Reklama

Wziął i zde…, przepraszam um

Wziął i zde…, przepraszam umarł madrycki mit lewicowy niejakiego Zapatero. Zaczął hiszpański ojciec narodu od populizmu, który mi akurat leżał, czyli wycofania wojsk z Iraku, po zamachu w Madrycie, a skończył jak każdy lewak. Jak skończył Zapatero jest mało ważne, znacznie ważniejsze jest jak skończyli Hiszpanie. Może jestem cyniczny, ale i koniec Hiszpanów mało mnie interesuje, to tylko dobry przyczynek do kolejnego beznadziejnego gestu desperacji. Otwieranie oczu nazywa się ten gest. Lewica współczesna to krystaliczny lepperyzm, palikotyzm, bo nawet nie chavezizm. Podpalić kościół ożenić „gejów”, przytulić transseksualnego Murzyna do azjatyckiej feministki. W świecie konkretów, niejaki Zapatero ślepo wpatrzony w UE, zostawia po sobie bankrutujące państwo z 20% bezrobociem. Rodzimi spece dyplomatycznie nie zajmują kluczowych stanowisk jak to euro uratowało miłośników Sangrii. Ani euro, ani cała europejskość nie pomogłą, bo fikcja nie może uratować rzeczywistości. Na modnych hasłach, „żółwikach”, populizmie antyklerykalnym nie sposób dojechać dalej niż na do bram nędzy. Dobrze, zgoda i nawet „żółwik’, gdybym był Hiszpanem miałbym poważne podłoże emocjonalne do antyklerykalizmu. Tam zawsze przesadzano, najpierw inkwizycja, potem Franko, ale co poza emocjami? Zupełne nic, żadnego pomysłu na realia, demagogia, ideologia, zaklinanie deszczu, czyli sekciarstwo, które zastąpiło religię.

Reklama

W Hiszpanii wyrzeźbiono drugą Holandię i jakoś nie powstał raj na ziemi w gęstych oparach haszyszu. Dzieje się odwrotnie z pierwowzoru, czyli Holandii, goni się już nie tylko emigrantów, ale turystów z kofiszopów. Po każdym eksperymencie wymierzonym przeciw ludzkiej naturze wajcha musi odbić w drugą stronę. Dlatego w Polsce Tusk się utrzymuje drugą kadencję, że przybrał pozę nijakiego ojca narodów. Każdemu według potrzeb, daje i odbiera księżom, grozi dopalaczom, jara za młodu, na starość kastruje. Na świecie dzieją się rzeczy w miarę czytelne, widomo kto jest kto, tylko u nas model rosyjski i w każdej chwili Bronisław Miedwiediew może zastąpić Donalda Putina. Mnie ciągle jest głupio zajmować stanowisko w odwiecznej wojnie socjalistów z kapitalistami, liberałów z konserwatystami, wszystkich ze wszystkimi. Niezmiennie jestem zwolennikiem „myślizmu”, skoro już jakiś „izm” musi być. We współczesnej Europie widzę tylko jednego polityka i tym jest, być może przereklamowany, Orban. Mam na myśli polityka u władzy i nawet jeśli jest przereklamowany, jego decyzje polityczne wyróżniają się w tak widoczny sposób, że tego eksperymentu chętnie bym zakosztował.

Żaden tuz europejski nie może być pewien swojego losu, znów wyjdę na nieodpowiedzialnego, w dodatku nie mam żadnych dowodów, ale tak się dziwnie składa, że we Włoszech i w Grecji stanowiska zajęli europejscy komisarze. Pewnie nic takiego w zbiegu okoliczności nie ma, ale jaki piękny, przypadkowo korzystny, scenariusz. My się nie musimy martwic podobnymi przewrotami u nas jest sytuacja specyficzna. Pi razy oko 97% lepszego towarzystwa jest obrotowymi klakierami władzy, im jest ganz egal kto siedzi na szczycie i co mówi, ważnie, żeby w odpowiednim momencie spuścić kajak i płynąć z prądem. Ktoś zauważył, że Krzychu Materna nie miał co jeść za Wałęsy, Kwaśniewskiego, Millera, Buzka i wreszcie Tuska? Naszej rodzimej bohemie i awangardzie żadna władza krzywdy nie zrobi, naturalnie i pod warunkiem, że władzy nie będą sprawować krzyże z kibolami. Rzadka nauka płynie do naszych serc i umysłów, w Europie znów nas wyprzedzają, tam ciągle istnieje jakiś podział na populizm, u nas władzę sprawują populiści uniwersalni. Donald i Bronek jednocześnie mogą być na więziennej pryczy, przy niemieckiej jabłonce w ciąży, nie kłaniać się klechom, gadać z ambony, wspomagać najbiedniejszych i wprowadzać podatek liniowy. Jesteśmy szczęśliwym krajem, nam nic nie grozi, ani Madryt, ani Budapeszt, tym bardziej Bukareszt. Będziemy sobie powolutku żuć lebiodę, żeby starczyło na jutro i dzięki ekologicznej żywności jak jeden mąż i żona dożyjemy całych 66,9 lat.

