Reklama

Głęboką rado

Głęboką radość, donośną radość i na końcu wielką radość chciałbym wyrazić z powodu szczucia posła Węgrzyna z PO. Ta radość wynika z najważniejszego komunikatu, jaki płynie z drugiego dnia linczu. Już można przestać mówić o tym, że trwa przeciągania liny, jakieś tam droczenie się, nic podobnego, zaczęło się na dobre. Tusk i koledzy są wykopywani z salonu z niemałym hukiem i w jeszcze większym pośpiechu. Tu i ówdzie widziałem pocieszenie, że młody Meller rzucił PO, muszę nieco ostudzić nastroje co bardziej krewkich patriotów. Meller po pierwsze jest jednak trochę inny salonowiec, krnąbrny powiedzmy, taki oryginał i jego stać na brawurowe gesty, po drugie ja nawet lubię człowieka i od dawna wiedziałem, że się dusi wśród ciasnoty umysłowej tych wszystkich swoich sobotnich gości, dlatego coraz odważniej sprowadzał choćby Kukiza i innych niepokornych. Mellerem nie należy się pocieszać, nie wszyscy grają w salonie, do salonu trzeba się pazurami wdrapywać, a kto najedzony już mu tak nie zależy. Natomiast już takim Krzemińskim, pożal się Boże socjologiem na usługach władzy, pocieszałbym się bardzo i tym sposobem wracam do nieszczęśnika Węgrzyna. Pan pożal się Boże profesor, wygłosiłbym arcyboleśnie zabawną kwestię i to w obecności dziennikarzy TVN, aż trzech dziennikarzy. Otóż pożal się Boże profesor był łaskaw zastosować tak prymitywną socjotechnikę, że się cała trójka dziennikarzy ubawiła. Zaczął, że media interesują się takimi nieistotnymi sprawami, co zamula debatę i już było żenująco, ale potem pozwolił sobie na pół samobójstwa, widać nie siedzi w pierwszych rzędach salonu i począł jak dziecko zgrzytać starą płytą, że w ogóle media atakują rząd, jak mu się wydaje, a jak były tragiczne rządy PiS i Giertycha, to gdzie był TVN? Poważnie i prawie dosłownie coś takiego, pożal się Boże profesor, pieprznął i zaraz dostał salwę śmiechu, coś podobnego jak kiedyś Mrozowski i Sekielski na Kurskim zastosowali. Oczy mu lekko zatańczyły, okulary zaparowały i zdał się pytać: „Czy to już? Już trzeba się przesiadać? A przepraszam bardzo, panowie coś wiedzą, może słyszeli, co teraz będzie? Poważnie, to już? Nie no nie żartujcie, panowie?

Gdy się Krzemiński zorientował, że żarty się kończą, zaczął grzeczną mową, że faktycznie skandalicznie i niedopuszczalnie, po czym grzecznie wyczekiwał, dyskretnie ślinił palec i patrzył skąd wieje, nosem testował czym zalatuje. I tu jest problem, nie tylko pana salonowicza z ostatnich rzędów, tu wszyscy mają problem. Przypadek Krzemińskiego dobitnie świadczy o tym, że albo nie ma wyznaczonego następcy albo trzyma się go w tajemnicy i dla pierwszych rzędów. Skąd ta myśl przewortna? No mili Państwo, jak mawiał Bolek, ciasno się zrobiło po salonach, odkąd stało się tak, że byle kto z okrzykiem na ustach: „Kaczyński wariat” mógł na salon wejść. Tak zaniżono kryteria, że najwyraźniej zabrakło tortu, trzeba teraz poprawić ten nieznośny stan rzeczy i zrobić czystki. Oczywiście to nie znaczy, że się nie można domyślać kto będzie następcą. Obecnie testuje się dwa kierunki. Pierwszy to jest Napieralski, przecież ta rozdmuchana akcja, wybitnie pod niego, ale z nim jest problem odkąd rzucił Kwaśniewskiego i zdaje się, że jest Natolińskim gojem, nie wybranym Puławianinem. Sprawdza się go, czy pójdzie z Kaliszem i Kwaśniewskim, czy będzie bezsensownie trwał przy Milerze i gadatliwym Oleksym? No i druga frakcja, jakże olbrzymiego kalibru niespodzianka, czyli Balcerowicz, ostatni dinozaur Unii Demokratycznej, do którego podklejono Hausera, co znaczy, że za chwilę będzie Rossati, Cimoszewicz, Frasyniuk, Kwaśniewski i parę znanych aktorów do tego. Taka desperacja póki co i trudno się dziwić biedakowi Krzemińskiemu, który nie wie co jest grane, sama góra jeszcze nie wie. Na razie wiadomo tylko tyle, że jedziemy po Tusku jak po Kaczorze. Czego przykładem jest? Naturalnie, że Węgrzyn! Węgrzyn, Węgrzyn i jeszcze raz Węgrzyn.

