Reklama

Kiedy się robi już tak trochę nudnawo, zza winkla wychodzi

Kiedy się robi już tak trochę nudnawo, zza winkla wychodzi Donald Tusk i proponuje fajną zabawę. Tak się przypadkowo składa, że Tusk jak ten niedawno opisany „Motylek”, wchodzi w paradę innym co się bawią po swojemu. Co kongres opozycyjnej partii władza nakrywa czapkami demokrację, żeby było wiadomo, kto tu rządzi i przy rządach pozostać musi. Naturalnie żadnych pretensji, czy żalów wygłaszać nie ma sensu, mówimy o polityce, nie o dobrym wychowaniu. Można za to zauważyć parę wniosków płynących z podobnych interwencji. Mówiło się mistrzem świata w zarządzaniu przez kryzys jest Jarosław Kaczyński i że inaczej nie potrafi. Takich herezji już wygłaszać się nie da, o ile intencją wypowiedzi jest stwierdzenie faktu, a nie preferencja polityczna. Przy Tusku, Kaczyński to jest konstruktywna postać, Tusk od czterech lat staje na głowie, aby drażnić, prowokować, upokarzać, podburzać, inicjować konflikt w ramach POPIS. Cała podstawa i wszystkie filary politycznego sukcesu Tuska i PO, opiera się na zarządzaniu przez kryzys. Ostatnia wesoła propozycja, czyli tak zwana debata ogłoszona po to, aby przykryć kongres opozycyjnej partii i wciągnąć w pułapkę braku wyboru, jest wręcz modelowym postępowaniem Tuska. Chyba nie ma jednego trzeźwo myślącego człowieka, który by wierzył, że takie zawołanie ma służyć czemukolwiek, poza wywołaniem kolejne zadymy, kolejnego starcia między odwiecznymi wrogami. Intencja jest jasna natomiast tłumaczenie jakże piękne, przecież rozmowa ma dotyczyć naszych spraw i to tych najważniejszych, a opozycja, no właśnie. Cokolwiek nie zrobiłaby opozycja skończy się kolejnym kryzysem, którym będzie można sobie porządzić. Jeśli PiS się nie zgodzi na szantaż populistyczny, zostanie tchórzliwą, nie merytoryczną i przez to niekompetentną partią. Jeśli się zgodzi, Tusk dostanie klasyczną armatę, czyli straszymy PiS. Nie chcecie nas? To co będziecie głosować na PiS? Numer tak zgrany, że spływam rumieńcem kiedy o tym piszę, ale piszę dla innego powodu. Otóż z jednej strony te cwaniackie i prymitywne ruchy są nudne i przewidywalne po niestrawność, z drugiej świadczą, że Tusk nie potrafi inaczej. Gdyby Tuskowi zabrać przeciwnika, byłoby po nim i całej jego fasadowej partyjce. Platforma karmi się kryzysem, były już takie momenty, że część egzekutywy PO uznała, że na tej szkapie już daleko się nie ujedzie, ale krytyka zniknęła, gdy się okazało, że nic innego nie potrafi partia wymyślić i w niczym innym tak dobrze się nie czuje. Obok politycznych przepychanek istnieje tak zwana demokracja i jak się dowiaduję od wielu żurnalistów, bez względu na intencje polityków, taka debata byłaby dobra dla demokracji.

Reklama

Żurnaliści coraz częściej przypominają polityków. Już na wstępie napisałem, że nikt przy zdrowych zmysłach nie powinien mieć wątpliwości, że podobna szopka skończyłaby się jak zawsze. Nie posłużyłaby żadnej demokracji, co więcej zabetonowałby po raz kolejny układ sił w „demokracji”, tego zwyczajnie nie można nie wiedzieć, o ile się zajmuje polityką choćby amatorsko. Druga istotna rzecz jest taka, że wyniki tych debat byłby ogłaszane według znanego klucza. Jeśli by się zdarzyło, że jakiś przedstawiciel PiS rozłoży na łopaty przedstawiciela władzy, natychmiast szacowne grono eksperckie i zamówiony sondaż, wskażą, że w zasadzie był remis i trudno wskazać zwycięzcę. Przy remisie to samo gremium i narzędzie jednoznacznie rozstrzygnie, że mieliśmy do czynienia z wyraźną przewagą władzy. W końcu przy porażce opozycji, komunikat będzie tylko jeden: „jak widzimy jest przepaść i nie ma alternatywy dla obecnie rządzących”. Wszystkie te debaty, już z pominięciem najnowszych okoliczności są najgłupszymi i najbardziej jałowymi spektaklami, w których Tusk zawsze będzie zdecydowanym faworytem. To jest teatr demagogów i showmanów medialnych, a w PO mamy samych takich. Obojętnie czy Rostowski, czy Niesiołowski, Sikorski, czy Tusk, mogą gadać na dowolny temat i zawsze powiedzą „śmieszny dowcip”, który zawsze wygra z każdą smutna prawdą. Ani dla demokracji, ani polityki, ani dla wyborcy, tylko dla Tuska mistrza świata w zarządzeniu przez kryzys ta debata jest błogosławieństwem. Sam fakt, że tak prostą wrzutką Tusk odpędził od siebie wszystkie kursy franka i GPW jest wygraną rundą. PO może w ten sposób łatwo wygrywać, bo mało ma wymagających wyborców, im wystarczy, że Kaczyńskiemu krowa zdycha, cała reszta jest dobrą zabawą. Taki stan rzeczy będzie się utrzymywał do czasu kiedy kryzys wyjdzie poza ramy zarządzania Tuska. Dopóki nie nastąpi nieunikniona katastrofa Tusk na tych prostackich patentach się doholuje do drugiej kadencji, ale to będzie też ostatnia kadencja i Tuska i całej partii. Tam już trzeszczy, Czuma robi swoje, Sikorski swoje, Grabarczyk co innego, Schetyna czai się na rewanż, Komorowski szuka szansy, a wszyscy modlą się o wpadkę Tuska. Wpadka będzie, musi być, ale czas i NASZE koszty są nieznane.

Reklama

72 KOMENTARZE

  1. Czytałem, że prokuratura przyjęła,
    że przyczyną zastopowania telewizora było zawieszenie się dekodera. Tak twierdzi Mirosław Rudowski [jeden z dwóch kierowców Andrzeja Leppera – przyp. red.]. Dziwię się, że śledczy opierają swoją opinię tylko na jego zdaniu. Ja w to nie wierzę. Rzeczywiście, przewodniczący miał problemy z zacinającym się dekoderem, ale tylko wtedy, gdy posługiwał się pilotem i coś źle wcisnął. Dekoder nigdy nie blokował się sam.”
    Ciekawe kto kazał temu kierowcy gadać takie bzdury do protokołu.