Reklama

60 KOMENTARZE

  1. Nie rozumiem,
    jakim sposobem Zapatero i Pinochet są w tym samym szeregu ustawieni.

    Pinochet oddał swój kraj “społeczności międzynarodowej” już przed zamachem stanu, w którym to sam się zamachnął.

    Zapatero to było ciekawe zjawisko dla CIA. Ich zamach w Madrycie, tuż przed wyborami, miał spowodować re-elekcję dotychczasowego rządu i wzmocnienie poparcia dla hiszpańskiego kontyngentu w Iraku, tymczasem stało się odwrotnie – mądrzy Hiszpanie wybrali odcięcie się od wojny.
    Ci z CIA nie dostali rocznych bonusów.

    Zapatero to nie jest lewak. To on wprowadził prawo pracy, które sprzyjało pracodawcom, na niekorzyść pracowników. Chciał dobrze dla gospodarki? Może i tak, ale właśnie dlatego młodzi Hiszpanie teraz, w kryzysie, pracują na czas określony, po którym przychodzą podatki, więc się umowy nie przedłuża, a zatrudnia nowego.
    Tego nie da się nazwać lewactwem.

    Poza tym, dopóki społeczność międzynarodowa nie zaczęła podnosić procentów, na skutek akcji swoich członków obniżających ratingi, Hiszpania tak samo jak cała Europa, miała się dobrze.

  2. Nie rozumiem,
    jakim sposobem Zapatero i Pinochet są w tym samym szeregu ustawieni.

    Pinochet oddał swój kraj “społeczności międzynarodowej” już przed zamachem stanu, w którym to sam się zamachnął.

    Zapatero to było ciekawe zjawisko dla CIA. Ich zamach w Madrycie, tuż przed wyborami, miał spowodować re-elekcję dotychczasowego rządu i wzmocnienie poparcia dla hiszpańskiego kontyngentu w Iraku, tymczasem stało się odwrotnie – mądrzy Hiszpanie wybrali odcięcie się od wojny.
    Ci z CIA nie dostali rocznych bonusów.

    Zapatero to nie jest lewak. To on wprowadził prawo pracy, które sprzyjało pracodawcom, na niekorzyść pracowników. Chciał dobrze dla gospodarki? Może i tak, ale właśnie dlatego młodzi Hiszpanie teraz, w kryzysie, pracują na czas określony, po którym przychodzą podatki, więc się umowy nie przedłuża, a zatrudnia nowego.
    Tego nie da się nazwać lewactwem.

    Poza tym, dopóki społeczność międzynarodowa nie zaczęła podnosić procentów, na skutek akcji swoich członków obniżających ratingi, Hiszpania tak samo jak cała Europa, miała się dobrze.

  3. Nie rozumiem,
    jakim sposobem Zapatero i Pinochet są w tym samym szeregu ustawieni.

    Pinochet oddał swój kraj “społeczności międzynarodowej” już przed zamachem stanu, w którym to sam się zamachnął.

    Zapatero to było ciekawe zjawisko dla CIA. Ich zamach w Madrycie, tuż przed wyborami, miał spowodować re-elekcję dotychczasowego rządu i wzmocnienie poparcia dla hiszpańskiego kontyngentu w Iraku, tymczasem stało się odwrotnie – mądrzy Hiszpanie wybrali odcięcie się od wojny.
    Ci z CIA nie dostali rocznych bonusów.

