Reklama

Obserwując nerwowe ruchy Tuska , związane z nominacją Prezesa NBP, trudno oprzeć się wrażeniu, że sztab wyborczy Platformy poważnie liczy się z możliwością porażki w wyborach prezydenckich.


Obserwując nerwowe ruchy Tuska , związane z nominacją Prezesa NBP, trudno oprzeć się wrażeniu, że sztab wyborczy Platformy poważnie liczy się z możliwością porażki w wyborach prezydenckich.

Reklama

Platforma, rekomendując Belkę, podpiera się hasłem, że złotówka nie ma barw partyjnych. Mówi, że nominacja wpłynie stabilizująco itd. itp. Zapomina przy tym, że Belka jest człowiekiem partyjnym. Związanym z lewicą od lat. Nie odmawiam mu tego, że jest fachowcem ale nie zgodzę się z tezą, że kandydatura Belki jest ”bezpartyjna” czy „ponadpartyjna”. Argument mówiący o tym, że PO potrafi wznieść się ponad podziały partyjne, nominując człowieka SLD, świadczy o tym, że właśnie partyjność jest jednym z decydujących czynników tej nominacji. Nie wierzę, że nie ma w Polsce wybitnych ekonomistów, bezpartyjnych, wolnych od naleciałości partyjnych w złym tego pojęcia znaczeniu. Nie wierzę też, że PO nie miała własnych kandydatów.

Dwa miesiące NBP bez prezesa pokazało, że NBP doskonale radził sobie w czasie tego „bezkrólewia”. Nie nastąpiło nic co świadczyć by mogło o rozchwianiu złotówki czy destabilizacji. Wręcz przeciwnie. NBP radził sobie świetnie. Ten fakt niewątpliwie przemawia za tym, że NBP może śmiało znieść ”bezkrólewie” jeszcze przez te kilka tygodni. Komorowski (a w zasadzie Tusk) nie chciał widzieć tych faktów. Wobec wizji wyborczej porażki podjął dramatyczną decyzję sięgnięcia po głosy SLD, dając sygnał czysto polityczny. I wygrał w Sejmie. Przy okazji dał kolejnego kopa koalicjantowi z PSL nie bacząc na jego gwałtowne protesty w sprawie nominacji Belki. Zastanawiam się czy nie jest to przypadkiem pierwszy krok do zerwania koalicji z PSL i zawiązania takowej z SLD.

Jest jeszcze jedna kwestia – SLD od lat mówi, że PO to PiS – bis. Zastanawiam się co powie swoim wyborcom przed drugą turą. W jaki sposób wytłumaczy im ten PiS-bis. Co powiedzą politycy SLD, którzy dziś jeżdżą po Komorowskim jak po łysej kobyle – jak ostatnio uczynił to Wikliński? Twardy elektorat SLD widzi i pamięta takie wypowiedzi. Co usłyszy przed drugą turą od swoich posłów? Czekam z niecierpliwością.

Reasumując – gwałtowne wyciągnięcie ręki do SLD jest gestem strachu. Jest elementem kampanii wyborczej mającej na celu pozyskanie głosów SLD za wszelką cenę. Sprawa wyboru prezesa NBP nie jest koniecznością wynikającą z jakiejś nadzwyczajnie niepewnej albo niestabilnej sytuacji banku centralnego czy w banku centralnym. Jest potwierdzeniem tego, że w PO zaczęto poważnie zastanawiać się nad namacalnie już obecną możliwością porażki w wyborach prezydenckich.

PS. Donald Tusk (2007) “Zniesiemy podatek Belki!”, Donald Tusk (2010) – “Belkę na prezesa NBP!”.

Reklama

6 KOMENTARZE

  1. Nerwowe ruchy? Czyste
    Nerwowe ruchy? Czyste wyrachowanie obarczone odrobiną ryzyka. Ta decyzja ma porażająco więcej plusów niż minusów. Minusem wchodzenie w buty prezydenta a tzw. dobre obyczaje mówiły: zaczekać (co jest w innych przypadkach), że niby osłabia pozycję nowego prezesa, bzdura bo choć nominowany przez p.o. to jednak zatwierdzony przez sejm i kropka. Nie jest do końca prawdą, że NBP sobie radził, może przez nicnierobienie a głosy o obstrukcyjnym działaniu co poniektórych członków również dochodziły. Sytuacja na rynku nieciekawa a tu taki sygnał, że Polacy trzymają się mocno. Gdzieś ktoś przebąkiwał, że decyzję NBP bez prezesa można by podważyć bo statut katastrof nie przewiduje. Rynek się waha więc poważna decyzja może być pilnie potrzebna.
    Plusy czysto polityczne czy PR, jest ich całe mnóstwo i ich ilość, jakość zależy od wyobraźni.
    Co do „PS.” Chciałbym by niemożliwe stało się możliwe i kiełbasa ciałem się stała. Jeśli dotyczy podatków to rząd o tym zadecydować może a nie NBP, który co najwyżej doradzać będzie.
    Że niby mógłby być lepszy kandydat, być może lecz nikt nie powiedział, że ten jest zły. Na takiej ścieżce nominacji kandydat z kręgu po był wykluczony. Gdyby po gdybać i to pis miałby taki komfort sytuacyjny, gwarantowanym byłby ich jakiś ‘wiolonczelista’.
    Twardy elektorat, każdej partii wszystko wybaczy, bo rozumie, że to polityka, najlepsza bo ‘nasza’. Jaskrawym przykładem jest odmieniony pis.

