Reklama

W niedawnym tekście wybijałem z głowy Jarosł

W niedawnym tekście wybijałem z głowy Jarosławowi Kaczyńskiemu i tym zwolennikom PiS, którym da się coś wytłumaczyć, całą tą nową mitologię budapeszteńską. Nie wiem na ile ten przekaz był obecny w szerszym świecie, ale tekst pojawił się w paru miejscach i paru ludzi go przeczytało, w tym ludzi, którzy coś znaczą. W moim pisaniu interesuje  mnie tylko jedno, napisać lepiej niż potrafię i dać treści razem z formą pożyć, im dłużej tym lepiej, a im lepiej tekst żyje, tym lepiej dla twórcy i tworzywa. Po kilku dniach od premiery: Jeśli Kaczyński chce Budapesztu, to najpierw musi stworzyć Orbana! paru prawicowych publicystów, znanych z sympatii do PiS spisało swoje przemyślenia i tak się składa, że jak jeden mąż zaufania, popełnili dzieła spójne ideowo, w dodatku tożsame z moją diagnozą. Czy tę koincydencję uznamy za wspólną inspirację, czy też niezależne dochodzenie do tych samych wniosków, nie ma znaczenia. Istotny jest fakt i cieszę się, że: Zaremba, Wildstein, Ziemkiewicz i nawet Janke piszą tak jak rozum, nie serce podpowiada. Porzuć Jarosławie mrzonkę budapeszteńską i kopiowanie Orbana, którym po prostu nie jesteś. Do dyspozycji są cztery lata na wykorzystanie ostatniej szansy z przewodnią siłą prezesa Kaczyńskiego jako mózgu i nie twarzy PiS. Jeśli ten czas zostanie zmarnowany na romantyczne wizje Orbanowskie, które nijak się mają do polskiej rzeczywistości, czeka Polskę nie tylko zmonopolizowanie sceny politycznej według marzeń Michnika i Kwaśniewskiego, nieustannie śniących o drugiej PZPR  w postaci 70% dla SLD-UD, ale czeka nas marginalizacja wszelkiej myśli niezależnej od głównego nurtu. W apelach i manifestach jestem mało przekonujący, nie mam w tej materii najmniejszego talentu, niemniej ostrzegam, że budowanie bajek o węgierskim scenariuszu, które zastąpi polityczną pracę u podstaw skończy się żałośnie.

Reklama

PiS i Kaczyński mają ostatnią szansę na zagospodarowanie swojej pozycji, na zbudowanie formacji rozumiejącej współczesne realia polityczno-medialne. Wokół PiS i prezesa kręcą się nieustannie ci sami ludzie i nie mówię już o partyjnych akolitach, których miałkość intelektualna musi być widoczna nawet dla ślepo kochających PiS, ale mówię o zapleczu intelektualnym. Tę grupę społecznych doradców charakteryzuje jedno, oni są rówieśnikami prezesa i żyją tymi samymi obrazami przeszłości, tym samym sentymentem. Ciekawi, szlachetni, mądrzy ludzie: Staniszkis, Krasnodębski, Żukowski, Zybertowicz i jeszcze kilku by się znalazło, opowiadają prezesowi stare baśnie, uświadamiają uświadomione i każdą porażkę tłumaczą podłością przeciwnika. W ten sposób kreuje się męczennika nie przywódcę. Diagnoza jest jasna i czytelna dla każdego, komu Bozia dała trochę rozumku: PiS najogólniej mówiąc jest wrogiem mediów, wielkiego biznesu, establishmentu i co więcej nie dysponuje żadnymi adekwatnymi narzędziami, by tego potężnego przeciwnika pokonać. Żadnej telewizji, żadnego wielkiego kapitału, żadnej stale obecnej w mediach grupy, która wzięłaby w obronę polityczne wizje i racje PiS. Zdziwienie, że w godzinie próby wszystkie te środowiska tłuką w PiS na oślep nie jest naiwnością, trzeba rzecz nazwać precyzyjnie – to przejaw skrajnej politycznej głupoty.