    “W tym tygodniu ukaże się książka pt. „Oni oszukali Polskę”. Lepper na nią czekał. Tam jest opisana cała afera gruntowa”
    Ciekawe.

    “Bogusław Warchulski, pełnomocnik wyborczy Samoobrony powiedział „Kurierowi Lubelskiemu”, że gdyby Samoobrona nie mogła wystartować w wyborach pod własnym szyldem, Lepper zamierzał ogłosił poparcie dla PiS. Rzeczywiście był taki pomysł? ”

  2. Czytałem, że prokuratura przyjęła,
    że przyczyną zastopowania telewizora było zawieszenie się dekodera. Tak twierdzi Mirosław Rudowski [jeden z dwóch kierowców Andrzeja Leppera – przyp. red.]. Dziwię się, że śledczy opierają swoją opinię tylko na jego zdaniu. Ja w to nie wierzę. Rzeczywiście, przewodniczący miał problemy z zacinającym się dekoderem, ale tylko wtedy, gdy posługiwał się pilotem i coś źle wcisnął. Dekoder nigdy nie blokował się sam.”
    Ciekawe kto kazał temu kierowcy gadać takie bzdury do protokołu.

    “W tym tygodniu ukaże się książka pt. „Oni oszukali Polskę”. Lepper na nią czekał. Tam jest opisana cała afera gruntowa”
    Ciekawe.

    “Bogusław Warchulski, pełnomocnik wyborczy Samoobrony powiedział „Kurierowi Lubelskiemu”, że gdyby Samoobrona nie mogła wystartować w wyborach pod własnym szyldem, Lepper zamierzał ogłosił poparcie dla PiS. Rzeczywiście był taki pomysł? ”

  3. Czytałem, że prokuratura przyjęła,
    że przyczyną zastopowania telewizora było zawieszenie się dekodera. Tak twierdzi Mirosław Rudowski [jeden z dwóch kierowców Andrzeja Leppera – przyp. red.]. Dziwię się, że śledczy opierają swoją opinię tylko na jego zdaniu. Ja w to nie wierzę. Rzeczywiście, przewodniczący miał problemy z zacinającym się dekoderem, ale tylko wtedy, gdy posługiwał się pilotem i coś źle wcisnął. Dekoder nigdy nie blokował się sam.”
    Ciekawe kto kazał temu kierowcy gadać takie bzdury do protokołu.

    “W tym tygodniu ukaże się książka pt. „Oni oszukali Polskę”. Lepper na nią czekał. Tam jest opisana cała afera gruntowa”
    Ciekawe.

    “Bogusław Warchulski, pełnomocnik wyborczy Samoobrony powiedział „Kurierowi Lubelskiemu”, że gdyby Samoobrona nie mogła wystartować w wyborach pod własnym szyldem, Lepper zamierzał ogłosił poparcie dla PiS. Rzeczywiście był taki pomysł? ”

  4. Wszystko fajnie, tylko te koszty…
    w dodatku – NASZE.
    Ja na miejscu prezesa poszedłbym na ,,debatę” z Tuskiem. Z zestawem standardowych pytań dla skromnego liberała. Od niskich podatków, przez koszty rozdymanej administracji, po ceny benzyny i jabłek. Benzyny – bo Tusk wieścił ,,beznzynę po 5 zł kiedy do władzy dojdzie PiS” a jabłka pogrzebały prezesa w poprzedniej debacie. Wziąłbym też filmik na pendrive – zrobiony ukrytą kamerą w ZUS-ie, US i UMiG lub sądzie – z procedury zakładania, nie nie wisielczej pętli, a firmy w ,,jednym okienku”.Albo jeszcze lepszy – z zawieszenia lub likwidacji.
    Ten film byłby tłem dla zadawanych pytań, a na odpowiedź bym nawet nie czekał.

  5. Wszystko fajnie, tylko te koszty…
    w dodatku – NASZE.
    Ja na miejscu prezesa poszedłbym na ,,debatę” z Tuskiem. Z zestawem standardowych pytań dla skromnego liberała. Od niskich podatków, przez koszty rozdymanej administracji, po ceny benzyny i jabłek. Benzyny – bo Tusk wieścił ,,beznzynę po 5 zł kiedy do władzy dojdzie PiS” a jabłka pogrzebały prezesa w poprzedniej debacie. Wziąłbym też filmik na pendrive – zrobiony ukrytą kamerą w ZUS-ie, US i UMiG lub sądzie – z procedury zakładania, nie nie wisielczej pętli, a firmy w ,,jednym okienku”.Albo jeszcze lepszy – z zawieszenia lub likwidacji.
    Ten film byłby tłem dla zadawanych pytań, a na odpowiedź bym nawet nie czekał.

  6. Wszystko fajnie, tylko te koszty…
    w dodatku – NASZE.
    Ja na miejscu prezesa poszedłbym na ,,debatę” z Tuskiem. Z zestawem standardowych pytań dla skromnego liberała. Od niskich podatków, przez koszty rozdymanej administracji, po ceny benzyny i jabłek. Benzyny – bo Tusk wieścił ,,beznzynę po 5 zł kiedy do władzy dojdzie PiS” a jabłka pogrzebały prezesa w poprzedniej debacie. Wziąłbym też filmik na pendrive – zrobiony ukrytą kamerą w ZUS-ie, US i UMiG lub sądzie – z procedury zakładania, nie nie wisielczej pętli, a firmy w ,,jednym okienku”.Albo jeszcze lepszy – z zawieszenia lub likwidacji.
    Ten film byłby tłem dla zadawanych pytań, a na odpowiedź bym nawet nie czekał.

  7. Cwane zagranie, ale też
    Cwane zagranie, ale też śmierdzi desperacją. Prawdopodobnie wilcze oczy zrobiły się jeszcze większe, gdy zobaczyły, że suma głosów na POPiS maleje kosztem zainteresowania innymi partiami. Według mnie znowu chodzi o sprawienie wrażenia dwubiegunowości, że liczy się tylko PO i PiS – w ten sposób wytnie się innych w przedbiegach. Skoro tak, to wystarczy zrobić wiochę z pisiorów i wynik ustawi się sam. Jeszcze można kawałek pojechać na tym patencie. Tylko jak to wszystko się ma do 500 dni spokoju, to za chińskiego boga nie wiem. Jakiś Posat News leciał, a w nim specjalista, profesor od socjologii, że taka konfrontacja jest naturalną rzeczą w demokracji, że tego oczekują wyborcy – wojny prowadzonej pokojowymi metodami; ktoś tam inny dołożył o merytorycznej rozmowie o programach i takie tam pierd..nie w podniebienie. Oczywiście ani słowa o tym, że to zwykła zadyma. No i o tym, że np. rząd kładzie łapę na Funduszu Rezerw Demograficznych.