    Zapatero to nie jest lewak. To on wprowadził prawo pracy, które sprzyjało pracodawcom, na niekorzyść pracowników. Chciał dobrze dla gospodarki? Może i tak, ale właśnie dlatego młodzi Hiszpanie teraz, w kryzysie, pracują na czas określony, po którym przychodzą podatki, więc się umowy nie przedłuża, a zatrudnia nowego.
    Tego nie da się nazwać lewactwem.

    Poza tym, dopóki społeczność międzynarodowa nie zaczęła podnosić procentów, na skutek akcji swoich członków obniżających ratingi, Hiszpania tak samo jak cała Europa, miała się dobrze.

  4. Hiszpan udaje Greka
    Hiszpanię znam świetnie, czyli z opowieści człowieka który tam mieszkał i pracował w połowie epoki Gierka.
    Otóż wygoda życia, siła nabywcza, socjal, itp parametry były w Hiszpanii 35 lat temu na poziomie do dzisiaj w Polsce nie osiągalnym, może za jakieś 35 lat.
    W wielkiej fabryce pod Madrytem pracowało wszystkiego dwóch ludzi po studiach, cała reszta to zwylki, produkcyjni zapierdalacze. Administracja to trzy panie i goniec roznoszący wypłatę pracownikom.
    W tym stylu Hiszpanie gospodarowali setki lat gromadząc majątek tak wielki, że pełny upadek, aż do nędzy podobnej do naszej, czy rumuńskiej normalności jest raczej nie możliwy.
    Dokładnie mówiąc, tak się zdawało do tej pory, bo nie zdawaliśmy sobie sprawy z potęgi i długości rąk społeczności międzynarodowej, która okazała zdolność pożerania krajów w całości.
    Ciekawe czy owa społeczność dałaby radę gdyby Hiszpanią, Portugalią i Grecją rządzili nadal faszyści i inne ksenofoby.
    Może tu jest przyczyna wypalania gorącym żelazem nawet śladowych ilości nacjonalizmu w krajach przeznaczonych na żer?

    • Zapytaj Chlorze tych Polaków, którzy wrócili z Hiszpanii
      na fali kryzysu i redukcji 2009-2010. Zachwyceni Hiszpanią i nie wyobrażają sobie życia tutaj. Przyjechali na chwilę, przeczekać, albo przekonać resztę rodziny, do wyjazdu. Jednym słowem – wolą hiszpański ,,wielki kryzys” od ,,wielkiej potęgi” na ,,zielonej wyspie”.

  5. Hiszpan udaje Greka
    Hiszpanię znam świetnie, czyli z opowieści człowieka który tam mieszkał i pracował w połowie epoki Gierka.
    Otóż wygoda życia, siła nabywcza, socjal, itp parametry były w Hiszpanii 35 lat temu na poziomie do dzisiaj w Polsce nie osiągalnym, może za jakieś 35 lat.
    W wielkiej fabryce pod Madrytem pracowało wszystkiego dwóch ludzi po studiach, cała reszta to zwylki, produkcyjni zapierdalacze. Administracja to trzy panie i goniec roznoszący wypłatę pracownikom.
    W tym stylu Hiszpanie gospodarowali setki lat gromadząc majątek tak wielki, że pełny upadek, aż do nędzy podobnej do naszej, czy rumuńskiej normalności jest raczej nie możliwy.
    Dokładnie mówiąc, tak się zdawało do tej pory, bo nie zdawaliśmy sobie sprawy z potęgi i długości rąk społeczności międzynarodowej, która okazała zdolność pożerania krajów w całości.
    Ciekawe czy owa społeczność dałaby radę gdyby Hiszpanią, Portugalią i Grecją rządzili nadal faszyści i inne ksenofoby.
    Może tu jest przyczyna wypalania gorącym żelazem nawet śladowych ilości nacjonalizmu w krajach przeznaczonych na żer?

    • Zapytaj Chlorze tych Polaków, którzy wrócili z Hiszpanii
      na fali kryzysu i redukcji 2009-2010. Zachwyceni Hiszpanią i nie wyobrażają sobie życia tutaj. Przyjechali na chwilę, przeczekać, albo przekonać resztę rodziny, do wyjazdu. Jednym słowem – wolą hiszpański ,,wielki kryzys” od ,,wielkiej potęgi” na ,,zielonej wyspie”.