Każdy przywódca powinien umieć zbudować taka strategię, która daje zwycięstwo i podtrzymuje ducha. Cóż to za przywódca, który zamiast zwycięstw i hartu ducha utwierdza w porażce, definiuje przeciwnika jako małego i podłego, a mimo wszystko nie do pokonania. Pewne oczywistości muszą stać się wstępem do nowej strategii politycznej. Dysponując takimi narzędziami jakie ma PiS, nie da się pokonać konkurencji politycznej, która ma miażdżąca przewagą w uzbrojeniu. Otwarta wojna rzucanie się na oślep, miotanie z kosą postanowią na sztorc między maszynowymi karabinami, nie przyniesie niczego poza kolejnymi politycznymi ofiarami, w dodatku padającymi jak muchy w tragikomicznych bataliach. Uwaga! Będę proponował zdradę. Już to mówiłem i powtórzę, Jarosław Kaczyński i PiS musi się skalać porozumieniem z częścią monopolu nie do ruszenia, musi dać gwarancje nietykalności dla kawałka establishmentu, biznesu i tym pozyskać jedną telewizję o zasięgu ogólnopolskim. Pojęcia nie mam kto z tej grupy jest mniej zdegradowany, kto bardziej chętny do podjęcia walki w ramach skostniałego systemu nietykalnych powiązań, Maciarewicz i Zybertowicz mają lepsze rozeznanie. Wiem natomiast i z całą pewnością, że jeśli na Waltera nie poszczuje się Solorza, jeśli na Michnika nie poszczuje się Sierakowskiego, jeśli Krauze nie wykończy Kulczyka i tak dalej, to będzie Lis z Pochanke, Żakowski z Gugałą i Guzowaty z Czarneckim miażdżyć PiS, bo to nie jest kwestia sympatii politycznych lecz być albo nie być tych ludzi.

Plan jest o tyle realny, że czysto biznesowego punktu widzenia w Polsce telewizja o profilu konserwatywnym byłaby skazana na sukces, z tego prostego powodu, że takowa nie istnieje co jest fenomenem w skali światowej. Wspólny interes PiS i powiedzmy Solorza, tylko to musi być poważna oferta dla obu stron, z pełnymi gwarancjami. Tak, dokładnie – polecam porozumienie z częścią układu, niestety trzeba sobie ubrudzić łapki, jak to się dzieje zawsze w polityce albo dalej tkwić w depresji moralnych zwycięstw i żywię nadzieję, że rozsądni publicyści prawicowi podejmą ten element strategii jako poważną i według mnie nieuchronną zmianę frontu. Taki koszt, sprzeczny ze szlachetną ideowością jest w polityce normą, o ile chce się politykę traktować jako narzędzie do „osiągania celów realnych”. Dotychczasowi doradcy mają proste recepty jak nieśmiertelne zawołanie Pani Staniszkis: „Ja wierzę, że Jarosław Kaczyński wygra”. Proszę wybaczyć, ale w polityce sukcesy oparte są na brutalnie skutecznym działaniu, nie na wierze, która może i pewnie powinna być obecna, ale nie jako oręż tylko jako pieśń bojowa. Tyle ode mnie, reszta w rękach tych, którzy jeszcze mają do dyspozycji szerszy przekaz medialny i dostęp do ucha prezesa. Przy tym cały czas podtrzymuję, że potrzebny jest nowy lider medialny w PiS, choćby z tego prostego tytułu, że w 2015 roku 66-letni prezes nie rozdwoi się wyborczo, startując w wyborach prezydenckich i parlamentarnych jednocześnie. Chyba nie muszę dodać, że wariant z Ziobro jest farsą, a sam Ziobro powinien skończyć jak Kluzik.

