Reklama

Gdyby tylko zaistniały odpowiednio zdefiniowane czynniki osiągnęlibyśmy zadawalający poziom rezultatów.

Gdyby tylko zaistniały odpowiednio zdefiniowane czynniki osiągnęlibyśmy zadawalający poziom rezultatów. Ciało A działające na aparat B z odpowiednio nazwaną siłą straci energię i uzyska pożyteczne społecznie cele. Odkąd pamiętam, dla Polski nie pamiętam rozwiązań, dla Polski zawsze były pisane recepty. Rzadko kiedy i kto połykał pigułki, na to już nie było czasu i nie było też odważnych, a i bogactwo recept mamy w Polsce takie, że po zbiórce w dawnym systemie politycznym, każdy obywatel dostałby po wiązce papieru i talonie dla młodych małżeństw. Nie jestem zakonem benedyktyńskim i dlatego nie mam szans na odczytanie recept, zresztą jak sama nazwa wskazuje recepty czyta się fatalnie i trzeba skończyć farmaceutyczne studia, aby odkodować hieroglify medyków. Wszystkie nie, ale jedną receptę udało się odszyfrować, głównie dlatego, że wielokrotnie słyszę o takim specyfiku jak ?społeczeństwo obywatelskie?, który to medykament uzdrowi tkankę społeczną.

Zanim zacznę mierzyć co wyższe, problem czy ja, lubię przyjrzeć się problemowi z daleka, czyli z dystansu. Taki dystans zapewnia mi sucha, chłodna definicja społeczeństwa obywatelskiego. Kim są Ci ludzie?

Reklama

?Społeczeństwo obywatelskie – społeczeństwo charakteryzujące się aktywnością i zdolnością do samoorganizacji oraz określania i osiągania wyznaczonych celów bez impulsu ze strony władzy państwowej?.

Tak rzecz wygląda z dystansu i jak na moje oko umieszczone już blisko sąsiada, kamienicy, osiedla, wsi miasteczka, trudno o bardziej obywatelskie społeczeństwo niż społeczeństwo polskie. Mogę wskazać palcem całą wieś, która nie tylko nie potrzebuje impulsu ze strony władzy państwowej, ale wbrew impulsom władzy państwowej wylewa nieczystości do pobliskiego strumyka i na pobliskie ugory, aby porosły złotymi łanami. Społeczeństwo jest tak zorganizowane, że każdy w społeczeństwie wie do kogo trzeba się zgłosić, o jakiej wieczorowej porze, ile to kosztuje i że jest taniej. Nie ma mieszkańca wsi, który miałby z taką prozą życia jakiekolwiek problemy i w całej wsi dom w dom nie ma innego myślenia o problemie, niż to, którym wieś sobie z problemem radzi.

Nie obserwuję żadnych problemów społecznych z corocznym konkursem dożynkowym, kiedy wsie wystawiają pod ocenę jurorów wieńce plecione ze zbóż i kwiatów polnych. Wieś zbiera środki, zbiera owoce pracy i plecie z pieśnią na ustach. Nikt wsi nie zmusza do plecenia, co więcej wieś spokojna czeka na tę chwilę jak nastolatek na dowód osobistych. Kiedy do wsi przyjeżdża biskup nie ma płotu i ścieżyny, która nie byłaby wystrojona w sznurki ozdobione krepą, nie ma okna w którym na wieś nie spoglądałby wizerunek Jasnogórskiej Pani, albo Jana Pawła II. Od tych co na górce mieszkają do tych na kolonii, cała wieś połączona sznurkiem ozdobionym krepą. Wszystkie wymogi społeczeństwa obywatelskiego wypełnione i zgodne z definicją, społeczeństwo charakteryzuje się aktywnością, zdolnością do samoorganizacji i osiągania celów bez impulsów ze strony władzy państwowej.

Wieś to jeszcze żaden dowód. Wieś sołtys może ujarzmić kilkoma kwitami, niby musu nie ma, ale lepiej robić jak wszyscy. Jeśli nie wieś, to daruję sobie gminy, powiaty, województwa i od razu przejdę do społeczeństwa w skali makro, przejdę do narodu. Powszechna opinia głosi, że Polacy są aspołeczni i nie potrafią się zorganizować oddolnie i spontanicznie. Bardzo powszechna i niezwykle krzywdząca opinia. Podam tylko trzy przykłady na to jak fenomenalnie i w niespotykanej w świecie skali Polacy zachowują cechy społeczeństwa obywatelskiego. Zacznę od przykładu najsłabszego i od razu przepraszam za takie określenie, ponieważ rzecz dotyczy zachowania społeczeństwa po śmierci papieża. Nie ma sensu się wdawać w zakamarki analizy, wystarczy wspomnieć o milionach, które zachowały powagę jak na skinienie czarodziejskiej różdżki. O setkach tysięcy Polaków, co często za ostatnie pieniądze dostały się na pogrzebowe uroczystości w Watykanie. W milionach okien paliły się znicze, kibice krakowscy mówili do siebie bracie. Nikt nikomu niczego nie kazał, a już na pewno nie władza, tak sami z siebie, dla siebie, Polacy na olbrzymią skalę skupili się na jednym celu ? oddanie szacunku Karolowi Wojtyle.

Przykład drugi koronny. Fenomen Armii Krajowej, a szerzej państwa podziemnego. W fatalnych warunkach nazistowskiej okupacji pod karą śmierci powstaje w Polsce jedyna, niepowtarzalna podziemna struktura społeczna, która potrafi zorganizować niemal wszystko, od podziemnego Uniwersytetu po sądy dla zdrajców. Wbrew władzy, z narażeniem życia, z olbrzymim poświęceniem, odwagą, bezinteresownością, Polacy organizują się wokół wspólnego celu jakim jest wolność. Byłoby to apogeum społeczeństwa obywatelskiego, gdyby nie przykład ostatni, w skali niewyobrażalny i w skutkach pozytywny. Mowa oczywiście o Solidarności, światowym unikacie, dziesięć milionów Polaków skupionych w jednej społecznej organizacji, występującej przeciw niesprawiedliwej władzy. Czegoś takiego świat nie widział nigdy przedtem, ani nigdy potem. Absolutny światowy rekord w dyscyplinie zwanej społeczeństwo obywatelskie, no i cel zamierzony, jakim było obalenie komunizmu osiągnięty po 9 latach konsekwentnej walki o swoje. Czy to nie są miażdżące przykłady na fałszywość krzywdzącej tezy, tych wszystkich diagnoz jakoby Polska nie doświadczyła dobrodziejstwa zwanego społeczeństwem obywatelskim. Jeśli to nie są przykłady miażdżące fałszywą tezę, to nigdy i żadnej tezy nie obalono i obalić się nie da.

