Reklama

Kto zagląda do Internetu, chociaż od czasu do czasu, ten wie, że przez kilka dni „bohaterem” na portalach społecznościowych był dyrektor gorzowskiego pogotowia ratunkowego. Rzeczony wystosował pismo do całego personelu, które jest dostępne w pełnej treści, ale nie jestem w stanie na to patrzeć, dlatego przytoczę tylko najważniejsze zdanie. Dyrektor w swoim paszkwilu straszy pracowników, że nie zostaną z nimi przedłużone kontrakty NFZ, jeśli się nie zaszczepią. W tym przypadku sprawa wypłynęła i zakończyła się szczęśliwie, pan szantażysta został wbity w glebę i z tego co twierdzi również mu grożono, czego nigdy popierać nie należy, jednak warto ten fakt umieścić w kontekście społecznego sprzeciwu.

Zanim napiszę kilka zdań o sednie całego zjawiska, czyli szczepieniach wciskanych narodowi na chama i to coraz bardziej prymitywnego chama, chciałbym zwrócić uwagę na statystyki. W przestrzeń publiczną rzucono kilka sondaży, gdzie czytamy, że około połowa Polaków chce się szczepić. Polacy to taka „grupa badawcza”, w skład której wchodzą: ślusarze, piekarze, taksówkarze, nauczyciele, lekarze, górnicy, dziennikarze, politycy, gospodynie domowe, emeryci, studenci, itd. Większość z tych ludzi nie ma wykształcenia medycznego i tym większe może mieć obawy przyjmując specyfik uwarzony z tego co znachorzy z Pfizera mieli pod ręką. Wiadomo jak badania sondażowe są weryfikowane przez rzeczywistość – boleśnie. Pytanie jak zweryfikować sondaż, który nie kończy się liczeniem głosów w urnach. Odpowiedź znajdziemy w „zapisach do szczepionki” przeprowadzonych w milionowej grupie. Powtórzę milionowa grupa, nie 1000 telefonów do przypadkowo wybranych Polaków i w tej grupie 30% chce się zaszczepić. Nie koniec na tym, jest to najbardziej wykształcona medycznie grupa, która ustami naczelnych organów medycznych nazywała wątpiących w skuteczność i bezpieczeństwo szczepionki „płaskoziemcami”.

Reklama

Wyniki naboru do szczepionek wśród medyków nie pozostawiają złudzeń i da się je porównywać do słuchaczy Radia Maryja albo czytelników Gazety Wyborczej. Gdyby w wśród słuchaczy Radia Maryja 30% popierało Ojca Rydzyka albo 30% Czytelników GW Adama Michnika, mielibyśmy adekwatną sensację. W zastanych okolicznościach tylko ktoś wyjątkowo naiwny uwierzy w sondażową fikcję, która mówi, że 50% Polaków chce się szczepić, skoro zaledwie 30% medyków wyraziło taką wolę. Przed takim problemem stają rządzący i jak widać po pierwszych reakcjach, pomysł na podniesienie frekwencji mają tylko jeden – brać naród za pysk. Pismo gorzowskiego dyrektora z całą pewnością nie jest incydentem, sam nie mam nic wspólnego ze środowiskiem medycznym, ale nie ma dnia, abym nie dostał informacji, że w jakimś ośrodku, czy szpitalu, dyrektorzy stosują podobne metody. Głównym elementem szantażu jest zwolnienie z pracy, co zawsze działa na pracownika, ale nie na pielęgniarki i lekarzy, którzy doskonale wiedzą, że w ich zawodach są braki, nie nadwyżki kadrowe.

Próby szantażowania lekarzy i pielęgniarek płyną zewsząd, nie tylko ze strony bezpośrednich przełożonych. Trwa nagonka medialna, presja środowiskowa i wreszcie polityczna, bo to rządzący dysponują całą serią narzędzi, które mogą wywrócić do góry nogami życie obywatela. Pomimo tych wszystkich zabiegów i niegodziwości, co tu dużo mówić, medycy bardziej boją się „szczepionki”, niż zwolnienia z pracy, czy mitycznego „pójścia w kamasze”. No i jeszcze raz warto powtórzyć, że mówimy o ludziach posiadających gruntowne medyczne wykształcenie i oni doskonale wiedzą jak wyglądają badania kliniczne, w tym przypadku zastąpione medialnym i korporacyjnym cyrkiem. Zmienić te proporcje jest niezwykle trudno, tym bardziej, że każdy przypadek powikłań zostanie natychmiast nagłośniony i będzie dokładnie tym czym była „ciężarówka z Bergamo”, tylko w drugą stronę. Gołym okiem widać, że sprzeciw wobec szczepionki jest wielokrotnie wyższy niż wobec maseczek, do tego stopnia, że fanatyczni „maseczkowcy” nie chcę się szczepić. Pachnie katastrofą „szczepienną”.

Reklama

90 KOMENTARZE

      • Bez przesady. Szczepionka

        Bez przesady. Szczepionka może okazać się groźna lub nie. To sam poinformowany obywatel powinien ocenić ryzyko i podjąć właściwą dla siebie decyzję, bez nacisków. Z tym poinformowaniem jednak jest gorzej, bo dociera do nas tylko propaganda. Tak, jakbyśmy mieli być wyszczepieni za wszelką cenę.