Reklama

51 KOMENTARZE

  1. Kazał Kurka pisać, więc piszę
    1. Ziobro powinien skończyć jak Kluzik.
    2. W milczeniu się zbroić.
    3. Schetyna powinien stanąć na czele PIS?
    4. To tak jakby Kościół zgodził sie na aborcję.
    5. Telewizja o profilu konserwatywnym byłaby skazana na sukces.

    PS nic nowego nie wymyśliłem, bo te wszystkie słowa wyjęliście mi z ust.
    Podkreśliłbym tylko, że wg mnie najważniejszy jest pkt 2 “W milczeniu się zbroić”.

  2. Kazał Kurka pisać, więc piszę
    1. Ziobro powinien skończyć jak Kluzik.
    2. W milczeniu się zbroić.
    3. Schetyna powinien stanąć na czele PIS?
    4. To tak jakby Kościół zgodził sie na aborcję.
    5. Telewizja o profilu konserwatywnym byłaby skazana na sukces.

    PS nic nowego nie wymyśliłem, bo te wszystkie słowa wyjęliście mi z ust.
    Podkreśliłbym tylko, że wg mnie najważniejszy jest pkt 2 “W milczeniu się zbroić”.

  3. Kazał Kurka pisać, więc piszę
    1. Ziobro powinien skończyć jak Kluzik.
    2. W milczeniu się zbroić.
    3. Schetyna powinien stanąć na czele PIS?
    4. To tak jakby Kościół zgodził sie na aborcję.
    5. Telewizja o profilu konserwatywnym byłaby skazana na sukces.

    PS nic nowego nie wymyśliłem, bo te wszystkie słowa wyjęliście mi z ust.
    Podkreśliłbym tylko, że wg mnie najważniejszy jest pkt 2 “W milczeniu się zbroić”.

  4. Prorok
    A Prophet, film z 2009 roku, pokazuje jak się zdobywa wpływy i przejmuje władzę: skłócając szefów mafii.

    Pomysł z wejściem w układ z częścią układu potrzebuje zaplecza, czyli fantu.
    Warren Buffett, wydaje się, że fant sobie zaklepał, bo tak się złożyło, że w ubiegłym tygodniu USA podpisały “umowę o wolnym handlu” (he, he) z Koreą Południową, Panamą i Kolumbią, i przypuszczalnie nie w Stanach Buffet podatki będzie płacił.
    Kto nie czytał o Buffecie:
    http://kontrowersje.net/tresc/rewolucja_globalnie_pazdziernikowa_czyli_strzaly_na_wall_street#comment-131165

  5. Prorok
    A Prophet, film z 2009 roku, pokazuje jak się zdobywa wpływy i przejmuje władzę: skłócając szefów mafii.

    Pomysł z wejściem w układ z częścią układu potrzebuje zaplecza, czyli fantu.
    Warren Buffett, wydaje się, że fant sobie zaklepał, bo tak się złożyło, że w ubiegłym tygodniu USA podpisały “umowę o wolnym handlu” (he, he) z Koreą Południową, Panamą i Kolumbią, i przypuszczalnie nie w Stanach Buffet podatki będzie płacił.
    Kto nie czytał o Buffecie:
    http://kontrowersje.net/tresc/rewolucja_globalnie_pazdziernikowa_czyli_strzaly_na_wall_street#comment-131165

  6. Prorok
    A Prophet, film z 2009 roku, pokazuje jak się zdobywa wpływy i przejmuje władzę: skłócając szefów mafii.

    Pomysł z wejściem w układ z częścią układu potrzebuje zaplecza, czyli fantu.
    Warren Buffett, wydaje się, że fant sobie zaklepał, bo tak się złożyło, że w ubiegłym tygodniu USA podpisały “umowę o wolnym handlu” (he, he) z Koreą Południową, Panamą i Kolumbią, i przypuszczalnie nie w Stanach Buffet podatki będzie płacił.
    Kto nie czytał o Buffecie:
    http://kontrowersje.net/tresc/rewolucja_globalnie_pazdziernikowa_czyli_strzaly_na_wall_street#comment-131165

  7. Kurak dalej chcesz zostać męczennikiem gazety?
    to wiesz które stenogramy wystarczy opublikować 😉 oglądalność Ci skoczy do 30 tys.