  6. Hiszpan udaje Greka
    Hiszpanię znam świetnie, czyli z opowieści człowieka który tam mieszkał i pracował w połowie epoki Gierka.
    Otóż wygoda życia, siła nabywcza, socjal, itp parametry były w Hiszpanii 35 lat temu na poziomie do dzisiaj w Polsce nie osiągalnym, może za jakieś 35 lat.
    W wielkiej fabryce pod Madrytem pracowało wszystkiego dwóch ludzi po studiach, cała reszta to zwylki, produkcyjni zapierdalacze. Administracja to trzy panie i goniec roznoszący wypłatę pracownikom.
    W tym stylu Hiszpanie gospodarowali setki lat gromadząc majątek tak wielki, że pełny upadek, aż do nędzy podobnej do naszej, czy rumuńskiej normalności jest raczej nie możliwy.
    Dokładnie mówiąc, tak się zdawało do tej pory, bo nie zdawaliśmy sobie sprawy z potęgi i długości rąk społeczności międzynarodowej, która okazała zdolność pożerania krajów w całości.
    Ciekawe czy owa społeczność dałaby radę gdyby Hiszpanią, Portugalią i Grecją rządzili nadal faszyści i inne ksenofoby.
    Może tu jest przyczyna wypalania gorącym żelazem nawet śladowych ilości nacjonalizmu w krajach przeznaczonych na żer?

    • Zapytaj Chlorze tych Polaków, którzy wrócili z Hiszpanii
      na fali kryzysu i redukcji 2009-2010. Zachwyceni Hiszpanią i nie wyobrażają sobie życia tutaj. Przyjechali na chwilę, przeczekać, albo przekonać resztę rodziny, do wyjazdu. Jednym słowem – wolą hiszpański ,,wielki kryzys” od ,,wielkiej potęgi” na ,,zielonej wyspie”.

  7. 99% zamachów organizują..
    “Przytaczając ostatnie zeznania Andersa Behringa Breivika, stacja CNN przypomniała, że w Europie groźniejsi od islamistów są prawicowi ekstremiści. Opinię podziela “Foreign Affairs” – 99% zamachów w UE organizują ekstremiści.”

    Zgadlibyście?

          • “A to feler” – Westchnął seler
            Heinrich Heine opisał swą wizytę w paryskim biurze barona Jamesa de Rothschilda. Gdy “lokaj w liberii ze zlotymi szamerunkami” wyszedł z toalety barona z nocnikiem tego wielkiego człowieka, jakiś spekulant giełdowy oczekujący na przyjęcie zerwał się z krzesła i “z szacunkiem zdjął z głowy kapelusz”.
            .
            Na podstawie dochodzenia zarządzonego przez kanclerza Austrii, Engelberta Dollfussa sporządzono dla niego tajny dokument o pochodzeniu Hitlera. Z dokumentu wynikało iż Schicklgruber tj. jego babcia podczas pobytu w Wiedniu pracowała u Salomona Mayera barona Rothschilda, tam zaszła w ciążę.
            Salomon Mayer w 1837 roku był jedynym Rothschildem mieszkającym w Wiedniu. Po wyjściu na jaw iż Schickelgruber jest brzemienna , baron Rothshild wyrzucił ją z pracy.
            7 czerwca 1837 w miejscowości Strones urodziła ojca Adolfa Hitlera – Aloisa. W księdze urodzin prowadzonej w parafii Dölersheim, w rubryce imię ojca, pozostawiono puste miejsce.

          • mnie bardziej bawią takie kwiatki
            1. Jan Niezbędny nie posprząta Dworca Łódź Chojny, mimo że łódzka stacja zdobyła najwięcej głosów w konkursie Niezbędnego “Tu Jest Brudno”. Niezbędny stchórzył, przestraszył się, że nie da rady, czy po prostu zagrał nieczysto, bo mu się to opłaciło?
            Jan Niezbędny nie posprząta Dworca Łódź Chojny, mimo że łódzka stacja zdobyła najwięcej głosów i wygrała konkurs “Tu Jest Brudno”. Niezbędny stchórzył, przestraszył się, że nie da rady, czy po prostu zagrał nieczysto, bo mu się to opłaciło?