        • “Wyszczepianie”, to projekt

          "Wyszczepianie", to projekt szerszy i zaplanowany. COVID miał dostarczyć pretekst do zainicjowania akcji. Gdy ten pretekst nie wystarczy, pojawią się kolejne.         Nieporównanie groźniejsze od COVID-a.     https://www.youtube.com/watch?v=-PQdvt3kvgo  

          "Wyszczepianie" skończy się tylko w jednym przypadku, gdy Bestia – najpotężniejsza, ponad narodowa i ponad państwowa struktura – poczuje się zmuszona do schowania własnego istnienia oraz zamrożenia zainicjowanych przez siebie "projektów". Doprowadzenie do takiej sytuacji nie będzie proste.

          • Scenariusz opanowania

            Scenariusz opanowania wszystkiego przez Bestię oraz jej późniejsza klęską są dobrze opisane w księdze wydanej w największej ilości egzemplarzy w historii drukarstwa. Prawie każdy ma ją w domu, wystarczy poczytać.

      • Bez przesady. Szczepionka

        Bez przesady. Szczepionka może okazać się groźna lub nie. To sam poinformowany obywatel powinien ocenić ryzyko i podjąć właściwą dla siebie decyzję, bez nacisków. Z tym poinformowaniem jednak jest gorzej, bo dociera do nas tylko propaganda. Tak, jakbyśmy mieli być wyszczepieni za wszelką cenę.

        • “Wyszczepianie”, to projekt

          "Wyszczepianie", to projekt szerszy i zaplanowany. COVID miał dostarczyć pretekst do zainicjowania akcji. Gdy ten pretekst nie wystarczy, pojawią się kolejne.         Nieporównanie groźniejsze od COVID-a.     https://www.youtube.com/watch?v=-PQdvt3kvgo  

          "Wyszczepianie" skończy się tylko w jednym przypadku, gdy Bestia – najpotężniejsza, ponad narodowa i ponad państwowa struktura – poczuje się zmuszona do schowania własnego istnienia oraz zamrożenia zainicjowanych przez siebie "projektów". Doprowadzenie do takiej sytuacji nie będzie proste.

          • Scenariusz opanowania

            Scenariusz opanowania wszystkiego przez Bestię oraz jej późniejsza klęską są dobrze opisane w księdze wydanej w największej ilości egzemplarzy w historii drukarstwa. Prawie każdy ma ją w domu, wystarczy poczytać.

  1. “pan szantażysta został wbity

    "pan szantażysta został wbity w glebę i z tego co twierdzi również mu grożono …" Powinien wyrazić głęboką satysfakcję, że został potraktowany aż tak łagodnie. Ludzie normalni przegrywają – w zderzeniu z tego typu szantażystami i przestępcami – na swojej łagodności.

    "Szczepionka", to projekt z wyższego szczebla, niż Morawiecki, stado piesków wokół tego antypolskiego błazna, a nawet – niż cała gromadka czołowych europejskich "polityków". Projekt "szczepionka" będzie realizowany na chama przez najbliższe miesiące i przy użyciu wszelkich narzędzi. Z dystrybuowaniem broni biologicznej na terenach zbyt opornych włącznie. Akcja "szczepionka" pokaże większości Polaków, z jak groźną sytuacją mamy do czynienia.

    Opór podczas II wojny światowej rozpoczął się od całej serii egzekucji wykonanych na polskich zdrajcach. Oczywiście nie należy propagować używania siły. Ale podczas wojny?

     

  2. “pan szantażysta został wbity

    "pan szantażysta został wbity w glebę i z tego co twierdzi również mu grożono …" Powinien wyrazić głęboką satysfakcję, że został potraktowany aż tak łagodnie. Ludzie normalni przegrywają – w zderzeniu z tego typu szantażystami i przestępcami – na swojej łagodności.

    "Szczepionka", to projekt z wyższego szczebla, niż Morawiecki, stado piesków wokół tego antypolskiego błazna, a nawet – niż cała gromadka czołowych europejskich "polityków". Projekt "szczepionka" będzie realizowany na chama przez najbliższe miesiące i przy użyciu wszelkich narzędzi. Z dystrybuowaniem broni biologicznej na terenach zbyt opornych włącznie. Akcja "szczepionka" pokaże większości Polaków, z jak groźną sytuacją mamy do czynienia.

    Opór podczas II wojny światowej rozpoczął się od całej serii egzekucji wykonanych na polskich zdrajcach. Oczywiście nie należy propagować używania siły. Ale podczas wojny?

     

    • W sumie mamy ciekawy

      W sumie mamy ciekawy przypadek, gdzie ludzie (w tym lekarze) bardziej się boją lekarstwa, niż choroby. W takim przypadku każdemu powinna "zapalić się czerwona lampka". Nie wykluczając polityków. Jeżeli tak się nie dzieje, to mamy do czynienia ze zbiorowym opętaniem.