    A zorganizowanie samej telewizji może być dużo prostsze niż się wydaje – żadna telewizja nie musi wchodzić do Polski. Są kablówki w dużych i średnich miastach, a na satelicie wystarczy wejść na sąsiednik kanał do TV Ryddyk.

    • Skalac sie porozumieniem
      Tez tak uwazam. Jest taki kawał:dlaczego wróbelek ma jedną nóżkę bardziej niż drugą? Służby też są jedne bardziej niż drugie. To zawsze widać w kampaniach kto się bacznie przygląda. Mam takiego niucha,że widzę jak niektórzy i niektóre media lekko miękną i przykucają,że może oni będą wreszcie na wierzchu jak wygra PiS. To są takie lekkie powłóczyste spojrzenia. Nie chodzi o ideologię chociaż może ciut, tylko o to ,że nie są w pierwszym rzędzie. To nie jest monolit. Też bym się tak skalał na miejscu prezesa dla dobra ojczyzny.

  8. Kurak dalej chcesz zostać męczennikiem gazety?
    to wiesz które stenogramy wystarczy opublikować 😉 oglądalność Ci skoczy do 30 tys.

    A zorganizowanie samej telewizji może być dużo prostsze niż się wydaje – żadna telewizja nie musi wchodzić do Polski. Są kablówki w dużych i średnich miastach, a na satelicie wystarczy wejść na sąsiednik kanał do TV Ryddyk.

    • Skalac sie porozumieniem
      Tez tak uwazam. Jest taki kawał:dlaczego wróbelek ma jedną nóżkę bardziej niż drugą? Służby też są jedne bardziej niż drugie. To zawsze widać w kampaniach kto się bacznie przygląda. Mam takiego niucha,że widzę jak niektórzy i niektóre media lekko miękną i przykucają,że może oni będą wreszcie na wierzchu jak wygra PiS. To są takie lekkie powłóczyste spojrzenia. Nie chodzi o ideologię chociaż może ciut, tylko o to ,że nie są w pierwszym rzędzie. To nie jest monolit. Też bym się tak skalał na miejscu prezesa dla dobra ojczyzny.

  9. Kurak dalej chcesz zostać męczennikiem gazety?
    to wiesz które stenogramy wystarczy opublikować 😉 oglądalność Ci skoczy do 30 tys.

    A zorganizowanie samej telewizji może być dużo prostsze niż się wydaje – żadna telewizja nie musi wchodzić do Polski. Są kablówki w dużych i średnich miastach, a na satelicie wystarczy wejść na sąsiednik kanał do TV Ryddyk.

    • Skalac sie porozumieniem
      Tez tak uwazam. Jest taki kawał:dlaczego wróbelek ma jedną nóżkę bardziej niż drugą? Służby też są jedne bardziej niż drugie. To zawsze widać w kampaniach kto się bacznie przygląda. Mam takiego niucha,że widzę jak niektórzy i niektóre media lekko miękną i przykucają,że może oni będą wreszcie na wierzchu jak wygra PiS. To są takie lekkie powłóczyste spojrzenia. Nie chodzi o ideologię chociaż może ciut, tylko o to ,że nie są w pierwszym rzędzie. To nie jest monolit. Też bym się tak skalał na miejscu prezesa dla dobra ojczyzny.