Reklama

Dobrze zróbmy tego Węgrzyna, zaczynając od początku. Normalnie to jest tak, że taki Knapik, czy inny Sianecki jest zwykły biegacz z mikrofonem, czasem im pozwolą spocząć w studio i popisywać się na siedząco. Biegając nagrywają co się da, bo na chleb trzeba zarobić, jak nazbierają materiału, to potem się wydłubuje. Nie do pomyślenia byłaby taka akcja jak z Węgrzynem jeszcze rok temu, owszem gdzieś może jakiś epizod o jakieś późnej porze i potem cisza albo głośno, ale wówczas pod przygotowanego Tuska, który podniesie standardy, wypieprzając „homofoba” na zbity „heterycki” ryj. Knapik po prostu się wstrzelił w zapotrzebowanie i jedzie się po Węgrzynie drugi dzień we WSZYSTKICH programach. Był w Faktach i w Faktach po Faktach, był u Rymanowskiego i u Pochanke. Miał być u Olejnik, ale właśnie obejrzałem tragikomiczną „Kropkę nad i” zootechniczki, co przyszła do mediów w stanie wojennym, prosto z hodowli drobiu na farmie tatusia ze WSI. Tragikomiczność polegała na tym, że nie kto inny jak Joanna Senyszyn dostała kopa w dupę od pani zootechniczki, ponieważ liberalno-lewicowa stacja TVN poświęciła całą uwagę śmierci agnostycznego biskupa Życińskiego, ponoć nie goja, świeć Panie nad jego duszą. Życiński byłby jednym z pierwszych, który by się dowiedział kto teraz przejmie wielki ciężar odpowiedzialności za losy Ojczyzny, jak widać Senyszyn będzie jedną z ostatnich. Przy tej smutnej jak zawsze, gdy umiera człowiek, okazji, chciałbym odpowiedzieć na wszelkie dowcipy, że Wawelu raczej nie będzie, ale order od Komorowskiego na pewno, jeśli nie było wcześniej, to pewnie Orzeł Biały. I niech ma, każdy już prawie ma, ja parówek na nagrobku wieszał nie będę, ani pod Wawelem gwizdał nie będę, niech się tym tradycyjnie elity inteligenckie zajmują. Ja wracam do… Węgrzyna.

Wiadomo już do czego Węgrzyn był potrzeby i, że normalnie to Knapik dostałby OPR jak jakiś pomocnik Durczoka za ufajdany stół, ale trafiła mu się koniunktura i zamiast wpierdziel, będzie premia. Inna rzecz, że Węgrzyn dał się złapać jak frajer. Człowiekowi pracującemu głową nie trzeba tłumaczyć, tym co ciągle nie widzą alternatywy podpowiem, że takich niewinnych dowcipów jak palnął Węgrzyn to większe tuzy od niego i to nie z łagiewnickiej kruchty, ale lewicowi rycerze sypią garściami. Kiedyś Kolendzie-Zalewskiej się wyrwało, że ulubionym, kuluarowym zawołaniem lewicowych kolegów Kwaśniewskiego, było wypominanie Stolzmana. Koledzy gdy gasły kamery zabawiali się w ploteczki: „Tak między nami pani redaktor, to Oluś czosnkiem zalatuje, ale wiadomo, o tym sza”. Rozmowa z dziennikarzem dzieli się na materiał właściwy i luźne pogaduchy. Węgrzyn jest dupek i nic nie waży, a do tego faktycznie durny, nawet jak na posła PO. Przyszpanował luzacko i zapłacił frajerskie, z nieba spadł, bo tylko tak z PO da się zrobić ciemnogród.