      • Majac do wzboru

        Majac do wzboru ogólnoświatowe opętanie i rozkazy dystybuowane z jednego miejsca wybieram to drugie. Opętanie jednak ma swój urok i wcale nie musi sie kłócić z drugim rozwiazaniem. Jednak drugi scenariusz wydaje mi się łatwiejszy do "sprzedania" niezdecydowanym. Zdecydowani są straceni ale każdy działa na własny rachunek. Jak ktoś jest zbyt leniwy albo ograniczony żeby pogrzebać w temacie którym ponoć wszyscy żyją to później może mieć pretensje tylko do siebie. 

         

        Jeżeli chodzi o masowe opętanie… jeżeli przyjąć ją na serio to niestety trzeba to zrobić z całym dobrodziejstwem inwentarza i wtedy trzeba sie liczyć z zostaniem męczennikiem. Chyba jeszcze nie jestem gotowy… Z drugiej strony przejście na złą stronę też nie jest atrakcyjne. Nie wiem jak w tym kontekście ktoś może wierzyć w dobrego Boga.

          • Będziesz męczennikiem albo

            Będziesz męczennikiem albo będziesz smażył się w piekle. Taki dylemat mógł wymyśleć tylko sadysta. W tym miejscu wiara katolicka mi się nie klei i dlatego od niej odeszłem zostawiając sobie kodeks moralny. 

          • Dylemat nie jest aż taki

            Dylemat nie jest aż taki straszny. Część zostanie męczennikami, część przejdzie na stronę piekła, a większość po prostu przeżyje te złe czasy. Będzie jak było podczas wojny. Część zginęła, część kolaborowała a większość przeżyła. Bóg nie jest sadystą.

          • Odniosłem inne wrażenie po

            Odniosłem inne wrażenie po lekturze Apokalipsy. To będzie jasny podział na tych którzy się nie wyprą… i zostaną męczennikami i całą resztę… Przy założeniu, że bierzemy na poważnie "najpopularniejszą księgę"… Oczywiście mogłem to źle zapamiętać,… oby.

          • A kiedy nadejdzie czas

            A kiedy nadejdzie czas panowania Chrystusa to będą na Ziemi ludzie i to wielu. Męczennicy i wrogowie Boga wprawdzie zginęli, ale reszta pozostała.

            Nieporozumienie wynika trochę ze struktury języka. "Najlepsi dostaną nagrodę, a najgorszych wyrzucę z pracy" – wydaje się że są 2 grupy pracowników, a faktycznie są 3. 

          • “Męczennicy i wrogowie Boga

            "Męczennicy i wrogowie Boga wprawdzie zginęli, ale reszta pozostała."

            Głupoty. Nie będzie żadnej reszty. Wrogiem Boga stanie się prędzej czy później każdy, kto przyjmie znamię Bestii.

          • Bóg wytraci swoich wrogów,

            Bóg wytraci swoich wrogów, którzy przyjęli znamię Bestii, męczennicy zostaną zabici na rozkaż Bestii – to kto pozostanie na czas Millennium? 

          • Dobre pytanie. Ci wszyscy,

            Dobre pytanie. Ci wszyscy, którzy nie przyjęli znamienia Bestii, i którym jakoś udało się przetrwać. Organizują się prepersi, ludzie, którzy żyją na krawędzi, Syberia jest duża, Tybet, Mongolia, jest sporo miejsc, gdzie można próbować przetrwać. Będzie to związane z nieustanną wędrówką. Bez urządzeń elektronicznych przy sobie.

          • Jeżeli ktoś przyjmie znamię

            Jeżeli ktoś przyjmie znamię Bestii, to niby po co ma przeżyć?

            Jeżeli wszyscy mają zostać niewolnikami, to dylemat jest tylko jeden – albo męczeństwo, albo przejście na stronę piekła. Proszę siebie nie oszukiwać, ani innych.

    • W sumie mamy ciekawy

      W sumie mamy ciekawy przypadek, gdzie ludzie (w tym lekarze) bardziej się boją lekarstwa, niż choroby. W takim przypadku każdemu powinna "zapalić się czerwona lampka". Nie wykluczając polityków. Jeżeli tak się nie dzieje, to mamy do czynienia ze zbiorowym opętaniem.

      • Majac do wzboru

        Majac do wzboru ogólnoświatowe opętanie i rozkazy dystybuowane z jednego miejsca wybieram to drugie. Opętanie jednak ma swój urok i wcale nie musi sie kłócić z drugim rozwiazaniem. Jednak drugi scenariusz wydaje mi się łatwiejszy do "sprzedania" niezdecydowanym. Zdecydowani są straceni ale każdy działa na własny rachunek. Jak ktoś jest zbyt leniwy albo ograniczony żeby pogrzebać w temacie którym ponoć wszyscy żyją to później może mieć pretensje tylko do siebie. 