  8. Cwane zagranie, ale też
    Cwane zagranie, ale też śmierdzi desperacją. Prawdopodobnie wilcze oczy zrobiły się jeszcze większe, gdy zobaczyły, że suma głosów na POPiS maleje kosztem zainteresowania innymi partiami. Według mnie znowu chodzi o sprawienie wrażenia dwubiegunowości, że liczy się tylko PO i PiS – w ten sposób wytnie się innych w przedbiegach. Skoro tak, to wystarczy zrobić wiochę z pisiorów i wynik ustawi się sam. Jeszcze można kawałek pojechać na tym patencie. Tylko jak to wszystko się ma do 500 dni spokoju, to za chińskiego boga nie wiem. Jakiś Posat News leciał, a w nim specjalista, profesor od socjologii, że taka konfrontacja jest naturalną rzeczą w demokracji, że tego oczekują wyborcy – wojny prowadzonej pokojowymi metodami; ktoś tam inny dołożył o merytorycznej rozmowie o programach i takie tam pierd..nie w podniebienie. Oczywiście ani słowa o tym, że to zwykła zadyma. No i o tym, że np. rząd kładzie łapę na Funduszu Rezerw Demograficznych.

  9. Cwane zagranie, ale też
    Cwane zagranie, ale też śmierdzi desperacją. Prawdopodobnie wilcze oczy zrobiły się jeszcze większe, gdy zobaczyły, że suma głosów na POPiS maleje kosztem zainteresowania innymi partiami. Według mnie znowu chodzi o sprawienie wrażenia dwubiegunowości, że liczy się tylko PO i PiS – w ten sposób wytnie się innych w przedbiegach. Skoro tak, to wystarczy zrobić wiochę z pisiorów i wynik ustawi się sam. Jeszcze można kawałek pojechać na tym patencie. Tylko jak to wszystko się ma do 500 dni spokoju, to za chińskiego boga nie wiem. Jakiś Posat News leciał, a w nim specjalista, profesor od socjologii, że taka konfrontacja jest naturalną rzeczą w demokracji, że tego oczekują wyborcy – wojny prowadzonej pokojowymi metodami; ktoś tam inny dołożył o merytorycznej rozmowie o programach i takie tam pierd..nie w podniebienie. Oczywiście ani słowa o tym, że to zwykła zadyma. No i o tym, że np. rząd kładzie łapę na Funduszu Rezerw Demograficznych.

  10. Zainspirowana poprzednim
    Zainspirowana poprzednim wątkiem sięgnęłam do programu wyborczego Nowej Prawicy, bo chyba tam teraz działa JKM? Mam nadzieję, że jeszcze nad tym popracują, bo póki co ten program jest po prostu miałki, dziecinny i nie ma w nim nic oryginalnego. Prawicowe bzdety dla maluczkich, tyle tam widzę. http://nowaprawica.org.pl/wybory2011/program-wyborczy-knp Potwierdza to tylko moją starą i stałą obawę, że prawie wszyscy wiemy, czego chcemy, tylko mało kto wie, jakimi środkami można by to osiągnąć. Bo osiąga się to środkami ekonomicznymi stosując narzędzia prawne. Niestety wygląda na to, że taką wiedzę praktyczną posiadają tylko chłopcy z WSI. A oto przykład błyskotliwego umysłu JKM.

    Logicznie nie do obalenia. Ale gdzieś jest błąd, tylko gdzie? Też potrafię mówić takie dyrdymały. I jeszcze jedno. Z jego not biograficznych nie wynika, z czego ten facet utrzymywał siebie i bardzo liczną rodzinę. Z tych książeczek? Artykulików w niszowej prasie? Grał w brydża na pieniądze? Wygrywał turnieje znaczonymi szachami? Niczego nie sugeruję, ale zastanawiam się. JKM to inteligentny, filuterny Dyzio, "bon-mocista" i kabaret logicznego niepokoju dla miłośników Linuxa i Warki Strong. Nikogo nie zamierzałam obrażać, żeby było jasne. To jest tylko moja opinia, która może być w istocie opinią idiotki, co zawsze należy brać pod uwagę.

    • Jako wyznawca starej ,,sekty” UPR, tej oryginalnej
      pamiętam nieustanne problemy finansowe i wielokrotne groźby bankructwa. Raz opowiadał JKM, jak pozastawiał jakieś działki pod Warszawą, żeby wydać książkę i któryś tam numer ,,NCz”. Więc to jest działalność z komornikiem w tle. I nie ma czego – k.janno – zazdrościć.
      W kwestii programu nic nie powiem, bo nie czytam i kwita. Partyjnych programów jedynie:-)

      • Ja nie zazdroszczę, mam
        Ja nie zazdroszczę, mam wystarczająco dużo własnych problemów, więc nie muszę zazdrościć problemów innym. Dalej jednak twierdzę z uporem, być może idiotki, że JKM to kabaret logicznego niepokoju. To jest mój własny bon mot i jestem nim zachwycona, jak każdy pieszczoszek salonu swojej mamy.
        Czemu nie czytasz programów? Zresztą ja też dotąd nie czytałam, ale może poloneza już czas zacząć.

        • to w takim razie moze przeczytajmy,
          a dopiero potem wklejajmy linki z telewizji, ktore ilustruja dokladnie sposob tendencyjnego przedstawiania JKMa.
          A tak przy okazji, zyje w kraju, gdzie statystycznie bron ma kazdy, od niemowlaka po babcie na wozku inwalidzkim w domu opieki, na autostradzie spotkac mozna wozy opancerzone, ba nawet na podworku sasiada, i nie to, ze ja sie czuje bezpiecznie, po prostu jest bezpiecznie.

