonym oficerom. No mówię, chyba na stare lata we łbie mu się klepki poprzewracały. Kiedyś go zaciekle broniłem, teraz muszę z ubolewaniem przyznać, że ci, którzy zarzucali mu, że to wariat, mieli po trochu rację. No nikt normalny nie brałby dzieciaka i wciskał go na tak ważne pozycje państwowe. A to przecież tylko jedna kwestia. Drugą jest to, że idzie na rozłam w PiS-ie. Aż żal patrzeć na to co on robi. Kiedyś wielki patriota, dzisiaj wielki zakulisowy chuligan polityczny, który rzuca rękawicę Kaczyńskiemu i Dudzie. Wstyd panie Macierewicz, wstydź się pan.

    • Wykorzystam Twoje pytanie do

      Wykorzystam Twoje pytanie do swojej odpowiedzi :

      "Nie mam bladego pojęcia, czy on taki zawsze był, a człowiek tego nie widział"  Moja odpowiedź: tak, taki zawsze był.

      (…) "czy też teraz mu się nagle coś stało?" Tak, coś mu się stało, dodatkowo szajba mu odwaliła i nadmiar władzy.

      Powiem Ci dlaczego tak myślę, dawno temu w moim mieście, po tragedii smoleńskiej, na jednej z uczelni,  zorganizowano spotkanie z Macierewiczem, który objeżdżał wtedy Polskę ze swoimi przemyśleniami. Nie będę odnosił się do meritum, odniosę się natomiast do wizerunku. Wyobraźcie sobie: sala audytoryjna, zgromadzeni ludzie w różnym wieku, raczej poważni, dojrzali, po pracy czekali na niego 1,5 godziny. Czy wyobrażacie sobie kogoś, nawet wybitnie ważnego na świecie, kto kazałby na siebie czekać 1,5 godziny? W końcu doczekaliśmy się, wleciał na salę jak gdyby nigdy nic i nawet nie przeprosił za spóźnienie. Styl w jakim prowadził to spotkanie nie miał nic wspólnego z merytorycznym, technicznym i suchym sprawozdaniem faktów, czy badań. Przypominało to raczej propagandziarską, pełną aluzji, tanich gestów nasiadówkę "dla moherów" (to skrót myślowy, nie chcałbym nikogo obrazić, ale wiecie o czym mówię). Ludziom może się to i podobało, ale ja byłem bardzo zdegustowany, nie powiedziałem wtedy o tym moim znajomym, z którymi byłem.  Ale już wtedy wiedziałem, że coś jest z nim nie tak. W ciągu kolejnych lat różnie to wyglądało, ale od objęcia MON, całkowicie odbiła mu szajba i dodatkowo przygniotło go jego własne ego. A to młode zwaliste cielsko chodzące po MON doprowadza ludzi szału, a tak w ogóle najgorsze to spalenie tematu Smoleńska, źle przygotowane konferencje, idiotyczne apele smoleńskie, potem ten wypadek, to wszystko wygląda na megasabotaż, albo na kompletne kretyństwo. Nie wiem, czy go Ojciec popiera, czy też go nie popiera, guzik mnie to obchodzi, nasze zwycięstwo tak wyczekane, wymarzone, które uzyskaliśmy chyba  tylko cudem, obróci się w niwecz i dlatego należy coś z tym zrobić. Może wystosujmy jakąś petycję do Prezesa, żeby oderwał tych 2 ministrów, grających na siebie od koryta. Obawiam się, że będą pluć na PIS i Prezesa tak jak Kaz, Misiek i Konio razem wzięci.  Będzie boleć, trudno, mała strata. Na otarcie łez, niech chodzą sobie z Kodziarzami. Przepraszam, że sie zanadto uniosłem, ale ja też już nie mogę na to patrzeć.

