Reklama

Wczorajszy antycypujący scenariusz wypełnił się niemal w 100

Wczorajszy antycypujący scenariusz wypełnił się niemal w 100%, ale nie będę się zajmował własnym gorzkim triumfem tylko wnioskami. Przewidywanie zachowań Tuska w ogóle nie może być traktowane w kategoriach triumfu, ponieważ jest to zadanie tak łatwe i prozaiczne jak przewidywanie reakcji faceta na widok wydekoltowanej, długonogiej blondynki – nie ma siły, obślini się każdy. Tusk obślinia się w ten sam schematyczny sposób, obojętnie czy mowa o chlebie, czy o niebie, Donald zawsze będzie filozofował w trzech nudnych kierunkach. Po pierwsze wolność obywatela, ale pojmowana w tak przewrotny sposób, że tam gdzie państwo ma obywatela w najgłębszym poważaniu, to sam sobie obywatel winny, natomiast tam, gdzie państwo obywatela podsłuchuje, łupi z ostatniej koszuli, rzuca na glebę, dzieją się rzeczy państwowo uzasadnione. Słowem Tusk proponuje: „trzeba wcześniej wstawać, żeby się załapać na kołchozowe dobra i nie pyskować, jak się zaspało”. Po drugie wszyscy jesteśmy rządem, wszyscy odpowiadamy za stan państwa, ponieważ wszyscy widzimy to samo i tak samo nie wiemy, co z tym zrobić. W końcu, po trzecie, żadnych rewolucji, żadnych gwałtownych zmian, bo zmiany nic nie dają, tak jak jest, tak musi zostać i razem powinniśmy bronić naszego dorobku, a jak nie to awanturnicy odpowiedzą za wszystkie katastrofy. Trzy kierunki razem wzięte sprowadzają się do prostych wytycznych: znów nic się nie stało, nie ma świętych, kto się nie zgadza z oceną wywołuje w Polsce piekło. Powracające pytanie dlaczego Tuskowi udaje się setny raz tą samą mantrą uciekać od topora, moim zdaniem lada dzień przestanie być aktualne.

Reklama

Kiedyś przewidywalność Tuska była osłaniana błazeńskimi atrakcjami łajzy z Biłgoraja i spięciami sejmowymi, w tym się nuda wywodów Tuska topiła. Złośliwy los chciał, że obie formuły wyczerpują się jednocześnie. Tusk się przestał gubić, czy jak kto chce wyróżniać swoimi przygotowanymi medialnie występami, jego mistyfikacje stają się coraz bardziej widoczne i coraz więcej „tapety” z Tuska spada. Reakcje sali sejmowej nawet jeśli są bardziej żywiołowe, to i tak nie przykrywają wytrzeszczonych oczu, biegających nerwowo po opozycyjnych ławach. Donald najzwyczajniej w świecie nudzi, czka mu się tak niemiłosiernie starymi tekstami, że widz i słuchacz nie jest w stanie przyjąć tej gadki szmatki. Niechby miał gadane jak Cycero, ale gdy się niepoliczalny raz o kolejnej sprawie opowiada w identyczny sposób, mentorski „uniwersalizm” wreszcie musi słuchaczom treścią żołądka podejść do gardła. Za chwilę Tusk wyjdzie i będzie tak samo nawijał makaron na uszy, głosząc swoje czterdzieste piąte expose. Ludzie, którzy się zajmują komunikacją, pisaniem, retoryką, szkoleniami z mowy ciała, czy inną literaturą, doskonale wiedzą, że istnieją typy charakterologiczne, które się wbijają odbiorcom do głowy. Tak jak na siłę wbito publice do głowy psychopatycznego staruszka bez konta, tak Tusk sam się wbił do głów swoją mową trawą. Powtarza się nie tylko seria okrągłych zdań Donalda, ale powtarza się motyw: napięcie, akcja, rozczarowanie. Od kilku dni Polska pytała co powie Tusk, odpowiedziałem temu kawałkowi Polski, który na portal dociera, że powie to co zawsze, no i chyba wszyscy są rozczarowani.