          • Ja przeczytałam ten program,
            Ja przeczytałam ten program, nie jest tego dużo, więc się nie zmęczyłam, a trzeba Ci wiedzieć, że mnie wysiłek myślowy generalnie męczy i bardzo mocno odstręcza. Wklejam linki z telewizji, dla ilustracji błyskotliwej logiki JKM, którą niezmiennie podziwiam, choć prawdopodobnie bez należytego zrozumienia, koniecznie graniczącego z uwielbieniem.
            Boleję nad tym, Drogi Milo, że nasza rozmowa niebezpiecznie przenosi się na płaszczyznę emocjonalną. Niestety mam tę skłonność, mea culpa 🙂

          • nie wierze, ze nie rozumiesz, iz chodzi mi o
            link z filmikiem wklejony przez Ciebie pare pieter wyzej. Wklejasz to, co ilustruje Twoje podejscie do tematu, po najmniejszej linii oporu, zestaw fast food przeznaczony dla niewymagajaceg urzytkownika. Na yt jest pewnie z milion filmow z JKMem, a Ty wybralas akurat ten ukazujacy Go jako osobe o co najmniej zwariowanych sklonnosciach, w dodatku w rozmowie z prezenterem ulubionej przez wszystkich stacji. Do tego ten lekki niuans, takie musniecie przestrzeni, skad ma pieniadze na swoja dzialalnosc sugerujace jakies tajemne konszachty. Dla ulatwienia podpowiem Ci, to panstwowiec, generalnie nie zrobi nic niezgodnego z prawem, nie pomawia nawet najbardziej znienawidzonych konkurentow.
            Linkiem, ktory wkleilas, ilustrujesz jedynie swoj punkt widzenia i sposob dyskusji z ludzmi, z ktorymi sie nie zgadzasz, a brak Ci argumentow do sensownej dyskusji.
            melancholia

          • quod erad demonstrandum
            A

            quod erad demonstrandum
            A czyje opinie i punty widzenia mam reprezentować? JKM jest osobą o zwariowanej logice i właśnie takiego przykładu potrzebowałam, żeby wyłuszczyć SWÓJ punkt widzenia. Nie Twój, czy kierownika pobliskiego basenu. MÓJ, tak samo jak MÓJ będzie ten jeden jedyny głos raz na cztery lata, głos, którego nie oddam na JKM bo to kabareciarz logicznego niepokoju, że powtórzę raz jeszcze. MOJĄ opinię. Ja go o nic nie pomawiam, ja tylko zawsze się zastanawiałam, z czego on się utrzymuje. To chyba jedno z podstawowych pytań, jakie zadaje się politykowi, czy może ja coś pomyliłam? Bo z czego się utrzymywał pan Tusk, to akurat możemy sobie wyobrazić. Z diet parlamentarnych, nieprawdaż.
            A co do tvn, onet i tym podobnych (w twoim zamiarze kompromitujących mnie mediów), to sprawy mają się tak. I przepraszam za turpizm, ale jeżeli ciocia Janka zrobi kupę na stole, to ta kupa leży na stole niezależnie od tego, czy pokazali ją w tvn24, czy w Telewizji Trwam. Pytanie jest dlaczego ciocia Janka zanieczyszcza stół, a nie kto to pokazuje. W przeciwnym razie, w każdym absolutnie każdym przypadku, ktoś kto pokazuje rzeczy dla nas niewygodne będzie niewiarygodny.
            Mówiłam, że rozmowa nasza niebezpiecznie obsunęła się na platformę emocjonalną. Ty odczuwasz melancholię, za to ja – rozbawienie.

          • hi hi hi… Twoj punkt pozostaje Twoim,
            ale czy tak trudno zrozumiec, ze w sieci mozna znalezc niezwykle krotki filmik, w ktorym JKM patrzac sie w kamere mowi “bo Panstwo jestescie chamy” (cytat z pamieci, generalnie jakos tak, chamy na 100% padlo). Lepiej to bylo wziac i umiescic jako ilustracje Twoich pogladow w temacie JKM, kazdy moze zobaczyc, ze to On to mowi, nieprawdaz?
            Co do kupy na stole Cioci Janki, to jak najbardziej, ale Ty nie dalas linku do pelnej wypowiedzi JKM, wkleilas wycinek pokazujacy Go w sposob nieprawdziwy. Rozumiesz, kupe mozna pokazac generalnie, na stole Cioci Janki, ujmujac w proporcjach kupe, stol i pokoj. Ale ty pokazalas kupe. A gdzie stol i cala reszta? Bardziej obrazowo chyba juz Ci tego nie wytlumacze, ale Twoje rozbawienie moze tlumaczyc ewentualna moja porazke 🙂

          • Nie jestem z siebie
            Nie jestem z siebie zadowolona, bo narażam się na oskarżenie o babskie pyskowanie według modelu “strzyżone-golone”.Ja rozumiem, że w sieci można znaleźć prawie wszystko i ubolewam, że nie trafiłam na wspomniany przez Ciebie filmik ( o chamach), bo wtedy najpewniej nie posunęłabym się do krytyki JKM, a nawet stałabym się jego gorącą zwolenniczką ( tu przymrużam oko).
            “Rozumiesz, kupe mozna pokazac generalnie, na stole Cioci Janki, ujmujac w proporcjach kupe, stol i pokoj. Ale ty pokazalas kupe. A gdzie stol i cala reszta? ”
            Ja to chyba skądś znam. Kupa w szerszym kontekście jest mniej kupą, a bardziej stołem. Czy dobrze to rozumiem? Nie, nie sądzę, ale nie wymagaj ode mnie zbyt wiele.
            Proponuję kompromis.
            P.S. Szkoda, że nie mam brata. Wiedziałabym, czy sobie ze mnie kpisz, a tak?

          • eeee tam, od razu kpina,
            prosze tylko, zebys nie wyciagala pochopnych wnioskow, lub tez nie korzystala z wycinkow, fragmentow rzeczywistosci dla poparcia wlasnych idei gdy szerszy kontekst im przeczy. Tak na marginesie, JKM mnie niezwykle denerwuje, bo nie jestem sobie w stanie wytlumaczyc braku tak zwanego politycznego wyczucia i skutecznosci. Natomiast co do sensownosci tego co mowi, zwykle nie mam zastrzezen.
            Co do kupy, kontekst jest wazny. Rozumiesz, mozna zrobic zdjecie siusiajacego chlopca w muzeum i dac tytul “brak obyczajow siegnal dna” albo tez z pelnym kontekstem i mamy “nasz maly bahater ugasil pozar”. Przeginam, ale obrazuje to potrzebe kontekstu. Z tego to powodu kupa w szerszym kontekscie pozostanie caly czas kupa, ale moze sie okazac, ze po prostu lezy na stole, a ciocia Janka zwiazana obok przypatruje sie ekscesom bandy lobuzow.
            Zdrowia zycze

          • U nas też mogłoby być bezpiecznie
            i nie trzeba czołgu w każdym garażu. Wystarczy dobre prawo i sprawna policja. U nas największe problemy ma ofiara, nie sprawca. Dzięki czemu jest dużo sprawców i dużo ofiar.