       

       

  15. Święta racja jeśli chodzi o

    Święta racja jeśli chodzi o ministra Macierewicza i jego przekonanie o swojej nieomylności. Kolejnym przykładem "nieomylności", nie wiem dlaczego wciąż tolerowanym, jest minister Banaś, który za punkt honoru postawił sobie połączenie urzędów skarbowych z urzędami celnymi. Przekonany że po połączeniu KAS będzie działał sprawniej niż dwie służby oddzielnie. Zapomina tylko, że wiąże się to z likwidacją Służby Celnej i co za tym idzie ucywilnieniu tysiąca funkcjonariuszy, dla których mundur to nie chałat do pracy. KAS wprowadzany za wszelką cenę, pomimo głośnego sprzeciwu celników oraz przedwyborczych deklaracji ministra Zielińskiego, lecz również prezydenta Dudy. Wystarczy poczytać forum celnicy.pl Sposób w jaki wprowadzany jest KAS obserwowany jest przez pozostałe służby, w których funkcjonariusze zastanawiają się która służba następna. 

  16. Święta racja jeśli chodzi o

    Święta racja jeśli chodzi o ministra Macierewicza i jego przekonanie o swojej nieomylności. Kolejnym przykładem "nieomylności", nie wiem dlaczego wciąż tolerowanym, jest minister Banaś, który za punkt honoru postawił sobie połączenie urzędów skarbowych z urzędami celnymi. Przekonany że po połączeniu KAS będzie działał sprawniej niż dwie służby oddzielnie. Zapomina tylko, że wiąże się to z likwidacją Służby Celnej i co za tym idzie ucywilnieniu tysiąca funkcjonariuszy, dla których mundur to nie chałat do pracy. KAS wprowadzany za wszelką cenę, pomimo głośnego sprzeciwu celników oraz przedwyborczych deklaracji ministra Zielińskiego, lecz również prezydenta Dudy. Wystarczy poczytać forum celnicy.pl Sposób w jaki wprowadzany jest KAS obserwowany jest przez pozostałe służby, w których funkcjonariusze zastanawiają się która służba następna. 

  17. Wiem, że to nie spotka się z

    Wiem, że to nie spotka się z aplauzem kierownictwa na tym portalu, ale… w tym samym PR-owym duchu należało zabrać się za Owsiaka. Zaprosić, przygarnąć, zorganizować mu ten pieprzony finał w TVP większy niż kiedykolwiek, otulić opieką, miłością, a w konsekwencji w praktyce przejąć całą tę jego orkiestrę i odtrąbić jako swój sukces. Owsiak, gdyby dać mu namiastkę immunitetu przed kontrolą skarbową, jadłby Kurskiemu z ręki. Jest kim jest, ale tak na oko, przynajmniej 1/3 wyborców nie jest w stanie pojąć w swych małych głowach, dlaczego ktokolwiek kiedykolwiek miałby coś przeciw Jureczkowi. A pomimo małych rozumków, ich głosy liczą się tak jak każdy inny.

  18. Wiem, że to nie spotka się z

    Wiem, że to nie spotka się z aplauzem kierownictwa na tym portalu, ale… w tym samym PR-owym duchu należało zabrać się za Owsiaka. Zaprosić, przygarnąć, zorganizować mu ten pieprzony finał w TVP większy niż kiedykolwiek, otulić opieką, miłością, a w konsekwencji w praktyce przejąć całą tę jego orkiestrę i odtrąbić jako swój sukces. Owsiak, gdyby dać mu namiastkę immunitetu przed kontrolą skarbową, jadłby Kurskiemu z ręki. Jest kim jest, ale tak na oko, przynajmniej 1/3 wyborców nie jest w stanie pojąć w swych małych głowach, dlaczego ktokolwiek kiedykolwiek miałby coś przeciw Jureczkowi. A pomimo małych rozumków, ich głosy liczą się tak jak każdy inny.