Polska nie ma problemów społecznych takiej natury jak organizowanie się wbrew władzy wszelakiej, celem uzyskania zamierzonych zdobyczy społecznych. Polacy tę umiejętność samoorganizacji i radzenia sobie w momentach krytycznych opanowali w takim stopniu, że próżno szukać bardziej zorganizowanego społeczeństwa. W Polsce nie ma problemu ze społeczeństwem obywatelskim, w Polsce są inne poważniejsze problemy, problem celu i problem motywacji. Polacy najczęściej umotywowani są religijnie lub w obliczu wroga. Te dwie motywacje są kapitałem i przekleństwem społeczeństwa polskiego. Natomiast najbardziej popularne cele Polaków to dokopanie wrogom i pokazanie swojego przywiązania do wiary w Boga oraz cel bardziej przyziemny, ?aby od siebie i sąsiadowi na wycieraczkę?. Te cele są jednocześnie motywacjami, a motywacje celami. Dokopuje się wrogom, wylewa się sąsiadowi nieczystości, co prawda na swoje pole, ale pod oknem sąsiada, potem dla równowagi i rozgrzeszenia pali znicze w oknach.

Społeczeństwo obywatelskie jest w Polsce rozwinięte na najwyższym światowym poziomie, nie ma problemu ze społeczeństwem obywatelskim, problemem są cele i motywacje społeczne, problemem jest mentalność. Cała wieś przeciągnie na wizytę biskupa sznurek ozdobiony krepą, od górki po kolonię, ale żeby dziurę załatać w tej drodze to nikomu nie przyjdzie do głowy. Nie brak społeczeństwa obywatelskiego, wręcz przeciwnie, nadmiar cech społeczeństwa obywatelskiego, któremu nikt nie powie co ma społeczeństwo robić, jest problemem. Dopiero nakaz z gminy i kara w tabeli zmusza społeczeństwo do postawienia śmietnika przed domem. Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie tylko pod batem. Brakuje nam właśnie tego impulsu, nie wiem czy ze strony władzy, w każdym razie brakuje nam szacunku dla rozsądnych decyzji administracyjnych, które polskie społeczeństwo ma w obywatelskiej pogardzie. Bardziej poszanowania reguł i zasad funkcjonowania społecznego, bardziej rozsądnych celów i motywacji potrzebujemy, więcej szacunku dla jednostki, niż kolejnej recepty, z przepisanym społeczeństwem obywatelskim jako panaceum.

Reklama

128 KOMENTARZE

  1. Dodałbym jeszcze coś istotnego ale mało widocznego
    z racji głębokiego zaszczepienia w głowach naszych. Przez prawie 50 lat nic nie było wolno. Tego, tamtego, owego. Nic, bez zgody władz. Nic, nic nie było. Nic nie było wolno.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  2. Dodałbym jeszcze coś istotnego ale mało widocznego
    z racji głębokiego zaszczepienia w głowach naszych. Przez prawie 50 lat nic nie było wolno. Tego, tamtego, owego. Nic, bez zgody władz. Nic, nic nie było. Nic nie było wolno.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  3. Dodałbym jeszcze coś istotnego ale mało widocznego
    z racji głębokiego zaszczepienia w głowach naszych. Przez prawie 50 lat nic nie było wolno. Tego, tamtego, owego. Nic, bez zgody władz. Nic, nic nie było. Nic nie było wolno.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  4. Dodałbym jeszcze coś istotnego ale mało widocznego
    z racji głębokiego zaszczepienia w głowach naszych. Przez prawie 50 lat nic nie było wolno. Tego, tamtego, owego. Nic, bez zgody władz. Nic, nic nie było. Nic nie było wolno.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  5. Dodałbym jeszcze coś istotnego ale mało widocznego
    z racji głębokiego zaszczepienia w głowach naszych. Przez prawie 50 lat nic nie było wolno. Tego, tamtego, owego. Nic, bez zgody władz. Nic, nic nie było. Nic nie było wolno.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  6. Dodałbym jeszcze coś istotnego ale mało widocznego
    z racji głębokiego zaszczepienia w głowach naszych. Przez prawie 50 lat nic nie było wolno. Tego, tamtego, owego. Nic, bez zgody władz. Nic, nic nie było. Nic nie było wolno.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  7. Dodałbym jeszcze coś istotnego ale mało widocznego
    z racji głębokiego zaszczepienia w głowach naszych. Przez prawie 50 lat nic nie było wolno. Tego, tamtego, owego. Nic, bez zgody władz. Nic, nic nie było. Nic nie było wolno.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  8. Dodałbym jeszcze coś istotnego ale mało widocznego
    z racji głębokiego zaszczepienia w głowach naszych. Przez prawie 50 lat nic nie było wolno. Tego, tamtego, owego. Nic, bez zgody władz. Nic, nic nie było. Nic nie było wolno.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  9. Społeczeństwo? Obywatelskie?
    Ło Matko, piszesz o SPOŁECZEŃSTWIE OBYWATELSKIM, a przykłady dajesz z postępowania, nie OBYWATELI, a chołoty i prostactwa.
    Żeby kogoś nazwać OBYWATELEM, to on musi być i świadomy i odpowiedzialny.
    I dużo jest przykładów na to, że istnieje społeczeństwo obywatelskie w kraju, ale niestety nieliczne.

  10. Społeczeństwo? Obywatelskie?
    Ło Matko, piszesz o SPOŁECZEŃSTWIE OBYWATELSKIM, a przykłady dajesz z postępowania, nie OBYWATELI, a chołoty i prostactwa.
    Żeby kogoś nazwać OBYWATELEM, to on musi być i świadomy i odpowiedzialny.
    I dużo jest przykładów na to, że istnieje społeczeństwo obywatelskie w kraju, ale niestety nieliczne.

  11. Społeczeństwo? Obywatelskie?
    Ło Matko, piszesz o SPOŁECZEŃSTWIE OBYWATELSKIM, a przykłady dajesz z postępowania, nie OBYWATELI, a chołoty i prostactwa.
    Żeby kogoś nazwać OBYWATELEM, to on musi być i świadomy i odpowiedzialny.
    I dużo jest przykładów na to, że istnieje społeczeństwo obywatelskie w kraju, ale niestety nieliczne.

  12. Społeczeństwo? Obywatelskie?
    Ło Matko, piszesz o SPOŁECZEŃSTWIE OBYWATELSKIM, a przykłady dajesz z postępowania, nie OBYWATELI, a chołoty i prostactwa.
    Żeby kogoś nazwać OBYWATELEM, to on musi być i świadomy i odpowiedzialny.
    I dużo jest przykładów na to, że istnieje społeczeństwo obywatelskie w kraju, ale niestety nieliczne.

  13. Społeczeństwo? Obywatelskie?
    Ło Matko, piszesz o SPOŁECZEŃSTWIE OBYWATELSKIM, a przykłady dajesz z postępowania, nie OBYWATELI, a chołoty i prostactwa.
    Żeby kogoś nazwać OBYWATELEM, to on musi być i świadomy i odpowiedzialny.
    I dużo jest przykładów na to, że istnieje społeczeństwo obywatelskie w kraju, ale niestety nieliczne.

  14. Społeczeństwo? Obywatelskie?
    Ło Matko, piszesz o SPOŁECZEŃSTWIE OBYWATELSKIM, a przykłady dajesz z postępowania, nie OBYWATELI, a chołoty i prostactwa.
    Żeby kogoś nazwać OBYWATELEM, to on musi być i świadomy i odpowiedzialny.
    I dużo jest przykładów na to, że istnieje społeczeństwo obywatelskie w kraju, ale niestety nieliczne.