          • 🙂 czolg nie stoi tu w garazu dla bezpieczenstwa,
            czasem po prostu cwiczenia odbywaja sie niedaleko domu, wiec na weekend prosciej podjechac prosto z poligonu, a w poniedzialek rano zdac woz w jednostce.

          • Od kiedy zobaczyłem arsenał szwajcarskiego
            nobliwego domu i dowiedziałem się, że każdy szwajcarski rezerwista trzyma swojego SIG 510(Sturmgewehr 57) albo SIG 550 pod łóżkiem, zrozumiałem, że robią z nas wała. Bo rozstrzelane Stany to niby wszyscy znają, ale nobliwy kraj banków, zegarków i czekolady – z automatem w każdej szafie?!
            Więc może my – Polacy, eksporterzy sfrustrowanych nożowników, mieszkańcy mafijnej krainy, gdzie bandyta- morderca nie odpowiada za nielegalne posiadanie broni i po 3 miesiącach wychodzi na wolność – pomyślimy bardziej i dłużej, od idiotów sprzedających tanie bajki o ,,niebezpiecznej broni palnej”?
            Może złożymy do kupy całą, ogólnie dostępną, wiedzę o Helwetii, i wtedy nam wyjdzie rekordowy kurs szwajcarskiego franka – najbardziej pożądanej waluty świata.

          • najbardziej podejrzliwy jestem w stosunku do
            zegarow z kukulka… Nigdy nie wiem, czy scierwo w srodku rowniez nie jest uzbrojone! Staram sie nie przebywac w poblizu o pelnych godzinach…

  11. Zainspirowana poprzednim
    Zainspirowana poprzednim wątkiem sięgnęłam do programu wyborczego Nowej Prawicy, bo chyba tam teraz działa JKM? Mam nadzieję, że jeszcze nad tym popracują, bo póki co ten program jest po prostu miałki, dziecinny i nie ma w nim nic oryginalnego. Prawicowe bzdety dla maluczkich, tyle tam widzę. http://nowaprawica.org.pl/wybory2011/program-wyborczy-knp Potwierdza to tylko moją starą i stałą obawę, że prawie wszyscy wiemy, czego chcemy, tylko mało kto wie, jakimi środkami można by to osiągnąć. Bo osiąga się to środkami ekonomicznymi stosując narzędzia prawne. Niestety wygląda na to, że taką wiedzę praktyczną posiadają tylko chłopcy z WSI. A oto przykład błyskotliwego umysłu JKM.

    Logicznie nie do obalenia. Ale gdzieś jest błąd, tylko gdzie? Też potrafię mówić takie dyrdymały. I jeszcze jedno. Z jego not biograficznych nie wynika, z czego ten facet utrzymywał siebie i bardzo liczną rodzinę. Z tych książeczek? Artykulików w niszowej prasie? Grał w brydża na pieniądze? Wygrywał turnieje znaczonymi szachami? Niczego nie sugeruję, ale zastanawiam się. JKM to inteligentny, filuterny Dyzio, "bon-mocista" i kabaret logicznego niepokoju dla miłośników Linuxa i Warki Strong. Nikogo nie zamierzałam obrażać, żeby było jasne. To jest tylko moja opinia, która może być w istocie opinią idiotki, co zawsze należy brać pod uwagę.

    • Jako wyznawca starej ,,sekty” UPR, tej oryginalnej
      pamiętam nieustanne problemy finansowe i wielokrotne groźby bankructwa. Raz opowiadał JKM, jak pozastawiał jakieś działki pod Warszawą, żeby wydać książkę i któryś tam numer ,,NCz”. Więc to jest działalność z komornikiem w tle. I nie ma czego – k.janno – zazdrościć.
      W kwestii programu nic nie powiem, bo nie czytam i kwita. Partyjnych programów jedynie:-)

      • Ja nie zazdroszczę, mam
        Ja nie zazdroszczę, mam wystarczająco dużo własnych problemów, więc nie muszę zazdrościć problemów innym. Dalej jednak twierdzę z uporem, być może idiotki, że JKM to kabaret logicznego niepokoju. To jest mój własny bon mot i jestem nim zachwycona, jak każdy pieszczoszek salonu swojej mamy.
        Czemu nie czytasz programów? Zresztą ja też dotąd nie czytałam, ale może poloneza już czas zacząć.

        • to w takim razie moze przeczytajmy,
          a dopiero potem wklejajmy linki z telewizji, ktore ilustruja dokladnie sposob tendencyjnego przedstawiania JKMa.
          A tak przy okazji, zyje w kraju, gdzie statystycznie bron ma kazdy, od niemowlaka po babcie na wozku inwalidzkim w domu opieki, na autostradzie spotkac mozna wozy opancerzone, ba nawet na podworku sasiada, i nie to, ze ja sie czuje bezpiecznie, po prostu jest bezpiecznie.

          • Ja przeczytałam ten program,
            Ja przeczytałam ten program, nie jest tego dużo, więc się nie zmęczyłam, a trzeba Ci wiedzieć, że mnie wysiłek myślowy generalnie męczy i bardzo mocno odstręcza. Wklejam linki z telewizji, dla ilustracji błyskotliwej logiki JKM, którą niezmiennie podziwiam, choć prawdopodobnie bez należytego zrozumienia, koniecznie graniczącego z uwielbieniem.
            Boleję nad tym, Drogi Milo, że nasza rozmowa niebezpiecznie przenosi się na płaszczyznę emocjonalną. Niestety mam tę skłonność, mea culpa 🙂