  10. A tak realnie –
    co mógłby zaoferować dowolny PiS (z Kaczyńskim lub bez), dowolnemu Solorzowi (Walterowi?) czego ten już nie ma? Większy udział w medialno-reklamowym torcie? Preferencje przy dowolnych dobrach na styku państwo-przedsiębiorstwa medialne (“lub czasopisma” – swoją drogą zauważ, jak się przejechało SLD na ujawnieniu takich wałków, to jak dopiero przejechałby się aspirujący do roli jedynego sprawiedliwego PiS)? Moim zdaniem obecny układ jest taki, że na wizerunku medium popierającego PiS więcej można stracić niż zyskać.

    • PO się zużyje i trzeba będzie
      PO się zużyje i trzeba będzie znów płacić haracze w nowym rozdaniu, obojętnie kogo mafia wyznaczy na następcę. W tym cały dowcip, że PiS jako opozycja nie może się sponiewierać jak SLD, bo nie PiS dysponuje władzą i ustawami. PiS może zaproponować mniejszy apetyt, generalnie sprowadzający się do obiektywizmu stacji, jakkolwiek to rozumieć. No i jeszcze raz powtórzę, jest coś czego nie mają polskie TV, nie mają profilu konserwatywnego, a nie mają, bo mają takich i nie innych mocodawców. Profil konserwtywny to pełen sukces biznesowy, bo faktycznie jedyny na runku ogólnopolski podmiot. Przecież jest jasne, że cała operacja nie może się odbyć jawnie. Która w tej chwili TV jawnie popiera PO albo chociaż gazeta? Wszystkie są “obiektywne”. Solorz może pójść na dwa mocne punkty: mniej groźny i zachłanny polityczny mecenat, potężną lukę medialną i on nawet zdradza takie ciągoty, choćby zawieszeniem Gugały, czy pogonieniem Lisa. Ale to wszystko robota dla odpowiednich ludzi, nie takie naiwności blogowe,

      • Tak, to ja jestem za,
        w sensie że się znajdzie sensowna konserwatywna prawica, a dla niej – chętne do współpracy medium. Ale to trzeba zacząć od całkowitej zmiany wizerunku i nie jestem przekonany, czy to jest w wykonaniu PiS możliwe (w sensie kojarzenia ludzi, faktów i wypowiedzi przez publiczność). To już bardziej Prawica Rzeczypospolitej Jurka, Dorna i Litzy mi pasuje do takiego wizerunku.

      • zawieszenie Gugały
        A dlaczego Lis zaprrosił Kaczora w ostaniej chwili. Właśnie dla siebie i układu. My to ze wszystkimi, my jesteśmy obiektywni. Na wszelki wypadek; my to zawsze z władzą. MK ma rację z tą tv. Łatwiej być konserwatywnym dla biznesu niż żeby po Tobie jechali bo ty ideologiczny.

    • trzeba być w posiadaniu istotnej wiedzy
      Też mam takie wątpliwości. PiS wygląda na partię porzuconą, której nikt nie chce wziąć na utrzymanie, ale to może błędne odczucie.
      Kto wie?
      Istotne jest też jak działają trójki rządzące: Partia – Media – Służba, i kto gra tu główną rolę.
      Jeżeli decydują służby, to one wybierają sobie partię i dla niej organizują swoje media, a sama partia jest takim kwiatkiem demokracji jedynie, i nie specjalnie może wybierać cokolwiek.

  11. A tak realnie –
    co mógłby zaoferować dowolny PiS (z Kaczyńskim lub bez), dowolnemu Solorzowi (Walterowi?) czego ten już nie ma? Większy udział w medialno-reklamowym torcie? Preferencje przy dowolnych dobrach na styku państwo-przedsiębiorstwa medialne (“lub czasopisma” – swoją drogą zauważ, jak się przejechało SLD na ujawnieniu takich wałków, to jak dopiero przejechałby się aspirujący do roli jedynego sprawiedliwego PiS)? Moim zdaniem obecny układ jest taki, że na wizerunku medium popierającego PiS więcej można stracić niż zyskać.