            2. Sprostowanie “Nieprawdziwe informację dotyczące marki Jan Niezbędny”

            Nieprawdziwe są informacje dotyczące wygrania przez Dworzec Łódź Chojny konkursu “Tu jest Brudno” organizowanego w celu promocji znaku towarowego Jan Niezbędny i nieuczciwości organizatora konkursu. Zgodnie z postanowieniami regulaminu tego konkursu wybór jego zwycięzcy zależał wyłącznie od decyzji jury konkursowego, które dokonywało wyboru zwycięzcy spośród 10 uczestników konkursu, którzy zdobyli najwyższą liczbę głosów internautów. Pomimo, iż Dworzec Łódź Chojny zdobyło największą liczbę głosów w konkursie, jego posprzątanie okazało się niemożliwe z przyczyn niezależnych od organizatora konkursu. Zgody koniecznej dla wysprzątania dworca odmówił Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Łodzi. Brak takiej zgody zmusił jury konkursowe do przyznania pierwszej nagrody w konkursie innej lokalizacji wskazanej przez uczestników konkursu – Skarpy Ursynowskiej. Jan Niezbędny przeprowadził akcję na Skarpie Ursynowskiej w dniu 20 listopada.

            Dodatkowo dziennikarz celowo wprowadził w błąd czytelników, publikując nieaktualne zdjęcia Dworca Łódź oraz celowo podając informację, jakoby ilość głosów decydowała o zwycięstwie miejsca w konkursie, mimo iż w artykule z dnia 7 października 2011 pt. “Jan Niezbędny mówi czym sprzątnie dworzec Łódź Chojny” została podana informacja o fakcie, że miejsce wybierane będzie zgodnie z regulaminem przez Jury konkursowe.

            3. Odpowiedź redakcji

            Organizator konkursu pisze, że “Zgodnie z postanowieniami regulaminu tego konkursu wybór jego zwycięzcy zależał wyłącznie od decyzji jury konkursowego, które dokonywało wyboru zwycięzcy spośród 10 uczestników konkursu, którzy zdobyli najwyższą liczbę głosów internautów”. I jest to prawda.

            Nie zmienia to jednak faktu, że autor tekstu (podobnie jak znaczna część osób, które – zachęcone przez niego – wzięły udział w konkursie i zapewniły łódzkiemu dworcowi pierwsze miejsce a organizatorowi konkursu niemałą reklamę) może czuć się rozczarowany werdyktem jury konkursowego, które wybrało na zwycięzcę inne miejsce.

          • nierówna walka ze złem
            U mnie jest podobnie.
            W lokalnej telewizji była poganka pt “Czy gminy należycie walczą z otyłością u dzieci?”

          • @cmss
            Drogi Cymessie poruszyłeś ciekawy wątek, niestety mam tylko czas aby napisać kilka słów. Prywatnym adwokatem Hitlera, który odpierał zarzuty Dollfusa był Hans Frank (póżniejszy przyszywany “krakowiaczek”).

            Hitler twierdził, że jego babcia dopuściła się w tym wypadku oszustwa, zachodząc w ciążę z pomocnikiem młynarza, póżniejszym dziadkiem Adolfa. Młodzi kombinowali, bo nie mieli forsy aby się pobrać.

            Trzeba dodać 19 letni syn Rothschilda, który w/g Hitlera został zwabiony do łózka przez 41 letnią póżniejszą “babcię”, był człowiekiem honorowym i nie wyrzucił jej na bruk, ale przez 14 lat płacił alimenty pozwalające wykształcić Alois’a na urzędnika celnego cesarstwa a-w. Muszę lecieć. Pozdrawiam.
            Jacek.

          • Młynarz mówisz
            Rothschild niewątpliwie był genialny skoro chapnął, jak dotąd, całą własność całego świata. On i zstępni, oczywiście.
            Adolfowi prawie się udało… Znaczy można toto interpretować w taki sposób: Sefardyjczycy kontra Aszkenazyjczycy, kogóż to Jahwe bardziej uważa. Historiozofia na to mówią.
            I teraz Ty mimo, że młynarz zwykle młynarzy płodzi, nie twierdzę nie, być to może acz nudne nieco.

  8. 99% zamachów organizują..
    “Przytaczając ostatnie zeznania Andersa Behringa Breivika, stacja CNN przypomniała, że w Europie groźniejsi od islamistów są prawicowi ekstremiści. Opinię podziela “Foreign Affairs” – 99% zamachów w UE organizują ekstremiści.”

