Reklama

Pozazdrościwszy pani Izabell postanowiłem spróbować i dać wyraz.

Pozazdrościwszy pani Izabell postanowiłem spróbować i dać wyraz. Dzięki demokracji, każdy Polak, obojętnie czy prawdziwy, czy nieprawdziwy, może publikować swoje głębokie przemyślenia, pod warunkiem, że ma dostęp do sieci. Po tej próbie usprawiedliwienia się przed samym sobą zaczynam. Hmm, hmm… Obserwuję na forach internetowych walkę toczoną przez zwolenników pochówku na Wawelu z przeciwnikami tej koncepcji, Polaków prawdziwych z tymi nieprawdziwymi, zwolenników spiskowej teorii dziejów ze zwolennikami teorii związku przyczynowego, patriotów z nie patriotami. Sorry, jeśli kogoś pominąłem. Mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi. Wy tu gdzie ZOMO, a my przeciwnie, Wilk i zając i podobne byty, jasno określone, wyraziste, których charaktery nie wymagają głębszej analizy. Po spojrzeniu na czołówkę od razu wiadomo, kto jest szwarc charakterem a kto nie. Po kiego diabła zresztą mamy mitrężyć czas na jakieś analizy postaci i pstchoanalizę, skoro można od samego początku skoczyć sobie do gardeł wykorzystując zdobycze techniki ? Inicjatywa jest bardzo istotna w przypadku nowoczesnego pola walki a koncentracja ognia nie mniej, Nie bez znaczenia jest również i to, że w tej batalii można ukryć się za pancerzem. Anonimowości. Teoretycznie tak, w praktyce niekoniecznie. Ale kto by tam o tym pamiętał w ferworze walki. To była dygresja, bynajmniej nie chciałbym nikogo przestraszyć. No i co my tam mamy na tych forach ? Popatrzmy. Zapijaczony ryj zbanowany 21 razy ( to ostatnie notowania, dwie godziny wcześniej był zbanowany o numer niżej ), spiera się z niejakim pogromcą mrówek o to, czy Wawel dla Prezydenta to hańba, czy konieczność, zaś wrażliwyaleniegłupi strzyka jadem w kierunku kucyka trojańskiego, stwierdzając, że głupi jest kucyt, gdyż posiada inne zdanie. Bitwa pod Grunwaldem, przy tej batalii to mały Pikuś. Trup się ściele gęsto, co prawda tylko wirtualnie, gdyż jak wiadomo rozstrzelanie kogoś w grze Quake nie powoduje fizycznej eliminacji przeciwnika za komputerem. Jest to poważne niedopatrzenie, które mam głęboką nadzieję, wraz z rozwojem techniki stanie się przeżytkiem. Dzięki rozwojowi techniki i nowym technologiom wrażliwyaleniegłupi będzie mógł po naciśnięciu klawisza ENTER sprawić, że zapijaczony ryj banowany ileś tam razy rzeczywiście wyzionie ducha. Albo odwrotnie. Wszystko powinno zależeć od tego kto pierwszy wciśnie klawisz. Wizja taka, jakkolwiek może wydawać się nierealna a nawet, nie wstydzę się tego powiedzieć głupia, ma jednak głębokie uzasadnienie. Ma ono nie tylko aspekt natury racjonalnej, ale – nie zawaham się użyć tego wyświechtanego słowa – także patriotycznej, Dzięki temu wiekopomnemu rozwiązaniu możemy się stać narodem jednolitym światopoglądowo. Wszyscy będą za, albo też przeciw. Na forach będzie tylko high lifr, bon ton, savoir vivre oraz pardon. To oczywiście ideał, bo niestety nie wszyscy Polacy, nawet po urzeczywistnieniu mojej wizji, będą permanentnie grasować po forach, choćby z tej przyczyny, że co poniektórzy nie wiedzą, że takowe istnieją. Z przykrością muszę też stwierdzić, że niestety trafiają się na tychże forach głosy – o zgrozo – osób, które nie chcą nikogo zamordować a jedynie wyrazić swoją opinie. Dziwacy jacyś… Wcale nie martwię się, że może dojść do sytuacji w której Polacy by wzajemnie powybijali w takiej wirtualnej grze. Czy w wirtualnym świecie ktoś by w ogóle zwrócił na to uwagę ?

Reklama

1 KOMENTARZ