          • nie wierze, ze nie rozumiesz, iz chodzi mi o
            link z filmikiem wklejony przez Ciebie pare pieter wyzej. Wklejasz to, co ilustruje Twoje podejscie do tematu, po najmniejszej linii oporu, zestaw fast food przeznaczony dla niewymagajaceg urzytkownika. Na yt jest pewnie z milion filmow z JKMem, a Ty wybralas akurat ten ukazujacy Go jako osobe o co najmniej zwariowanych sklonnosciach, w dodatku w rozmowie z prezenterem ulubionej przez wszystkich stacji. Do tego ten lekki niuans, takie musniecie przestrzeni, skad ma pieniadze na swoja dzialalnosc sugerujace jakies tajemne konszachty. Dla ulatwienia podpowiem Ci, to panstwowiec, generalnie nie zrobi nic niezgodnego z prawem, nie pomawia nawet najbardziej znienawidzonych konkurentow.
            Linkiem, ktory wkleilas, ilustrujesz jedynie swoj punkt widzenia i sposob dyskusji z ludzmi, z ktorymi sie nie zgadzasz, a brak Ci argumentow do sensownej dyskusji.
            melancholia

          • quod erad demonstrandum
            A

            quod erad demonstrandum
            A czyje opinie i punty widzenia mam reprezentować? JKM jest osobą o zwariowanej logice i właśnie takiego przykładu potrzebowałam, żeby wyłuszczyć SWÓJ punkt widzenia. Nie Twój, czy kierownika pobliskiego basenu. MÓJ, tak samo jak MÓJ będzie ten jeden jedyny głos raz na cztery lata, głos, którego nie oddam na JKM bo to kabareciarz logicznego niepokoju, że powtórzę raz jeszcze. MOJĄ opinię. Ja go o nic nie pomawiam, ja tylko zawsze się zastanawiałam, z czego on się utrzymuje. To chyba jedno z podstawowych pytań, jakie zadaje się politykowi, czy może ja coś pomyliłam? Bo z czego się utrzymywał pan Tusk, to akurat możemy sobie wyobrazić. Z diet parlamentarnych, nieprawdaż.
            A co do tvn, onet i tym podobnych (w twoim zamiarze kompromitujących mnie mediów), to sprawy mają się tak. I przepraszam za turpizm, ale jeżeli ciocia Janka zrobi kupę na stole, to ta kupa leży na stole niezależnie od tego, czy pokazali ją w tvn24, czy w Telewizji Trwam. Pytanie jest dlaczego ciocia Janka zanieczyszcza stół, a nie kto to pokazuje. W przeciwnym razie, w każdym absolutnie każdym przypadku, ktoś kto pokazuje rzeczy dla nas niewygodne będzie niewiarygodny.
            Mówiłam, że rozmowa nasza niebezpiecznie obsunęła się na platformę emocjonalną. Ty odczuwasz melancholię, za to ja – rozbawienie.

          • hi hi hi… Twoj punkt pozostaje Twoim,
            ale czy tak trudno zrozumiec, ze w sieci mozna znalezc niezwykle krotki filmik, w ktorym JKM patrzac sie w kamere mowi “bo Panstwo jestescie chamy” (cytat z pamieci, generalnie jakos tak, chamy na 100% padlo). Lepiej to bylo wziac i umiescic jako ilustracje Twoich pogladow w temacie JKM, kazdy moze zobaczyc, ze to On to mowi, nieprawdaz?
            Co do kupy na stole Cioci Janki, to jak najbardziej, ale Ty nie dalas linku do pelnej wypowiedzi JKM, wkleilas wycinek pokazujacy Go w sposob nieprawdziwy. Rozumiesz, kupe mozna pokazac generalnie, na stole Cioci Janki, ujmujac w proporcjach kupe, stol i pokoj. Ale ty pokazalas kupe. A gdzie stol i cala reszta? Bardziej obrazowo chyba juz Ci tego nie wytlumacze, ale Twoje rozbawienie moze tlumaczyc ewentualna moja porazke 🙂

          • Nie jestem z siebie
            Nie jestem z siebie zadowolona, bo narażam się na oskarżenie o babskie pyskowanie według modelu “strzyżone-golone”.Ja rozumiem, że w sieci można znaleźć prawie wszystko i ubolewam, że nie trafiłam na wspomniany przez Ciebie filmik ( o chamach), bo wtedy najpewniej nie posunęłabym się do krytyki JKM, a nawet stałabym się jego gorącą zwolenniczką ( tu przymrużam oko).
            “Rozumiesz, kupe mozna pokazac generalnie, na stole Cioci Janki, ujmujac w proporcjach kupe, stol i pokoj. Ale ty pokazalas kupe. A gdzie stol i cala reszta? ”
            Ja to chyba skądś znam. Kupa w szerszym kontekście jest mniej kupą, a bardziej stołem. Czy dobrze to rozumiem? Nie, nie sądzę, ale nie wymagaj ode mnie zbyt wiele.
            Proponuję kompromis.
            P.S. Szkoda, że nie mam brata. Wiedziałabym, czy sobie ze mnie kpisz, a tak?

          • eeee tam, od razu kpina,
            prosze tylko, zebys nie wyciagala pochopnych wnioskow, lub tez nie korzystala z wycinkow, fragmentow rzeczywistosci dla poparcia wlasnych idei gdy szerszy kontekst im przeczy. Tak na marginesie, JKM mnie niezwykle denerwuje, bo nie jestem sobie w stanie wytlumaczyc braku tak zwanego politycznego wyczucia i skutecznosci. Natomiast co do sensownosci tego co mowi, zwykle nie mam zastrzezen.
            Co do kupy, kontekst jest wazny. Rozumiesz, mozna zrobic zdjecie siusiajacego chlopca w muzeum i dac tytul “brak obyczajow siegnal dna” albo tez z pelnym kontekstem i mamy “nasz maly bahater ugasil pozar”. Przeginam, ale obrazuje to potrzebe kontekstu. Z tego to powodu kupa w szerszym kontekscie pozostanie caly czas kupa, ale moze sie okazac, ze po prostu lezy na stole, a ciocia Janka zwiazana obok przypatruje sie ekscesom bandy lobuzow.
            Zdrowia zycze

          • U nas też mogłoby być bezpiecznie
            i nie trzeba czołgu w każdym garażu. Wystarczy dobre prawo i sprawna policja. U nas największe problemy ma ofiara, nie sprawca. Dzięki czemu jest dużo sprawców i dużo ofiar.

          • 🙂 czolg nie stoi tu w garazu dla bezpieczenstwa,
            czasem po prostu cwiczenia odbywaja sie niedaleko domu, wiec na weekend prosciej podjechac prosto z poligonu, a w poniedzialek rano zdac woz w jednostce.