         

        Jeżeli chodzi o masowe opętanie… jeżeli przyjąć ją na serio to niestety trzeba to zrobić z całym dobrodziejstwem inwentarza i wtedy trzeba sie liczyć z zostaniem męczennikiem. Chyba jeszcze nie jestem gotowy… Z drugiej strony przejście na złą stronę też nie jest atrakcyjne. Nie wiem jak w tym kontekście ktoś może wierzyć w dobrego Boga.

          • Będziesz męczennikiem albo

            Będziesz męczennikiem albo będziesz smażył się w piekle. Taki dylemat mógł wymyśleć tylko sadysta. W tym miejscu wiara katolicka mi się nie klei i dlatego od niej odeszłem zostawiając sobie kodeks moralny. 

          • Dylemat nie jest aż taki

            Dylemat nie jest aż taki straszny. Część zostanie męczennikami, część przejdzie na stronę piekła, a większość po prostu przeżyje te złe czasy. Będzie jak było podczas wojny. Część zginęła, część kolaborowała a większość przeżyła. Bóg nie jest sadystą.

          • Odniosłem inne wrażenie po

            Odniosłem inne wrażenie po lekturze Apokalipsy. To będzie jasny podział na tych którzy się nie wyprą… i zostaną męczennikami i całą resztę… Przy założeniu, że bierzemy na poważnie "najpopularniejszą księgę"… Oczywiście mogłem to źle zapamiętać,… oby.

          • A kiedy nadejdzie czas

            A kiedy nadejdzie czas panowania Chrystusa to będą na Ziemi ludzie i to wielu. Męczennicy i wrogowie Boga wprawdzie zginęli, ale reszta pozostała.

            Nieporozumienie wynika trochę ze struktury języka. "Najlepsi dostaną nagrodę, a najgorszych wyrzucę z pracy" – wydaje się że są 2 grupy pracowników, a faktycznie są 3. 

          • “Męczennicy i wrogowie Boga

            "Męczennicy i wrogowie Boga wprawdzie zginęli, ale reszta pozostała."

            Głupoty. Nie będzie żadnej reszty. Wrogiem Boga stanie się prędzej czy później każdy, kto przyjmie znamię Bestii.

          • Bóg wytraci swoich wrogów,

            Bóg wytraci swoich wrogów, którzy przyjęli znamię Bestii, męczennicy zostaną zabici na rozkaż Bestii – to kto pozostanie na czas Millennium? 

          • Dobre pytanie. Ci wszyscy,

            Dobre pytanie. Ci wszyscy, którzy nie przyjęli znamienia Bestii, i którym jakoś udało się przetrwać. Organizują się prepersi, ludzie, którzy żyją na krawędzi, Syberia jest duża, Tybet, Mongolia, jest sporo miejsc, gdzie można próbować przetrwać. Będzie to związane z nieustanną wędrówką. Bez urządzeń elektronicznych przy sobie.

          • Jeżeli ktoś przyjmie znamię

            Jeżeli ktoś przyjmie znamię Bestii, to niby po co ma przeżyć?

            Jeżeli wszyscy mają zostać niewolnikami, to dylemat jest tylko jeden – albo męczeństwo, albo przejście na stronę piekła. Proszę siebie nie oszukiwać, ani innych.

  3. Wiele wskazuje na to, że

    Wiele wskazuje na to, że szczepienie uodparniające na covid będzie jednak dobrowolne. Pozwoli to zostawić ofiary komplikacji poszczepiennych samemu sobie, pod pretekstem że to one same sobie zgotowały ten los. Przymus szczepień umożliwiłby domaganie się odszkodowań od państwa, na co przy tak ryzykownej szczepionce nie mogliby sobie pozwolić.

    Dlatego jesteśmy świadkami początku bezprecedensowej akcji naganiania do szczepień. Wiele wskazuje na to, że naganiacze posuną się do każdego kłamstwa, szantażu, nacisku i mobbingu by osiągnąć cel swych promotorów. Przy okazji niszczą resztki autorytetu państwa.

    Tylko Bóg może przerwać to szaleństwo i na pewno to zrobi. Nie traćmy nadziei. Niedługo zdarzenia przyspieszą.

  4. Wiele wskazuje na to, że

    Wiele wskazuje na to, że szczepienie uodparniające na covid będzie jednak dobrowolne. Pozwoli to zostawić ofiary komplikacji poszczepiennych samemu sobie, pod pretekstem że to one same sobie zgotowały ten los. Przymus szczepień umożliwiłby domaganie się odszkodowań od państwa, na co przy tak ryzykownej szczepionce nie mogliby sobie pozwolić.

    Dlatego jesteśmy świadkami początku bezprecedensowej akcji naganiania do szczepień. Wiele wskazuje na to, że naganiacze posuną się do każdego kłamstwa, szantażu, nacisku i mobbingu by osiągnąć cel swych promotorów. Przy okazji niszczą resztki autorytetu państwa.

    Tylko Bóg może przerwać to szaleństwo i na pewno to zrobi. Nie traćmy nadziei. Niedługo zdarzenia przyspieszą.