Tusk nudzi przeciwników i nudzi zwolenników, to co dopiero mówić o obojętnych. Żeby nie zwariować można wyjść na chwilę z polityki i odwiedzić inne obszary ludzkiej działalności, których bohaterowie odchodzą w mękach na obraz i podobieństwo Tuska. Najlepszym przykładem są serialowe postaci, które swoją charakterystyczną nudą pogrzebali karierę. Rysiek z Klanu, to Rysiek z Klanu, wiadomo, że przez 1000 odcinków był dupowaty, to w 1001 nie zostanie Rambo. Oczekiwania wobec Tuska są właśnie takie, żeby za 1001 razem powiedział coś innego niż mówi Rysiek Tusk z PO. Ale co on może innego powiedzieć? On nic innego nie powie, bo cała jego siła opierała się na mówieniu niczego. Donald każdą rzecz zagaduje klepiąc tym samym młotkiem to samo kopyto i nawet nie patrzy, co mu między młot i kowadło podkładają. Podobne pitolenie uchodziło mu płazem w czasach, które miodkiem na kredyt płynęły, ale te czasy się kończą i o ile parę tysięcy „frajerów” można sobie olać, o tyle milionom bez drugiego śniadania szmatą gadki żołądków się nie napakuje. Mowa trawa w wykonaniu takiego czarusia jest dobra, gdy się tłumaczy z późnego powrotu do domu, szminki na koszuli, zapachu perfum i alkoholu. Natomiast czar przestaje działać, gdy poszlaki zmieniają się na in flagranti. Ludzie zwymiotują przy kolejnych wystąpieniach Tuska, taka reakcja jest nieuchronna, ona już zachodzi i ma coraz szerszy zasięg. W pewnym momencie instynktownie wyczuwa się takie zgrzyty, że państwo Donalda ściga pedofilów, kibiców, internautów, gospodynie wiejskie na dożynkach, a sponsorów Michała i ciężkich złodziei pozostawia obywatelom do samodzielnej potyczki. Tusk się kończy.

Reklama

24 KOMENTARZE

  1. ofiara z Tuska
    Dupa blada.
    Z podatku od symbolicznych płac w zagranicznych, a tutaj zlokalizowanych montowniach państwo utrzyma tylko służby i siebie. Emerytów, pacjentów i szkół, niestety już nie.
    Od jesieni wielka likwidacja socjalu. Baj, baj, szkoły, szpitale…
    Tusk tego nie wytrzyma. Posłuży za capa ofiarnego, mimo że nic od niego nie zależy.

  2. ofiara z Tuska
    Dupa blada.
    Z podatku od symbolicznych płac w zagranicznych, a tutaj zlokalizowanych montowniach państwo utrzyma tylko służby i siebie. Emerytów, pacjentów i szkół, niestety już nie.
    Od jesieni wielka likwidacja socjalu. Baj, baj, szkoły, szpitale…
    Tusk tego nie wytrzyma. Posłuży za capa ofiarnego, mimo że nic od niego nie zależy.

  3. Koniec Tuska
    W domyśle chodzi o koniec rządów, co normalnie powinno się stać 3 lata temu, a stanie się może taraz, kiedy grupa trzymająca wajhę przełoży zwrotnice. Po tylu latach szkodzenia Polsce to o wiele za późno i niewielka pociecha. Wybiegając myślami naprzód mam nadzieję, że matoła spotka naprawdę przykładny koniec.

  4. Koniec Tuska
    W domyśle chodzi o koniec rządów, co normalnie powinno się stać 3 lata temu, a stanie się może taraz, kiedy grupa trzymająca wajhę przełoży zwrotnice. Po tylu latach szkodzenia Polsce to o wiele za późno i niewielka pociecha. Wybiegając myślami naprzód mam nadzieję, że matoła spotka naprawdę przykładny koniec.