Na deser zostawiłem sobie samo rozebranie, za przeproszeniem, tego co powiedział Węgrzyn. Nic nie powiedział, żeby było śmiesznie. Sposób w jaki to powiedział nie pozostawia złudzeń, że to jest wiejski głupek, tępe rżenie i takie „podrywanie” redaktora na swojego chłopa, to jest klasyczny obraz nędzy i rozpaczy, wskaźnik debilizmu tych obytych światowo wsioków z Borów Tucholskich, co się dorwali do sejmowych ław. Natomiast co do sedna i rozbioru zdania nic nie powiedział, nic takiego, żeby go linczować. Przypomnę zdanie, słowo w słowo i w przecinek: „Z gejami dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to… chętnie bym popatrzył”. No i co? Gdzie tu jest jakaś „homofobia”? Ja tu widzę wręcz coś przeciwnego, tutaj mamy wyraźną fascynację miłością homoseksualną, wręcz oddanie hołdu tej wrażliwości seksualnej. Jeśli poseł chętnie obejrzałby dwie babeczki w akcji, to ja naprawdę nie rozumiem co te dwa faszystowskie pedały z SLD, Wenderlich i ten drugi dziobaty, odstawiły za seans zoologicznej nienawiści, w dodatku nazywając biedka Węgrzyna, ciekawego światowego życia, zboczeńcem. Mało tego wyzwolone seksualnie neonazistowskie pedały zwołały konferencję i zdefiniowały ten rodzaj zboczenia jako parafilię. Idź się lecz zboczeńcu! Widać znów nie można sobie trzepnąć browarka i skoczyć na xxx.

Mnie to teatrum wprowadziło w błogi nastrój, bardziej dosadnego przykładu na paradoksalny idiotyzm lewackiej poprawności nie znajdę. Pedały chroniąc pedałów nazywają zboczeńcami tych, którym odpowiada seks lesbijski jako estetyczne, czy seksualne doznanie. Majstersztyk lewackiego kretynizmu. Konsekwencją faszystowskiej konferencji powinien być zakaz organizowania tych wszystkich parad z udziałem latexowych zakonnic idących w ślinę, na przyczepie ciągniętej przez Ursusa w pierwszomajowym przybraniu. Albo jesteś wyzwolona miłość, faszystowska cioto jedna z drugą, albo kołtun co na zboczeńców poluje. Ale to jeszcze nie tak zabawne jak kulminacyjny moment w temacie zaniżania jakości debaty i używania wulgarnego języka. Pan z PO, co więcej szef opolskiej PO, przed kamerami tegoż samego TVN co rozbujał sprawę Węgrzyna mówi rzecz następującą: „Trzeba być kurwa totalnym kretynem. I jeszcze się z tego głupek śmiał”. Autentyk! Wisiała ta wypowiedź sekund pięć na Onecie, ale jak chciałem wkleić, to już przez google musiałem szukać, wzięło i „znikło”. Kretyn, kurwa i debil, a wszystko dlatego, że określił swoje gusta seksualne w taki sposób, że dymanko homoseksualne w wykonaniu babeczek mu odpowiada, a z „gejami” po prostu daje sobie spokój. I co z takim zboczeńcem zrobić?