    Zgadlibyście?

          • “A to feler” – Westchnął seler
            Heinrich Heine opisał swą wizytę w paryskim biurze barona Jamesa de Rothschilda. Gdy “lokaj w liberii ze zlotymi szamerunkami” wyszedł z toalety barona z nocnikiem tego wielkiego człowieka, jakiś spekulant giełdowy oczekujący na przyjęcie zerwał się z krzesła i “z szacunkiem zdjął z głowy kapelusz”.
            .
            Na podstawie dochodzenia zarządzonego przez kanclerza Austrii, Engelberta Dollfussa sporządzono dla niego tajny dokument o pochodzeniu Hitlera. Z dokumentu wynikało iż Schicklgruber tj. jego babcia podczas pobytu w Wiedniu pracowała u Salomona Mayera barona Rothschilda, tam zaszła w ciążę.
            Salomon Mayer w 1837 roku był jedynym Rothschildem mieszkającym w Wiedniu. Po wyjściu na jaw iż Schickelgruber jest brzemienna , baron Rothshild wyrzucił ją z pracy.
            7 czerwca 1837 w miejscowości Strones urodziła ojca Adolfa Hitlera – Aloisa. W księdze urodzin prowadzonej w parafii Dölersheim, w rubryce imię ojca, pozostawiono puste miejsce.

          • mnie bardziej bawią takie kwiatki
            1. Jan Niezbędny nie posprząta Dworca Łódź Chojny, mimo że łódzka stacja zdobyła najwięcej głosów w konkursie Niezbędnego “Tu Jest Brudno”. Niezbędny stchórzył, przestraszył się, że nie da rady, czy po prostu zagrał nieczysto, bo mu się to opłaciło?
            Jan Niezbędny nie posprząta Dworca Łódź Chojny, mimo że łódzka stacja zdobyła najwięcej głosów i wygrała konkurs “Tu Jest Brudno”. Niezbędny stchórzył, przestraszył się, że nie da rady, czy po prostu zagrał nieczysto, bo mu się to opłaciło?

            2. Sprostowanie “Nieprawdziwe informację dotyczące marki Jan Niezbędny”

            Nieprawdziwe są informacje dotyczące wygrania przez Dworzec Łódź Chojny konkursu “Tu jest Brudno” organizowanego w celu promocji znaku towarowego Jan Niezbędny i nieuczciwości organizatora konkursu. Zgodnie z postanowieniami regulaminu tego konkursu wybór jego zwycięzcy zależał wyłącznie od decyzji jury konkursowego, które dokonywało wyboru zwycięzcy spośród 10 uczestników konkursu, którzy zdobyli najwyższą liczbę głosów internautów. Pomimo, iż Dworzec Łódź Chojny zdobyło największą liczbę głosów w konkursie, jego posprzątanie okazało się niemożliwe z przyczyn niezależnych od organizatora konkursu. Zgody koniecznej dla wysprzątania dworca odmówił Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Łodzi. Brak takiej zgody zmusił jury konkursowe do przyznania pierwszej nagrody w konkursie innej lokalizacji wskazanej przez uczestników konkursu – Skarpy Ursynowskiej. Jan Niezbędny przeprowadził akcję na Skarpie Ursynowskiej w dniu 20 listopada.

            Dodatkowo dziennikarz celowo wprowadził w błąd czytelników, publikując nieaktualne zdjęcia Dworca Łódź oraz celowo podając informację, jakoby ilość głosów decydowała o zwycięstwie miejsca w konkursie, mimo iż w artykule z dnia 7 października 2011 pt. “Jan Niezbędny mówi czym sprzątnie dworzec Łódź Chojny” została podana informacja o fakcie, że miejsce wybierane będzie zgodnie z regulaminem przez Jury konkursowe.

            3. Odpowiedź redakcji

            Organizator konkursu pisze, że “Zgodnie z postanowieniami regulaminu tego konkursu wybór jego zwycięzcy zależał wyłącznie od decyzji jury konkursowego, które dokonywało wyboru zwycięzcy spośród 10 uczestników konkursu, którzy zdobyli najwyższą liczbę głosów internautów”. I jest to prawda.