  5. Nawet jeżeli ktoś przełoży
    Nawet jeżeli ktoś przełoży wajchę i Słońce Peru odejdzie, to źle mu nie będzie. Trafi do europedałó na jakiś urząd, albo do kilku rad nadzorczych. Powinien siedzieć w pierdlu za rujnowanie i wyprzedawanie kraju, doprowadzanie ludzi nawet już nie na skraj ale do głębokiej nędzy właśnie.
    Nich każdy się zastanowi: Czy po kilku latach rządów PO moje gospodarstwo domowe stoi lepiej czy gorzej. Czy stać mnie na więcej czy na mniej? Pytanie ze względów oczywistych nie dotyczy działaczy partyjnych i ich kolesiów. Nich nikt nie truje kryzysem na świeci bo mam ten argument gdzieś. Podobno góra pieniędzy została przesypana do Polski z UE – dobry gospodarz odpowiednio by to wykorzystał, więc mamy lepiej czy gorzej?
    Czy organizacja służby zdrowia polepszyła się czy pogorszyła?
    A kolej – w zeszłym tygodniu pociąg zerwał trakcję i chyba się przy tym wykoleił. Opóźnienia na trasie do Gdańska dochodziły do 8 godzin – czy to oznacza, że na kolei przez te kilka lat się polepszyło?
    Sport – no to przecież żenada jakaś jest – miliony na stadiony – czy 4 (słownie cztery) stadiony w Polsce to już cały sport? Oprócz zasranej polskiej piłki (piszę to z pełną premedytacją mając na uwadze PZPN) nie ma innych dyscyplin.
    Do czego nam było potrzebne to pier….ne Euro, skoro debilny nie-rząd, który obiecywał, że to ruszy gospodarkę i przyspieszy rozwój, pozwolił na rozkradzenie pieniędzy. No do ku.wy nędzy skoro była na to kasa to czemu tyle firm teraz bankrutuje.
    UEFA zarobiła, a my w odróżnieniu od poprzednich organizatorów nie.

    No dobra Miłego dnia – bo taka pisanina tylko podnosi ciśnienie a zasranemu Donaldowi i tak będzie lepiej niż jest – kasę będzie trzepał bez opozycji na karku.

    • Powinien siedzieć w pierdlu za rujnowanie i wyprzedawanie kraju
      I do tego trzeba DOPROWADZIĆ a nie czekać aż się zrealizuje samo.Kije samobije to tylko bajka.
      W czasie manifestacji Solidarności z Dudą nie trzeba się na nich obrażać trzeba się przyłączyć do niego.
      W Warszawie powinno się zameldować 10 mln Polaków a nie 1000.

  6. Nawet jeżeli ktoś przełoży
    Nawet jeżeli ktoś przełoży wajchę i Słońce Peru odejdzie, to źle mu nie będzie. Trafi do europedałó na jakiś urząd, albo do kilku rad nadzorczych. Powinien siedzieć w pierdlu za rujnowanie i wyprzedawanie kraju, doprowadzanie ludzi nawet już nie na skraj ale do głębokiej nędzy właśnie.
    Nich każdy się zastanowi: Czy po kilku latach rządów PO moje gospodarstwo domowe stoi lepiej czy gorzej. Czy stać mnie na więcej czy na mniej? Pytanie ze względów oczywistych nie dotyczy działaczy partyjnych i ich kolesiów. Nich nikt nie truje kryzysem na świeci bo mam ten argument gdzieś. Podobno góra pieniędzy została przesypana do Polski z UE – dobry gospodarz odpowiednio by to wykorzystał, więc mamy lepiej czy gorzej?
    Czy organizacja służby zdrowia polepszyła się czy pogorszyła?
    A kolej – w zeszłym tygodniu pociąg zerwał trakcję i chyba się przy tym wykoleił. Opóźnienia na trasie do Gdańska dochodziły do 8 godzin – czy to oznacza, że na kolei przez te kilka lat się polepszyło?
    Sport – no to przecież żenada jakaś jest – miliony na stadiony – czy 4 (słownie cztery) stadiony w Polsce to już cały sport? Oprócz zasranej polskiej piłki (piszę to z pełną premedytacją mając na uwadze PZPN) nie ma innych dyscyplin.
    Do czego nam było potrzebne to pier….ne Euro, skoro debilny nie-rząd, który obiecywał, że to ruszy gospodarkę i przyspieszy rozwój, pozwolił na rozkradzenie pieniędzy. No do ku.wy nędzy skoro była na to kasa to czemu tyle firm teraz bankrutuje.
    UEFA zarobiła, a my w odróżnieniu od poprzednich organizatorów nie.