  15. Społeczeństwo? Obywatelskie?
    Ło Matko, piszesz o SPOŁECZEŃSTWIE OBYWATELSKIM, a przykłady dajesz z postępowania, nie OBYWATELI, a chołoty i prostactwa.
    Żeby kogoś nazwać OBYWATELEM, to on musi być i świadomy i odpowiedzialny.
    I dużo jest przykładów na to, że istnieje społeczeństwo obywatelskie w kraju, ale niestety nieliczne.

  16. Społeczeństwo? Obywatelskie?
    Ło Matko, piszesz o SPOŁECZEŃSTWIE OBYWATELSKIM, a przykłady dajesz z postępowania, nie OBYWATELI, a chołoty i prostactwa.
    Żeby kogoś nazwać OBYWATELEM, to on musi być i świadomy i odpowiedzialny.
    I dużo jest przykładów na to, że istnieje społeczeństwo obywatelskie w kraju, ale niestety nieliczne.

  17. Racja. Prawo własności jest kluczem. Popatrz do środka
    mieszkania a zobaczysz że właściciele nie roszą dywanu i nie smarują ścian czekoladą. Ale jak wejdziesz na klatkę….. nie, nie, lepiej nie wchodź i uwierz mi na słowo.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  18. Racja. Prawo własności jest kluczem. Popatrz do środka
    mieszkania a zobaczysz że właściciele nie roszą dywanu i nie smarują ścian czekoladą. Ale jak wejdziesz na klatkę….. nie, nie, lepiej nie wchodź i uwierz mi na słowo.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  19. Racja. Prawo własności jest kluczem. Popatrz do środka
    mieszkania a zobaczysz że właściciele nie roszą dywanu i nie smarują ścian czekoladą. Ale jak wejdziesz na klatkę….. nie, nie, lepiej nie wchodź i uwierz mi na słowo.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  20. Racja. Prawo własności jest kluczem. Popatrz do środka
    mieszkania a zobaczysz że właściciele nie roszą dywanu i nie smarują ścian czekoladą. Ale jak wejdziesz na klatkę….. nie, nie, lepiej nie wchodź i uwierz mi na słowo.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  21. Racja. Prawo własności jest kluczem. Popatrz do środka
    mieszkania a zobaczysz że właściciele nie roszą dywanu i nie smarują ścian czekoladą. Ale jak wejdziesz na klatkę….. nie, nie, lepiej nie wchodź i uwierz mi na słowo.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  22. Racja. Prawo własności jest kluczem. Popatrz do środka
    mieszkania a zobaczysz że właściciele nie roszą dywanu i nie smarują ścian czekoladą. Ale jak wejdziesz na klatkę….. nie, nie, lepiej nie wchodź i uwierz mi na słowo.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  23. Racja. Prawo własności jest kluczem. Popatrz do środka
    mieszkania a zobaczysz że właściciele nie roszą dywanu i nie smarują ścian czekoladą. Ale jak wejdziesz na klatkę….. nie, nie, lepiej nie wchodź i uwierz mi na słowo.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  24. Racja. Prawo własności jest kluczem. Popatrz do środka
    mieszkania a zobaczysz że właściciele nie roszą dywanu i nie smarują ścian czekoladą. Ale jak wejdziesz na klatkę….. nie, nie, lepiej nie wchodź i uwierz mi na słowo.

    Jakość Odpowiedzialność Wiedza – dla Polski.

  25. Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie
    …Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie tylko pod batem…
    Tak sobie myślę, że jak umrze obecny papież, Niemcy płakać po nim nie będą, ale wysprzątane wokół siebie tak mają, że można jeść z chodnika. To swoją drogą dziwne jest bo genetycznie jesteśmy chyba takimi samymi ludźmi a jakie inne inne zachowania społeczne (bez kategoryzacji które są dobre a które są negatywne).
    Kolejne pytanie – jak będzie się zmieniać społeczeństwo po wstąpieniu do UE. Na ile wzrośnie u nas poszanowanie prawa, porządku wokół nas czy też na ile zmniejszy się nietolerancja, nacjonalizm w ciągu powiedzmy najbliższych 20 lat (o ile wogóle się zmniejszy). I jeszcze jedno pytanie – jak te zmiany cywilizacyjne wpłyną na scenę polityczną. Czy powstaną nowe peartie czy też obecne wyewulują w jakichś różnych kierunkach? Same k….a pytania a ja nic nie wiem;-).

    pozdr

  26. Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie
    …Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie tylko pod batem…
    Tak sobie myślę, że jak umrze obecny papież, Niemcy płakać po nim nie będą, ale wysprzątane wokół siebie tak mają, że można jeść z chodnika. To swoją drogą dziwne jest bo genetycznie jesteśmy chyba takimi samymi ludźmi a jakie inne inne zachowania społeczne (bez kategoryzacji które są dobre a które są negatywne).
    Kolejne pytanie – jak będzie się zmieniać społeczeństwo po wstąpieniu do UE. Na ile wzrośnie u nas poszanowanie prawa, porządku wokół nas czy też na ile zmniejszy się nietolerancja, nacjonalizm w ciągu powiedzmy najbliższych 20 lat (o ile wogóle się zmniejszy). I jeszcze jedno pytanie – jak te zmiany cywilizacyjne wpłyną na scenę polityczną. Czy powstaną nowe peartie czy też obecne wyewulują w jakichś różnych kierunkach? Same k….a pytania a ja nic nie wiem;-).

    pozdr

  27. Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie
    …Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie tylko pod batem…
    Tak sobie myślę, że jak umrze obecny papież, Niemcy płakać po nim nie będą, ale wysprzątane wokół siebie tak mają, że można jeść z chodnika. To swoją drogą dziwne jest bo genetycznie jesteśmy chyba takimi samymi ludźmi a jakie inne inne zachowania społeczne (bez kategoryzacji które są dobre a które są negatywne).
    Kolejne pytanie – jak będzie się zmieniać społeczeństwo po wstąpieniu do UE. Na ile wzrośnie u nas poszanowanie prawa, porządku wokół nas czy też na ile zmniejszy się nietolerancja, nacjonalizm w ciągu powiedzmy najbliższych 20 lat (o ile wogóle się zmniejszy). I jeszcze jedno pytanie – jak te zmiany cywilizacyjne wpłyną na scenę polityczną. Czy powstaną nowe peartie czy też obecne wyewulują w jakichś różnych kierunkach? Same k….a pytania a ja nic nie wiem;-).

    pozdr

  28. Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie
    …Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie tylko pod batem…
    Tak sobie myślę, że jak umrze obecny papież, Niemcy płakać po nim nie będą, ale wysprzątane wokół siebie tak mają, że można jeść z chodnika. To swoją drogą dziwne jest bo genetycznie jesteśmy chyba takimi samymi ludźmi a jakie inne inne zachowania społeczne (bez kategoryzacji które są dobre a które są negatywne).
    Kolejne pytanie – jak będzie się zmieniać społeczeństwo po wstąpieniu do UE. Na ile wzrośnie u nas poszanowanie prawa, porządku wokół nas czy też na ile zmniejszy się nietolerancja, nacjonalizm w ciągu powiedzmy najbliższych 20 lat (o ile wogóle się zmniejszy). I jeszcze jedno pytanie – jak te zmiany cywilizacyjne wpłyną na scenę polityczną. Czy powstaną nowe peartie czy też obecne wyewulują w jakichś różnych kierunkach? Same k….a pytania a ja nic nie wiem;-).