  19. Odnośnie ustawy

    Odnośnie ustawy metropolitalnej. Ustawa jest bardzo źle napisana i źle sprzedana, ale przede wszystkim ludzie tego nie chcą. Sam mieszkam w gminie, która ma się stać częścią metropolii i widzę, że opór jest bardzo duży i żaden PR już nie pomoże. To trzeba na jakiś czas odpuścić a później rozpocząc długie konsultacjie, które muszą potrwać lata. Jeśli Sasin będzie się przy tym upierał może zostać wywieziony na taczce. Niestety wistem z metropolią PiS prawdopodbnie przegrał wybory w Warszawie.

    • @AB bardzo racjonalne

      @AB bardzo racjonalne stanowisko masz.

      Nie wiem czy ona jest źle napisana, bo nie czytałam, ale wiem, że została źle sprzedana z mojego punktu widzenia/ mieszkania. Sasin przyjaźnie pomachał komunikacją jako marchewką tylko,że ludzi bardziej interesuje to, czy wszelkie opłaty i podatki włącznie z tymi od nieruchomości wzrosną, a tego Sasin już nie dopowiedział,  a jeśli tak, to żadne marchewki typu komunikacja czy kasa na inwestycje nie pomogą.

  20. Odnośnie ustawy

    Odnośnie ustawy metropolitalnej. Ustawa jest bardzo źle napisana i źle sprzedana, ale przede wszystkim ludzie tego nie chcą. Sam mieszkam w gminie, która ma się stać częścią metropolii i widzę, że opór jest bardzo duży i żaden PR już nie pomoże. To trzeba na jakiś czas odpuścić a później rozpocząc długie konsultacjie, które muszą potrwać lata. Jeśli Sasin będzie się przy tym upierał może zostać wywieziony na taczce. Niestety wistem z metropolią PiS prawdopodbnie przegrał wybory w Warszawie.

    • @AB bardzo racjonalne

      @AB bardzo racjonalne stanowisko masz.

      Nie wiem czy ona jest źle napisana, bo nie czytałam, ale wiem, że została źle sprzedana z mojego punktu widzenia/ mieszkania. Sasin przyjaźnie pomachał komunikacją jako marchewką tylko,że ludzi bardziej interesuje to, czy wszelkie opłaty i podatki włącznie z tymi od nieruchomości wzrosną, a tego Sasin już nie dopowiedział,  a jeśli tak, to żadne marchewki typu komunikacja czy kasa na inwestycje nie pomogą.

  21. W interesie Polaków, jak

    W interesie Polaków, jak sądzę, jest utrzymanie obecnego kierunku zmian w Polsce. Chuchamy na zimne, by PiS tego nie spieprzył. Kluczowe będą wybory samorządowe, ale nie sądzę, by wygrana PiS-u w tych wyborach była dla nas korzystna, podobnie jak wygrana jakiejkolwiek partii opozycyjnej.

    • “… nie sądzę, by wygrana

      "… nie sądzę, by wygrana PiS-u w tych wyborach była dla nas korzystna…"

      Może dla nas zwykłych zjadaczy chleba – nie, ale dla rządu bombardowanego zarówno z wewnątrz, jak i z zewnątrz wygrana będzie wiatrem w żagle i kartą przetargową. Nie wspominając, że te wszystkie dzieci i króliki zatrudnione w instytucjach samorządowych to twardy elektorat PSL w kolejnych wyborach parlamentarnymch i prezydenckich. Moze więc nalęzy te proporcje zrównoważyć?

  22. W interesie Polaków, jak

    W interesie Polaków, jak sądzę, jest utrzymanie obecnego kierunku zmian w Polsce. Chuchamy na zimne, by PiS tego nie spieprzył. Kluczowe będą wybory samorządowe, ale nie sądzę, by wygrana PiS-u w tych wyborach była dla nas korzystna, podobnie jak wygrana jakiejkolwiek partii opozycyjnej.