            Nie zmienia to jednak faktu, że autor tekstu (podobnie jak znaczna część osób, które – zachęcone przez niego – wzięły udział w konkursie i zapewniły łódzkiemu dworcowi pierwsze miejsce a organizatorowi konkursu niemałą reklamę) może czuć się rozczarowany werdyktem jury konkursowego, które wybrało na zwycięzcę inne miejsce.

          • nierówna walka ze złem
            U mnie jest podobnie.
            W lokalnej telewizji była poganka pt “Czy gminy należycie walczą z otyłością u dzieci?”

          • @cmss
            Drogi Cymessie poruszyłeś ciekawy wątek, niestety mam tylko czas aby napisać kilka słów. Prywatnym adwokatem Hitlera, który odpierał zarzuty Dollfusa był Hans Frank (póżniejszy przyszywany “krakowiaczek”).

            Hitler twierdził, że jego babcia dopuściła się w tym wypadku oszustwa, zachodząc w ciążę z pomocnikiem młynarza, póżniejszym dziadkiem Adolfa. Młodzi kombinowali, bo nie mieli forsy aby się pobrać.

            Trzeba dodać 19 letni syn Rothschilda, który w/g Hitlera został zwabiony do łózka przez 41 letnią póżniejszą “babcię”, był człowiekiem honorowym i nie wyrzucił jej na bruk, ale przez 14 lat płacił alimenty pozwalające wykształcić Alois’a na urzędnika celnego cesarstwa a-w. Muszę lecieć. Pozdrawiam.
            Jacek.

          • Młynarz mówisz
            Rothschild niewątpliwie był genialny skoro chapnął, jak dotąd, całą własność całego świata. On i zstępni, oczywiście.
            Adolfowi prawie się udało… Znaczy można toto interpretować w taki sposób: Sefardyjczycy kontra Aszkenazyjczycy, kogóż to Jahwe bardziej uważa. Historiozofia na to mówią.
            I teraz Ty mimo, że młynarz zwykle młynarzy płodzi, nie twierdzę nie, być to może acz nudne nieco.

  9. 99% zamachów organizują..
    “Przytaczając ostatnie zeznania Andersa Behringa Breivika, stacja CNN przypomniała, że w Europie groźniejsi od islamistów są prawicowi ekstremiści. Opinię podziela “Foreign Affairs” – 99% zamachów w UE organizują ekstremiści.”

    Zgadlibyście?

          • “A to feler” – Westchnął seler
            Heinrich Heine opisał swą wizytę w paryskim biurze barona Jamesa de Rothschilda. Gdy “lokaj w liberii ze zlotymi szamerunkami” wyszedł z toalety barona z nocnikiem tego wielkiego człowieka, jakiś spekulant giełdowy oczekujący na przyjęcie zerwał się z krzesła i “z szacunkiem zdjął z głowy kapelusz”.
            .
            Na podstawie dochodzenia zarządzonego przez kanclerza Austrii, Engelberta Dollfussa sporządzono dla niego tajny dokument o pochodzeniu Hitlera. Z dokumentu wynikało iż Schicklgruber tj. jego babcia podczas pobytu w Wiedniu pracowała u Salomona Mayera barona Rothschilda, tam zaszła w ciążę.
            Salomon Mayer w 1837 roku był jedynym Rothschildem mieszkającym w Wiedniu. Po wyjściu na jaw iż Schickelgruber jest brzemienna , baron Rothshild wyrzucił ją z pracy.
            7 czerwca 1837 w miejscowości Strones urodziła ojca Adolfa Hitlera – Aloisa. W księdze urodzin prowadzonej w parafii Dölersheim, w rubryce imię ojca, pozostawiono puste miejsce.

          • mnie bardziej bawią takie kwiatki
            1. Jan Niezbędny nie posprząta Dworca Łódź Chojny, mimo że łódzka stacja zdobyła najwięcej głosów w konkursie Niezbędnego “Tu Jest Brudno”. Niezbędny stchórzył, przestraszył się, że nie da rady, czy po prostu zagrał nieczysto, bo mu się to opłaciło?
            Jan Niezbędny nie posprząta Dworca Łódź Chojny, mimo że łódzka stacja zdobyła najwięcej głosów i wygrała konkurs “Tu Jest Brudno”. Niezbędny stchórzył, przestraszył się, że nie da rady, czy po prostu zagrał nieczysto, bo mu się to opłaciło?