    pozdr

  29. Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie
    …Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie tylko pod batem…
    Tak sobie myślę, że jak umrze obecny papież, Niemcy płakać po nim nie będą, ale wysprzątane wokół siebie tak mają, że można jeść z chodnika. To swoją drogą dziwne jest bo genetycznie jesteśmy chyba takimi samymi ludźmi a jakie inne inne zachowania społeczne (bez kategoryzacji które są dobre a które są negatywne).
    Kolejne pytanie – jak będzie się zmieniać społeczeństwo po wstąpieniu do UE. Na ile wzrośnie u nas poszanowanie prawa, porządku wokół nas czy też na ile zmniejszy się nietolerancja, nacjonalizm w ciągu powiedzmy najbliższych 20 lat (o ile wogóle się zmniejszy). I jeszcze jedno pytanie – jak te zmiany cywilizacyjne wpłyną na scenę polityczną. Czy powstaną nowe peartie czy też obecne wyewulują w jakichś różnych kierunkach? Same k….a pytania a ja nic nie wiem;-).

    pozdr

  30. Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie
    …Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie tylko pod batem…
    Tak sobie myślę, że jak umrze obecny papież, Niemcy płakać po nim nie będą, ale wysprzątane wokół siebie tak mają, że można jeść z chodnika. To swoją drogą dziwne jest bo genetycznie jesteśmy chyba takimi samymi ludźmi a jakie inne inne zachowania społeczne (bez kategoryzacji które są dobre a które są negatywne).
    Kolejne pytanie – jak będzie się zmieniać społeczeństwo po wstąpieniu do UE. Na ile wzrośnie u nas poszanowanie prawa, porządku wokół nas czy też na ile zmniejszy się nietolerancja, nacjonalizm w ciągu powiedzmy najbliższych 20 lat (o ile wogóle się zmniejszy). I jeszcze jedno pytanie – jak te zmiany cywilizacyjne wpłyną na scenę polityczną. Czy powstaną nowe peartie czy też obecne wyewulują w jakichś różnych kierunkach? Same k….a pytania a ja nic nie wiem;-).

    pozdr

  31. Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie
    …Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie tylko pod batem…
    Tak sobie myślę, że jak umrze obecny papież, Niemcy płakać po nim nie będą, ale wysprzątane wokół siebie tak mają, że można jeść z chodnika. To swoją drogą dziwne jest bo genetycznie jesteśmy chyba takimi samymi ludźmi a jakie inne inne zachowania społeczne (bez kategoryzacji które są dobre a które są negatywne).
    Kolejne pytanie – jak będzie się zmieniać społeczeństwo po wstąpieniu do UE. Na ile wzrośnie u nas poszanowanie prawa, porządku wokół nas czy też na ile zmniejszy się nietolerancja, nacjonalizm w ciągu powiedzmy najbliższych 20 lat (o ile wogóle się zmniejszy). I jeszcze jedno pytanie – jak te zmiany cywilizacyjne wpłyną na scenę polityczną. Czy powstaną nowe peartie czy też obecne wyewulują w jakichś różnych kierunkach? Same k….a pytania a ja nic nie wiem;-).

    pozdr

  32. Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie
    …Płakać po papieżu potrafimy na zawołanie, sprzątać wokół siebie tylko pod batem…
    Tak sobie myślę, że jak umrze obecny papież, Niemcy płakać po nim nie będą, ale wysprzątane wokół siebie tak mają, że można jeść z chodnika. To swoją drogą dziwne jest bo genetycznie jesteśmy chyba takimi samymi ludźmi a jakie inne inne zachowania społeczne (bez kategoryzacji które są dobre a które są negatywne).
    Kolejne pytanie – jak będzie się zmieniać społeczeństwo po wstąpieniu do UE. Na ile wzrośnie u nas poszanowanie prawa, porządku wokół nas czy też na ile zmniejszy się nietolerancja, nacjonalizm w ciągu powiedzmy najbliższych 20 lat (o ile wogóle się zmniejszy). I jeszcze jedno pytanie – jak te zmiany cywilizacyjne wpłyną na scenę polityczną. Czy powstaną nowe peartie czy też obecne wyewulują w jakichś różnych kierunkach? Same k….a pytania a ja nic nie wiem;-).

    pozdr

  33. mądrą Polskę, Romskey
    trochę, oczywiście, jaja sobie robię; no bo po pierwsze, od gadania trzeba zacząć – dlatego także portale, takie jak nasz, doceniam; po drugie, ma rację Miki, że aby z gadania coś wyszło musi się znaleźć lider, ktoś kto ma wizję kroków dużych i małych oraz poprowadzi; w naszej rzeczywistości teraz być może naprawdę najważniejsza jest walka o zmianę ordynacji, tyle że inicjatywy na rzecz JOW istnieją od dawna i skutek – jak widać; jest jeszcze działalność charytatywna, różne jej odmiany i jak kto chce w którąś może się włączyć; no i, pamiętasz, różne akcje solidarnościowe; ale – to mi w tej chwili przyszło do głowy – może jest tak, że w czasach, kiedy życie przeniosło się do wirtualu, budowa społeczeństwa obywatelskiego jest raczej trudniejsza niż łatwiejsza, przynajmniej przez jakiś czas

  34. mądrą Polskę, Romskey
    trochę, oczywiście, jaja sobie robię; no bo po pierwsze, od gadania trzeba zacząć – dlatego także portale, takie jak nasz, doceniam; po drugie, ma rację Miki, że aby z gadania coś wyszło musi się znaleźć lider, ktoś kto ma wizję kroków dużych i małych oraz poprowadzi; w naszej rzeczywistości teraz być może naprawdę najważniejsza jest walka o zmianę ordynacji, tyle że inicjatywy na rzecz JOW istnieją od dawna i skutek – jak widać; jest jeszcze działalność charytatywna, różne jej odmiany i jak kto chce w którąś może się włączyć; no i, pamiętasz, różne akcje solidarnościowe; ale – to mi w tej chwili przyszło do głowy – może jest tak, że w czasach, kiedy życie przeniosło się do wirtualu, budowa społeczeństwa obywatelskiego jest raczej trudniejsza niż łatwiejsza, przynajmniej przez jakiś czas

  35. mądrą Polskę, Romskey
    trochę, oczywiście, jaja sobie robię; no bo po pierwsze, od gadania trzeba zacząć – dlatego także portale, takie jak nasz, doceniam; po drugie, ma rację Miki, że aby z gadania coś wyszło musi się znaleźć lider, ktoś kto ma wizję kroków dużych i małych oraz poprowadzi; w naszej rzeczywistości teraz być może naprawdę najważniejsza jest walka o zmianę ordynacji, tyle że inicjatywy na rzecz JOW istnieją od dawna i skutek – jak widać; jest jeszcze działalność charytatywna, różne jej odmiany i jak kto chce w którąś może się włączyć; no i, pamiętasz, różne akcje solidarnościowe; ale – to mi w tej chwili przyszło do głowy – może jest tak, że w czasach, kiedy życie przeniosło się do wirtualu, budowa społeczeństwa obywatelskiego jest raczej trudniejsza niż łatwiejsza, przynajmniej przez jakiś czas