    • “… nie sądzę, by wygrana

      "… nie sądzę, by wygrana PiS-u w tych wyborach była dla nas korzystna…"

      Może dla nas zwykłych zjadaczy chleba – nie, ale dla rządu bombardowanego zarówno z wewnątrz, jak i z zewnątrz wygrana będzie wiatrem w żagle i kartą przetargową. Nie wspominając, że te wszystkie dzieci i króliki zatrudnione w instytucjach samorządowych to twardy elektorat PSL w kolejnych wyborach parlamentarnymch i prezydenckich. Moze więc nalęzy te proporcje zrównoważyć?

  23. Miesięcznice chciano

    Miesięcznice chciano zakonczyć wraz z wyborem PAD, nie zgodził sie Kaczyński, sam od siebie  to powiedział. Nie jestem pewna czy apele też nie sa jego wymysłem. Kto mu sie przeciwstawi?
    Myślałam,że po bezkolizyjnym, bardzo sprawnym  wprowadzeniu 500+ wszystko będzie tak wyglądać a tu chaos niesamowity., każdy sobie rzepkę skrobie.

  24. Miesięcznice chciano

    Miesięcznice chciano zakonczyć wraz z wyborem PAD, nie zgodził sie Kaczyński, sam od siebie  to powiedział. Nie jestem pewna czy apele też nie sa jego wymysłem. Kto mu sie przeciwstawi?
    Myślałam,że po bezkolizyjnym, bardzo sprawnym  wprowadzeniu 500+ wszystko będzie tak wyglądać a tu chaos niesamowity., każdy sobie rzepkę skrobie.

  25. Jeśli nawet Matka Kurka ulega

    Jeśli nawet Matka Kurka ulega wrogiej propagandzie i zaczyna wątpić w PiS, to co powiedzieć o zwykłym śmiertelniku.

    Ps. Dobrze ktoś przytomnie zauważyl, że większośc komentarzy na kontrowersjach przypomina portal onet.pl i miesza nam to w głowach, miesza.  Znaczy ktoś komuś skutecznie dobiera się do interesu. Ale to może dobry znak dla Polski?

    • PIS nie miałby wladzy, gdyby

      PIS nie miałby wladzy, gdyby nie my wyborcy. Nie poddaliśmy się 10 letniej zmasowanej propagandzie Onetu i TVN. Trzymaliśmy się mocno, narażając na ostracyzm i ryzykując nawet kariery, wierząc naiwnie, że może kiedyś się uda, chociaż sprawa była gorzej niż beznadziejna. Trwaliśmy przy Kaczyńskim wiernie. Być może niektórzy trwali bardziej przy ojcu Rydzyku i jego akolitach, ja jednak, jak przypuszczam wielu, do nich nie należę. Uważam więc, że nie powinien  Pan zawłaszczać sobie prawa do oceny wszyskich wyborców PIS. Ja oczekiwałem po ich rządach przyzwoitości, mądrości, kultury. Szarże Macierewicza limuzynami, rozbijając obywateli stojących na czerwonym świetle, a potem ucieczka z miejsca wypadku nie mieści się w katalogu przyzwoitych zachowań (nawiasem mówiąc, po katastrofie ze Smoleńska też czmychnął). Obsadzanie synekur swojakami (ostatnio Piecha był opisywany)  naginanie prawa ( w przypadku Misiewicza), to nie jest moja bajka. Jestem zatwardziałym zwolennikiem PIS, marzyłem o tym zwycięstwie, które wydawało się kompletną abstrakcją. Mamy swoją władzę, wyczekaną, wytęsknioną i co. Misiewicz załatwi sprawę, czy Antoni o tym nie wie. Po co mu ten przymulony gówniarz, bez wykształcenia, co do diabła on chce udowodnić przez swój durny upór. A jego osławiona kultura osobista, kpina, jak on się odzywa do pismaków. Raz na jakiś czas może to byłoby  zabawne, jak odpowie pani dziennikarce na merytoryczne pytanie "ładnie pani dziś wygląda". Na dłuższą mete wygląda na skrajną arogancję, albo to publiczne powiedzenie o sprzedaży za 1 EURO, o czym to wszystko świadczy, że to wariat.
      Bo gdyby pechowo jednak nie był wariatem, trzeba byłoby mu wytoczyć proces za zdradę dyplomatyczną.
      Wsółczuję paniom Rafalskiej i Streżyńskiej, obu wspanialym damom, że muszą świecić oczami za rząd, w którym brylują Antoni i Witold, że o ynteligencie Jurgielu nie wspomnę.