  5. Obserwujemy niespotykaną

    Obserwujemy niespotykaną koordynację działań rządów na świecie w kierunku szczepień. To każe podejrzewać, że jak świat szeroki oglądamy tępaków topornie realizującyh tę samą "agendę" z wyznaczonym "dead line", z czego ktoś będzie ich rozliczać. Jak tu było wspomniane, nie wiemy jeszcze kto pociąga za sznurki, ale dobrze widzimy kto wisi na końcu sznureczka spuszczonego do naszej krajowej przegródki i jest to widok napawający optymizem. Mam na myśli optymizm dotyczący samego końcowego rezultatu, czyli powrotu do normalności wbrew inencjom rządu, bo emocji i trudu organizacyjnego jest przed nami co nie miara. A materiał ludzki jaki jest, każdy widzi. Jest to jednak pole walki bez porównania bardziej komfortowe, niż jakby trzeba było teraz uchodzić z rodzinami przed działaniami wojny konwencjonalnej. Nie ma co kwękać, zarząd na naszym terenie jest tak durny, że trudno o lepszy.

    Pisowa władzuchna znowu potyka się o własne sznurówki, bo nie tylko pomysł szczepień nie chwycił, o czym pisze MK, ale okazało się jeszcze, że szczepionka sama z siebie zniechęca do przyjmowania. Już na starcie okazało się, że to jest niedokładnie przebadany a agresywny praparat. Co raz pojawiają się informacje o niepokojących objawach po szczepieniach, o lokalnych zawieszeniach akcji czy o wyłączaniu kolejnych grup ludzi z programu szczepień. Kiedy brytyjskie służby medyczne już po drugim dniu szczepień zaleciły alergikom powstrzymanie się od przyjmowania szczepionki, to dla mnie cała sprawa ratowania ludzkości na siłę obraciła się w groteskę.

    Alergie na, jak to ujęto, produkty żywnościowe, leki i szczepionki są powszechne. Jeżeli chęć do przyjęcia szczepionki zdecydowanie lub raczej wykazywała wyraźna mniejszość Polaków, to teraz z samych przeciwwskazań medycznych ta liczba jeszcze gwałtownie stopnieje. Dodajmy do tego element zniechęcający wahających się i kolejny spadek. I jeszcze jedno dodajmy, bo jakaś część z tych, co się zapisali, zrobiła to z asekuranctwa albo na skutek nacisków lub żeby zyskać na czasie. Z nimi może jeszcze różnie być, jak dojdzie co do czego. Na przykład w przeddzień szczepienia przypomną sobie, że mają jakieś śmiertelnie groźne uczulenie. Z drugiej strony, idioci zdecydowani ale np. alergicy też nie pochwalą rządu za to, że złym wyborem preparatu zamknął im drogę o wiecznego życia. A można podejrzewać, że to dopiero początek rewelacji na temat szczepionek. Pomijając hipotezę międzynarodowego spiskowania a zostając w sferze namacalnych faktów, wychodzi na to, że rząd z "ekspertami" poleciał na bazar i kupił od znanych naciągaczy 60 mln porcji maści na szczury.

    • “brytyjskie służby medyczne

      "brytyjskie służby medyczne już po drugim dniu szczepień zaleciły alergikom powstrzymanie się od przyjmowania szczepionki…"

      To są służby brytyjskie i warunki w UK.
      U nas raczej nie zanosi się na to aby pojawiły się jakieś zalecenia odnośnie takich przeciwskazań bo w Polin władza może sobie pozwolić na znacznie więcej.

       

  6. Obserwujemy niespotykaną

    Obserwujemy niespotykaną koordynację działań rządów na świecie w kierunku szczepień. To każe podejrzewać, że jak świat szeroki oglądamy tępaków topornie realizującyh tę samą "agendę" z wyznaczonym "dead line", z czego ktoś będzie ich rozliczać. Jak tu było wspomniane, nie wiemy jeszcze kto pociąga za sznurki, ale dobrze widzimy kto wisi na końcu sznureczka spuszczonego do naszej krajowej przegródki i jest to widok napawający optymizem. Mam na myśli optymizm dotyczący samego końcowego rezultatu, czyli powrotu do normalności wbrew inencjom rządu, bo emocji i trudu organizacyjnego jest przed nami co nie miara. A materiał ludzki jaki jest, każdy widzi. Jest to jednak pole walki bez porównania bardziej komfortowe, niż jakby trzeba było teraz uchodzić z rodzinami przed działaniami wojny konwencjonalnej. Nie ma co kwękać, zarząd na naszym terenie jest tak durny, że trudno o lepszy.

    Pisowa władzuchna znowu potyka się o własne sznurówki, bo nie tylko pomysł szczepień nie chwycił, o czym pisze MK, ale okazało się jeszcze, że szczepionka sama z siebie zniechęca do przyjmowania. Już na starcie okazało się, że to jest niedokładnie przebadany a agresywny praparat. Co raz pojawiają się informacje o niepokojących objawach po szczepieniach, o lokalnych zawieszeniach akcji czy o wyłączaniu kolejnych grup ludzi z programu szczepień. Kiedy brytyjskie służby medyczne już po drugim dniu szczepień zaleciły alergikom powstrzymanie się od przyjmowania szczepionki, to dla mnie cała sprawa ratowania ludzkości na siłę obraciła się w groteskę.