  36. mądrą Polskę, Romskey
    trochę, oczywiście, jaja sobie robię; no bo po pierwsze, od gadania trzeba zacząć – dlatego także portale, takie jak nasz, doceniam; po drugie, ma rację Miki, że aby z gadania coś wyszło musi się znaleźć lider, ktoś kto ma wizję kroków dużych i małych oraz poprowadzi; w naszej rzeczywistości teraz być może naprawdę najważniejsza jest walka o zmianę ordynacji, tyle że inicjatywy na rzecz JOW istnieją od dawna i skutek – jak widać; jest jeszcze działalność charytatywna, różne jej odmiany i jak kto chce w którąś może się włączyć; no i, pamiętasz, różne akcje solidarnościowe; ale – to mi w tej chwili przyszło do głowy – może jest tak, że w czasach, kiedy życie przeniosło się do wirtualu, budowa społeczeństwa obywatelskiego jest raczej trudniejsza niż łatwiejsza, przynajmniej przez jakiś czas

  37. mądrą Polskę, Romskey
    trochę, oczywiście, jaja sobie robię; no bo po pierwsze, od gadania trzeba zacząć – dlatego także portale, takie jak nasz, doceniam; po drugie, ma rację Miki, że aby z gadania coś wyszło musi się znaleźć lider, ktoś kto ma wizję kroków dużych i małych oraz poprowadzi; w naszej rzeczywistości teraz być może naprawdę najważniejsza jest walka o zmianę ordynacji, tyle że inicjatywy na rzecz JOW istnieją od dawna i skutek – jak widać; jest jeszcze działalność charytatywna, różne jej odmiany i jak kto chce w którąś może się włączyć; no i, pamiętasz, różne akcje solidarnościowe; ale – to mi w tej chwili przyszło do głowy – może jest tak, że w czasach, kiedy życie przeniosło się do wirtualu, budowa społeczeństwa obywatelskiego jest raczej trudniejsza niż łatwiejsza, przynajmniej przez jakiś czas

  38. mądrą Polskę, Romskey
    trochę, oczywiście, jaja sobie robię; no bo po pierwsze, od gadania trzeba zacząć – dlatego także portale, takie jak nasz, doceniam; po drugie, ma rację Miki, że aby z gadania coś wyszło musi się znaleźć lider, ktoś kto ma wizję kroków dużych i małych oraz poprowadzi; w naszej rzeczywistości teraz być może naprawdę najważniejsza jest walka o zmianę ordynacji, tyle że inicjatywy na rzecz JOW istnieją od dawna i skutek – jak widać; jest jeszcze działalność charytatywna, różne jej odmiany i jak kto chce w którąś może się włączyć; no i, pamiętasz, różne akcje solidarnościowe; ale – to mi w tej chwili przyszło do głowy – może jest tak, że w czasach, kiedy życie przeniosło się do wirtualu, budowa społeczeństwa obywatelskiego jest raczej trudniejsza niż łatwiejsza, przynajmniej przez jakiś czas

  39. mądrą Polskę, Romskey
    trochę, oczywiście, jaja sobie robię; no bo po pierwsze, od gadania trzeba zacząć – dlatego także portale, takie jak nasz, doceniam; po drugie, ma rację Miki, że aby z gadania coś wyszło musi się znaleźć lider, ktoś kto ma wizję kroków dużych i małych oraz poprowadzi; w naszej rzeczywistości teraz być może naprawdę najważniejsza jest walka o zmianę ordynacji, tyle że inicjatywy na rzecz JOW istnieją od dawna i skutek – jak widać; jest jeszcze działalność charytatywna, różne jej odmiany i jak kto chce w którąś może się włączyć; no i, pamiętasz, różne akcje solidarnościowe; ale – to mi w tej chwili przyszło do głowy – może jest tak, że w czasach, kiedy życie przeniosło się do wirtualu, budowa społeczeństwa obywatelskiego jest raczej trudniejsza niż łatwiejsza, przynajmniej przez jakiś czas

  40. mądrą Polskę, Romskey
    trochę, oczywiście, jaja sobie robię; no bo po pierwsze, od gadania trzeba zacząć – dlatego także portale, takie jak nasz, doceniam; po drugie, ma rację Miki, że aby z gadania coś wyszło musi się znaleźć lider, ktoś kto ma wizję kroków dużych i małych oraz poprowadzi; w naszej rzeczywistości teraz być może naprawdę najważniejsza jest walka o zmianę ordynacji, tyle że inicjatywy na rzecz JOW istnieją od dawna i skutek – jak widać; jest jeszcze działalność charytatywna, różne jej odmiany i jak kto chce w którąś może się włączyć; no i, pamiętasz, różne akcje solidarnościowe; ale – to mi w tej chwili przyszło do głowy – może jest tak, że w czasach, kiedy życie przeniosło się do wirtualu, budowa społeczeństwa obywatelskiego jest raczej trudniejsza niż łatwiejsza, przynajmniej przez jakiś czas

  41. w mądrej Polsce
    przystanki tramwajowe na pewno będą ładne; a tak nieco poważniej, kiedyś w hameryce wyjaśniano mi, że najważniejszy element społeczeństwa obywatelskiego koncentruje się wokół szkoły – czyli to, czego niedawno dotknęłaś; z tego co wiem (mnie już to nie dotyczy, syn wyrósł) u nas nawet w szkołach prywatnych (czy społecznych) rodzicom z trudem przychodzi wyartykułowanie jakiejś spójnej wizji dla swoich pociech, nie mówiąc o wcieleniu ich w życie – tacy jesteśmy?

  42. w mądrej Polsce
    przystanki tramwajowe na pewno będą ładne; a tak nieco poważniej, kiedyś w hameryce wyjaśniano mi, że najważniejszy element społeczeństwa obywatelskiego koncentruje się wokół szkoły – czyli to, czego niedawno dotknęłaś; z tego co wiem (mnie już to nie dotyczy, syn wyrósł) u nas nawet w szkołach prywatnych (czy społecznych) rodzicom z trudem przychodzi wyartykułowanie jakiejś spójnej wizji dla swoich pociech, nie mówiąc o wcieleniu ich w życie – tacy jesteśmy?

  43. w mądrej Polsce
    przystanki tramwajowe na pewno będą ładne; a tak nieco poważniej, kiedyś w hameryce wyjaśniano mi, że najważniejszy element społeczeństwa obywatelskiego koncentruje się wokół szkoły – czyli to, czego niedawno dotknęłaś; z tego co wiem (mnie już to nie dotyczy, syn wyrósł) u nas nawet w szkołach prywatnych (czy społecznych) rodzicom z trudem przychodzi wyartykułowanie jakiejś spójnej wizji dla swoich pociech, nie mówiąc o wcieleniu ich w życie – tacy jesteśmy?

  44. w mądrej Polsce
    przystanki tramwajowe na pewno będą ładne; a tak nieco poważniej, kiedyś w hameryce wyjaśniano mi, że najważniejszy element społeczeństwa obywatelskiego koncentruje się wokół szkoły – czyli to, czego niedawno dotknęłaś; z tego co wiem (mnie już to nie dotyczy, syn wyrósł) u nas nawet w szkołach prywatnych (czy społecznych) rodzicom z trudem przychodzi wyartykułowanie jakiejś spójnej wizji dla swoich pociech, nie mówiąc o wcieleniu ich w życie – tacy jesteśmy?