  26. Jeśli nawet Matka Kurka ulega

    Jeśli nawet Matka Kurka ulega wrogiej propagandzie i zaczyna wątpić w PiS, to co powiedzieć o zwykłym śmiertelniku.

    Ps. Dobrze ktoś przytomnie zauważyl, że większośc komentarzy na kontrowersjach przypomina portal onet.pl i miesza nam to w głowach, miesza.  Znaczy ktoś komuś skutecznie dobiera się do interesu. Ale to może dobry znak dla Polski?

    • PIS nie miałby wladzy, gdyby

      PIS nie miałby wladzy, gdyby nie my wyborcy. Nie poddaliśmy się 10 letniej zmasowanej propagandzie Onetu i TVN. Trzymaliśmy się mocno, narażając na ostracyzm i ryzykując nawet kariery, wierząc naiwnie, że może kiedyś się uda, chociaż sprawa była gorzej niż beznadziejna. Trwaliśmy przy Kaczyńskim wiernie. Być może niektórzy trwali bardziej przy ojcu Rydzyku i jego akolitach, ja jednak, jak przypuszczam wielu, do nich nie należę. Uważam więc, że nie powinien  Pan zawłaszczać sobie prawa do oceny wszyskich wyborców PIS. Ja oczekiwałem po ich rządach przyzwoitości, mądrości, kultury. Szarże Macierewicza limuzynami, rozbijając obywateli stojących na czerwonym świetle, a potem ucieczka z miejsca wypadku nie mieści się w katalogu przyzwoitych zachowań (nawiasem mówiąc, po katastrofie ze Smoleńska też czmychnął). Obsadzanie synekur swojakami (ostatnio Piecha był opisywany)  naginanie prawa ( w przypadku Misiewicza), to nie jest moja bajka. Jestem zatwardziałym zwolennikiem PIS, marzyłem o tym zwycięstwie, które wydawało się kompletną abstrakcją. Mamy swoją władzę, wyczekaną, wytęsknioną i co. Misiewicz załatwi sprawę, czy Antoni o tym nie wie. Po co mu ten przymulony gówniarz, bez wykształcenia, co do diabła on chce udowodnić przez swój durny upór. A jego osławiona kultura osobista, kpina, jak on się odzywa do pismaków. Raz na jakiś czas może to byłoby  zabawne, jak odpowie pani dziennikarce na merytoryczne pytanie "ładnie pani dziś wygląda". Na dłuższą mete wygląda na skrajną arogancję, albo to publiczne powiedzenie o sprzedaży za 1 EURO, o czym to wszystko świadczy, że to wariat.
      Bo gdyby pechowo jednak nie był wariatem, trzeba byłoby mu wytoczyć proces za zdradę dyplomatyczną.
      Wsółczuję paniom Rafalskiej i Streżyńskiej, obu wspanialym damom, że muszą świecić oczami za rząd, w którym brylują Antoni i Witold, że o ynteligencie Jurgielu nie wspomnę.

  27. Dyskusja jest ciekawa gdy

    Dyskusja jest ciekawa gdy występują w niej różnice zdań, hejt, a nawet oczywista głupota. Czymś innym jest jednak czas podjęcia decyzji wyborczej… tutaj "jaja" się kończą, a dla PiS-u nie ma nadal alternatywy wyborczej.

  28. Dyskusja jest ciekawa gdy

    Dyskusja jest ciekawa gdy występują w niej różnice zdań, hejt, a nawet oczywista głupota. Czymś innym jest jednak czas podjęcia decyzji wyborczej… tutaj "jaja" się kończą, a dla PiS-u nie ma nadal alternatywy wyborczej.