    • PO się zużyje i trzeba będzie
      PO się zużyje i trzeba będzie znów płacić haracze w nowym rozdaniu, obojętnie kogo mafia wyznaczy na następcę. W tym cały dowcip, że PiS jako opozycja nie może się sponiewierać jak SLD, bo nie PiS dysponuje władzą i ustawami. PiS może zaproponować mniejszy apetyt, generalnie sprowadzający się do obiektywizmu stacji, jakkolwiek to rozumieć. No i jeszcze raz powtórzę, jest coś czego nie mają polskie TV, nie mają profilu konserwatywnego, a nie mają, bo mają takich i nie innych mocodawców. Profil konserwtywny to pełen sukces biznesowy, bo faktycznie jedyny na runku ogólnopolski podmiot. Przecież jest jasne, że cała operacja nie może się odbyć jawnie. Która w tej chwili TV jawnie popiera PO albo chociaż gazeta? Wszystkie są “obiektywne”. Solorz może pójść na dwa mocne punkty: mniej groźny i zachłanny polityczny mecenat, potężną lukę medialną i on nawet zdradza takie ciągoty, choćby zawieszeniem Gugały, czy pogonieniem Lisa. Ale to wszystko robota dla odpowiednich ludzi, nie takie naiwności blogowe,

      • Tak, to ja jestem za,
        w sensie że się znajdzie sensowna konserwatywna prawica, a dla niej – chętne do współpracy medium. Ale to trzeba zacząć od całkowitej zmiany wizerunku i nie jestem przekonany, czy to jest w wykonaniu PiS możliwe (w sensie kojarzenia ludzi, faktów i wypowiedzi przez publiczność). To już bardziej Prawica Rzeczypospolitej Jurka, Dorna i Litzy mi pasuje do takiego wizerunku.

      • zawieszenie Gugały
        A dlaczego Lis zaprrosił Kaczora w ostaniej chwili. Właśnie dla siebie i układu. My to ze wszystkimi, my jesteśmy obiektywni. Na wszelki wypadek; my to zawsze z władzą. MK ma rację z tą tv. Łatwiej być konserwatywnym dla biznesu niż żeby po Tobie jechali bo ty ideologiczny.

    • trzeba być w posiadaniu istotnej wiedzy
      Też mam takie wątpliwości. PiS wygląda na partię porzuconą, której nikt nie chce wziąć na utrzymanie, ale to może błędne odczucie.
      Kto wie?
      Istotne jest też jak działają trójki rządzące: Partia – Media – Służba, i kto gra tu główną rolę.
      Jeżeli decydują służby, to one wybierają sobie partię i dla niej organizują swoje media, a sama partia jest takim kwiatkiem demokracji jedynie, i nie specjalnie może wybierać cokolwiek.

  12. A tak realnie –
    co mógłby zaoferować dowolny PiS (z Kaczyńskim lub bez), dowolnemu Solorzowi (Walterowi?) czego ten już nie ma? Większy udział w medialno-reklamowym torcie? Preferencje przy dowolnych dobrach na styku państwo-przedsiębiorstwa medialne (“lub czasopisma” – swoją drogą zauważ, jak się przejechało SLD na ujawnieniu takich wałków, to jak dopiero przejechałby się aspirujący do roli jedynego sprawiedliwego PiS)? Moim zdaniem obecny układ jest taki, że na wizerunku medium popierającego PiS więcej można stracić niż zyskać.