  2. Nerwowe ruchy? Czyste
    Nerwowe ruchy? Czyste wyrachowanie obarczone odrobiną ryzyka. Ta decyzja ma porażająco więcej plusów niż minusów. Minusem wchodzenie w buty prezydenta a tzw. dobre obyczaje mówiły: zaczekać (co jest w innych przypadkach), że niby osłabia pozycję nowego prezesa, bzdura bo choć nominowany przez p.o. to jednak zatwierdzony przez sejm i kropka. Nie jest do końca prawdą, że NBP sobie radził, może przez nicnierobienie a głosy o obstrukcyjnym działaniu co poniektórych członków również dochodziły. Sytuacja na rynku nieciekawa a tu taki sygnał, że Polacy trzymają się mocno. Gdzieś ktoś przebąkiwał, że decyzję NBP bez prezesa można by podważyć bo statut katastrof nie przewiduje. Rynek się waha więc poważna decyzja może być pilnie potrzebna.
    Plusy czysto polityczne czy PR, jest ich całe mnóstwo i ich ilość, jakość zależy od wyobraźni.
    Co do „PS.” Chciałbym by niemożliwe stało się możliwe i kiełbasa ciałem się stała. Jeśli dotyczy podatków to rząd o tym zadecydować może a nie NBP, który co najwyżej doradzać będzie.
    Że niby mógłby być lepszy kandydat, być może lecz nikt nie powiedział, że ten jest zły. Na takiej ścieżce nominacji kandydat z kręgu po był wykluczony. Gdyby po gdybać i to pis miałby taki komfort sytuacyjny, gwarantowanym byłby ich jakiś ‘wiolonczelista’.
    Twardy elektorat, każdej partii wszystko wybaczy, bo rozumie, że to polityka, najlepsza bo ‘nasza’. Jaskrawym przykładem jest odmieniony pis.

  3. Dzien dobry Okowita, masz jak najbardziej racje i wiele
    nerwowych ruchow PO i jego sympatykow, jak najbardziej o tym wskazuje. Nawet wiec Palikota swiadczy o tym, ze on i jego otoczenie traci nerwy i wychodza na idiotow w oczach niezdecydowanych, mozna nawet sie pokusic, ze na kazdym takim happening-u ze strony Platformy, PiS zyskuje.
    Co do Belki, to bardzo zawiedzony jestem dziennikarzami sledczymi z TVN-u. Nikt nie nagrywal ani podsuchiwal rozmow PO, Kwasniewskiego i SLD, co do kandydatury Belki, ktore o dziwo toczyly sie od 3 tygodni przed oficjalnym obwieszczeniem kandydatury salonowego finansjera, o dziwo nikt o tym(negocjacjach) nie wiedzial (nawet kandydat na prezydenta Napieralski), niesamowite. Niewatpliwie doszlo min. do sojuszu w sprawie przejecia TVP i wreszcie odplacenie sie TVN-owi za poparcie jakie ma PO od tego konsorcjum, przez zepchniecie TVP do drugorzednej stacji TV, oddajac prym TVN-owi, a jedyne zmiany jakie beda w TV i PR to wymiana kadr na pro-PO, pozostawiajac PiS-owi TV Trwam, ktora i tak juz jest na celowniku salonowych biskupow i poprawnych politycznie elit. To wszystko oczywiscie z wielkimi haslami: przejrzystosc, obiektywizm i profesjonalizm, szczegolnie ten ostatni jest tak bliski sercu p. Tuska, hrabiego i calej PO co widac juz od samego poczatku przejecia wladzy w 2007. Jest tyle glosow aby zlikwidowac urzad Prezydenta, moze taki rojalista jakim jest JKM (nawet jego inicjaly sa od (J)ego (K)rolewska (M)osc) oglosi krolem hrabiego i bedziemy mieli JKM Bronka I, dziedzicznego i wiecznie nam panujaca dynastje POKomorowska. Serdecznie pozdrawiam.

  4. Dzien dobry Okowita, masz jak najbardziej racje i wiele
    nerwowych ruchow PO i jego sympatykow, jak najbardziej o tym wskazuje. Nawet wiec Palikota swiadczy o tym, ze on i jego otoczenie traci nerwy i wychodza na idiotow w oczach niezdecydowanych, mozna nawet sie pokusic, ze na kazdym takim happening-u ze strony Platformy, PiS zyskuje.
    Co do Belki, to bardzo zawiedzony jestem dziennikarzami sledczymi z TVN-u. Nikt nie nagrywal ani podsuchiwal rozmow PO, Kwasniewskiego i SLD, co do kandydatury Belki, ktore o dziwo toczyly sie od 3 tygodni przed oficjalnym obwieszczeniem kandydatury salonowego finansjera, o dziwo nikt o tym(negocjacjach) nie wiedzial (nawet kandydat na prezydenta Napieralski), niesamowite. Niewatpliwie doszlo min. do sojuszu w sprawie przejecia TVP i wreszcie odplacenie sie TVN-owi za poparcie jakie ma PO od tego konsorcjum, przez zepchniecie TVP do drugorzednej stacji TV, oddajac prym TVN-owi, a jedyne zmiany jakie beda w TV i PR to wymiana kadr na pro-PO, pozostawiajac PiS-owi TV Trwam, ktora i tak juz jest na celowniku salonowych biskupow i poprawnych politycznie elit. To wszystko oczywiscie z wielkimi haslami: przejrzystosc, obiektywizm i profesjonalizm, szczegolnie ten ostatni jest tak bliski sercu p. Tuska, hrabiego i calej PO co widac juz od samego poczatku przejecia wladzy w 2007. Jest tyle glosow aby zlikwidowac urzad Prezydenta, moze taki rojalista jakim jest JKM (nawet jego inicjaly sa od (J)ego (K)rolewska (M)osc) oglosi krolem hrabiego i bedziemy mieli JKM Bronka I, dziedzicznego i wiecznie nam panujaca dynastje POKomorowska. Serdecznie pozdrawiam.