Wśród normalnych ludzi, nic. W takim gronie, nikogo ta wypowiedź nie może obrażać, ja sobie codziennie daję spokój z „gejami” i kibicami Lechii Gdańsk, z wokalistami disco polo daję sobie spokój, a bluesa już chętnie posłucham, taki mam kparys, nie wiem może dla lewackich faszystów z krucht to zboczenie, dla mnie wolność, a nawet zwykły gust. Nieszczęście z lewackim faszyzmem polega na tym, że jest kolportowany przez kurwa ostatnich kretynów, dla kurwa ostatnich debili. Działa to na poziomie instynktu, nie myślenia. Gdy jeden kurwa ostatni kretyn, mówi kurwa ostatniemu debilowi, że obrażono pedałów, to się jeszcze głupki z tego śmieją, nie widząc, że po drodze nazwali zboczeńcami normalnych ludzi, którym podobnie jak mnie dwie babki w akcji bardzo leżą, tak bardzo, żebym ległbym i oby nie poległ między nimi. Człowiek, który myśli głową, nie kutasem, czy cyklem miesięcznym, nie może nie dostrzegać całego idiotyzmu tej oferty dla niedojrzałych. Nie da się tego nie widzieć jeśli jest się dojrzałym seksualnie, emocjonalnie i intelektualnie, że tu nie o żaden homoseksualizm i poszanowanie wolności, mniejszości, czy normalne traktowanie seksu chodzi, ale o lewacki faszyzm preferujący skinów pedalstwa. Moja tolerancja dla odmienności seksualnych jest kompletna, dla mnie nekrofil i sodomita też człowiek o ile pierwszy nie profanuje, tylko umowę sobie podpisał na wszczepienie w organ, a drugi nie znęca się nad zwierzętami. Lubię perwersje, tylko faszyzmu pedalskiego nie trawię, tu jest granica mojej tolerancji dla zboczeńców.

PS Język jest dobrodziejstwem, właściwie użyta kurwa brzmi jak poezja i nie ma się do czego przypierdalać. Gorzej z klikaniem w linki, jak tak dalej pójdzie, to ja to wszystko też pierdolę i pakuję się na salony.

Reklama

36 KOMENTARZE

  1. No rzeczywiście SLD pierdnęło ciemnogrodem troszeczkę 🙂
    Swoją drogą to gdyby zrobić ankietę to ciekawe ilu polskich mężczyzn miałoby podobne preferencje widokowe.
    Jeśli chodzi o stosowanie “kurwy” to bez tego słowa połowa rodaków stałaby się niema. W dodatku nastąpiłby bardzo szybki upadek polskiej kinematografii. 🙂

    Aha, zamiast salonu to może zaproś tutaj ludzi,który z S24 przeszli i założyli Nowy Ekran. Ja na kotro bardzo chętnie zobaczyłbym chociaż komiksy niewolnika bo facet ma naprawdę fajną kreskę.

    P.S. W linki się naklikałem jak nigdy,ale te z samego dna strony to przeniósłbym w bardziej eksponowane miejsce. Chyba,że te wszystkie hotele i Białki same siętak lokują na dnie FireFoxa?

    Pozdrawiam czytelników a jak czas pozwoli to może zajmę się skrobaniema na własnym blogu w kontro. Z tym,że polityki dotykać raczej nie zamierzam i skupię się na czymś bardziej z mojej branży.

  2. No rzeczywiście SLD pierdnęło ciemnogrodem troszeczkę 🙂
    Swoją drogą to gdyby zrobić ankietę to ciekawe ilu polskich mężczyzn miałoby podobne preferencje widokowe.
    Jeśli chodzi o stosowanie “kurwy” to bez tego słowa połowa rodaków stałaby się niema. W dodatku nastąpiłby bardzo szybki upadek polskiej kinematografii. 🙂

    Aha, zamiast salonu to może zaproś tutaj ludzi,który z S24 przeszli i założyli Nowy Ekran. Ja na kotro bardzo chętnie zobaczyłbym chociaż komiksy niewolnika bo facet ma naprawdę fajną kreskę.

    P.S. W linki się naklikałem jak nigdy,ale te z samego dna strony to przeniósłbym w bardziej eksponowane miejsce. Chyba,że te wszystkie hotele i Białki same siętak lokują na dnie FireFoxa?