  45. w mądrej Polsce
    przystanki tramwajowe na pewno będą ładne; a tak nieco poważniej, kiedyś w hameryce wyjaśniano mi, że najważniejszy element społeczeństwa obywatelskiego koncentruje się wokół szkoły – czyli to, czego niedawno dotknęłaś; z tego co wiem (mnie już to nie dotyczy, syn wyrósł) u nas nawet w szkołach prywatnych (czy społecznych) rodzicom z trudem przychodzi wyartykułowanie jakiejś spójnej wizji dla swoich pociech, nie mówiąc o wcieleniu ich w życie – tacy jesteśmy?

  46. w mądrej Polsce
    przystanki tramwajowe na pewno będą ładne; a tak nieco poważniej, kiedyś w hameryce wyjaśniano mi, że najważniejszy element społeczeństwa obywatelskiego koncentruje się wokół szkoły – czyli to, czego niedawno dotknęłaś; z tego co wiem (mnie już to nie dotyczy, syn wyrósł) u nas nawet w szkołach prywatnych (czy społecznych) rodzicom z trudem przychodzi wyartykułowanie jakiejś spójnej wizji dla swoich pociech, nie mówiąc o wcieleniu ich w życie – tacy jesteśmy?

  47. w mądrej Polsce
    przystanki tramwajowe na pewno będą ładne; a tak nieco poważniej, kiedyś w hameryce wyjaśniano mi, że najważniejszy element społeczeństwa obywatelskiego koncentruje się wokół szkoły – czyli to, czego niedawno dotknęłaś; z tego co wiem (mnie już to nie dotyczy, syn wyrósł) u nas nawet w szkołach prywatnych (czy społecznych) rodzicom z trudem przychodzi wyartykułowanie jakiejś spójnej wizji dla swoich pociech, nie mówiąc o wcieleniu ich w życie – tacy jesteśmy?

  48. w mądrej Polsce
    przystanki tramwajowe na pewno będą ładne; a tak nieco poważniej, kiedyś w hameryce wyjaśniano mi, że najważniejszy element społeczeństwa obywatelskiego koncentruje się wokół szkoły – czyli to, czego niedawno dotknęłaś; z tego co wiem (mnie już to nie dotyczy, syn wyrósł) u nas nawet w szkołach prywatnych (czy społecznych) rodzicom z trudem przychodzi wyartykułowanie jakiejś spójnej wizji dla swoich pociech, nie mówiąc o wcieleniu ich w życie – tacy jesteśmy?

  49. problem z rodzicami
    polega m.in. na tym, że żadne ich grono łatwo nie zaakceptuje "przewodnika stada", każdy uważa, że wszystkie rozumu zjadł (na ogół konflikt jest między tymi, którzy uważają że nie należy się narażać, bo dzieci ucierpią, a takimi, ktorzy chcą walczyć z różnymi absurdami) a powtarzam za Mikim, inicjatywa może się udać, jeśli lider albo samoistnie się wyłoni albo jakoś tam wybrany będzie przez resztę akceptowany; dwie najbardziej udane inicjatywy obywatelskie, ktore przychodzą mi do glowy opierały się na autorytecie konkretnych osób: PAH Janki Ochojskiej i poznańska Barka dla bezdomnych, założona przez Tomka Sadowskiego; acha, jest jeszcze u nas kilka szkół, także publicznych zresztą, autorskich od zerówki, których renoma i "popyt" wzrastają z roku na rok; o jednej (Łejery, publiczna) słyszalam, że rodzice zapisują do niej dzieciaki zaraz po urodzeniu

  50. problem z rodzicami
    polega m.in. na tym, że żadne ich grono łatwo nie zaakceptuje "przewodnika stada", każdy uważa, że wszystkie rozumu zjadł (na ogół konflikt jest między tymi, którzy uważają że nie należy się narażać, bo dzieci ucierpią, a takimi, ktorzy chcą walczyć z różnymi absurdami) a powtarzam za Mikim, inicjatywa może się udać, jeśli lider albo samoistnie się wyłoni albo jakoś tam wybrany będzie przez resztę akceptowany; dwie najbardziej udane inicjatywy obywatelskie, ktore przychodzą mi do glowy opierały się na autorytecie konkretnych osób: PAH Janki Ochojskiej i poznańska Barka dla bezdomnych, założona przez Tomka Sadowskiego; acha, jest jeszcze u nas kilka szkół, także publicznych zresztą, autorskich od zerówki, których renoma i "popyt" wzrastają z roku na rok; o jednej (Łejery, publiczna) słyszalam, że rodzice zapisują do niej dzieciaki zaraz po urodzeniu

  51. problem z rodzicami
    polega m.in. na tym, że żadne ich grono łatwo nie zaakceptuje "przewodnika stada", każdy uważa, że wszystkie rozumu zjadł (na ogół konflikt jest między tymi, którzy uważają że nie należy się narażać, bo dzieci ucierpią, a takimi, ktorzy chcą walczyć z różnymi absurdami) a powtarzam za Mikim, inicjatywa może się udać, jeśli lider albo samoistnie się wyłoni albo jakoś tam wybrany będzie przez resztę akceptowany; dwie najbardziej udane inicjatywy obywatelskie, ktore przychodzą mi do glowy opierały się na autorytecie konkretnych osób: PAH Janki Ochojskiej i poznańska Barka dla bezdomnych, założona przez Tomka Sadowskiego; acha, jest jeszcze u nas kilka szkół, także publicznych zresztą, autorskich od zerówki, których renoma i "popyt" wzrastają z roku na rok; o jednej (Łejery, publiczna) słyszalam, że rodzice zapisują do niej dzieciaki zaraz po urodzeniu

  52. problem z rodzicami
    polega m.in. na tym, że żadne ich grono łatwo nie zaakceptuje "przewodnika stada", każdy uważa, że wszystkie rozumu zjadł (na ogół konflikt jest między tymi, którzy uważają że nie należy się narażać, bo dzieci ucierpią, a takimi, ktorzy chcą walczyć z różnymi absurdami) a powtarzam za Mikim, inicjatywa może się udać, jeśli lider albo samoistnie się wyłoni albo jakoś tam wybrany będzie przez resztę akceptowany; dwie najbardziej udane inicjatywy obywatelskie, ktore przychodzą mi do glowy opierały się na autorytecie konkretnych osób: PAH Janki Ochojskiej i poznańska Barka dla bezdomnych, założona przez Tomka Sadowskiego; acha, jest jeszcze u nas kilka szkół, także publicznych zresztą, autorskich od zerówki, których renoma i "popyt" wzrastają z roku na rok; o jednej (Łejery, publiczna) słyszalam, że rodzice zapisują do niej dzieciaki zaraz po urodzeniu

  53. problem z rodzicami
    polega m.in. na tym, że żadne ich grono łatwo nie zaakceptuje "przewodnika stada", każdy uważa, że wszystkie rozumu zjadł (na ogół konflikt jest między tymi, którzy uważają że nie należy się narażać, bo dzieci ucierpią, a takimi, ktorzy chcą walczyć z różnymi absurdami) a powtarzam za Mikim, inicjatywa może się udać, jeśli lider albo samoistnie się wyłoni albo jakoś tam wybrany będzie przez resztę akceptowany; dwie najbardziej udane inicjatywy obywatelskie, ktore przychodzą mi do glowy opierały się na autorytecie konkretnych osób: PAH Janki Ochojskiej i poznańska Barka dla bezdomnych, założona przez Tomka Sadowskiego; acha, jest jeszcze u nas kilka szkół, także publicznych zresztą, autorskich od zerówki, których renoma i "popyt" wzrastają z roku na rok; o jednej (Łejery, publiczna) słyszalam, że rodzice zapisują do niej dzieciaki zaraz po urodzeniu