    Alergie na, jak to ujęto, produkty żywnościowe, leki i szczepionki są powszechne. Jeżeli chęć do przyjęcia szczepionki zdecydowanie lub raczej wykazywała wyraźna mniejszość Polaków, to teraz z samych przeciwwskazań medycznych ta liczba jeszcze gwałtownie stopnieje. Dodajmy do tego element zniechęcający wahających się i kolejny spadek. I jeszcze jedno dodajmy, bo jakaś część z tych, co się zapisali, zrobiła to z asekuranctwa albo na skutek nacisków lub żeby zyskać na czasie. Z nimi może jeszcze różnie być, jak dojdzie co do czego. Na przykład w przeddzień szczepienia przypomną sobie, że mają jakieś śmiertelnie groźne uczulenie. Z drugiej strony, idioci zdecydowani ale np. alergicy też nie pochwalą rządu za to, że złym wyborem preparatu zamknął im drogę o wiecznego życia. A można podejrzewać, że to dopiero początek rewelacji na temat szczepionek. Pomijając hipotezę międzynarodowego spiskowania a zostając w sferze namacalnych faktów, wychodzi na to, że rząd z "ekspertami" poleciał na bazar i kupił od znanych naciągaczy 60 mln porcji maści na szczury.

    • “brytyjskie służby medyczne

      "brytyjskie służby medyczne już po drugim dniu szczepień zaleciły alergikom powstrzymanie się od przyjmowania szczepionki…"

      To są służby brytyjskie i warunki w UK.
      U nas raczej nie zanosi się na to aby pojawiły się jakieś zalecenia odnośnie takich przeciwskazań bo w Polin władza może sobie pozwolić na znacznie więcej.

       

  7. jeśli decydenci NWO nie

    jeśli decydenci NWO nie odnotują przewidzianej liczby zaszczepionych, to będą szantażowali zakładaniem coraz większych restrykcji na ludność i gospodarkę, a kraje które się nie wywiążą będą separowane od reszty spełniającej wytyczne poprzez zamknięcie granic, blokadę kredytów i handlu międzynarodowego…

    …może nawet UE upadnie??? 

    • Przecież “decydenci NWO” to

      Przecież "decydenci NWO" to ludzie. Należy ich namierzyć i po prostu zabić.

      Nie rozumiem tej bezradności. Wydawało się, że cały problem, to ową grupę skończonych, patologicznych debili, o zazwyczaj żydowskich (!) nazwiskach, nazwać. Ale gdy są nazwani, jaki problem? Przecież to śmieci, zdegenerowane odpadki.

      • To nie takie proste. Można to

        To nie takie proste. Można to zrobić albo frontalnie albo skrycie. Przy podejściu frontalnym buduje się koalicja państw przeciwko wspólnemu zagrożeniu. Kiedy ocenia ona, że jest wystarczająco silna żeby pokonać państwo goszczące nieporządany element wypowiada otwartą wojną, pokonuje gospodarzy i likwiduje zagrożenie. Jesteśmy bardzo daleko od takiej sytuacji. Być może nie będziemy w stanie dojść do sformowania koalicji zanim bestia osiągnie swoje cele.

        To pozostawia jedynie wyjście skryte. Po pierwsze trzeba mieć pewność, że zlikwidowanie pewnych ludzi kończy zagrożenie ze strony bestii.  Po drugie trzeba mieć albo możliwości żeby zrobić to wystarczająco skrycie żeby gospodarz się nie zorientował kto to zrobił albo być na tyle silnym żeby nie bać sie odwetu gospodarza. Po trzecie trzeba mieć absolutne zaufanie do ludzi którzy będą uczestniczyć w tym zadaniu, że informacje o nim nigdy nie wypłyną.

        Jest jeszcze wersja samotnego wilka który zbawia świat. W takim scenariuszy jest wysokie prawdopodobieństwo, że trafi albo nie tą osobę co trzeba albo przeciwnik będzie miał dużą redundancję w "personelu" i likwidacja pojedyńczego (/ych) człowieka(/ludzi) nie będzie wystarczająca do zastopowania organizacji.

        W teorii wszystko jest proste w praktyce nikt nie chce podjąć ryzyka jeżeli nie ma pewnośći powodzenia lub przynajmniej bezkarności.

  8. jeśli decydenci NWO nie

    jeśli decydenci NWO nie odnotują przewidzianej liczby zaszczepionych, to będą szantażowali zakładaniem coraz większych restrykcji na ludność i gospodarkę, a kraje które się nie wywiążą będą separowane od reszty spełniającej wytyczne poprzez zamknięcie granic, blokadę kredytów i handlu międzynarodowego…

    …może nawet UE upadnie??? 

    • Przecież “decydenci NWO” to

      Przecież "decydenci NWO" to ludzie. Należy ich namierzyć i po prostu zabić.

      Nie rozumiem tej bezradności. Wydawało się, że cały problem, to ową grupę skończonych, patologicznych debili, o zazwyczaj żydowskich (!) nazwiskach, nazwać. Ale gdy są nazwani, jaki problem? Przecież to śmieci, zdegenerowane odpadki.