    • PO się zużyje i trzeba będzie
      PO się zużyje i trzeba będzie znów płacić haracze w nowym rozdaniu, obojętnie kogo mafia wyznaczy na następcę. W tym cały dowcip, że PiS jako opozycja nie może się sponiewierać jak SLD, bo nie PiS dysponuje władzą i ustawami. PiS może zaproponować mniejszy apetyt, generalnie sprowadzający się do obiektywizmu stacji, jakkolwiek to rozumieć. No i jeszcze raz powtórzę, jest coś czego nie mają polskie TV, nie mają profilu konserwatywnego, a nie mają, bo mają takich i nie innych mocodawców. Profil konserwtywny to pełen sukces biznesowy, bo faktycznie jedyny na runku ogólnopolski podmiot. Przecież jest jasne, że cała operacja nie może się odbyć jawnie. Która w tej chwili TV jawnie popiera PO albo chociaż gazeta? Wszystkie są “obiektywne”. Solorz może pójść na dwa mocne punkty: mniej groźny i zachłanny polityczny mecenat, potężną lukę medialną i on nawet zdradza takie ciągoty, choćby zawieszeniem Gugały, czy pogonieniem Lisa. Ale to wszystko robota dla odpowiednich ludzi, nie takie naiwności blogowe,

      • Tak, to ja jestem za,
        w sensie że się znajdzie sensowna konserwatywna prawica, a dla niej – chętne do współpracy medium. Ale to trzeba zacząć od całkowitej zmiany wizerunku i nie jestem przekonany, czy to jest w wykonaniu PiS możliwe (w sensie kojarzenia ludzi, faktów i wypowiedzi przez publiczność). To już bardziej Prawica Rzeczypospolitej Jurka, Dorna i Litzy mi pasuje do takiego wizerunku.

      • zawieszenie Gugały
        A dlaczego Lis zaprrosił Kaczora w ostaniej chwili. Właśnie dla siebie i układu. My to ze wszystkimi, my jesteśmy obiektywni. Na wszelki wypadek; my to zawsze z władzą. MK ma rację z tą tv. Łatwiej być konserwatywnym dla biznesu niż żeby po Tobie jechali bo ty ideologiczny.

    • trzeba być w posiadaniu istotnej wiedzy
      Też mam takie wątpliwości. PiS wygląda na partię porzuconą, której nikt nie chce wziąć na utrzymanie, ale to może błędne odczucie.
      Kto wie?
      Istotne jest też jak działają trójki rządzące: Partia – Media – Służba, i kto gra tu główną rolę.
      Jeżeli decydują służby, to one wybierają sobie partię i dla niej organizują swoje media, a sama partia jest takim kwiatkiem demokracji jedynie, i nie specjalnie może wybierać cokolwiek.

  13. Słabszy i na dorobku musi
    Słabszy i na dorobku musi starać się bardziej i szukać dla siebie szansy gdzie się da. Słynne gówniane środki i szlachetny cel sprawdza się w wielu dziedzinach. Dostojewskim nigdy nie napisałby tylu dzieł, gdyby nie był bydlakiem. Liczy się dzieło nie produkcja. To taka ogólna uwaga do komentarzy jednocześnie prośba, jak zwykle o pamięć i troskę, bo tutaj też trwa produkcja, w dodatku prąd nam wyłączyli na pół dnia.

  14. Słabszy i na dorobku musi
    Słabszy i na dorobku musi starać się bardziej i szukać dla siebie szansy gdzie się da. Słynne gówniane środki i szlachetny cel sprawdza się w wielu dziedzinach. Dostojewskim nigdy nie napisałby tylu dzieł, gdyby nie był bydlakiem. Liczy się dzieło nie produkcja. To taka ogólna uwaga do komentarzy jednocześnie prośba, jak zwykle o pamięć i troskę, bo tutaj też trwa produkcja, w dodatku prąd nam wyłączyli na pół dnia.

  15. Słabszy i na dorobku musi
    Słabszy i na dorobku musi starać się bardziej i szukać dla siebie szansy gdzie się da. Słynne gówniane środki i szlachetny cel sprawdza się w wielu dziedzinach. Dostojewskim nigdy nie napisałby tylu dzieł, gdyby nie był bydlakiem. Liczy się dzieło nie produkcja. To taka ogólna uwaga do komentarzy jednocześnie prośba, jak zwykle o pamięć i troskę, bo tutaj też trwa produkcja, w dodatku prąd nam wyłączyli na pół dnia.