  54. problem z rodzicami
    polega m.in. na tym, że żadne ich grono łatwo nie zaakceptuje "przewodnika stada", każdy uważa, że wszystkie rozumu zjadł (na ogół konflikt jest między tymi, którzy uważają że nie należy się narażać, bo dzieci ucierpią, a takimi, ktorzy chcą walczyć z różnymi absurdami) a powtarzam za Mikim, inicjatywa może się udać, jeśli lider albo samoistnie się wyłoni albo jakoś tam wybrany będzie przez resztę akceptowany; dwie najbardziej udane inicjatywy obywatelskie, ktore przychodzą mi do glowy opierały się na autorytecie konkretnych osób: PAH Janki Ochojskiej i poznańska Barka dla bezdomnych, założona przez Tomka Sadowskiego; acha, jest jeszcze u nas kilka szkół, także publicznych zresztą, autorskich od zerówki, których renoma i "popyt" wzrastają z roku na rok; o jednej (Łejery, publiczna) słyszalam, że rodzice zapisują do niej dzieciaki zaraz po urodzeniu

  55. problem z rodzicami
    polega m.in. na tym, że żadne ich grono łatwo nie zaakceptuje "przewodnika stada", każdy uważa, że wszystkie rozumu zjadł (na ogół konflikt jest między tymi, którzy uważają że nie należy się narażać, bo dzieci ucierpią, a takimi, ktorzy chcą walczyć z różnymi absurdami) a powtarzam za Mikim, inicjatywa może się udać, jeśli lider albo samoistnie się wyłoni albo jakoś tam wybrany będzie przez resztę akceptowany; dwie najbardziej udane inicjatywy obywatelskie, ktore przychodzą mi do glowy opierały się na autorytecie konkretnych osób: PAH Janki Ochojskiej i poznańska Barka dla bezdomnych, założona przez Tomka Sadowskiego; acha, jest jeszcze u nas kilka szkół, także publicznych zresztą, autorskich od zerówki, których renoma i "popyt" wzrastają z roku na rok; o jednej (Łejery, publiczna) słyszalam, że rodzice zapisują do niej dzieciaki zaraz po urodzeniu

  56. problem z rodzicami
    polega m.in. na tym, że żadne ich grono łatwo nie zaakceptuje "przewodnika stada", każdy uważa, że wszystkie rozumu zjadł (na ogół konflikt jest między tymi, którzy uważają że nie należy się narażać, bo dzieci ucierpią, a takimi, ktorzy chcą walczyć z różnymi absurdami) a powtarzam za Mikim, inicjatywa może się udać, jeśli lider albo samoistnie się wyłoni albo jakoś tam wybrany będzie przez resztę akceptowany; dwie najbardziej udane inicjatywy obywatelskie, ktore przychodzą mi do glowy opierały się na autorytecie konkretnych osób: PAH Janki Ochojskiej i poznańska Barka dla bezdomnych, założona przez Tomka Sadowskiego; acha, jest jeszcze u nas kilka szkół, także publicznych zresztą, autorskich od zerówki, których renoma i "popyt" wzrastają z roku na rok; o jednej (Łejery, publiczna) słyszalam, że rodzice zapisują do niej dzieciaki zaraz po urodzeniu

  57. w normalnej szkole
    o uczestnictwie w tego typu imprezach nauczyciele decydowaliby razem z rodzicami i nawet, podejrzewam, że gdybyś z Hallową pogadała (podobno niegłupia kobita) to ona byłaby za, tylko u nas ani nauczycielom ani rodzicom, że tak powinno być nie przychodzi do glowy

  58. w normalnej szkole
    o uczestnictwie w tego typu imprezach nauczyciele decydowaliby razem z rodzicami i nawet, podejrzewam, że gdybyś z Hallową pogadała (podobno niegłupia kobita) to ona byłaby za, tylko u nas ani nauczycielom ani rodzicom, że tak powinno być nie przychodzi do glowy

  59. w normalnej szkole
    o uczestnictwie w tego typu imprezach nauczyciele decydowaliby razem z rodzicami i nawet, podejrzewam, że gdybyś z Hallową pogadała (podobno niegłupia kobita) to ona byłaby za, tylko u nas ani nauczycielom ani rodzicom, że tak powinno być nie przychodzi do glowy

  60. w normalnej szkole
    o uczestnictwie w tego typu imprezach nauczyciele decydowaliby razem z rodzicami i nawet, podejrzewam, że gdybyś z Hallową pogadała (podobno niegłupia kobita) to ona byłaby za, tylko u nas ani nauczycielom ani rodzicom, że tak powinno być nie przychodzi do glowy

  61. w normalnej szkole
    o uczestnictwie w tego typu imprezach nauczyciele decydowaliby razem z rodzicami i nawet, podejrzewam, że gdybyś z Hallową pogadała (podobno niegłupia kobita) to ona byłaby za, tylko u nas ani nauczycielom ani rodzicom, że tak powinno być nie przychodzi do glowy

  62. w normalnej szkole
    o uczestnictwie w tego typu imprezach nauczyciele decydowaliby razem z rodzicami i nawet, podejrzewam, że gdybyś z Hallową pogadała (podobno niegłupia kobita) to ona byłaby za, tylko u nas ani nauczycielom ani rodzicom, że tak powinno być nie przychodzi do glowy

  63. w normalnej szkole
    o uczestnictwie w tego typu imprezach nauczyciele decydowaliby razem z rodzicami i nawet, podejrzewam, że gdybyś z Hallową pogadała (podobno niegłupia kobita) to ona byłaby za, tylko u nas ani nauczycielom ani rodzicom, że tak powinno być nie przychodzi do glowy

  64. w normalnej szkole
    o uczestnictwie w tego typu imprezach nauczyciele decydowaliby razem z rodzicami i nawet, podejrzewam, że gdybyś z Hallową pogadała (podobno niegłupia kobita) to ona byłaby za, tylko u nas ani nauczycielom ani rodzicom, że tak powinno być nie przychodzi do glowy

  65. Społeczeństwo obywatelskie ma się bardzo dobrze
    ale w stanach opresyjnych. Jak trzeba się postawić, to jesteśmy pierwsi. Zaś jak trzeba coś po spokoju, z dnia na dzień, bez buzujących emocji, to idzie gorzej.

    Co do sterowanego powstania S. Gdyby nie podatny grunt, odzew obywateli, robienie na złość i przekór komuszej władzy, to najwymyślniejsze prowokacje by nic nie dały.

    Ze sprzateniem nie jest tak źle jak piszecie. Nowe pokolenie już wie, że czysto to ładnie, a śmieci do lasu nie ma co wywozić, bo ich dzieci będą to zbierać na Dni Ziemi. To właśnie władza tych worków po sprzataniu nie umie pozbierać i leżą tak wdzłuż dróg.