      • To nie takie proste. Można to

        To nie takie proste. Można to zrobić albo frontalnie albo skrycie. Przy podejściu frontalnym buduje się koalicja państw przeciwko wspólnemu zagrożeniu. Kiedy ocenia ona, że jest wystarczająco silna żeby pokonać państwo goszczące nieporządany element wypowiada otwartą wojną, pokonuje gospodarzy i likwiduje zagrożenie. Jesteśmy bardzo daleko od takiej sytuacji. Być może nie będziemy w stanie dojść do sformowania koalicji zanim bestia osiągnie swoje cele.

        To pozostawia jedynie wyjście skryte. Po pierwsze trzeba mieć pewność, że zlikwidowanie pewnych ludzi kończy zagrożenie ze strony bestii.  Po drugie trzeba mieć albo możliwości żeby zrobić to wystarczająco skrycie żeby gospodarz się nie zorientował kto to zrobił albo być na tyle silnym żeby nie bać sie odwetu gospodarza. Po trzecie trzeba mieć absolutne zaufanie do ludzi którzy będą uczestniczyć w tym zadaniu, że informacje o nim nigdy nie wypłyną.

        Jest jeszcze wersja samotnego wilka który zbawia świat. W takim scenariuszy jest wysokie prawdopodobieństwo, że trafi albo nie tą osobę co trzeba albo przeciwnik będzie miał dużą redundancję w "personelu" i likwidacja pojedyńczego (/ych) człowieka(/ludzi) nie będzie wystarczająca do zastopowania organizacji.

        W teorii wszystko jest proste w praktyce nikt nie chce podjąć ryzyka jeżeli nie ma pewnośći powodzenia lub przynajmniej bezkarności.

  9. Uprzejmie donoszę, że na

    Uprzejmie donoszę, że na stronie wyświetla się reklama do poniższej strony:

     

    https://www.gov.pl/web/szczepimysie

    Rozumiem, że Kurka nie ma wpływu na to co się wyświetla ale uznałem to za ciekawostkę do podzielenia się.

     

    Edit.

     

    Z drugiej strony warto wiedzieć co nas, według nich, czeka:

    1. Planują zakończyć szczepienia w 2021

    2. Będą ułatwienia za zaszczepienie się

    3. Ty bedziesz skierowany do konkretnego punktu szczepień.

    4. Będzie system zbierający informacje zdrowotne o wszystkich Polakach i tu już mój dopisek, będzie możliwa obróbka masowych danych. Będziesz też miał swój znak bestii, kod QR.

    5. Przeszedłem COVID-19. Czy powinienem się zaszczepić?

    Według CDC (Center for Disease Control and Prevention) i PHE (Public Health England) przebycie choroby nie jest przeciwwskazaniem do szczepień.

    6. Nie ma słowa o ozdrowieńcach w kontekście odpornosci stadnej. Podróbka zakażenie (szczepionka) chroni Cię przed przebyciem wszystkich byłych, teraźniejszych i przyszłych wariantów/mutacji ale oryginał już nie. Dlaczego nikt jeszcze publicznie nie zadał pytania o sens takiego podejścia?

    7. Jednak eutanazja. Osoby z chorobami przewlekłymi (w domyśle biorące inne leki) będą szczepione w pierwszej kolejności mimo że nie przeprowadzono badań na temat interakcji. To są jednak bandyci! To dotyczy też pacjentów onklogicznych!

    8. Alergia bedzie wykluczeniem (jaka, na co?)… Chyba że podpadniesz i lekarz zdecyduje że jednak się kwalifikujesz…

    9. Osoby niepełnosprawne umysłowo będą szczepione. Tu już wielkimi krokami zbliżamy się do schizofreni bezobiawowej i lekarzy w służbie totalitaryzmu.

    10. Osoby zakażone wirusem SARS-CoV-2, nie wykazujące objawów mogą być zaszczepione. Natomiast osoby, które chorują na COVID-19, a więc  mają objawy, nie mogą być zaszczepione.

    ROTFL. To jak to jest, do statystyki chorych na covida wpisuje się zarażonych ale na potrzeby szczepienia cudownie zdrowieją?

    11. Jak zgłosić pracowników do szczepienia?

    Jeśli jesteś pracodawcą, to na Tobie spoczywa obowiązek zgłoszenia swoich pracowników do szczepienia.

    Szczepienia będą dobrowolne tylko pracodawca będzie kierował a jak ktoś sie nie zaszczepi…

    Tu potrzebna jest samoobrona. Już miałem w pracy rozmowę i oni są najarani na szczepienie pracowników 🙁

     

     

     

     

     

    • W Stanach ustawodawcy

      W Stanach ustawodawcy zwolnili tylko firme farmaceutyczna i lekarzy  z odpowiedzialnosci za powiklania poszczepienne. Natomiast zaklady pracy nie zostaly zwolnione, wiec na wypadek zmuszania szantarzem doszczepienia beda ponosci pelna odpowiedzialnosc za powiklania. Co sie rychlo przyczyni do jeszcze wiekszych bankructw malych i wiekszysch firm. Co prawda dlugoterminowe objawy uboczne nie beda latwe do udowodnienia. Nie wiem jak wyglada prawodawstwo w Polsce, ale nawet jesli moznaby skarzyc pracodawce, to odszkodowania bylyby znikome, a sady nie bylyby po stronie chorych.