    Pozdrawiam czytelników a jak czas pozwoli to może zajmę się skrobaniema na własnym blogu w kontro. Z tym,że polityki dotykać raczej nie zamierzam i skupię się na czymś bardziej z mojej branży.

  3. No rzeczywiście SLD pierdnęło ciemnogrodem troszeczkę 🙂
    Swoją drogą to gdyby zrobić ankietę to ciekawe ilu polskich mężczyzn miałoby podobne preferencje widokowe.
    Jeśli chodzi o stosowanie “kurwy” to bez tego słowa połowa rodaków stałaby się niema. W dodatku nastąpiłby bardzo szybki upadek polskiej kinematografii. 🙂

    Aha, zamiast salonu to może zaproś tutaj ludzi,który z S24 przeszli i założyli Nowy Ekran. Ja na kotro bardzo chętnie zobaczyłbym chociaż komiksy niewolnika bo facet ma naprawdę fajną kreskę.

    P.S. W linki się naklikałem jak nigdy,ale te z samego dna strony to przeniósłbym w bardziej eksponowane miejsce. Chyba,że te wszystkie hotele i Białki same siętak lokują na dnie FireFoxa?

    Pozdrawiam czytelników a jak czas pozwoli to może zajmę się skrobaniema na własnym blogu w kontro. Z tym,że polityki dotykać raczej nie zamierzam i skupię się na czymś bardziej z mojej branży.

  4. Klikam w linki.Byłoby więcej
    Klikam w linki.Byłoby więcej kliknięć gdybyś nie wykopał wszystkich którym zależało. Nie zgadzali się z Tobą. Wiem.
    Teraz masz elitę. Elita nie klika. Poziom portalu nie przełożył się na jego dochodowość? Cbdu. (Co było do udowodnienia).

  5. Klikam w linki.Byłoby więcej
    Klikam w linki.Byłoby więcej kliknięć gdybyś nie wykopał wszystkich którym zależało. Nie zgadzali się z Tobą. Wiem.
    Teraz masz elitę. Elita nie klika. Poziom portalu nie przełożył się na jego dochodowość? Cbdu. (Co było do udowodnienia).

  6. Klikam w linki.Byłoby więcej
    Klikam w linki.Byłoby więcej kliknięć gdybyś nie wykopał wszystkich którym zależało. Nie zgadzali się z Tobą. Wiem.
    Teraz masz elitę. Elita nie klika. Poziom portalu nie przełożył się na jego dochodowość? Cbdu. (Co było do udowodnienia).

  7. Szkolnictwo wyzsze
    Ja z telewizją nie na bieżąco, ale naziwska jak Krzemiński czy Kuczyński budzą we mnie obrzydzenie. Nic nie przerysowuje, mialem wystarczajaco wiele okazji, zreszta nie tylko ekranowych, zeby nabrac takiej postawy. Dawałem szanse raz drugi, ale ostatecznie jak mozna inaczej reagowac, skoro pracownik akademicki zachowuje sie tak jakby pamietal o wszystkim poza budowaniem rzeczowych wypowiedzi?. Tu nie ma nic, zadnej wartosciowej tresci, zadnego argumentu, dowodu, przeslanki. Zwykla biała plama, ozdobiona inwektywami i urojeniami. Co do otwarcia nowego rozdzialu w relacjach medialno-platformianych, to mimo swojej biernosci w monitorowaniu, mam watpliwosci czy faktycznie mialo miejsce. Jakies drgniecie pewnie jest, ale czy juz nowy trend?