    A co do Twojego wkurzenia, to będzie jeszcze gorzej. Fakt, że o niebo lepiej niż za PIS, ale program wyborczy już dawno spłonął na ołtarzu niemożności.

  66. Społeczeństwo obywatelskie ma się bardzo dobrze
    ale w stanach opresyjnych. Jak trzeba się postawić, to jesteśmy pierwsi. Zaś jak trzeba coś po spokoju, z dnia na dzień, bez buzujących emocji, to idzie gorzej.

    Co do sterowanego powstania S. Gdyby nie podatny grunt, odzew obywateli, robienie na złość i przekór komuszej władzy, to najwymyślniejsze prowokacje by nic nie dały.

    Ze sprzateniem nie jest tak źle jak piszecie. Nowe pokolenie już wie, że czysto to ładnie, a śmieci do lasu nie ma co wywozić, bo ich dzieci będą to zbierać na Dni Ziemi. To właśnie władza tych worków po sprzataniu nie umie pozbierać i leżą tak wdzłuż dróg.

    A co do Twojego wkurzenia, to będzie jeszcze gorzej. Fakt, że o niebo lepiej niż za PIS, ale program wyborczy już dawno spłonął na ołtarzu niemożności.

  67. Społeczeństwo obywatelskie ma się bardzo dobrze
    ale w stanach opresyjnych. Jak trzeba się postawić, to jesteśmy pierwsi. Zaś jak trzeba coś po spokoju, z dnia na dzień, bez buzujących emocji, to idzie gorzej.

    Co do sterowanego powstania S. Gdyby nie podatny grunt, odzew obywateli, robienie na złość i przekór komuszej władzy, to najwymyślniejsze prowokacje by nic nie dały.

    Ze sprzateniem nie jest tak źle jak piszecie. Nowe pokolenie już wie, że czysto to ładnie, a śmieci do lasu nie ma co wywozić, bo ich dzieci będą to zbierać na Dni Ziemi. To właśnie władza tych worków po sprzataniu nie umie pozbierać i leżą tak wdzłuż dróg.

    A co do Twojego wkurzenia, to będzie jeszcze gorzej. Fakt, że o niebo lepiej niż za PIS, ale program wyborczy już dawno spłonął na ołtarzu niemożności.

  68. Społeczeństwo obywatelskie ma się bardzo dobrze
    ale w stanach opresyjnych. Jak trzeba się postawić, to jesteśmy pierwsi. Zaś jak trzeba coś po spokoju, z dnia na dzień, bez buzujących emocji, to idzie gorzej.

    Co do sterowanego powstania S. Gdyby nie podatny grunt, odzew obywateli, robienie na złość i przekór komuszej władzy, to najwymyślniejsze prowokacje by nic nie dały.

    Ze sprzateniem nie jest tak źle jak piszecie. Nowe pokolenie już wie, że czysto to ładnie, a śmieci do lasu nie ma co wywozić, bo ich dzieci będą to zbierać na Dni Ziemi. To właśnie władza tych worków po sprzataniu nie umie pozbierać i leżą tak wdzłuż dróg.

    A co do Twojego wkurzenia, to będzie jeszcze gorzej. Fakt, że o niebo lepiej niż za PIS, ale program wyborczy już dawno spłonął na ołtarzu niemożności.

  69. Społeczeństwo obywatelskie ma się bardzo dobrze
    ale w stanach opresyjnych. Jak trzeba się postawić, to jesteśmy pierwsi. Zaś jak trzeba coś po spokoju, z dnia na dzień, bez buzujących emocji, to idzie gorzej.

    Co do sterowanego powstania S. Gdyby nie podatny grunt, odzew obywateli, robienie na złość i przekór komuszej władzy, to najwymyślniejsze prowokacje by nic nie dały.

    Ze sprzateniem nie jest tak źle jak piszecie. Nowe pokolenie już wie, że czysto to ładnie, a śmieci do lasu nie ma co wywozić, bo ich dzieci będą to zbierać na Dni Ziemi. To właśnie władza tych worków po sprzataniu nie umie pozbierać i leżą tak wdzłuż dróg.

    A co do Twojego wkurzenia, to będzie jeszcze gorzej. Fakt, że o niebo lepiej niż za PIS, ale program wyborczy już dawno spłonął na ołtarzu niemożności.

  70. Społeczeństwo obywatelskie ma się bardzo dobrze
    ale w stanach opresyjnych. Jak trzeba się postawić, to jesteśmy pierwsi. Zaś jak trzeba coś po spokoju, z dnia na dzień, bez buzujących emocji, to idzie gorzej.

    Co do sterowanego powstania S. Gdyby nie podatny grunt, odzew obywateli, robienie na złość i przekór komuszej władzy, to najwymyślniejsze prowokacje by nic nie dały.

    Ze sprzateniem nie jest tak źle jak piszecie. Nowe pokolenie już wie, że czysto to ładnie, a śmieci do lasu nie ma co wywozić, bo ich dzieci będą to zbierać na Dni Ziemi. To właśnie władza tych worków po sprzataniu nie umie pozbierać i leżą tak wdzłuż dróg.

    A co do Twojego wkurzenia, to będzie jeszcze gorzej. Fakt, że o niebo lepiej niż za PIS, ale program wyborczy już dawno spłonął na ołtarzu niemożności.

  71. Społeczeństwo obywatelskie ma się bardzo dobrze
    ale w stanach opresyjnych. Jak trzeba się postawić, to jesteśmy pierwsi. Zaś jak trzeba coś po spokoju, z dnia na dzień, bez buzujących emocji, to idzie gorzej.

    Co do sterowanego powstania S. Gdyby nie podatny grunt, odzew obywateli, robienie na złość i przekór komuszej władzy, to najwymyślniejsze prowokacje by nic nie dały.

    Ze sprzateniem nie jest tak źle jak piszecie. Nowe pokolenie już wie, że czysto to ładnie, a śmieci do lasu nie ma co wywozić, bo ich dzieci będą to zbierać na Dni Ziemi. To właśnie władza tych worków po sprzataniu nie umie pozbierać i leżą tak wdzłuż dróg.

    A co do Twojego wkurzenia, to będzie jeszcze gorzej. Fakt, że o niebo lepiej niż za PIS, ale program wyborczy już dawno spłonął na ołtarzu niemożności.

  72. Społeczeństwo obywatelskie ma się bardzo dobrze
    ale w stanach opresyjnych. Jak trzeba się postawić, to jesteśmy pierwsi. Zaś jak trzeba coś po spokoju, z dnia na dzień, bez buzujących emocji, to idzie gorzej.

    Co do sterowanego powstania S. Gdyby nie podatny grunt, odzew obywateli, robienie na złość i przekór komuszej władzy, to najwymyślniejsze prowokacje by nic nie dały.

    Ze sprzateniem nie jest tak źle jak piszecie. Nowe pokolenie już wie, że czysto to ładnie, a śmieci do lasu nie ma co wywozić, bo ich dzieci będą to zbierać na Dni Ziemi. To właśnie władza tych worków po sprzataniu nie umie pozbierać i leżą tak wdzłuż dróg.

    A co do Twojego wkurzenia, to będzie jeszcze gorzej. Fakt, że o niebo lepiej niż za PIS, ale program wyborczy już dawno spłonął na ołtarzu niemożności.