    No dobra Miłego dnia – bo taka pisanina tylko podnosi ciśnienie a zasranemu Donaldowi i tak będzie lepiej niż jest – kasę będzie trzepał bez opozycji na karku.

    • Powinien siedzieć w pierdlu za rujnowanie i wyprzedawanie kraju
      I do tego trzeba DOPROWADZIĆ a nie czekać aż się zrealizuje samo.Kije samobije to tylko bajka.
      W czasie manifestacji Solidarności z Dudą nie trzeba się na nich obrażać trzeba się przyłączyć do niego.
      W Warszawie powinno się zameldować 10 mln Polaków a nie 1000.

  7. Najśmieszniejsze , albo najsmutniejsze
    Tusk wygra kolejne wybory, wbrew całej ,,logice demokracji”, wbrew swoim ,,wielkim osiągnięciom” i wbrew samemu sobie. Bo nie ma najmniejszej ochoty na ,,rządzenie”, co widać i słychać.
    Runął przy okazji mit Polaka-katolika. Został tylko ten z dowcipów Haralda Schmidta.
    Bo – jak przytomnie zauważył pewien biskup – swój głosuje na swego.

    • Tusk wygra kolejne wybory
      Możliwe, a jeżeli zapytać małpy co to siedzi w każdym z nas to jest to nawet bardzo prawdopodobne. Ostatecznie horda PO pobiła hordę PiS a to tak osądza się przywódcę. Jednakże czasy apes minęły(?) i przyszłość zależy od tego, jak kabała się ułoży.

      • przyszłość zależy od tego, jak kabała się ułoży
        Wiedziałem, że gdzieś ktoś toto ładnie sformułuje, wystarczy poczekać :)^:)
        Pomysł “ruszenia z posad świata” przy pomocy “patriotycznego” wojska to już od dawna się pojawia to tu to tam, i dlatego Petelicki musiał się zastrzelić za załomem korytarza, bo on aż taki naiwny nie był, widocznie deal mu nie pasował. No to do ziemi – a teraz patrioci pójdą na Belweder, Tuska się kopnie i sama miłość, Cyryl i metody tu zapanują ku radości prawdziwych Polaków. A Komorowski zostanie królem Polski!!! A Żydów na Madagaskar!! A o tym, kto jest Żydem, zadecyduje GW!!!

        PS Bym zapomniał, Jarek na grypkę, seryjną, RIP.

  8. Najśmieszniejsze , albo najsmutniejsze
    Tusk wygra kolejne wybory, wbrew całej ,,logice demokracji”, wbrew swoim ,,wielkim osiągnięciom” i wbrew samemu sobie. Bo nie ma najmniejszej ochoty na ,,rządzenie”, co widać i słychać.
    Runął przy okazji mit Polaka-katolika. Został tylko ten z dowcipów Haralda Schmidta.
    Bo – jak przytomnie zauważył pewien biskup – swój głosuje na swego.

    • Tusk wygra kolejne wybory
      Możliwe, a jeżeli zapytać małpy co to siedzi w każdym z nas to jest to nawet bardzo prawdopodobne. Ostatecznie horda PO pobiła hordę PiS a to tak osądza się przywódcę. Jednakże czasy apes minęły(?) i przyszłość zależy od tego, jak kabała się ułoży.

      • przyszłość zależy od tego, jak kabała się ułoży
        Wiedziałem, że gdzieś ktoś toto ładnie sformułuje, wystarczy poczekać :)^:)
        Pomysł “ruszenia z posad świata” przy pomocy “patriotycznego” wojska to już od dawna się pojawia to tu to tam, i dlatego Petelicki musiał się zastrzelić za załomem korytarza, bo on aż taki naiwny nie był, widocznie deal mu nie pasował. No to do ziemi – a teraz patrioci pójdą na Belweder, Tuska się kopnie i sama miłość, Cyryl i metody tu zapanują ku radości prawdziwych Polaków. A Komorowski zostanie królem Polski!!! A Żydów na Madagaskar!! A o tym, kto jest Żydem, zadecyduje GW!!!

        PS Bym zapomniał, Jarek na grypkę, seryjną, RIP.