  8. Szkolnictwo wyzsze
    Ja z telewizją nie na bieżąco, ale naziwska jak Krzemiński czy Kuczyński budzą we mnie obrzydzenie. Nic nie przerysowuje, mialem wystarczajaco wiele okazji, zreszta nie tylko ekranowych, zeby nabrac takiej postawy. Dawałem szanse raz drugi, ale ostatecznie jak mozna inaczej reagowac, skoro pracownik akademicki zachowuje sie tak jakby pamietal o wszystkim poza budowaniem rzeczowych wypowiedzi?. Tu nie ma nic, zadnej wartosciowej tresci, zadnego argumentu, dowodu, przeslanki. Zwykla biała plama, ozdobiona inwektywami i urojeniami. Co do otwarcia nowego rozdzialu w relacjach medialno-platformianych, to mimo swojej biernosci w monitorowaniu, mam watpliwosci czy faktycznie mialo miejsce. Jakies drgniecie pewnie jest, ale czy juz nowy trend?

  9. Szkolnictwo wyzsze
    Ja z telewizją nie na bieżąco, ale naziwska jak Krzemiński czy Kuczyński budzą we mnie obrzydzenie. Nic nie przerysowuje, mialem wystarczajaco wiele okazji, zreszta nie tylko ekranowych, zeby nabrac takiej postawy. Dawałem szanse raz drugi, ale ostatecznie jak mozna inaczej reagowac, skoro pracownik akademicki zachowuje sie tak jakby pamietal o wszystkim poza budowaniem rzeczowych wypowiedzi?. Tu nie ma nic, zadnej wartosciowej tresci, zadnego argumentu, dowodu, przeslanki. Zwykla biała plama, ozdobiona inwektywami i urojeniami. Co do otwarcia nowego rozdzialu w relacjach medialno-platformianych, to mimo swojej biernosci w monitorowaniu, mam watpliwosci czy faktycznie mialo miejsce. Jakies drgniecie pewnie jest, ale czy juz nowy trend?

    • Takie i wszystkie inne, co
      Takie i wszystkie inne, co się na niebiesko świeci.

    • Takie i wszystkie inne, co
      Takie i wszystkie inne, co się na niebiesko świeci.

    • Takie i wszystkie inne, co
      Takie i wszystkie inne, co się na niebiesko świeci.

  10. Ostatnio w gazecie był artykuł, czemu salon
    ma dość Tuska. Wprost to napisali, że salon i czemu. Otóż chodzi o to, że Tusk od początku niby korzystał z usług salonu, ale dogadywał się z ludem ponad jego głowami. Tak to było napisane, słowo w słowo. W “Trybunie Ludu” Salonu.

    A mnie zadziwia ich pycha, bo wynikało że Tusk miał 50% bo go salon popierał, a teraz będzie 20% bo salon tak zdecydował. Ja bym pomyślał, że Tuskowi zaczęło lecieć na łeb na szyję i Salon w ostatniej chwili wyskoczył z tonącej łajby. Ale każdy niech wierzy w co chce…

  11. Ostatnio w gazecie był artykuł, czemu salon
    ma dość Tuska. Wprost to napisali, że salon i czemu. Otóż chodzi o to, że Tusk od początku niby korzystał z usług salonu, ale dogadywał się z ludem ponad jego głowami. Tak to było napisane, słowo w słowo. W “Trybunie Ludu” Salonu.

    A mnie zadziwia ich pycha, bo wynikało że Tusk miał 50% bo go salon popierał, a teraz będzie 20% bo salon tak zdecydował. Ja bym pomyślał, że Tuskowi zaczęło lecieć na łeb na szyję i Salon w ostatniej chwili wyskoczył z tonącej łajby. Ale każdy niech wierzy w co chce…

  12. Ostatnio w gazecie był artykuł, czemu salon
    ma dość Tuska. Wprost to napisali, że salon i czemu. Otóż chodzi o to, że Tusk od początku niby korzystał z usług salonu, ale dogadywał się z ludem ponad jego głowami. Tak to było napisane, słowo w słowo. W “Trybunie Ludu” Salonu.

    A mnie zadziwia ich pycha, bo wynikało że Tusk miał 50% bo go salon popierał, a teraz będzie 20% bo salon tak zdecydował. Ja bym pomyślał, że Tuskowi zaczęło lecieć na łeb na szyję i Salon w ostatniej chwili wyskoczył z tonącej łajby. Ale każdy niech wierzy w co chce…