  10. Uprzejmie donoszę, że na

    Uprzejmie donoszę, że na stronie wyświetla się reklama do poniższej strony:

     

    https://www.gov.pl/web/szczepimysie

    Rozumiem, że Kurka nie ma wpływu na to co się wyświetla ale uznałem to za ciekawostkę do podzielenia się.

     

    Edit.

     

    Z drugiej strony warto wiedzieć co nas, według nich, czeka:

    1. Planują zakończyć szczepienia w 2021

    2. Będą ułatwienia za zaszczepienie się

    3. Ty bedziesz skierowany do konkretnego punktu szczepień.

    4. Będzie system zbierający informacje zdrowotne o wszystkich Polakach i tu już mój dopisek, będzie możliwa obróbka masowych danych. Będziesz też miał swój znak bestii, kod QR.

    5. Przeszedłem COVID-19. Czy powinienem się zaszczepić?

    Według CDC (Center for Disease Control and Prevention) i PHE (Public Health England) przebycie choroby nie jest przeciwwskazaniem do szczepień.

    6. Nie ma słowa o ozdrowieńcach w kontekście odpornosci stadnej. Podróbka zakażenie (szczepionka) chroni Cię przed przebyciem wszystkich byłych, teraźniejszych i przyszłych wariantów/mutacji ale oryginał już nie. Dlaczego nikt jeszcze publicznie nie zadał pytania o sens takiego podejścia?

    7. Jednak eutanazja. Osoby z chorobami przewlekłymi (w domyśle biorące inne leki) będą szczepione w pierwszej kolejności mimo że nie przeprowadzono badań na temat interakcji. To są jednak bandyci! To dotyczy też pacjentów onklogicznych!

    8. Alergia bedzie wykluczeniem (jaka, na co?)… Chyba że podpadniesz i lekarz zdecyduje że jednak się kwalifikujesz…

    9. Osoby niepełnosprawne umysłowo będą szczepione. Tu już wielkimi krokami zbliżamy się do schizofreni bezobiawowej i lekarzy w służbie totalitaryzmu.

    10. Osoby zakażone wirusem SARS-CoV-2, nie wykazujące objawów mogą być zaszczepione. Natomiast osoby, które chorują na COVID-19, a więc  mają objawy, nie mogą być zaszczepione.

    ROTFL. To jak to jest, do statystyki chorych na covida wpisuje się zarażonych ale na potrzeby szczepienia cudownie zdrowieją?

    11. Jak zgłosić pracowników do szczepienia?

    Jeśli jesteś pracodawcą, to na Tobie spoczywa obowiązek zgłoszenia swoich pracowników do szczepienia.

    Szczepienia będą dobrowolne tylko pracodawca będzie kierował a jak ktoś sie nie zaszczepi…

    Tu potrzebna jest samoobrona. Już miałem w pracy rozmowę i oni są najarani na szczepienie pracowników 🙁

     

     

     

     

     

    • W Stanach ustawodawcy

      W Stanach ustawodawcy zwolnili tylko firme farmaceutyczna i lekarzy  z odpowiedzialnosci za powiklania poszczepienne. Natomiast zaklady pracy nie zostaly zwolnione, wiec na wypadek zmuszania szantarzem doszczepienia beda ponosci pelna odpowiedzialnosc za powiklania. Co sie rychlo przyczyni do jeszcze wiekszych bankructw malych i wiekszysch firm. Co prawda dlugoterminowe objawy uboczne nie beda latwe do udowodnienia. Nie wiem jak wyglada prawodawstwo w Polsce, ale nawet jesli moznaby skarzyc pracodawce, to odszkodowania bylyby znikome, a sady nie bylyby po stronie chorych.

  11. Jesli szczepieni dostana

    Jesli szczepieni dostana syndromu ADE to za miesiac dwa zwiekszona smiertelnosc zostanie przypisana "nowej, smiertelnej mutacji" i cala kupa poleci sie szczepic. Albo sama medialna nagonka pokazujaca jeszcze wiecej smiertelnych przypadkow niz teraz spowoduje taka sama akcje do szczepien.Oni cos wymysla, co prawda panstwa i tak juz zaplacily za szczepionki, wiec firma juz zarobila.

  12. Jesli szczepieni dostana

    Jesli szczepieni dostana syndromu ADE to za miesiac dwa zwiekszona smiertelnosc zostanie przypisana "nowej, smiertelnej mutacji" i cala kupa poleci sie szczepic. Albo sama medialna nagonka pokazujaca jeszcze wiecej smiertelnych przypadkow niz teraz spowoduje taka sama akcje do szczepien.Oni cos wymysla, co prawda panstwa i tak juz zaplacily za szczepionki, wiec firma juz zarobila.