            2. Sprostowanie “Nieprawdziwe informację dotyczące marki Jan Niezbędny”

            Nieprawdziwe są informacje dotyczące wygrania przez Dworzec Łódź Chojny konkursu “Tu jest Brudno” organizowanego w celu promocji znaku towarowego Jan Niezbędny i nieuczciwości organizatora konkursu. Zgodnie z postanowieniami regulaminu tego konkursu wybór jego zwycięzcy zależał wyłącznie od decyzji jury konkursowego, które dokonywało wyboru zwycięzcy spośród 10 uczestników konkursu, którzy zdobyli najwyższą liczbę głosów internautów. Pomimo, iż Dworzec Łódź Chojny zdobyło największą liczbę głosów w konkursie, jego posprzątanie okazało się niemożliwe z przyczyn niezależnych od organizatora konkursu. Zgody koniecznej dla wysprzątania dworca odmówił Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Łodzi. Brak takiej zgody zmusił jury konkursowe do przyznania pierwszej nagrody w konkursie innej lokalizacji wskazanej przez uczestników konkursu – Skarpy Ursynowskiej. Jan Niezbędny przeprowadził akcję na Skarpie Ursynowskiej w dniu 20 listopada.

            Dodatkowo dziennikarz celowo wprowadził w błąd czytelników, publikując nieaktualne zdjęcia Dworca Łódź oraz celowo podając informację, jakoby ilość głosów decydowała o zwycięstwie miejsca w konkursie, mimo iż w artykule z dnia 7 października 2011 pt. “Jan Niezbędny mówi czym sprzątnie dworzec Łódź Chojny” została podana informacja o fakcie, że miejsce wybierane będzie zgodnie z regulaminem przez Jury konkursowe.

            3. Odpowiedź redakcji

            Organizator konkursu pisze, że “Zgodnie z postanowieniami regulaminu tego konkursu wybór jego zwycięzcy zależał wyłącznie od decyzji jury konkursowego, które dokonywało wyboru zwycięzcy spośród 10 uczestników konkursu, którzy zdobyli najwyższą liczbę głosów internautów”. I jest to prawda.

            Nie zmienia to jednak faktu, że autor tekstu (podobnie jak znaczna część osób, które – zachęcone przez niego – wzięły udział w konkursie i zapewniły łódzkiemu dworcowi pierwsze miejsce a organizatorowi konkursu niemałą reklamę) może czuć się rozczarowany werdyktem jury konkursowego, które wybrało na zwycięzcę inne miejsce.

          • nierówna walka ze złem
            U mnie jest podobnie.
            W lokalnej telewizji była poganka pt “Czy gminy należycie walczą z otyłością u dzieci?”

          • @cmss
            Drogi Cymessie poruszyłeś ciekawy wątek, niestety mam tylko czas aby napisać kilka słów. Prywatnym adwokatem Hitlera, który odpierał zarzuty Dollfusa był Hans Frank (póżniejszy przyszywany “krakowiaczek”).

            Hitler twierdził, że jego babcia dopuściła się w tym wypadku oszustwa, zachodząc w ciążę z pomocnikiem młynarza, póżniejszym dziadkiem Adolfa. Młodzi kombinowali, bo nie mieli forsy aby się pobrać.

            Trzeba dodać 19 letni syn Rothschilda, który w/g Hitlera został zwabiony do łózka przez 41 letnią póżniejszą “babcię”, był człowiekiem honorowym i nie wyrzucił jej na bruk, ale przez 14 lat płacił alimenty pozwalające wykształcić Alois’a na urzędnika celnego cesarstwa a-w. Muszę lecieć. Pozdrawiam.
            Jacek.

          • Młynarz mówisz
            Rothschild niewątpliwie był genialny skoro chapnął, jak dotąd, całą własność całego świata. On i zstępni, oczywiście.
            Adolfowi prawie się udało… Znaczy można toto interpretować w taki sposób: Sefardyjczycy kontra Aszkenazyjczycy, kogóż to Jahwe bardziej uważa. Historiozofia na to mówią.
            I teraz Ty mimo, że młynarz zwykle młynarzy płodzi, nie twierdzę nie, być to może acz nudne nieco.