Reklama

Redakcja kontrowersje.net nie ukrywa, że gdy się dowiedziała z anonimowego źródł

Redakcja kontrowersje.net nie ukrywa, że gdy się dowiedziała z anonimowego źródła o tym co zaraz opisze, mało się nie posikała ze śmiechu. Ryszard Czarnecki, czyli konopielkowy „Kaziuk”, chłopisko proste, czerstwe, pszenno-jęczmienne, które jeszcze nie dawno drwiło z obcojęzycznego nazwiska Róży Thun, świeci na liście wyborczej następującą nazwą: Richard Henry Czarnecki.

Reklama

Gdyby tak dodać Ryśkowi jakieś „von”, albo „de” tudzież i bodaj na końcu nazwiska ipsylon zamiast słowiańskiego krótkiego „i”, mielibyśmy z chłopa szlachciurę pełna gębą. Rysiek von Henry de Czarnecky! Ależ to brzmi europejsko, zwłaszcza jak na chłopa oderwanego od samoobronnego pługa, byłego kościelnego z ZCHN i obecnego: „Panie prezesie Jarosławie, ależ pan wysoki, znacznie wyższy na żywo niż w telewizji. W takich chwilach redakcja kontrowersje.net, chociaż z natury ateistyczna, zaczyna wątpić w słuszność obranego przez redakcję kierunku.

Bozia musi istnieć, bo któż inny mógłby wydać tak sprawiedliwy wyrok na coś takiego jak Ryś von Henry de Czarnecky? Redakcja kontrowersje.net zmówiła pacierz w intencji swojej wiary i jako neofita jest oczywiście gorliwa w modlitwie. Oby to nie pierwszy wyrok boski w sprawie Ryśka, gdyby tak się stało, że ostatni, to redakcja znów się nawróci na ateizm, gdyż nerwowa jest redakcja niezwykle, kiedy obserwuje takie barany Boże jak Ryś von Nogay. Ubawiona i nawrócona redakcja życzy kandydatowi jak najlepiej dla Polski, niech dobry Bóg sprawi, aby się kandydatowi noga potknęła w pierwszej turze. Jest na to spora szansa, biorąc pod uwagę fakt, że ci co na Ryśka von Henry głosują ledwie czytają po polsku i na obce „wyczulone”. Redakcja sobie ulżyła, ale przyzna czytelnik, że ciężko było się powstrzymać.

Reklama

9 KOMENTARZE

  1. Extra, mam tylko dwie drobne uwagi
    Chłopisko jest jednak pszenno-buraczane a nie jęczmienne.
    Znacznie lepiej brzmi “trudno się było powstrzymać” bo ciężko to można co najwyżej zachorować…
    Reszta “cycuś” jak się mawiało w słusznie minionych czasach.

  2. Extra, mam tylko dwie drobne uwagi
    Chłopisko jest jednak pszenno-buraczane a nie jęczmienne.
    Znacznie lepiej brzmi “trudno się było powstrzymać” bo ciężko to można co najwyżej zachorować…
    Reszta “cycuś” jak się mawiało w słusznie minionych czasach.

  3. Extra, mam tylko dwie drobne uwagi
    Chłopisko jest jednak pszenno-buraczane a nie jęczmienne.
    Znacznie lepiej brzmi “trudno się było powstrzymać” bo ciężko to można co najwyżej zachorować…
    Reszta “cycuś” jak się mawiało w słusznie minionych czasach.