          • Od kiedy zobaczyłem arsenał szwajcarskiego
            nobliwego domu i dowiedziałem się, że każdy szwajcarski rezerwista trzyma swojego SIG 510(Sturmgewehr 57) albo SIG 550 pod łóżkiem, zrozumiałem, że robią z nas wała. Bo rozstrzelane Stany to niby wszyscy znają, ale nobliwy kraj banków, zegarków i czekolady – z automatem w każdej szafie?!
            Więc może my – Polacy, eksporterzy sfrustrowanych nożowników, mieszkańcy mafijnej krainy, gdzie bandyta- morderca nie odpowiada za nielegalne posiadanie broni i po 3 miesiącach wychodzi na wolność – pomyślimy bardziej i dłużej, od idiotów sprzedających tanie bajki o ,,niebezpiecznej broni palnej”?
            Może złożymy do kupy całą, ogólnie dostępną, wiedzę o Helwetii, i wtedy nam wyjdzie rekordowy kurs szwajcarskiego franka – najbardziej pożądanej waluty świata.

          • najbardziej podejrzliwy jestem w stosunku do
            zegarow z kukulka… Nigdy nie wiem, czy scierwo w srodku rowniez nie jest uzbrojone! Staram sie nie przebywac w poblizu o pelnych godzinach…

  12. Zainspirowana poprzednim
    Zainspirowana poprzednim wątkiem sięgnęłam do programu wyborczego Nowej Prawicy, bo chyba tam teraz działa JKM? Mam nadzieję, że jeszcze nad tym popracują, bo póki co ten program jest po prostu miałki, dziecinny i nie ma w nim nic oryginalnego. Prawicowe bzdety dla maluczkich, tyle tam widzę. http://nowaprawica.org.pl/wybory2011/program-wyborczy-knp Potwierdza to tylko moją starą i stałą obawę, że prawie wszyscy wiemy, czego chcemy, tylko mało kto wie, jakimi środkami można by to osiągnąć. Bo osiąga się to środkami ekonomicznymi stosując narzędzia prawne. Niestety wygląda na to, że taką wiedzę praktyczną posiadają tylko chłopcy z WSI. A oto przykład błyskotliwego umysłu JKM.

    Logicznie nie do obalenia. Ale gdzieś jest błąd, tylko gdzie? Też potrafię mówić takie dyrdymały. I jeszcze jedno. Z jego not biograficznych nie wynika, z czego ten facet utrzymywał siebie i bardzo liczną rodzinę. Z tych książeczek? Artykulików w niszowej prasie? Grał w brydża na pieniądze? Wygrywał turnieje znaczonymi szachami? Niczego nie sugeruję, ale zastanawiam się. JKM to inteligentny, filuterny Dyzio, "bon-mocista" i kabaret logicznego niepokoju dla miłośników Linuxa i Warki Strong. Nikogo nie zamierzałam obrażać, żeby było jasne. To jest tylko moja opinia, która może być w istocie opinią idiotki, co zawsze należy brać pod uwagę.

    • Jako wyznawca starej ,,sekty” UPR, tej oryginalnej
      pamiętam nieustanne problemy finansowe i wielokrotne groźby bankructwa. Raz opowiadał JKM, jak pozastawiał jakieś działki pod Warszawą, żeby wydać książkę i któryś tam numer ,,NCz”. Więc to jest działalność z komornikiem w tle. I nie ma czego – k.janno – zazdrościć.
      W kwestii programu nic nie powiem, bo nie czytam i kwita. Partyjnych programów jedynie:-)

      • Ja nie zazdroszczę, mam
        Ja nie zazdroszczę, mam wystarczająco dużo własnych problemów, więc nie muszę zazdrościć problemów innym. Dalej jednak twierdzę z uporem, być może idiotki, że JKM to kabaret logicznego niepokoju. To jest mój własny bon mot i jestem nim zachwycona, jak każdy pieszczoszek salonu swojej mamy.
        Czemu nie czytasz programów? Zresztą ja też dotąd nie czytałam, ale może poloneza już czas zacząć.

        • to w takim razie moze przeczytajmy,
          a dopiero potem wklejajmy linki z telewizji, ktore ilustruja dokladnie sposob tendencyjnego przedstawiania JKMa.
          A tak przy okazji, zyje w kraju, gdzie statystycznie bron ma kazdy, od niemowlaka po babcie na wozku inwalidzkim w domu opieki, na autostradzie spotkac mozna wozy opancerzone, ba nawet na podworku sasiada, i nie to, ze ja sie czuje bezpiecznie, po prostu jest bezpiecznie.

          • Ja przeczytałam ten program,
            Ja przeczytałam ten program, nie jest tego dużo, więc się nie zmęczyłam, a trzeba Ci wiedzieć, że mnie wysiłek myślowy generalnie męczy i bardzo mocno odstręcza. Wklejam linki z telewizji, dla ilustracji błyskotliwej logiki JKM, którą niezmiennie podziwiam, choć prawdopodobnie bez należytego zrozumienia, koniecznie graniczącego z uwielbieniem.
            Boleję nad tym, Drogi Milo, że nasza rozmowa niebezpiecznie przenosi się na płaszczyznę emocjonalną. Niestety mam tę skłonność, mea culpa 🙂

          • nie wierze, ze nie rozumiesz, iz chodzi mi o
            link z filmikiem wklejony przez Ciebie pare pieter wyzej. Wklejasz to, co ilustruje Twoje podejscie do tematu, po najmniejszej linii oporu, zestaw fast food przeznaczony dla niewymagajaceg urzytkownika. Na yt jest pewnie z milion filmow z JKMem, a Ty wybralas akurat ten ukazujacy Go jako osobe o co najmniej zwariowanych sklonnosciach, w dodatku w rozmowie z prezenterem ulubionej przez wszystkich stacji. Do tego ten lekki niuans, takie musniecie przestrzeni, skad ma pieniadze na swoja dzialalnosc sugerujace jakies tajemne konszachty. Dla ulatwienia podpowiem Ci, to panstwowiec, generalnie nie zrobi nic niezgodnego z prawem, nie pomawia nawet najbardziej znienawidzonych konkurentow.
            Linkiem, ktory wkleilas, ilustrujesz jedynie swoj punkt widzenia i sposob dyskusji z ludzmi, z ktorymi sie nie zgadzasz, a brak Ci argumentow do sensownej dyskusji.
            melancholia

          • quod erad demonstrandum
            A

            quod erad demonstrandum
            A czyje opinie i punty widzenia mam reprezentować? JKM jest osobą o zwariowanej logice i właśnie takiego przykładu potrzebowałam, żeby wyłuszczyć SWÓJ punkt widzenia. Nie Twój, czy kierownika pobliskiego basenu. MÓJ, tak samo jak MÓJ będzie ten jeden jedyny głos raz na cztery lata, głos, którego nie oddam na JKM bo to kabareciarz logicznego niepokoju, że powtórzę raz jeszcze. MOJĄ opinię. Ja go o nic nie pomawiam, ja tylko zawsze się zastanawiałam, z czego on się utrzymuje. To chyba jedno z podstawowych pytań, jakie zadaje się politykowi, czy może ja coś pomyliłam? Bo z czego się utrzymywał pan Tusk, to akurat możemy sobie wyobrazić. Z diet parlamentarnych, nieprawdaż.
            A co do tvn, onet i tym podobnych (w twoim zamiarze kompromitujących mnie mediów), to sprawy mają się tak. I przepraszam za turpizm, ale jeżeli ciocia Janka zrobi kupę na stole, to ta kupa leży na stole niezależnie od tego, czy pokazali ją w tvn24, czy w Telewizji Trwam. Pytanie jest dlaczego ciocia Janka zanieczyszcza stół, a nie kto to pokazuje. W przeciwnym razie, w każdym absolutnie każdym przypadku, ktoś kto pokazuje rzeczy dla nas niewygodne będzie niewiarygodny.
            Mówiłam, że rozmowa nasza niebezpiecznie obsunęła się na platformę emocjonalną. Ty odczuwasz melancholię, za to ja – rozbawienie.

          • hi hi hi… Twoj punkt pozostaje Twoim,
            ale czy tak trudno zrozumiec, ze w sieci mozna znalezc niezwykle krotki filmik, w ktorym JKM patrzac sie w kamere mowi “bo Panstwo jestescie chamy” (cytat z pamieci, generalnie jakos tak, chamy na 100% padlo). Lepiej to bylo wziac i umiescic jako ilustracje Twoich pogladow w temacie JKM, kazdy moze zobaczyc, ze to On to mowi, nieprawdaz?
            Co do kupy na stole Cioci Janki, to jak najbardziej, ale Ty nie dalas linku do pelnej wypowiedzi JKM, wkleilas wycinek pokazujacy Go w sposob nieprawdziwy. Rozumiesz, kupe mozna pokazac generalnie, na stole Cioci Janki, ujmujac w proporcjach kupe, stol i pokoj. Ale ty pokazalas kupe. A gdzie stol i cala reszta? Bardziej obrazowo chyba juz Ci tego nie wytlumacze, ale Twoje rozbawienie moze tlumaczyc ewentualna moja porazke 🙂

          • Nie jestem z siebie
            Nie jestem z siebie zadowolona, bo narażam się na oskarżenie o babskie pyskowanie według modelu “strzyżone-golone”.Ja rozumiem, że w sieci można znaleźć prawie wszystko i ubolewam, że nie trafiłam na wspomniany przez Ciebie filmik ( o chamach), bo wtedy najpewniej nie posunęłabym się do krytyki JKM, a nawet stałabym się jego gorącą zwolenniczką ( tu przymrużam oko).
            “Rozumiesz, kupe mozna pokazac generalnie, na stole Cioci Janki, ujmujac w proporcjach kupe, stol i pokoj. Ale ty pokazalas kupe. A gdzie stol i cala reszta? ”
            Ja to chyba skądś znam. Kupa w szerszym kontekście jest mniej kupą, a bardziej stołem. Czy dobrze to rozumiem? Nie, nie sądzę, ale nie wymagaj ode mnie zbyt wiele.
            Proponuję kompromis.
            P.S. Szkoda, że nie mam brata. Wiedziałabym, czy sobie ze mnie kpisz, a tak?

          • eeee tam, od razu kpina,
            prosze tylko, zebys nie wyciagala pochopnych wnioskow, lub tez nie korzystala z wycinkow, fragmentow rzeczywistosci dla poparcia wlasnych idei gdy szerszy kontekst im przeczy. Tak na marginesie, JKM mnie niezwykle denerwuje, bo nie jestem sobie w stanie wytlumaczyc braku tak zwanego politycznego wyczucia i skutecznosci. Natomiast co do sensownosci tego co mowi, zwykle nie mam zastrzezen.
            Co do kupy, kontekst jest wazny. Rozumiesz, mozna zrobic zdjecie siusiajacego chlopca w muzeum i dac tytul “brak obyczajow siegnal dna” albo tez z pelnym kontekstem i mamy “nasz maly bahater ugasil pozar”. Przeginam, ale obrazuje to potrzebe kontekstu. Z tego to powodu kupa w szerszym kontekscie pozostanie caly czas kupa, ale moze sie okazac, ze po prostu lezy na stole, a ciocia Janka zwiazana obok przypatruje sie ekscesom bandy lobuzow.
            Zdrowia zycze

          • U nas też mogłoby być bezpiecznie
            i nie trzeba czołgu w każdym garażu. Wystarczy dobre prawo i sprawna policja. U nas największe problemy ma ofiara, nie sprawca. Dzięki czemu jest dużo sprawców i dużo ofiar.

          • 🙂 czolg nie stoi tu w garazu dla bezpieczenstwa,
            czasem po prostu cwiczenia odbywaja sie niedaleko domu, wiec na weekend prosciej podjechac prosto z poligonu, a w poniedzialek rano zdac woz w jednostce.

          • Od kiedy zobaczyłem arsenał szwajcarskiego
            nobliwego domu i dowiedziałem się, że każdy szwajcarski rezerwista trzyma swojego SIG 510(Sturmgewehr 57) albo SIG 550 pod łóżkiem, zrozumiałem, że robią z nas wała. Bo rozstrzelane Stany to niby wszyscy znają, ale nobliwy kraj banków, zegarków i czekolady – z automatem w każdej szafie?!
            Więc może my – Polacy, eksporterzy sfrustrowanych nożowników, mieszkańcy mafijnej krainy, gdzie bandyta- morderca nie odpowiada za nielegalne posiadanie broni i po 3 miesiącach wychodzi na wolność – pomyślimy bardziej i dłużej, od idiotów sprzedających tanie bajki o ,,niebezpiecznej broni palnej”?
            Może złożymy do kupy całą, ogólnie dostępną, wiedzę o Helwetii, i wtedy nam wyjdzie rekordowy kurs szwajcarskiego franka – najbardziej pożądanej waluty świata.

          • najbardziej podejrzliwy jestem w stosunku do
            zegarow z kukulka… Nigdy nie wiem, czy scierwo w srodku rowniez nie jest uzbrojone! Staram sie nie przebywac w poblizu o pelnych godzinach…